ŚFiNiA

Omni

Co to tak naprawę oznacza, że wszechświat się rozszerza? Dowody są, modele są. Ale załóżmy, że wszechświat się rozszerza niczym pompowany balon to czy nadaj jest on "wszech"? Jako wartość nieskończoną przypisujemy określeniu "wszech" Tymczasem coś co się rozszerza nie jest wszech. Jeśli wszechświat się "ochładza" to co powoduje, że się ochładza? Entropia itd. Ale nawet jeśli przyjmiemy, że "osobliwość" to "wszech" tzn. że świat nie jest wszech. Czy ewentualna nicość to jest materia? Lub jeśli tylko z jednej "strony" się rozszerza a osobliwość ma wymiar płaski, a po drugiej stronie jest antymateria/antyprotony/neutrony(bozony) itd.

idiota

wiele bym dał, by zrozumieć o co chodzi pytającemu...

wujzboj

Co znaczy, że się rozszerza? Na przykład to, że odległości rosną. Weź dwa dowolne punkty we wszechświecie. Niech w pewnej chwili czasu odległość między nimi wynosi x. Jeśli po pewnym czasie odległość pomiędzy tymi samymi punktami wzrośnie, i jeśli to będzie prawda dla dowolnych punktów, wtedy masz przykład wszechświata, który się rozszerza. "Normalna" przestrzeń fizyki klasycznej niczego takiego nie wyprawia.