Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

podstawy etyki w ateizmie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 10:10, 11 Gru 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Obserwacje zwierząt potrafią lepiej zrozumieć sprawy dotyczące ludzi, w tym genezę moralności.


na zachowaniach zwierząt nie ma etykietek ... z takiej obserwacji etyka nie wynika, to tylko interpretacje zachowań zwierząt w oparciu o ludzką etykę, która z teizmu wynika, ateizm nie ma do niej podstaw, a w ideologiach które tworzy faktycznie jej zaprzecza ... bo przecież nie po to człowiek z drzew zszedł, żeby teraz w zachowaniach zwierząt sobie wzorców szukać.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 10:11, 11 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 88 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:36, 11 Gru 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Kto miał zrozumieć, ten zrozumiał, a kto nie zrozumiał, ten już nie zrozumie. W każdym razie mi juz nie chce się dłuzej tłumaczyć.

Wątek jak zwykle przyniósł wartość dodaną w postaci przeczytanego wywiadu, do którego podałem link. Obserwacje zwierząt potrafią lepiej zrozumieć sprawy dotyczące ludzi, w tym genezę moralności. Pies znajomej córki jest strasznym łobusiakiem. Któregoś razu, gdy wróciła do domu, pies jej nie powitał i nigdzie go nie było widać. za to zobaczyła, że znowu nabroił. Znalazla go pod poduszką. Gdy zdjęła z niego poduszkę, udawał, że śpi. Czy wiedział, że zrobił źle? Raczej nie. Raczej: wiedział, że będzie niemiło. Ale to właśnie stąd wzięła się etyka: z przydatności ewolucyjnej i przydatności w życiu społecznym (jedno z drugim ma związek). Nie musiała się pojawić nagle, tak samo jak i świadomość nie musiała się pojawić nagle. Mogła zacząć się - jak i świadomość, która może mieć różną głębię i dotyczyć różnych kwestii - od czegoś prostego jak "nie zabijaj krewniaka, przede wszystkim bliskiego, ale dalszego lepiej też nie, a dalszym jest każdy człowiek" - mogła się więc zacząć od czegoś takiego, a potem rozwijać poprzez nabudowywanie na to społecznie użytecznych norm. Religie są jednym ze sposobów, w jaki to robiono, nie zawsze najlepszym, bywa, że to drzewo rodzi bardzo złe owoce, na co przykłady podać jest bardzo łatwo.


Co drugie słowo to "mogło". Fantazjujesz i tyle. Typowo darwinowski błąd redukcjonizmu, w którym darwinista próbuje wyjaśnić zachowania ludzkie przez porównywanie ich z zachowaniami zwierząt. Tak kończą ludzie zindoktrynowani darwinizmem społecznym. Ale redukowanie to nie wyjaśnianie. Jeśli zredukuję człowieka do opisu atomowego, to wyjdzie mi, że jest on tym samym co kamień i jabłko, co jest redukcjonistyczną bzdurą

Projektujesz wyżej jedynie swoje odczucia na zachowania psa ale to jest błąd. Zwierzęta nie mają świadomości pojęciowej, nie są więc w stanie tworzyć kategorii etycznej powinności. Posiadają jedynie adaptacyjne nawyki, ich zachowania są czysto warunkowe na zasadzie odruchów Pawłowa, co znowu nie ma nic wspólnego z powinnościami etycznymi. Nie są zdolne do myślenia abstrakcyjnego, analizowania pojęć, abstrahowania idei i wartości z tych pojęć, do tworzenia języka i wynikającej z tego języka wartości aksjologicznej tych pojęć. Możesz nauczyć papugę wypowiadania słów lecz jedynie twoją błędną projekcją będzie mniemanie, że rozumie ona pojecia tak samo jak ty. Papuga nigdy nie zada ci pytania o to co jest moralne, a co nie. Jeśli nauczysz psa, że ma zagryzać na komendę, to będzie to robił i potraktuje to jako zupełną normalność. Nie jest w stanie tego ocenić etycznie. Dlatego jest zasada, że nie zostawia się psa z niemowlęciem sam na sam bo nigdy nie wiadomo co może zrobić

Była już ciekawa dyskusja na ŚFINI o błędnym projektowaniu ludzkich odczuć na zachowania zwierząt:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/istnienie-prawdziwego-szczescia,14559-25.html#480595

Jest to błąd antropomorfizacji


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 11:54, 11 Gru 2021, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 14:01, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale on tego aktalnie nie stwierdzał. Stwierdzał, że ateista nie może mieć podstaw dla etyki.

fedor napisał:
skąd ty masz mieć jakieś "problemy etyczne", ateuszu, skoro nie masz podstaw dla żadnej etyki.

co najwyżej formalnie ... istotą jest brak obiektywnych (niezaleznych od obserwatora) podstawa, żeby mieć "problemy etyczne", ... bo jeśli one są realtywne - "to dla mnie użyteczne", to przecież nie oznacza, że jest również użyteczne dla kogoś, kto stoi na przeszkodzie ... wtedy, tego tu, "problemu etycznego" nawet być nie może.

poza tym, o czym już pisałem, nie mogą być argumentem, bo są jedynie arbitralne,
a takie dyskusję pozbawiają sensu - co tu uzasadniać, gdy ono jest znane, to widzimisię

widzimisię trudno jest nazwać podstawą etyki, dla tego kto to słyszy :)

Nic innego etyka nie ma jako podstaw oprócz widzimisię.

Cytat:
Irbisol napisał:

llucek napisał:
Irbisol napisał:
Po pierwsze - nie piszę o żadnej "aetyce".

to prawda ja napisałem, że dla odróznienia ... "aetyka" to "etyka" oparta na przekonaniu:
Irbisol napisał:
Faktem jest, że nie są naukowe i nie mogą być obiektywne


A etyka to "naukowe lub obiektywne" (podstawy)?

etyka to etyka, podstawy to podstawy

nie specjalnie rozumiem o co pytasz, ale zakładając ....

Podałeś cechy aetyki, więc założyłem że etyka to coś przeciwnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 14:12, 11 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Podałeś cechy aetyki, więc założyłem że etyka to coś przeciwnego.

bo etyka teistyczna jest czymś innym :), nie jest "widzimisię" tylko jest logicznie wywiedziona z doświadczenia, a nie z obserwacji ("naukowej") przyrody, czy zachowań zwierząt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 15:42, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Podałeś cechy aetyki, więc założyłem że etyka to coś przeciwnego.

bo etyka teistyczna jest czymś innym :), nie jest "widzimisię" tylko jest logicznie wywiedziona z doświadczenia, a nie z obserwacji ("naukowej") przyrody, czy zachowań zwierząt.

Bo obserwacja przyrody to nie doświadczenie?
Ale zaciekawiłeś mnie - teizm coś LOGICZNIE wywodzi - i to niesubiektywnie. Podaj przykład.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 16:09, 11 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
lucek napisał:
Irbisol napisał:
Podałeś cechy aetyki, więc założyłem że etyka to coś przeciwnego.

bo etyka teistyczna jest czymś innym :), nie jest "widzimisię" tylko jest logicznie wywiedziona z doświadczenia, a nie z obserwacji ("naukowej") przyrody, czy zachowań zwierząt.

Bo obserwacja przyrody to nie doświadczenie?
Ale zaciekawiłeś mnie - teizm coś LOGICZNIE wywodzi - i to niesubiektywnie. Podaj przykład.

tak, ale zakończmy ten temat najpierw
Irbisol napisał:
fedor napisał:
skąd ty masz mieć jakieś "problemy etyczne", ateuszu, skoro nie masz podstaw dla żadnej etyki.


Skąd ten pochopny wniosek?

czyli przyznajesz, że u podstaw etyki ateusza leży "widzimisię"?
i we wniosku fedora nie ma nic "pochopnego", a wprost przeciwnie ateusz jest irracjonalny jesli zgłaszając problem, sotosuje argumenty z "widzimisię" ?

PS
Cytat:
Bo obserwacja przyrody to nie doświadczenie?
Ale zaciekawiłeś mnie - teizm coś LOGICZNIE wywodzi - i to niesubiektywnie. Podaj przykład.

wrócę do tematu, chętnie, ale po zakończeniu tego lub załóż nowy temat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 17:34, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
skąd ty masz mieć jakieś "problemy etyczne", ateuszu, skoro nie masz podstaw dla żadnej etyki.


Skąd ten pochopny wniosek?

czyli przyznajesz, że u podstaw etyki ateusza leży "widzimisię"?
i we wniosku fedora nie ma nic "pochopnego", a wprost przeciwnie ateusz jest irracjonalny jesli zgłaszając problem, sotosuje argumenty z "widzimisię" ?

Przyznaję, że u podstaw KAŻDEJ etyki leży widzimisię. Ateusze nie są tutaj więc w żaden sposób "uprzywilejowani".
I niezależnie od tego widzimisię - podstawy etyki są. Że takie a nie inne - trudno, ale są.
W przypadku etyki naukowej dochodzi przetrwanie genów. Można to też uznać za "widzimisię", ale to już nie świadomy człowiek o tym zdecydował.
Zatem fedorowaty wniosek jest nadal pochopny, gdyż zwyczajnie stwierdza nieprawdę.

Cytat:
Cytat:
Bo obserwacja przyrody to nie doświadczenie?
Ale zaciekawiłeś mnie - teizm coś LOGICZNIE wywodzi - i to niesubiektywnie. Podaj przykład.

wrócę do tematu, chętnie, ale po zakończeniu tego lub załóż nowy temat

Jakoś do tej pory ci nie przeszkadzało omawianie danego tematu. A tu nagle już coś ci nie pasuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 17:55, 11 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Przyznaję, że u podstaw KAŻDEJ etyki leży widzimisię. Ateusze nie są tutaj więc w żaden sposób "uprzywilejowani".
I niezależnie od tego widzimisię - podstawy etyki są. Że takie a nie inne - trudno, ale są.
W przypadku etyki naukowej dochodzi przetrwanie genów. Można to też uznać za "widzimisię", ale to już nie świadomy człowiek o tym zdecydował.
Zatem fedorowaty wniosek jest nadal pochopny, gdyż zwyczajnie stwierdza nieprawdę.


1. chwila, twierdzę, że w teizmie etyka jest uzasadiona obiektywnie, tak jak każde inne "naukowe" poznanie.

2. ty, twiedzisz, że w ateizmie podstwy etyki to "widzimisię", nie nie ma "naukowych", obiektywnych podstaw.

3 .więc, już samego stwierdzenia 2, fedor twierdząc 1 - ma rację

4. to, czy fedor również z kapelusza bierze swoje przekonanie to zupełnie inna sprawa, i w następnym temacie ewentualnie o tym

5. 3. faktycznie nie ma nic do rzeczy, ateista sam to stwierdza w 2.

ok. ? a potem do nowego tematu - czy teista może "naukowo" wykazać podstawy swojej etyki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 18:12, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Przyznaję, że u podstaw KAŻDEJ etyki leży widzimisię. Ateusze nie są tutaj więc w żaden sposób "uprzywilejowani".
I niezależnie od tego widzimisię - podstawy etyki są. Że takie a nie inne - trudno, ale są.
W przypadku etyki naukowej dochodzi przetrwanie genów. Można to też uznać za "widzimisię", ale to już nie świadomy człowiek o tym zdecydował.
Zatem fedorowaty wniosek jest nadal pochopny, gdyż zwyczajnie stwierdza nieprawdę.


1. chwila, twierdzę, że w teizmie etyka jest uzasadiona obiektywnie, tak jak każde inne "naukowe" poznanie.

2. ty, twiedzisz, że w ateizmie podstwy etyki to "widzimisię", nie nie ma "naukowych", obiektywnych podstaw.

3 .więc, już samego stwierdzenia 2, fedor twierdząc 1 - ma rację

Tylko że zostało ci jeszcze uzasadnienie tego 1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 18:20, 11 Gru 2021    Temat postu:

NIe, bo nie ma nic do rzeczy :)

ale spróbuję ci uzasadnić, jeśli się zgodzisz, że z 5 wynika, że fedor ma rację, a w najlepszym razie macie równoprawne argumenty czyli "widzimisię".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 21:12, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
NIe, bo nie ma nic do rzeczy :)

Ma, bo na podstawie tego wysnuwasz wniosek.

Cytat:
ale spróbuję ci uzasadnić, jeśli się zgodzisz, że z 5 wynika, że fedor ma rację, a w najlepszym razie macie równoprawne argumenty czyli "widzimisię".

Gdybyś dokładniej czytał, co piszę, to byś powyższego nie napisał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 21:31, 11 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ma, bo na podstawie tego wysnuwasz wniosek.

wg. jakiej logiki :) ?

Cytat:
1. chwila, twierdzę, że w teizmie etyka jest uzasadiona obiektywnie, tak jak każde inne "naukowe" poznanie.

2. ty, twiedzisz, że w ateizmie podstwy etyki to "widzimisię", nie nie ma "naukowych", obiektywnych podstaw.

3 .więc, już samego stwierdzenia 2, fedor twierdząc 1 - ma rację


czyli

1. X twierdzi, że nie jest idiotą
2. Y twierdzi, że jest idiotą
3. z samego 2. - wynika, że Y jest, z 1. - nie jest ....

przy czym, w temacie pytamy o Y czy jest idiotą, a nie pytamy o X, więc, czy to co twierdzi X jest prawdą, wogóle nie ma znaczenia.

Irbisol napisał:
Gdybyś dokładniej czytał, co piszę, to byś powyższego nie napisał.


zupełnie poważnie piszę, że nie rozumiesz nawet znaczenia tego co sam piszesz

podobnie jak dowodziłeś mi, że nie wierzysz, bo możesz sprawdzić ... oczywiście jak sprawdzisz będziesz wiedział, ale najpierw musisz to zrobić :)

ponieważ już któreś z koleii kółko tu zrobiliśmy, to myślę, że dalej brnąć nie ma sensu.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 21:33, 11 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Sob 22:21, 11 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ma, bo na podstawie tego wysnuwasz wniosek.

wg. jakiej logiki :) ?

Cytat:
1. chwila, twierdzę, że w teizmie etyka jest uzasadiona obiektywnie, tak jak każde inne "naukowe" poznanie.

2. ty, twiedzisz, że w ateizmie podstwy etyki to "widzimisię", nie nie ma "naukowych", obiektywnych podstaw.

3 .więc, już samego stwierdzenia 2, fedor twierdząc 1 - ma rację


czyli

1. X twierdzi, że nie jest idiotą
2. Y twierdzi, że jest idiotą
3. z samego 2. - wynika, że Y jest, z 1. - nie jest ....

przy czym, w temacie pytamy o Y czy jest idiotą, a nie pytamy o X, więc, czy to co twierdzi X jest prawdą, wogóle nie ma znaczenia.

Ma znaczenie, bo jeżeli nie da się nie być idiotą, to bycie idiotą przez Y nie świadczy o tym Y źle.

Cytat:
Irbisol napisał:
Gdybyś dokładniej czytał, co piszę, to byś powyższego nie napisał.


zupełnie poważnie piszę, że nie rozumiesz nawet znaczenia tego co sam piszesz

To napisz mi, co tak naprawdę znaczy to, co napisałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Sob 22:33, 11 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ma znaczenie, bo jeżeli nie da się nie być idiotą, to bycie idiotą przez Y
moim zdaniem nie ma znaczenia ... co najwyżej jest to jakaś okoliczniość łagodząca, jesli X też jest idiotą :)

Irbisol napisał:
To napisz mi, co tak naprawdę znaczy to, co napisałem.

jesli w tak prostej kwestii nie możemy się dogadać, a to tylko kwestia uświadomienia sobie znaczenia własnego stwierdzenia ... to serio, nie czuję się na siłach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 9:36, 12 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ma znaczenie, bo jeżeli nie da się nie być idiotą, to bycie idiotą przez Y
moim zdaniem nie ma znaczenia ... co najwyżej jest to jakaś okoliczniość łagodząca, jesli X też jest idiotą :)

Jeżeli nie ma wyjścia, to jest to bardzo łagodząca okoliczność.

Cytat:
Irbisol napisał:
To napisz mi, co tak naprawdę znaczy to, co napisałem.

jesli w tak prostej kwestii nie możemy się dogadać, a to tylko kwestia uświadomienia sobie znaczenia własnego stwierdzenia ... to serio, nie czuję się na siłach.

Ale to ty podnosisz kwestię, że czegoś nie rozumiem.
Może więc sprawdźmy, czy rozumiesz co piszesz twierdząc, że ja nie rozumiem co piszę.
Sam zacząłeś ten temat, to teraz go dokończ a nie nagle "nie czujesz się na siłach". Jak nie czujesz się na siłach, to po co się odzywasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Nie 11:01, 12 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale to ty podnosisz kwestię, że czegoś nie rozumiem.


napisałem kilkakrotnie


ateista (lewackie ideologie), nie ma podstaw do zgłaszania "problemów etycznych" w odniesieniu do jakichkolwiek zresztą problemów, bo takie "problemy" nie wynikają z lewackich ideologii, a co najwyżej z "widzimisię" ateisty, do którego nie ma aksjologicznych podstaw.

reszta w tej dyskusji to jakieś przepychanki słowne, z twojej strony, które mnie nie interesują.

Jeśli z nich zrezygnujesz, to możemy sobie podyskutować dalej. I spróbuję uzasadnić ci istnienie obiektywnej etyki, zgodnej z teizmem, opartej na "widzimisię" w taki sam sposób, jak na "widzimisię" opiera się fizyka - czyli podam "naukowe" (w twojej nomenklaturze) aksjologiczne jej podstawy.

to jednak jest troszkę bardziej złożone, niż do tej pory dyskutowny "problem", więc przy takiej formie "dyskusji" jak do do tej pory, wieczność nie wystarczy a i mi się nie chce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 11:07, 12 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
Irbisol napisał:
Ale to ty podnosisz kwestię, że czegoś nie rozumiem.


napisałem kilkakrotnie


ateista (lewackie ideologie), nie ma podstaw do zgłaszania "problemów etycznych" w odniesieniu do jakichkolwiek zresztą problemów, bo takie "problemy" nie wynikają z lewackich ideologii, a co najwyżej z "widzimisię" ateisty, do którego nie ma aksjologicznych podstaw.

I co takiego napisałem, czego nie zrozumiałem?

Cytat:
reszta w tej dyskusji to jakieś przepychanki słowne, z twojej strony, które mnie nie interesują.

Sam zacząłeś. Teraz się tłumacz.

BTW. Gadasz jak ten pajac nieznający się na logice w wątku obok. "Odpowiem, pod warunkiem".
Klasyka ucieczki od tematu.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Nie 11:08, 12 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Nie 11:09, 12 Gru 2021    Temat postu:

w tej "dyskusjiu" to ty jesteś pajacem.

PS,.
który sobie zresztą ubzdurał, że myśli logicznie.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Nie 11:10, 12 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 11:11, 12 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
w tej "dyskusjiu" to ty jesteś pajacem.

Jak ja cię określam w jakiś sposób, to podaję uzasadnienie. Ty masz tylko puste deklaracje frustrata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Nie 11:15, 12 Gru 2021    Temat postu:

uzasadnienie:

od początku tematu, ganiasz własny ogon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 12:32, 12 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
uzasadnienie:

od początku tematu, ganiasz własny ogon.

Znowu pusta deklaracja. Zacytuj fragmenty mojej wypowiedzi, które by świadczyły, że gonię własny ogon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Nie 12:47, 12 Gru 2021    Temat postu:

nie, mnie ganianie za własnym ogonem nie bawi ... masz rafała, Michała ... musi ci wystrczyć :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15457
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Nie 12:58, 12 Gru 2021    Temat postu:

lucek napisał:
nie, mnie ganianie za własnym ogonem nie bawi ... masz rafała, Michała ... musi ci wystrczyć :mrgreen:

Dobrze, że się przynajmniej przyznałeś, iż uzasadnienie że niby ganiam za własnym ogonem byłoby w twoim przypadku ganianiem za własnym ogonem.
No chyba że sam nie rozumiesz, co napisałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:32, 14 Gru 2021    Temat postu:

zakładanie, że moralność nie jest osiągnięciem człowieka (jednostkowa, społeczna i nawet prawna chęć uniknięcia konsekwencji niemoralnego postępowania) rozwiniętym z wynikających z natury rzeczy prostych oczywistości i że cała przyroda potrzebuje do tego woli wymyślonego w tym celu bytu raczej oznacza niemożność zrozumienia pewnych stałych prawideł obserwowanych w poznawanym przez człowieka wszechświecie niż z ich obserwacji. Kamień spada bo ma spaść nie dlatego, że może spaść. Jest tu pewien determinizm. Człowiek ma zabijać (i cały czas dysponuje tą możliwością), by przeżyć ale może wybrać nie zabijać członków swojej społeczności by czerpać z faktu jej istnienia korzyści bo... ma przetrwać. Pierwotne prawo ponad wszystkim co wokół tego konstruuje. Jeżeli korzystniejsza jest jakaś postawa będzie powtarzana, gdyż zapewni biologiczny sukces. Jeżeli człowiek nieskłonny do przemocy wobec współplemieńców znajdzie partnera seksualnego łatwiej, to część społeczności zechce przyjąć ten wzorzec jako odpowiedni. Usankcjonować go prawnie czy postawić za tym faktem ważną figurę np. bóstwo, która ma wykorzystywać naturalny lęk przed byciem obserwowanym/przyłapanym przez kogoś na skrytobójstwie. Nie widzę tu miejsca na Boga w innej formie niż ten wymyślony by strzec przestrzegania tego korzystnego dla społeczeństwa prawa. A wy co tym myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:52, 14 Gru 2021    Temat postu:

anbo napisał:
Kto miał zrozumieć, ten zrozumiał, a kto nie zrozumiał, ten już nie zrozumie. W każdym razie mi juz nie chce się dłuzej tłumaczyć.

Wątek jak zwykle przyniósł wartość dodaną w postaci przeczytanego wywiadu, do którego podałem link. Obserwacje zwierząt potrafią lepiej zrozumieć sprawy dotyczące ludzi, w tym genezę moralności. Pies znajomej córki jest strasznym łobusiakiem. Któregoś razu, gdy wróciła do domu, pies jej nie powitał i nigdzie go nie było widać. za to zobaczyła, że znowu nabroił. Znalazla go pod poduszką. Gdy zdjęła z niego poduszkę, udawał, że śpi. Czy wiedział, że zrobił źle? Raczej nie. Raczej: wiedział, że będzie niemiło. Ale to właśnie stąd wzięła się etyka: z przydatności ewolucyjnej i przydatności w życiu społecznym (jedno z drugim ma związek). Nie musiała się pojawić nagle, tak samo jak i świadomość nie musiała się pojawić nagle. Mogła zacząć się - jak i świadomość, która może mieć różną głębię i dotyczyć różnych kwestii - od czegoś prostego jak "nie zabijaj krewniaka, przede wszystkim bliskiego, ale dalszego lepiej też nie, a dalszym jest każdy człowiek" - mogła się więc zacząć od czegoś takiego, a potem rozwijać poprzez nabudowywanie na to społecznie użytecznych norm. Religie są jednym ze sposobów, w jaki to robiono, nie zawsze najlepszym, bywa, że to drzewo rodzi bardzo złe owoce, na co przykłady podać jest bardzo łatwo.


Dobrze pisze. No właśnie, dlaczego teista uważa, że moralność musi mieć swoje źródło w Bogu, a nie np. wyewoluowała w sposób naturalny wraz z rozwojem ludzkich mózgów i zależności między osobnikami w związku z tym, że jesteśmy zwierzętami stadnymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin