Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"i możesz mylić się we wszystkim"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 12:35, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
"Nic nie wiem" dotyczy konkretnego rodzaju wiedzy. A nie każdego - w szczególności nie tego, który zdefiniowałem jako wiedza naukowa.


Kręcisz, żadnych takich warunków nie zastrzegałeś i pisałeś o niewiedzy absolutnej (nawet użyłeś takiego przymiotnika - cytat wyżej). Uciekłeś więc w temat zastępczy i nie odpowiedziałeś na pytanie: skoro możesz mylić się we wszystkim, jak przyznałeś, to skąd wiesz, że nie mylisz się we wszystkim za każdym razem jak mi odpowiadasz?

Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.
Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:39, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
"Nic nie wiem" dotyczy konkretnego rodzaju wiedzy. A nie każdego - w szczególności nie tego, który zdefiniowałem jako wiedza naukowa.


Kręcisz, żadnych takich warunków nie zastrzegałeś i pisałeś o niewiedzy absolutnej (nawet użyłeś takiego przymiotnika - cytat wyżej). Uciekłeś więc w temat zastępczy i nie odpowiedziałeś na pytanie: skoro możesz mylić się we wszystkim, jak przyznałeś, to skąd wiesz, że nie mylisz się we wszystkim za każdym razem jak mi odpowiadasz?

Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.
Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.


Nie było tam wtedy dopełniacza "w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej". Teraz dopiero go dodajesz żeby zmienić sens swej pierwotnej wypowiedzi i uciec przed tym co pisałeś. Manipulujesz i tyle. Poza tym skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 12:40, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 12:57, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.
Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.

Nie było tam wtedy dopełniacza "w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej".

Bo to było o wiedzy, o której pisałem na bieżąco wtedy.
Staraj się rozumieć sens zdania, a nie tylko traktować zdanie jako zbiór słów.

Cytat:
Teraz dopiero go dodajesz żeby zmienić sens swej pierwotnej wypowiedzi i uciec przed tym co pisałeś.

Sens mojej pierwotnej wypowiedzi jest bez zmian.

Cytat:
Poza tym skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Już ci odpowiadałem, ale szybciej odpisujesz niż jesteś w stanie przyswoić sobie, co czytasz.
Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:58, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.
Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.

Nie było tam wtedy dopełniacza "w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej".

Bo to było o wiedzy, o której pisałem na bieżąco wtedy.
Staraj się rozumieć sens zdania, a nie tylko traktować zdanie jako zbiór słów.

Cytat:
Teraz dopiero go dodajesz żeby zmienić sens swej pierwotnej wypowiedzi i uciec przed tym co pisałeś.

Sens mojej pierwotnej wypowiedzi jest bez zmian.

Cytat:
Poza tym skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Już ci odpowiadałem, ale szybciej odpisujesz niż jesteś w stanie przyswoić sobie, co czytasz.
Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.


Ściemniasz i zmieniasz sens swoich poprzednich wypowiedzi. Na pytanie nie odpowiedziałeś: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35374
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:06, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.

To wytłuszczone nie jest prawdą - mylisz się w ocenie algebry Kubusia twierdzć, że to gówno, a gówna nie będziesz czytał.
Na jakiej podstawie twirdzisz że AK to gówno jej nie czytając?
Algebra Kubusia będzie gównem wtedy i tylko wtedy gdy zacytujesz JEDNO zdanie z jej treści i udowodnisz jego fałszywość na gruncie AK, wtedy kasuję AK.

Do obalenia masz pierwsze strony algbry Kubusia ze szczególnym wskazaniem na dowód prawa Grzechotnika zrozumiały przez 5-cio latka (punk 1.7)

Algebra Kubusia w pdf:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kod:
https://www.dropbox.com/s/hy14p42kup25c32/Kompendium%20algebry%20Kubusia.pdf?dl=0


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 13:10, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 13:06, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.
Nie było tam wtedy dopełniacza "w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej".
Bo to było o wiedzy, o której pisałem na bieżąco wtedy.Staraj się rozumieć sens zdania, a nie tylko traktować zdanie jako zbiór słów.
Cytat:
Teraz dopiero go dodajesz żeby zmienić sens swej pierwotnej wypowiedzi i uciec przed tym co pisałeś.
Sens mojej pierwotnej wypowiedzi jest bez zmian.
Cytat:
Poza tym skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Już ci odpowiadałem, ale szybciej odpisujesz niż jesteś w stanie przyswoić sobie, co czytasz.Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.

Ściemniasz i zmieniasz sens swoich poprzednich wypowiedzi.

Której wypowiedzi sens zmieniłem? Napisz, jaka to wypowiedź, jaki był jej sens i na jaki sens niby zmieniłem.

Cytat:
Na pytanie nie odpowiedziałeś: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Wg wiedzy, którą wybrałem, nie mylę się we wszystkim, bo przeprowadzam eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.
Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:12, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Absolutnie w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej.Jak sobie będziesz żonglował definicjami wiedzy, to zawsze będziesz otrzymywać sprzeczności. Bo coś prawdziwe w jednej definicji nie będzie prawdziwe w innej.
Nie było tam wtedy dopełniacza "w każdym aspekcie tej konkretnej wiedzy, o której pisałem wcześniej".
Bo to było o wiedzy, o której pisałem na bieżąco wtedy.Staraj się rozumieć sens zdania, a nie tylko traktować zdanie jako zbiór słów.
Cytat:
Teraz dopiero go dodajesz żeby zmienić sens swej pierwotnej wypowiedzi i uciec przed tym co pisałeś.
Sens mojej pierwotnej wypowiedzi jest bez zmian.
Cytat:
Poza tym skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Już ci odpowiadałem, ale szybciej odpisujesz niż jesteś w stanie przyswoić sobie, co czytasz.Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.

Ściemniasz i zmieniasz sens swoich poprzednich wypowiedzi.

Której wypowiedzi sens zmieniłem? Napisz, jaka to wypowiedź, jaki był jej sens i na jaki sens niby zmieniłem.

Cytat:
Na pytanie nie odpowiedziałeś: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Wg wiedzy, którą wybrałem, nie mylę się we wszystkim, bo przeprowadzam eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.
Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim.


Przekręcasz sens wszystkich swoich wypowiedzi bo wcześniej była mowa o wiedzy całkowitej a nie wyspecyfikowanej. Kręcisz i tyle ale nie dam sobie zrobić wody z mózgu. Wracam do pytania przed którym wiejesz: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35374
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:13, 28 Mar 2024    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/i-mozesz-mylic-sie-we-wszystkim,25163-200.html#790623

Irbisol napisał:
Dla wiedzy naukowej akurat wiem, że się nie pomyliłem w tym, co do ciebie piszę. Mylić mogę się we wszystkim dla wiedzy, o której pisałem wcześniej - ale nie dla naukowej.

To wytłuszczone nie jest prawdą - mylisz się w ocenie algebry Kubusia twierdząc, że to gówno, a gówna nie będziesz czytał.
Na jakiej podstawie twirdzisz że AK to gówno jej nie czytając?
Algebra Kubusia będzie gównem wtedy i tylko wtedy gdy zacytujesz JEDNO zdanie z jej treści i udowodnisz jego fałszywość na gruncie AK, wtedy kasuję AK.

Do obalenia masz pierwsze strony algbry Kubusia ze szczególnym wskazaniem na dowód prawa Grzechotnika zrozumiały przez 5-cio latka (punk 1.7)

Algebra Kubusia w pdf:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kod:
https://www.dropbox.com/s/hy14p42kup25c32/Kompendium%20algebry%20Kubusia.pdf?dl=0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33361
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:21, 28 Mar 2024    Temat postu:

Tak swoją drogą to w tym temacie byłaby chyba użyteczna jeszcze jedna refleksja: co właściwie wyraża stwierdzenie "wiem, że X"?
Co jest INTENCJĄ takiej deklaracji?...
Bo jest tu możliwych więcej niż jedna opcja, zdefiniowania takowej wiedzy:
1. "Wiem, że X" jest definiowane przez ZBIÓR PRZESŁANEK do uznania tezy X - chodzi o aspekt OBIEKTYWNY, odseparowany od intencjonalności, skupiony na samej obiektywnej bazie informacji budujących przesłanki.
2. "Wiem, że X" jest definiowane przez OSOBISTĄ WIARĘ, że moje przesłanki (jakie by one nie były) w 100% (albo blisko 100%) spełniają moje oczekiwania. Wiele osób tak właśnie używa słowa "wiem", jako bardziej "wierzę, że tu nie ma wątpliwości, a mało mnie obchodzi, na jakiej zasadzie ktoś miałby wątpić w tezę X". Mamy tu zatem ASPEKT PRZEKONYWANIA SAMEGO SIEBIE, co do własnej kompetencji w sprawie.
3. "Wiem, że X" jest wyrazem DYSKUSYJNEJ PRESJI NA OPONENTA, jest zabiegiem erystycznym, który ma sprawić, że wmawianie otoczeniu tezy X ma być bardziej wiarygodne, skuteczne, zamykające usta oponentom na zasadzie: skoro to nazwałem "wiedzą", to znaczy, że rzecz jest ustalona, nie ma tu wątpliwości, więc wszyscy malkontenci są potraktowani z góry odmownie.

Z moich obserwacji wynika, że w dyskusjach owe rozumienia idei wiedzy się przeplatają, dają mylne efekty, bo gdy jedna ze stron używa sformułowania "Wiem, że X" bardziej jako odniesienie do czegoś obiektywnego, inna traktuje jako narzędzie nacisku w agitacji. I podczas gdy ta pierwsza będzie wciąż nawiązywała do możliwie najbardziej obiektywnych okoliczności, ta druga będzie bardziej sięgała do środków nacisku personalnego, wpływu na emocje, ambicje, potrzeby społeczne, mając często znikome zainteresowania aspektem obiektywnym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 13:24, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Przekręcasz sens wszystkich swoich wypowiedzi bo wcześniej była mowa o wiedzy całkowitej a nie wyspecyfikowanej.

I nadal w tamtych wypowiedziach ta wiedza "całkowita" pozostaje. Nawet teraz potwierdziłem to w ostatnim zdaniu w poprzednim poście:

Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim

Więc gdzie tu widzisz zmianę sensu?

Cytat:
Wracam do pytania przed którym wiejesz: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedź dostałeś na dwóch przykładach w moim poprzednim poście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:28, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Przekręcasz sens wszystkich swoich wypowiedzi bo wcześniej była mowa o wiedzy całkowitej a nie wyspecyfikowanej.

I nadal w tamtych wypowiedziach ta wiedza "całkowita" pozostaje. Nawet teraz potwierdziłem to w ostatnim zdaniu w poprzednim poście:

Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim

Więc gdzie tu widzisz zmianę sensu?

Cytat:
Wracam do pytania przed którym wiejesz: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedź dostałeś na dwóch przykładach w moim poprzednim poście.


Kręcisz już na maxa i nadal nie odpowiedziałeś na pytanie: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 13:35, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Przekręcasz sens wszystkich swoich wypowiedzi bo wcześniej była mowa o wiedzy całkowitej a nie wyspecyfikowanej.
I nadal w tamtych wypowiedziach ta wiedza "całkowita" pozostaje. Nawet teraz potwierdziłem to w ostatnim zdaniu w poprzednim poście:

Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim

Więc gdzie tu widzisz zmianę sensu?

Cytat:
Wracam do pytania przed którym wiejesz: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedź dostałeś na dwóch przykładach w moim poprzednim poście.

Kręcisz już na maxa i nadal nie odpowiedziałeś na pytanie: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedziałem 2 moje posty wyżej na 2 przykładach, ale powtórzę jak dla ułomnego:

1. Dla wiedzy naukowej:
Przeprowadziłem eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.

2. Dla wiedzy "całkowitej":
Nie wiem i tu mogłem się pomylić.

Koniec odpowiedzi.

Z twojej strony brakuje nadal wskazania, której mojej wypowiedzi sens zmieniłem, z jakiego sensu i na jaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:38, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Przekręcasz sens wszystkich swoich wypowiedzi bo wcześniej była mowa o wiedzy całkowitej a nie wyspecyfikowanej.
I nadal w tamtych wypowiedziach ta wiedza "całkowita" pozostaje. Nawet teraz potwierdziłem to w ostatnim zdaniu w poprzednim poście:

Wg wiedzy, o której mowa była wcześniej, nadal mogę mylić się we wszystkim

Więc gdzie tu widzisz zmianę sensu?

Cytat:
Wracam do pytania przed którym wiejesz: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedź dostałeś na dwóch przykładach w moim poprzednim poście.

Kręcisz już na maxa i nadal nie odpowiedziałeś na pytanie: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co teraz do mnie piszesz skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Odpowiedziałem 2 moje posty wyżej na 2 przykładach, ale powtórzę jak dla ułomnego:

1. Dla wiedzy naukowej:
Przeprowadziłem eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.

2. Dla wiedzy "całkowitej":
Nie wiem i tu mogłem się pomylić.

Koniec odpowiedzi.

Z twojej strony brakuje nadal wskazania, której mojej wypowiedzi sens zmieniłem, z jakiego sensu i na jaki.


Na nic nie odpowiedziałeś i zmieniasz sens swojej wypowiedzi, zawężając zakres wiedzy. Kręcisz. Poza tym nic nie wiesz, więc nie wiesz czy odpowiedziałeś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 13:51, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
Odpowiedziałem 2 moje posty wyżej na 2 przykładach, ale powtórzę jak dla ułomnego:

1. Dla wiedzy naukowej:
Przeprowadziłem eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.

2. Dla wiedzy "całkowitej":
Nie wiem i tu mogłem się pomylić.


Koniec odpowiedzi.

Z twojej strony brakuje nadal wskazania, której mojej wypowiedzi sens zmieniłem, z jakiego sensu i na jaki.

Na nic nie odpowiedziałeś

Czyli to wyróżnione w cytacie wyżej to nie jest odpowiedź?

Cytat:
zmieniasz sens swojej wypowiedzi, zawężając zakres wiedzy

Ponownie: zacytuj tę wypowiedź, której sens zmieniam + napisz, jaki był poprzedni sens i na jaki został zmieniony.

Cytat:
Poza tym nic nie wiesz, więc nie wiesz czy odpowiedziałeś

O tym właśnie jest dyskusja - więc robisz błędne kółeczko, traktując określone wnioski z dyskusji jako prawdziwe i stosując te wnioski do dyskusji o nich samych, mimo że te wnioski właśnie są dyskutowane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:55, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Odpowiedziałem 2 moje posty wyżej na 2 przykładach, ale powtórzę jak dla ułomnego:

1. Dla wiedzy naukowej:
Przeprowadziłem eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.

2. Dla wiedzy "całkowitej":
Nie wiem i tu mogłem się pomylić.


Koniec odpowiedzi.

Z twojej strony brakuje nadal wskazania, której mojej wypowiedzi sens zmieniłem, z jakiego sensu i na jaki.

Na nic nie odpowiedziałeś

Czyli to wyróżnione w cytacie wyżej to nie jest odpowiedź?

Cytat:
zmieniasz sens swojej wypowiedzi, zawężając zakres wiedzy

Ponownie: zacytuj tę wypowiedź, której sens zmieniam + napisz, jaki był poprzedni sens i na jaki został zmieniony.

Cytat:
Poza tym nic nie wiesz, więc nie wiesz czy odpowiedziałeś

O tym właśnie jest dyskusja - więc robisz błędne kółeczko, traktując określone wnioski z dyskusji jako prawdziwe i stosując te wnioski do dyskusji o nich samych, mimo że te wnioski właśnie są dyskutowane.


Nie o to pytałem, na nic nie odpowiedziałeś. Zmieniłeś sens wszystkich swoich wypowiedzi i wyżej już wskazałem jak. Nie będę się powtarzać. Zwłaszcza w "dyskusji" z trollem, któremu o to właśnie chodzi. Nie odpowiedziałeś na pytanie o to skąd wiesz, że nie mylisz się we wszystkim co teraz napisałeś, skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 14:32, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Odpowiedziałem 2 moje posty wyżej na 2 przykładach, ale powtórzę jak dla ułomnego:

1. Dla wiedzy naukowej:
Przeprowadziłem eksperyment, który potwierdza to, co napisałem.

2. Dla wiedzy "całkowitej":
Nie wiem i tu mogłem się pomylić.


Koniec odpowiedzi.

Z twojej strony brakuje nadal wskazania, której mojej wypowiedzi sens zmieniłem, z jakiego sensu i na jaki.
Na nic nie odpowiedziałeś

Czyli to wyróżnione w cytacie wyżej to nie jest odpowiedź?

Cytat:
zmieniasz sens swojej wypowiedzi, zawężając zakres wiedzy

Ponownie: zacytuj tę wypowiedź, której sens zmieniam + napisz, jaki był poprzedni sens i na jaki został zmieniony.
Cytat:


Poza tym nic nie wiesz, więc nie wiesz czy odpowiedziałeś

O tym właśnie jest dyskusja - więc robisz błędne kółeczko, traktując określone wnioski z dyskusji jako prawdziwe i stosując te wnioski do dyskusji o nich samych, mimo że te wnioski właśnie są dyskutowane.


Nie o to pytałem, na nic nie odpowiedziałeś.

Pytałeś, skąd wiem, że nie mylę się we wszystkim co teraz napisałem, skoro przyznałem, że mogę mylić się we wszystkicm.
Odpowiedź na to masz wyżej w boldzie.

Cytat:
Zmieniłeś sens wszystkich swoich wypowiedzi i wyżej już wskazałem jak.

"Zawężając zakres wiedzy" - nie pytam, jak, tylko jaki był sens wcześniejszy i na jaki zmieniłem teraz.

Cytat:
Nie odpowiedziałeś na pytanie o to skąd wiesz, że nie mylisz się we wszystkim co teraz napisałeś, skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim

Odpowiedziałem wyżej w boldzie.
Nawet ci powtórzę, bo widzę, że masz problemy:

"Skąd wiesz, że nie mylisz się we wszystkim co teraz napisałeś, skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim"

Odpowiedź:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem. Zatem dla tej wiedzy nie wiem, że nie mylę się we wszystkim co teraz napisałem.
Stąd twoje pytanie "skąd wiesz" jest trochę głupie, bo zakłada, że wiem.

Dla wiedzy naukowej, którą sobie wybrałem, nie mogę mylić się w kwestiach, gdzie przeprowadziłem eksperyment. A przeprowadziłem go dla tego, co napisałem, więc w ramach tej wiedzy nie mylę się we wszystkim, co napisałem.
Tu twoje pytanie "skąd wiesz" ma sens i wskazałem ci źródło tej wiedzy.

Nie wiem, czy można bardziej łopatologicznie to wyjaśnić. Wszyscy do tej pory już to zrozumieli po kilka razy. No, prawie wszyscy :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:35, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 14:35, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 14:37, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:39, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?


Wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Taki był pierwotny kontekst mojego pytania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 14:46, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?


Wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Taki był pierwotny kontekst mojego pytania

Nie ma jednej definicji wiedzy dotyczącej czegokolwiek.
Różne rodzaje wiedzy dotyczą tych samych "czegokolwiek" (a przynajmniej da się takie "cokolwiek" znaleźć).

Stąd było moje pytanie, którą definicję wiedzy wybierasz.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Czw 14:47, 28 Mar 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:54, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?


Wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Taki był pierwotny kontekst mojego pytania

Nie ma jednej definicji wiedzy dotyczącej czegokolwiek.
Różne rodzaje wiedzy dotyczą tych samych "czegokolwiek" (a przynajmniej da się takie "cokolwiek" znaleźć).

Stąd było moje pytanie, którą definicję wiedzy wybierasz.


To są już tylko twoje uniki a to co napisałem jest wystarczająco precyzyjne. Wracamy więc do mojego pytania: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co wyżej napisałeś skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15391
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Czw 15:00, 28 Mar 2024    Temat postu:

fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?


Wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Taki był pierwotny kontekst mojego pytania

Nie ma jednej definicji wiedzy dotyczącej czegokolwiek.
Różne rodzaje wiedzy dotyczą tych samych "czegokolwiek" (a przynajmniej da się takie "cokolwiek" znaleźć).

Stąd było moje pytanie, którą definicję wiedzy wybierasz.


To są już tylko twoje uniki a to co napisałem jest wystarczająco precyzyjne. Wracamy więc do mojego pytania: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co wyżej napisałeś skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Po raz n-ty odpowiedź, której niby brak:

Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem. Zatem dla tej wiedzy nie wiem, że nie mylę się we wszystkim co teraz napisałem.
Stąd twoje pytanie "skąd wiesz" jest trochę głupie, bo zakłada, że wiem.

Dla wiedzy naukowej, którą sobie wybrałem, nie mogę mylić się w kwestiach, gdzie przeprowadziłem eksperyment. A przeprowadziłem go dla tego, co napisałem, więc w ramach tej wiedzy nie mylę się we wszystkim, co napisałem.
Tu twoje pytanie "skąd wiesz" ma sens i wskazałem ci źródło tej wiedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:04, 28 Mar 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
fedor napisał:
Irbisol napisał:
Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem


To skoro możesz się mylić we wszystkim co teraz napisałeś to skąd wiesz, że nie mylisz się za każdym razem gdy mi odpisujesz i tym samym po co mam to w ogóle brać pod uwagę?

Mylę się wg której definicji wiedzy?


Wiedzy dotyczącej czegokolwiek. Taki był pierwotny kontekst mojego pytania

Nie ma jednej definicji wiedzy dotyczącej czegokolwiek.
Różne rodzaje wiedzy dotyczą tych samych "czegokolwiek" (a przynajmniej da się takie "cokolwiek" znaleźć).

Stąd było moje pytanie, którą definicję wiedzy wybierasz.


To są już tylko twoje uniki a to co napisałem jest wystarczająco precyzyjne. Wracamy więc do mojego pytania: skąd wiesz, że nie pomyliłeś się we wszystkim co wyżej napisałeś skoro przyznałeś, że możesz mylić się we wszystkim? Odpowiedzi nadal brak

Po raz n-ty odpowiedź, której niby brak:

Dla wiedzy "całkowitej", o której pisałem wtedy, nadal mogę mylić się we wszystkim, co teraz napisałem. Zatem dla tej wiedzy nie wiem, że nie mylę się we wszystkim co teraz napisałem.
Stąd twoje pytanie "skąd wiesz" jest trochę głupie, bo zakłada, że wiem.

Dla wiedzy naukowej, którą sobie wybrałem, nie mogę mylić się w kwestiach, gdzie przeprowadziłem eksperyment. A przeprowadziłem go dla tego, co napisałem, więc w ramach tej wiedzy nie mylę się we wszystkim, co napisałem.
Tu twoje pytanie "skąd wiesz" ma sens i wskazałem ci źródło tej wiedzy.


Te wszystkie rozróżnienia nie mają sensu bo ja mówię o wszystkim. Napisałem to i taki był kontekst. Tak więc nie wiesz nic i nie wiesz kiedy się nie mylisz, a nie że czasem się nie mylisz lub coś wiesz. Sam napisałeś 'absolutnie" i teraz wykręcasz się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arystoteles




Dołączył: 28 Gru 2018
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:14, 30 Mar 2024    Temat postu:

apologeci nie mają żadnej epistemologiczej przewagi w uzasadnieniu racjonalności, dostepu do obiektywnej prawdy, stałości praw przyrody, uzasadnienia moralności itd. nad "biednym naturalistą, wyewoluowanym z prazupy". Ateistą może tylko przyjąć "minimalny zestaw" pierwotnych założeń bo zawiera tylko to co konieczne, nie dodając nic od siebie. Po prostu postrzegam pewną rzeczywistość i funkcjonuje na jej zasadach. Nie mam jakiegoś przekonania czy żyjemy w symulacji, czy ten świat jest realny, albo czy jest snem, to jest nieweryfikowalne i z mojej perspektywy nieistotne. Zaś Bóg jest dodatkowym założeniem, bo jest postulatem nad którym mamy kontrolę, a więc nie jest konieczny.
Innymi słowy, nie mogę sobie nagle przestać postrzegać rzeczywistości, ale Boga postrzegać nie muszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:50, 10 Kwi 2024    Temat postu:

Arystoteles napisał:
apologeci nie mają żadnej epistemologiczej przewagi w uzasadnieniu racjonalności, dostepu do obiektywnej prawdy, stałości praw przyrody, uzasadnienia moralności itd. nad "biednym naturalistą, wyewoluowanym z prazupy". Ateistą może tylko przyjąć "minimalny zestaw" pierwotnych założeń bo zawiera tylko to co konieczne, nie dodając nic od siebie. Po prostu postrzegam pewną rzeczywistość i funkcjonuje na jej zasadach. Nie mam jakiegoś przekonania czy żyjemy w symulacji, czy ten świat jest realny, albo czy jest snem, to jest nieweryfikowalne i z mojej perspektywy nieistotne. Zaś Bóg jest dodatkowym założeniem, bo jest postulatem nad którym mamy kontrolę, a więc nie jest konieczny.
Innymi słowy, nie mogę sobie nagle przestać postrzegać rzeczywistości, ale Boga postrzegać nie muszę.


Same arbitralne stwierdzenia i w dodatku obalają same siebie. Jak nie masz dostępu do rzeczywistości i możesz być w symulacji, to wszystko co tu napisałeś też może być jedynie produktem symulacji i robienia cię w konia. I nic sobie w tej chwili nie możesz nawet "założyć", bo w symulacji równie dobrze może być tak, że zakładasz sobie coś odwrotnego niż ci się zdaje. Albo nawet nic nie zakładasz i jedynie ci się zdaje, że zakładasz. Jak to w symulacji. Tak więc nic o żadnej "przewadze epistemologicznej" stwierdzić nie możesz, bo nie masz nawet na podstawie czego to stwierdzić. A co do "pierwotnego zestawu minimalnych założeń" to należy przyjąć, że nic nie wiesz w tej całej sytuacji, a nie, że cokolwiek wiesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin