Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naddatek ontologiczny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2666
Przeczytał: 76 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:05, 09 Wrz 2017    Temat postu:

wujzboj napisał:
Różnica pomiędzy racjonalnym ateizmem a racjonalnym teizmem nie polega więc na tym, że jeden ogranicza się do nauki czy do samej materii, a drugi dodaje do interesu jeszcze ducha. Różnica ta polega na tym, że według racjonalnego teisty byt podstawowy jest nadrzędny wobec pozostałych bytów, natomiast według ateisty wszystkie byty należą do tej samej klasy.


Wuju, wydaje mi się że zaprezentowałeś swoją wizję teizmu i ateizmu która nawet i może jest słuszna, ale czy jedyna? Być może da się skonstruować światopogląd ateistyczny tak, że będzie on całkiem odmienną ontologią od teistycznego światopoglądu.

Krytykujesz materie, a zamiast materii wstaw sobie „natura”. To zmienia perspektywę. Nauka współczesna stoi na gruncie naturalizmu metodologicznego. Odrzuca dualizm ontologiczny, tj. stanowisko zakładające istnienie dwóch rodzajów rzeczywistości – naturalnej i nadnaturalnej (nadprzyrodzonej). Dlaczego? Według ateistów dlatego, że nic nie świadczy o istnieniu rzeczywistości nadnaturalnej, Boga, transcendencji itp. Istnieje tylko jeden rodzaj rzeczywistości, rzeczywistość naturalna, tj. przyroda i jej pochodne. Czyli można powiedzieć tak jak piszesz, że „według ateisty wszystkie byty należą do tej samej klasy”, bo niczego innego nie doświadcza jak właśnie przyrody i jej pochodnych, wszystko okazuje się przyrodą, rzeczywistością naturalną (dla ateisty).

Ale przecież teista podziela pogląd z ateistą, że „wszystkie byty należą do tej samej klasy” oprócz jednego bytu. Przecież teista podziela z ateistą przekonanie o istnieniu świata jakiego dostarczają nam zmysły i który jest ujmowany w modelach naukowych. Podziela pogląd o działaniu nieświadomych ślepych procesów tego naszego świata, że istnieją cząstki elementarne, że działają procesy, że prędkość światła jest taka, a nie inna. Po prostu teista nie wierzy, że naturalne byty wyczerpują całościowo temat i jak to ująłeś „dodaje do interesu jeszcze ducha”. To jest moje uzasadnienie.

Próba podsumowania: teista wierzy w byt podstawowy, który jest nadrzędny wobec pozostałych bytów, których teista nie odrzuca, a które podziela z ateistą tyle tylko, że ateista wierzy, że takowe naturalne byty wyczerpują temat naszej rzeczywistości, a teista wierzy, że nie wyczerpują. Suma summarum chyba jednak dodajemy coś do interesu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33289
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:32, 28 Gru 2017    Temat postu:

Katolikus napisał:
Próba podsumowania: teista wierzy w byt podstawowy, który jest nadrzędny wobec pozostałych bytów, których teista nie odrzuca, a które podziela z ateistą tyle tylko, że ateista wierzy, że takowe naturalne byty wyczerpują temat naszej rzeczywistości, a teista wierzy, że nie wyczerpują. Suma summarum chyba jednak dodajemy coś do interesu.

W moim przekonaniu warto spojrzeć na sprawę jeszcze inaczej - podzielić sobie ten obraz nie tyle na rozłączne byty, co ODRĘBNE NATURY RZECZY.
Ateista w tym układzie widzi naturalistyczną naturę rzeczywistości (trochę tu dziwnie brzmi "naturalistyczna natura", ale chodzi o inne desygnaty dla tego samego członu "natura"), twierdząc iż osobowy, indywidualistyczny aspekt tejże rzeczywistości jest jakiś ulotny, nie wart uznawania go za nic więcej, tylko jakiś taki "odprysk", fluktuację materialnych konfiguracji. Poza tym dla ateisty nie ma innej postaci duchowości, niż ta nieporadna - stworzona przez ludzi "bawiących się w kulturę".
Teista odwraca tę zależność - on jako podstawowy widzi byt osobowy i indywidualistyczny, czyli Boga. Materię można uznać za "peryferia", niejako produkt boskiej, osobowej natury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin