|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ircia
Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:31, 04 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Jedyne co łączy ateistów brak wiary w Boga, nie ma kolektywu, wspólnoty, jeśli tak to każdy wspólny pogląd jest religią. Dla mnie aby coś móc nazwać religią, w odróżnieniu do ideologii to nie tylko jakiś wspólny pogląd, ale cała grupa poglądów i to nie dowolnych, bo mamy jeszcze systemy filozoficzne, polityczne, etyczne itd , ale poglądy dotyczące sfery sacrum oraz zestaw zwyczajów, rytuałów. Religia to więź z czymś świętym, nie wystarczy samo czczenie czegokolwiek, bo skrajni fanowie też tworzyliby religie, a nikt tego tak nie traktuje... O tyle sam buddyzm czy taoizm obdarty z aspektów kulturowych jest filozofią nie religią moim i nie tylko moim zdaniem.
Sam teizm też nie jest religią, bo to tylko pojedyńczy poglad odnoszący się do wiary w Boga, religie mogą być teistyczne lub nie, ale charakteryzują się wieloma poglądami jednoczącymi wyznawców, pewnymi rytuałami. Ruch nowego ateizmu, ateizm wojujący na upartego religią nazwać można, choć nadal brakuje mi odniesienia do sacrum oraz rytuałów, zwyczajów jednoczących wyznawców, chyba że debaty i konferencje zaliczymy do rytuałów. Na upartego mamy nawet przywódców. Nowy Ateizm to praktycznie ateizm plus materializm, sceptycyzm,założenie że religie są szkodliwe , wiara w naukę, itd... Często nauka nabiera wręcz cech sacrum a logika prawd objawionych;) Sam ateizm nijak nie jest symetryczny z religiami, z teizmem tak, ale nie z religiami, bo to tylko jednostowy pogląd dotyczący istnienia Boga.
Jadąc dalej, jeśli ateizm jest religią, to deizm, panteizm, pananteizm i wszelkie inne założenia dotyczące Boga to religie, tak? Agnostycyzm i ignostycyzm to też religie? Przy Twojej definicji religii komunizm to religia, tak?
Wydaje mi się, że po prostu zrównałeś tezim z religią i pokazałeś konsekwencje takiego założenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Sob 10:11, 05 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jadąc dalej, jeśli ateizm jest religią, to deizm, panteizm, pananteizm i wszelkie inne założenia dotyczące Boga to religie, tak? |
przede wszystkim to przekonania, a nie żadne założenia dotyczące świata, a poza tym ateizm jest tu szczególny, o ile nie jest antyreligijny tylko, to pozostaje jednym z pozostałych przypadków teizmów - faktycznie, najczęściej jest nieuświadamianym deizmem lub zwykłym kretynizmem ... ale wiesz Ircia tak sobie tylko chlapnąłem, a nie chce mi sie rozwijać tego tematu, zwłaszcza, że gdybym nawet chciał odnieść się do wszystkiego co poruszyłaś to bardzo dużo musiałbym pisać, co pisząc to co napisałem miałem na myśli
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ircia
Dołączył: 04 Lut 2018
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z wyśnionej krainy abstrakcji Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:18, 06 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Lucek, nie ma jak uciekać od pytań...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2713
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:52, 06 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
azael napisał: | Nie ma problemu.Przeprowadźmy dowód na nieistnienie Boga Biblijnego.
… |
Mamy sprzeczność, która niby dowodzi, że Bóg nie istnieje, bo Bóg jest wszechmocny i nie może kłamać.Moim zdaniem oba te stwierdzenia, ze Bóg może wszystko i nie może kłamać mogą być jednocześnie prawdziwe. Zobaczmy takie dwa zdania, kochający ojciec może zjeść swoje dziecko/ Kochający ojciec nie może zjeść swojego dziecka. Oba te zdania są ze sobą sprzeczne i oba są prawdziwe, bo kochający ojciec może fizycznie zjeść swoje dziecko, jest to możliwe. Ale jednocześnie kochający ojciec nie może zjeść, bo je kocha. Kochający ojciec takich rzeczy nie robi, jest to nie do przyjęcia. Na podobnej zasadzie oba te zdania z PŚ mogą być prawdziwe.
A, co do kamienia i logiki. To zasadza się na założeniu, że naszej potocznej logice, którą myślimy, koniecznie odpowiadają rzeczy w świecie rzeczywistym, ze jeśli coś stwarza jakiś paradoks w naszym myśleniu to na pewno jakaś rzeczywistość, ktorą to opisuje, nie istnieje albo jest problematyczna. Logika, którą się posługujemy jest pełna takich potencjałów i paradoksów i nie ma to przełożenia na nasze realne życie np. to zdanie, które teraz piszę jest kłamstwem - ono nie jest ani prawdziwe ani fałszywe. Co wynika z tego paradoksu? Że nie można kłamać? Że kłamstwo jest zawsze bezsensowne? Albo paradoks fryzjera, który brzmi jakoś tak - fryzjer pewnego miasta goli wszystkich tych mężczyzn tego miasta, którzy sami siebie nie golą. Pytanie, jeśli goli się sam to nie goli się sam czy jak nie goli się sam to goli się sam.. I, co z tego miałoby wynikać? Że fryzjerzy nie istnieją? Wynika z tego, że nasz język i nasza logika, są narzędziami do opisu rzeczywistości i nie są perfekcyjnymi narzędziami, aby tę rzeczywistość jakoś odwzorowywać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15474
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Wto 9:42, 08 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | np. to zdanie, które teraz piszę jest kłamstwem - ono nie jest ani prawdziwe ani fałszywe. Co wynika z tego paradoksu? Że nie można kłamać? Że kłamstwo jest zawsze bezsensowne? |
Też tak myślę - jeżeli np. Bóg wie wszystko, a pomimo to daje wolną wolę, to nie musi to być sprzeczność. Po prostu rezygnuje z pewnej wiedzy dobrowolnie.
Jednak prawdziwą sprzecznością jest to, że Bóg nie może mieć pewności, że poza znaną mu rzeczywistością nie istnieje jakaś inna nadrzeczywistość. I to już Boga faktycznie neguje, bo z definicji Bóg jest ostateczny i sam w matrixie być nie może.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:09, 08 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Zobaczmy takie dwa zdania, kochający ojciec może zjeść swoje dziecko/ Kochający ojciec nie może zjeść swojego dziecka. Oba te zdania są ze sobą sprzeczne i oba są prawdziwe, bo kochający ojciec może fizycznie zjeść swoje dziecko, jest to możliwe. Ale jednocześnie kochający ojciec nie może zjeść, bo je kocha. Kochający ojciec takich rzeczy nie robi, jest to nie do przyjęcia. Na podobnej zasadzie oba te zdania z PŚ mogą być prawdziwe.
|
To jest liche porównanie, spartolone już na starcie; ono by działało gdyby ograniczyć Boga(!) do czynienia samego dobra. Chyba, że się wierzy w dobrego supermana a nie Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2713
Przeczytał: 88 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:14, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Jednak prawdziwą sprzecznością jest to, że Bóg nie może mieć pewności, że poza znaną mu rzeczywistością nie istnieje jakaś inna nadrzeczywistość. I to już Boga faktycznie neguje, bo z definicji Bóg jest ostateczny i sam w matrixie być nie może. |
Nie rozumiem. Jeżeli istnieje Bóg, który z def. jest ostateczną podstawą ontologiczną to ma pewność, że nie ma nad nim żadnego matrixu. Jeżeli nie ma tej pewności to znaczy, że nie rozmawiamy o tym Bogu, co trzeba, a raczej czymś na kształt Zeusa..
Nie moga być jednocześnie dwie ostateczne podstawy ontologiczne (Bóg i matrix). jak jest jedno to nie może być drugie i na odwrót. To tak jak z tym paradoksem, gdzie jest pytanie, co się stanie gdy siła nie do zatrzymania uderzy w obiekt nie do naruszenia. Jeżeli zakładamy siłę to unieważniamy obiekt i na odwrót.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:58, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Jak osoba może być ostateczną podstawą rzeczywistości, przecież to już brzmi idiotycznie, nie wchodząc jeszcze w szczegóły.
Ciekaw jestem jak wierzący w Boga-podstawę rzeczywistości, to sobie wyobrażają. Jakie założenia i definicje przyjmują by taką koncepcje utrzymać. No chyba że ślepo w to wierzą i ich myślenie nie wybiega tak daleko. Wiem, trochę się nabijam, ale chętnie bym poznał jakąś sensowną koncepcję Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15474
Przeczytał: 25 tematów
|
Wysłany: Czw 18:48, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Irbisol napisał: | Jednak prawdziwą sprzecznością jest to, że Bóg nie może mieć pewności, że poza znaną mu rzeczywistością nie istnieje jakaś inna nadrzeczywistość. I to już Boga faktycznie neguje, bo z definicji Bóg jest ostateczny i sam w matrixie być nie może. |
Nie rozumiem. Jeżeli istnieje Bóg, który z def. jest ostateczną podstawą ontologiczną to ma pewność, że nie ma nad nim żadnego matrixu. |
To nawet nie do końca wina Boga, tylko właśnie rzeczywistości.
Nie ma takiej rzeczywistości, która dawałaby pewność, że ponad nią nie ma innej nadrzeczywistości.
W ramach danej rzeczywistości Bóg może być pewien wszystkiego, ale poza tę rzeczywistość się nie wychyli. To z kolei oznacza, że niczego nie może być pewien, bo nie wiadomo, czy nadrzeczywistość nie zaingeruje.
To, jaki jest "z definicji", nie ma tu żadnego znaczenia - ta definicja jest po prostu sprzeczna logicznie.
Zauważ, że nie stwierdzam, że ponad hipotetycznym Bogiem jest hipotetyczna nadrzeczywistość.
Stwierdzam, że może być i Bóg może nie mieć o tym zielonego pojęcia.
Dla pocieszenia - ci w nadrzeczywistości mają identyczny problem.
Jak już nadmieniałem wcześniej, to nie jest dylemat typu sprzeczność sama w sobie (czyli siła nie do zatrzymania vs kamień nie do ruszenia). Po prostu cecha wszechwiedzy jest logicznie niemożliwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Czw 19:34, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Ciekaw jestem jak wierzący w Boga-podstawę rzeczywistości, to sobie wyobrażają. |
co prawda nie jestem wierzący i chyba nie mnie pytasz .... ale odpowiem :
Zgodzisz się z tym, że człowiek to zbiór przekonań o świecie i sobie? Przekonania to jego prawdy, nim i światem rządzące. Człowiek jest przekonany, że choć niedoskonale to te jego prawdy opisują świat. Skoro więc siebie uznaje za inteligentną osobę(osobną, odrębną) od innych, to tym bardziej prawa, których on, i inni jemu podobni, jest wytworem, muszą posiadać cechy, które przypisuje sobie i w doskonały sposób.
Człowiek, dla każdego, jest tym co wie o świecie i sobie, to też odróżnia go od innych - identyfikuje jego, Bóg (wszechwiedza, to co człowiek nazwałby zbiorem prawd-praw rządzących światem, którego jest wytworem) jest tym samym, tylko w doskonałej formie - jest więc osobą, bo choć nie jest tożsamy z żadnym człowiekiem, to człowiek, czyli jego wiedza o świecie, jest do niego podobny.
a człowiek najpierw poznaje świat, potem siebie, a na końcu boga wtedy wie, że jest co wie, a wie, że jego jest ciało, a ono w "proch się obróci", a język (- czy usta? - nie jestem pewien .... jak tu na forum gdzieś wyczytałem) należą do boga
to nie kwestia wiary tylko interpretacji, do której widać ... nie każdy jest zdolny ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:37, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Zgodzisz się z tym, że człowiek to zbiór przekonań o świecie i sobie? |
Książka zawierająca zbiór przekonań o świecie i o sobie samej, też będzie osobą lub opisem osoby?
lucek napisał: | Przekonania to jego prawdy, nim i światem rządzące. Człowiek jest przekonany, że choć niedoskonale to te jego prawdy opisują świat. Skoro więc siebie uznaje za inteligentną osobę(osobną, odrębną) od innych, to tym bardziej prawa, których on, i inni jemu podobni, jest wytworem, muszą posiadać cechy, które przypisuje sobie i w doskonały sposób. Człowiek, dla każdego, jest tym co wie o świecie i sobie, to też odróżnia go od innych - identyfikuje jego, Bóg (wszechwiedza, to co człowiek nazwałby zbiorem prawd-praw rządzących światem, którego jest wytworem) jest tym samym, tylko w doskonałej formie - jest więc osobą, bo choć nie jest tożsamy z żadnym człowiekiem, to człowiek, czyli jego wiedza o świecie, jest do niego podobny. |
Czyli kilka osób o takich samych poglądach to jedna doskonalsza osoba?
lucek napisał: | to nie kwestia wiary tylko interpretacji, do której widać ... nie każdy jest zdolny ? |
Dobrze przemyślałeś swoją interpretację?
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Czw 22:50, 10 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Czw 22:50, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Książka zawierająca zbiór przekonań o świecie i o sobie samej, też będzie osobą? |
książka nie zawiera przekonań, znaczenie tego, co czytający w nej znajduje nadaje on sam
Cytat: | Czyli kilka osób o takich samych poglądach to jedna doskonalsza osoba? |
o przekonaniach nikogo, poza sobą, nic nie wiesz, a interpretujesz w oparciu o poznane przez siebie prawa rządzące światem
Cytat: | Dobrze przemyślałeś swoją interpretację? |
bardzo dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:35, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Książka zawierająca zbiór przekonań o świecie i o sobie samej, też będzie osobą? |
książka nie zawiera przekonań, znaczenie tego, co czytający w nej znajduje nadaje on sam |
Co to jest zatem przekonanie?
lucek napisał: |
Cytat: | Czyli kilka osób o takich samych poglądach to jedna doskonalsza osoba? |
o przekonaniach nikogo, poza sobą, nic nie wiesz, a interpretujesz w oparciu o poznane przez siebie prawa rządzące światem |
Jeżeli nie ma przekonań innych osób, to nie ma innych osób. Jeżeli są, to idąc Twoją logiką, kilka osób to jedna doskonalsza osoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Czw 23:46, 10 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co to jest zatem przekonanie? |
jakaś twoja prawda o świecie, sobie innych ... ale tu w treść przekonań w ogóle nie wnikam
Cytat: | Jeżeli nie ma przekonań innych osób, to nie ma innych osób. Jeżeli są, to idąc Twoją logiką, kilka osób to jedna doskonalsza osoba |
dostrzegasz różnicę pomiędzy "nie wiem jakie są cudze myśli", a "wiem, że cudzych myśli nie ma" ?
Cytat: | to idąc Twoją logiką, kilka osób to jedna doskonalsza osoba |
nie moją, a twoją logiką ja nie wiem skąd - jak wydedukowałaś z tego co napisałem, że "ilość przechodzi w jakoś"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:01, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Co to jest zatem przekonanie? |
jakaś twoja prawda o świecie, sobie innych ... ale tu w treść przekonań w ogóle nie wnikam |
Jeżeli przekonanie to jakaś moja prawda o świecie, sobie i innych
, to co z nie-moją prawdą o świecie, sobie i innych. To nie jest przekonanie, czy czegoś takiego jak cudza (a także niczyja) prawda w ogóle nie ma?
lucek napisał: |
Cytat: | Jeżeli nie ma przekonań innych osób, to nie ma innych osób. Jeżeli są, to idąc Twoją logiką, kilka osób to jedna doskonalsza osoba |
dostrzegasz różnicę pomiędzy "nie wiem jakie są cudze myśli", a "wiem, że cudzych myśli nie ma" ? |
A Ty?
lucek napisał: |
Cytat: | to idąc Twoją logiką, kilka osób to jedna doskonalsza osoba |
nie moją, a twoją logiką ja nie wiem skąd - jak wydedukowałaś z tego co napisałem, że "ilość przechodzi w jakoś" |
Zostawmy to na chwilę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pią 0:17, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeżeli przekonanie to jakaś moja prawda o świecie, sobie i innych
, to co z nie-moją prawdą o świecie, sobie i innych. To nie jest przekonanie, czy czegoś takiego jak cudza (a także niczyja) prawda w ogóle nie ma?
|
też jest twoją prawdą - przekonaniem, że coś jest nie-prawdą
zasadniczą, bo napisałem, że nie wnikam w treść przekonań ... a w moim przekonaniu poznaję, tak jak świat w ogóle, tak i innych i to co myślą, poznaje je w sposób niedoskonały, nigdy nie mając pewności, że się nie mylę - w tym sensie też, tak jak prawa w ogóle rządzące światem, poznaje innych, którzy z mojej perspektywy są częścią świata, rządzonych tymi samymi prawami co ja i tak samo jak ja poznają te prawa w sposób niedoskonały - czyli faktycznie poznaje boga - ale bóg to nie kolektywna świadomość innych, a prawa rządzące wszystkim - mną, innymi i cała resztą świata
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:25, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Jeżeli przekonanie to jakaś moja prawda o świecie, sobie i innych
, to co z nie-moją prawdą o świecie, sobie i innych. To nie jest przekonanie, czy czegoś takiego jak cudza (a także niczyja) prawda w ogóle nie ma?
|
też jest twoją prawdą - przekonaniem, że coś jest nie-prawdą
|
Napisałem wyraźnie: nie-moją. Czegoś takiego zatem nie ma? A nawet jeżeli jest, jak mogę założyć że Ty masz jakieś przekonania, skoro przekonanie jest moją prawdą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pią 0:42, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Napisałem wyraźnie: nie-moją. Czegoś takiego zatem nie ma? A nawet jeżeli jest, jak mogę założyć że Ty masz jakieś przekonania, skoro przekonanie jest moją prawdą? |
sorry a czyje ? dalej to chyba nie do końca ciebie rozumiem - nie wiem z czyma masz problem ty poznajesz nie mnie tylko swojego boga - budujesz swoje przekonania o świecie, ja jestem jego częścią - jak się domyślam - ale dialogujesz nie ze mną a ze swoim bogiem, czyli szukasz prawdy istniejącej niezależnie od ciebie i ode mnie, podobnie jak ja ... a taka doskonała prawda (zwana też obiektywną ) to z definicji bóg.
przy czym nie twierdzę, że żyjesz w "matrixie" - wprost przeciwnie, jeśli jesteś przekonany, że w miarę obiektywnie poznajesz dostępną tobie rzeczywistość, to tym samym jesteś przekonany o istnieniu boga, bo logicznie, bez boga jesteś "mózgiem w słoiku'
ale wracając do początku, od czego się zaczęło to pytałeś dlaczego bóg to osoba - bo ty to przekonania o świecie, a bóg to prawda o nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:45, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Napisałem wyraźnie: nie-moją. Czegoś takiego zatem nie ma? A nawet jeżeli jest, jak mogę założyć że Ty masz jakieś przekonania, skoro przekonanie jest moją prawdą? |
sorry a czyje ? dalej to chyba nie do końca ciebie rozumiem - nie wiem z czyma masz problem ty poznajesz nie mnie tylko swojego boga - budujesz swoje przekonania o świecie, ja jestem jego częścią - jak się domyślam - ale dialogujesz nie ze mną a ze swoim bogiem, czyli szukasz prawdy istniejącej niezależnie od ciebie i ode mnie, podobnie jak ja ... a taka doskonała prawda (zwana też obiektywną ) to z definicji bóg.
przy czym nie twierdzę, że żyjesz w "matrixie" - wprost przeciwnie, jeśli jesteś przekonany, że w miarę obiektywnie poznajesz dostępną tobie rzeczywistość, to tym samym jesteś przekonany o istnieniu boga, bo logicznie, bez boga jesteś "mózgiem w słoiku'
ale wracając do początku, od czego się zaczęło to pytałeś dlaczego bóg to osoba - bo ty to przekonania o świecie, a bóg to prawda o nim |
Po kolei, możesz założyć że ktoś inny ma jakieś przekonania, czy nie możesz?
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pią 21:46, 11 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pią 22:03, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Po kolei, możesz założyć że ktoś inny ma jakieś przekonania, czy nie możesz? |
nawet trudno mi to nazwać założeniem - jestem o tym przekonany
choć w żaden sposób tego sprawdzić nie mogę, zakładam, że funkcjonuje podobnie do mnie, podobnie rozumie słowa, ... i raczej uczę się, że wcale niekoniecznie
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 22:04, 11 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6071
Przeczytał: 60 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:42, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Po kolei, możesz założyć że ktoś inny ma jakieś przekonania, czy nie możesz? |
nawet trudno mi to nazwać założeniem - jestem o tym przekonany
choć w żaden sposób tego sprawdzić nie mogę, zakładam, że funkcjonuje podobnie do mnie, podobnie rozumie słowa, ... i raczej uczę się, że wcale niekoniecznie |
Czyli jednak przekonanie może być nie tylko Twoje. Podaj zatem pełną definicję przekonania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Pią 23:54, 11 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czyli jednak przekonanie może być nie tylko Twoje. Podaj zatem pełną definicję przekonania. |
owszem, mam nadzieję, że nie tylko moje ... a co do definicji, jeśli to co do tej pory napisałem, nie wystarcza, to i dalsze moje definiowanie jest bezcelowe chyba, ale spróbuję
każde zdanie o świecie, które mam dla siebie jest moim przekonaniem ... dla siebie, bo dla innych już niekoniecznie - raz, ze mogę przecież kłamać, dwa, że jeśli nawet nie kłamię to i tak interpretacja należy do odbiorcy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23148
Przeczytał: 94 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:48, 12 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | Czyli jednak przekonanie może być nie tylko Twoje. Podaj zatem pełną definicję przekonania. |
owszem, mam nadzieję, że nie tylko moje ... a co do definicji, jeśli to co do tej pory napisałem, nie wystarcza, to i dalsze moje definiowanie jest bezcelowe chyba, ale spróbuję
każde zdanie o świecie, które mam dla siebie jest moim przekonaniem ... dla siebie, bo dla innych już niekoniecznie - raz, ze mogę przecież kłamać, dwa, że jeśli nawet nie kłamię to i tak interpretacja należy do odbiorcy |
Lucek Cytat: | przy czym nie twierdzę, że żyjesz w "matrixie" - wprost przeciwnie, jeśli jesteś przekonany, że w miarę obiektywnie poznajesz dostępną tobie rzeczywistość, to tym samym jesteś przekonany o istnieniu boga, bo logicznie, bez boga jesteś "mózgiem w słoiku' |
Jak rozumiesz w tym zdaniu boga, piszesz z małej litery....
Jesteśmy mozgami ale nie w słoikach....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23148
Przeczytał: 94 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:55, 12 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Płat potyliczny Płat potyliczny Funkcje: widzenieua analiza koloru, ruchu, kształtu, głębi skojarzenia wzrokowe, ocena decyduje czywrażenie jest analizowane i jaki jest jego priorytet Wyniki uszkodzeń płata potylicznego:
dziury w polachbwzrokowych (skotoma) trudności w umiejscowieniucwidzianych obiektów halucynacje wzrokowe,niedokładnebwidzenie obiektów, widzenie aureoli trudności w rozpoznawaniu kolorów trudności w rozpoznawaniu znaków, symboli, słów pisanych trudnościcw rozpoznawaniuvrysunków trudnościvw rozpoznawaniu ruchu obiektu trudnościc z czytaniemi/lub pisaniem
To odbywa sie w czesci mózgu.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 12:39, 12 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Nie 12:50, 13 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Jak rozumiesz w tym zdaniu boga, piszesz z małej litery....
Jesteśmy mozgami ale nie w słoikach.... |
że wszystko, cała rzeczywistość jest złudzeniem - subiektywną fantazją ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|