ŚFiNiA

juki · Dołączył: 08 Gru 2005 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów

A czy to czasem nie nazywa się logiką rzeczy? Jeżeli tak, to logiczne rozumowanie ma pewniejszy sens wtedy, gdy wychodzi z uznanych i sprawdzonych faktów prowadzi rozmuowanie do końca, ze wszystkimi możliwymi wnioskami I WTEDY dla sprawdzenia wraca do rzeczywistości i próbuje wnioski weryfikować, gotowa zawsze od ponownego sprawdzenia, gdyby pojawily się nowe fakty.
Tak zrozumialem postulat Tersmontanta o "funkcji rzeczywistości", jako kryterium rozumności sądów.
Jeśli można to proszę o uwagi do mojego zrozumienia.

juki · Dołączył: 08 Gru 2005 Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów

Otwartość systemu to postulat moich kolegów matematyków. Otwartość to nie chwiejność, bo zawsze istnieją niezmienne założenia, które stanowią szkielet systemu. Niezmienne i nie do podważenia.

Piotr Rokubungi

Nieskończoność jest Nicością, a Nicość jest Nieskończonością. A pomiędzy tym dzieje się wszystko, czyli zachodzi Rzeczywistość- w tym przestrzeń (przestrzenie?) i czas.
Wynika z tego również, że koniec jest zawsze początkiem, a początek końcem. Z głębszych rozważań wynika również, że Nieistnienie zachodzi zawsze- natomiast Istnienie zachodzi sporadycznie i jest ewenementem. Jednak Istnienie nie może zachodzić spontanicznie, ponieważ Niebyt, Nieistnienie jest stanem idealnym [który oczywiście nie jest możliwy w ramach Istnienia], a jakikolwiek stan idealny nie podlega zmianom. Stąd dla Istnienia musimy wprowadzić dodatkową Siłę Pierwotną, Pierwotną Przyczynę [choć to jest dość mocno nieadekwatne pojęcie w tym kontekście], którą przyjąłem nazywać Wolą. Stąd mamy dowód na istnienie boga- czyli stanu idealnego, oraz demiurga- czyli Siły Woli; jednak jeden i drugi są noumenami- czyli "bez nazwy", nieopisywalnymi w pełni adekwatnie. I ani taki "bóg", ani demiurg nie są "postaciami świadomymi", "osobami". (Chociaż nie ma to właściwie znaczenia, i można przyjąć, że są to świadomości- jednak nie ma zupełnie takiej potrzeby, więc po co mieszać?)