|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Śro 21:57, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Drizzt napisał: | Nie jest możliwe zweryfikować ilości osób z którą się rozmawia dla nikogo innego niż dla samej osoby. Niestety pojedyńcza osoba też jest w stanie zweryfikować tylko samą siebie. Stąd taki przykład nie wnosi niczego do tematu -
Z zewnątrz będzie można zaobserwować dwa sposoby zachowania ale nie będzie można zweryfikowac ilości osób.
Z wewnątrz (dana osoba) nie będzie można stwierdzić czy "w moim ciele mieszka jedna czy dwie osoby". |
A mogę prosić o odniesienie się do całości postu? Jeszcze raz: jaka część psychiki to ten pozamaterialny ,,duch''?
Ostatnio zmieniony przez marcins dnia Śro 21:59, 07 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:59, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
prosić możesz
A serio to wujowi to lepiej idzie, ja tylko stawiam teze ze żadna z tez nie ma przewagi nad druga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Śro 22:30, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Widzę w tej dyskusji taki problem, że dobrze zdefiniowanemu materializmowi przeciwstawia się niezdefiniowany, nie wiadomo nawet czy istniejący, idealizm idealny. Nie sądzę, żeby materializm był najbardziej racjonalny. Równie dobry, choć mało praktyczny, jest solipsyzm. Ale jeśli już uznaje się platformę materialną (nieważne czy to kulki, zapałki, czy komputer nadający szum o małej entropii) jako medium do wymiany informacji między bytami duchowymi, to należałoby ten byt duchowy nieco dodefiniować. Dlatego apeluję do Wuja imiennie: dodefiniuj proszę.
EDIT: Sorewicz, alem w gorącej kąpany wodzie, więc sam sobie antycypuję odpowiedzi. Powiedzmy, że skoro świadomość jest złudzeniem powstającym podczas pracy mózgu, to duch będzie tym, który temu złudzeniu ulega. Trudno by go zdefiniować co prawda, ale jest to do pomyślenia. Taki idealizm jest wcale racjonalny i chyba dość odległy od potocznego chrześcijańskiego rozumienia duszy. Niemniej jednak pozostaje problem rozdzielonego mózgu: dwie osobowości, dwa strumienie świadomości, choć umysłowo kalekie, powstałe w wyniku rozcięcia materialnych połączeń między półkulami. Mielibyśmy w takim przypadku (przy założeniu autentyczności) do czynienia z dwoma duchami (raczej wykluczamy - filmem nie możemy chyba sobie ducha kroić), czy jednego ducha oglądającego naraz dwa filmy? To chyba byłoby dość absurdalne... mogłoby prowadzić do wniosków, że skoro duch może oglądać dwa filmy, to może oglądać też tych filmów miliardy i cała udzkość (poza Żydami i masonami oczywiście) to jeden duch, a wtedy to może i zwierzęta, albo kamienie? No i powstałby kolejny racjonalny idealizm - cały świat jednym podszyty duchem, albo na przykład podszyty duchami dwoma: jeden zły (dla masonów) i jeden dobry (dla reszty). No i możemy mnożyć tych idealizmów bez końca. Jak się dobrze wczuć, to można by w któryś sobie uwierzyć. Tylko po co i na jakiej podstawie dokonać wyboru? Kierować się estetyką?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:01, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
marcins napisał: | dodefiniuj proszę. |
1. Mowa jest o idealizmie personalistycznym: obiektywnie istnieja tylko osoby.
2. Doznania zmyslowe to sposob przekazywania informacji miedzy osobami.
3. W idealizmie teistycznym, nosnikiem tych informacji jest Bog. W ateistycznym idealizmie, nosnikiem tych informacji moze byc bezosobowy duch, rozumiany jako zbior regul laczacych dzialanie osob z doznaniami osob.
marcins napisał: | No i możemy mnożyć tych idealizmów bez końca. Jak się dobrze wczuć, to można by w któryś sobie uwierzyć. Tylko po co i na jakiej podstawie dokonać wyboru? Kierować się estetyką? |
A na jakiej podstawie wybrac materializm, nie idealizm? I po co? Kierowac sie estetyka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Czw 16:30, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tylko Wuju, co to są te osoby? Jakie mają cechy? Mają pamięć na przykład, czy pamięć to materialna przybudówka? Naprawdę nie rozumiem, a rozumieć bym chciał.
Dlaczego wybierać materializm? Idealizmy, które sobie wykombinowałem raczej niczego nie wnoszą ponad materializm, poza pewnym innym spojrzeniem na siebie. Są materialistyczne i duch nic do nich nie wnosi, poza problemami filozoficznymi z dzieleniem mózgu, wymianą DNA w zarodku itepe... Dlatego w takim wypadku wybrać mniej problemowy i równie pełnie opisujący świat materializm. Moje pytanie dotyczyło raczej czym się kierować przy wyborze konkretnego idealizmu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:59, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Osoby to obserwatorzy. Ci, ktorzy doznaja.
Idealizm, materializm, dualizm - to wszystko sa ontologie, filozoficzne modele rzeczywistosci. Kazdy z nich ma swoje konsekwencje: przyjecie danej ontologii znajduje potem odbicie w postepowaniu i samopoczuciu czlowieka.
Materializm nie jest mniej problemowy, niz idealizm. Przeciwnie - prowadzi do koniecznosci uznania, ze osoba czlowieka konczy sie w momencie smierci jego ciala. Poza tym materializm jest mniej ekonomiczny, niz idealizm - wprowadza ogromna ilosc istniejacych bytow, ktorych nikt nie zaobserwowal i nie zaobserwuje. Na dodatek, materializm jest sztywniejszy intelektualnie, niz idealizm - opiera sie na zbytecznym zalozeniu (materialistycznej teorii odbicia) i uniemozliwia elastyczne dopasowanie ontologii do osobowosci czlowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Czw 17:15, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wuju, ja wiem, że to dla Ciebie pestka, ale ja wciąż nie rozumiem co to są te osoby. Definicji Doznającego mógłbym na swoim przypadku wygenerować kilkanaście i każda zawierałaby coś innego. Dlatego bardzo proszę o bardzo precyzyjną, konkretną odpowiedź. Pomoc: pamięć, emocje, uczucia ,,wyższe'', inteligencja, itp - to składniki ducha, czy atrybuty mózgu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Czw 17:24, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Poza tym materializm jest mniej ekonomiczny, niz idealizm - wprowadza ogromna ilosc istniejacych bytow, ktorych nikt nie zaobserwowal i nie zaobserwuje. |
Zależy co rozumiesz przez obserwacje. Moim zdaniem materializm wprowadza jeden byt: niezależny świat fizyczny, z którego elementów zbudowany jest mózg, który to znowu mózg działa tak, że tworzy taki śmieszny miraż. Materia rzeczywiście jest względem solipsyzmu nadmiarowym bytem, ale jest też bardzo rozsądnym i prostym jak diabli wyjaśnieniem pochodzenia dochodzących do nas informacji.
Cytat: | Na dodatek, materializm jest sztywniejszy intelektualnie, niz idealizm - opiera sie na zbytecznym zalozeniu (materialistycznej teorii odbicia) i uniemozliwia elastyczne dopasowanie ontologii do osobowosci czlowieka. |
Można jaśniej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
marcins napisał: | Pomoc: pamięć, emocje, uczucia ,,wyższe'', inteligencja, itp - to składniki ducha, czy atrybuty mózgu? |
Wszystko, co jest doznawane, jest doznawane przez osobe (dusze). Roznica pomiedzy doznawanym a niedoznawanym jest taka, jak pomiedzy czytaniem z otwartej ksiazki a otwarta ksiazka, ktorej nikt nie czyta. Doznawanie pamieci, emocji, uczuc wyzszych, inteligentnego lub nieinteligentnego myslenia - to wszystko sa doznania osoby. Natomiast "mozg" to pojecie pozwalajace na wygodny opis niektorych (tych tzw. obiektywnych, moge podac scisla definicje w tym kontekscie) zwiazkow przyczynowo-skutkowych pomiedzy tymi (i innymi) doznaniami.
marcins napisał: | materializm wprowadza jeden byt: niezależny świat fizyczny, z którego elementów zbudowany jest mózg |
To niewiele upraszcza, bo tak samo np. idealizm teistyczny wprowadza jeden byt: niezaleznego ducha (Boga), ktory jest jedyna realnie (bo koniecznie) istniejaca substancja, w ramach ktorej wszystko sie dzieje.
Uproszczenie idealistyczne polega na tym, idealizm traktuje materie jako dokladnie to, w postaci czego jest ona obserwowana: jako konkretna instancje struktury na strumieniu informacji. Wobec tego dla idealizmu nie ma drzewa, ktorego nikt nie obserwuje. Dla materializmu takie drzewo jednak jest - i tu pojawia sie nadmiarowosc bytow materialistycznych.
Moze w tym miejscu zatrzymajmy sie do pelnego wyjasnienia, OK?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Czw 21:56, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
OK. Choć nie wiem gdzie i co ma się w pełni wyjaśnić.
Wybacz upierdliwość, ale staram się tylko przestrzegać p. 2.2 regulaminu. Z regulaminami żartów nie ma.
Postaram się roboczo podsumować:
Po paru postach doszliśmy, że za ,,ducha'' uważasz podmiot doświadczający. A bodźcami doświadczanymi jest wszystko odczuwane, pamiętane, myślane, itepe... U mnie ducha nie ma. Jest skomplikowany proces uruchomiony na biologicznym komputerze.
Ponadto twierdzisz, że materializm produkuje tony bytów niekoniecznych, podczas gdy idealizm tylko jeden. Ja wyraziłem zdanie trochu odwrotne.
Będziemy kontynuawać, gdy się wyjaśni co się wyjaśnić ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:18, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dzieki. Sroddyskusyjne podsumowanie podpisane i przez wuja!
Z jedna uwaga (byc moze zbyteczna): "byty niekonieczne" znaczy "byty, ktorych nie trzeba wprowadzac, zeby wszystko trzymalo sie kupy". Zgadza sie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Czw 22:34, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Oczywista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vrok
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:27, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Bowiem o istnieniu materii nie mowia ci zmysly. |
Wydaje mi się, że jednak mówią. Nie możemy oczywiście stwierdzić, że materia istnieje w taki sposób o jaki chodzi większości, ale istnieje w sposób taki, który pozwala nam na obserwowanie jej zachowania i wpływanie na nie. W każdym razie, wiemy wtedy, że materia istnieje. Nie jesteśmy pewni jaka ona jest, i czy nie jest na przykład zwykłym złudzeniem wywołanym przez Boga, ale jesteśmy pewni, że materia istnieje - w formie, której zachowanie możemy sprawdzić, chociaż nie możemy powiedzieć czym tak naprawdę jest. Wiemy więc, że materia istnieje, natomiast nie wiemy, czy istnieje coś poza nią (albo - powyżej? ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:42, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
vrok napisał: | Wydaje mi się, że jednak mówią. Nie możemy oczywiście stwierdzić, że materia istnieje w taki sposób o jaki chodzi większości, ale istnieje w sposób taki, który pozwala nam na obserwowanie jej zachowania i wpływanie na nie. W każdym razie, wiemy wtedy, że materia istnieje. Nie jesteśmy pewni jaka ona jest, i czy nie jest na przykład zwykłym złudzeniem wywołanym przez Boga, ale jesteśmy pewni, że materia istnieje - w formie, której zachowanie możemy sprawdzić, chociaż nie możemy powiedzieć czym tak naprawdę jest. Wiemy więc, że materia istnieje, natomiast nie wiemy, czy istnieje coś poza nią (albo - powyżej? ). |
Mi też kiedyś do myśli przyszedł taki argument, ale stwierdziłem, że jest kiepski. Bo materializm zakłada niezależne od obserwacji istnienie materii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vrok
Dołączył: 09 Gru 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:44, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: |
Mi też kiedyś do myśli przyszedł taki argument, ale stwierdziłem, że jest kiepski. Bo materializm zakłada niezależne od obserwacji istnienie materii. |
Istnienie jest zawsze niezależne od obserwacji, ale obserwacja jest zależna od istnienia (wnioski wyciągnięte z obserwacji moga być błędne, ale skoro zaszedł sam fakt jej dokonania, to świadczy ona o istnieniu CZEGOŚ). A sam pomysł materializmu bez obserwacji nie byłby w stanie powstać, obserwacja jest jego korzeniem, więc ciężko argumentować za materializmem nie posługując się nią wcale.
Jak już napisałem, obserwacja stanowi o istnieniu CZEGOŚ. Argumentując za istnieniem materii, posłgujemy się terminem obserwacji aby udowodnić ją jako już coś zdefiniowanego i pewnego - tj. już wiemy, czym jest i jaka jest materia, i dopiero wtedy udowadniamy jej istnienie. Można jednak najpierw dokonać obserwacji i wszystko to, co zaobserwowaliśmy, nazwać materią. Takiej materii chyba ciężko odmówić istnienia.
(Oczywiście, jeśli nie wyciągnięmy pochopnych wniosków. Pochopnym wnioskiem będzie stwierdzenie, że poza materią nie istnieje już nic. Co prawda takie rozumowanie nie prowadzi do materializmu, bo ten uznaje tylko materię, ale przynajmniej stwierdza istnienie materii jako coś pewnego).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:14, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Vroku!
Po pierwsze witamy w chlewie! Wiedz, że już się uśFiniłeś
Natomiast co do samego problemu to zdaje się, że jest to ten sam, który przerabiamy od początku. Proponuję żebyś przestudiował teorię Wuja - wyjaśnia ona "obserwowanie jej (materii) zachowania i wpływanie na nie" bez potrzeby odwoływania się do jej istnienia.
Nieskromnie powiem, że podejrzewam iż ten problem kwalifikuje się pod "morał" z mojego kawału - szczegółowe opisy nic nie dodają do problemu istnienia materii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:10, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Vroku, do wpisu Drizzta dorzuce jeszcze link do fragmentow dyskusji z Bartem z ateisty.pl: [link widoczny dla zalogowanych]
Martins, z twojego milczenia po wspolnym przyjeciu sroddyskusyjnego podsumowania wnioskuje, ze oczekujesz kontynuacji ode mnie.
Zakladam, ze pojecie osoby jest juz dostatecznie zdefiniowane. Prosze odnies sie wiec do kwestii stopnia komplikacji idealizmu i materializmu:
Uproszczenie idealistyczne polega na tym, idealizm traktuje materie jako dokladnie to, w postaci czego jest ona obserwowana: jako konkretna instancje struktury na strumieniu informacji. Wobec tego dla idealizmu nie ma drzewa, ktorego nikt nie obserwuje. Dla materializmu takie drzewo jednak jest - i tu pojawia sie nadmiarowosc bytow materialistycznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:12, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | konkretna instancje struktury na strumieniu informacji. |
Wuju czy możesz wyjaśnić ten termin? Wiem, że nie dla kazdego jest on jasny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Pią 19:27, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Martins, z twojego milczenia po wspolnym przyjeciu sroddyskusyjnego podsumowania wnioskuje, ze oczekujesz kontynuacji ode mnie. |
Zabawne nieporozumienie... Ale przeczytaj sobie ostatnie zdanie swojego przedprzedowstatniego postu w tym wątku. Zrozumiałem, że zarządasz przerwę w obradach do czasu jakiegoś tajemniczego ,,wyjaśnienia'', które ma nastąpić, więc czekałem aż ono nastąpi, czytając sobie przygody smoka.
Cytat: | Zakladam, ze pojecie osoby jest juz dostatecznie zdefiniowane. |
Sądzę, że tak. Pozostaje jeszcze problem subiektywny. Ja tej osoby w sobie nie widzę, mogę więc ją traktować jedynie jako byt teoretyczny. Szcególny mam problem z odróżnieniem doznań dotyczących ducha bepośrednio od tych innych.
Cytat: | Uproszczenie idealistyczne polega na tym, idealizm traktuje materie jako dokladnie to, w postaci czego jest ona obserwowana: jako konkretna instancje struktury na strumieniu informacji. Wobec tego dla idealizmu nie ma drzewa, ktorego nikt nie obserwuje. Dla materializmu takie drzewo jednak jest - i tu pojawia sie nadmiarowosc bytow materialistycznych. |
Czy chodzi Ci o to, że obiekt, który nie jest obserwowany, dla materialisty wciąż istnieje? Jeśli tak, to nie uważam tego za problem. Myślę, że zahaczamy tu o fizykę, więc najpierw wolałbym się upewnić, że o to właśnie chodzi.
Ostatnio zmieniony przez marcins dnia Pią 19:30, 09 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:28, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Drizzt, asne. Uzylem terminologii poniekad informatycznej, sorki.
Strumien informacji to wszystko, co do nas dociera. Zakladamy teraz, ze wszystko, co do nas dociera, jest wysylane przez jakies osoby.
Aby informacja byla odczytywalna, musi miec jakas strukture. Podobnie zorganizowane sa dane, na przyklad, w takich jezykach programowania jak C. Doznanie nazywane "lisc" ma strukture: kolor swiezego liscia, ksztalt liscia, smak liscia, sposob spadania na ziemie jesienia, zapach dymu z ogniska, grubosc paka wiosna...
Taka struktura to obiekt abstrakcyjny. Dla programisty jest to wzor, ktory programista zdefiniowal w swoim programie. Program moze wytworzyc wiele instancji takiego wzoru, wypelniajac elementy stuktury konkretnymi danymi. Powstaje w ten sposob konkretny lisc brzozy, ktorego doznajemy w danym momencie.
Czy to wyjasnienie jest wystarczajace?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:32, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Znam tylko VBA z języków programowania więc niejasne
Oczywiście żartuje - jak dla mnie jest to jasne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:35, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
martins napisał: | Ja tej osoby w sobie nie widzę |
Otworzymy wiec sobie osobny watek (w Filozofii) na temat osoby. Mysle, ze mogloby to zainteresowac rowniez Genkoku; spojrzenie z punktu widzenia zen byloby bardzo cenne.
Mamy teraz dwie drogi:
1. Przeniesiemy sie chwilowo do tamtego watku, zeby sie nie rozpraszac;
2. Bedziemy tamten watek traktowali pobocznie, a skoncentrujemy sie na kontynuacji tego zakladajac, ze sprawa osoby sie wyklaruje.
Ktore podejscie wolisz?
PS. martins napisał: | Czy chodzi Ci o to, że obiekt, który nie jest obserwowany, dla materialisty wciąż istnieje? |
Tak. To niczym nieuzasadniona nadmiarowosc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Pią 19:38, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Kurde, wuju, trudne zadajesz pytania. Duch w zasadzie mało mnie obchodzi, może jeszcze nie czas na otwieranie oczu, ale może być w nim jakiś haczyk. Umówmy się, że wiem o co chodzi z tym duchem, a w razie problemów sam stworzę wątek: ,,czym jest duch?''
Bardziej intryguje mnie sprawa drzewa, którego nie ma, bo myślę, że w tej sprawie nieco się mylisz. Ale to w następnym poście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:45, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
OK, niech tak bedzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcins
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Dolnego Śląska
|
Wysłany: Pią 19:54, 09 Gru 2005 Temat postu: Drzewo, na które nikt nie patrzy. |
|
|
Myślę, że to bardzo trudny problem i wcale nie jest tak, że dla materialisty (znaczy dla mnie) nieobserwowany obiekt istnieje obiektywnie. Bo co to znaczy dla materialisty, że obiekt istnieje? To znaczy, że można dokonać eksperymentu jednoznacznie potwierdzającego jego istnienie i że ten eksperyment się powiedzie.
I tu mam pewne wątpliwości co do obiektywnego istnienia przedmiotów takich jak nieoglądane drzewo (oczywiście podparte są mechaniką kwantową). W ogóle, to nie sądzę, że takie coś jak instancja drzewa istnieje. Obiekty tego typu są jakimiś średnioskalowymi uproszczeniami. No, ale żeby o tym coś więcej napisać, to musiałbym kilka latek myśleć. W każdym razie, też skłaniam się do traktowania świata jako pewnej struktury informacji. I tak właśnie definiuję swój materializm.
Różnicę tu widzę taką: dla mnie świat to, hmmm... powiedzmy, informacja, tyle że ja sam jestem częścią tej informacji, Ty uważasz, że jesteś poza nią. Informacja ta podlega bardzo dziwnym prawom. Drzewo, o którym mówisz, to tylko jakiś ,,lokalny'' model pewnego zbioru komunikatów, które spodziewam się odebrać odwracając się nagle o 180 stopni (co by ten obrót w tej konwencji nie miał znaczyć). Tak więc nie mówię z całą pewnością, że to drzewo istnieje.
EDIT:
Jeden przykład: Drzewo istnieje dla mnie tak samo, jak kula Fermiego w zimnym gazie elektronowym. To są modele, z tym że jeden jest tworzony automatycznie przez moje zmysły, a drugi już nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|