|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:48, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To "ja" buddyjskie jest - jak to wyrazil w Kawiarni wodnik42 - przestrzenia, w ktorej rozgrywaja sie doznania. Jesli dodac do tego posiadanie przez te "przestrzen" umiejetnosci oceniania doznan i wplywania na ich sekwencje w sposob zalezny od wyniku tej oceny, to mozesz te "przestrzen" utozsamic z tym, co (lub raczej kogo) stworzyl Bog i kto bedzie zbawiony. Naturalnie, zbawienie nie oznacza pozbawienia doznan; po prostu w warunkach doczesnych ocena i reakcja na doznania jest w znaczacym stopniu powodowana nie przez "przestrzen" wlasnego ja, lecz przez koincydencje doznan rozrywajacych sie w tej przestrzeni; u zbawionego natomiast wszystkie istotne oceny i reakcje powstaja w zgodzie ze stworzona przez Boga natura "przestrzeni" ja, przez co powstaje doznaniowa reprezentacja prawdziwego ja - zbawiony czlowiek "z cialem i dusza".
Czlowiek - czy to zbawiony, czy to doczesny - widzi siebie zawsze w lustrze wlasnych doznan. Jest to owe dynamiczne "ja", ktore widzimy w sobie na codzien, ktore jest przedmiotem nauki chrzescijanskiej, i ktore bynajmniej zbawieniu podlegac nie musi, bo moze byc calkowicie skorumpowane, zupelnie odlegle od reprezentacji prawdziwego ja. Taka "upadla" reprezentacja nie jest przez Boga poprawiana na sile. Bog wie, ze z czasem oczysci sie ona z WLASNEJ WOLI na tyle, ze bedzie gotowa z wlasnej woli przyjac pomoc Boga w oczyszczeniu sie z tego, co szkodliwe. A przestzegajac przed takim upadkiem, religie Ksiegi mowia o piekle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:38, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Taka "upadla" reprezentacja ... |
Jedno mi w tym układzie nie pasi.
Bo problem jest następujacy:
Na ile hermetyczne jest owo prawdziwe ja?...
Jeśli bardzo hermetyczne - tzn. nic się w nim nie zmienia pod wpływem zewnętrznych bodźców, to po co w ogóle ta zabawa w życie?
Natomiast jeśli w owym ja jednak coś się zmienia, to czy ów podział na zewnętrzne i wewnętrzne osobowości ma rację bytu?
Ja jednak skłaniam się ku przekonaniu, że to co zmienne jest znacznie bardziej istotne. Ten niezmienny element sam w sobie nie jest autonomiczny i do istnienia niezbędnie potrzebuje elementu zmiennego. I w życiu chodzi nie tyle o oczyszczanie naszego dobrego ja z naleciałości, co tworzenie prawidłowego ja, ubogacanie go, rozwój.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:33, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na to zeszla w tej chwili rowniez nasza rozmowa w watku Świadomość; patrz moja dzisiejsza odpowiedz #32994.
W sumie chodzi o to, ze stalosc "ja" decyduje o tym, jakiego rodzaju zmiennosc doznan jest dla niego w pelnym zakresie akceptowalna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|