 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6956
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:54, 19 Gru 2013 Temat postu: Paradoks solipsysty |
|
|
Prawdziwy solipsysta musiał by się czuć przeraźliwie samotny będąć sam we wszechświecie. Mógłby kontaktować się z innymi na zasadzie - aby otrzymać przyjemne wrażenie zaspokojenia głodu muszę spowodować wrażenie rozmowy z ekspedientką i kupna żywności. Byłby psychopatą, bo inni to tylko wrażenie, co prawda nie ryzykował by kolizji z prawem, bo powodowało by to nieprzyjemne wrażenia, czyli byłby intelignetnym psychopatą,
A teraz weżmy przypadek gdy solipsysta głosi solipsyzm. W ogóle, po co miałby cokolwiek głosić, skoro inni nie istnieją. Może dlatego aby mieć przyjemne wrażenie że kogoś udało się przekonać, ale ta przyjemność znika, gdy wie że się w istocie nikogo nie przekonało.
Ale ciekawe, i to jest paradoks: solipsysta nie usiłuje przekonać innych że nie istnieją, do tego nikogo nie da się przekonać, bo ludzie pewni są tego że istnieją. On usiłuhe przekonać do tego, aby inni uwierzyli że tylko oni istnieją, przekonuje do tego, w co sam nie wierzy. Więc jest kłamcą. Solipsysta chce przekonać kogoś by ktoś uwierzył że solipsysty nie ma, choć solipsysta wie że istnieje.
Tak w istocie ktoś kto głosi solipsyzm nie jest solipsystą a sofistą, który potrafi przekonać: "nie zgubiłeś rogów, a jeżeli czegoś nie zgubiłeś, to masz tę rzecz, a więc masz rogi" - sam w to nie wierzy, tylk oma satysfakcję że udało mu się nie tyle przekonać słuchacza do czegoś (bo on nadal nie wierzy że ma rogi) ale do tego aby nie mógl zaprzeczyć
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Czw 7:59, 19 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36891
Przeczytał: 31 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:16, 21 Gru 2013 Temat postu: Re: Paradoks solipsysty |
|
|
Andy72 napisał: |
"nie zgubiłeś rogów, a jeżeli czegoś nie zgubiłeś, to masz tę rzecz, a więc masz rogi"
|
Wypisz wymaluj, to jest aktualna "logika" matematyczna Ziemian.
Jeśli pies jest różowy to krowa śpiewa w operze
Udowodnij że w innym Wszechświecie to niemożliwe .. a widzisz nie potrafisz, dlatego to zdanie jest prawdziwe.
Autentyczny dowód Windziarza z ateisty.pl - matematyka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:25, 28 Maj 2014 Temat postu: Re: Paradoks solipsysty |
|
|
Andy72 napisał: | Prawdziwy solipsysta musiał by się czuć przeraźliwie samotny |
Podejrzewam, że niewielu solipsystów potrzebuje wytycznych, jak się powinni czuć. Czują się jak się czują. Logika mocno Ci szwankuje, bowiem:
Andy72 napisał: | będąć sam we wszechświecie. |
Gdzie?
Jest jakiś "wszechświat"? Czyli Ty czujesz się przeraźliwie zfafhrdowany w Fafhrdolandii? Nie wiadomo, czy się czujesz, a wiadomo, że nie znasz tych słów i nie rozumiesz mojej wypowiedzi. Jest ona w dostępnym Ci języku nonsensowna, nie odpowiada jakiejś rzeczywistości. Jeśli akurat uważam, że jestem jedyny, a wszechświat jest w moim umyśle, nie rozumiem dlaczego miałbym chcieć, żeby w jakimś innym wszechświecie (w czymś nonsensownym) miałbym być ja i jeszcze inne ja, żebyśmy się przez to czuli lepiej. Ależ wymyśliłeś bajkę.
Rozważanego solipsystę umieszczasz w naszym świecie. To znaczy:
Solipsysta widzi to, co ja, operuje pojęciami którymi ja operuję, wyobraża sobie "wszechświat" i wyobraża go sobie błędnie, bo w nim jest ale w to nie wierzy, w efekcie czuje się tak jak ja bym się czuł gdybym uwierzył że nie mogę z nikim porozmawiać.
Trudno o wyraźniejszą projekcję.
Andy72 napisał: | Mógłby kontaktować się z innymi na zasadzie - aby otrzymać przyjemne wrażenie zaspokojenia głodu muszę spowodować wrażenie rozmowy z ekspedientką i kupna żywności. Byłby psychopatą, bo inni to tylko wrażenie, co prawda nie ryzykował by kolizji z prawem, bo powodowało by to nieprzyjemne wrażenia, czyli byłby intelignetnym psychopatą,
|
Słowa "inteligentny" używasz w jakimś mocno nietypowym sensie.
Słowa "psychopata" podobnie.
Możesz jaśniej?
Skoro WSZYSTKO to moje wrażenia, to czemu miałbym LEKCEWAŻYĆ moje wrażenia? Czyli - jeśli ekspedientki, prawo, uczucia to moje wrażenia, czemu mam to lekceważyć?
Jest naprawdę absurdem przeświadczenie, że solipsysta musi mieć wrażenia za nieważne.
Andy72 napisał: |
A teraz weżmy przypadek gdy solipsysta głosi solipsyzm. W ogóle, po co miałby cokolwiek głosić, skoro inni nie istnieją.
|
Dla przyjemności albo z poczucia moralnego obowiązku (względem siebie). Można kombinować z powodami. To, że nie umiesz sobie ich wyobrazić, nie znaczy, że ich nie ma.
Andy72 napisał: |
Ale ciekawe, i to jest paradoks: solipsysta nie usiłuje przekonać innych że nie istnieją, do tego nikogo nie da się przekonać, bo ludzie pewni są tego że istnieją. On usiłuhe przekonać do tego, aby inni uwierzyli że tylko oni istnieją, przekonuje do tego, w co sam nie wierzy.
|
Mogłeś napisać, że solipsysta usiłuje latać albo być słoniem. Kolejny argument z grupy "ależ mam słabą wyobraźnię".
Andy72 napisał: |
Tak w istocie ktoś kto głosi solipsyzm nie jest solipsystą
|
Sądzisz, że nie można mówić do kogoś, gdy się nie wierzy w jego podmiotowość. A ja ciągle to robię, czyli, jak nie patrzeć, znów brak wyobraźni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6956
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:45, 03 Cze 2014 Temat postu: Re: Paradoks solipsysty |
|
|
malaavi napisał: |
Sądzisz, że nie można mówić do kogoś, gdy się nie wierzy w jego podmiotowość. A ja ciągle to robię, czyli, jak nie patrzeć, znów brak wyobraźni. |
Serio? Jesteś solipsystą?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:15, 03 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Andy72, nie jestem solipsystą. Ale bardzo lubię test Turinga. Bardzo niewielu moich rozmówców go zdaje ze mną jako oceniającym. Poniżej 30%. Natomiast wobec niepewności tego testu nie przestaję pisać do tych, którzy nie zdali, a których mam za zdeterminowane przypadki bez podmiotowości.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|