|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:48, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
"Bycie doznaniem nieaktualnym"? A co to takiego?
W każdym konkretnym przypadku, w którym wiem, co to takiego, jestem w stanie wywołać przed sobą obrazy z pamięci, które to coś określają.
Jak napotykam się na jakąś barierę nie do przebycia, moje rozumienie się rozsypuje.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 1:49, 10 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:44, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | W każdym konkretnym przypadku, w którym wiem, co to takiego, jestem w stanie wywołać przed sobą obrazy z pamięci, które to coś określają. |
Rozumiesz co to znaczy mieć przed sobą obraz z pamięci, bo to jest obraz, który TERAZ doznajesz, ale nie rozumiesz co to znaczy, że coś doznawałeś wcześniej. Owszem, swoje pojęcie tego czego doznawałeś wcześniej, a nie TERAZ, próbujesz zbudować na podstawie swoich TERAŹNIEJSZYCH doznań, np. na podstawie twoich TERAŹNIEJSZYCH zapisów pamięci, ale zadanie ci się nie udaje, ponieważ brakuje ci własności "bycia czymś doznawanym nieaktualnie", bo wszystko co masz TERAZ do dyspozycji, to doznania, które doznajesz TERAZ. Swoim pojęciem "przeszłych doznań" i "przyszłych doznań" próbujesz ekstrapolować poza swoje teraźniejsze doznania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33735
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:40, 29 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | wujzboj napisał: | W każdym konkretnym przypadku, w którym wiem, co to takiego, jestem w stanie wywołać przed sobą obrazy z pamięci, które to coś określają. |
Rozumiesz co to znaczy mieć przed sobą obraz z pamięci, bo to jest obraz, który TERAZ doznajesz, ale nie rozumiesz co to znaczy, że coś doznawałeś wcześniej. Owszem, swoje pojęcie tego czego doznawałeś wcześniej, a nie TERAZ, próbujesz zbudować na podstawie swoich TERAŹNIEJSZYCH doznań, np. na podstawie twoich TERAŹNIEJSZYCH zapisów pamięci, ale zadanie ci się nie udaje, ponieważ brakuje ci własności "bycia czymś doznawanym nieaktualnie", bo wszystko co masz TERAZ do dyspozycji, to doznania, które doznajesz TERAZ. Swoim pojęciem "przeszłych doznań" i "przyszłych doznań" próbujesz ekstrapolować poza swoje teraźniejsze doznania. |
Wydaje mi się, ze ten spór jest czysto językowy.
Bo chyba obie strony zgadzają się co do tego, że doznajemy zawsze w czasie teraźniejszym. Wspominając, też robimy to w czasie teraźniejszym i nie ma gwarancji, że wspomnienie starego doznania jest zgodne z tym doznaniem, takim jakie było w momencie jego pojawienia się umyśle. Właściwie to należałoby chyba oczekiwać, ze ZAWSZE wspomnienie jakoś tam różni się od pierwowzoru. Są takie dzieła sf, w których głównemu bohaterowi przeszczepia się wspomnienia, lub wykasowuje je. Gdyby to było skuteczne, to oczywiście doznawane wspomnienia nie miałyby odpowiednika w realnych przeżyciach. Ale doznawane doznania-wspomnienia na bieżąco nie są mylne jako takie, są jak najbardziej doznaniami, tylko że nie odnoszącymi się do przeżytej przez dany obiekt ciało+umysł rzeczywistości.
Z drugiej strony Wuj zapewne nie zgadza się użyciem w tym miejscu słowa "mylić" w znaczeniu mylić doznania. Każde doznanie - aktualnego bodźca zewnętrznego, czy też doznanie wspomnienia starego doznania są PO PROSTU INNYMI DOZNANIAMI. Nie ma mowy ich myleniu, bo do mylenia powinniśmy przyłożyć jakieś założenie o identyczności, a tego założenia po prostu nie ma. Każde doznanie jest, jakie jest - w momencie, gdy się dzieje, a wtedy nie jest też mylone.
Co może być mylone?
Mylone może być tylko nasze MNIEMANIE O IDENTYCZNOŚCI, albo mniemanie o PODOBIEŃSTWIE W JAKIMŚ ZAKRESIE. Faktycznie może okazać się, że ktoś skonfrontowany w jakimś zakresie ze wspomnieniami swoich wcześniejszych doznań, uzna ich podobieństwo, nawet identyczność, ale po głębszej analizie wycofa tę tezę. Ale to nie jest mylenie samych doznań, ale mylenie zaszeregowania doznań do tej samej kategorii.
I jeszcze na koniec.
Właściwie to chyba nie ma dowodu na to, że odczucie dwóch różnych wspominanych doznań jako identycznych jest poprawne w sensie rzeczywistej identyczności. Cokolwiek porównujemy w tym zakresie, zawsze operacja ta odbywa się NA WSPOMNIENIACH (bo myślenie o wspomnieniu jako "teraźniejszym" też w istocie jest myśleniem o "bardzo niedawnym przeszłym" - np. ułamek sekundy temu - jako że teraz już o nim myślimy, porównujemy, a nie przeżywamy na wyłączność pierwotnie angażowanych zmysłów). A póki co nie ma żadnej metody weryfikacji wspomnień. Dlatego - pod jakimś względem - możemy powiedzieć, że wszystkie wspomnienia doznania mogą okazać się różne, albo też mogą okazać się identyczne. Nie ma jak tego sprawdzić, dowieść itp.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:17, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:59, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak. Spór sięga jednak głębiej: sięga tego, co możemy powiedzieć o rzeczywistości. O następstwie zdarzeń. Sięga tego, czy pojęcie "następstwo zdarzeń" ma jakiś inny sens poza byciem konstrukcją językową. Ja twierdzę, że ma. Konrado twierdzi, że nie ma (a ściślej: usiłuje zbudować zrozumiałą dla siebie konstrukcję, która doprowadzi go do tego, że zobaczy ów sens od razu "z pierwszych zasad").
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:01, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | swoje pojęcie tego czego doznawałeś wcześniej, a nie TERAZ, próbujesz zbudować na podstawie swoich TERAŹNIEJSZYCH doznań, np. na podstawie twoich TERAŹNIEJSZYCH zapisów pamięci, ale zadanie ci się nie udaje, ponieważ brakuje ci własności "bycia czymś doznawanym nieaktualnie", bo wszystko co masz TERAZ do dyspozycji, to doznania, które doznajesz TERAZ. Swoim pojęciem "przeszłych doznań" i "przyszłych doznań" próbujesz ekstrapolować poza swoje teraźniejsze doznania.
|
To zadanie mi się udaje, ponieważ aby je wykonać, NIE potrzebuję własności "bycia czymś doznawanym nieaktualnie". Dlaczego nie potrzebuję? Z tego prostego powodu, że mam wszelkie prawo uważać rzeczywistość za nadal istniejącą tak, jak istniała kiedyś!
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 0:01, 12 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|