Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jedyna pewna rzecz na świecie i prototypy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:49, 06 Kwi 2020    Temat postu:

wuj napisał:
Ja natomiast nie wiem, o co tobie tutaj chodzi.

o prostą sprawę, nie muszę jednocześnie pamiętać wszystkich "spójności lokalnych", bo wiem, że zwrócę uwagę na tę, która z pozostałymi jest w sprzeczności.

przykładowo, znam "1000" spójności lokalnych, przekonujących mnie, że "wiem że Bóg istnieje" i jedną, o której wspominałem, która budzi moje wątpliwości.

więc nie muszę pamiętać wcale tego "1000", a tę jedną ... więc:
1. własne przekonanie, mogę nazywać wiedzą, a nie wiarą nawet nie pamiętając akurat wszystkich "1000" spójności
2. mogę i używam, czasami słowo "wiara" w kontekście zaufania do siebie i swojego doświadczenia, ale dla rozróżnienia, tego, co wiem z własnego doświadczenia (swojej wiedzy), słowo wiara rezerwuję (w ramach tej spójności lokalnej) dla moich przekonań nabytych z cudzego przekazu.

Np. do tej pory, zgodnie ze swoimi przekonaniami sądziłem "wiem, że Bóg istnieje", ale pojawiło się nowe - jeszcze go nie przetrawiłem, które poprzednie "1000" poddaje w wątpliwość, gdyby to jedno, a to zajmuje moją uwagę, okazało się znaczące musiałbym zweryfikować trochę swoich przekonań:
1. być może mogę jedynie "wierzyć w Boga" (w sensie istnieje)
2. dlaczego miałbym wierzyć - chcieć wierzyć - komu i dlaczego
4. w dodatku, gdybym stwierdził, ze "wierzę" to bym być kłamał, bo przecież wiedziałbym, że nie mam podstaw do takiej wiary
3. być może wówczas miałby rację ten, kto twierdzi "wszyscy jesteśmy bogami"

nad tym muszę się dopiero zastanowić.

wuj napisał:
Nie rozumiem, skąd to pytanie. Proszę jaśniej.

co rozumiesz przez naukowiec? - to rasa? - tytuł, przed nazwiskiem jak np. ksiądz? - specyficzny sposób myślenia, niedostępny innym? ... - kto ten tytuł/ ... nadaje i dlaczego on właśnie? i czy mnie wuja przekonania obowiązują i dlaczego?

to najjaśniej jak potrafię :wink:

wuj napisał:
I bardzo słusznie, że nie zawsze. Bo nauka nadaje wiarygodność naukowcom wyłącznie w granicach nauki, podobnie specjalność innych specjalistów nadaje im wiarygodność w granicach tej specjalności, a nie wszędzie.

widzę, że ciągle wuj nie rozumie :) "materializuje" sobie wuj jakieś przymioty ludziom i ich organizacjom, tj. tworzy wuj twór, który jest co najwyżej zjawiskiem społecznym, i w swej istocie tym samym co hierarchia religijna. Raz to jest "Nauka" innym razem "Bóg" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:03, 06 Kwi 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:

Nie podlega dyskusji, że jeśli w koszyku widzę cztery jabłka i pamiętam, że przed chwilą były tam dwa a ja dołożyłem do nich dwa dodatkowe, to spełniło się na tych jabłkach 2 + 2 = 4. Sięgam pamięcią do innych podobnych wydarzeń i stwierdzam, że arytmetyka mi się sprawdza. Sięgam pamięcią do wniosków przeprowadzonych kiedyś przeze mnie dowodów twierdzeń arytmetycznych i postrzegam, że wnioski te ze sobą spójne.

BŁĄÐ
2+2 jest 4 bo to prawo uniwersalne a nie dlatego że komuś się przypominało że się zgadzało.
2+2=4 zawsze
natomiast
- ktoś może błędnie policzyć
- ktoś może być po narkotykach i stwierdzić że 2+2=5
- komuś może się przyśnić że 2+2=5
itd
To co Wuju robisz od lat, to jest konsekwentne rozmontowywanie logiki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:51, 06 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
Stare dzieje
Ostatni post Prosiaka z 25 Kwi 2016 .
Obawiam się jednak że tłumaczył swój ateizm jedynie mnie na priv, więć nie będę pisał o powodach.
Obawiam się jednak że tłumaczył swój ateizm jedynie mnie na priv, więć nie będę pisał o powodach.


Przypomniałam sobie. Kibicowałam mu. Może teraz by się tu odnalazł....
Mam też coś od niego na pv.

Wuj też chciał z nim dyskutować. Prosiak nie wytrzymał chyba jednak tego hejtu. :cry: :(


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 2:48, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:41, 07 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Obawiam się jednak że tłumaczył swój ateizm

Semele, ateizm zawsze bierze się z prostactwa w myśleniu, bo:

o ile do tej pory uważałem, że "wiem, że Bóg istnieje", to dziś raczej muszę zmienić zdanie i powiedzieć "nie wiem, czy Bóg istnieje", ale zasady, którymi się kieruję pozostają te same

i jakoś żaden ateista nawet nie zbliżył się argumentacją do tego, co mogło by mnie przekonać do zmiany zdania i jego racji


Ostatnio zmieniony przez zosia dnia Wto 1:43, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:46, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
Cytat:
Obawiam się jednak że tłumaczył swój ateizm

Semele, ateizm zawsze bierze się z prostactwa w myśleniu, bo:

o ile do tej pory uważałem, że "wiem, że Bóg istnieje", to dziś raczej muszę zmienić zdanie i powiedzieć "nie wiem, czy Bóg istnieje", ale zasady, którymi się kieruję pozostają te same

i jakoś żaden ateista nawet nie zbliżył się argumentacją do tego, co mogło by mnie przekonać do zmiany zdania i jego racji


Prosiak NIE był prostakiem. W odróżnieniu od niektórych tutajszych chrześcijan.
Dobrze o tym wiesz zosiu. Życzyłabym Tobie takiego narzeczonego.

Jakimi Ty zosiu się kierujesz?
Dekalog?
Kochaj bliźniego swego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 5:52, 07 Kwi 2020    Temat postu:

Tym co wiem - swoją prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:08, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
Tym co wiem - swoją prawdą.


Ok. Pozwól innym kierować się ich prawda. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz ich prawdę za gorszą.
A NAWET jesli uważasz Zosiu kochana to chyba nie powinnaś dokuczac tym ludziom oraz okazywać im wyższości. :* :serce:

Czy prosiak nazywał Ciebie prostaczka?
Jak to było?

:oops:

Zapomniałam, Ciebie nie było na forum tym wówczas...


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 6:11, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:20, 07 Kwi 2020    Temat postu:

a kto ci Semele broni kierować się swoją prawdą

i nie ma żadnego "kochaj bliźniego" :rotfl:

jest: "jak siebie samego", czyli wzajemnie Semele, znów nic nie rozumiesz - ateizm :) !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23144
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:34, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
a kto ci Semele broni kierować się swoją prawdą

i nie ma żadnego "kochaj bliźniego" :rotfl:

jest: "jak siebie samego", czyli wzajemnie Semele, znów nic nie rozumiesz - ateizm :) !


Rozumiem doskonale. NIE będę jednak tu pisać.

Bywaj zdrowa zosiuniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 6:43, 07 Kwi 2020    Temat postu:

wuj napisał:
Ja natomiast nie wiem, o co tobie tutaj chodzi.

o prostą sprawę, nie muszę jednocześnie pamiętać wszystkich "spójności lokalnych", bo wiem, że zwrócę uwagę na tę, która z pozostałymi jest w sprzeczności.

przykładowo, znam "1000" spójności lokalnych, przekonujących mnie, że "wiem że Bóg istnieje" i jedną, o której wspominałem, która budzi moje wątpliwości.

więc nie muszę pamiętać wcale tego "1000", a tę jedną ... więc:
1. własne przekonanie, mogę nazywać wiedzą, a nie wiarą nawet nie pamiętając akurat wszystkich "1000" spójności
2. mogę i używam, czasami słowo "wiara" w kontekście zaufania do siebie i swojego doświadczenia, ale dla rozróżnienia, tego, co wiem z własnego doświadczenia (swojej wiedzy), słowo wiara rezerwuję (w ramach tej spójności lokalnej) dla moich przekonań nabytych z cudzego przekazu.

Np. do tej pory, zgodnie ze swoimi przekonaniami sądziłem "wiem, że Bóg istnieje", ale pojawiło się nowe - jeszcze go nie przetrawiłem, które poprzednie "1000" poddaje w wątpliwość, gdyby to jedno, a to zajmuje moją uwagę, okazało się znaczące musiałbym zweryfikować trochę swoich przekonań:
1. być może mogę jedynie "wierzyć w Boga" (w sensie istnieje)
2. dlaczego miałbym wierzyć - chcieć wierzyć - komu i dlaczego
4. w dodatku, gdybym stwierdził, ze "wierzę" to bym być kłamał, bo przecież wiedziałbym, że nie mam podstaw do takiej wiary
3. być może wówczas miałby rację ten, kto twierdzi "wszyscy jesteśmy bogami"

nad tym muszę się dopiero zastanowić.

wuj napisał:
Nie rozumiem, skąd to pytanie. Proszę jaśniej.

co rozumiesz przez naukowiec? - to rasa? - tytuł, przed nazwiskiem jak np. ksiądz? - specyficzny sposób myślenia, niedostępny innym? ... - kto ten tytuł/ ... nadaje i dlaczego on właśnie? i czy mnie wuja przekonania obowiązują i dlaczego?

to najjaśniej jak potrafię :wink:

wuj napisał:
I bardzo słusznie, że nie zawsze. Bo nauka nadaje wiarygodność naukowcom wyłącznie w granicach nauki, podobnie specjalność innych specjalistów nadaje im wiarygodność w granicach tej specjalności, a nie wszędzie.

widzę, że ciągle wuj nie rozumie :) "materializuje" sobie wuj jakieś przymioty ludziom i ich organizacjom, tj. tworzy wuj twór, który jest co najwyżej zjawiskiem społecznym, i w swej istocie tym samym co hierarchia religijna. Raz to jest "Nauka" innym razem "Bóg" ?


Ostatnio zmieniony przez zosia dnia Wto 13:07, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:57, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
nie muszę jednocześnie pamiętać wszystkich "spójności lokalnych", bo wiem, że zwrócę uwagę na tę, która z pozostałymi jest w sprzeczności.

Jasne. Nie da się zresztą pamiętać wszystkiego na raz. Po to mamy język, żeby nam nasze doświadczenia pomagał grupować w pojęcia, w koncepty, w cały ten abstrakcyjny obraz świata, który jak jak góra lodowa sięga głęboko pod powierzchnię naszej uwagi, a patrzymy zwykle jedynie jej wierzchołek. Ważne jest jednak, żebyśmy czasami nurkowali pod wodę i sprawdzali, co tam tak na prawdę znajdziemy. I o ile całej tej góry z pewnością nigdy nie obmacamy i nie obejrzymy, o tyle im dłużej nie napotykamy podczas takich wypraw na coś całkiem innego, niż oczekiwaliśmy, tym bardziej ufamy w to, że nasz wierzchołek góry lodowej nie jest fatamorganą.

zosia napisał:
co rozumiesz przez naukowiec?

Naukowiec to ktoś, kto pracuje w jakieś dziedzinie nauki przyrodniczej. Podobnie jak krawiec to ktoś, kto pracuje w krawiectwie.

wuj napisał:
nauka nadaje wiarygodność naukowcom wyłącznie w granicach nauki, podobnie specjalność innych specjalistów nadaje im wiarygodność w granicach tej specjalności, a nie wszędzie.
zosia napisał:
widzę, że ciągle wuj nie rozumie :) "materializuje" sobie wuj jakieś przymioty ludziom i ich organizacjom, tj. tworzy wuj twór, który jest co najwyżej zjawiskiem społecznym, i w swej istocie tym samym co hierarchia religijna. Raz to jest "Nauka" innym razem "Bóg" ?

Nie rozumiem tego komentarza. Proszę poszerz.


Semele napisał:
Wuj niejednokrotnie wypowiadał się, że JEST tolerancyjny religijnie. Dopuszcza istnienie ateizmu :wink:
Czy w tym nie ma czegoś postmodernistycznego...

I tak i nie. Jak pisałem, postmodernizm jest próbą zapobieżenia kolejnemu nawrotowi totalitaryzmu, w tym - tego opartego na przekonaniu o wszechpotędze nauki, i z tego właśnie powodu wbudował w swoją ontologię twierdzenie o nieistnieniu prawdy obiektywnej. Postmodernista będzie więc tolerancyjny religijnie i politycznie, to wynika z konstrukcji całego systemu. Pod tym względem jest postmodernizm mi bliski, ale to się nie przekłada na ontologię. Bo postmodernizm jest ateistyczny, a ja wierzę w Boga. I przez to, że wierzę w Boga, nie mogę sensownie twierdzić, że prawdy obiektywnej NIE MA. Przeciwnie: twierdzę że prawda obiektywna jak najbardziej istnieje i że jest ona znana Bogu.

Natomiast podkreślam to, co musi zresztą podkreślić każdy, kto chce pozostać w zgodzie chociażby tylko z zasadami logicznego myślenia: że nie będąc wszechwiedzącym, człowiek nie ma żadnego sposobu na to, by w logicznie poprawnym rozumowaniu ocenić jakieś twierdzenie jako przynależne do zbioru twierdzeń absolutnie prawdziwych. Takie "rozumowanie" mogłaby ewentualnie przeprowadzić jedynie istota wszechwiedząca - i nie byłoby to w gruncie rzeczy rozumowanie, lecz raczej nieomylny ogląd całościowy. Każde rozumowanie kogoś, kto wszechwiedzący nie jest, musi z konieczności opierać się na aksjomatach, które nie są rzecz jasna możliwe do udowodnienia w teorii, w ramach której jest to rozumowanie prowadzone - a to na przykład prowadzi do nieskończonego szeregu teorii, które trzeba rozpatrzyć w skończonym czasie. Tak więc moja tolerancja ma podstawy teoriopoznawcze, nie ontologiczne.

W postmodernizmie chyba zresztą jest pod tym względem podobnie, bo epistemologja ta jest dość oczywista i nie sposób jej obejść w żaden racjonalny sposób. Tyle, że postmodernizm dopasował do tej epistemologii zupełnie inną ontologię, niż moja.


Andy72 napisał:
Po co na tym forum tak się zachwycacie marskizmem czy postmodernizmem?
Semele napisał:
Bo to JEST forum bez cenzury.. :serce: ;-P

Dokładnie. A poza tym pytanie to przypomina słynne: Czy przestałeś bić swojego ojca?

Zaś sama rozmowa o marksizmie czy o postmodernizmie może mieć także i te dobre strony, że ludzie mający fałszywe wyobrażenia o tych systemach dowiadują się, o co tam rzeczywiście chodziło a co jest zwykłą fantazją z propagandowych memów.

Andy72 napisał:
2+2 jest 4 bo to prawo uniwersalne a nie dlatego że komuś się przypominało że się zgadzało. /.../
To co Wuju robisz od lat, to jest konsekwentne rozmontowywanie logiki

Może tak, może nie. Ale tego nie uda ci się uzasadnić na zasadzie "tak jest, bo Andy tak rzekł".

Aby udowodnić, że matematyka jest przykładem czegoś absolutnego, musiałbyś jakoś podważyć moje uzasadnienie, że absolutną prawdziwość czegokolwiek może w sposób nieomylny orzekać jedynie osoba wszechwiedząca. Gdyż prawdziwość oznacza zgodność pomiędzy twierdzeniem i rzeczywistością, a nieomylne orzeczenie takiej zgodności wymaga, by nieomylnie znać nie tylko twierdzenie, lecz także i ową rzeczywistość.

Mówiąc krótko: logika WYMAGA, by nie dało się udowodnić tezy, które sformułowałeś.

Gdy mowa była o arytmetyce 2+2=4, chodziło jedynie o przykład, jak w praktyce działa nasze sprawdzanie pporawności twierdzeń.

Andy72 napisał:
Prosiak, który został wygnany z forum przez hejt

Nic ni o tym nie wiadomo. O ile się orientuję, został tu zaproszony przez jednego z użytkowników, by na żywo dokończył rozmowę prowadzoną korespondencyjnie ze mną za pośrednictwem tejże osoby i stracił zainteresowanie, gdy okazało się, że jego argumenty nie przedstawiały sobą niczego nowego i zaskakującego i że nie okazał się tutaj być, jak gdzie indziej, herosem przed którym wróg kładzie się pokotem. Może na koniec popyskował sobie jeszcze z naszymi hurra-katolikami i tradycyjnie opluty odszedł z honorem, ale to już jest historia, która jeśli działa się to działa się na sfińskich rubieżach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:36, 07 Kwi 2020    Temat postu:

wuj napisał:
Naukowiec to ktoś, kto pracuje w jakieś dziedzinie nauki przyrodniczej. Podobnie jak krawiec to ktoś, kto pracuje w krawiectwie.


czyli zwykły człowiek, jak krawiec - jeden lepszy rzetelniejszy drugi być może alkoholik -ok

Cytat:
Nie rozumiem tego komentarza. Proszę poszerz


czego tu nie rozumieć jak w poprzednim komentarzu jak z krawiectwem -ok, tj normalne ludzkie doświadczenie nic poza tym, rządzące się takimi samymi prawami poznania.

nie rozumiem więc dlaczego wyróżniasz jakąś naukę i religię, a nie:

krawiectwo, chemię, religię, biologię ....


Ostatnio zmieniony przez zosia dnia Wto 19:37, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:30, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
nie rozumiem więc dlaczego wyróżniasz jakąś naukę i religię, a nie:

krawiectwo, chemię, religię, biologię ..

A dlaczego piszę o krawiectwie, a nie osobno o tych, co szyją garnitury a osobno o tych, co szyją majtki?

Fizyka, chemia, czy matematyka należą do nauki, czyli do takiej dziedziny ludzkich działań poznawczych, które dotyczą tylko i wyłącznie tego, co badacz może przekazać innemu badaczowi w taki sposób, że odbiorca będzie mógł wykryć i skorygować ewentualny błąd w przekazie.

Religia, filozofia, czy sztuka przekraczają te ograniczenia. To ma swoje zalety i ma swoje wady. Ale jest KONSTRUKCYJNIE inne i prowadzi do wniosków należących do innej klasy WIARYGODNOŚCI. I innej klasy PRZYDATNOŚCI.

Krawiectwo to z kolei inna para kaloszy - to technologia. Rzecz w sumie zbliżona do nauki, ale opierająca się mniej na systematycznym i dogłębnym badaniu, a bardziej na codziennej praktyce. Nie chodzi w niej o jak najszersze zrozumienie tematu, lecz o wyprodukowanie czegoś, co ktoś kupi.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 21:33, 07 Kwi 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:33, 07 Kwi 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
zosia napisał:
nie rozumiem więc dlaczego wyróżniasz jakąś naukę i religię, a nie:

krawiectwo, chemię, religię, biologię ..

A dlaczego piszę o krawiectwie, a nie osobno o tych, co szyją garnitury a osobno o tych, co szyją majtki?

Fizyka, chemia, czy matematyka należą do nauki, czyli do takiej dziedziny ludzkich działań poznawczych, które dotyczą tylko i wyłącznie tego, co badacz może przekazać innemu badaczowi w taki sposób, że odbiorca będzie mógł wykryć i skorygować ewentualny błąd w przekazie.

Religia, filozofia, czy sztuka przekraczają te ograniczenia. To ma swoje zalety i ma swoje wady. Ale jest KONSTRUKCYJNIE inne i prowadzi do wniosków należących do innej klasy WIARYGODNOŚCI.

Krawiectwo to z kolei inna para kaloszy - to technologia. Rzecz w sumie zbliżona do nauki, ale opierająca się mniej na systematycznym i dogłębnym badaniu, a bardziej na codziennej praktyce. Nie chodzi w niej o jak najszersze zrozumienie tematu, lecz o wyprodukowanie czegoś, co ktoś kupi.


marność, wszystko marność wuju
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:11, 07 Kwi 2020    Temat postu:

Cytat:
Religia, filozofia, czy sztuka przekraczają te ograniczenia. To ma swoje zalety i ma swoje wady. Ale jest KONSTRUKCYJNIE inne i prowadzi do wniosków należących do innej klasy WIARYGODNOŚCI.


co to ta wiarygodność wuju drogi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:30, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
Cytat:
Religia, filozofia, czy sztuka przekraczają te ograniczenia. To ma swoje zalety i ma swoje wady. Ale jest KONSTRUKCYJNIE inne i prowadzi do wniosków należących do innej klasy WIARYGODNOŚCI.
co to ta wiarygodność wuju drogi?
Assistant Professor z Rumunii Mihai Bocarnea, PhD okreslil by to skromnie
Cytat:
another way of understanding
ale on jest współautorem the Servant Leadership Assessment Instrument

https://youtu.be/-FAKRjXLeHo
*https://youtu.be/-FAKRjXLeHo
To z sekcji Acknowledgement mojej dysertacji <-> Thank you, Mihai Bocarnea, Ph.D., for making a distinction between the realm of science and the Garden of Eden, “to work it and keep it” for our progeny and serving as “another way of understanding. - Dziękuję, dr Mihai Bocarnea, za dokonanie rozróżnienia między nauka a Ogrodem Edenu aby w nim „pracować i utrzymywać” dla naszego potomstwa i który służy jako „inny sposób zrozumienia.

Tu "szprecha" (ale nie szprycha) po rumunsku:
https://youtu.be/JMFM4vymIVc
*https://youtu.be/JMFM4vymIVc

Przewodnictwo sluzebne <->
https://youtu.be/YVMBJ9kvl2g
*https://youtu.be/YVMBJ9kvl2g
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:31, 07 Kwi 2020    Temat postu:

zosia napisał:
Cytat:
Religia, filozofia, czy sztuka przekraczają te ograniczenia. To ma swoje zalety i ma swoje wady. Ale jest KONSTRUKCYJNIE inne i prowadzi do wniosków należących do innej klasy WIARYGODNOŚCI.


co to ta wiarygodność wuju drogi?
Jak to co? Wiara + godnosc :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:35, 07 Kwi 2020    Temat postu:

Wiarygodność? Ano to, jak dalece i w jakich sytuacjach można ufać.

Wiarygodność zależy od tego, czego dotyczy i w jaki sposób została zdobyta wiedza, której zamierzamy zaufać.

Jeśli instalujesz antywirusa, to czy kupisz go w renomowanej firmie, raczej załadujesz go klikając pospiesznie na link wypluty przez Google?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zosia




Dołączył: 22 Mar 2020
Posty: 150
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:50, 07 Kwi 2020    Temat postu:

nie kupuję antywirusa, nie zabezpieczam się

a tu wiarygodność to kwestia własnych doświadczeń, na jednych coś działa na innych nie, tak myślę ... no i forma inna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:12, 07 Kwi 2020    Temat postu:

To zawsze jest kwestia doświadczenia. Człowiek uczy się na błędach. Najszybciej na swoich.

A jak instalujesz inne programy, to klikasz w pierwszy lepszy link, czy przedtem sprawdzasz, czy jest bezpieczny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8825
Przeczytał: 27 tematów


PostWysłany: Wto 23:32, 07 Kwi 2020    Temat postu:

Nie mam na myśli tu jak zdobywa się doświadczenie, a jakie się posiada, a te są różne dla różnych ludzi, czyli zależą od indywidualnych doświadczeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:11, 08 Kwi 2020    Temat postu:

lucek napisał:
Nie mam na myśli tu jak zdobywa się doświadczenie, a jakie się posiada, a te są różne dla różnych ludzi, czyli zależą od indywidualnych doświadczeń.
Jak i co, w tym kontekście, dla człowieka idzie w parze, bo (a) mozg przywola emocje aby zinterpretowac, (b) im silniejsza emocja pierwotna na spektrum strach/destruktywna i miłość moralna/konstruktywna tym wprost proporcjonalna reakcja na bodziec, i (c) możliwość zminimalizowania emocji świadomością i aktem łaski czyli cisza w sercu. To jest to co Eckhart Tolle określa jako to zabawne pytanie Is that so?, bo ego preferuje sie stroić w piórka nawet jeśli jest rachitycznej natury, bo o ego rozmiaru Jabba the Hutt nie tym razem :wink:

Is that so?
https://youtu.be/ebjpsslu00A
*https://youtu.be/ebjpsslu00A
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:21, 08 Kwi 2020    Temat postu:

wujzboj napisał:
Jak pisałem, postmodernizm jest próbą zapobieżenia kolejnemu nawrotowi totalitaryzmu, w tym - tego opartego na przekonaniu o wszechpotędze nauki,

Tylko postmodernizm JEST totalitaryzmem.
Zapobiec totalitaryzmowi może tylko powrót do wiary.
Jakby tak się przyjrzeć to totalitaryzm ma korzenie w filozofach, których tak kochacie, Rozmontowywanie wiary i logiki rozpoczęło się już od Ockhama.


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 0:25, 08 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:25, 08 Kwi 2020    Temat postu:

Andy72 napisał:
wujzboj napisał:
Jak pisałem, postmodernizm jest próbą zapobieżenia kolejnemu nawrotowi totalitaryzmu, w tym - tego opartego na przekonaniu o wszechpotędze nauki,

Tylko postmodernizm jest totalitaryzmem.
Zapobiec totalitaryzmowi może tylko powrót do wiary.
Historia przynajmniej od roku 325 mialaby inna opinie :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:27, 08 Kwi 2020    Temat postu:

A co się wydarzyło w 325?
Konstatnyn Wielki naprawdę był wielki.
Wcześniejsi cesarze uważali się za bogów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin