|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Sob 20:34, 07 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gdzie będziesz to publikował Banjankri? |
Na razie nigdzie. I tak nie widzę nikogo, kto chciałby przejść zrozumieniem przez to co tutaj napisałem, więc po co dokładać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:16, 07 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś moich postów w pełni |
Mogłem coś przeoczyć, bo skupiałem się na tym, co wziąłem jako główną intencję. Tak jak to odebrałem, skupiłeś się najbardziej na tej grze satysfakcja - dyssatysfakcja, w której jedno jest zależne od drugiego. To mi jakoś zdominowało odbiór, a tymczasem ja widzę tu czynniki, o których chyba jednak albo nie wspominałeś wcale, albo w sposób mocno zawoalowany tylko napomknąłeś.
Ja się raczej skupiam na tym, co mi w moich odczuciach najmocniej się uwydatnia - aspekt prawdy - szczerości - autentyczności doznań. Wydaje mi się, że dość łatwo przychodzi mi wygaszenie przynajmniej tych prostych dyssatysfakcji. Ale to odbywa się jednak pewnym kosztem - poważnym kosztem. W emocje wkrada się marazm i postępująca obojętność, nuda, a dalej forma odrętwienia mentalnego, powiązanego z jakąś formą narzucanego sobie negatywizmu.
Od jakiegoś czasu walczę z tym właśnie efektem, w którym jakaś form negatywizmu uogolnionego paraliżuje pozytywne odczuwanie. W Biblii jest taka fajna wypowiedź Jezusa, że aby wejść do królestwa niebieskiego musimy być "jak dzieci". Dziecko przyjmuje rzeczywistość ze znacznie większą ufnością i nadzieją, niż człowiek dorosły, a już szczególnie niż człowiek dorosły zaangażowany w moralizowanie i moralizatorstwo. Mamy wielu takich moralizatorów wokoło - ci ciągle gromią i potępiają cały "zepsuty świat", nie zauważając, że stali się zakładnikami własnego moralizatorstwa, że już nie potrafią spontanicznie postrzegać swojego życia. Tymczasem bez tej spontaniczności układanka w szczęście zwyczajnie się sypie.
Mam taką hipotezę, że aby dojść do trwałej satysfakcji, trzeba się najpierw jakoś mentalnie rozliczyć z lękiem przed przynajmniej niektórymi dyssatysfakcjami. Dyssatysfakcje mają być w jakimś stopniu obecne, bo będą solić satysfakcje wyższego rzędu. Nie chodzi zatem o pozbycie się calkowite dyssatysfakcji, co raczej chodzi BILANS, który powinien wyjść na plus.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 22:17, 07 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:07, 07 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Cytat: | Gdzie będziesz to publikował Banjankri? |
Na razie nigdzie. I tak nie widzę nikogo, kto chciałby przejść zrozumieniem przez to co tutaj napisałem, więc po co dokładać? |
Gdzie można w ogóle takie konstrunkty myślowe publikować?
Na naszym forum może nie ma w tej chwili takich tuzów umysłowych aby ogarnąć to co piszesz. Twoje rozumowanie związane jest pewnie też z filozofią buddyjską, która jest szczególna.
Co do tzw sztucznej inteligencji, zauważyłam , że e
nie robi ona błędów ortograficznych a jej wywody są proste. Gdyby przedstawić wywody Michała za pomocą tego czata byłoby to ciekawe.
Czy to jest do zrobienia?
Generalnie: czy buddyści są sceptykami?
Czy zauważyłeś , że są ludzie ktorym samo pragnienie moze sprawiać satysfakcję: " ja tylko marzę"
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 22:14, 07 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 7:47, 08 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś moich postów w pełni |
Mogłem coś przeoczyć, bo skupiałem się na tym, co wziąłem jako główną intencję. Tak jak to odebrałem, skupiłeś się najbardziej na tej grze satysfakcja - dyssatysfakcja, w której jedno jest zależne od drugiego. To mi jakoś zdominowało odbiór, a tymczasem ja widzę tu czynniki, o których chyba jednak albo nie wspominałeś wcale, albo w sposób mocno zawoalowany tylko napomknąłeś.
Ja się raczej skupiam na tym, co mi w moich odczuciach najmocniej się uwydatnia - aspekt prawdy - szczerości - autentyczności doznań. Wydaje mi się, że dość łatwo przychodzi mi wygaszenie przynajmniej tych prostych dyssatysfakcji. Ale to odbywa się jednak pewnym kosztem - poważnym kosztem. W emocje wkrada się marazm i postępująca obojętność, nuda, a dalej forma odrętwienia mentalnego, powiązanego z jakąś formą narzucanego sobie negatywizmu.
Od jakiegoś czasu walczę z tym właśnie efektem, w którym jakaś form negatywizmu uogolnionego paraliżuje pozytywne odczuwanie. W Biblii jest taka fajna wypowiedź Jezusa, że aby wejść do królestwa niebieskiego musimy być "jak dzieci". Dziecko przyjmuje rzeczywistość ze znacznie większą ufnością i nadzieją, niż człowiek dorosły, a już szczególnie niż człowiek dorosły zaangażowany w moralizowanie i moralizatorstwo. Mamy wielu takich moralizatorów wokoło - ci ciągle gromią i potępiają cały "zepsuty świat", nie zauważając, że stali się zakładnikami własnego moralizatorstwa, że już nie potrafią spontanicznie postrzegać swojego życia. Tymczasem bez tej spontaniczności układanka w szczęście zwyczajnie się sypie.
Mam taką hipotezę, że aby dojść do trwałej satysfakcji, trzeba się najpierw jakoś mentalnie rozliczyć z lękiem przed przynajmniej niektórymi dyssatysfakcjami. Dyssatysfakcje mają być w jakimś stopniu obecne, bo będą solić satysfakcje wyższego rzędu. Nie chodzi zatem o pozbycie się calkowite dyssatysfakcji, co raczej chodzi BILANS, który powinien wyjść na plus. |
Teraz wiem, że na pewno nie czytałeś, bo u mnie masz na układzie współrzednych rozpisane to "solenie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 8:32, 08 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Gdzie można w ogóle takie konstrunkty myślowe publikować? |
W urzędzie patentowym.
Cytat: | Na naszym forum może nie ma w tej chwili takich tuzów umysłowych aby ogarnąć to co piszesz. Twoje rozumowanie związane jest pewnie też z filozofią buddyjską, która jest szczególna. |
Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego staram się dostosowywać treść do odbiorców, a i tak nie czytają ze zrozumieniem.
Cytat: | Co do tzw sztucznej inteligencji, zauważyłam , że e
nie robi ona błędów ortograficznych a jej wywody są proste. Gdyby przedstawić wywody Michała za pomocą tego czata byłoby to ciekawe. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Załóż konto i sama spróbuj. Jest za darmo.
Cytat: | Generalnie: czy buddyści są sceptykami? |
Zwłaszcza w stosunku do samych siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:36, 08 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Ok. Spróbuję z tym kontem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:43, 08 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Banjankri napisał: | Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś moich postów w pełni |
Mogłem coś przeoczyć, bo skupiałem się na tym, co wziąłem jako główną intencję. Tak jak to odebrałem, skupiłeś się najbardziej na tej grze satysfakcja - dyssatysfakcja, w której jedno jest zależne od drugiego. To mi jakoś zdominowało odbiór, a tymczasem ja widzę tu czynniki, o których chyba jednak albo nie wspominałeś wcale, albo w sposób mocno zawoalowany tylko napomknąłeś.
Ja się raczej skupiam na tym, co mi w moich odczuciach najmocniej się uwydatnia - aspekt prawdy - szczerości - autentyczności doznań. Wydaje mi się, że dość łatwo przychodzi mi wygaszenie przynajmniej tych prostych dyssatysfakcji. Ale to odbywa się jednak pewnym kosztem - poważnym kosztem. W emocje wkrada się marazm i postępująca obojętność, nuda, a dalej forma odrętwienia mentalnego, powiązanego z jakąś formą narzucanego sobie negatywizmu.
Od jakiegoś czasu walczę z tym właśnie efektem, w którym jakaś form negatywizmu uogolnionego paraliżuje pozytywne odczuwanie. W Biblii jest taka fajna wypowiedź Jezusa, że aby wejść do królestwa niebieskiego musimy być "jak dzieci". Dziecko przyjmuje rzeczywistość ze znacznie większą ufnością i nadzieją, niż człowiek dorosły, a już szczególnie niż człowiek dorosły zaangażowany w moralizowanie i moralizatorstwo. Mamy wielu takich moralizatorów wokoło - ci ciągle gromią i potępiają cały "zepsuty świat", nie zauważając, że stali się zakładnikami własnego moralizatorstwa, że już nie potrafią spontanicznie postrzegać swojego życia. Tymczasem bez tej spontaniczności układanka w szczęście zwyczajnie się sypie.
Mam taką hipotezę, że aby dojść do trwałej satysfakcji, trzeba się najpierw jakoś mentalnie rozliczyć z lękiem przed przynajmniej niektórymi dyssatysfakcjami. Dyssatysfakcje mają być w jakimś stopniu obecne, bo będą solić satysfakcje wyższego rzędu. Nie chodzi zatem o pozbycie się calkowite dyssatysfakcji, co raczej chodzi BILANS, który powinien wyjść na plus. |
Teraz wiem, że na pewno nie czytałeś, bo u mnie masz na układzie współrzednych rozpisane to "solenie". |
Ja odebrałem Twoj opis jako nie "solenie", tylko dylemat, w którym nie widać rozstrzygnięcia, czyli uznałem, iż zostawiłeś opis zagadnienia na poziomie "nie da się".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|