Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Niezdeterminowana przyszłość
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:15, 02 Lip 2008    Temat postu: Niezdeterminowana przyszłość

Co to znaczy, że przyszłość nie jest zdeterminowana? O ile dobrze pamiętam, to Wuj Zbój mówił, że oznacza to, że są możliwe różne wersje przyszłości? Co to znaczy "możliwe"? O ile ja dobrze rozumiem, to "możliwy" znaczy "jeden z wielu". No to skoro w jednej wersji przyszłości wypiję 1 lipca 2009 roku herbatę czerwoną, a w innej herbatę zieloną, czyżby to znaczyło, że przyszłe wersje przyszłości się naraz wydarzą? W końcu albo coś jest przyszłością albo nie jest przyszłością tzn. albo coś będzie albo nie będzie. Nie wiem co to znaczy, że są możliwe różne przyszłości, chyba tylko tyle, że wszystkie się wydarzą, bo są wersjami przyszłości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:17, 03 Lip 2008    Temat postu:

Skąd pomysł, że "różne wersje przyszłości naraz się wydarzą"?

Twoje rozumowanie jest sprzeczne z początkowym założeniem, że przyszłość nie jest zdeterminowana. Korzystasz z założenia zdeterminowanej przyszłości, co w tym kontekście nie ma sensu.

"Możliwy" nie znaczy "jeden z wielu", lecz "jeden z wielu takich niezrealizowanych, w realizacji których nic nie stoi na przeszkodzie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:24, 03 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Skąd pomysł, że "różne wersje przyszłości naraz się wydarzą"?

Stąd, że albo coś się wydarzy albo nie wydarzy. Nie rozumiem więc co znaczy, że coś się możliwie wydarzy.
wujzboj napisał:
Twoje rozumowanie jest sprzeczne z początkowym założeniem, że przyszłość nie jest zdeterminowana. Korzystasz z założenia zdeterminowanej przyszłości, co w tym kontekście nie ma sensu.

Nie zauważyłem, bym korzystał z założenia zdeterminowanej przyszłości.
wujzboj napisał:
Możliwy" nie znaczy "jeden z wielu", lecz "jeden z wielu takich niezrealizowanych, w realizacji których nic nie stoi na przeszkodzie".

No i nie jest prawdą to, że albo coś się zrealizuje albo się nie zrealizuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:21, 05 Lip 2008    Temat postu:

Wciąż traktujesz "wydarzy się" deterministycznie. Jeśli przyszłość nie jest zdeterminowana, to zwrot "albo się wydarzy, albo się nie wydarzy" oznacza wyłącznie tyle, że teraźniejszość jest zawsze tylko jedna. Nie jest ustalone, CO się wydarzy. Pewne cechy tego, co się wydarzy, mogą jednak być już ustalone. I to znaczy, że pewne rzeczy MOGĄ się wydarzyć, a inne nie mogą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:26, 05 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Wciąż traktujesz "wydarzy się" deterministycznie. Jeśli przyszłość nie jest zdeterminowana, to zwrot "albo się wydarzy, albo się nie wydarzy" oznacza wyłącznie tyle, że teraźniejszość jest zawsze tylko jedna. Nie jest ustalone, CO się wydarzy. Pewne cechy tego, co się wydarzy, mogą jednak być już ustalone. I to znaczy, że pewne rzeczy MOGĄ się wydarzyć, a inne nie mogą.

Co to znaczy, że nie jest ustalone, CO się wydarzy? Skoro później będzie ustalone co się wydarzy, to wydarzy się ustalenie tego, a nie innego wydarzenia. Inaczej traci sens pojęcie "wydarzy się". Albo coś się wydarzy albo nie. Nie rozumiem co znaczy "możliwe, że wydarzy się X, ale też możliwe że zamiast X wydarzy się Y".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gregorio




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trojmiasto :)

PostWysłany: Śro 21:11, 09 Lip 2008    Temat postu:

Mi sie bardzo podoba bergsonowska wizja wolnosci czyli rzeczywitosc w ktorej nie ma jako takiej przyszlosci kreujacej sie przez in potentia. Istnieje tylko terazniejszosc wchłaniana przez przeszlosc, ktora osadza sie w podmiocie(dlatego warunkiem bycia podmiotem jest wedle Bergsona pamiec). Nie ma zadnych mozliwosci, istnieje tylko tworcza jednostka; tzw. przyszlosc moze byc absolutnie wszystkim. Wynika to z faktu, ze Bog wedlug Bergsona, rowniez nie wie jaka bedzie przyszlosc dopoki, dopoty w swoich aktach jej nie urzeczywistni. Gdyby Bog wiedzial jaka bedzie przyszlosc nie bylby wolny. Tak wiec cala rzeczywistosc w bergsonowskiej perspektywie traktuje sie nadwyraz spontanicznie. Bergson przestrzega przed tzw. celowoscia. Tenze filzof twierdzi, ze stosowanie metafizyki, ktora mocno akcentuje celowosc to krok od determinizmu. To tak w wielkim skrocie :)
Moim zdaniem dopiero Bergson stworzyl woluntaryzm z prawdziwego zdarzenia.


P.S.
polecam wszystkim: ,,Ewolucje tworcza" Bergsona, jak rowniez ,,Materia i umysl"
Bergsonowska polemika doskonale mierzy sie z filozoficznymi ,,zabobonami" typu: nicosc, paradoks Zenona, scjentyzm itp.
W kazdym badz razie jestem zachwycony jego filozofia. Pierwszy filozof, ktory zrobil na mnie takie wrazenie :)


Ostatnio zmieniony przez Gregorio dnia Śro 21:38, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:27, 10 Lip 2008    Temat postu:

Gregorio napisał:

Gdyby Bog wiedzial jaka bedzie przyszlosc nie bylby wolny.

To już wieki temu na sfinii ustalili Kubuś i Wuj. Bóg znający przyszłość to niewolnik, pozbawiony wolnej woli. Tu nie jest potrzebny Bergson, ale minimum logiki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Czw 22:58, 10 Lip 2008    Temat postu:

O, cześć rafale! Co to się stało, ze wychynąłeś z metodologii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:37, 11 Lip 2008    Temat postu:

Cześć Wiwo, tak sobie zajrzałem. W sumie w tego typu tematach wszystko prędzej czy później skupi się wokół tego czy Bóg zna przyszłość człowieka. Jeśli zna to czy człowiek cokolwiek może zmienić, jeśli zna to czy Bóg ma wolną wolę itp
Myślę, że sensowniejszy jest totalny determinizm np. sami sobie piszemy nasze przyszłe życiorysy na obietktach typu "ziemia", ale żyjąc tu nic o tym nie wiemy. Tak czy siak najsensowniej jest założyć że nikt nie zna przyszłosci, łącznie z Bogiem.

Filozofia to pływanie w wodzie, możesz sobie zakładać dowolne bzdury i toczyć nieskończone dyskusje. Implikacja to totalne przeciwieństwo filozofii, to matematyka ścisła.

Filozofom to wychodzi np. że zdania p i ~p mogą być jednocześnie fałszywe, zaś nie mogą być jednocześnie prawdziwe. Taki totalny idiotyzm, a dowód masz tu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak mogą być zdania p i ~p jednocześnie fałszywe czy prawdziwe ? :shock: :shock: :shock:
To jest przykład spustoszenia w mózgu człowieka poczyniony przez definicję implikacji materialnej :grin:

P.S.
Właśnie zamknąlem rozdział w moim życiorysie pt. implikacja. Wszystko jest na poziomie licealisty, proste do bólu i nie do obalenia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 7:48, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gregorio




Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: trojmiasto :)

PostWysłany: Pią 10:53, 11 Lip 2008    Temat postu:

W tym rzecz, drogi Rafale, ze coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze logika to martwe narzedzie jesli chodzi o rozwiazywanie problemow filzoficznych. Ba, to wlasnie czesto logika i tzw. racjonalizm tworzą absurdalne problemy typu paradoks zenona, pojecie nicosci itp. Po prostu logika to narzedzie sluzace do celow czysto utylitarnych. Pozwala czlowiekowi lepiej przystosowac sie do srodowiska spoleczno-przyrodnicznego i na tym wlasciwie konczy sie jej rola. Postrzegam ją bardziej jako efekt przystosowania ewolucyjnego, nizeli jako adekwatne narzedzie do podejmowania problemow metafizycznych. Oczywiscie nie chodzi mi tutaj o calkowite zdeprecjonowanie wartosci logiki na gruncie filozoficznym. Twierdze jednak, ze tzw. racjonalizm nie jest w stanie dotrzec do sedna rzeczywistosci.

Bergsonowska argumentacja antydeterministyczna, odwoluje sie w tym przypadku do doswiadczenia i tzw. intuicjonizmu. Oczywiscie twierdzenie, ze wolnosc zaklada ,,niewiedze przyszlosci" - wydaje sie trywializmem, jednakze rzadko ktory filozof zwracal uwage na blednosc tzw. filozofii teleologicznej (tj. odnoszacej sie do jakiegos ostatecznego celu). To wlasnie teologia zaczela sie gmatwac w szukaniu ostatecznego celu stworzenia. Cala eschatologia opiera sie wlasnie na takim teleologicznym podejsciu.
Natomiast absolutyzowanie celu wyklucza wolnosc, ktora kojarzy sie ze spontanicznym wylanianiem sie rzeczywistosci.
Krotko mowiac, chcialoby sie rzecz, ze Bog gra jednak z nami w kosci.
Byc moze warto byloby podjac szerzej ten temat, ale poczekam jeszcze na wasza reakcje :)


Ostatnio zmieniony przez Gregorio dnia Pią 11:09, 11 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:38, 11 Lip 2008    Temat postu:

Nie ważne co chce Bóg, czy co się wydarzy.
Dużo ważniejsze jak opiszą te zdarzenia reporterzy i jak je przedstawi TV gdyż oni tworzą historię a nie wydarzenia- jakiekolwiek kiedykolwiek były czy będą.

Przewidzieć przyszłość jest łatwo, jeśli wiadomo kto płaci reporterom i za co.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Pią 11:59, 11 Lip 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:
P.S.
Właśnie zamknąlem rozdział w moim życiorysie pt. implikacja. Wszystko jest na poziomie licealisty, proste do bólu i nie do obalenia.


:grin: No to witaj wśród żywych. Z tej okazji :pidu: Jak już wyszedłeś na powierzchnię, to już tu jakiś czas bądź. Czym teraz się zajmiesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Pią 12:03, 11 Lip 2008    Temat postu:

bol999 napisał:
Nie ważne co chce Bóg, czy co się wydarzy.
Dużo ważniejsze jak opiszą te zdarzenia reporterzy i jak je przedstawi TV gdyż oni tworzą historię a nie wydarzenia- jakiekolwiek kiedykolwiek były czy będą.

Przewidzieć przyszłość jest łatwo, jeśli wiadomo kto płaci reporterom i za co.


Jakto kto płaci? Właściciel. A za co? Za to co im robić każe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:12, 11 Lip 2008    Temat postu:

wiwo napisał:
rafal3006 napisał:
P.S.
Właśnie zamknąlem rozdział w moim życiorysie pt. implikacja. Wszystko jest na poziomie licealisty, proste do bólu i nie do obalenia.


:grin: No to witaj wśród żywych. Z tej okazji :pidu: Jak już wyszedłeś na powierzchnię, to już tu jakiś czas bądź. Czym teraz się zajmiesz?


Po sprowadzeniu problemu implikacji do poziomu I klasy LO dowód tu:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/najwieksza-tajemnica-implikacji,3186.html#56964
aktualnie jestem na wakacjach i sobie odpoczywam :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:33, 11 Lip 2008    Temat postu:

Gregorio napisał:
W tym rzecz, drogi Rafale, ze coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze logika to martwe narzedzie jesli chodzi o rozwiazywanie problemow filzoficznych. Ba, to wlasnie czesto logika i tzw. racjonalizm tworzą absurdalne problemy typu paradoks zenona, pojecie nicosci itp.

Logika to matematyka ścisła. Problem w tym, że ludzie znają poprawnie zaledwie sześć matematycznych operatorów logicznych z 16 możliwych. Nie mają pojęcia o rzeczywistym znaczeniu dwóch absolutnie kluczowych operatorach "może" ~> (implikacja odwrotna) i "musi => (implikacja prosta). Z tego biorą sie wszelkie idiotyzmy w dzisiejszej logice np z fałszu to może powstać prawda itp. :shock:

Logika człowieka = algebra Boole'a = logika Boga

To jest poprawne równanie matematyczne, dowód w podpisie.

Matematyczny fundament wszelkiego życia to zaledwie sześć kluczowych zer i jedynek w definicji implikacji. Wszystko jest genialnie proste. Kto to wymyślił ? ... pewnie Bóg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:50, 11 Lip 2008    Temat postu:

I zaś implikacja!
No chyba jednak nie wziąłeś sobie wakacji.. :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35967
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:53, 11 Lip 2008    Temat postu:

Mam wakacje czyli pełny psychiczny luz. Teraz to sobie mogę wyłącznie żartować i kpić ze starej logiki. Już nie muszę odpierać niczyich ataków, bo operuję krystalicznie czystą algebrą Boole'a nie do obalenia czyli:

Logika człowieka = algebra Boole'a

... a orłom dzisiejszej logiki wychodzi:

Logika człowieka nie istnieje

... wychodzi im prawidowo dzięki śmieciowej matematyce czyli implikacji materialnej :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:55, 12 Lip 2008    Temat postu:

A Bergson?

Gregorio napisał:
coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze logika to martwe narzedzie jesli chodzi o rozwiazywanie problemow filzoficznych. /.../ Bergsonowska argumentacja antydeterministyczna, odwoluje sie w tym przypadku do doswiadczenia i tzw. intuicjonizmu

Mógłbyś rozwinąć tę uwagę o intuicjonizmie Bergsona w kontekście logiki?

W logice intuicjonizm sprowadza się do rezygnacji z zasady wyłączonego środka, czyli w efekcie i z zasady, że zaprzeczenie zaprzeczenia jest potwierdzeniem. Oznacza to, że twierdzenia co prawda nie mogą być sprzeczne, ale nie musi być tak, że twierdzenie jest albo prawdziwe, albo fałszywe.

Na czym polega związek intuicjonizmu Bergsona z intuicjonizmem logicznym?

Gregorio napisał:
czesto logika i tzw. racjonalizm tworzą absurdalne problemy typu paradoks zenona, pojecie nicosci itp.

Nie bardzo rozumiem. Ani logika ani racjonalizm nie tworzą większych problemów niż, na przykład, wychodzenie z domu: nieuwaga, głupota lub brak doświadczenia mogą doprowadzić do katastrofy, ale kto unika wychodzenia z domu, ten daleko nie zajdzie. Poza tym obowiązuje zasada GIGO: Garbage In, Garbage Out. Jeżeli do najsprawniejszej nawet maszynerii przetwarzającej informację wetknie się bełkot, to wyprodukuje ona bełkot...

No i logika klasyczna nie służy do tego, by na jej język tłumaczyć wszystko, co da się sensownie powiedzieć. Logika klasyczna służy do tego, by za jej pomocą analizować pewne struktury myślowe. Jeśli struktury te są takie, że spełniają warunki umożliwiające analizę za pomocą tego narzędzia (na przykład, właśnie jeśli użyte zaprzeczenie jest rzeczywiście odpowiednikiem dopełnienia zbioru, czyli jeśli podwójne zaprzeczenie powraca nas do punktu wyjścia), to analiza będzie prawidłowa. Ale jeśli nie są takie, to analiza się nie powiedzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:44, 12 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj
Konkludując, jeśli filozofia filozofa jest filozoficzna aby analizować analogiczne struktury strukturalne myśli filozoficznej wetkniete do najsprawniejszej maszynerii przetwarzającej dane filozofii filozoficznych filozofa analizujące analogiczne struktury strukturalne a warunki warunkowe umożliwiające analizę analogiczną za pomocą tego narzędzia ( na przykład właśnie jeśli właśnie uzyte zaprzeczenie jest rzeczywiście rzeczywistym odpowiednikiem dopełnienia zebranego zbioru czyli jeśli podwójne zaprzeczenie powraca z powrotnego powrotu powracania do punktu wyjścia jako ujścia analnego analogicznych analiz filozofii strukturalnych) to analiza argumentacji antydetermistycznych opartych o strukturalne myśli filozoficzne będzie analno fizjologiczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:24, 16 Lip 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Wciąż traktujesz "wydarzy się" deterministycznie. Jeśli przyszłość nie jest zdeterminowana, to zwrot "albo się wydarzy, albo się nie wydarzy" oznacza wyłącznie tyle, że teraźniejszość jest zawsze tylko jedna. Nie jest ustalone, CO się wydarzy. Pewne cechy tego, co się wydarzy, mogą jednak być już ustalone. I to znaczy, że pewne rzeczy MOGĄ się wydarzyć, a inne nie mogą.
konrado5 napisał:
Co to znaczy, że nie jest ustalone, CO się wydarzy? Skoro później będzie ustalone co się wydarzy, to wydarzy się ustalenie tego, a nie innego wydarzenia. Inaczej traci sens pojęcie "wydarzy się". Albo coś się wydarzy albo nie. Nie rozumiem co znaczy "możliwe, że wydarzy się X, ale też możliwe że zamiast X wydarzy się Y".

Nie rozumiesz, bo traktujesz "wydarzy się" deterministycznie. Tak, wydarzy się ustalenie jakiegoś wydarzenia - ale TERAZ NIE JEST JESZCZE USTALONE, jakiego.

Nawiasem mówiąc, gdyby teraz było ustalone, jakie to będzie wydarzenie, to w przyszłości nie byłoby już niczego do ustalania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:26, 16 Lip 2008    Temat postu:

bol999 napisał:
Konkludując

Gdybyś tak Bolku podał jeszcze rozumowanie, które cię do twojej konkluzji doprowadziło... ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 5:28, 17 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj
Konkludując rozłożyłem karty Tarot a w nich wszystko stoi, choć każdemu nieco inaczej. :wink: ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:49, 17 Lip 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
Nie rozumiesz, bo traktujesz "wydarzy się" deterministycznie. Tak, wydarzy się ustalenie jakiegoś wydarzenia - ale TERAZ NIE JEST JESZCZE USTALONE, jakiego.

Ale wydarzy się ustalenie tego (konkretnego), a nie innego wydarzenia. Co to znaczy, że jeszcze nie jest ustalone jakiego? Czy oznacza to, że w tej chwili nie ma wartości logicznej zdanie "Jutro wypiję herbatę zieloną"? Skoro nie ma wartości logicznej, to mówi nie wiadomo o czym, czyli o jakimś "jutrzejszym wypiciu herbaty zielonej".


Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Czw 12:22, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33758
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:45, 17 Lip 2008    Temat postu:

konrado5 napisał:
...wydarzy się ustalenie tego (konkretnego), a nie innego wydarzenia.

W naszym pojęciu przyszłości i nazywaniu zdarzeń, które mają zajść popełniamy nieścisłość. W gruncie rzeczy, jeśli chcemy być precyzyjni nie mamy prawa powiedzieć, że się wydarzy "X".
Precyzyjnie byłoby powiedzieć tak:
Nadejdzie przyszłość i spodziewam się, że to co w niej znajdę da się sensownie nazwać terminem "X". I to jest tylko przewidywanie, co oznacza, że później być może ów termin "X" okaże się nieadekwatny do owego zajścia.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 10:37, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:14, 31 Lip 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Gdybyś tak Bolku podał jeszcze rozumowanie, które cię do twojej konkluzji doprowadziło... ;P
bol999 napisał:
rozłożyłem karty Tarot

Tak też przypuszczałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 1 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin