|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:09, 02 Mar 2016 Temat postu: Piękno a obiektywizm |
|
|
Wyobraźmy sobie jak kosmita opisuje kosmitkę swojego gatunku:
"Kocham te jej trzy odnóża, te czułki, tę zielonkawą, chropowatą skórę, i ten cudowny śluz, którym jest pokryta"
A jak wyglądał by wybór Miss Wszechświata, w którym uczestniczyły by różne kosmiczne rasy?
Wynikało by z tego że piękno jest subiektywne, jak mówiłby Dawkins.
Jak to pogodzić z tym że Maryja jest najpiękniejsza, gdy każdy ma inny gust i co dla jednego ładne to dla drugiego brzydkie.
Jaki sens jest tego że Bóg to Samo Piękno, a szatan stał się szpetny?
Czy jednak Piękno jest obiektywne? Tak jak Dobro, moralność, Sprawiedliwość?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:50, 02 Mar 2016 Temat postu: Re: Piękno a obiektywizm |
|
|
Andy72 napisał: | Wyobraźmy sobie jak kosmita opisuje kosmitkę swojego gatunku:
"Kocham te jej trzy odnóża, te czułki, tę zielonkawą, chropowatą skórę, i ten cudowny śluz, którym jest pokryta"
A jak wyglądał by wybór Miss Wszechświata, w którym uczestniczyły by różne kosmiczne rasy?
Wynikało by z tego że piękno jest subiektywne, jak mówiłby Dawkins.
Jak to pogodzić z tym że Maryja jest najpiękniejsza, gdy każdy ma inny gust i co dla jednego ładne to dla drugiego brzydkie.
Jaki sens jest tego że Bóg to Samo Piękno, a szatan stał się szpetny?
Czy jednak Piękno jest obiektywne? Tak jak Dobro, moralność, Sprawiedliwość? |
Myślę, ze wcale nie trzeba zakładać od razu jakiegoś ścisłego obiektywizmu dla piękna. Po prostu przekaz kierowany do ludzi, dotyczy piękna odczuwanego przez ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:52, 02 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ale jeśli Piękno istnieje to musi być obiektywne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:10, 02 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ale jeśli Piękno istnieje to musi być obiektywne. |
A niby dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:17, 02 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Powiemy że szatan jest ładniejszy od Boga, tylko wymaga bardziej wyrafinowanego gustu?
Poza tym jest piękno rzeczy niematerialnych: muzyki (tu też co jednemu się podoba to drugiemu nie) , poezji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:20, 03 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72, czy Ty dobrze się czujesz? Piszesz takie dziwne rzeczy, trochę jak małe dziecko we mgle.
Cytat: | Jak to pogodzić z tym że Maryja jest najpiękniejsza, gdy każdy ma inny gust i co dla jednego ładne to dla drugiego brzydkie.
Jaki sens jest tego że Bóg to Samo Piękno, a szatan stał się szpetny? |
Masz tu dowód na to, że Maryja nie może być najpiękniejsza, a ten kto tworzył taki mit był prymitywem i nie czaił, że piękno jest subiektywne.
Cytat: | Czy jednak Piękno jest obiektywne? Tak jak Dobro, moralność, Sprawiedliwość?
|
Nie ma, dokładnie tak samo jak w przypadku dobra, moralności i sprawiedliwości.
Chęć obiektywizacji dobra, piękna i sprawiedliwości to posiadanie cech charakterystycznych dla totalitaryzmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:30, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie, Dobro wiadomo że jest obiektywne, inaczej moglibyśmy twierdzić że Stalin to samo dobro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:35, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Bzdura i marna manipulacja.
Chęć obiektywizacji dobra, piękna i sprawiedliwości to posiadanie cech charakterystycznych dla totalitaryzmu. To właśnie taki komunizm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:25, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie, właśnie marksizm to subiektywizacja tych pojęć, np. że moralność zależy od epoki czy klasy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:18, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Powiemy że szatan jest ładniejszy od Boga, tylko wymaga bardziej wyrafinowanego gustu?
Poza tym jest piękno rzeczy niematerialnych: muzyki (tu też co jednemu się podoba to drugiemu nie) , poezji. |
Rozumiem Twoją potrzebę (słuszną z ogólnoduchowego powodu) oddania czci Bogu, Maryi, czy innym osobowościom wartym oddania owej czci.
Z definicjami dostaniesz jednak dodatkowe problemy, który spowodują, że - jak mi się zdaje - swoim podejściem coś gubisz, coś zaprzepaszczasz.
Po pierwsze definiowanie piękna niejako przez automatyzm uznania jego obecności wobec obiektów (istot) uznawanych za piękne, odddalsz się od ścisłości. Osoba piękna, święta ma zwykle dodatkowe przymioty, które już poza (taką niezależną, o którą dalej mi chodzi) definicję piękna wykraczają - np. mądrość, dobroć, odwagę itp. Oczywiście można argumentować, że to przez mądrość, dobroć, odwagę ktoś jest też piękny. Ale, wrzucając to wszystko do jednego worka, odrywając od niezależnych procedur ustalania, sposób przestajesz definiować piękno - jako takie, a zaczynasz definiować jakieś takie zbiorcze pojęcie piękno-odwago-mądościowo-dobrościowo-razem. Z tego zaś wyjdzie, że tak naprawdę to już nie wiesz czym samo piękno jako takie, bo w niejasny sposób splątałeś je z innymi przymiotami.
Drugi powód jest kto wie, czy nie silniejszy. I też w jakiś sposób związany z możliwością wartościowania, na nawet uznania czci dla kogoś. Opiszę to na wyimaginowanym przykładzie.
Wyobraźmy sobie, że w jakimś hipotetycznym kraju rządzi prezydent wybrany w legalnych wyborach, mądry, wspaniały człowiek, którego wszyscy kochają. Prezydent ten ma żonę, syna i córkę. I wyobraźmy sobie, że oto w tym kraju ogłoszono konkurs miss kraju. Wybrano jakąś tam dziewczynę. Wtedy podniosła się wrzawa: nasz kochany prezydent ma piękną córkę. Ten prezydent jest światłem naszego narodu, dał nam pokój, wolność i dobrobyt. Nie godzi się, aby jakąś nieznaną dziewczynę uznać za piękniejszą, niż jego córkę. Ustalmy zatem, że córka prezydenta ma - z automatu tytuł miss kraju. To powinno się zagwarantować prawnie. Wybory miss kraju powinny obejmować jedynie kwestię ustalenia wicemiss i dalszych wice....
Córka prezydenta w naszym kraju, skądinąd prześliczna dziewczyna, spokojnie mogłaby się ubiegać o tytuł najpiękniejszej. Jednak z racji na swój status rodzinny, jej rzeczywisty udział w wyborach nie ma sensu. Ludzie z resztą różnie reagują na - ustawowo przegłosowany - obowiązkowy tytuł miss dla córki prezydenta. Jedni mówią - tak ma być, przecież jej się należy. Ale inni powiadają: szanujemy rodzinę naszego wspaniałego Prezydenta, ale konkurs, to konkurs, więc na wybór nie powinny wpływać inne aspekty, niż to czy dziewczyna podoba się jurorom. Potem zaczynają się też o złośliwe komentarze w stylu: no tak, gdyby nie rodzina, to córka prezydenta i tak odpadłaby w eliminacjach, albo "ta dziewczyna jest piękna, jak córka prezydenta... - obowiązkowo, twoje odczucia nic nie mają tu do gadania".
Koniec historyjki
Mam nadzieję, że jakoś zilustrowała ona problem. Tytuł, zwycięstwo POZA DOMYŚLNYM PROTOKOŁEM jego zdobywania zawsze będą budziły wątpliwości, będą zaprzeczały samej idei rywalizacji. Jak rywalizacja, jak już tworzymy jakąś tam hierarchię, czy szeregujemy cokolwiek według jakiejś kategorii, to nie róbmy wyjątków w owej procedurze, bo wtedy w ogóle straci ona sens.
A co do Boga, Maryi...
Ja nie wątpię, że np. Matka Jezusa jest tak piękną osobowością, postacią, iż naprawdę niewiele istot mogłoby temu zaprzeczyć. Spotykając się z Nią niemal każdy stanie się w niemym zachwycie - zachwycie tak chwytającym za serce, że prawie obezwładniającym. Ale to wynika Z AUTENTYCZNEGO ROZPOZNANIA, z faktycznego odczucia w owym kontakcie. Nie wynika to z jakiejś konieczności wymuszonej czy to definicją słowa, czy odgórnymi ustaleniami. W jakiś sposób nawet znieważa to prawdziwe piękno postawa: nie musisz niczego udowadniać, jak ci z góry daję zwycięstwo...
Dodam tu pewną swoją osobistą refleksję: trochę nie przepadam za taki dość automatycznym wrzuceniem na Boga, czy inne święte osoby wszystkich pozytywnych atrybutów - naj, naj, naj... cokolwiek, byle pozytywnie się kojarzyło. To sugeruje jakąś wątpliwość, jak by ktoś się lękał, że to nie zadziała w oparciu o zwykłe znaczenie słów, więc trzeba uprzedzić samo rozpoznanie, samo stwierdzenie faktu, jakimś (łaskawym, będącym też daniną posłuszeństwa) automatyzmem przyznania tytułu.
Ja WIERZĘ w to, że rozpoznam Boga i święte osoby jako piękne. Ale ta wiara (! - nie wiedza, nie definicja odgórna) oznacza też, że jest w tym PIERWIASTEK MÓJ, jest wkład w sprawę mnie samego, jako tego ufającego, a nie przyjmującego coś z góry - bo "się należy". Powiem więcej - wierzę, że Bóg i święte osoby przejdą z łatwością wszystkie możliwe testy pod względem piękna, dobra, męstwa itp. Skoro wiem, że te testy przejdą, to nie muszę tego stanu dekretować zawczasu. Każdemu kto wątpi powiem po prostu: sam się przekonasz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:11, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie, właśnie marksizm i inne tego typu idee np katolicyzm, to totalitaryzm. Próba zrobienia piękna lub moralności czymś obiektywnym, to wpakowanie się w błędne koło.
W rzeczywistości nie może istnieć najpiękniejsza kobieta na świecie. Kto ją wybierze? Dla skośnookich najładniejsza będzie jakaś Chinka, dla Murzynów najładniejsza będzie kobieta powiedzmy z Wybrzeża Kości Słoniowej, a dla nas biała kobieta. Można pozbierać wszystkie opinie ludzi i je podsumować - wyjdzie która kobieta podoba się największej ilości. Czego to wyznacznik? Ano niczego, bo nigdzie nie jest powiedziane, że większość ma rację.
Piękno powstaje tylko w zetknięciu się człowieka z czymś co uważa za piękne. Dobro jest tym co ktoś uważa za dobre. Możemy badać zależności w świecie intersubiektywnym, ale nie w absolutnym. Intersubiektywne zależności są warte tyle, że większość zwykle się myli, większość to plebs, motłoch, debile bez własnego zdania.
Dla kogoś np pięknem jest to: https://www.youtube.com/watch?v=t3217H8JppI
A dla mnie to nudna muzyka, wolę np to: https://www.youtube.com/watch?v=3UQm9AJFZQc
Ludzie próbujący wmówić, że moralność lub piękno są obiektywne, to totalitaryści.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:30, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Moralność jest jak najbardziej obiektywna, zawsze moralniejszy będzie ten co nie krzywdzi i umie wybaczać niż ten co morduje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:04, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Nie jest obiektywna i Twoje pieprzenie nie jest żadnym argumentem, tylko Cię pogrąża, bo nie potrafisz tego uzasadnić.
Ten co nie krzywdzi czyli kto?
Reszta wartościujących absurdów nie jest warta komentowania. Policjant mordujący gwałciciela może być bardziej moralny niż ten kto mu wybaczy i pozwoli dalej gwałcić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:07, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Twierdzisz że gwałciciel jest moralny inaczej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:11, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Prosiak napisał: | Piękno powstaje tylko w zetknięciu się człowieka z czymś co uważa za piękne. Dobro jest tym co ktoś uważa za dobre. Możemy badać zależności w świecie intersubiektywnym, ale nie w absolutnym. Intersubiektywne zależności są warte tyle, że większość zwykle się myli, większość to plebs, motłoch, debile bez własnego zdania.
Dla kogoś np pięknem jest to: https://www.youtube.com/watch?v=t3217H8JppI
A dla mnie to nudna muzyka, wolę np to: https://www.youtube.com/watch?v=3UQm9AJFZQc
Ludzie próbujący wmówić, że moralność lub piękno są obiektywne, to totalitaryści. |
Też się zgadzam z tezą, że próba jakiejś obiektywizacji piękna, to droga raczej mało perspektywiczna. Bo nawet jeśli znajdziemy jakiś taki zbiór rzeczy "pięknych obiektywnie" nawet jeśli większość (wszyscy?) zgodzą się (z jakiegoś powodu) nazywać te rzeczy pięknymi, ale komuś one po prostu nie będą pasowały, podobały się, to co z tym?...
Jeśli mi się spodoba najbardziej jakaś rzecz uznana za niepiękną, jeśli mój OSOBISTY SYSTEM PERCEPCYCYJNY odbiera ją jaką piękną, to co z takim fantem zrobić?...
- To i tak pewnie przydałaby się do koncepcji piękna obiektywnego jakaś dodatkowa opcja, uzupełniającego ją pojęcia piękna czysto subiektywnego.
To mielibyśmy dwa piękna
- to obiektywne - zapewne niemierzalne (bo idealne), albo mierzalne w skomplikowany sposób (np. jako jakaś forma statystycznych ustaleń na populacji).
- to subiektywne związane z przekazywaniem sobie przez ludzi bezpośrednich odczuć, jakimś komunikowaniem wrażeń w rodzaju "ależ piękna jest ta muzyka", albo "jakżeż podoba mi się ten krajobraz!"
Ostatecznie ten "obiektywny" ideał piękna pewnie spocząłby na dnie książek teoretyków, czy byłby hołubiony w gronie "mądrali", fachowców, którzy np. dzisiaj zachwycają się najbardziej awangardowymi postaciami sztuki. Oni, skoro wciąż z jakąś sztuką obcują, pewnie najlepiej "wiedzą" co jest piękne - np. jakieś niesłychanie rozbudowane, nasycone intelektualnymi formami dodekafoniczne konstrukty muzyczne, których percepcja wymaga wielu lat przygotowań w postaci budowanie bazy odniesień, nauczenia swojego umysłu doszukiwania się trudnych postaci harmonii, a do tego pełnej koncentracji, aby nie uronić nic z napływających po sobie kaskad dźwięków, łączących się na wiele wysublimowanych sposobów. Tak, to niewątpliwie będzie piękno. Ale jakże trudne piękno. Czy ostatecznie tylko te najtrudniejsze, najbardziej wyrafinowane obszary ludzkiej twórczości miałyby zasługiwać na to, że nazwiemy je "pięknymi"?
A do tego: co zrobić z tym naturalnym odczuciem, gdy ktoś - może nawet naiwnie, bez wykształcenia i wyrafinowania - odczuwa prościutką melodycznie i tekstowo piosenkę disco jako piękną?...
Nie nazywać tych odczuć?
Mówić, ze są brzydkie, ale choćby jednak niepiękne?...
I tak potrzebowalibyśmy za chwilę pojęcia piękna subiektywnego do opisu tego, co czujemy na co dzień - bez względu na poziom naszego wyrafinowania, wykształcenia, rozwoju emocjonalnego, artystycznego.
A co do linków Prosiaka.
Beethoven też mnie raczej nieco nudzi, ale chyba jednak jest już mniej nudny od hip hopu, który ma znikomą szansę zaskoczyć, zadziwić... Ale nie upieram się, co "piękniejsze" - wszak każdy ma prawo do swoich odczuć, co jak najbardziej szanuję. Z tych dwóch utworów, ja wybrałbym jakiś trzeci - może ten (od razu zastrzegam, że bliżej mu do Beethovena, niż hip hopu):
https://www.youtube.com/watch?v=BikbXFPoN28
No i jeszcze z ostatniego konkursu Chopinowskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=d3IKMiv8AHw
Bo nie wiem czy znalazłbym jakieś coś lepsze na fortepian w ogóle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:21, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Moje poczucie piękna muzyki jest raczej po środku
https://www.youtube.com/watch?v=hVDNAkxc3Jc
Pytanie: tylko jaka będzie w Niebie muzyka, by zadowolić wszystkich?
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Sob 18:22, 05 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:41, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę, że będzie wybór pod tym względem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:43, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli Niebo z przedziałami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:14, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Czyli Niebo z przedziałami? |
Raczej z różnymi salami koncertowymi, w których grają kapele w ramach różnych stylów, a słuchacze chodzą gdzie chcą - mogą raz tu, a raz tam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:08, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ale mam nadzieję nie będzie jakiegoś brzydkiego stylu np. hip-hopu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Błażej
Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:20, 05 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
W niebie anioły będą grały na potężnych trąbach, będziemy wszyscy się radować, a i chórów gregoriańskich nie zabraknie. a hip-hop to zdecydowanie w piekle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:26, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Twierdzisz że gwałciciel jest moralny inaczej? |
Który gwałciciel? Józek? Staszek?
Mówiąc najprościej jak się da:
Mózg X jest konfiguracją dającą dużą impulsywność, popęd seksualny i niepanowanie nad sobą po alkoholu
Mózg Y jest konfiguracją pozbawioną moralności, gwałcącą dla zabawy
Mózg Z jest konfiguracją dającą klasyczną wrodzoną psychopatię, wariat nie wie, że robi krzywdę i dziwi się, że ofiara się nie bawi
I takich konfiguracji może być wiele. Każdy przypadek należy inaczej rozpatrywać. Przykładanie jednej moralności do ogółu społeczeństwa to totalitaryzm, ale istnieją pewne niepodważalne imperatywy, wg mnie te oparte na zasadzie wzajemności i empatii. Nie może być moralne zakazywanie eutanazji, czyli skazywanie ludzi na cierpienie. Prawo jest oparte o taką abstrakcję jak wolność, która jest przecież pojęciem bardzo relatywnym. Jednak bez poczucia wolności ludzie nie mogą czuć się szczęśliwi. Dzisiejsze czasy są nadal fatalne, cywilizacja jest tylko pozorna. Zaczyna brakować wyzwań, a przybywa wymagań. Świadomość zmusza do zadawania sobie nowych pytań, które wywołują tylko kolejne pytania.
Co kieruje ludzkimi decyzjami?
Czym jest wola?
Czym jest "ja"?
Kto jest świadomością? Wiemy tylko kim nie jesteśmy wymieniając kolejne swoje cechy.
Co jest w życiu ważne?
Równolegle powstają myśli dotyczące tego co jest. Obserwacje i przeżycia świadczące o tym, że życie jest raczej ciężkie, niesie za sobą wiele zmartwień i wymagań, ale nic nie przynosi realnego sensu. To powoduje złe myśli o ewentualnym stwórcy, więc lepiej w niego nie wierzyć, bo to by było psucie sobie klimatu i robienie czegoś wbrew sobie i swojemu sumieniu i przemyśleniom.
Na tamte pytania nie ma jasnej odpowiedzi.
A jak w Waszym niebie jest tak smętnie, to już wiem czemu wolę piekło. W piekle będą też ładniejsze dziewczyny i ciekawsze osobowości. W niebie jakoś tak smętnie, jednakowo, powolnie i nudno, ale każdy dostanie swój przydział kartek jak za komuny i oczywiście partia...tfu... bozia musi być na pierwszym miejscu bracia i sio... tfu, towarzysze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:30, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Prosiak napisał: | ale istnieją pewne niepodważalne imperatywy, wg mnie te oparte na zasadzie wzajemności i empatii. |
Widzisz? Może to być pierwsza płaszczyzna porozumienia. Też uważasz że są niepodważalne imperatywy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prosiak
Dołączył: 28 Lis 2015
Posty: 1128
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:56, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Wynikają one z obecnej sytuacji i podobnych wspólnych celów jednostek, a nie z żadnej absolutnej narzuconej obiektywnej moralności, więc się nie ciesz ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:16, 06 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Prosiak napisał: | A jak w Waszym niebie jest tak smętnie, to już wiem czemu wolę piekło. W piekle będą też ładniejsze dziewczyny i ciekawsze osobowości. W niebie jakoś tak smętnie, jednakowo, powolnie i nudno, ale każdy dostanie swój przydział kartek jak za komuny i oczywiście partia...tfu... bozia musi być na pierwszym miejscu bracia i sio... tfu, towarzysze. |
Nie, mój drogi...
W piekle będzie chaos kompletnej negacji - będzie nieustanne rozrywanie na strzępki każdej próby rozsądnej myśli, będzie rozpacz i niewiedza co, jak, dlaczego, po co? Nic tam nie będzie "ciekawsze", bo każde zaciekawienie, jakie mogłoby się pojawić, dostanie po łbie JESTEŚ NICZYM! NIC NIE JEST DLA CIEBIE! WSZYSTKO JEST CHAOSEM SPRZECZNYM Z TYM, CO MOŻESZ SOBIE POMYŚLEĆ!
Faktem jest, że trudno powiedzieć, iż w piekle będzie nudno. Na to ostatnie raczej nie będzie można narzekać, bo umysł będzie wciąż zajęty walką - beznadziejną, wyniszczającą do ostatniego kwantu energii walką o minimum rozsądnej, akceptującej myśli, odczucia. Ale tam nic nie będzie rozsądne, akceptujące, bo wszystko będzie NIEODPARCIE I NIEODWOŁALNIE PRZECIW UMYSŁOWI.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|