|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:47, 05 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Na pustkę Michał jest potrzebny czas.
Zapewniam Ciebie. |
A ja Cię zapewniam, że jest odwrotnie - to dzięki pustce, dzięki zgodzie wewnętrznej na to, aby coś zastąpiło (właśnie pustka) nadmiarową krzątaninę i chaos, w końcu pojawia się w życiu czas, który można wykorzystywać nie w trybie przymusu, ale z wyboru.
Oczywiście ten margines, jaki można życiu wydrzeć za pomocą pustki nie jest taki sam na każdym etapie życia. Są takie etapy, które nas bardziej wciskają w jakieś życiowe kieraty, ale są i takie etapy, na których można naprawdę wiele wygospodarować dla siebie. Często jest bowiem tak, że sami sobie zaśmieciliśmy życie, sami sobie narzuciliśmy wymagania, które tak naprawdę niczemu nie służą, a teraz dusimy się, teraz nie mamy czasu.
Nie wiem, jaka jest aktualna Twoja sytuacja, więc nie twierdzę nic na temat tego, co Ty teraz czujesz. Ale jestem głęboko przekonany, że jeśli sięgniesz refleksją wstecz, to znajdziesz takie etapy życia, na których sama tworzyłaś sobie życiowe utrudnienia, zaśmiecałaś sobie życie.
Tu bowiem wchodzi do gry uświadomienie sobie, że oprócz pustki "dobrej", jest jeszcze pustka emocjonalnie "zła". To jest pustka, której się boimy, bo w niej dostrzegamy SAMOTNOŚĆ. Boimy się samotności, boimy się bycia nieważnymi, niezauważanymi, co powoduje, że zaczynamy sobie życie i emocje zaśmiecać, zaczynamy tworzyć nadmiarowości, wprowadzać toksyczne elementy. To jednak tylko trochę pomaga rozpraszać samotność, tylko odwraca uwagę, poprzez tworzenie zamieszania. Aby samotność zwalczyć trwale, należałoby... ją w pewien sposób zaakceptować, obczaić. Nie chodzi o obczajanie samotności totalnej, tylko o to, aby ZYSKAĆ MARGINES w emocjach, trochę zbuntować się przeciw lękowi "ojej, co to będzie, gdy samotność mnie będzie dłużej dręczyć, ojej, nie zniosę tego!". Wtedy pomaga ZGODA NA PUSTKĘ (tę dobrą pustkę). Dzięki opanowanej w duchu dobrej pustce ostatecznie możemy pokonać swoją złą pustkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23435
Przeczytał: 108 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:52, 05 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Boisz się samotności?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:20, 05 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Boisz się samotności? |
Zaakceptowałem już pewną konkretną tej samotności postać. W jakiś sposób nawet jest mi z tym ok.
Ale nie łudzę się, że znam wszystkie postacie samotności. Niewykluczone jest, że są takie samotności, których powinienem się bać.
Nie boję się raczej tych postaci samotności, które na co dzień modeluję moją świadomością. A te inne... - te są bardziej "teoretyczne", więc na razie mnie nie przerażają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:27, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Boisz się samotności? |
Zaakceptowałem już pewną konkretną tej samotności postać. W jakiś sposób nawet jest mi z tym ok. |
A tak w ogóle to uważam, że bez pewnej postaci wewnętrznej zgody na samotność, nie można być wolnym. Wybiera naprawdę bowiem tylko ten, kto ma świadomość, że odróżnia własną osobę od świata, czego efektem jest potem sformułowanie decyzji o tym, że świat ma przyjąć w czymś formę wyznaczoną oczekiwaniami wybierającego. Wolnym może być tylko ten, kto daje sobie prawo do decydowania, kto stawia sprawę na zasadzie "ja jestem, więc ja tu decyduję, więc ma być to, co w moich myślach się skrystalizowało".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 13:14, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Wolnym może być tylko ten, kto daje sobie prawo do decydowania |
Tym właśnie różni się buddyzm od chrześcijaństwa. Tylko odzyskując kontrolę nad sobą, możemy uleczyć się z cierpienia, które sami sobie zadajemy. Cierpienie, które uznajemy za przychodzące od Boga, jest nieuleczalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:03, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Wolnym może być tylko ten, kto daje sobie prawo do decydowania |
Tym właśnie różni się buddyzm od chrześcijaństwa. Tylko odzyskując kontrolę nad sobą, możemy uleczyć się z cierpienia, które sami sobie zadajemy. Cierpienie, które uznajemy za przychodzące od Boga, jest nieuleczalne. |
Takie cierpienie tylko wtedy byłoby nieuleczalne, gdyby przyjąć, iż ono ma trwać i jeśli Boga uznajemy za jedyną przyczynę owego cierpienia. Ale to jest patologiczne potraktowanie cierpienia (nie przeczę - chyba jakaś część chrześcijan, mniej lub bardziej świadomie, taką perspektywę przyjmuje...). Jednak sformułowanie "cierpienie jest dane od Boga" ma tak naprawdę szerokie spektrum potencjalnie uznawanych znaczeń:
- cierpienie jest "dane od Boga", zaś Bóg w ten sposób pragnie człowieka zmotywować do działania
- cierpienie jest "dane od Boga", bo Bóg dopuszcza owo cierpienie, a sam człowiek robi z nim, co zechce
- cierpienie jest "dane od Boga", czyli trzeba cierpieć i nic z tym nie należy robić (bo np. w ten sposób zasługujemy na nagrodę i odpokutowujemy swoje grzechy)
- cierpienie jest "dane od Boga", bo Bóg coś nam chce tym cierpieniem uświadomić, ale też oczekuje od człowieka racjonalnej reakcji, która wcale nie jest tylko umartwianie się.
Warto zauważyć, że motyw ascezy jest obecny nie tylko w chrześcijaństwie. Budda, zanim ostatecznie odrzucił ascezę, sam był ascetą. A wśród buddystów, hinduistów mamy ascetów - ludzi traktujących cierpienie jako coś pozytywnego, jako drogę do oświecenia - i jest ich całkiem sporo.
Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 14:06, 06 Lut 2025, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 76 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:39, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało. |
Akceptacja uwalnia od cierpienia, a cierpienie jest wtedy kiedy się walczy z zastanym stanem rzeczy. Na tym każde cierpienie polega, z fizycznym bólem włącznie. Takie "prawa fizyki". Niezależnie od osądu czy cierpienie jest czymś pożądanym czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23435
Przeczytał: 108 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:53, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Gdyby ludzie nie walczyli z zastanym stanem rzeczy nadal bylibyśmy w jaskiniach. Lub nas by już nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:55, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Cytat: | Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało. |
Akceptacja uwalnia od cierpienia, a cierpienie jest wtedy kiedy się walczy z zastanym stanem rzeczy. Na tym każde cierpienie polega, z fizycznym bólem włącznie. Takie "prawa fizyki". Niezależnie od osądu czy cierpienie jest czymś pożądanym czy nie. |
Tu mamy pytanie czy pacjenci onkologiczni, cierpiący potężny ból są w stanie go zaakceptować, aby się w ten sposób od cierpienia uwolnić?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 15:00, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Ascena nie jest rozwiązaniem, bo jest cierpieniem, którego zadaniem jest ustrzec praktykującego przed innym cierpieniem, dlatego Buddha ją odrzucił.
Tak długo, jak nie zrozumie się tego, że człowiek ma cztery umysły i dwie świadomości, zagadka jest nie do rozwiązania. Potrzeba tysięcy lat, aby ewolucja ten problem rozwiązała i ten proces właśnie nazywa się religią. W skrócie, świadomość prawej półkuli mózgowej to natura Buddy, albo Bóg ojciec.
Chrześcijańśtwo nic z tym nie robi, bo nie może, buddyzm rozkręca naturę Buddy na pustkę, która to dopiero jest właściwą świadomością.
Michał Dyszyński napisał: | szaryobywatel napisał: | Cytat: | Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało. |
Akceptacja uwalnia od cierpienia, a cierpienie jest wtedy kiedy się walczy z zastanym stanem rzeczy. Na tym każde cierpienie polega, z fizycznym bólem włącznie. Takie "prawa fizyki". Niezależnie od osądu czy cierpienie jest czymś pożądanym czy nie. |
Tu mamy pytanie czy pacjenci onkologiczni, cierpiący potężny ból są w stanie go zaakceptować, aby się w ten sposób od cierpienia uwolnić?... |
Są. Dowieść nie dowiodę, ale wpominałeś TEDa Jill i tam było coś ciekawego. W momencie, w którym przeżywała największe cierpienie, pojawiła się nirvana. Przesłuchaj sobie jeszcze raz, to nagłe przejście jest uderzające.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 15:02, 06 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 76 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:00, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | szaryobywatel napisał: | Cytat: | Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało. |
Akceptacja uwalnia od cierpienia, a cierpienie jest wtedy kiedy się walczy z zastanym stanem rzeczy. Na tym każde cierpienie polega, z fizycznym bólem włącznie. Takie "prawa fizyki". Niezależnie od osądu czy cierpienie jest czymś pożądanym czy nie. |
Tu mamy pytanie czy pacjenci onkologiczni, cierpiący potężny ból są w stanie go zaakceptować, aby się w ten sposób od cierpienia uwolnić?... |
Obejrzyj sobie buddyjskich mnichów podczas samospalenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:11, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Michał Dyszyński napisał: | szaryobywatel napisał: | Cytat: | Sprawa cierpienia (i jego akceptacji, bądź walki z nim) zatem jest o wiele bardziej złożona, niż to by na pierwszy rzut oka wyglądało. |
Akceptacja uwalnia od cierpienia, a cierpienie jest wtedy kiedy się walczy z zastanym stanem rzeczy. Na tym każde cierpienie polega, z fizycznym bólem włącznie. Takie "prawa fizyki". Niezależnie od osądu czy cierpienie jest czymś pożądanym czy nie. |
Tu mamy pytanie czy pacjenci onkologiczni, cierpiący potężny ból są w stanie go zaakceptować, aby się w ten sposób od cierpienia uwolnić?... |
Obejrzyj sobie buddyjskich mnichów podczas samospalenia. |
A Ty obejrzyj sobie cierpiących bóle onkologiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6168
Przeczytał: 76 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:20, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem tak, z tym że prostota rozwiązania nie jest prosta dla ludzi którzy go nie praktykowali. Inaczej byśmy się nie rodzili pełni ograniczeń w fizycznym świecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:39, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
A ja jeszcze powrócę do wcześniejszej kwestii pustki, koncentrując się na jej ZŁEJ postaci.
Tym razem mocniej chcę się skupić nad pustką zła, pustką bezsensu, ale też pustką powiązaną z pragnieniem krzywdzenia. Nieraz opisuje się spojrzenie ludzi do szpiku złych określeniem "pustka w oczach". Ludzie puści w tym złym znaczeniu, ludzie bez dobrych uczuć, bez czułych nut postrzegania bliźnich, bez życzliwych pragnień, patrzą na świat przedmiotowo, choć... jest w nich często jakiś zimny, okrutny głód, aby jednak COŚ na plus się w ich uczuciach zadziało. Najczęściej postrzegają ten pozytywny aspekt doznań poprzez SPRAWIENIE SILNEGO WRAŻENIA EMOCJONALNEGO. Sami są nieczuli, puści, wyjałowieni. I to nie jest wcale przyjemny stan. Dlatego stają się okrutni - żywiąc się mentalnie czyimś cierpieniem rozpraszają tę pustkę, związaną z brakiem pozytywnych form odczuwania.
Zła pustka, o której tu myślę, jest właściwie czymś demonicznym, przerażającym, może nawet porażającym. Nieraz można takich ludzi spotkać na swojej drodze. Szybko się orientujemy, że człowiek tego rodzaju reaguje tylko emocjonalnym zimnem, połączonym z brakiem zainteresowania czymkolwiek pięknym, dobrym, wzniosłym. Tacy ludzie będą odbierani jako po prostu straszni, a jednocześnie można ich żałować, można im współczuć tego braku pozytywnych postaci odczuwania. A nie ma się tu do czego odwołać, bo ich wrażliwość jest głęboko upośledzona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 16:51, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
https://youtu.be/9zIKQCwDXsA?si=s_8iPBxpgVihITeJ
Aby "dostać się" do pustki trzeba wygasić 1(myśli) ,2(emocje nawykowe) i 3(emocje obecne) umysł. Czasem ludzie gaszą 1 i 3, zostaje paranoja i trauma w pustce.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 17:03, 06 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23435
Przeczytał: 108 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:20, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Daj jakiś przykład emocji nawykowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 17:36, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Daj jakiś przykład emocji nawykowych. |
Emocje powstające na podstawie wcześniejszych, negatywnych doświadczeń. Jest to swego rodzaju system alarmowy, który ma nas ustrzec przed znanymi zagrożeniami. Na przykład, strach przed facetami, którzy lubią wypić. Zazwyczaj kobiety mają bardzo mocno rozwinięty umysł emocjonalny lewej półkuli.
Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Czw 17:37, 06 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36698
Przeczytał: 28 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:37, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | https://youtu.be/9zIKQCwDXsA?si=s_8iPBxpgVihITeJ
Aby "dostać się" do pustki trzeba wygasić 1(myśli) ,2(emocje nawykowe) i 3(emocje obecne) umysł. Czasem ludzie gaszą 1 i 3, zostaje paranoja i trauma w pustce. |
Bez probemu wygasiesz 1,2 i 3 dwa metry pod ziemią, po swojej śmierci - za życia nie masz na to szans.
Wniosek, wszyscy wierzący w pustkę powinni wykonać seppuku by przenieść się do krainy szczęśliwości gdzie nie ma 1(myśli) ,2(emocji nawykowych) i 3(emocji obecnych)
Proste jak cep.
Czego tu nie rozumieć?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:39, 06 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 17:39, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
To ty nie rozumiesz, że jest jeszcze 4. Jak popełnisz seppuku, to ci światło zgaśnie we wszyskich 4, a nie tylko w 1,2 i 3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36698
Przeczytał: 28 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:41, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | To ty nie rozumiesz, że jest jeszcze 4. Jak popełnisz seppuku, to ci światło zgaśnie we wszyskich 4, a nie tylko w 1,2 i 3. |
Przecież o to chodzi w pustce by była ciemność, by światło zgasło, by nie mieć żadnych problemów, by wyzerować jakiekolwiek myślenie etc - to jest właściwa definicja pustki, mrzonki chorych na umyśle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 17:46, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Banjankri napisał: | To ty nie rozumiesz, że jest jeszcze 4. Jak popełnisz seppuku, to ci światło zgaśnie we wszyskich 4, a nie tylko w 1,2 i 3. |
Przecież o to chodzi w pustce by była ciemność, by światło zgasło, by nie mieć żadnych problemów, by wyzerować jakiekolwiek myślenie etc - to jest właściwa definicja pustki, mrzonki chorych na umyśle. |
W twojej pustce, w twojej głowie. Pustka była tłumaczona tu wielokrotnie, ale tylko dla tych, którzy potrafią czytać ze zrozumieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:08, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | https://youtu.be/9zIKQCwDXsA?si=s_8iPBxpgVihITeJ
Aby "dostać się" do pustki trzeba wygasić 1(myśli) ,2(emocje nawykowe) i 3(emocje obecne) umysł. Czasem ludzie gaszą 1 i 3, zostaje paranoja i trauma w pustce. |
Bardzo fajnie gościu tłumaczy jeden z możliwych (!) przykładów złej pustki. Ale ostatnio mi chodziło o jeszcze coś innego, niż to przedstawił Shinzen Young na tym filmie. O tym fenomenie z filmu starałem się napisać trochę wcześniej - bliżej początku tego wątku. Wydaje mi się, że się z lekka otarłem o ten stan (na szczęście udało mi się go nie przeżywać w pełni), można by powiedzieć, że "zajrzałem do tej dziury, a poczuwszy, czym ona pachnie, szybko uciekłem". Ten rodzaj złej pustki, o której mówi Shinzen Young jest związany z praktykowaniem form medytacyjnych. Ja ostatnio myślałem jednak o tym przypadku złej pustki, w którym osoba nie dochodzi do poziomu, w którym byłaby nawet zdolna medytować. Ta zła pustka, o której ostatnio myślałem, jest bardziej spontaniczna, niejako wrodzona (nie twierdzę jednak, że mam pewność wrodzonego jej charakteru, tylko raczej sugeruję, iż skoro sam nie znam jej zewnętrznych jej przyczyn, to biorę pod uwagę wrodzony charakter), choć może wynikająca też ze złego wychowania.
Ta pustka, o której ostatnio pisałem, jest pustką raczej wynikającą z tego, że mamy do czynienie z osobowością, u której naturalnie nie wytworzyły się żadne, odpowiednio wyraziste pozytywne uczucia. A ze taki człowiek umysł ma słaby, to sam nie umie ich sobie wytworzyć.
To, co miałoby być pozytywne w myśleniu i odczuwaniu, nie bierze się bowiem tak samo, z niczego. Coś musi być jego podstawą. Co?... - Na razie nie mam dobrego kandydata na to. Zresztą Shinzen Young też rozkłada ręce w kontekście podania przyczyn przez niego opisywanej złej pustki, więc tu po prostu może stoimy przed jakąś tajemnicą ludzkiej natury. Być może kiedyś ktoś tę tajemnicę rozwikła, a być może nigdy tego się nie dowiemy, skąd się to bierze. Choć ja skłaniam się tutaj raczej ku optymizmowi niż pesymizmowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5888
Przeczytał: 86 tematów
|
Wysłany: Czw 19:02, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
Masz umysł rozpisany na 4, kombinuj. Ja jestem w stanie rozpisać tym każdy stan, ale nie rozpiszę czegoś, co jest hipotetyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34317
Przeczytał: 88 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:15, 06 Lut 2025 Temat postu: |
|
|
W tym kontekście złej pustki [link widoczny dla zalogowanych]
Oto młody człowiek morduje z motywacji sadystycznej, prawdopodobnie z pragnienia "sprawdzenia się", podobnie jak polski morderca znany Kajetan P. Ja w tym postrzegam brak "tego czegoś dobrego" na start. Gdy nie ma odpowiedniej siły dobra w człowieku, wtedy zło zaczyna pukać do takiej duszy. Bo co w tym życiu właściwie mamy robić? Jak czuć, jak przeżywać?
Z jednej strony jest to nadmierne utożsamienie się z celami wyznaczanymi nam trochę kulturowo, trochę wziętymi z instynktów. Ale jest też i ten problem braku zdolności do nawiązania więzi z czymkolwiek pozytywnym, jest ta pustka obojętności na skraju myśli: skoro i tak to wszystko jest takie miałkie i nijakie, to może by tak zrobić coś spektularnego - np. zabijać ludzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|