Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konstrukcja epistemologiczna
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:46, 13 Kwi 2018    Temat postu: Konstrukcja epistemologiczna

Jakby tak, od podstaw, skonstruować tę układankę w rozumienie prawdy?
Chodziłoby tu o to, aby jak najmniej zakładać na start, doprowadzić rozumowanie jak najdalej, mimo dość elementarnych założeń.

Miałbym taką propozycję.
Założenia (definicje) podstawowe:
Poznająca świadomość - istnieje obserwator, podmiot poznający. Źródłem poznania tego podmiotu są DOZNANIA. Poza tym podmiot poznający PAMIĘTA (nie wiadomo na ile poprawnie) treść swoich wcześniejszych doznań, mogąc je uczynić bazą porównania.
Rozpoznanie podobieństwa - aksjomatem koncepcji jest odczuwanie/rozpoznawanie przez podmiot poznający podobieństw w doznaniach. Rzeczy są podobne w różnym stopniu. Przekonanie o absolutnym podobieństwie nosi nazwę tożsamości, rzeczy podobne, choć nie tożsame mogą być pod jakimś względem równe, bądź równoważne.
Aby utrwalić, bądź przekazać komuś innemu rozpoznania i podobieństwa rzeczy, świadomość używa JĘZYKA, czyli szczególnego rodzaju rozpoznań i podobieństwa - podobieństwa rozpoznania zewnętrznego, do SYMBOLU, czy w szerszej postaci IDEI, bądź KONCEPTU. Oczywiście nie mamy gwarancji poprawności owego rozpoznania (tu w ogóle trzeba byłoby określić kryteria owej poprawności), przyjmujemy więc tutaj tylko jako fakt, że takie rozpoznania zachodzą, że konkretna świadomość przypisuje określony zestaw doznań do określonego symbolu.
W ramach KONTAKTU INTERPERSONALNEGO świadomości TRENUJĄ JĘZYK, a z nim wzajemną (jakoś tam społeczną) spójność rozpoznań.

Wszystko co się dalej dzieje od strony epistemologicznej jest grą w umyśle świadomości poznającej, poszukiwaniem coraz to nowych podobieństw. Umysł tworzy sobie z podobieństw prawa - czyli jeśli uda mu się odnaleźć szczególną postać podobieństwa, którą jest powtarzalność innych podobieństw (czyli rozpoznań), to uzyska efekt PRAWA. Bo prawo (definicja) właśnie jest taką formą podobieństwa jednej instancji rozpoznania do innej - np. prawo zachowania energii określa nam, że rozpoznanie energii w jednej chwili stanu układu jest podobne w stopniu matematycznej równości do rozpoznania owej energii w innej chwili.

Pojęcie prawdy pojęcie prawdy wyłania się z narzucenia na doznania CELOWOŚCI. Doznania same w sobie nie są ani prawdziwe, ani nie prawdziwe - one są, jak zostały doznane. Pytanie o prawdę wyłania się z ROZPADU POSTRZEGANIA NA DUALNOŚĆ - czyli postawimy pytanie: czy dany aspekt rzeczy jest na "tak", czy na "nie"? - gdy wyróżnimy jakiś rodzaj analizy, spoglądania na rzeczywistość.
W ogólności pytanie o prawdę może nie mieć sensownej odpowiedzi, może być źle postawione (np. gdybyśmy spytali "czy liczba 5 pachnie jaśminowo?"). Sensowność dla prawdy budowana jest SPÓJNOŚCIĄ postawionego pytania (wyznaczonego poznawczego celu) w kontekście problemu, do którego owo pytanie zostało postawione. Spójność owa wyraża się możliwością określenia KRYTERIÓW dla prawdziwości. Zdanie "5tka pachnie jaśminowo" nie definiuje sensownego kryterium łączącego ideę 5tki i ideę zapachu. Stwierdzenie "mydło pachnie jaśminowo" już przywołuje sensowne kryterium - bo potrafimy ideę zapachu odnieść do naszych DOŚWIADCZEŃ z mydłem, dalej zaś będziemy mogli UZYSKAĆ ROZPOZNANIE DLA KRYTERIUM, czy rzeczywiście zapach mydła (odczuty przez osobę) jest podobny do tego zapachu, jaki pamiętamy jako jaśminowy.

Jest szczególny rodzaj rozpoznań, który stawia pytanie o naturę rozpoznającego - to rozpoznania nie sensoryczne, rozpoznania bytów idealnych, np. matematycznych. Wymieniając myśli, idee pomiędzy podmiotami poznającymi obserwujemy pewną klasę rozpoznań, dla których funkcjonuje szczególny rodzaj podobieństwa - np. wszyscy, nauczeni reguł mnożenia, będą mieli bardzo podobne rozpoznania ile jest "4 razy 9", czy "12 razy 57". Zestawiając owe szczególne podobieństwa z faktem, że wynik dla różnych osób nie jest znany przed samym rozpoznaniem, zaś po rozpoznaniu okazuje się zgodny, wnioskujemy iż umysły muszą mieć jakoś PODOBNĄ NATURĘ w przetwarzaniu owych idei matematycznych. Wiele innych idei wykazuje podobny efekt.
Bazując na tym spostrzeżeniu możemy zadać bardzo interesujące pytanie o to jaka jest natura (ta wspólna) umysłu, choć jednocześnie warto też pamiętać o tym, że oprócz wspólności umysły wykazują też istotne różnice - każdy jest jakoś indywidualny. Mamy zatem dwie klasy rozpoznań dla umysłów:
- klasa rozpoznań podobnych - z niej tworzą się prawa ogólne, dzielone przez wiele umysłów
- klasa rozpoznań indywidualnych - w nich zawarta jest tożsamość, unikalność wybranego umysłu, wybranej osobowości.

To taka moja wstępna propozycja ułożenia sobie w głowie nazw i funkcjonalności budującej epistemologię dla umysłów. Oczywiście jest ona mocno zdawkowa, fragmentaryczna, wymagająca zastrzeżeń, dookreślenia pojęć, wytłumaczenia mniej intuicyjnego użycia słów. Czyli nie jest doskonała. Ale w moim przekonaniu może ona sporo uporządkować w zakresie postrzegania pojęcia prawdy, bo wprowadza relatywnie mało założeń (poza samymi definicjami, które i tak zawsze są założone, jak to definicje).


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 14:47, 13 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:55, 16 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

Logika - sformułowanie ogólne
Czym jest logika?
- Najczęściej ludzie rozpoznają tę ideę przez wskazanie - tzn. zaczynają mówić, o tym czego się uczyli w szkole, albo jakoś ogólniej o zasadach poprawnego rozumowania. Jednak ta logika, jaką stworzyli mądrale nie jest jednorodna, jedna - mogą być różne logiki (np. wielowartościowa). Poza tym ludzie ignorujący zasady logiki (często się to zdarza w rozmowach emocjonalnych, bardzo potocznych), też jakoś się dogaduję, o czymś się informują i to działa. W szerszym rozumieniu, takim mniej naukowym, nie żądającym absolutnej ścisłości właściwie każdy względnie spójnie rozpoznawalny zbiór reguł porozumiewania się można uznać za formę logiki.
Gdybyśmy zamiast słowami i pojęciami porozumiewali się muzyką instrumentalną - nadając w ten sposób komunikaty o tym, że jesteśmy smutni, albo weseli, że coś nas niepokoi itd. - to też, jeśli będzie w jakiejś części przewidywalne, dzielone przez nadawcę i odbiorcę komunikatu, byłoby jakąś postacią "logiki". Gdyby jacyś artyści malarze przekazywali sobie odczucia za pomocą abstrakcyjnych (mniej czy bardziej) malunków, to też - o ile ów przekaz byłby skuteczny, niechaotyczny - moglibyśmy mówić o logice obrazów.
Ludzie to mimowolnie dostrzegają, używając słowa "logika" w szerszym znaczeniu - np. jako "logika sytuacji w której się znalazłem głęboko do mnie przemówiła". W takim sformułowaniu ujawnia się CEL dla bytu myślowego "logika" w ogólnym rozumieniu: czuwanie nad tym, aby przekaz docierał do umysłu w postaci możliwie spójnej, rozpoznawalnej, aby myśli znaczyły z grubsza to samo, a nie "pływały" zmieniając się raz w coś, a raz w przeciwieństwo tego czegoś.
Logika w tym najbardziej znanym, zbliżającym się do nauki sensie, posługuje sie słowami, symbolami i składnią. Część ludzi wręcz gotowa jest utożsamiać logikę matematyczną z ogólną prawdą i rozumieniem świata w ogóle. Ja tego rodzaju podejście uważam za niepotrzebne ograniczenie. Prawda w ogólności jest czymś wykraczającym znacząco poza możliwość sformułowania tego słowami - czasem będzie nienazwana, wymykająca się modelom, czy możliwości przekazania komukolwiek. Ograniczenie pojęcia prawdy do tej logiki, jaką zapewnia ludziom kontakt werbalny, dałby ostatecznie efekt usztywnienia myślenia. Zauważyli to buddyści, którzy dystansują się od poznania konceptualnego. Ale też podobne idee mieli inni myśliciele, filozofowie - intuicjoniści, personaliści.
Ta logika, jaką znamy z doświadczenia jest oczywiście ciekawą propozycją, cenną dla możliwości porządkowania komunikacji na temat rzeczy świata. Ale nie jest jedyną możliwą, jak też warto pamiętać, że STWARZA OGRANICZENIA. Czasem warto jest wyjść "poza logikę" (w znaczeniu "wyjść poza tę ZNANĄ logikę"), aby odkryć obszary myśli nie mające (jeszcze?...) nazw, modeli. Tak właśnie postępują Ci, którzy coś wnoszą do skarbnicy rozumowania ludzkości - wchodzą w obszary nowe, dla których nie określono jeszcze reguł, więc te reguły dopiero zostaną zapostulowane, jako forma syntezy widzenia świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
linoskoczek




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:07, 20 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

Michał Dyszyński napisał:

Założenia (definicje) podstawowe:
Poznająca świadomość - istnieje obserwator, podmiot poznający. Źródłem poznania tego podmiotu są DOZNANIA. Poza tym podmiot poznający PAMIĘTA (nie wiadomo na ile poprawnie) treść swoich wcześniejszych doznań, mogąc je uczynić bazą porównania.


Jeśli kontrukcja epistemologiczna to proponuję unikać słowa "istnieje", a zamiast niego używać "poznaje", "obserwuje". Ewentualnie zdefiniować dla wygody "obserwator istnieje" jako "obserwator poznaje doznania".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:01, 20 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

linoskoczek napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Założenia (definicje) podstawowe:
Poznająca świadomość - istnieje obserwator, podmiot poznający. Źródłem poznania tego podmiotu są DOZNANIA. Poza tym podmiot poznający PAMIĘTA (nie wiadomo na ile poprawnie) treść swoich wcześniejszych doznań, mogąc je uczynić bazą porównania.


Jeśli konstrukcja epistemologiczna to proponuję unikać słowa "istnieje", a zamiast niego używać "poznaje", "obserwuje". Ewentualnie zdefiniować dla wygody "obserwator istnieje" jako "obserwator poznaje doznania".

Intencją mojego sformułowania było jakoś wyłonienie faktu, że o obserwatorze mówimy, czyli on jakoś występuje w tym układzie. Dalej, rzeczywiście, ów obserwator poznaje swoje doznania, czyli zgoda. Tutaj ja po prostu chciałem jakoś zasygnalizować sam początek - postulatywną obecność obserwatora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:06, 22 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

Michał Dyszyński napisał:
"czy liczba 5 pachnie jaśminowo?"

A dlaczego ty, Dyszyński, drwisz sobie z tego pytania, a odpowiedź na to pytanie uważasz za bezsensowną? Czyżbyś nie wiedział, że:
Michał Dyszyński napisał:
Ta logika, jaką znamy z doświadczenia jest oczywiście ciekawą propozycją, cenną dla możliwości porządkowania komunikacji na temat rzeczy świata. Ale nie jest jedyną możliwą, jak też warto pamiętać, że STWARZA OGRANICZENIA. Czasem warto jest wyjść "poza logikę" (w znaczeniu "wyjść poza tę ZNANĄ logikę"), aby odkryć obszary myśli nie mające (jeszcze?...) nazw, modeli. Tak właśnie postępują Ci, którzy coś wnoszą do skarbnicy rozumowania ludzkości - wchodzą w obszary nowe, dla których nie określono jeszcze reguł, więc te reguły dopiero zostaną zapostulowane, jako forma syntezy widzenia świata.

Drwiąc sobie z pachnącej jaśminem liczby 5, która być może jest prawdą konieczną dla szczęścia ludzkości, bo pewności, że nie jest, nie mamy, drwisz bandyto z ludzkości i Tych, którzy coś wnoszą do skarbnicy rozumowania ludzkości - wchodzą w obszary nowe, dla których nie określono jeszcze reguł, więc te reguły dopiero zostaną zapostulowane, jako forma syntezy widzenia świata. Tfu, wrogu ludzkości, wrogu syntetycznej prawdy widzenia świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 9:25, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Synestezja pazie. Świat jest dużo bardziej złożony, niż wasza skromna rzeczywistość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:59, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Oczywiście, drogi mistrzu, jednak większość ludzi, do postrzegania tej złożoności większej od rzeczywistości, potrzebuje środków halucynogennych, ale nie każdy potrzebuje halucynogenów, Dyszyński ich nie potrzebuje, on i bez halucynogenów postrzega swoim jestestwem takie złożoności, o których rzeczywistości nawet się nie śniło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 10:22, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Wydaje mi się, że postrzega rzeczywistość na tyle prostą, że ma nadzieję ją w pełni zrozumieć i uchwycić w forumowego posta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:13, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Już dawno zauważyłem, że Dyszyński postrzega złożoności jeszcze głębiej od głębokości naćpanych hipisów, ale żeby można było, aż tak głęboko, że postrzeganie hipisów i Dyszyńskiego jest przy prawdziwie głębokim postrzeganiu głębi złożoności proste, to nawet mi się nie śniło. Chociaż z drugiej strony, jak tak głęboko wejrzę w siebie, to sam dostrzegam taką głębię złożoności w sobie, że ni w ząb zrozumieć nie mogę, dlaczego wchodzę w jakiekolwiek relacje z tak głęboko postrzegającymi głębię złożoności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 11:23, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Zależy przez który otwór zaglądasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:36, 22 Kwi 2018    Temat postu:

A to zależy od tak wielorako zróżnicowanych uwarunkowań wykraczających tak daleko poza rzeczywistość, że nie sposób w żaden sposób tego dociec.

PS. Chociaż, kiedyś dawno temu opowiadał mi jeden zawsze naćpany hipis niczego na świecie tak nie kochający, jak kochający całą ludzkość, że dociec tej głębi różnorodności zróżnicowania udało mu się dopiero, jak już zupełnie przestała go obchodzić troska o własne dziecko, nad którym opiekę powierzył prymitywnemu w swojej prostej złożoności państwu, wraz ze swoją równie naćpaną żoną i matką tego dziecka, a równie, jako i on głęboko postrzegającą głębię zróżnicowanej złożoności.

PPS. A powiedział mi o tym swoim pogłębieniu postrzegania jeszcze głębszego zróżnicowania różnorodności, jak tylko poprzez pozbycie się własnego dziecka osiągnął prawdziwą wolność, która otworzyła jego jestestwo na tak głębokie postrzeganie, kiedy jak zwykle poprosił mnie o papierosa, którym zawsze go częstowałem, ale jak tylko mi to powiedział, do jakiej głębokości postrzegania doprowadziło go pozbycie się własnego dziecka, to zamiast poczęstować go, jak zwykle papierosem, swój niedopałek zgasiłem na jego gołej piersi dostępnej rozpiętą koszulą. A kiedy wyrażał wielkie zdziwienie, że na naszej planecie mogą istnieć, tacy jak ja, niekochający całej ludzkości, to dostał jeszcze kopa w dupę i już nigdy więcej nie prosił mnie o papierosa, ale co to spowodowało, że mnie unikał, zabij mnie Banjankri, a nie powiem, a nie powiem, bo nie wiem, przyczyny tego musiały być tak różnorodnie zróżnicowane głęboko, że dociec tego nie potrafiłem. Ale tak na wszelki wypadek, radzę ci Banjankri, abyś bardzo głęboko przejrzał tę tak głęboko zróżnicowaną różnorodność, bo gdzieś tam głęboko, oczywiście, poza weryfikowalnymi uwarunkowaniami postrzeganymi przez prostaków, może kryć się głęboko uwarunkowana swoją głęboko zróżnicowaną różnorodnością przyczyna, która zmusi mnie, zarówno do zgaszenia tobie niedopałka na czole, jak i do zasadzenie ci kopniaka.


Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Nie 13:28, 22 Kwi 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 14:16, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Choć w wielu przypadkach, skok w ową głębię może się złamaniem kręgosłupa skończyć, w twoim przypadku jest inaczej. Twoja głębia jest tak głęboka, że jak raz sobie w dupę wlazłeś, to do dzisiaj wyjść nie możesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:41, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Ano nie mogę, Banjankri, choć bardzo nieraz chciałbym, jako i ty, odczuć zupełną nieistotność moich cywilizacyjnych uwarunkowań i jako, i ty, być wobec nich obojętnym, mieć w dupie moje poczucie obowiązku wobec moich bliskich, jak i moich imponderabiliów trzymających mnie w okrutnych dla pragnienia narkotycznej wolności kajdanach uświadomionej konieczności. Ja nie mogę, ale ty baw się w tę swoją od niczego niezależną wolność, socjopacie nawet inaczej nie przystoi.

PS. Ale jednak i ja coś mogę, mogę ci zawsze zgasić niedopałek na czole i zasadzić kopa w dupę, socjopato buddyjski.


Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Nie 14:45, 22 Kwi 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 14:54, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Zawsze możesz się odwołać do wyzwalaczy przez społeczeństwo zaakceptowanych i zapomnieć o troskach życia, spijając słodycz taniego wina, socjofilu.
Cytat:
socjopato buddyjski

Cóż za powiew intelektualnej świeżości.


Ostatnio zmieniony przez Banjankri dnia Nie 14:57, 22 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:26, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Jaki by nie był, to jednak coś tam wieje od tego taniego wina, w odróżnieniu od zupełnej flauty drogich halucynogenów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 15:29, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Zbytnio upraszczasz. To jest bardzo głęboki i złożony temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:39, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Ba, toż przecie wiem, że tak głęboko różnorodnie zróżnicowanej złożoności, ogarnąć ludzki umysł nie poradzi, chyba, że tylko buddyjski, boć przecie o to właśnie chodzi w buddyzmie, aby flauta była tak zupełna, żeby zupełnie niczym nie powiało z tej głębokiej dali głębokiego zróżnicowania różnorodności złożonej. No, chyba, że tylko socjopatią.

Ostatnio zmieniony przez Adriatyk dnia Nie 15:41, 22 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Nie 15:44, 22 Kwi 2018    Temat postu:

Mówisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 5:03, 23 Kwi 2018    Temat postu:

Zaprzeczasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 11:26, 23 Kwi 2018    Temat postu:

Tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:10, 23 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

Adriatyk napisał:
Michał Dyszyński napisał:
"czy liczba 5 pachnie jaśminowo?"

... wrogu syntetycznej prawdy widzenia świata.

Nadinterpretacja z Pana strony.
Nie jestem wrogiem syntetycznej prawdy widzenia świata. Nie wszystko jest czarno - białe, czyli albo jesteśmy za syntezą, a przeciw analizie, albo odwrotnie.
Jestem za tym aby panować nad mechanizmami syntezy, jakie się stosuje, czyli, aby syntezę uczynić ŚWIADOMĄ.
Ludziska mają dość dziwną tendencję w stylu: albo - albo. Jak widzą swoją syntezę, to nadają jej 100% priorytet, jak się skupią na analizie, na wypatrywaniu złożoności, to syntezę zaniedbują.
Tymczasem to nie jest czarno białe, to jest taki jang-yin. Synteza jest zawsze z czegoś - ściślej z tego, co rozrzucone, osobne, postrzegane w pobliżu chaosu. I druga ważna prawda: żadna synteza nie jest jedyną możliwą. Części osób wydaje się, że tak ich synteza, ta którą sobie wymyślili, jest ostateczną prawdą o rzeczy. Tymczasem możliwych syntez (poprawnych mniej lub bardziej pod względem jakiegoś kryterium, ale też pod względem innego kryterium) jest nieskończenie wiele.
Dla fizyka, który choć trochę liznął koncepcji kwantowych jest jasne, że stan układu fizycznego (nawet najprostszego) opisywany jest nieskończoną liczbą funkcji własnych (parametrów wynikających z tego, jakie kryterium opisu wybraliśmy). Wystarczy zmienić bazę - wystarczy pod innym kątem spojrzeć na ten sam układ, a do opisu będziemy musieli użyć innej postaci (choć najczęściej też nieskończonej ilości) parametrów. Z resztą samo zdefiniowanie parametru, który zostanie użyty do opisu samo jest wynikiem jakiejś syntezy, czyli też jakiejś bazy myślowej, w której rzeczy wyłaniają się w opisową konkretność.
Ten model kwantowy można dobrze przenieść na epistemologię w ogólności - każdy aspekt rzeczywistości, jeśli chcemy go uchwycić naszym opisem, będzie wymagał określonej liczby parametrów. Opis absolutny, czyli bezbłędny aż do nieskończoności, wymagałby nieskończonej liczby parametrów. Umysł oczywiście nieskończonej dokładności nie udźwignie, więc zastosuje jakieś uproszczenie - będzie starał sie skupić na tych parametrach prawdy o czymś, które są NAJWAŻNIEJSZE.
Tylko co jest najważniejsze?
- To co dla jednego będzie ważne, dla innego już może być nieistotne. Ważność jest wybierana arbitralnie - stosowanie do CELOWOŚCI w naszych próbach opisu. Ową celowość możemy związać z WIARĄ, czyli z arbitralnym uznaniem jakiegoś wybranego kierunku patrzenia na rzeczywistość za właściwy.
Ktoś inny może wierzyć w inny sposób opisu, ma inną mapę ważności prawd tego świata. Z tego narodzą się inne syntezy, ale też inne analizy, inne formy złożoności - bo postrzegamy przecież też tymi filtrami poznania, tą bazą (zmysłów, choć można rozszerzyć pojęcie zmysłu na coś w rodzaju "zmysłów mentalnych").


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 17:46, 24 Kwi 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:01, 23 Kwi 2018    Temat postu: Re: Konstrukcja epistemologiczna

Michał Dyszyński napisał:
Opis absolutny, czyli bezbłędny aż do nieskończoności, wymagałby nieskończonej liczby parametrów. Umysł oczywiście nieskończonej dokładności nie udźwignie, więc zastosuje jakieś uproszczenie

Matko boska, a ja z tak wielką nadzieją wyczekiwałem prawdy absolutnej, a tu Dyszyński pisze, a gówno, bydlaku będziesz miał, a nie prawdę absolutną i trach, i nadzieja pękła jak bańka mydlana, że tylko się upić, ale jak przejść po chodniku do sklepu po wódkę, jak tylko patrzeć, jak chodnik pizgnie i człowiek w otchłań pójdzieee…, jak kamień w wodę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:49, 23 Kwi 2018    Temat postu:

Banjankri napisał:
Tak

Głębokie. Buddyjskie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Banjankri




Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Wto 15:30, 24 Kwi 2018    Temat postu:

Adriatyk napisał:
Banjankri napisał:
Tak

Głębokie. Buddyjskie.

Takie Zen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR



Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:03, 24 Kwi 2018    Temat postu:

O tak, z takiej pustki zen może być dumny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin