Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15369
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Wto 13:24, 04 Sie 2020    Temat postu: Re: Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy

towarzyski.pelikan napisał:
Irbisol napisał:
Czyli wg ciebie intuicja jest w stanie stwierdzić, że przy tych samych warunkach dane zjawisko się nie powtórzy?

Intuicja jest w stanie wyczuć, czy warto w danej sytuacji zakładać te same bądź zbliżone warunki.

Nie pytam, co intuicja ma do powiedzenia o tych samych (bądź zbliżonych) warunkach. Pytam, co intuicja ma do powiedzenia o powtarzalności danego zjawiska, gdy już wszelkie badania - w tym intuicyjne - nie wykryły zmian warunków.

Cytat:
Cytat:
Ależ owszem - ma to wiele wspólnego z logiką. Bo jeżeli coś się powtarza regularnie, to LOGICZNE jest, że albo układ ma jakieś reguły i wtedy można założyć że powtórzy się to kolejny raz, albo układ jest chaotyczny i ta powtarzalność to czysty przypadek. A jeżeli przypadek, to mało prawdopodobny - stąd lepsze jest założenie pierwsze.

Zgadzam się z wnioskiem, że lepsze jest założenie pierwsze, ale nadal nie rozumiem, co w tym wyborze jest logicznego. Z logiki Ci wynika, że lepiej wybrać opcję bardziej prawdopodobną?

Z logiki wynika, że jeżeli chcesz mieć przewidywanie jak najbardziej prawdopodobne, to należy wybrać opcję bardziej prawdopodobną.
A czy "lepiej" - to zależy. Uznałem, że lepiej przewidzieć, co się stanie niż nie przewidzieć. Ktoś może woleć nie przewidywać.
Czy jeszcze coś innego miałaś na myśli?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:43, 04 Sie 2020    Temat postu:

Najgłębsza prawda nie może być uzasadniana tylko doświadczona bezpośrednio, ponieważ to co pierwotne, fundamentalne nie może byc uzasadnione czymś innym skoro jest podstawą tego czegoś.
Metaforycznie rzecz ujmując tak jakby fundamenty domu miały się opierać na domu XD

Tyle w kwestii tego co bezforemne, natomiast świat form należy poddawać racjonalizmowi, praktykom naukowym itp.

Owszem, można mieć jakąś intuicję, słuszne przekonanie bez uzasadnienia itp.

Zresztą jest taki pogląd że nawet w świecie nauki uzasadnienia się kończą i zaczyna się wiara, to się nazywa eksternalizm.

Na przykład astronom nie musi wiedzieć jak działa teleskop, tym się zajmują inżynierowie, on wierzy, że teleskop daje poprawne dane nie wiedząc w jaki sposób.
Bez uzasadnienia, a nawet jeśli będzie miał jakieś uzasadnienie na to to być może nie będzie miał uzasadnienia na to uzasadnienie.
Nauka to praktyki zbiorowe i jednostka nie jest samowystarczalna pod względem uzasadnien swojej wiedzy, dzięki nauce nabytej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:43, 04 Sie 2020    Temat postu: Re: Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy

Irbisol napisał:

Nie pytam, co intuicja ma do powiedzenia o tych samych (bądź zbliżonych) warunkach. Pytam, co intuicja ma do powiedzenia o powtarzalności danego zjawiska, gdy już wszelkie badania - w tym intuicyjne - nie wykryły zmian warunków.

Intuicja choćby ocenia wiarygodność tych badań.
Cytat:
Z logiki wynika, że jeżeli chcesz mieć przewidywanie jak najbardziej prawdopodobne, to należy wybrać opcję bardziej prawdopodobną.

Zgadzam się. I właśnie tylko tyle z tej logiki wynika.
Cytat:
A czy "lepiej" - to zależy. Uznałem, że lepiej przewidzieć, co się stanie niż nie przewidzieć. Ktoś może woleć nie przewidywać.
Czy jeszcze coś innego miałaś na myśli?

No właśnie, sam się zgadzasz, że ocena, czy ogólnie lepiej jest się kierować prawdopodobieństwem czy nie jest już pozalogiczna. Logika się na ten temat nie wypowiada. Ostatecznie to Ty znając m.in. te logiczne zależności i pokładając zaufanie w prawdopodobieństwo decydujesz o tym, że lepiej nie skakać przez okno, jeśli chcesz żyć/nie połamać się. I dla mnie cały ten proces łączenia faktów i podejmowania na tej podstawie decyzji już jest intuicyjny, co nie znaczy, że nie da się tej decyzji ocenić jako obiektywnie lepszej od decyzji kogoś, kto postanowił olać prawdopodobieństwo. Jednak ta ocena będzie z konieczności intuicyjna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23099
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:26, 04 Sie 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Najgłębsza prawda nie może być uzasadniana tylko doświadczona bezpośrednio, ponieważ to co pierwotne, fundamentalne nie może byc uzasadnione czymś innym skoro jest podstawą tego czegoś.
Metaforycznie rzecz ujmując tak jakby fundamenty domu miały się opierać na domu XD

Tyle w kwestii tego co bezforemne, natomiast świat form należy poddawać racjonalizmowi, praktykom naukowym itp.

Owszem, można mieć jakąś intuicję, słuszne przekonanie bez uzasadnienia itp.

Zresztą jest taki pogląd że nawet w świecie nauki uzasadnienia się kończą i zaczyna się wiara, to się nazywa eksternalizm.

Na przykład astronom nie musi wiedzieć jak działa teleskop, tym się zajmują inżynierowie, on wierzy, że teleskop daje poprawne dane nie wiedząc w jaki sposób.
Bez uzasadnienia, a nawet jeśli będzie miał jakieś uzasadnienie na to to być może nie będzie miał uzasadnienia na to uzasadnienie.
Nauka to praktyki zbiorowe i jednostka nie jest samowystarczalna pod względem uzasadnien swojej wiedzy, dzięki nauce nabytej.


Super. Fundamenty i dom to jedno. Gdy je stawiasz musisz zaplanować co one udźwigną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:31, 04 Sie 2020    Temat postu:

ja bym proponowała, żeby panie podyskutowały sobie razem ... no ewentualnie jeszcze z Net Lisem

przy okazji:

SAŁATKA GRECKA

PRZYGOTOWANIE
Pomidory pokroić na ćwiartki, usunąć szypułki, następnie pokroić na jeszcze mniejsze kawałki.
Ogórki obrać (można pozostawić miejscami paseczki zielonej skórki), przekroić wzdłuż na pół a następnie na grubsze półplasterki.
Cebulę cienko poszatkować. Oliwki przekroić na połówki.
Wszystkie składniki umieścić w jednej większej salaterce lub w 4 mniejszych, doprawić świeżo zmielonym pieprzem.
Na wierzchu położyć plasterki sera feta. Posypać suszonym oregano i polać oliwą. Można doprawić solą, ale ser feta jest już dość słony.


SKŁADNIKI:
2 pomidory
4 ogórki gruntowe lub 2 szklarniowe
1/2 czerwonej cebuli
1/2 szklanki czarnych oliwek
250 g oryginalnego, greckiego sera feta
4 łyżeczki suszonego oregano
4 łyżki oliwy extra vergine
świeżo zmielony pieprz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:46, 04 Sie 2020    Temat postu:

Semele, to była tylko metafora ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:49, 04 Sie 2020    Temat postu:

Cytat:
Semele, to była tylko metafora ;)


Semele do Ciebie też tylko metaforą :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:10, 04 Sie 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Najgłębsza prawda nie może być uzasadniana tylko doświadczona bezpośrednio, ponieważ to co pierwotne, fundamentalne nie może byc uzasadnione czymś innym skoro jest podstawą tego czegoś.
Metaforycznie rzecz ujmując tak jakby fundamenty domu miały się opierać na domu XD

Sęk w tym, że nigdy nie mamy pewności, co jest pierwotne. Zawsze można argumentować, że nasza "najgłębsza prawda" wcale nie jest najgłębsza.
To się wiąże właśnie z fetyszyzacją racjonalności, czyli właśnie szukaniem racjonalnych uzasadnień również dla czegoś co owszem ma uzasadnienie, ale właśnie to przedracjonalne. I takie podejście może usprawiedliwiać uznanie za to co pierwotne, fundamentalne ludzkiego rozumu, wówczas nie ma żadnego przedracjonalnego fundamentu. Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33338
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:39, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia.

Ja bym tu dodał jeszcze Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia, a także uzasadnieniu zdaje się nie podlegać to, co ktoś jako pierwszy zgłosi, deklarując jako "racjonalne". Takie "kto pierwszy, ten lepszy", więc jak ja coś zgłosiłem, to zdania przeciwne robią się nieaktualne.
A tymczasem pytanie o to CZYM WŁAŚCIWIE JEST RACJONALNOŚĆ? pozostaje filozoficznie nierozstrzygnięte. Zwykle w dyskusji każdy chce podpiąć własne wypowiedzi pod klasyfikację "racjonalne", odmawiając tego miana wypowiedziom przeciwnym. W takim układzie "racjonalność" zamienia się nie w coś konkretnie znaczącego, lecz w swoisty slogan marketingowy, w wyrażenie mające bardziej emocjonalne, intuicyjne konotacje, a nie rzeczywiste odwołanie do czegoś rozumowo dobrze uzasadnionego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:45, 04 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszynski napisał:
A tymczasem pytanie o to CZYM WŁAŚCIWIE JEST RACJONALNOŚĆ? pozostaje filozoficznie nierozstrzygnięte.


racjonalne może jest po prostu to co zgodne jest z rozumem, czyli to, z czym każdy się zgadza i to nie na zasadzie wiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:09, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:

Sęk w tym, że nigdy nie mamy pewności, co jest pierwotne. Zawsze można argumentować, że nasza "najgłębsza prawda" wcale nie jest najgłębsza.
To się wiąże właśnie z fetyszyzacją racjonalności, czyli właśnie szukaniem racjonalnych uzasadnień również dla czegoś co owszem ma uzasadnienie, ale właśnie to przedracjonalne. I takie podejście może usprawiedliwiać uznanie za to co pierwotne, fundamentalne ludzkiego rozumu, wówczas nie ma żadnego przedracjonalnego fundamentu. Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia.


Netlis słusznie prawi, że jest bez sensu doszukiwać się fundamentu dla fundamentu.
A tak w ogóle czy są jakieś realne przesłanki za tym, by uznać umysł za niemogący poznać rzeczywistość, skoro z niej się wywodzi i jest jej częscią?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:10, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Postmodernistyczny wniosek "nie ma jednej prawdy" jest niczym innym jak właśnie konsekwencją uznania rozumu za absolutnego arbitra.


poprzednio w jakimś temacie, postmodernizm miał brać się z idealizmu, a "prawdziwa filozofia" to realizm tymczasem jak wiadomo, postmodernizm to konsekwencja przede wszystkim realizmu (hiper) i m.inn. feminizmu .... to ostanie wydaje mi się najbliższe, bo postmodernizm to faktycznie taka bardzo kobieca "logika", co do łba strzeli (kobieca intuicja :wink: ) to prawda, niezależna od faktów :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:26, 04 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia.

Ja bym tu dodał jeszcze Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia, a także uzasadnieniu zdaje się nie podlegać to, co ktoś jako pierwszy zgłosi, deklarując jako "racjonalne". Takie "kto pierwszy, ten lepszy", więc jak ja coś zgłosiłem, to zdania przeciwne robią się nieaktualne.
A tymczasem pytanie o to CZYM WŁAŚCIWIE JEST RACJONALNOŚĆ? pozostaje filozoficznie nierozstrzygnięte. Zwykle w dyskusji każdy chce podpiąć własne wypowiedzi pod klasyfikację "racjonalne", odmawiając tego miana wypowiedziom przeciwnym. W takim układzie "racjonalność" zamienia się nie w coś konkretnie znaczącego, lecz w swoisty slogan marketingowy, w wyrażenie mające bardziej emocjonalne, intuicyjne konotacje, a nie rzeczywiste odwołanie do czegoś rozumowo dobrze uzasadnionego.

To jest właśnie objaw fetyszyzacji rozumu, każdy chce być rozumny, racjonalny, więc cokolwiek stwierdzi, to będzie to uzasadniał rozumem. A że ten domniemany rozum będzie generował masę sprzecznych stwierdzeń, to samo przez się będzie świadczyć o tym, że kiepski z niego fundament, albo że wcale nie jest żadnym fundamentem, a jedynie narzędziem, a wobec tego to, że coś jest racjonalne jeszcze o niczym nie świadczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:41, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
To jest właśnie objaw fetyszyzacji rozumu, każdy chce być rozumny, racjonalny, więc cokolwiek stwierdzi, to będzie to uzasadniał rozumem. A że ten domniemany rozum będzie generował masę sprzecznych stwierdzeń, to samo przez się będzie świadczyć o tym, że kiepski z niego fundament, albo że wcale nie jest żadnym fundamentem, a jedynie narzędziem, a wobec tego to, że coś jest racjonalne jeszcze o niczym nie świadczy.


jest jeden problem, o którym wspomniał Netlis człowiek większość wiedzy o świecie bierze z przekazu, przyjmuje na wiarę, ze środowiska, a nie z własnego doświadczenia. Z tego zresztą wynika logika - język .... więc przekonanie o intuicyjności, jako czegoś nadrzędnego dla rozumu - języka, jest naiwne, bo owa intuicja zazwyczaj będzie odwoływać się nie do doświadczeń rzeczywistych, a wyobrażeń wynikających z przyjętych na wiarę przekonań.

więc myślę, że tytułową tezę

Cytat:
Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy


możemy uznać za bledną, gdyż czucie/intuicje nie muszą sie odnosić do rzeczywistości, a wrażeń wcześniej zaimplementowaną racjonalnie "wiedzę", która może być błednie zinterpretowana lub fałszywa.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Wto 17:51, 04 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:33, 04 Sie 2020    Temat postu:

blackSun napisał:

A tak w ogóle czy są jakieś realne przesłanki za tym, by uznać umysł za niemogący poznać rzeczywistość, skoro z niej się wywodzi i jest jej częscią?

Good question. Realnych oczywiście nie ma, za to myślą można zwątpić we wszystko, np. w to, że rzeczywistość w ogóle istnieje, a zatem i w to, czy umysł cokolwiek poznaje poza samym sobą. I konsekwencją odrzucenia realności rzeczywistości jest odrzucenie wymogu realności przesłanek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:54, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
blackSun napisał:

A tak w ogóle czy są jakieś realne przesłanki za tym, by uznać umysł za niemogący poznać rzeczywistość, skoro z niej się wywodzi i jest jej częscią?

Good question. Realnych oczywiście nie ma, za to myślą można zwątpić we wszystko, np. w to, że rzeczywistość w ogóle istnieje, a zatem i w to, czy umysł cokolwiek poznaje poza samym sobą. I konsekwencją odrzucenia realności rzeczywistości jest odrzucenie wymogu realności przesłanek.

tak ma Dyszyński lub tylko udaje idiotę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33338
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:36, 04 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja bym tu dodał jeszcze Wszystko podlega racjonalnemu uzasadnieniu poza samym rozumem, którego się już nie uzasadnia, a także uzasadnieniu zdaje się nie podlegać to, co ktoś jako pierwszy zgłosi, deklarując jako "racjonalne". Takie "kto pierwszy, ten lepszy", więc jak ja coś zgłosiłem, to zdania przeciwne robią się nieaktualne.
A tymczasem pytanie o to CZYM WŁAŚCIWIE JEST RACJONALNOŚĆ? pozostaje filozoficznie nierozstrzygnięte. Zwykle w dyskusji każdy chce podpiąć własne wypowiedzi pod klasyfikację "racjonalne", odmawiając tego miana wypowiedziom przeciwnym. W takim układzie "racjonalność" zamienia się nie w coś konkretnie znaczącego, lecz w swoisty slogan marketingowy, w wyrażenie mające bardziej emocjonalne, intuicyjne konotacje, a nie rzeczywiste odwołanie do czegoś rozumowo dobrze uzasadnionego.

To jest właśnie objaw fetyszyzacji rozumu, każdy chce być rozumny, racjonalny, więc cokolwiek stwierdzi, to będzie to uzasadniał rozumem. A że ten domniemany rozum będzie generował masę sprzecznych stwierdzeń, to samo przez się będzie świadczyć o tym, że kiepski z niego fundament, albo że wcale nie jest żadnym fundamentem, a jedynie narzędziem, a wobec tego to, że coś jest racjonalne jeszcze o niczym nie świadczy.


Historycznie racjonalizm miał dobre intencje. Chodziło o to, aby przeciwstawić się, dominującemu wtedy, autorytaryzmowi w stwierdzaniu tez i niechęci stwierdzających do tłumaczenia się z powodów owych stwierdzeń. Wtedy oparcie się na rozumie było ważnym postulatem przełamywania arogancji władców, decydentów, czy innej postaci autorytetów, które nie nadużywały swojej dominacji nad resztą ludzkości. Racjonaliści oczekiwali, że powody dla których ludzie mieliby uznawać coś za prawdę, powinny być głębsze, niż tylko na zasadzie "ktoś to powiedział, a on jest ważny i mądry, jemu się tak zdawało, więc to tak musi być".
Ale w dzisiejszych czasach mamy nieraz przegięcie w drugą stronę - w próbę uzasadniania WYŁACZNIE rozumem nawet tego, co rozumowi w całości podlegać nie może. Przy czym chodzi tu dodatkowo właściwie nie o rozum jako całość, lecz o SZCZEGÓLNĄ FUNKCJĘ ROZUMU, o rozum konceptualny i dyskursywny. W rzeczywistości intuicja też jest formą rozumowania - nie tą ścisłą, ale w rozumowaniu niezbywalną, wiara podobnie. Rozumienie jest bardzo złożoną funkcją umysłu, czasem pierwiastek konceptualny jest w nim relatywnie słaby względem innych aspektów.
Jednak racjonaliści antyreligijni, czując pilną potrzebę jakiegoś przygwożdżenia aspektu wiary i intuicji, poszli w skrajność graniczącą z absurdem. Oni w ogóle postawili sprawę tak, jakby poza warstwą konceptualną myślenia nie było. W rzeczywistości jest tak, że koncepty są właściwie swoistym "wierzchołkiem góry lodowej" całego procesu myślenia, tworzenia struktur rozpoznawania, reagowania umysłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:07, 04 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Ale w dzisiejszych czasach mamy nieraz przegięcie w drugą stronę - w próbę uzasadniania WYŁACZNIE rozumem nawet tego, co rozumowi w całości podlegać nie może. Przy czym chodzi tu dodatkowo właściwie nie o rozum jako całość, lecz o SZCZEGÓLNĄ FUNKCJĘ ROZUMU, o rozum konceptualny i dyskursywny. W rzeczywistości intuicja też jest formą rozumowania - nie tą ścisłą, ale w rozumowaniu niezbywalną, wiara podobnie. Rozumienie jest bardzo złożoną funkcją umysłu, czasem pierwiastek konceptualny jest w nim relatywnie słaby względem innych aspektów.
Jednak racjonaliści antyreligijni, czując pilną potrzebę jakiegoś przygwożdżenia aspektu wiary i intuicji, poszli w skrajność graniczącą z absurdem. Oni w ogóle postawili sprawę tak, jakby poza warstwą konceptualną myślenia nie było. W rzeczywistości jest tak, że koncepty są właściwie swoistym "wierzchołkiem góry lodowej" całego procesu myślenia, tworzenia struktur rozpoznawania, reagowania umysłem.

Zgadzam się. Ja bym dla odróżnienia tej konceptualnej strony ludzkiej umysłowości od tej poznawczej wprowadziła jednak na rozróżnienie pomiędzy rozumem (umysł konceptualny) a inteligencją (w której mieścić się będzie wszystko co zaczyna się od -in, a więc intuicja, intelekt). Inteligencja służy poznaniu, a rozum rozumieniu/porządkowaniu. Rozumienie jest integralną częścią poznania, ale poznanie nie jest częścią rozumowania, tylko poza nie wykracza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:08, 04 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszynski napisał:
Jednak racjonaliści antyreligijni, czując pilną potrzebę jakiegoś przygwożdżenia aspektu wiary ...


po prostu wymyślałeś takie nonsensy, ze Irbisol musiał wymyślać pojęcie "wiary chodnikowej", żeby wykazać Ci idiotyzmy jakie wypisywałeś i nadal nic się nie zmieniło, potrafisz pieprzyć od rzeczy lub ludziom dupę obrabiać .... teraz zyskałeś sojusznika na swoim poziomie uczciwości :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2681
Przeczytał: 78 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:43, 04 Sie 2020    Temat postu: Re: Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy

Irbisol napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
I teraz pojawia się pytanie, czy słusznie mogę uznać za brednię coś, na co nie mam żadnych racjonalnych argumentów? Przecież nie można wykluczyć, że mówię prawdę.

Jest to filar teistycznej obrony.


obrony przed czym? Ktoś/coś zagraża teistom? :think:

Cytat:
Uznawaj za prawdziwe wszystko, na co nie masz racjonalnych argumentów i zobacz, co z tego wyjdzie.


Nie ma zgody, co do kryteriów które miałby stanowić o "racjonalnym argumencie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:04, 04 Sie 2020    Temat postu: Re: Racjonalizacja jako ucieczka od jednej prawdy

Katolikus napisał:
Irbisol napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
I teraz pojawia się pytanie, czy słusznie mogę uznać za brednię coś, na co nie mam żadnych racjonalnych argumentów? Przecież nie można wykluczyć, że mówię prawdę.

Jest to filar teistycznej obrony.


obrony przed czym? Ktoś/coś zagraża teistom? :think:

Cytat:
Uznawaj za prawdziwe wszystko, na co nie masz racjonalnych argumentów i zobacz, co z tego wyjdzie.


Nie ma zgody, co do kryteriów które miałby stanowić o "racjonalnym argumencie".

właśnie, tutejsi "teiści" to sami z teizmu totalny debilizm robią... łącznie t.p która rzekomo broniąc "wiarę" faktycznie aplikuje hiperrealizm, feminizm i postmodernizm... wcześniej promowała prekursora marksizm :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:01, 05 Sie 2020    Temat postu:

Towarzyski Pelikan

Cytat:

Sęk w tym, że nigdy nie mamy pewności, co jest pierwotne.


Wtorny konceptualny umysł nie może mieć pewności, ale w bezpośrednim doświadczeniu, nie ma miejsca na wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:05, 05 Sie 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Wtorny konceptualny umysł nie może mieć pewności, ale w bezpośrednim doświadczeniu, nie ma miejsca na wątpliwości.


pewnie dlatego pierwotny człowiek mógł nie mieć wątpliwości obserwując pioruny, że gniew bogów jest realny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:46, 05 Sie 2020    Temat postu:

Tworzenie koncepcji gniewu bogów w związku z piorunami, to domena konceptualnego umysłu, o którym napisałem, że pewności mieć nie może, więc pomieszałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blackSwan




Dołączył: 25 Maj 2014
Posty: 2210
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:48, 05 Sie 2020    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
blackSun napisał:

A tak w ogóle czy są jakieś realne przesłanki za tym, by uznać umysł za niemogący poznać rzeczywistość, skoro z niej się wywodzi i jest jej częscią?

Good question. Realnych oczywiście nie ma, za to myślą można zwątpić we wszystko, np. w to, że rzeczywistość w ogóle istnieje, a zatem i w to, czy umysł cokolwiek poznaje poza samym sobą. I konsekwencją odrzucenia realności rzeczywistości jest odrzucenie wymogu realności przesłanek.


Zwątpić można, ale po to mamy empirię by upewniać się. Jeżeli ktoś twierdzi, że świat jest niespójny, musi podać jakiś argument. Samo założenie niewiele zmienia poza nastawieniem. Można np. założyć, że nie musimy oddychać, ale co to zmieni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin