|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:02, 28 Cze 2020 Temat postu: Indukcja podstawą dedukcji |
|
|
Jak same nazwy wskazują - indukcja [wprowadzenie] wyprzedza dedukcję [wyprowadzenie]. Najpierw trzeba wprowadzić poprawne przesłanki, żeby następnie z nich wyprowadzić prawidłowe wnioski. Jeśli przesłanki będą poprawne, to wnioskowanie będzie poprawne.
Sama dedukcja nie gwarantuje prawdziwości wniosków, musimy wspomóc się indukcją, która ma za zadanie nam dostarczyć poprawnych przesłanek, a podstawie których będziemy konstruować hipotezy, teorie i sprawdzać je w drodze eksperymentu.
U podstaw indukcji jest obserwacja/dowiadczenie, na podstawie którego zaklada sie różne uogólnienia, prawidłowości, ktore leża u podstaw rożnych teorii, zalożen.
Katolikus do Irbisola napisał: | To ty nie łapiesz, bo właśnie dyskusja jest o tym, czy można powiedzieć, że logicznie uzasadnionym jest twierdzić, że przyszłość będzie taka jak przeszłość, jeśli do tej pory przyszłość była taka, jak przeszłość.
Czytam książki od filozofii i jeszcze nie spotkałem, by jakiś uczony napisał, ze indukcja jest logicznie uzasadniona.
Idąc twoim tokiem rozumowania: jeżeli indukcja jest tak dobrze umocowana logicznie to dlaczego wśród badaczy nie ma, co do tego zgody? |
Innymi słowy, nie jest logicznie uzasadnione zakładać, że istnieją jakiekolwiek reguły w świecie, w tym reguły logiki.
Logika nie uzasadnia samej siebie. Co uzasadnia logikę? Ślepa wiara czy indukcja? A jeśli indukcja uzasadnia logikę, leży u jej podstaw, to czemu mielibyśmy oczekiwać, żeby logika uzasadniała indukcje?
Zarzut błędnokołowości w stosunku do indukcji jest błędem. To nie jest błędne koło:
Od szczegółu do ogółu-> od ogółu do szczegółu
To jest koło PRAWDY!
Praktyka prowadzi do teorii, następnie prawidłowo skonstruowana teoria wspiera praktykę i tak w koło.
Gdyby nie założenie OGÓŁU (prawidłowości), rozumowanie logiczne nie byłoby w ogóle możliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 2:19, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Przedstawiłaś tu w nieco innym ujęciu, od innej strony, niż chyba zazwyczaj temat, który był jednak już wielokrotnie „wałkowany” również na tym forum.
Zwrócę uwagę tylko na jeden aspekt [a może to więcej, niż jeden]: jeśli jakiekolwiek wnioskowanie, a szczególnie indukcyjne opiera się na założeniach z obserwacji, to co, gdy dojrzeje się do tego, aby zauważyć, że może być wiele różnych obserwacji jakoby tego samego, a tym bardziej, że rzeczywistość nie jest jedna, lecz wiele?.. I nie mam tu na myśli tylko np. „niekompatybilności” teorii grawitacji i kwantowej. Jeszcze dziwniej, gdy się do tego dojrzeje, aby zreflektować się, że przeszłość to tylko „hologram” przyszłości, a teraźniejszość- jako „pochodna” wieczności- jest tylko relacją psyche do wiecznej przyszłości- relacją tak „zaburzoną”, bo zachodząca na skutek..grzechu pierworodnego głównie...
P. s.: Opisałem zwięźle bardzo, a trudne bardzo, „nieludzkie” spojrzenie na te sprawy; nie zdziwię się więc, jeśli tego „nie udźwigniecie”..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:25, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Ja aż tak głęboko w strukturę rzeczywistości nie chciałam wchodzić z tym tematem. Jedynie chciałam zauważyć, że warunkiem rozumowania, a więc poznawania rzeczywistości jest to, że muszą istnieć jakieś PRAWA, REGUŁY, REGULARNOŚCI.
Jeśli REGUŁ nie ma to nie ma i LOGIKI jako reguł poprawnego rozumowania.
Tak więc samą LOGIKĘ można uzasadnić tylko indukcją - zakładamy, że w ogóle istnieją jakieś reguły poprawnego wnioskowania.
Tak więc kardynalnym błędem jest ocenianie zasadności indukcji na podstawie LOGIKI, skoro sama LOGIKA jest umocowana w INDUKCJI.
Jeśli INDUKCJA nie jest żadną poprawną, zasadną metodą rozumowania, to nie mamy podstaw za taką zakładać LOGIKI.
LOGIKA podważając INDUKCJĘ podcina gałąź, na której siedzi.
A jakby ktoś się zastanawiał, jak to możliwe, że wielu logików tego nie kuma i gałąź podcina, to nie nie ma w tym nic dziwnego. Człowiek, który jest ekspertem w jakiejś dziedzinie często traci dystans do tej uprawianej dziedziny i zaczyna pierdolić fundamentalne głupoty, które zauważy każdy w miarę kumaty człowiek po szkole średniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:29, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Na razie powyższy twój wpis, jego treść, skomentuję tak: brawo ty!- szczerze, bez ironii.:-) Zgadzam się również z twoją krytyka tzw. wykształciuchów, przynajmniej niektórych z nich. Natomiast użycie słówka „pierdolić” może jest nieco w kontraście do tak inteligentnej osoby, jak ty. [Aczkolwiek sam często, gęsto bluzgam- jak to..geniusz.]
Na teraz brakuje mi czasu, ale postaram się później rozwinąć nieco, czy też „ugryźć” z innej strony poruszoną przez ciebie w tym wątku kwestię...
Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Pon 16:30, 29 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 69 tematów
|
Wysłany: Pon 22:20, 29 Cze 2020 Temat postu: Re: Indukcja podstawą dedukcji |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Jak same nazwy wskazują - indukcja [wprowadzenie] wyprzedza dedukcję [wyprowadzenie]. Najpierw trzeba wprowadzić poprawne przesłanki, żeby następnie z nich wyprowadzić prawidłowe wnioski. Jeśli przesłanki będą poprawne, to wnioskowanie będzie poprawne.
Sama dedukcja nie gwarantuje prawdziwości wniosków, musimy wspomóc się indukcją, która ma za zadanie nam dostarczyć poprawnych przesłanek, a podstawie których będziemy konstruować hipotezy, teorie i sprawdzać je w drodze eksperymentu.
U podstaw indukcji jest obserwacja/dowiadczenie, na podstawie którego zaklada sie różne uogólnienia, prawidłowości, ktore leża u podstaw rożnych teorii, zalożen.
Katolikus do Irbisola napisał: | To ty nie łapiesz, bo właśnie dyskusja jest o tym, czy można powiedzieć, że logicznie uzasadnionym jest twierdzić, że przyszłość będzie taka jak przeszłość, jeśli do tej pory przyszłość była taka, jak przeszłość.
Czytam książki od filozofii i jeszcze nie spotkałem, by jakiś uczony napisał, ze indukcja jest logicznie uzasadniona.
Idąc twoim tokiem rozumowania: jeżeli indukcja jest tak dobrze umocowana logicznie to dlaczego wśród badaczy nie ma, co do tego zgody? |
Innymi słowy, nie jest logicznie uzasadnione zakładać, że istnieją jakiekolwiek reguły w świecie, w tym reguły logiki.
Logika nie uzasadnia samej siebie. Co uzasadnia logikę? Ślepa wiara czy indukcja? A jeśli indukcja uzasadnia logikę, leży u jej podstaw, to czemu mielibyśmy oczekiwać, żeby logika uzasadniała indukcje?
Zarzut błędnokołowości w stosunku do indukcji jest błędem. To nie jest błędne koło:
Od szczegółu do ogółu-> od ogółu do szczegółu
To jest koło PRAWDY!
Praktyka prowadzi do teorii, następnie prawidłowo skonstruowana teoria wspiera praktykę i tak w koło.
Gdyby nie założenie OGÓŁU (prawidłowości), rozumowanie logiczne nie byłoby w ogóle możliwe. |
myślę, że czy to indukcja, czy dedukcja, to obie metody jako reguły myślenia są mocno przereklamowane .... bo to raczej metody racjonalizacji - uzasadnienia a nie to co do poznania prowadzi
"odkrycia" raczej biorą się z intuicji wyobraźni itp. - "wizji", "objawienia", "olśnienia", potem dopiero ubierane są np. np. dedukcyjne rozumowanie - to raczej uzasadnienie, wykazanie spójności, z wcześniejszymi przekonaniami, a w przypadku indukcji - zgodności z doświadczeniem - a nie myślenie, rzeczywisty sposób dojścia dla danej tezy ....
często widać to w dowodach matematycznych, w których pięknie i elegancko wygląda, ale nic nie uzasadnia takiego a nie innego toku myślenia, gdyby miałby być to rzeczywisty tok rozumowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:42, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Dalej może „pociągnę” tę kwestię w taki sposób- choć może jest to trochę obok poruszanego w tym wątku tematu: Otóż chciałbym się skupić na samym (roz)poznawaniu. Na wielokrotnie na forum tym poruszanym, jednak wciąż bez konkretnej odpowiedzi, zagadnieniu: czy tzw. rzeczywistość jest tym, co jest jakoby „obiektywnie”, tj. niezależnie od obserwatora/obserwatorów, czy też jest raczej tym, co się obserwatorom wydaje, co się jawi? Ale- jeśli tym drugim- to czy tylko tym? Wyglada na to, że jednak nie, choćby dlatego, że nie potrafimy każdego wyobrażenia „przekuć w fakt, np. w przedmiot”. Więc co za tym stoi? Wcześniej uważałem, że są to noumeny, a przede wszystkim coś, co nazwałem będzleniem [choć noumeny to właśnie „zjawiska” będzlenia niejako]. Aktualnie nieco zmieniam, ale przede wszystkim rozwijam tę koncepcję; jednak o tym postaram się napisać kiedyś w osobnym temacie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 69 tematów
|
Wysłany: Pon 23:55, 29 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Piotr Rokubungi napisał: | czy tzw. rzeczywistość jest tym, co jest jakoby „obiektywnie”, tj. niezależnie od obserwatora/obserwatorów, czy też jest raczej tym, co się obserwatorom wydaje, co się jawi? |
zakładam, że dla każdego jest oczywistym, że rzeczywistość jet taka jaka jest, a jej poznawanie zależy od obserwatora, a prawda, czyli przekonania o tej rzeczywistości jest obiektywna - niezależna od obserwatora, w tym sensie, że o ile obserwatorzy odwołują się do tego samego doświadczania aspektu rzeczywistości i posługują się tym samym językiem, to dochodzą do tych samych wniosków - tak samo tę rzeczywistość w tym poznawanym aspekcie ją opisują, co nie do końca jest tym samym, ani tym jak im się ta rzeczywistość "jawi" (jak ją doznają), ani doskonałą prawdą o tej rzeczywistości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:10, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Piotr Rokubungi napisał: | czy tzw. rzeczywistość jest tym, co jest jakoby „obiektywnie”, tj. niezależnie od obserwatora/obserwatorów, czy też jest raczej tym, co się obserwatorom wydaje, co się jawi? |
zakładam, że dla każdego jest oczywistym, że rzeczywistość jet taka jaka jest, a jej poznawanie zależy od obserwatora, a prawda, czyli przekonania o tej rzeczywistości jest obiektywna - niezależna od obserwatora, w tym sensie, że o ile obserwatorzy odwołują się do tego samego doświadczania aspektu rzeczywistości i posługują się tym samym językiem, to dochodzą do tych samych wniosków - tak samo tę rzeczywistość w tym poznawanym aspekcie ją opisują, co nie do końca jest tym samym, ani tym jak im się ta rzeczywistość "jawi" (jak ją doznają), ani doskonałą prawdą o tej rzeczywistości. | Raczej bez komentarza to pozostawię. Może tylko z takim krótkim: mam wrażenie, że masz podobne poglądy do wielu naiwnych psychologów; i uważasz, że większość na rację...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9040
Przeczytał: 69 tematów
|
Wysłany: Wto 0:18, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
Cytat: | uważasz, że większość na rację... |
nie, uważam, że większości ma rację, bo większości, większość racji (ich prawdziwość) nie interesuje .... "większość ma rację' może jedynie w tym sensie, że tę większość rozumiem ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:32, 30 Cze 2020 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | uważasz, że większość na rację... |
nie, uważam, że większości ma rację, bo większości, większość racji (ich prawdziwość) nie interesuje .... "większość ma rację' może jedynie w tym sensie, że tę większość rozumiem ;) | Jak dla mnie, z tego, co poprzednio napisałeś w tym wątku wynika raczej coś innego; ale może to racja, że..mniejsza z tym..?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|