|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:20, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Jestem z powrotem. Przepraszam za kolejną przerwę, siła wyższa... |
Przeczytam ten wątek to się odezwę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 6:53, 03 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Którego pytania nie zrozumiałaś?
Przypomnę ci, co napisałem: Czy wiesz, ŻE jesteś?
Jeśli tak, to także wiesz, CZYM jesteś. Bo jesteś tym, że jesteś.
Jesteś tym, że jesteś.
Świadomość realna to ty. Skoro wiesz, że jesteś, to także wiesz, co to świadomość realna.
Czy potrzebujesz dowodu, że jesteś? Czy to raczej absurd, by udowadniać sobie, że się jest? Jeśli to absurd, to takim samym absurdem jest pomysł udowadniania, że jest świadomość realna. Bo świadomość realna to ty. Skoro ty jesteś, to jest świadomość realna.
Gdzie tu problem? Nie wyważaj otwartych drzwi Na które z tych pytań nie umiesz odpowiedzieć, bo go nie rozumiesz?
A tak w ogóle to jeśli nie wiesz, o co w jakimś postawionym ci pytaniu chodzi, to nie ignoruj pytania lecz je zacytuj i powiedz, że go nie rozumiesz! Jakże inaczej da się w ogóle dyskutować? |
Jeżeli ktoś stracił pamięć i nie wie jak się nazywa oraz nie poznaje własnej żony ( to się zdarza) to o tym, ze JEST sygnalizuje tej osobie tylko ból pleców?
Tracąc pamięć , nie potrafi też rozpoznawać zapachów, smaków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:30, 05 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Wuj niebawem się zjawi :-) :wink: |
Jako żywo!
Semele napisał: | Jeżeli ktoś stracił pamięć i nie wie jak się nazywa oraz nie poznaje własnej żony ( to się zdarza) to o tym, ze JEST sygnalizuje tej osobie tylko ból pleców? |
Być może tylko ból pleców.
Semele napisał: | Tracąc pamięć , nie potrafi też rozpoznawać zapachów, smaków. |
Ale w każdej chwili je doznaje, choć nie wie, co oznaczają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:21, 06 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Semele napisał: | Wuj niebawem się zjawi :-) :wink: |
Jako żywo!
Semele napisał: | Jeżeli ktoś stracił pamięć i nie wie jak się nazywa oraz nie poznaje własnej żony ( to się zdarza) to o tym, ze JEST sygnalizuje tej osobie tylko ból pleców? |
Być może tylko ból pleców.
Semele napisał: | Tracąc pamięć , nie potrafi też rozpoznawać zapachów, smaków. |
Ale w każdej chwili je doznaje, choć nie wie, co oznaczają. |
Czyli nie wie kim jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:57, 06 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Wie, ŻE jest. A to, że jest, jest równoważne temu, kim jest. Cała reszta jest tym, co do niego CHWILOWO należy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:11, 06 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Wie, ŻE jest. A to, że jest, jest równoważne temu, kim jest. Cała reszta jest tym, co do niego CHWILOWO należy. |
Czyli jest bólem pleców?
Chwilowo, niechwilowo....
Pamięć może jest jak ubranie. Przeżycia jednak nas zmieniają.
Wzdragam się przed ograniczeniem tożsamości człowieka do tak podstawowych funkcji jak ból, głód, pragnienie. Fizjologia.
Człowiek jest czymś więcej .
Zmienia swoje życie nieraz diametralnie.
Przykładem takiej zmiany może być fuga dysocjacyjna. Jest to patologiczna sytuacja. Jednak nie zawsze zmiany są patologiczne.
Nowe ubrania bardziej do nas pasują. 😉😊
Wtedy mogę powiedzieć ja jestem
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 21:55, 06 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:48, 06 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Nie, nie bólem pleców. Tym, kogo plecy bolą.
Przeżycia zmieniają nie nas, lecz nasze ubranie.
To bywają jednak zmiany dla nas bardzo ważne.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 23:49, 06 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:09, 07 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Nie, nie bólem pleców. Tym, kogo plecy bolą.
Przeżycia zmieniają nie nas, lecz nasze ubranie.
To bywają jednak zmiany dla nas bardzo ważne. |
Przeżycia zmieniają nas. Porównanie z ubraniami jest nieadekwatne.
W zmianie tożsamości opisanej tu
Nie zmieniasz ubrania. Ja mam 20 sukienek, mogę zmieniać je w ciągu doby 20 razy. Bawić się nową "tożsamością".
Nie chodzi jednak o zabawę.
Zmiana wiele kosztuje. Uwalnia zarazem od zobowiązań, nawet tych wydawałoby się zasadniczych, jak utrzymanie rodziny czy wychowanie dzieci; owocuje też poczuciem zgodności ze sobą, przekonaniem o wypełnianiu misji, robieniu czegoś, co uzasadnia sens istnienia. Patrząc z perspektywy tego, jak dziś ocenia się wartość artystyczną dzieł Gauguina, można pomyśleć: warto było. Ale z punktu widzenia człowieka, który przewrócił do góry nogami swoje życie osobiste i zawodowe, nie zyskując w zamian uznania współczesnych mu, decyzja była ryzykowna. I niesłychanie kosztowna. A cóż dopiero z punktu widzenia jego rodziny.
Przykład wybitnego francuskiego postimpresjonisty z pewnością przemawia do wyobraźni i znajduje naśladowców. Tylko co, jeśli nie mają talentu na miarę Gauguina?
[link widoczny dla zalogowanych]
W wyniku zmiany nadal będą mnie bolały plecy Ale może o nim zapomnę.
To jest prawdziwą zmiana
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:13, 08 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:13, 09 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Porównanie z ubraniami wskazuje na różnicę pomiędzy tym, gdzie jest ja (podmiot) i tym, gdzie jest to, co ja posiada (przedmioty).
O ile to porównanie jest nieadekwatne, o tyle myślisz o czym innym niż ja, gdy mówimy o "ja"
Semele napisał: | Nie chodzi jednak o zabawę. |
Oczywiście, że nie chodzi o zabawę. W przykładzie z ubraniami nie chodzi ani o zabawę, ani o modę, ani o różnicę między płótnem i wełną. Chodzi o różnicę pomiędzy stałym podmiotem i zmiennym przedmiotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 5:39, 09 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Porównanie z ubraniami wskazuje na różnicę pomiędzy tym, gdzie jest ja (podmiot) i tym, gdzie jest to, co ja posiada (przedmioty).
O ile to porównanie jest nieadekwatne, o tyle myślisz o czym innym niż ja, gdy mówimy o "ja"
Semele napisał: | Nie chodzi jednak o zabawę. |
Oczywiście, że nie chodzi o zabawę. W przykładzie z ubraniami nie chodzi ani o zabawę, ani o modę, ani o różnicę między płótnem i wełną. Chodzi o różnicę pomiędzy stałym podmiotem i zmiennym przedmiotem. |
Jeśli masz na myśli podmiot to sukienka jest tym bardziej nieadekwatna .
Człowiek zakłada ubranie aby się chronić przed zimnem a nie po to aby kimś być.
podmiot, gr. hypokeímenon, łac. subiectum, filoz. podstawa czegoś, ośrodek aktywności, ludzkie „ja”, osoba, byt osobowy przeciwstawiany rzeczy lub przedmiotowi; encyklopedia PWN
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli uznamy, że pies ma "ja" to umycie go i uczesanie nie zmienia go tak jak ubranie sukienki nie zmienia naszego ja.
w szerokim znaczeniu filozoficznym podmiotem nazywa się: 1) to, w czym tkwi pewna niezbywalna własność (łac. proprietas) lub utracalna cecha (łac. accidens ‘przypadłość’), względnie realizująca się natura gatunkowa lub rodzajowa;
O naszej tożsamości nie decyduje ubranie ani nawet ból w plecach. Jest to coś co tkwi w naszej psychice, jaźni, jestestwie jak to pisze Michał.
To jest coś dzięki czemu rozpoznaliśmy siebie w naszych czynach. Czy będę w czerwonej czy zielonej sukience będę postępować , robić coś co jest zgodne z moim ja.
Dlatego nie mogę zaakceptować tego porównania.
Może to świadczyć o tym, że faktycznie myślimy o czymś innym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:22, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Sukienka jest przedmiotem, nie podmiotem, Semele... I tego dotyczy to porównanie. Taki charakter mają nasze wspomnienia, nasze pomysły, nasze charaktery. One są NASZE, ale nie są NAMI.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:52, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Sukienka jest przedmiotem, nie podmiotem, Semele... I tego dotyczy to porównanie. Taki charakter mają nasze wspomnienia, nasze pomysły, nasze charaktery. One są NASZE, ale nie są NAMI. |
Zgadzam się. Sukienka jest przedmiotem. Najbardziej sobą jesteśmy gdy jesesmy bez ubrania lub w łachmanach..
Tak samo ból krzyża nie jest nasz jak nasze ubrania...
Tak jest. Zapewniam CIEBIE.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:00, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Ból krzyża nie jest tobą. On jest czymś, co masz a nie chcesz tego mieć. Jak się od niego uwolnisz, nie zaczniesz być kimś innym, lecz będziesz sobą, której będzie lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:22, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ból krzyża nie jest tobą. On jest czymś, co masz a nie chcesz tego mieć. Jak się od niego uwolnisz, nie zaczniesz być kimś innym, lecz będziesz sobą, której będzie lepiej. |
Ok. Ale dotąd mowileś, że ja jestem to jest ból pleców.
Trochę się gubię. Ale nic to.😊
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 17:25, 10 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:43, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Kiedy mówiłem, że ja jestem to ból pleców? Mówiłem i mówię, że podmiot to świadomość, czyli samo-postrzeganie się. Samo-postrzegasz się postrzegając, ŻE postrzegasz. Na przykład, ŻE bolą cię plecy. Ciebie bolą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:17, 10 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Kiedy mówiłem, że ja jestem to ból pleców? Mówiłem i mówię, że podmiot to świadomość, czyli samo-postrzeganie się. Samo-postrzegasz się postrzegając, ŻE postrzegasz. Na przykład, ŻE bolą cię plecy. Ciebie bolą. |
Pisałeś kiedyś o gryzieniu się w język .
Jezeli to ma być tylko samopostrzeganie siebie, to bardzo mało.
Czyli to jest jakby sprawdzanie czy w ogóle odczuwamy.
Wyobrazasz sobie taką sytuację, że patrzę na kogoś i mnie boli , zaczyna boleć to co jego boli?
Przeczytaj o tym przypadku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 19:26, 10 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:20, 14 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Tak, pisałem o gryzieniu się w język. Żebyś dostrzegła, co znaczy, że CIEBIE boli, a nie co znaczy, że ciebie BOLI.
"Odczuwanie" cudzego bólu to nadczynność "komórek lustrzanych", struktur w mózgu pozwalających wyobrazić (!) sobie, co czuje inna osoba. Ale teoretycznie (a w pewnych prostych przypadkach nawet praktycznie) jest możliwe połączenie systemów nerwowych dwóch osób tak, by jedna rzeczywiście odczuwała podrażnienia nerwów drugiej osoby. Tyle, że ZAWSZE odczuwa się jak ja, a nigdy - jako on. Także Joel Salinas zwraca na tę (jak by nie było, oczywistość) uwagę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:48, 14 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Tak, pisałem o gryzieniu się w język. Żebyś dostrzegła, co znaczy, że CIEBIE boli, a nie co znaczy, że ciebie BOLI.
"Odczuwanie" cudzego bólu to nadczynność "komórek lustrzanych", struktur w mózgu pozwalających wyobrazić (!) sobie, co czuje inna osoba. Ale teoretycznie (a w pewnych prostych przypadkach nawet praktycznie) jest możliwe połączenie systemów nerwowych dwóch osób tak, by jedna rzeczywiście odczuwała podrażnienia nerwów drugiej osoby. Tyle, że ZAWSZE odczuwa się jak ja, a nigdy - jako on. Także Joel Salinas zwraca na tę (jak by nie było, oczywistość) uwagę. |
Wiem o tym. Jednak aby czuć ból, aby go odczuwać, nie musi on być w nas w sensie fizycznym.
Zastanowił mnie ten aspekt sprawy. Ale rozwinę to innym razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:29, 14 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Jasne, że nie musi. Bóle mogą być fantomowe, mogą mieć podłoże psychiczne. Ale wszystko, łącznie z bólem, odczuwane jest jako to, co się ze mną dzieje. Także, jeśli jest to reakcja wywołana obserwacją innej osoby, lub nawet połączeniem się z systemem nerwowym innej osoby. To może się dla mnie dziać zauważalnie "w innym ciele" (jeśli się nauczę odróżniać, skąd sygnał przyszedł), ale zawsze dzieje się to dla mnie. I o to chodzi w "ja".
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 23:33, 14 Sty 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:37, 13 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Berkeley twierdził "esse est percipi" (istnieć to być postrzeganym)
a Wuj wydaje mi się, wręcz przeciwnie: istnieć to postrzegać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5556
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Nie 12:22, 14 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Oba, bo istnienie jest efektem postrzegania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:25, 14 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Ale jaka definicja istnienia ?
subiektywiści nie mogą się zdecydować, czy istnieć to postrzegać czy być postrzeganym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:11, 14 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Jasne, że nie musi. Bóle mogą być fantomowe, mogą mieć podłoże psychiczne. Ale wszystko, łącznie z bólem, odczuwane jest jako to, co się ze mną dzieje. Także, jeśli jest to reakcja wywołana obserwacją innej osoby, lub nawet połączeniem się z systemem nerwowym innej osoby. To może się dla mnie dziać zauważalnie "w innym ciele" (jeśli się nauczę odróżniać, skąd sygnał przyszedł), ale zawsze dzieje się to dla mnie. I o to chodzi w "ja". |
Wuj jak mu wygodnie sprowadza pewne rzeczy do fizjologii.
Jak wuj łączy się z systemem nerwowym innej osoby?
To niezwykłe. Jak wuj to robi. Czy mnie tego nauczy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:34, 14 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ale jaka definicja istnienia ?
subiektywiści nie mogą się zdecydować, czy istnieć to postrzegać czy być postrzeganym? |
Definicja istnienia: "być postrzeganym" wyklucza z istnienia to co niepostrzegane a konieczne, albo wymusza założenie o tym że jest to postrzegane. Lepszą definicją byłoby "istnieje to znaczy że może być postrzegane", ale to nadal niewiele wyjaśnia na temat definiowanego i rodzi pewne problemy - czy coś nieskończenie złożonego, np. liczba Pi na którą się często powołujesz, może być postrzegane? Dlatego najlepszą definicją byłaby ta inspirowana logiką: "istnieje to znaczy że jest w relacji do czegoś innego", albo innymi słowy: "istnieje to znaczy że ma jakieś cechy". Np. Twój Bóg i krasnoludki istnieją w sensie bycia wymysłem (jedna z ich cech, konieczna do tego by bez popadania w absurd o nich rozmawiać), a materia istnieje w sensie bycia częścią struktury wszechświata - uporządkowanego ciągu świadomych wrażeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|