|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 59 tematów
|
Wysłany: Czw 11:05, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
t.p napisał: | Tak, ogólnie doświadcza się tego co jest. Doświadczanie jest przeciwieństwem fantazjowania/wymyślania |
tak, doświadczenie, czyli wiedza jest "przeciwieństwem" wyobrażeń, czyli wiary, "rzeczywistości" budowanej na podstawie cudzego przekazu. Problem, gdy człowiek, nie odnajdując w swoim doświadczeniu przedmiotu przekazu, buduje sobie fantazje i traktuje jak rzeczywistość, w którą w dodatku wierzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:11, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Samo doswiadczanie nie jest wiedzą.
Ale te osoby, które więcej doświadczają też czesto wiecej tworzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 59 tematów
|
Wysłany: Czw 11:24, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Samo doswiadczanie nie jest wiedzą.
Ale te osoby, które więcej doświadczają też czesto wiecej tworzą. |
samego doświadczenia nie ma - jest nieprzekazywalne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:53, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
[quote="lucek"] Semele napisał: | Samo doswiadczanie nie jest wiedzą.
Ale te osoby, które więcej doświadczają też czesto wiecej tworzą. |
Doświadczenie jest przekazywalne. Ale faktycznie trudno je przekazać. Trzeba wielu rzeczy samemu doświadczyć.
Dlatego ludziom trudno się zrozumieć. Wielu ludzi doświadcza podobnych rzeczy. Na przyklad przemocy.
Nawet język nie pomaga w przekazywaniu doświadczeń.
Nie ma nauki bez doświadczania . A właściwie doświadczenia.
Oraz statystyki
Niby nie ma tu cenzury. Ale aby wysłać post trzeba czekac co najmniej 30 minut.o co chodzi,?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 12:10, 10 Lis 2022, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:54, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
[quote="lucek"] Semele napisał: | Samo doswiadczanie nie jest wiedzą. |
To oczywiste.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 12:07, 10 Lis 2022, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:16, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Doświadczenie jest przekazywalne. Ale faktycznie trudno je przekazać. Trzeba wielu rzeczy samemu doświadczyć.
Dlatego ludziom trudno się zrozumieć. Wielu ludzi doświadcza podobnych rzeczy. Na przyklad przemocy.
Nawet język nie pomaga w przekazywaniu doświadczeń.
Nie ma nauki bez doświadczania . A właściwie doświadczenia.
Oraz statystyki
Niby nie ma tu cenzury. Ale aby wysłać post trzeba czekac co najmniej 30 minut.o co chodzi,?0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 59 tematów
|
Wysłany: Czw 12:59, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
oczywiście, że to bardziej złożone
nie mam czasu żebym ci mógł wytłumaczyć, ale
1. nie masz racji
2. wierzysz jedynie fanatycznie w lewackie bzdury
3. twoje autorytety to tylko banda autorytarnych, niezbyt rozgarniętych osobników ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:29, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | oczywiście, że to bardziej złożone
nie mam czasu żebym ci mógł wytłumaczyć, ale
1. nie masz racji
2. wierzysz jedynie fanatycznie w lewackie bzdury
3. twoje autorytety to tylko banda autorytarnych, niezbyt rozgarniętych osobników ... |
A Ty nigdy nie stosowałeś przemocy? W tym werbalnej...
Wymień te moje autorytety to powiem, czy to te o których myślisz.
Forum na razie chyba nie jest w likwidacji . Więc spoko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:43, 10 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Jeśli myślisz, że Tusk to od razu piszę, że nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6697
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:18, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy ktoś czytał: E. Gilson, Realizm tomistyczny, Warszawa 1968 ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:33, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | https://rzymski-katolik.blogspot.com/2013/10/etienne-gilson-vademecum-poczatkujacego.html
Czy ktoś czytał: E. Gilson, Realizm tomistyczny, Warszawa 1968 ? |
Tak, właśnie Vademecum mnie zachęciło do zakupu i lektury tej pozycji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6697
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:39, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
A do jakich wniosków końcowych dochodzi Gilson?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:45, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | A do jakich wniosków końcowych dochodzi Gilson? |
Wnioski ogólne masz własnie w Vademecum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33779
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:24, 11 Lis 2022 Temat postu: Re: Realizm naiwny kontra pośredni |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Zupełnie nie rozumiem tej Twojej rady.
Jak tu nie wychodzić od myśli?
Nie myśleć?...
Nie widzę na to innego sposobu, jak samobójstwo.
Jak doznawać (rozpoznawać cokolwiek) nie myśląc?...
Ja nie widzę nawet najmniejszego śladu, najmniejszej możliwości, wyjścia z uznawaniem czegokolwiek, nie wychodząc od myśli.
Czyste doznanie sprowadza nas do poziomu ameb (które jednak też jakoś zapamiętują informacje, uczą się, czyli myślą). Jak zakomunikować cokolwiek, ustalić, stwierdzić, że jest takie samo, jak coś innego zapamiętanego (rozpoznać), bez myśli?...
Po prostu nie rozumiem tej "alternatywy", nie umiem jej wdrożyć w swojej wyobraźni. |
Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o to, żeby nie myśleć, tylko żeby nie czynić myślenia punktem wyjścia dla rozważań. Myślenie zawsze powinno bazować na wiedzy, a wiedzę się czerpie z doświadczenia. |
Zgadzam się, że wiedzę czerpiemy z doświadczenia.
Mam jednak pytanie: co traktujesz jako "doświadczenie"?
- Czy doświadczanie swoich uczuć, rozmyślań, świadomości błędów, świadomości sukcesów, jest dla Ciebie też "doświadczeniem" (oprócz doświadczeń zmysłowych, które - mam nadzieję - nie są tu przedmiotem żadnej kontrowersji)? |
Tak, ogólnie doświadcza się tego co jest. Doświadczanie jest przeciwieństwem fantazjowania/wymyślania. |
Czy w związku z tym mogę przyjąć, iż samo myślenie, także emocje u Ciebie też możemy potraktować jako "to, co jest"?
Czy myśl jest bytem, czy nie jest (wg Ciebie)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6697
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:36, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Jeśli przyjmiemy że wszystko jest pewnym rodzajem bytu to i myśl jest szczególnym bytem.
Jednak z tego że pies jest ssakiem nie wynika że wszystkie saki są psami
czyli wszystkie byty myśłami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33779
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:36, 11 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Jeśli przyjmiemy że wszystko jest pewnym rodzajem bytu to i myśl jest szczególnym bytem.
Jednak z tego że pies jest ssakiem nie wynika że wszystkie saki są psami
czyli wszystkie byty myśłami |
Też tak uważam, że z tego powyższe nie wynika.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 1:28, 13 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:43, 12 Lis 2022 Temat postu: Re: Realizm naiwny kontra pośredni |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Zupełnie nie rozumiem tej Twojej rady.
Jak tu nie wychodzić od myśli?
Nie myśleć?...
Nie widzę na to innego sposobu, jak samobójstwo.
Jak doznawać (rozpoznawać cokolwiek) nie myśląc?...
Ja nie widzę nawet najmniejszego śladu, najmniejszej możliwości, wyjścia z uznawaniem czegokolwiek, nie wychodząc od myśli.
Czyste doznanie sprowadza nas do poziomu ameb (które jednak też jakoś zapamiętują informacje, uczą się, czyli myślą). Jak zakomunikować cokolwiek, ustalić, stwierdzić, że jest takie samo, jak coś innego zapamiętanego (rozpoznać), bez myśli?...
Po prostu nie rozumiem tej "alternatywy", nie umiem jej wdrożyć w swojej wyobraźni. |
Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o to, żeby nie myśleć, tylko żeby nie czynić myślenia punktem wyjścia dla rozważań. Myślenie zawsze powinno bazować na wiedzy, a wiedzę się czerpie z doświadczenia. |
Zgadzam się, że wiedzę czerpiemy z doświadczenia.
Mam jednak pytanie: co traktujesz jako "doświadczenie"?
- Czy doświadczanie swoich uczuć, rozmyślań, świadomości błędów, świadomości sukcesów, jest dla Ciebie też "doświadczeniem" (oprócz doświadczeń zmysłowych, które - mam nadzieję - nie są tu przedmiotem żadnej kontrowersji)? |
Tak, ogólnie doświadcza się tego co jest. Doświadczanie jest przeciwieństwem fantazjowania/wymyślania. |
Czy w związku z tym mogę przyjąć, iż samo myślenie, także emocje u Ciebie też możemy potraktować jako "to, co jest"?
Czy myśl jest bytem, czy nie jest (wg Ciebie)? |
Tak, są to byty psychiczne/umysłowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:54, 12 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33779
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:41, 13 Lis 2022 Temat postu: Re: Realizm naiwny kontra pośredni |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Zupełnie nie rozumiem tej Twojej rady.
Jak tu nie wychodzić od myśli?
Nie myśleć?...
Nie widzę na to innego sposobu, jak samobójstwo.
Jak doznawać (rozpoznawać cokolwiek) nie myśląc?...
Ja nie widzę nawet najmniejszego śladu, najmniejszej możliwości, wyjścia z uznawaniem czegokolwiek, nie wychodząc od myśli.
Czyste doznanie sprowadza nas do poziomu ameb (które jednak też jakoś zapamiętują informacje, uczą się, czyli myślą). Jak zakomunikować cokolwiek, ustalić, stwierdzić, że jest takie samo, jak coś innego zapamiętanego (rozpoznać), bez myśli?...
Po prostu nie rozumiem tej "alternatywy", nie umiem jej wdrożyć w swojej wyobraźni. |
Nie zrozumiałeś. Nie chodzi o to, żeby nie myśleć, tylko żeby nie czynić myślenia punktem wyjścia dla rozważań. Myślenie zawsze powinno bazować na wiedzy, a wiedzę się czerpie z doświadczenia. |
Zgadzam się, że wiedzę czerpiemy z doświadczenia.
Mam jednak pytanie: co traktujesz jako "doświadczenie"?
- Czy doświadczanie swoich uczuć, rozmyślań, świadomości błędów, świadomości sukcesów, jest dla Ciebie też "doświadczeniem" (oprócz doświadczeń zmysłowych, które - mam nadzieję - nie są tu przedmiotem żadnej kontrowersji)? |
Tak, ogólnie doświadcza się tego co jest. Doświadczanie jest przeciwieństwem fantazjowania/wymyślania. |
Czy w związku z tym mogę przyjąć, iż samo myślenie, także emocje u Ciebie też możemy potraktować jako "to, co jest"?
Czy myśl jest bytem, czy nie jest (wg Ciebie)? |
Tak, są to byty psychiczne/umysłowe. |
W takim razie doświadczeniem jest też nasza edukacja, nasz rozwój zdolności interpretowania świata.
Przykład do przemyslenia:
Diagnosta USG ogląda ten bardzo niewyraźny obraz na monitorze urządzenia prześwietlającego tkanki falami naddźwiękowymi. Zanim się nauczy, wyszkoli do rozpoznawania w tym skaczącym, niewyraźnym obrazie wyróżniać określone organy, nastąpić musi sporo czasu, musi być włożony wysiłek.
U osoby zupełnie nie wiedzącej, co wyświetla taki monitor, jakość obrazu zapewne, połączony z brakiem świadomości kontekstu, jak mogą wyglądać prześwietlane organy, może w ogóle pojawić się przekonanie, że jest tam jakiś byt do obejrzenia. Ale doświadczony diagnosta ujrzy w tych migoczących plamkach dużo więcej, niż zwykły człowiek - ujrzy byty, sformułuje z tych plamek znaczenia.
Gdybyśmy się nauczyli lepiej interpretować rzeczywistość, to zapewne ujrzelibyśmy znacznie więcej bytów, niż teraz to nam przekazuje nasza percepcja. Architekt, oglądający konstrukcję budowlaną będzie w stanie powiedzieć o jej wewnętrznej strukturze dużo więcej, niż człowiek innej profesji i zainteresowań. Bo architekt UMIE ZINTERPRETOWAĆ te zestaw pikseli, jaki rejestruje jego siatkówka, do wyobrażeń, co się tam w owej rzeczywistości kryje - on rozpozna typ fundamentu, domyśli się zapewne jego kształtu, rozpozna typ konstrukcji (np. czy żelbetowa, czy może ze zwykłego kamienia), niejako po nitce do kłębka dojdzie do faktów i okoliczności, dla innych niedostępnych percepcją. Do architekta ostatecznie DOTRĄ INNE BYTY, niż do "zwykłych" ludzi.
Podobnie są osoby, które interpretują lepiej od pozostałych reakcje i emocje ludzkie, bezbłędnie czytając z twarzy subtelne objawy skrywanych emocji. I znowu - ten sam obraz, ta sama twarz spowoduje świadomość innej rzeczywistości - tylko w zależności od wyczucia, doświadczenia, czasem wyuczenia.
Pewne byty, rzeczy DOPIERO SIĘ UCZYMY rozpoznawać. Wcześniej, przed tą ZMIANĄ W ŚWIADOMOŚCI, nawet do głowy nam nieraz nie przyjdzie, że dany zestaw okoliczności O CZYMŚ ŚWIADCZY, że NIESIE INFORMACJĘ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 32 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 5:18, 13 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
A skąd ty niby wiesz co jest "realne"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:15, 13 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
To pytanie, które odwiecznie stawia wuj. Skąd wiesz, że istniejesz Ty i wszystko?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:12, 13 Lis 2022 Temat postu: Re: Realizm naiwny kontra pośredni |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
Pewne byty, rzeczy DOPIERO SIĘ UCZYMY rozpoznawać. Wcześniej, przed tą ZMIANĄ W ŚWIADOMOŚCI, nawet do głowy nam nieraz nie przyjdzie, że dany zestaw okoliczności O CZYMŚ ŚWIADCZY, że NIESIE INFORMACJĘ. |
Oczywiście, ale z tego nie wynika, że my te byty stwarzamy, tylko tak jak napisałeś - uczymy się je rozpoznawać.
Jak pisałam w innym wątku, w poznaniu ludzkim istota wyprzedza istnienie, najpierw chwytamy cechy rzeczy (czym ona jest), a dopiero wtórnie konstatujemy istnienie. Jeśli ktoś nie jest w stanie uchwycić istoty np. z tej przyczyny, że nie jest odpowiednio wyedukowany czy nie ma narzędzi (pewne rzeczy można zobaczyć np. tylko pod mikroskopem), to siłą rzeczy ich nie zauważy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33779
Przeczytał: 58 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:29, 13 Lis 2022 Temat postu: Re: Realizm naiwny kontra pośredni |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
Pewne byty, rzeczy DOPIERO SIĘ UCZYMY rozpoznawać. Wcześniej, przed tą ZMIANĄ W ŚWIADOMOŚCI, nawet do głowy nam nieraz nie przyjdzie, że dany zestaw okoliczności O CZYMŚ ŚWIADCZY, że NIESIE INFORMACJĘ. |
Oczywiście, ale z tego nie wynika, że my te byty stwarzamy, tylko tak jak napisałeś - uczymy się je rozpoznawać.
Jak pisałam w innym wątku, w poznaniu ludzkim istota wyprzedza istnienie, najpierw chwytamy cechy rzeczy (czym ona jest), a dopiero wtórnie konstatujemy istnienie. Jeśli ktoś nie jest w stanie uchwycić istoty np. z tej przyczyny, że nie jest odpowiednio wyedukowany czy nie ma narzędzi (pewne rzeczy można zobaczyć np. tylko pod mikroskopem), to siłą rzeczy ich nie zauważy. |
Stwarzamy niejako w świadomości byt DEFINIUJĄC go, wyłaniając z tła. Astronomowie w galaktykach wyróżniają "centrum galaktyki". Nie ma jednak jakiejś oczywistej granicy pomiędzy centrum a peryferiami. Mógłby astronom nie wyróżniać centrum jako czegoś osobnego. W tym sensie, uznając akurat takie, a nie inne zgrupowanie gwiazd za byt, astronom ten byt powołuje do istnienia.
Podobnie jest z psychologią, w której definiuje się jakiejś charaktery - np. osobowość psychopatyczną. Ogólnie mamy dość płynne przejścia postaw ludzkich, od bardziej wrażliwych i odpowiedzialnych, do tych nastawionych na kontrolę, narcyzm i dążenie po trupach do celu (typowe cechy psychopaty). Ale większość tych cech, które psychopata wykazuje w dużym natężeniu wśród pozostałych członków ludzkiej społeczności też występuje, tylko w mniejszym natężeniu.
Ogólnie WYODRĘBNIAJĄC cokolwiek "stwarzamy" to w tym sensie, zyskuje dana rzecz nazwę, postrzeganie jako coś indywidualnego, zdolność do dyskutowania o tym, wyrazistego miejsca w pamięci, czyli ogólnie KONTEKST MYŚLOWY.
Tak w ogólności bowiem nie tyle mamy osobne byty co JEDNIĘ WSZYSTKIEGO. Ta jednia jest jedynym bytem niezaprzeczalnym w pełni określonym i prawdziwym. Granicę pomiędzy jednymi bytami, a innymi stawia umysł.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 17:10, 13 Lis 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blackSwan
Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:37, 13 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
A skąd ty niby wiesz co jest "realne" |
Semele napisał: | blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
To pytanie, które odwiecznie stawia wuj. Skąd wiesz, że istniejesz Ty i wszystko? |
Z obserwacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 57 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:05, 13 Lis 2022 Temat postu: |
|
|
blackSwan napisał: | fedor napisał: | blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
A skąd ty niby wiesz co jest "realne" |
Semele napisał: | blackSwan napisał: | Bycie wierzącym i zarazem realistą, to jakiś oksymoron wychodzi. Dziadek na chmurce nijak nie jawi się jako coś realnego, do tego jakieś trójce, spożywanie ciała i krwi swego boga, itd. |
To pytanie, które odwiecznie stawia wuj. Skąd wiesz, że istniejesz Ty i wszystko? |
Z obserwacji. |
Ok. Z obserwacji. Jak myślisz dlaczego wuj nie akceptuje tej odpowiedzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|