ŚFiNiA

marekmosiewicz · Dołączył: 03 Lut 2006 Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Problem zła i wszechmocy sformułowany przez Epikura jest niewątpliwie ciekawy i mocny: "dlaczego Bóg, skoro jest dobry i wszechmocny, dopuszcza do pojawienia się w świecie zła i cierpienia? Kontynuował swą refleksję, rozważając alternatywę: albo Bóg mógłby je wyeliminować, ale nie chce, co znaczyłoby, że nie jest aż tak litościwy, jak się nam wydaje, albo chce je wyeliminować, ale nie jest w stanie, co z kolei podawałoby w wątpliwość Jego moc"
Jeden z wektorów ataku można oprzeć o czas. Niezależnie czy Bóg zlikwidowałby by Zło w jedną trylionową sekundy czy 2o miliardów lat to w porównaniu z nieskończnością oba te działania byłyby krótkie. Czy Bóg który potrzebuje czasu do działania jest Wszechmocny ? W pewien sposób tak.
Ale spróbujmy drugiego wektora ataku na twierdzenie Epikura.
Załóżmy, że Bóg może pokonać Zło natychmiast. Jezeli Bóg nie kłamie to powiedziałby pozostałym przy życiu dobrym istotom, że unicestwił złe istoty. Czy dobre istoty nie przekonując się o faktycznym charakterze złych istot uznałby Boga w swojej wolnej woli ?

fedor