Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Logika" wg Irbisola? Cóż to jest?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 7:37, 13 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Zawsze oczywiście możesz sobie pierdzielić, że coś jest arbitralne, ale uparcie nie wskazywać, co to takiego.
Masz jakieś dziwne kompleksy dziecka.

A Ty zawsze możesz sobie zaatakować mnie personalnie "od kompleksów", czy też nie odnieść się merytorycznie do tego, co napisałem. Tylko czego to dowodzi?... :think:

A co niby merytorycznie napisałeś?
Zacząłeś się użalać, że napisałem, że coś miałeś zrobić. Merytoryka wzorcowa wręcz.

Merytorycznie to napisałem, że ogłaszanie samowolne co jest tematem dyskusji jest bezzasadne.

Zacząłeś marudzić jak dziecko, że coś ci kazałem zrobić.
A temat - i sam to sobie wybrałeś - jest o moich arbitralnych twierdzeniach. Od miesięcy arbitralności w tych stwierdzeniach nie jesteś w stanie wskazać, piernicząc coś obok o komunikacji albo o wyborze, by dane stwierdzenie postawić. Jednak wewnątrz stwierdzenia nadal nic nie znalazłeś. A podobno jak się szuka, to się znajdzie.

Pierdzielenia o twoim "wykryciu moich metod dyskusji" nawet nie będę czytał. Ze swoim debilem sobie to przedyskutuj.

Tak - to jest właśnie Twoja metoda dyskusji - twierdzenie arbitralne i w większości bezpodstawne w kółko swego, nawet wbrew faktom.

Co jest niby arbitralne i wbrew faktom?

To co twierdzisz jest arbitralne i wbrew faktom.
Jak zadasz znowu pytanie np. "gdzie?" jest ta arbitralność to z góry daję odpowiedź: W TWOICH SFORMUŁOWANIACH ona jest. Przeczytaj je, zadając sobie pytanie: a co by miało je uzasadniać?
Ponieważ nie da się wskazać niczego, co by je uzasadniało, to są one arbitralne.

KONKRETNIE zacytuj, które moje stwierdzenia są arbitralne i wbrew faktom. Nawet ci pomagałem dopytując o poszczególne, ale nie skorzystałeś.

Mój limit wykonywania zadań na Twoje zlecenie się wyczerpał. Więcej nie zamierzam robić z siebie idioty pod tym względem.

Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.
Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.

Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.
Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:39, 13 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Zawsze oczywiście możesz sobie pierdzielić, że coś jest arbitralne, ale uparcie nie wskazywać, co to takiego.
Masz jakieś dziwne kompleksy dziecka.

A Ty zawsze możesz sobie zaatakować mnie personalnie "od kompleksów", czy też nie odnieść się merytorycznie do tego, co napisałem. Tylko czego to dowodzi?... :think:

A co niby merytorycznie napisałeś?
Zacząłeś się użalać, że napisałem, że coś miałeś zrobić. Merytoryka wzorcowa wręcz.

Merytorycznie to napisałem, że ogłaszanie samowolne co jest tematem dyskusji jest bezzasadne.

Zacząłeś marudzić jak dziecko, że coś ci kazałem zrobić.
A temat - i sam to sobie wybrałeś - jest o moich arbitralnych twierdzeniach. Od miesięcy arbitralności w tych stwierdzeniach nie jesteś w stanie wskazać, piernicząc coś obok o komunikacji albo o wyborze, by dane stwierdzenie postawić. Jednak wewnątrz stwierdzenia nadal nic nie znalazłeś. A podobno jak się szuka, to się znajdzie.

Pierdzielenia o twoim "wykryciu moich metod dyskusji" nawet nie będę czytał. Ze swoim debilem sobie to przedyskutuj.

Tak - to jest właśnie Twoja metoda dyskusji - twierdzenie arbitralne i w większości bezpodstawne w kółko swego, nawet wbrew faktom.

Co jest niby arbitralne i wbrew faktom?

To co twierdzisz jest arbitralne i wbrew faktom.
Jak zadasz znowu pytanie np. "gdzie?" jest ta arbitralność to z góry daję odpowiedź: W TWOICH SFORMUŁOWANIACH ona jest. Przeczytaj je, zadając sobie pytanie: a co by miało je uzasadniać?
Ponieważ nie da się wskazać niczego, co by je uzasadniało, to są one arbitralne.

KONKRETNIE zacytuj, które moje stwierdzenia są arbitralne i wbrew faktom. Nawet ci pomagałem dopytując o poszczególne, ale nie skorzystałeś.

Mój limit wykonywania zadań na Twoje zlecenie się wyczerpał. Więcej nie zamierzam robić z siebie idioty pod tym względem.

Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.
Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.

Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.
Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 7:41, 13 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:47, 13 Cze 2022    Temat postu:

Czy z Irbisolem jest mozliwa jakakolwiek dyskusja?
Rozmowy z Michalem i Irbisolem to wielopoziomowe cytaty i rzucane jakies zdanie niby ping pong.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:54, 13 Cze 2022    Temat postu:

Andy72 napisał:
Czy z Irbisolem jest mozliwa jakakolwiek dyskusja?
Rozmowy z Michalem i Irbisolem to wielopoziomowe cytaty i rzucane jakies zdanie niby ping pong.

Ja z Irbisolem dyskutuję już nietypowo jak dla mnie. Nie mam złudzeń, że tu się uda dojść do jakiejś konkluzji, bo nie widzę takiej woli u Irbisola, a wręcz wolę uniemożliwienia owej konkluzji. Staram się więc głównie pokazywać, gdzie i w jaki sposób Irbisol dyskusję blokuje, jakie kłody pod nogi i zaciemnianie stosuje.
Jeśli śledzisz nasze dyskusje, to nie licz na cenne wnioski w zakresie kwestii filozoficznych, bo tu się skończyły na to szanse. Ale jeśli Cię ciekawią techniki manipulowania w dyskusji, to jest do dobre miejsce do nauki, bo Irbisol bogato je stosuje, a ja punktuję to stosowanie.

Irbisol już dawno przestał dyskutować o kwestiach filozoficznych, ale ograniczył się do stawiania zadań w stylu: pokaż gdzie jest to, o czym napisałeś. Jak się owo coś wskaże, to odrzuci to pod byle pretekstem i wyznaczy nowe zadanie do wykonania.
Filozoficznie z jego strony nie ma wkładu, nic się nie dzieje. Jest tylko zabawa w stawianie zadań wyszukiwania czegoś oponentowi.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 8:01, 13 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 10:12, 13 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.
Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.

To nie są jakieś uprawnienia nabywane. Zasada jest prosta: czynisz zarzut - wskazujesz, wobec jakiej konkretnej wypowiedzi jest ten zarzut.
Od tego będziesz uciekał notorycznie, bo tylko tyle potrafisz - pierdzielić coś obok tematu. Byle tylko się rozpisać na temat tego, co sobie uroiłeś - bo o czym konkretnie piszesz, tego nie jesteś w stanie wskazać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:03, 13 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.
Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.

To nie są jakieś uprawnienia nabywane. Zasada jest prosta: czynisz zarzut - wskazujesz, wobec jakiej konkretnej wypowiedzi jest ten zarzut.
Od tego będziesz uciekał notorycznie, bo tylko tyle potrafisz - pierdzielić coś obok tematu. Byle tylko się rozpisać na temat tego, co sobie uroiłeś - bo o czym konkretnie piszesz, tego nie jesteś w stanie wskazać.

Będę uciekał.
Będę uciekał od jałowości dyskusji z Tobą. Stały się one nieciekawe, ograniczające się do spełniania Twoich kaprysów, co rzekomo należy Ci wykazać. Intelektualna pustka i nuda. Z takich dyskusji się ucieka.
Muszę Ci przyznać wygraną w tych dyskusjach - wygrałeś w tym sensie, że zniechęciłeś mnie swoją upierdliwością do dyskutowania z Tobą. Masz swój sukces i ciesz się nim. :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 11:59, 13 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.
Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.

To nie są jakieś uprawnienia nabywane. Zasada jest prosta: czynisz zarzut - wskazujesz, wobec jakiej konkretnej wypowiedzi jest ten zarzut.
Od tego będziesz uciekał notorycznie, bo tylko tyle potrafisz - pierdzielić coś obok tematu. Byle tylko się rozpisać na temat tego, co sobie uroiłeś - bo o czym konkretnie piszesz, tego nie jesteś w stanie wskazać.

Będę uciekał.
Będę uciekał od jałowości dyskusji z Tobą.

Jałowe jest pierdzielenie o tym, co sobie ubzdurałeś. I od tego nie uciekasz ani trochę.
Podsumowując - tobie wychodzi jedynie pisanie o rzeczach urojonych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:46, 13 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.
Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.

To nie są jakieś uprawnienia nabywane. Zasada jest prosta: czynisz zarzut - wskazujesz, wobec jakiej konkretnej wypowiedzi jest ten zarzut.
Od tego będziesz uciekał notorycznie, bo tylko tyle potrafisz - pierdzielić coś obok tematu. Byle tylko się rozpisać na temat tego, co sobie uroiłeś - bo o czym konkretnie piszesz, tego nie jesteś w stanie wskazać.

Będę uciekał.
Będę uciekał od jałowości dyskusji z Tobą.

Jałowe jest pierdzielenie o tym, co sobie ubzdurałeś. I od tego nie uciekasz ani trochę.
Podsumowując - tobie wychodzi jedynie pisanie o rzeczach urojonych.

Przyjmuję Twoją diagnozę. Ale z racji na to, że skończyło się w naszych dyskusjach to co ciekawe, na razie już będzie bez kontynuacji z mojej strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 14:18, 13 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ależ właśnie robisz z siebie idiotę teraz, nie wykonując czegoś, do czego z automatu jesteś zobligowany - czyli jeżeli zarzucasz komuś, że stosuje takie a nie inne twierdzenia, to twoim podstawowym obowiązkiem jest owo twierdzenie zacytować.Masz wątpliwości co do tego? To spróbuj w sądzie kogoś oskarżyć o wypowiedzenie czegoś bez wskazywania konkretnej wypowiedzi.
Nie ja pierwszy już zauważyłem, że standardowo coś zarzucasz, ale ni cholery nie jesteś w stanie wskazać, co by ten zarzut spełniało.Teraz masz nową wymówkę na poziomie niezbyt rozgarniętego dziecka "bo nie będę wykonywał poleceń".

W zakresie wykonywania poleceń mam zdecydowaną przewagę nad Tobą. Najpierw się zrównaj ze mną pod tym względem, to będziesz miał prawo tak pisać.

To nie są jakieś uprawnienia nabywane. Zasada jest prosta: czynisz zarzut - wskazujesz, wobec jakiej konkretnej wypowiedzi jest ten zarzut.
Od tego będziesz uciekał notorycznie, bo tylko tyle potrafisz - pierdzielić coś obok tematu. Byle tylko się rozpisać na temat tego, co sobie uroiłeś - bo o czym konkretnie piszesz, tego nie jesteś w stanie wskazać.

Będę uciekał.
Będę uciekał od jałowości dyskusji z Tobą.

Jałowe jest pierdzielenie o tym, co sobie ubzdurałeś. I od tego nie uciekasz ani trochę.
Podsumowując - tobie wychodzi jedynie pisanie o rzeczach urojonych.

Przyjmuję Twoją diagnozę. Ale z racji na to, że skończyło się w naszych dyskusjach to co ciekawe, na razie już będzie bez kontynuacji z mojej strony.

I tak będzie zawsze, jeżeli poczynisz zarzut bez wskazania konkretu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:19, 13 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Jałowe jest pierdzielenie o tym, co sobie ubzdurałeś. I od tego nie uciekasz ani trochę.
Podsumowując - tobie wychodzi jedynie pisanie o rzeczach urojonych.

Irbisol ubzdurał sobie tożsamość zdań w języku polskim:
Nigdy nie chodzę do kina = Zawsze chodzę do kina

Bezdyskusyjnie jedno z tych zdań jest rojeniem - sam Irbisol nie wie które zdanie jest tu prawdą, a które jego rojeniem.
Więc jak tu dyskutować?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:34, 14 Cze 2022    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Jałowe jest pierdzielenie o tym, co sobie ubzdurałeś. I od tego nie uciekasz ani trochę.
Podsumowując - tobie wychodzi jedynie pisanie o rzeczach urojonych.

Irbisol ubzdurał sobie tożsamość zdań w języku polskim:
Nigdy nie chodzę do kina = Zawsze chodzę do kina

Bezdyskusyjnie jedno z tych zdań jest rojeniem - sam Irbisol nie wie które zdanie jest tu prawdą, a które jego rojeniem.
Więc jak tu dyskutować?

Od pewnego poziomu oślego uporu dyskutanta, stosowania techniki zdartej płyty, ignorowania argumentów przez naszego oponenta, zaczynamy dostrzegać jałowość jakiejkolwiek dyskusji z daną osobą. Pojawia się przekonanie: NIC NIE JEST W STANIE tej osoby nie tylko przekonać, ale nawet wyrwać jej ze szponów rywalizacyjnej postawy zaciekłego uporu w stylu "ja się zawsze sprzeciwię i tak postawię na swoim".
Widząc, że owo stawianie na swoim jest praktycznie już jedynym motorem myślenia naszego oponenta, uświadamiamy sobie, że I TAK NIE DA SIĘ GO SKŁONIĆ DO DYSKUSJI O SAMEJ SPRAWIE.
Mając taką konstatację, człowiek staje przed wyborem:
tracę tylko czas przekomarzając się z ową osobą, czy jeszcze w tej dyskusji pozostało cokolwiek, co mogłoby przynieść mi jakąś intelektualną inspirację, czy inny rodzaj trwałej korzyści?...
Bo nie każdy jest w stanie "emocjonalnie się pożywić" samym faktem rywalizowania z oponentem, pisania mu w kółko identycznej treści (choć w nieco odmiennych sformułowaniach), że oto z przekonaniem ogłaszamy, iż on nie ma racji, a my tę rację mamy.
Są ludzie, których kręci sama rywalizacja, sama możliwość napisania czegoś napastliwego względem drugiej osoby. Oni w dyskusji silnie polemicznej dostają wystarczająca gratyfikację dla swojego wysiłku włożonego w stworzenie posta dyskusyjnego. Ale jest jeszcze taka frakcja dyskutantów, którym samo rywalizowanie nie sprawia jakiejś szczególnej satysfakcji. Wręcz jest taka frakcja dyskutantów, której rywalizowanie wręcz "wisi". Ja zaliczam się dej ostatniej frakcji, co też powoduje, że "emocjonalnie wysycham" przy kontaktach z dyskutantami, którzy mnie nie inspirują do ciekawych myśli.
Mając świadomość tego, że oto mam naprzeciw sobie dyskutanta, który na 99% nie ma zdolności ROZWAŻYĆ TREŚCI DO NIEGO KIEROWANYCH, który bezrefleksyjnie zignoruje wszystkie myśli, które nie wspierają jego przekonań, zyskuje się przekonanie, że bardziej owocne będzie podyskutowanie z samym sobą. Oponent nie oferuje tu żadnej wartości dodanej, a często - jak to jest w przypadku Irbisola - oferuje jedynie upór przy tym, aby ktoś mu procesował te "kłody pod nogi", które sobie wymyślił dla danej dyskusji - w stylu "udowodnij teraz, że napisałem to, co napisałem, że czarne jest czarne, a białe jest białe", czy też "wskaż konkretnie, gdzie to o czym piszesz jest zawarte", zaś po wskazaniu i tak ten fakt zostanie zignorowany i za dwa posty pojawi się ogłoszenie "nigdy nie wskazałeś, że tak jest jak piszesz".
Mając świadomość tego, że ma się z drugiej strony dyskutanta skupionego na obstrukcji dyskusji za pomocą mnożenia wymagań do spełnienia i programowo ignorującego KWESTIĘ SAMEJ TREŚCI dyskusji, człowiek ostatecznie sobie klasyfikuje owego dyskutanta jako BEZUŻYTECZNEGO dla jakiegokolwiek innego celu, niż przekomarzanie się, popsztykanie się personalne. Czyli byłby to jedynie dobry partner do dyskusji dla osób czerpiących satysfakcję z polemiki dla samej polemiki, a nie tych, którzy stawiają sobie za cel, dyskusję o treściach ogólniejszych, bardziej merytorycznych, nie zaś związanych wyłącznie z problemem "Kto - kogo?".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Śro 17:16, 15 Cze 2022    Temat postu:

Przecież ty cały czas od dyskusji spierdzielasz.
Coś zarzucisz - nie podasz linka do przyczyny zarzutu.
O coś cię zapytać - nie odpowiadasz.
Jest jakiś temat - porzucasz go i sobie pierniczysz o czymś innym.
A na koniec wielka tyrada, jaki to ty jesteś dobrotliwy, a ja nie daję sobie przetłumaczyć. A ja wręcz oczekuję tłumaczenia. Ale NA TEMAT.

No i znamienne, jakiego sobie sojusznika zyskałeś (po raz kolejny to podkreślam) i co z tego wszystkiego zrozumiałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:34, 15 Cze 2022    Temat postu:

Najważniejszy rozdział w algebrze Kubusia!
... to oczywiście rozdział 1.0 - początek AK.

Irbisol napisał:
No i znamienne, jakiego sobie sojusznika zyskałeś (po raz kolejny to podkreślam)

Irbisolu,
Bardzo lubisz nazywać wszystkich którzy myślą inaczej niż ty debilami.
Uwzględniając twoje upodobanie podaję ci definicję matematycznego debila.

Definicja matematycznego debila:
Dowolny ziemski matematyk który nie zrozumie teorii operatorów jednoargumentowych wyłożonej na początku algebry Kubusia, jest matematycznym debilem.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego-17-04-2022,20453.html#636063
rafal3006 napisał:
Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
1.0 Operatory jednoargumentowe


Warunkiem sine qua non zrozumienia logiki matematycznej jest zrozumienie bajecznie prostej teorii operatorów jednoargumentowych w powyższym linku opisanej, o której póki co, najwybitniejsi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia - ani me, ani be, ani kukuryku.

W przeciwieństwie do w/w matematyków eksperci algebry Kubusia, 5-cio latki (a nawet 3-latki rozumiejący prawo Prosiaczka) perfekcyjnie znają w praktyce teorię jednoargumentowych operatorów logicznych - dowód tego faktu masz w linku wyżej.

W dniu dzisiejszym zacząłem czytać od początku AK, powoli i dokładnie, nanosząc sporo istotnych poprawek do punktu 1.0 - szczególnie chodzi tu o wytłumaczenie czytelnikowi teorii zdania zawsze prawdziwego:
A3: Y=p+~p=1
Jak również teorii zdania zawsze fałszywego:
A4: Y=p*~p=0

Wyszło mi fantastycznie, wszystko gra jak w szwajcarskim zegarku.
Amen


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:55, 15 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:26, 15 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Przecież ty cały czas od dyskusji spierdzielasz.

Tak teraz robię w Twoim przypadku, jako ze Ty nie jesteś w stanie wyjść poza schemat w których ustawiłeś mnie na pozycji osoby, która ma wypełniać roszczenia, które jej wyznaczasz. Odrzucam tę rolę, a widząc, iż innej mojej roli w dyskusji nie jesteś w stanie zaakceptować, mogę tylko zrezygnować z kontynuowania owej dyskusji.
Mam taką swoją życiową zasadę "nie dawaj się na dłuższą metę zbytnio ustawiać innym ludziom". Od pewnego momentu natężenia owego ustawiania, wpasowywania w czyjeś schematy i oczekiwania, bez uwzględnienia moich oczekiwań, ustawiaczom MAM OBOWIĄZEK powiedzieć: do widzenia, dalej to już nie ze mną!


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 23:32, 15 Cze 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Czw 7:41, 16 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Przecież ty cały czas od dyskusji spierdzielasz.

Tak teraz robię w Twoim przypadku, jako ze Ty nie jesteś w stanie wyjść poza schemat w których ustawiłeś mnie na pozycji osoby, która ma wypełniać roszczenia, które jej wyznaczasz.

Po prostu mówię "sprawdzam" rewelacjom, który czynisz.
A że sobie znalazłeś wymówkę na poziomie dziecka, jak od tego uciec - to już do siebie miej ew. pretensje. Albo i możesz być z tego dumny - zależy od poziomu desperacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:10, 16 Cze 2022    Temat postu:

Myślę, że Irbisol wkrótce się zmęczy i odpuści pozostając oczywiście w przekonaniu, że pokonał Michała, tak jak jest święcie przekonany że algebra Kubusia to gówno co "udowodnił" i nie ma już ochoty do tego tematu wracać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:52, 16 Cze 2022    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Myślę, że Irbisol wkrótce się zmęczy i odpuści pozostając oczywiście w przekonaniu, że pokonał Michała,

Irbisol z mojej perspektywy patrząc, "odpuścił" już dawno temu. Odpuścił w sensie zajmowania się czymś innym, niż rozgrywanie swojej gry, w której on wygrywa, jak mi narzuci swoje zasady. Już o nic tu nie chodzi, żadnych kwestii filozoficznych od dawna nie ustalamy, tylko Irbisol udowadnia, że nie spełniam jakiego jego kolejnego pomysłu na to, co rzekomo powinienem dla niego zrobić. Taka zabawa w "jeszcze raz wymuszę na Michale, aby mi wskazał coś tam".
Ja mam świadomość, że owa zabawa we wciskanie mi, co rzekomo muszę obowiązkowo zrobić, abym był tu wiarygodnym jego oponentem nie ma ograniczeń, nie ma końca, że za każdym poprzednim zadaniem dla mnie, czai się następne i następne..., zaś do dyskusji w której Irbisol by ZAJĄŁ SIĘ TYM CO DO NIEGO PISZĘ, nie ma powrotu.
Jest tylko jego pusta gra w "ja ci wmuszę swoje zasady!".

Samo to wmuszanie oczywiście też można zanalizować, jako ciekawy chwyt w dyskusji. I ja się temu wmuszaniu przyjrzałem, zastanowiłem nad nim, oceniłem. Uważam, że już wystarczająco analitycznie się nim zająłem, więc nie będę dalej tematu rozkminiał, bo jest mała szansa, że cokolwiek w ten sposób nowego zrozumiem, ze się czegoś nauczę. Więc ja tu odpadam.
A niech sobie Irbisol myśli, że w tej dyskusji wygrał. :brawo:
A co ubędzie mi coś, jeśli on tak będzie sobie myślał?... :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Czw 18:28, 16 Cze 2022    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
rafal3006 napisał:
Myślę, że Irbisol wkrótce się zmęczy i odpuści pozostając oczywiście w przekonaniu, że pokonał Michała,

Irbisol z mojej perspektywy patrząc, "odpuścił" już dawno temu. Odpuścił w sensie zajmowania się czymś innym, niż rozgrywanie swojej gry, w której on wygrywa, jak mi narzuci swoje zasady.

Te zasady wymieniłem wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:11, 16 Cze 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
rafal3006 napisał:
Myślę, że Irbisol wkrótce się zmęczy i odpuści pozostając oczywiście w przekonaniu, że pokonał Michała,

Irbisol z mojej perspektywy patrząc, "odpuścił" już dawno temu. Odpuścił w sensie zajmowania się czymś innym, niż rozgrywanie swojej gry, w której on wygrywa, jak mi narzuci swoje zasady.

Te zasady wymieniłem wyżej.

Coś tam zadeklarowałeś. W moim odbiorze deklarujesz sobie dowolnie zupełnie niezależnie od jakiejkolwiek prawdziwej logiki (nie mylić z logiką Irbisola), czy rzeczywistości. Nawet nie wiem już o co Ci chodzi, a chyba też i straciłem ochotę na dociekanie o co Ci może chodzić...
Poddaję się, z Irbisologiki poległem na egzaminie - niczego nie rozumiem. W "moim indeksie" jest brak zaliczenia, połączony ze stwierdzeniem, że "Michał kompletnie nie czai bazy w tym względzie".
Co jeszcze raz dowodzi, że wygrałeś w tę swoją grę (czymkolwiek by ona nie była...).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pią 6:38, 17 Cze 2022    Temat postu:

Znowu zero konkretów. Ja ci konkrety podałem wyżej - nie odniosłeś się do nich.
Masz jedynie "swój odbiór" bez wskazania, jaką wypowiedź (konkretną) jak zrozumiałeś.
Przyznaję, że w ten sposób możesz bez końca uciekać od tematu i nawet co bardziej głupawi są w stanie się na to nabrać. Co się zresztą dzieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:44, 01 Gru 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Znowu zero konkretów. Ja ci konkrety podałem wyżej - nie odniosłeś się do nich.
Masz jedynie "swój odbiór" bez wskazania, jaką wypowiedź (konkretną) jak zrozumiałeś.
Przyznaję, że w ten sposób możesz bez końca uciekać od tematu i nawet co bardziej głupawi są w stanie się na to nabrać. Co się zresztą dzieje.


Ale tego i tak nie wiesz

"stwierdziłem że absolutnie nic nie wiem"

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-25.html#567129

"przyznałem ci, że nic nie wiem"

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/religijna-logika,19967-250.html#623851

"Oczywiście, że mogę się mylić we wszystkim"

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-75.html#567491
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33748
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:30, 12 Gru 2022    Temat postu:

Irbisol napisał:
Znowu zero konkretów. Ja ci konkrety podałem wyżej - nie odniosłeś się do nich.
Masz jedynie "swój odbiór" bez wskazania, jaką wypowiedź (konkretną) jak zrozumiałeś.
Przyznaję, że w ten sposób możesz bez końca uciekać od tematu i nawet co bardziej głupawi są w stanie się na to nabrać. Co się zresztą dzieje.

Jednak to skomentuję.
Domagać się "konkretów", a potem na dowolną wypowiedź oponenta twierdzić, że "to nie jest konkret", albo "to jest niewystarczający konkret", albo w ogóle coś w tym stylu, każdy może.
Podobnie każda inna tego typu ocena oczywiście może być uznana za odpowiedź. W szczególności dowolny zastosowany epitet jest "odpowiedzią". Bo to jest też oczywiście "swój odbiór" osoby, która ocenę, epitet na post wymyśliła, a potem to wypisała. Jedynym uzasadnieniem na to, że akurat tu miałoby rzeczywiście być "zero konkretów" jest bowiem to, że...
Ty to napisałeś. Jak praktycznie każda odpowiedź i wypowiedź, którą tu umieszczałeś, a może umieścisz. Bo to taki był też Twój odbiór i taki pomysł, aby to właśnie napisać.

Potem ewentualnie można toczyć jeszcze kolejną grę - na przetrzymanie.
Gra na przetrzymanie polega na tym, że strony naprzemiennie raczą się epitetami pejoratywnymi, albo właściwie...
jakimikolwiek tekstami w odpowiedzi (nawet typu "blablabla"). Każda odpowiedź w ramach owej gry będzie "dobra", bo tu już dawno przestało chodzić o jakiekolwiek rozumowanie, a chodzi właśnie o to, kto kogo przetrzyma.
Zabawa jest podobna do zabaw dziecięcych typu "kto pierwszy przerwie ciszę", albo "kto pierwszy znudzi się przezywaniem się na dowolny sposób". Jest to bowiem zabawa w przezywanie się.
Oczywiście da się tę zabawę prowadzić dowolnie długo - miesiącami, latami...
Można zrobić przerwę, a potem znienacka dać odpowiedź, aby była na wierzchu. :shock: Przez jakiś czas tam pewnie będzie.
Można się latami przezywać w necie, wypisując debilne epitety na oponenta. I może nawet ktoś ostatecznie "wygra", bo jego oponent na przykład po 23 latach tej zabawy, na tyle się znudzi, albo pójdzie do szpitala, gdzie nie będzie mógł tworzyć odpowiedzi, czy co tam jeszcze (np. bo już umrze). Wtedy ten drugi wygra... :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
:rotfl:
Postronni obserwatorzy jednak od dawna już stukali się w czoło, obserwując ten absurdalny dialog toczący się przez lata. Ale ten ktoś w końcu sobie pomyśli "wygrałem, to ja ostatni odpowiedziałem mojemu oponentowi pisząc dosadnie, że jest popaprańcem" (na przykład takiego przezwiska na koniec użył). Jest pytaniem osobnym, czy w ogóle ciągnięcie tak totalnie niemerytorycznej, nierozstrzygalnej już na pierwszy rzut oka "dyskusji", nie jest czasem samym w sobie oskarżeniem ciągnącego ją, że mentalnie nie odbił się od piaskownicy, gdzie się pięciolatki okładają łopatkami i sypią piaskiem.
Na ile taka piaskownicowa zabawa licuje z rozumem dojrzałego człowieka w szczególności może nawet po studiach...
- Na to już każdy odpowiada wedle swojego uznania, wyczucia, rozumu, systemu wartości. :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 1:58, 12 Gru 2022, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32
Strona 32 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin