ŚFiNiA

wujzboj

To nie jest tematem rozmowy, bo nie dyskutujemy o tym, kto kogo obrazil lub kto sie niewlasciwie zachowal. Ja bez szemrania usunalem z ostatniego zdania sformulwanie, ktore ci sie nie podobalo. Nie mam bowiem powodow, by blokowac powazna rozmowe. Teraz czekam na twoja rownie powazna odpowiedz.

Makaron czterojajeczny

Z przykroscia informuje ze dotad NIE PODALES zadnej przyczyny ktora zgodnie z regulaminem upowaznialaby Cie do nie przeczytania mojego postu.

Jedynym sformulowaniem w ktorym jak sam twierdzisz przyczyna taka zostala podana jest sformulowanie nastepujace:

wujzboj

Proste: zaczales od wytykania mi jakichs (moim zdaniem wydumanych) nieuprzejmosci, ktore potraktowales jako istote mojej wypowiedzi, gdyz wyciagnales je z ostatniego zdania na sam poczatek. Nie zamierzam sobie szarpac nerwow przepychankami na temat, kto zachowuje sie wobec kogo w obrazliwy sposob i nie bede tolerowal takiego sposobu rozmawiania, w ktorym tego typu uwagi sa wynoszone na pierwsze miejsce.

Jesli rzeczywiscie nie chodzi ci - w co regulaminowo wierze - ani o rozpaczliwe odwracanie uwagi od strony merytorycznej, ani o marnowanie mojego czasu, niewatpliwie postapisz zgodnie z sugestiami Regulaminu i po prostu w nastepnym swoim liscie powtorzysz (copy & paste) to, czego przeczytac nie moglem. Przypominam ci, ze nie ma tu znaczenia, czy zgadzasz sie z moja ocena, czy nie; ja zreszta usunalem wyrazenie, ktore ci sie nie podobalo, chociaz nie widzialem i nie widze w nim nic nie wlasciwego.

Makaron czterojajeczny

wujzboj

Nie, moj drogi, to nie jest zadne ad personam, tylko przeciwstawienie twojej wyrazonej przez ciebie opinii - mojej wyrazonej przeze mnie opinii. Gdybym tego przeciwstawienia nie podal, to sugerowalbym, ze sie z twoja opinia zgadzam, czyli falszowalbym rzeczywistosc.

Powtarzam wiec:

Zaczales od wytykania mi jakichs (moim zdaniem wydumanych) nieuprzejmosci, ktore potraktowales jako istote mojej wypowiedzi, gdyz wyciagnales je z ostatniego zdania na sam poczatek. Nie zamierzam sobie szarpac nerwow przepychankami na temat, kto zachowuje sie wobec kogo w obrazliwy sposob i nie bede tolerowal takiego sposobu rozmawiania, w ktorym tego typu uwagi sa wynoszone na pierwsze miejsce.

Jesli rzeczywiscie nie chodzi ci - w co regulaminowo wierze - ani o rozpaczliwe odwracanie uwagi od strony merytorycznej, ani o marnowanie mojego czasu, niewatpliwie postapisz zgodnie z sugestiami Regulaminu i po prostu w nastepnym swoim liscie powtorzysz (copy & paste) to, czego przeczytac nie moglem. Przypominam ci, ze nie ma tu znaczenia, czy zgadzasz sie z moja ocena, czy nie; ja zreszta usunalem wyrazenie, ktore ci sie nie podobalo, chociaz nie widzialem i nie widze w nim nic nie wlasciwego.

Coraz bardziej odnosze jednak wrazenie, ze starasz sie wycofac z nmerytorycznej dyskusji, ktora przybrala dla ciebie zdecydowanie niewygodny obrot. Nie ma sprawy, Makaronie.

Makaron czterojajeczny

wujzboj

Swietnie. W takim razie poczekamy na modertora. Moim zdaniem przekroczyles dopuszczalne granice.

Jesli masz dalsze pretensje, prosze skorzystaj z dzialu "Regulamin".

Genkaku

<moderacja>

WujZboj, proszę się wykazywać większą inhibicją w formułowaniu wypowiedzi, jeśli chodzi o pisanie na temat tego, co komu byłoby wygodniej, jako że tego typu niemerytorycznie wypowiedzi mogą - a jak widać są - być odebrane nadwyraz negatywnie.
Niedopuszczalne są także stwierdzenia typu

wujzboj

Mysle, ze Makarona trudno teraz o cokolwiek prosic, poniewaz jakis czas temu wyszedl i dotychczas nie powrocil. Obawiam sie, ze interwencja moderatorska jest tu bardzo, bardzo spozniona.

O checiach Makarona wypowiadalem sie nie bez podstaw; przeciwnie, cala "dyskusja" w tym watku (i nie tylko w tym) polegala z mojej strony na wysilkach, by namowic Makarona do wyjasnien, na czym polega "fantazja" jaka mi zarzuca i w jaki sposob mozna zbudowac swiatopoglad, ktory nie opiera sie na elementach poznawczo rownowaznych takiej "fantazji". Czy - zdaniem Moderatora - stawianie komus ogolnikowego zarzutu a nastepnie odmowa uprecyzyjnienia jego tresci przy jednoczesnym braku wycofania sie z tego zarzutu to merytoryczne prowadzenie dyskusji, czy raczej pozametytoryczne manewry podpadajace pod naruszanie Regulaminu?

Poniewaz watek dotyczyl mnie i Makarona, to nie wydaje mi sie, zebysmy bez Makarona mogli wiele tu wyprodukowac, ani nie wydaje mi sie, zeby taka produkcja byla fair (np., stawia to nas w niezrecznej sytuacji, bo Makaron ani nie moze sie bronic, ani nie upowaznil nikogo do reprezentowania jego interesow). Ale chyba mozemy potraktowac ten watek jako pozywke do rozwiniecia dwoch tematow:

1. Filozoficznie - czy w wujowej teologii wystepuja elementy poznawczo mniej pewne, niz elementy wystepujace w ontologii dowolnie wybranego oponenta wuja (w szczegolnosci, w ontologii osoby dalej rozwijajacej ten temat). To rozmowa na ten dzial, ale moze raczej na osobny watek.

2. Formalnie - jak nalezy reagowac na takie zachowania, jakie mialy tutaj miejsce. To rozmowa na dzial Regulamin.

Genkaku

wujzboj

W kazdym razie ja petelek nie czynilem, prosilem Makarona o prosta odpowiedz na pytanie: "co znaczy ta fantazja, jaka mi zarzucasz". I odpowiedzi nie uzyskalem; co zas uzyskiwalem, mozna latwo sprawdzic.

Przypuszczam, ze zgodzisz sie ze mna co do rzeczy podstawowej: jesli komus stawiany jest zarzut (tu: fantazjowania), to ten ktos ma prawo poprosic o wyjasnienie, na czym ten zarzut polega, prawda?

Genkaku

wujzboj

No to ocena podstawowej przyczyny konfliktu z Makaronem zostala dokonana