|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:19, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | czego budulcem są świadomości ?
/.../ wszystkiego poza świadomościami czyli w wuizmie czego ? | wuj napisał: | Na przykład wszystkich obiektów materialnych. | lucek napisał: | co poza ontologią i świadomościami istnieje w wuzmie ? |
Ontologia to hipoteza przedstawiająca opis podstawowej struktury rzeczywistości, istnieje więc w tym samym sensie w każdym światopoglądzie: jako hipoteza.
Świadomość jest podstawową substancją i tylko ona istnieje jako budulec podstawowej struktury rzeczywistości. Czyli jeśli rzeczywistość daje się do czegoś zredukować, to tym czymś jest właśnie świadomość.
Materia jest strukturą strumienia informacji, będącego jedną z własności struktury zbudowanej ze świadomości. Jest to więc jedna z własności świadomości. Ta odpowiedzialna za wymianę informacji, przynajmniej w świecie fizycznym, czyli w tym obszarze rzeczywistości, z którym tu obecni mają codziennie do czynienia.
lucek napisał: | czyli "obiekty materialne" istnieją w wuizmie ? |
Oczywiście. Ale nie jako to, co może być traktowane jako podstawowy budulec, lecz wyłącznie jako coś pochodnego.
Semele napisał: | Jak definiujesz świadomość na poziomie ontologicznym? |
Jest ona tym, co postrzegasz jako twoje własne istnienie.
Semele napisał: | Nie wiem jaki jest warunek racjonalności hipotezy Strawsona. Czy musi być ona racjonalna? |
Żadna hipoteza nie musi być racjonalna, racjonalność jest po prostu warunkiem koniecznym dyskursu, zarówno publicznego jak i prywatnego.
Warunkiem racjonalności hipotezy Strawsona jest zidentyfikowanie materii ze świadomością, co wiąże się na przykład z uznaniem elektronu za świadomy tak, jak świadoma jesteś ty. Pamiętasz semelki?
Andy napisał: | Wuju a odrozniasz qualia od JA? |
Jasne. Qualia to stany JA, JA to nie stan qualiów ani nie zbiór qualiów.
ANdy napisał: | Swiadomosc nie moze byc substancja poniewaz moja i Wuja czy anbo swiadomosc to co innego |
To zależy od konkretnego modelu. Te modele służą zaś odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, że ja nie będąc tobą i nie mając przez to do ciebie dostępu, mogę sensownie umieścić ciebie w moim obrazie rzeczywistości.
Pod względem odpowiedzi na twój (zasadny) zarzut, modele te dzielą się na (przynajmniej) dwie klasy:
1. Ja i ty jesteśmy autonomicznymi obszarami jednej i tej samej świadomości. Różnimy się więc tylko "punktem widzenia".
2. Ja i ty jesteśmy kompletnie rozłącznymi obiektami. Monady te są jednak do siebie podobne tak dalece, że relacje pomiędzy moimi stanami wewnętrznymi dają się mapować na relacje pomiędzy twoimi stanami wewnętrznymi i vice versa. Świadomość jest tutaj nazwą klasy złożonej ze wszystkich indywidualnych świadomości.
wuj napisał: | skoro świadomość jest substancją, a z substancji są cosie zbudowane, to nie świadomość jest zbudowana z czegoś, lecz czegosie zbudowane są z substancji | anbo napisał: | Raczej z tego, bo potocznie "substancję" rozumie się jak w fizyce, nie filozofii. |
W fizyce czy w filozofii, x nie jest zbudowane z x. Cegła nie jest zbudowana z cegły, elektron nie jest zbudowany z elektronu, materia nie jest zbudowana z materii, świadomość nie jest zbudowana ze świadomości.
anbo napisał: | Po przecięciu spoidła wielkiego |
To już zupełnie inny temat. Zanim przejdziemy do takich bardziej złożonych rzeczy, upewnijmy się, że nie ma nieporozumienia w najprostszych.
Michał napisał: | Żadne twierdzenie matematyczne dotyczące jakiejś zasady ogólnej nie da się zweryfikować przypadkiem potwierdzającym |
Jasne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 13:54, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
linoskoczek napisał: | Semele napisał: | Tylko co my wtedy badamy faktycznie? |
Badamy dane wejściowe czyli nasze wrażenia. Opisujemy jak się zachowują, uogólniamy i tworzymy pojęcia którymi wygodnie możemy opisywać te zachowania. Materia jest właśnie takim wygodnym pojęciem. |
Bez założenia, że świat na zewnątrz nas istnieje realnie moim zdaniem trudno jest na przykład wytłumaczyć istnienie wrażeń zmysłowych i ewolucję zmysłów. W ogóle wszelkie obserwacje (na przykład dotyczące korelacji między stanem mózgu a świadomością) są nie bardzo wiadomo czym. Co innego przy zalożeniu, że materia istnieje - wtedy wszystko ładnie się ze sobą łączy niczym klocki lego, a ja wybieram z różnych możliwości te klocki, które lepiej do siebie pasują. Mój światopogląd jest bardzo prosty (bo ja prosty chłopak jestem): odczuwam świat dostępny mi zmysłami jako świat realnie istniejący i odrębny ode mnie; nie da się wyjść z siebie i sprawdzić jak jest faktycznie, ale jesli świat nie jest idealną iluzją to dałoby się zaobserwować jakieś przesłanki za tym, że moje odczuwanie świata jest błędne, świat jest iluzja (jak w filmie Matrix albo opowiadaniu Lema , nie pamiętam tytułu). Ponieważ niczego takieo nie obserwuję, swoje odczuwanie świata traktuję jako prawidłowe. Jak się pojawią nowe dane, zrewiduję swoje stanowisko. Po przyjęciu załozenia, że materia istnieje, wszelkie obserwacje (TE, korelacje stany mózgu-świadomość itd.) interpretuję - co oczywista - materialistycznie.
Widziałm gdzieś, że słuchałeś wykładu prof. Ducha i nie podobalo ci się to, co usłyszałeś. Duch o świadomosci trochę pisze też na blogu; są też takie jego teksty:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Może te teksty są jaśniejsze. Ja zawsze wolę przeczytać niż wysłuchać.
Mnie przekonuje koncepcja świadomości jako zmysłu wewnętrznego, czyli obserwującego samego siebie. Wtedy poczucie posiadania wolnej woli jest przypisywaniem sobie decyzji, które zapadły w sposób nieuświadomiony. Świadomość jest stopniowalna, w czym nie ma nic dziwnego skoro wyewoluowała. No i jest korzystna ewolucyjnie, inaczej by jej nie było (z a duży koszt dla organizmu).
Nieuświadomione procesy mózgowe są zresztą według mnie jedną z przesłanek przeciwko traktowaniu świadomości jako bytu. Jest to cecha podmiotu.
Ostatnio zmieniony przez anbo dnia Czw 13:55, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:58, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Świadomość jest podstawową substancją i tylko ona istnieje jako budulec podstawowej struktury rzeczywistości. Czyli jeśli rzeczywistość daje się do czegoś zredukować, to tym czymś jest właśnie świadomość. |
świadomość czy ontologia w niej istniejąca? ... nienazwane wrażenia, doznania ... przemijają
wuj napisał: | Materia jest strukturą strumienia informacji, będącego jedną z własności struktury zbudowanej ze świadomości. Jest to więc jedna z własności świadomości. Ta odpowiedzialna za wymianę informacji, przynajmniej w świecie fizycznym, czyli w tym obszarze rzeczywistości, z którym tu obecni mają codziennie do czynienia. |
troszkę dziwaczny język, ale chodzi ci o to, że to, co ontologicznie znane, z docierajacego do ciebie w postaci strumienia informacji rozpoznajesz jako strukturę odpowiadajacą twojej ontologii?
wuj napisał: | Cytat: | czyli "obiekty materialne" istnieją w wuizmie ? |
Oczywiście. Ale nie jako to, co może być traktowane jako podstawowy budulec, lecz wyłącznie jako coś pochodnego. |
"obiekty materialne" tu wprost są elementami ontologii i realnie (poza ontologią, obiektywnie - niezależnie od obserwatora) nie istnieją, istnieją jako osobiste wrażenia, doznania, ... (jak zwał tak zwał) interpretowane poprzez pojęcia ontologii.
jak słusznie zauważył Andy, to nie świadomość jest budulcem, a ontologia (i wrażenia, doznania), którą z jednej strony komunikujesz się z innymi (to po prostu język) z drugiej rekonstruujesz wrażenia, doznaia ... tworząc wyobrażenia pojęć ontologii.
-----------------------------------------------------------
jak pisałem dla mnie problemem jest twoja aksjomatyka, gdzie z jednej stony deklarujesz "polipsyzm" - nie wiadomo po co, zważywszy, że substancjonalnie do świadomości drugiego człowieka masz dokładnie taki sam dostęp, jak do pisma, treści zdania odciśniętego na glinianej tabliczce ... czyli jedynie poprzez materialny jej nośnik, tabliczki lub ciała .... z drugiej, kwestionujesz istnienie materii, jako nie doznawalnej samej w sobie ...... co jakby wyklucza albo komunikację, albo dalsze poznawanie dualistycznej realności
cóż dla mnie to po prostu dziwaczne i w najlepszym wypadku generujące jeszcze większy bałagan pojęciowy
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 14:01, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:13, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
PS
@wuj
"polipsyzm" jest jako nawiązanie do solipsyzmu pojęciem absurdalnym, a z pozycji zewnętrznego, wyobrażonego obserwatora nazywa się relatywizmem
jest więc pojęciem nadmiarowym przynajmniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 14:31, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: |
W fizyce czy w filozofii, x nie jest zbudowane z x. Cegła nie jest zbudowana z cegły, elektron nie jest zbudowany z elektronu, materia nie jest zbudowana z materii, świadomość nie jest zbudowana ze świadomości. |
No właśnie, dlatego Andy widzi twoje świadomości jako zbudowane z jakiejś substancji. Zrozumiałe jest zdanie, że coś jest z (jakiejś) substancji, natomiast niezrozumiałe jest zdnaie, że coś - a zwłaszcza świadomość - jest substancją. Świat zbudowany jest z substancji, które sa substancjami - tak to u ciebie wygląda.
wujzboj napisał: |
anbo napisał: | Po przecięciu spoidła wielkiego |
To już zupełnie inny temat. Zanim przejdziemy do takich bardziej złożonych rzeczy, upewnijmy się, że nie ma nieporozumienia w najprostszych. |
To nie jest inny temat, to jest sedno problemu, czyli to, ze świadomosć jest funkcją podmiotu, a nie podmiotem, jak u ciebie. Gdyby świadomość nie była funkcją tylko my byśmy byli świadomościami, to nie tracilibyśmy świadomosci (jak świadomość może stracić świadomosć?), nie mielibyśmy fałszywych stanów psychicznych i nie mielibyśmy nieuświadomionych procesów myślowych, a przecięcie spoidła nie powodowałoby, że nasza świadomość dzieliłaby się niejako na dwie uzupelniające się świadomosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:02, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | W fizyce czy w filozofii, x nie jest zbudowane z x. Cegła nie jest zbudowana z cegły, elektron nie jest zbudowany z elektronu, materia nie jest zbudowana z materii, świadomość nie jest zbudowana ze świadomości. | anbo napisał: | No właśnie, dlatego Andy widzi twoje świadomości jako zbudowane z jakiejś substancji. |
Tyle, że nacisk w tym jest nie na x, lecz na "zbudowane". Nie "x jest zbudowane z x", lecz "x jest x". Zauważ, że konstrukcje w rodzaju "a jest zbudowane z b, które jest zbudowane z c, które jest zbudowane z..." są praktyczne tylko gdy są skończonej długości, czyli muszą kończyć się na "... zbudowane z q, które jest zbudowane z x, które jest x".
anbo napisał: | Świat zbudowany jest z substancji, które sa substancjami - tak to u ciebie wygląda |
Bo tak musi wyglądać ostatni element ciągu, nie ma siły. Tyle, że u mnie ten ostatni element ciągu jest określony. To nie jakaś "nieokreślona substancja", lecz "ja jestem", zawierające treść znaną każdemu z osobna.
anbo napisał: | Gdyby świadomość nie była funkcją tylko my byśmy byli świadomościami, to nie tracilibyśmy świadomosci |
No i nie tracimy. Nikt nie zna siebie w stanie pozbawionym świadomości, bycie świadomym jest ciągłe. Nieciągłość pojawia się w zbiorze postrzeganych "zdarzeń zewnętrznych".
anbo napisał: | przecięcie spoidła nie powodowałoby, że nasza świadomość dzieliłaby się niejako na dwie uzupelniające się świadomosci. |
Nikt nie obserwuje podziału własnej świadomości na dwie własne świadomości. Tu jest mowa o podziale behawioralnej świadomości: o zachowaniu ciała, postrzeganym z zewnątrz. Moja "druga świadomość" staje się w takim przypadku czynnikiem zewnętrznym wobec mnie, mającym częściową kontrolę nad moim ciałem.
anbo napisał: | Bez założenia, że świat na zewnątrz nas istnieje realnie moim zdaniem trudno jest na przykład wytłumaczyć istnienie wrażeń zmysłowych i ewolucję zmysłów. |
Przecież to wszystko może z palcem w bucie wytłumaczyć nawet skrajny solipsysta. A cała rzecz sprowadza się do precyzyjnego, pozbawionego dziur pojęciowych określenia, co znaczy realne istnienie.
W każdym wypadku takie wytłumaczenia rozciągają się na dwa poziomy: poziom opisu publicznych obserwacji za pomocą publicznych obserwacji, oraz poziom interpretacji tego opisu w sferze prywatnych obserwacji (qualiów). Ten pierwszy poziom jest w pełni niezależny od tego, za co się na tym drugim poziomie uważa obiekty, z cech których ten opis z pierwszego poziomu korzysta. Na przykład, zmysł wzroku występuje tu jako pojęcie zbudowane z upublicznionych obserwacji takich, jak "blask Księżyca" i "błękitne oczy". Podobnie ewolucja, umysł, i świadomość (behawiorystyczna). Ta ostatnia jest rzeczywiście - jak piszesz - zmysłem wewnętrznym, obserwującym samego siebie. Ale to jest opis na poziomie publicznym, opis tego co dajemy radę weryfikowalnie przekazywać jeden drugiemu. Nie występuje w nim ani pojęcie twojej czy mojej świadomości, ani pojęcie materii używane w ontologii, występują w nim wyłącznie symbole pozbawione znaczenia dokąd nie zostaną one przeniesione na poziom drugi, prywatny. Dopiero tam każdy wie, z czym ma do czynienia, bo ma do czynienia z własnymi doznaniami.
anbo napisał: | Nieuświadomione procesy mózgowe są zresztą według mnie jedną z przesłanek przeciwko traktowaniu świadomości jako bytu. Jest to cecha podmiotu. |
Wszelki problem znika, gdy zauważymy, że "nieuświadomione procesy myślowe" to opis tego, co uświadomione, dokonywany przy użyciu tego, co uświadomione. Ta nieuświadomioność jest jedynie terminem technicznym, podobnie jak każdy termin naukowy, ze zmysłami i ewolucją włącznie.
wuj napisał: | Świadomość jest podstawową substancją i tylko ona istnieje jako budulec podstawowej struktury rzeczywistości. Czyli jeśli rzeczywistość daje się do czegoś zredukować, to tym czymś jest właśnie świadomość. | lucek napisał: | świadomość czy ontologia w niej istniejąca? ... nienazwane wrażenia, doznania ... przemijają |
Przemijają. Ale to, w czym przemijają, nie przemija. "Ja jestem" pozostaje.
wuj napisał: | Materia jest strukturą strumienia informacji, będącego jedną z własności struktury zbudowanej ze świadomości. Jest to więc jedna z własności świadomości. Ta odpowiedzialna za wymianę informacji, przynajmniej w świecie fizycznym, czyli w tym obszarze rzeczywistości, z którym tu obecni mają codziennie do czynienia. | lucek napisał: | troszkę dziwaczny język, ale chodzi ci o to, że to, co ontologicznie znane, z docierajacego do ciebie w postaci strumienia informacji rozpoznajesz jako strukturę odpowiadajacą twojej ontologii? |
Postrzeganie czegoś to postrzeganie zdarzeń postępujących jedno za drugim. Każde z tych zdarzeń postrzegane jest jako złożone z obiektów. Jeśli proces postrzegania potraktować jako odbieranie strumienia informacji, to rozróżnianie obiektów i ich ewolucji w czasie jest umożliwione przez strukturę tego strumienia. Struktura jest ustalona, co odpowiada prawom fizyki: kamień zawsze będzie przyciągany przez grawitację do środka Ziemi, a nie w stronę chmur. Jeśli zobaczę kamień przyciągany w stronę chmur, to z ogromną dozą prawdopodobieństwa mogę uznać, że to postrzeżenie będzie się kiepsko korelowało z innymi i że wiele z niego nie wydobędę, może poza ostrzeżeniem, żeby dziś już więcej nie pić.
lucek napisał: | czyli "obiekty materialne" istnieją w wuizmie ? | wuj napisał: | Oczywiście. Ale nie jako to, co może być traktowane jako podstawowy budulec, lecz wyłącznie jako coś pochodnego. | lucek napisał: | "obiekty materialne" tu wprost są elementami ontologii i realnie (poza ontologią, obiektywnie - niezależnie od obserwatora) nie istnieją, istnieją jako osobiste wrażenia, doznania, ... (jak zwał tak zwał) interpretowane poprzez pojęcia ontologii. |
"Tu", to znaczy? Wtedy, gdy są pochodnymi podstawowego budulca?
lucek napisał: | jak słusznie zauważył Andy, to nie świadomość jest budulcem, a ontologia (i wrażenia, doznania), którą z jednej strony komunikujesz się z innymi (to po prostu język) z drugiej rekonstruujesz wrażenia, doznaia ... tworząc wyobrażenia pojęć ontologii. |
Ontologia, czyli byty?
lucek napisał: | "polipsyzm" jest jako nawiązanie do solipsyzmu pojęciem absurdalnym, a z pozycji zewnętrznego, wyobrażonego obserwatora nazywa się relatywizmem :wink: |
Przypomnę, że nie używam słowa solipsyzm jako terminu z dziedziny teorii poznania, lecz jako termin z dziedziny ontologii. Czyli nie jako "tylko siebie postrzegam", lecz "tylko ja istnieję".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:08, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Wszystko zbudowane z tego samego?
Czyli moja świadomość zbudowana jest z wujowego "ja jestem"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:38, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Przemijają. Ale to, w czym przemijają, nie przemija. "Ja jestem" pozostaje. |
czyli mówimy o świadomości i to w uproszczeniu, bo zdarzają się podobno przypadki amnezji ... i trwałość ontologii (treści) też jest raczej umowna.
wuj napisał: | Postrzeganie czegoś to postrzeganie zdarzeń postępujących jedno za drugim. Każde z tych zdarzeń postrzegane jest jako złożone z obiektów. Jeśli proces postrzegania potraktować jako odbieranie strumienia informacji, to rozróżnianie obiektów i ich ewolucji w czasie jest umożliwione przez strukturę tego strumienia. Struktura jest ustalona, co odpowiada prawom fizyki: kamień zawsze będzie przyciągany przez grawitację do środka Ziemi, a nie w stronę chmur. Jeśli zobaczę kamień przyciągany w stronę chmur, to z ogromną dozą prawdopodobieństwa mogę uznać, że to postrzeżenie będzie się kiepsko korelowało z innymi i że wiele z niego nie wydobędę, może poza ostrzeżeniem, żeby dziś już więcej nie pić. |
czyli porównujesz swoją ontologię, z bieżącymi wrażeniami (te też muszą do świadomości docierać) i w razie rozbieżności z oczekiwaniami (ontologią) będziesz szukał przyczyny, jeśli nie piłeś akurat, musisz skorygować ontologię.
wuj napisał: | "Tu", to znaczy? Wtedy, gdy są pochodnymi podstawowego budulca? |
podstawowym budulcem (dla mnie) jest ontologia, czyli wyodrębnione byty - obiekty ... więc "obiekt materialny" nie jest wrażeniem, doznaniem (tym przemijającym) tylko z definicji elementem ontologii ...
zastanawiałem się co rozumiesz, przez "świadomości są budulcem" i rozumiem, że poznanie wszystkich umysłów, poprzez wymienianą ontologię budują obraz wszechświata ludziom ?? ... no i tu mam problem, bo realnie ten wszechswiat byłby inny dla każdego, z racji solipsystycznego poznania ... czyli, z założenia byłby nieobiektywny - byłoby ich tyle ile jest umysłów poznajacych ... i tak rzeczywiście jest ... w miarę obiektywne są jedynie lokalne rozpoznania, lokalne tak co do tematu jak i liczności umysłów ...
nie jestem pewien czy to jest twoim postulatem, czy świadomość, że takim błędem jest poznanie obciążone powinno skłaniać ludz do refleksji, że nie wszystko co się im wydaje jest obiektywną (niezależną od obserwatora) prawdą.
wuj napisał: | Ontologia, czyli byty? |
tak, język i jego pojęcia ... ich wyodrębnianie ze "strumienia informacji" (ogółu wrażeń) jest pragmatyczne - choćby dlatego ... czy nietrwałość, zmienność, niepowtarzalność ... wszystkiego co materialne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:56, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Semele napisał:
Jak definiujesz świadomość na poziomie ontologicznym?
Jest ona tym, co postrzegasz jako twoje własne istnienie.
Semele napisał:
Nie wiem jaki jest warunek racjonalności hipotezy Strawsona. Czy musi być ona racjonalna?
Żadna hipoteza nie musi być racjonalna, racjonalność jest po prostu warunkiem koniecznym dyskursu, zarówno publicznego jak i prywatnego.
Warunkiem racjonalności hipotezy Strawsona jest zidentyfikowanie materii ze świadomością, co wiąże się na przykład z uznaniem elektronu za świadomy tak, jak świadoma jesteś ty. Pamiętasz semelki? |
Strawson uznał, że elektrony mogą być świadome.
Używa pojęcia doswiadczeniowość. Odsluchaleś film, który kilka razy Tobie przesylalam?
Semelki to dziecinada...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 16:59, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:00, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | linoskoczek napisał: | Semele napisał: | Tylko co my wtedy badamy faktycznie? |
Badamy dane wejściowe czyli nasze wrażenia. Opisujemy jak się zachowują, uogólniamy i tworzymy pojęcia którymi wygodnie możemy opisywać te zachowania. Materia jest właśnie takim wygodnym pojęciem. |
Bez założenia, że świat na zewnątrz nas istnieje realnie moim zdaniem trudno jest na przykład wytłumaczyć istnienie wrażeń zmysłowych i ewolucję zmysłów. W ogóle wszelkie obserwacje (na przykład dotyczące korelacji między stanem mózgu a świadomością) są nie bardzo wiadomo czym. Co innego przy zalożeniu, że materia istnieje - wtedy wszystko ładnie się ze sobą łączy niczym klocki lego, a ja wybieram z różnych możliwości te klocki, które lepiej do siebie pasują. |
Gdybyś czytał ze zrozumieniem to co się do Ciebie pisze, i chociaż trochę się wysilił, to byś załapał. Żadna nauka nie zakłada że materia o której Ty mówisz istnieje. To jest filozoficzny pogląd, zbędny w tłumaczeniu świata. "Realnie istnieje" znaczy tyle co "istnieje niezależnie od tego czy jest przedmiotem świadomości". Założenie że świat istnieje realnie, nie oznacza że materia istnieje. Nic nie wskazuje na to, że materia istnieje jako coś innego niż informacja. Nie trzeba się odwoływać do najnowszych odkryć w fizyce, wystarczy zauważyć że jakkolwiek by chcieć materię zdefiniować, będzie to informacja o relacji czegoś z czymś innym. Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:16, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama. |
ale ty niczego nie ucinasz tą brzytwą, a zamieniasz słowa "substancja" na "informacja" ... a róznica jest chyba jedynie w twoich mentalnych wyobrażeniach .... ja tam gdy chcę się napić wody, wolę nalać sobie substancji pt. woda, a nie informacji pt. woda
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 19:17, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:29, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama. |
ale ty niczego nie ucinasz tą brzytwą, a zamieniasz słowa "substancja" na "informacja" ... a róznica jest chyba jedynie w twoich mentalnych wyobrażeniach .... ja tam gdy chcę się napić wody, wolę nalać sobie substancji pt. woda, a nie informacji pt. woda |
Różnica jest taka że ja rozumiem o czym mówię, Ty komentujesz coś czego nie rozumiesz. Substancja to coś co istnieje po prostu, samo w sobie. Teraz się zastanów i mi powiedz, czy zamieniłem nazwę "substancja" na "informacja" w kontekście materii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:35, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama. |
ale ty niczego nie ucinasz tą brzytwą, a zamieniasz słowa "substancja" na "informacja" ... a róznica jest chyba jedynie w twoich mentalnych wyobrażeniach .... ja tam gdy chcę się napić wody, wolę nalać sobie substancji pt. woda, a nie informacji pt. woda |
Różnica jest taka że ja rozumiem o czym mówię, Ty komentujesz coś czego nie rozumiesz. Substancja to coś co istnieje po prostu, samo w sobie. Teraz się zastanów i mi powiedz, czy zamieniłem nazwę "substancja" na "informacja" w kontekście materii? |
wydaje ci się, że rozumiesz o czym mówisz bo choćby w tym temacie pisałem, że o niczym "samym w sobie" nic nie wiem, a pojęcie "substancja" używam, gdy mówię o czegoś różnej naturze .... bo w przeciwieństwie do ciebie odróżniam rzeczywistośc od jej poznania, ty zdaje się jak wuj utożsamiasz rzeczywistość, z tym co w niej poznałeś, zapominając o tym, że wśród pojęć które ją reprezentują, są również takie które reprezentują niewiedzę o niej.
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 19:38, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Czw 19:36, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
[quote="wujzboj"] wuj napisał: | anbo napisał: | No właśnie, dlatego Andy widzi twoje świadomości jako zbudowane z jakiejś substancji. |
Tyle, że nacisk w tym jest nie na x, lecz na "zbudowane". Nie "x jest zbudowane z x", lecz "x jest x". |
I co z tego? Ja wyjaśniam dlaczego według mnie Andy napisał, że według ciebie świadomości są z czegoś zbudowane. Przypomnij sobie co napisał:
Cytat: | dla Wuja świadomości są zbudowane z jakiegoś budulca, substancji jak glina czy plastelina, lepimy jedną świadomość, potem drugą...
Dla mnie wyraz "substancja" kojarzy się raczej z materią. |
wujzboj napisał: |
Zauważ, że konstrukcje w rodzaju "a jest zbudowane z b, które jest zbudowane z c, które jest zbudowane z..." są praktyczne tylko gdy są skończonej długości, czyli muszą kończyć się na "... zbudowane z q, które jest zbudowane z x, które jest x". |
Pewnie dlatego już w starożytnej Grecji wymyślono atom. Ale w twojej koncepcji świadomości nie mogą odgrywać takiej roli bo każda świadomość jest inna, więc nie ma tu analogii. Świadomość jest więc tylko w tym sensie substancją, że świat składa się wyłącznie ze świadomości, a nie że jest z nich zbudowany.
wujzboj napisał: |
anbo napisał: | Świat zbudowany jest z substancji, które sa substancjami - tak to u ciebie wygląda |
Bo tak musi wyglądać ostatni element ciągu, nie ma siły. |
To by wskazywało na niepodzielność świadomości, czyli w zasadzie na to, że świadomość jest bytem prostym, a nie jest. Przede wszystkim świadomość dotyczy czegoś, czyli jest jeszcze pamięć i analiza danych. Jesteśmy świadomi różnych rzeczy, świadomość zawsze dotyczy czegoś.
wujzboj napisał: |
Tyle, że u mnie ten ostatni element ciągu jest określony. To nie jakaś "nieokreślona substancja", lecz "ja jestem", zawierające treść znaną każdemu z osobna. |
Doświadczanie swojej świadomości nic nam nie mówi o jej naturze, czyli na przykład o tym, czy faktycznie może być tym ostatnim elementem ciągu. Tyle, że w twojej koncepcji w ogóle nie da się badać tego problemu, natomiast w koncepcji materialistycznej da się.
wujzboj napisał: |
anbo napisał: | Gdyby świadomość nie była funkcją tylko my byśmy byli świadomościami, to nie tracilibyśmy świadomosci |
No i nie tracimy. Nikt nie zna siebie w stanie pozbawionym świadomości, bycie świadomym jest ciągłe. Nieciągłość pojawia się w zbiorze postrzeganych "zdarzeń zewnętrznych". |
Budząc się rano wiemy, że przez jakiś czas byliśmy nieświadomi, podobnie wybudzając się z narkozy. Inaczej musielibyśmy stwierdzić, że nie mieliśmy świadomości bycia świadomym, w czym nie ma sensu. Ewentualnie nie pamiętamy, że byliśmy świadomi, ale wtedy musisz wyjaśnić dlaczego nie pamiętamy skoro cały czas podobno byliśmy świadomi.
Stopniową utratę świadomości obserwuje się u chorych na Alzheimera i ma to związek ze stopniowym niszczeniem - nieistniejących w twojej koncepcji - komórek nerwowych w okolicach wzgórza w centralnej części mózgu. Ten fakt pokazuje niemożność istnienia świadomości jako bytu pierwotnego. Świadomość jest zależna od procesów zachodzących w naszym organizmie, który według ciebie nie istnieje.
wujzboj napisał: |
anbo napisał: | przecięcie spoidła nie powodowałoby, że nasza świadomość dzieliłaby się niejako na dwie uzupelniające się świadomosci. |
Nikt nie obserwuje podziału własnej świadomości na dwie własne świadomości. |
Dwie świadomości obserwują inni badając osobę po przecięciu spoidła. Takie badania prowadzili LeDoux, Wilson, Gazzaniga i Roger Sperry (za te badania dostał nagrodę Nobla) i stwierdzili, że każda z półkul pacjenta posiada poczucie własnej odrębności. Jeżeli ta osoba ma nadal tylko jedną świadomość, to dlaczego obserwowane są dwie i która z nich jest prawdziwa, jeśli prawdziwa może być tylko jedna?
wujzboj napisał: |
Tu jest mowa o podziale behawioralnej świadomości: o zachowaniu ciała, postrzeganym z zewnątrz. Moja "druga świadomość" staje się w takim przypadku czynnikiem zewnętrznym wobec mnie, mającym częściową kontrolę nad moim ciałem. |
Nie chodzi tylko o zachowanie, ale też o przekonania itp. Sperry stwierdził:
„Wszystkie dotychczasowe obserwacje sugerują, że operacja chirurgiczna pozostawiła tych ludzi z dwoma niezależnymi umysłami, czyli dwiema niezależnymi sferami świadomości. To, co doświadczane w prawej półkuli, wydaje się leżeć poza zasięgiem doświadczenia lewej półkuli. Zjawisko to zostało stwierdzone w odniesieniu do percepcji, poznania, woli, uczenia i pamięci”.
Wątek dotyczący światopoglądu materialistycznego ciacham bo 1) kiedyś go omawialiśmy dosyć szeroko, 2) za duża dyskusja by nam się zrobiła.
wujzboj napisał: |
anbo napisał: | Nieuświadomione procesy mózgowe są zresztą według mnie jedną z przesłanek przeciwko traktowaniu świadomości jako bytu. Jest to cecha podmiotu. |
Wszelki problem znika, gdy zauważymy, że "nieuświadomione procesy myślowe" to opis tego, co uświadomione, dokonywany przy użyciu tego, co uświadomione. Ta nieuświadomioność jest jedynie terminem technicznym, podobnie jak każdy termin naukowy, ze zmysłami i ewolucją włącznie. |
Problem nie znika. Fakt pozostaje faktem, że poza swoją świadomością analizujemy różne dane. Świadoma analiza to ułamek tego, co robimy z danymi. A to znaczy, że osoba to nie sama świadomość, ale też aparat analityczny, pamięć itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:40, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama. |
ale ty niczego nie ucinasz tą brzytwą, a zamieniasz słowa "substancja" na "informacja" ... a róznica jest chyba jedynie w twoich mentalnych wyobrażeniach .... ja tam gdy chcę się napić wody, wolę nalać sobie substancji pt. woda, a nie informacji pt. woda |
Różnica jest taka że ja rozumiem o czym mówię, Ty komentujesz coś czego nie rozumiesz. Substancja to coś co istnieje po prostu, samo w sobie. Teraz się zastanów i mi powiedz, czy zamieniłem nazwę "substancja" na "informacja" w kontekście materii? |
wydaje ci się, że rozumiesz o czym mówisz bo choćby w tym temacie pisałem, że o niczym "samym w sobie" nic nie wiem, a pojęcie "substancja" używam, gdy mówię o czegoś różnej naturze .... bo w przeciwieństwie do ciebie odróżniam rzeczywistośc od jej poznania, ty zdaje się jak wuj utorzsamiasz rzeczywistość, z tym co w niej poznałeś, zapominając o tym, że wśród pojęć które ją reprezentują, są również takie które reprezentują niewiedzę o niej. |
Ze schizofazją i Twoimi wyobrażeniami dyskutować nie będę, albo mówisz konkretnie o co Ci chodzi, albo pa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:49, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Informacja typu że jest to jakiś byt sam w sobie, substancja, jest niczym nie uzasadniona i ucina ją Brzytwa Ockhama. |
ale ty niczego nie ucinasz tą brzytwą, a zamieniasz słowa "substancja" na "informacja" ... a róznica jest chyba jedynie w twoich mentalnych wyobrażeniach .... ja tam gdy chcę się napić wody, wolę nalać sobie substancji pt. woda, a nie informacji pt. woda |
Różnica jest taka że ja rozumiem o czym mówię, Ty komentujesz coś czego nie rozumiesz. Substancja to coś co istnieje po prostu, samo w sobie. Teraz się zastanów i mi powiedz, czy zamieniłem nazwę "substancja" na "informacja" w kontekście materii? |
wydaje ci się, że rozumiesz o czym mówisz bo choćby w tym temacie pisałem, że o niczym "samym w sobie" nic nie wiem, a pojęcie "substancja" używam, gdy mówię o czegoś różnej naturze .... bo w przeciwieństwie do ciebie odróżniam rzeczywistośc od jej poznania, ty zdaje się jak wuj utorzsamiasz rzeczywistość, z tym co w niej poznałeś, zapominając o tym, że wśród pojęć które ją reprezentują, są również takie które reprezentują niewiedzę o niej. |
Ze schizofazją i Twoimi wyobrażeniami dyskutować nie będę, albo mówisz konkretnie o co Ci chodzi, albo pa. |
mówie konkretami, a jeżeli mojego języka nie rozumiesz to twój problem, ja z tym nie mam problemu.
o jednosubstancyjności - informacji mógłbyś mówic wtedy, gdyby model którym opisujesz rzeczywistość był jednocześnie rzeczywistością .... a to tylko język - model a nie rzeczywistość, która istnieje poza nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:08, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: |
mówie konkretami, a jeżeli mojego języka nie rozumiesz to twój problem, ja z tym nie mam problemu. |
To nie wygląda jak język tylko jak schizofazja. A idąc Twoją logiką, to może ja zacznę do Ciebie mówić w języku którego nie rozumiesz?
lucek napisał: |
o jednosubstancyjności - informacji mógłbyś mówic wtedy, gdyby model którym opisujesz rzeczywistość był jednocześnie rzeczywistością .... a to tylko język - model a nie rzeczywistość, która istnieje poza nim. |
Odpowiedz na takie pytanie, czy coś w tym co potocznie nazywamy światem materialnym, jest niesprowadzalne do informacji? Nie pytam o epistemologię, tylko o ontologię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:29, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To nie wygląda jak język tylko jak schizofazja. A idąc Twoją logiką, to może ja zacznę do Ciebie mówić w języku którego nie rozumiesz? |
piszesz takim jezykiem, domyślm się co mozesz mieć na myśli, z doświadczenia a bynajmniej nie dla tego, że go znam. Tak jest z każdym, z którym zwłaszcza na forum rozmawiam i odwrotnie każdy tak ma, a co najwyżej nie wszyscy to rozumieją.
na szczęscie, krótkie zdania piszesz.
Cytat: | Odpowiedz na takie pytanie, czy coś w tym co potocznie nazywamy światem materialnym, jest niesprowadzalne do informacji? Nie pytam o epistemologię, tylko o ontologię. |
nie mam pojęcia, jedynie to co w tym poznaję mogę sprowadzić do informacji, ta informacja nie jest jednak tym "materialnym światem"
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 20:31, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:41, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | lucek napisał: |
mówie konkretami, a jeżeli mojego języka nie rozumiesz to twój problem, ja z tym nie mam problemu. |
To nie wygląda jak język tylko jak schizofazja. A idąc Twoją logiką, to może ja zacznę do Ciebie mówić w języku którego nie rozumiesz?
lucek napisał: |
o jednosubstancyjności - informacji mógłbyś mówic wtedy, gdyby model którym opisujesz rzeczywistość był jednocześnie rzeczywistością .... a to tylko język - model a nie rzeczywistość, która istnieje poza nim. |
Odpowiedz na takie pytanie, czy coś w tym co potocznie nazywamy światem materialnym, jest niesprowadzalne do informacji? Nie pytam o epistemologię, tylko o ontologię. |
Mialam do czynienia z tą koncepcją
[link widoczny dla zalogowanych]
No ale Ty przyznajesz się do ateizmu...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 20:44, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:24, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | To nie wygląda jak język tylko jak schizofazja. A idąc Twoją logiką, to może ja zacznę do Ciebie mówić w języku którego nie rozumiesz? |
piszesz takim jezykiem, domyślm się co mozesz mieć na myśli, z doświadczenia a bynajmniej nie dla tego, że go znam. Tak jest z każdym, z którym zwłaszcza na forum rozmawiam i odwrotnie każdy tak ma, a co najwyżej nie wszyscy to rozumieją.
na szczęscie, krótkie zdania piszesz. |
Twoje wpisy są najbardziej nieczytelne na tym forum.
lucek napisał: |
Cytat: | Odpowiedz na takie pytanie, czy coś w tym co potocznie nazywamy światem materialnym, jest niesprowadzalne do informacji? Nie pytam o epistemologię, tylko o ontologię. |
nie mam pojęcia, jedynie to co w tym poznaję mogę sprowadzić do informacji, ta informacja nie jest jednak tym "materialnym światem" |
A jeżeli wszystko dałoby się sprowadzić do informacji, to czym różniłaby się informacja od świata?
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Czw 21:26, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:34, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Twoje wpisy są najbardziej nieczytelne na tym forum. |
jeśli chodzi o składnię, ortografię ... to zgoda jesli chodzi o sens to znam inne opinie, znam też bardzo niekożystne dla ciebie
Cytat: | A jeżeli wszystko dałoby się sprowadzić do informacji, to czym różniłaby się informacja od świata? |
oczywiście, "gdyby babcia miała wąsy ..." to nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:39, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Twoje wpisy są najbardziej nieczytelne na tym forum. |
jeśli chodzi o składnię, ortografię ... to zgoda jesli chodzi o sens to znam inne opinie, znam też bardzo niekożystne dla ciebie |
Niekorzystne pisze się przez "rz".
lucek napisał: |
Cytat: | A jeżeli wszystko dałoby się sprowadzić do informacji, to czym różniłaby się informacja od świata? |
oczywiście, "gdyby babcia miała wąsy ..." to nie |
Gdyby "babcia miała wąsy" mówisz, a przed chwilą nie miałeś jeszcze pojęcia, czy coś w świecie materialnym jest niesprowadzalne do informacji. Skoro więc już się namyśliłeś, że to jednak niemożliwe by wszystko sprowadzić do informacji, to czego nie da się sprowadzić do informacji?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:45, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Gdyby "babcia miała wąsy" mówisz, a przed chwilą nie miałeś jeszcze pojęcia, czy coś w świecie materialnym jest niesprowadzalne do informacji. Skoro więc już się namyśliłeś, że to jednak niemożliwe by wszystko sprowadzić do informacji, to czego nie da się sprowadzić do informacji? |
masz chyba problemy z logiką, każesz mi założyć, a potem pytasz o to założenie
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 21:45, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:55, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Gdyby "babcia miała wąsy" mówisz, a przed chwilą nie miałeś jeszcze pojęcia, czy coś w świecie materialnym jest niesprowadzalne do informacji. Skoro więc już się namyśliłeś, że to jednak niemożliwe by wszystko sprowadzić do informacji, to czego nie da się sprowadzić do informacji? |
masz chyba problemy z logiką, każesz mi założyć, a potem pytasz o to założenie |
Nie, to Ty masz problemy z logiką, no chyba że odpowiedziałeś twierdząco, że jeżeli świat jest sprowadzalny do informacji, to nie różni się niczym od informacji. A co by oznaczało w takim razie że nie jest sprowadzalny do informacji? Że istnieją zjawiska które nie mają sensu. Uważasz że takie zjawiska istnieją?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:02, 09 Cze 2022 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | lucek napisał: | szaryobywatel napisał: | Gdyby "babcia miała wąsy" mówisz, a przed chwilą nie miałeś jeszcze pojęcia, czy coś w świecie materialnym jest niesprowadzalne do informacji. Skoro więc już się namyśliłeś, że to jednak niemożliwe by wszystko sprowadzić do informacji, to czego nie da się sprowadzić do informacji? |
masz chyba problemy z logiką, każesz mi założyć, a potem pytasz o to założenie |
Nie, to Ty masz problemy z logiką, no chyba że odpowiedziałeś twierdząco, że jeżeli świat jest sprowadzalny do informacji, to nie różni się niczym od informacji. A co by oznaczało w takim razie że nie jest sprowadzalny do informacji? Że istnieją zjawiska które nie mają sensu. Uważasz że takie zjawiska istnieją? |
a jak geniuszu mam odpowiedzieć na pytanie:
zakładając, że świat sprowadzalny jest do informacji, to czy świat sprowadzalny jest do informacji?
poznanie jest informacją i jest "jednosubstancyjne", ale to co ta informacja reprezentuje ma częściowo inną naturę .... przede wszystkim
np.: gdy widzę, widziałem przebiegającego kota to ta informacja trwa, natomiat kot przebiegający realnie już nie .... i nie tylko dlatego
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 22:03, 09 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|