|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raino
Dołączył: 07 Lip 2019
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:45, 30 Lip 2019 Temat postu: Łamigłówka filozoficzna |
|
|
Często spotykam się z takim rozumowaniem teisty w kwestii uzasadnienia istnienia Boga - Wszelkie oczekiwane objawy istnienia Boga są widoczne. Inaczej mówiąc mamy wyraźne objawy tego, czego w założeniu spodziewamy się po bycie zdefiniowanym jako Bóg np. istnienie czegoś, a nie niczego. W jaki sposób to wskazuje na istnienie Boga? Zgodnie z definicją Bóg jest sprawcą istnienia czegoś, więc istnienie czegoś jest objawem istnienia tak zdefiniowanego Boga.
Chciałbym bardziej ogólny spór filozoficzny z tego wyciągnąć. Tu coś ma wynikać z definicji. W ten sposób to można udowodnić wszystko. Wystarczy odpowiednio pomajstrować przy definicjach.
Ogólny problem jaki spróbuję sformułować brzmi: z czego wynikają przejawy istnienia?
Z definicji czy bodźców, które odbieramy?
Weźmy jakiś przyziemny przykład. Przejawy istnienia kota wynikają z definicji kota czy z bodźców, które odbieramy? Można argumentować, że rodzaj oczekiwanych bodźców wynika z definicji. kot ma cztery nogi, więc powinienem zauważyć cztery nogi a nie np. sześć. Kontrargumentacja (ja za tym bym się opowiadał) byłaby taka, że wzorzec kota jest wtórny do bodźców. Widzieliśmy kilka razy coś co ma cztery łapy i miauczy i mózg sobie zapisał, że to kot. To nie jest tak, że była umowa, że to coś nazywamy kotem. Widze kota bo tak się z kimś umówiłem, czy dlatego, że bodźce, które dostajemy pasują do wzorca? Wzorzec nie wziął się z powietrza (ktoś sobie wymyślił), tylko powstał na podstawie tego co widzimy.
Ostatnio zmieniony przez Raino dnia Wto 20:46, 30 Lip 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:01, 30 Lip 2019 Temat postu: Re: Łamigłówka filozoficzna |
|
|
Raino napisał: | Chciałbym bardziej ogólny spór filozoficzny z tego wyciągnąć. Tu coś ma wynikać z definicji. W ten sposób to można udowodnić wszystko. Wystarczy odpowiednio pomajstrować przy definicjach.
Ogólny problem jaki spróbuję sformułować brzmi: z czego wynikają przejawy istnienia? |
Było na sfinii wiele wątków temu poświęconych. Wiele sporów i ujęć - od nihilizmu, poprzez idealizm, realizm. Spróbuj trochę zajrzeć choćby do tych wątków, co maja "istnienie" w nazwie. To o czym piszesz było wałkowane wielokrotnie w różny sposób. Niestety, tez na wielu stronach (wiem, nie tak łatwo sie przebić) i, niestety, (jak to w filozofii) bez ostatecznego rozstrzygnięcia.
Mimo braku tego rozstrzygnięcia ostatecznego, warto jednak jest do owych dyskusji zajrzeć, bo sporą część tematów nieźle rozgrzebały, jakieś konkluzje tam były, a przynajmniej mamy zarysowaną bezę możliwych stanowisk.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:38, 01 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 97 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:10, 01 Sie 2019 Temat postu: Re: Łamigłówka filozoficzna |
|
|
Raino napisał: | Weźmy jakiś przyziemny przykład. Przejawy istnienia kota wynikają z definicji kota czy z bodźców, które odbieramy? Można argumentować, że rodzaj oczekiwanych bodźców wynika z definicji. kot ma cztery nogi, więc powinienem zauważyć cztery nogi a nie np. sześć. Kontrargumentacja (ja za tym bym się opowiadał) byłaby taka, że wzorzec kota jest wtórny do bodźców. Widzieliśmy kilka razy coś co ma cztery łapy i miauczy i mózg sobie zapisał, że to kot. To nie jest tak, że była umowa, że to coś nazywamy kotem. Widze kota bo tak się z kimś umówiłem, czy dlatego, że bodźce, które dostajemy pasują do wzorca? Wzorzec nie wziął się z powietrza (ktoś sobie wymyślił), tylko powstał na podstawie tego co widzimy. |
Stwórz mi więc wyczerpującą i niezawodną definicję kota z samych bodźców jakie odbierasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:32, 05 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Raino:
Cytat: | Ogólny problem jaki spróbuję sformułować brzmi: z czego wynikają przejawy istnienia?
Z definicji czy bodźców, które odbieramy? |
My odbieramy jakieś bodźce?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 12:33, 05 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:48, 05 Sie 2019 Temat postu: Re: Łamigłówka filozoficzna |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Raino napisał: | Chciałbym bardziej ogólny spór filozoficzny z tego wyciągnąć. Tu coś ma wynikać z definicji. W ten sposób to można udowodnić wszystko. Wystarczy odpowiednio pomajstrować przy definicjach.
Ogólny problem jaki spróbuję sformułować brzmi: z czego wynikają przejawy istnienia? |
Było na sfinii wiele wątków temu poświęconych. Wiele sporów i ujęć - od nihilizmu, poprzez idealizm, realizm. Spróbuj trochę zajrzeć choćby do tych wątków, co maja "istnienie" w nazwie. To o czym piszesz było wałkowane wielokrotnie w róż czegośny sposób. Niestety, tez na wielu stronach (wiem, nie tak łatwo sie przebić) i, niestety, (jak to w filozofii) bez ostatecznego rozstrzygnięcia.
Mimo braku tego rozstrzygnięcia ostatecznego, warto jednak jest do owych dyskusji zajrzeć, bo sporą część tematów nieźle rozgrzebały, jakieś konkluzje tam były, a przynajmniej mamy zarysowaną bezę możliwych stanowisk. |
Może bylo walkowane. Ale czegoś w cieście zabrakło.. i nie ma makaronu..
Zajrzyj do wątku istnieje, ktory jest zdominowany przez semele i wuja.
Konkluzji NIE Ma :-) :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:50, 05 Sie 2019 Temat postu: |
|
|
Zatem makaronu tez NIE...:-) :-) :-)
Pojawia sie dosyć czesto banjanrki czasem lucek
Te osoby zapamiętałam.
Dyskurs też. To kobieta zagadka..
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 15:52, 05 Sie 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marekmosiewicz
Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:11, 11 Sie 2019 Temat postu: Re: Łamigłówka filozoficzna |
|
|
To nie jest kwestia istnienia czegoś. Jest to kwestia np. energii, której istnienia w takich ilościach jest z punktu widzenia statystyki w zasadzie niemożliwe. Można by już chyba prędzej założyć, że żyjemy w matirxie i wiele całkowicie nieprawdopodobnych praw jest tutaj symulowanych. Zakładamy wtedy, że w prawdziwym wszechświecie istnieje po prostu jakieś prawo rodzenia się świadomości, które mogą tworzyć wszechświaty lub do nich dołączać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|