Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dobro i Zło
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:49, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Istota implikacji:
Jest gwarancja - jest matematyka (implikacja)
Nie ma żadnej gwarancji - nie ma matematyki (implikacji)


Klegum napisał:
Rafal3006 napisał:
Ludzie są z natury dobrzy - to jest matematycznie gwarantowane !

Rafał, ja tu nie widzę żadnej matematyki, trzeba by np. podać definicję co to znaczy, że - ludzie są z natury ... (jacyś tam) Można wtedy przyczepiać to do matematyki.

A druga sprawa, zauważyliśmy po wnikliwych obserwacjach, że ludzie są z natury dobrzy, pasuje mi to jednak do :think: socjologii, psychologii, .... no nie wiem, matma ostatnia :grin:


Podaję definicję człowieka z natury dobrego:

Człowiek jest z natury dobry oznacza, że w matematyce ścisłej (implikacji) sterującej zachowaniem wszelkich istot żywych na poziomie obietnic i gróźb przeważa dobro.


Nie widzisz matematyki bo jej po prostu nie znasz.

Algebra Boole’a to matematyka ścisła. Implikacja to jeden z fundamentalnych operatorów w tej algebrze. Problem w tym, że ludzie znają wyłącznie jedynie słuszną implikację prostą (obsługującą obietnice), zaś nie mają pojęcia czym w rzeczywistości jest równie ważna implikacja odwrotna (obsługująca groźby). Definicje implikacji prostej i odwrotnej działają fenomenalnie w całej algebrze Boole’a, po szczegóły odsyłam do podpisu. Groźby i obietnice to tylko maleńki fragment, ale kluczowy z punktu widzenia logiki człowieka bo dzięki niemu pewne jest że:

Logika człowieka = algebra Boole’a

Powyższe równanie to herezja dla dzisiejszych logików, którym wychodzi że „logika człowieka nie istnieje”. Wychodzi im prawidłowo, bo bez akceptacji implikacji odwrotnej na równych prawach z implikacją prostą tak właśnie musi wyjść.

Fragment z podpisu:

Implikacja to zdanie złożone połączone spójnikiem „Jeśli...to...”. W całej logice istnieją tylko dwa rodzaje implikacji opisywane przez matematyczne operatory logiczne. Jeden z nich to operator implikacji prostej, zaś drugi to operator implikacji odwrotnej. Dowolną z powyższych implikacji można zapisać w logice dodatniej albo równoważnej logice ujemnej o czym będzie dalej.

Od strony matematycznej, definicja implikacji odwrotnej jest tak samo zbędna jak zbędna jest definicja sumy logicznej (bo prawa de’Morgana)

Zobaczmy to w tabeli:

Kod:

p q p*q p+q=~(~p*~q) p=>q p~>q=q=>p
1 1  1   1            1    1
1 0  0   1            0    1
0 0  0   0            1    1
0 1  0   1            1    0


Jak widać, matematycznie zbędne jest zarówno wprowadzanie nowego symbolu sumy logicznej jak i nowego symbolu implikacji odwrotnej ~>.

Zauważmy, że matematycznie nigdy nie będzie p=>q = p~>q bo to różny zestaw zer i jedynek, tak samo jak nigdy nie będzie OR(+)=AND(*).

Zarówno operator sumy logicznej (+) jak i operator implikacji odwrotnej (~>) są niezbędne w opisie matematycznym naturalnego języka mówionego człowieka.

W języku mówionym implikacji odwrotnej używa się równie często jak implikacji prostej.


Wszelkie obietnice podlegają pod definicję implikacji prostej.

p=>q = ~p + q = ~(p*~q) - definicja implikacji prostej

=> - matematyczny operator implikacji prostej, w naturalnej logice człowieka spójnik "musi" między p i q

Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to „musi być” (=>) podzielna przez 2
P8=>P2

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda

Jeśli zdasz egzamin dostaniesz komputer
E=>K

Zdanie matematycznie równoważne:
Jeśli zdasz egzamin to „musisz” (=>) dostać komputer

Gwarancja w implikacji prostej:

~(E*~K)
Nie może się zdarzyć, że zdam egzamin i nie dostanę komputera

Wszystko inne może się zdarzyć !!!


Wszelkie groźby podlegają pod definicję implikacji odwrotnej.

p~>q = p + ~q = ~(~p*q) - definicja implikacji odwrotnej

~> - matematyczny operator implikacji odwrotnej, w naturalnej logice człowieka spójnik „może” między p i q

Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to „może być” (~>) podzielna przez 8
P2~>P8

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L

Zdanie matematycznie równoważne:
Jeśli ubrudzisz spodnie to „możesz” (~>) dostać lanie

Gwarancja w implikacji odwrotnej:

~(~B*L)
Nie może się zdarzyć, że przyjdę w czystych spodniach i dostanę lanie z powodu czystych spodni.

Wszystko inne może się zdarzyć !!!

Jest gwarancja - jest matematyka (implikacja)
Nie ma żadnej gwarancji - nie ma matematyki (implikacji)



Człowiek jest z natury dobry

Człowiek jest z natury dobry oznacza, że w matematyce ścisłej (implikacji) sterującej zachowaniem wszelkich istot żywych na poziomie obietnic i gróźb przeważa dobro.

Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
p=>q

p q p=>q
1 1 1 - spełniony warunek, nagroda (dobro = gwarancja)
1 0 0 - spełniony warunek, brak nagrody (kłamstwo - nie ma prawa wystąpić)
0 0 1 - nie spełniony warunek, brak nagrody (zło)
0 1 1 - nie spełniony warunek, jest nagroda (dobro = akt miłości)

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
p~>q

p q p~>q
1 1 1 - spełniony warunek, kara wykonana (zło)
1 0 1 - spełniony warunek, brak kary (dobro = akt łaski)
0 0 1 - nie spełniony warunek kary, brak kary (dobro = gwarancja)
0 1 0 - nie spełniony warunek kary, kara wykonana (kłamstwo - nie ma prawa wystąpić)

Pomijając linie które nie mają prawa wystąpić mamy:

4:2 dla dobra !!!

Linijki zła zdefiniowane są prawidłowo z punktu odniesienia odbiorcy. Natomiast jeśli nadawca postąpi zgodnie z dowolną linijką "dobra" to będzie to dobro dla obu stron. Stąd 4:2 dla dobra.

Ludzie są z natury dobrzy - to jest matematycznie gwarantowane jak wyżej !

To nie jest gwarancja psychologiczna, to jest gwarancja MATEMATYCZNA !

Co więcej, zauważmy że jeśli człowiek obiecuje cokolwiek drugiemu człowiekowi z własnej woli to z reguły da nagrodę niezależnie od tego czy odbiorca spełnił warunek nagrody (dobro = akt miłości). Groźby są w znacznym stopniu wykonywane gdyż inaczej odbiorca będzie je lekceważył, ale myślę, że nie przekracza to 10% wszystkich gróźb. Większość gróźb anulowana jest przez nadawcę po prostu przez „zapomnienie” (dobro = akt łaski).

Matematyka rządzi zachowaniem wszelkich istot żywych.

Przykład:
Dziecko wybiega mi bez przerwy na jezdnię

Mówię mu:
Jeśli będziesz tak robił dostaniesz lanie

Groźba nie skutkuje ...

Dziecko dostaje lanie (groźba spełniona) i już wie co mu grozi gdy następnym razem nie zastosuje się do mojej prośby.

Zgodnie z definicją implikacji odwrotnej w przypadku spełnienia warunku groźby odbiorca nigdy nie wie czy nadawca wykona karę. W przypadku spełnienia warunku groźby nadawca może robić co mu się podoba, może walić albo darować.

Odbiorca i nadawca oraz osoby trzecie doskonale wiedzą o matematycznej gwarancji w implikacji odwrotnej.

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K

~(~W*K)
Nie może się zdarzyć, że nie spełnię warunku kary i zostanę ukarany (z powodu nie spełnienia warunku kary)

Krystalicznie czysta matematyka:

Bush do Husajna:

Jeśli nie wycofasz się z Kuwejtu uderzymy na Irak
~W~>U - nie wycofasz to uderzymy.

Wszelkie groźby podlegają pod definicję implikacji odwrotnej.

p~>q = p + ~q = ~(~p*q) - definicja

~(~p*q) = ~[~(~W)*U] = ~(W*U) - gwarancja w implikacji odwrotnej.

Husajn:
~(W*U)
Nie może się zdarzyć, że wycofam się z Kuwejtu i Bush uderzy na Irak z powodu że wycofałem się z Kuwejtu

Wszystko inne może sie zdarzyć !

To jest krystalicznie czysta matematyka. Żaden człowiek nie ma szans się z niej wyłamać ... oczywiście idiota może, bo ma wolną wolę.

Bush idiota po groźbie jak wyżej ogłasza całemu światu:

Uderzam na Irak bo Husajn wycofał się z Kuwejtu :shock:

Matematyka rządzi zachowaniem wszelkich istot żywych.

Człowiek jest z natury dobry (matematycznie dobry).

.... co było do udowodnienia.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 14:03, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:24, 18 Kwi 2008    Temat postu:

Moja propozycja modyfikacji definicji dobra autorstwa Wuja.

wujzbój napisał:

Dobro jest tym większe, im więcej osób żyje zgodnie ze swoją naturą, czyli im więcej osób jest szczęśliwych bez zakłamania


Uważam definicję Wuja za najlepszą jaki tu padły, ale nieznacznie bym to zmodyfikował.

Dobro jest tym większe, im więcej osób żyje zgodnie ze swoją naturą, czyli im więcej osób jest szczęśliwych bez zakłamania i nie szkodzi innym.

Dzięki temu dopiskowi do ludzi dobrych możnaby zaliczyć homoseksualistów, bo najprawdopodobniej ich odmiennośc seksualna ma podłoże genetyczne. Homo nikomu nie szkodzą, często to bardzo dobrzy ludzie.

Do dobrych ludzi na pewno nie można zaliczyć społeczności cośtam bo krzywdzą nasze niewinne dzieci. Właśnie przed chwila Benedykt 16 przepraszał w USA dzieci pokrzywdzone przez kilka tysięcy :shock: :shock: :shock: katolickich księży cośtamów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:18, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Rafał3006 napisał:
Dobro jest tym większe, im więcej osób żyje zgodnie ze swoją naturą, czyli im więcej osób jest szczęśliwych bez zakłamania i nie szkodzi innym.

Tak. Jest to zresztą zawarte implicite w oryginalnej wersji (bez wytłuszczonego kawałka). Bowiem szkodzenie innym oznacza, że mniej jest osób szczęśliwych, dokładnie o tę ilość osób, którym się szkodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rozumujesz




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:30, 19 Kwi 2008    Temat postu:

@wiwo
Chodzilo mi o to ze na upartego mozna sie zgodzic z tym ze mozna to opisac jak sie chce, ta 6 bitówka z przed paru
stron, mi osobiscie odpowiada, ale nie wgłębiając sie w szczególy i konsekwencje logiczne jakie zapewne wynikaja z
opisu matematycznego. Tak jak słowna def. krótka jest intuicyjna i starcza, a no i z pewnością nie absolutna i w ogóle mniejsza o to.

wiwo napisał:
Jaka nasza?

Fakt troszke nie scisle sie wypowiadam. Moralnosc nasza, to nazwal bym ten mechanizm który kaze nam zachowywac sie
dobrze. I tu pytanie co to jest to dobro, zaryzykowal bym ze to wlasnie to co przynosi korzysc jednostce(wg. wiwo-
def.), potem to samo najblizszym, a potem spolecznosci wlasnej, a potem calej ludzkosci bez wyjatku, a idac jeszcze
dalej wierzac w takie bzdury jak eko-etyka, to jeszcze dobrze dla zwierzat, a potem i roslina i ziemi calej.
Pytanie tylko jak to rozumiec, bo przecie dobrem jest to co przynosi bezposrednia przyjemnosc mi, nie innym...ale, są jednak
mechanizmy czysto psychologiczne-fizyczne, nie matematyka zadna, które nas do krzywdzenia nie zachecaja, które kaza
nam byc honorowymi, kaza wspólczuc, być odpowiedzialnymi etc. itp.
Moralnosc 15 latka jest inna niz doroslego czlowieka, no moze 11 latka, a 11latka inna niz noworodka, jesli mozna
wg, o takiej mówic.
Tzn. podlega on tej samej zasadzie, aby czynic zawsze i wszedzie dobro (def. by wiwo) pamiętając o sobie ale i o
innch, ale nie jest on wstanie jej realizowac ze wzgledu na ograniczenia fizyczne. Na przyklad nie rozwiniety zmysl
empatii, w tym wypadku dziecko jest egoistyczne w cholere, itp. itd. sa rózne modele rozwoju moralnego, ale o to mi
chodzi, kiedy mówie ze jest jedna wspólna moralnosc dla kazdego, tj. kazdy kieruje sie jedna zasada, czynienia
dobra, ale niestety nie jest zawsze wstanie temu sprostac.
Nie wiem wlasciwie jak to nazwac, moralnosc to to co sprawia ze tak a nie inaczej dokonujemy czynu, taka moralnosc
jest relatywna, przez fizyczne ograniczenia. Jak wiec nazwac zasade dzialania, nie wiem, ja bym
nazwal ja moralnoscia, ale absolutna, wspólna.
Nie wiem czy jest to ścisła wypowiedz, ale psychologia to nie moja działka, tylko z zamiłowania ostatnimi czasy się nią zainteresowałem, bo nie da się dziś filozofować bez solidnej wiedzy ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:50, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
1 0 0 - spełniony warunek, brak nagrody (kłamstwo - nie ma prawa wystąpić)

Niestety zdarza się, zdałeś egzamin, ale nie dostajesz komputera, bo właśnie straciłem pracę i nie mam pieniędzy.
Nagroda musiałaby wyprzedzać spełnienie warunku, aby na 100% być zagwarantowana. O ile model czcemy dopasować do rzeczywistości, bo jeśli pozostaje czysto matematyczny również jego konkluzje zostają czysto teoretyczne.

Cytat:
spełniony warunek, brak kary (dobro = akt łaski)

Dobro :think:
Dziecko nie dostaje lania, więc znów wybiega na ulicę i ginie pod samochodem. Akt łaski (chwilowe dobro) ma fatalne skutki, żłó dla wszystkich. Ale czy dobro może mieć żłe skutki :think: Nie wiem, nie znam się na matmie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:29, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Z tym dobrem i złem to wszystko jest "popieprzone". Moim zdaniem zło jest równie potrzebne człowiekowi jak dobro np. jak wychować dzieci bez systemu kar i nagród. Dowolna kara to przecież zło. Tak samo stres w szkole też jest złem, prowadzi czasami nawet do samobójstwa. Oczywiście nauka bezstresowa jest po prostu niemożliwa.

Jeszcze taki przykład.

Misjonarz KrK nawrócił młodego muzułmania, misjonarz i nawrócony są szczęsliwi z tego powodu ... ale co z bardzo liczna rodziną tego młodego muzułmanina ? Dla nich to ewidentne zło. Czyli jedno wątpliwe dobro i np. 30 zrozpaczonych muzułamnów - cała rodzina.

Czy to jest dobro ? ... nawracanie innowierców ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:49, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Klegum napisał:

Cytat:
1 0 0 - spełniony warunek, brak nagrody (kłamstwo - nie ma prawa wystąpić)

Niestety zdarza się, zdałeś egzamin, ale nie dostajesz komputera, bo właśnie straciłem pracę i nie mam pieniędzy.
Nagroda musiałaby wyprzedzać spełnienie warunku, aby na 100% być zagwarantowana. O ile model chcemy dopasować do rzeczywistości, bo jeśli pozostaje czysto matematyczny również jego konkluzje zostają czysto teoretyczne.

Twoje problemy są trywialne.

Równie dobrze możesz obiecać synowi komputer a syn po zdanym egzaminie zginie w wypadku drogowym i co ? ... będziesz mu wkładał do trumny obiecany komputer aby nie zostać kłamcą ?

Z dowolnej obietnicy albo groźby wypowiedzianej samemu sobie sam możesz się zwolnić.

Zwolnienie z groźby dokonuje WYŁĄCZNIE nadawca, zaś zwolnienia z obietnicy odbiorca .. i oczywiście wtedy nie jesteś kłamcą.

W matematyce chodzi o to aby nikt nie mógł zarzucić ci kłamstwa.

Przykładowo obiecałeś dziecku samochód ale w międzyczasie matka zachorowała i obaj ustaliliście że samochód jest w tym przypadku nie ważny, wszystkie pieniądze przeznaczyliście na leczenie matki. nastąpiło automatyczne zwolnienie z obietnicy.

Klegum napisał:

Cytat:
spełniony warunek, brak kary (dobro = akt łaski)

Dobro :think:
Dziecko nie dostaje lania, więc znów wybiega na ulicę i ginie pod samochodem. Akt łaski (chwilowe dobro) ma fatalne skutki, zło dla wszystkich. Ale czy dobro może mieć złe skutki :think: Nie wiem, nie znam się na matmie.

W przypadku spełnienia warunku kary nadawca może robić co mu się podoba, walić albo nie walić i nie zostaje kłamcą. Jeśli jesteś sadystą to możesz walić w każdym przypadku. Nie masz żadnych szans na zostanie kłamcą w przypadku spełnienia warunku kary - masz 100% wolną wolę !!!

Kto cię zmusza do stosowania aktu łaski - totalnie nikt, jak chcesz walić to wal ale ...

Załóżmy że wypowiedziałeś groźbę:

Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie

Syn ci wraca do domu w brudnych spodniach bo ochlapał go samochód, albo pobili go bandyci ... będziesz walił ? Możesz , ale nie musisz, ot i cała wspaniała implikacja odwrotna.

To jest matematyka na poziomie I klasy LO, więc może warto trochę z ciekawości poczytać, zapraszam :grin:

Matematykę nie interesują przyszłe skutki, matematyka ścisła (implikacja) mówi ci kiedy zostaniesz w przyszłości kłamcą ... i tyle.

Mówi to nie tylko nadawcy, ale także odbiorcy i osobom trzecim !

Tu wszystko musi być JEDNOZNACZNE !


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 20:55, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:11, 19 Kwi 2008    Temat postu:

rozumujesz napisał:
@wiwo
Chodzilo mi o to ze na upartego mozna sie zgodzic z tym ze mozna to opisac jak sie chce, ta 6 bitówka z przed paru
stron, mi osobiscie odpowiada, ale nie wgłębiając sie w szczególy i konsekwencje logiczne jakie zapewne wynikaja z
opisu matematycznego. Tak jak słowna def. krótka jest intuicyjna i starcza, a no i z pewnością nie absolutna i w ogóle mniejsza o to.

Dzięki Rozumujesz ....

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/dobro-i-zlo,2992-45.html#52072

Wiwo, może warto byś poczytał trochę matematyki z mojego podpisu ? :grin:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 21:13, 19 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 23:16, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Rozumujesz, chodzi o ten post:http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/dobro-i-zlo,2992-90.html

Nie wiem o jakiej 6-bitówce mowa i co ma z tematem "Podsumowanie dyskusji z Irbisolem". Trudno juz coś w tym wątku znaleźć. Ogólny bajzel.


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Nie 7:16, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Nie 8:12, 20 Kwi 2008    Temat postu:

rozumujesz napisał:
Jak wiec nazwac zasade dzialania, nie wiem, ja bym
nazwal ja moralnoscia, ale absolutna, wspólna.


Jeżeli rozumiem , to uważasz i ja także, że posiadamy wspólne dążenie do Dobra, które nabiera w ten sposub cechy absolutystycznej.Narzędziem w tym dązeniu jest nasza moralność. No to może , idąc za Kantem. "Niebo gwiaździste nade mną, Dobro przede mną, a Moralność jest we mnie"? I to być może ma sens, pod warunkiem, że dodamy, że każdy to Dobro i Moralność uświadamia sobie inaczej.


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Nie 8:21, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:24, 20 Kwi 2008    Temat postu:

wiwo napisał:
Rozumujesz, chodzi o ten post:http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/dobro-i-zlo,2992-90.html

Nie wiem o jakiej 6-bitówce mowa i co ma z tematem "Podsumowanie dyskusji z Irbisolem". Trudno juz coś w tym wątku znaleźć. Ogólny bajzel.

Kurde, znowu zaczynasz :shock:

Podsumowanie dyskusji z Irbisolem to sedno całej teorii implikacji prostej i odwrotnej. Wrzuciłem to w oryginale gdyż myślałem że nawet małpa dojdzie do tego.

dobro=nagroda
zło=kara

i już masz związek dobra i zła z teorią implikacji prostej i odwrotnej czyli z matematyką ścisłą (implikacją).

Wynikiem zamieszczenia postu Irbisola jest bardzo ważny post tu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/dobro-i-zlo,2992-120.html#52951

Matematycznie człowiek jest z natury dobry:

4:2 dla dobra

dowód masz wyżej, możesz obalać :grin:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:40, 20 Kwi 2008    Temat postu:

wiwo napisał:

Jeżeli rozumiem , to uważasz i ja także, że posiadamy wspólne dążenie do Dobra, które nabiera w ten sposub cechy absolutystycznej.Narzędziem w tym dązeniu jest nasza moralność. No to może , idąc za Kantem. "Niebo gwiaździste nade mną, Dobro przede mną, a Moralność jest we mnie"? I to być może ma sens, pod warunkiem, że dodamy, że każdy to Dobro i Moralność uświadamia sobie inaczej.

Wspólne dążenie do dobra jest gwarantowane matematycznie:
4:2 dla dobra - dowód wyżej

To działa w grupie naszych przyjaciół i nie dotyczy naszych wrogów.
Wyłacznie w stosunku do przyjaciół człowiek stosuje akt miłości w obietnicy i akt łaski w groźbie - co to jest, masz w poście wyżej.

Myślę, że to jest aksjomat normalnego człowieka:

Kto nie jest moim wrogiem jest moim przyjacielem

Dla wrogów mamy taką moralność "wszelkie chwyty dozwolone byleby zniszczyć wroga". Wrogiem może być cokolwiek współmałżonek, sąsiad, inna religia itp.

Moim dobrem jest zniszczenie mojego wroga np. sąsiada.

Każdy naród będzie bronił swojej kultury i języka np. Litwini mają fajny "dogmat" uczony w szkole podstawowej.

Dopóki choć jeden człowiek mówi po Litewsku, Litwa nie zginęła.

To samo dotyczy religii, czy też obrony wszelkich praw człowieka np. prawa homoseksualistów do równouprawnienia z hetero.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 8:46, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:44, 20 Kwi 2008    Temat postu:

rafal3006 napisał:

To jest matematyka na poziomie I klasy LO, więc może warto trochę z ciekawości poczytać, zapraszam :grin:

Matematykę nie interesują przyszłe skutki, matematyka ścisła (implikacja) mówi ci kiedy zostaniesz w przyszłości kłamcą ... i tyle.

Mówi to nie tylko nadawcy, ale także odbiorcy i osobom trzecim !

Tu wszystko musi być JEDNOZNACZNE !

Nie wiem czy przekroczyłem pozim I LO, bo chodziłem do technikum :wink:

A tam widocznie co innego nauczają, bo na mój rozum poniżej I LO wychodzi, że to zdanie jest sprzeczne samo w sobie:

"Matematykę nie interesują przyszłe skutki, matematyka ścisła (implikacja) mówi ci kiedy zostaniesz w przyszłości kłamcą ... i tyle."

Skoro matematykę nie interesują przyszłe skutki, to nie powinna mówić kiedy zostaniesz w przyszłości kłamcą ... i tyle ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35246
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:59, 20 Kwi 2008    Temat postu:

Znowu masz trywialny problem. :grin:

Nie zrozumiałeś, zdarza się.

Matematykę nie interesują przyszłe skutki w takim sensie jakim zasygnalizowałeś czyli zastosowana kara (ewidentne zło) może okazać się w przyszłości dobrem i odwrotnie.

Klegum napisał:

Rafal3006 napisał:
spełniony warunek, brak kary (dobro = akt łaski)

Dobro :think:
Dziecko nie dostaje lania, więc znów wybiega na ulicę i ginie pod samochodem. Akt łaski (chwilowe dobro) ma fatalne skutki, zło dla wszystkich. Ale czy dobro może mieć złe skutki :think: Nie wiem, nie znam się na matmie.

Dobro też może mieć złe skutki np. wychowanie syna na mamin-synka, rodzic za synka robi wszystko zapewnia mu maximum dobra i wychodzi z tego życiowa kaleka.

To jest oczywiste i to jest gdybanie a nie matematyka ścisła.

W matematyce i u normalnego człowieka kara jest zawsze złem, zaś nagroda zawsze dobrem.

W matematyce ścisłej (implikacji) masz bardzo precyzyjnie podane kiedy w przyszłości zostaniesz kłamcą.

Defnicja obietnicy:
jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N - implikacja prosta

~(W*~N) - gwarancja w implikacji prostej
Nie może się zdarzyć ~(..), że spełnię warunek nagrody (W) i nie dostanę nagrody (~N)

Definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K - implikacja odwrotna

~(~W*K) - gwarancja w implikacji odwrotnej
Nie może się zdarzyć ~(...), że nie spełnię warunku kary (~W) i zostanę ukarany (K).

Obie gwarancje dotyczą PRZYSZŁOŚCI !!!

Te gwarancje są oczywiste w momencie wypowiedzenia dowolnej groźby lub obietnicy dla każdego przedszkolaka, bo to logika człowieka wyssana z mlekiem matki ... wymyślona pewnie przez Boga.

Jeśli złamiesz którąkolwiek z tych gwarancji to jesteś kłamcą.

To jest matematyka ścisła (implikacja), precyzję masz tu 100% !!!

Dla każdego przedszkolaka zwolnienia z obietnicy i groźby o których pisałem wyżej są oczywiste.

Ciąg dalszy dyskusji w dziale metodologia:
http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/elementarz-algebry-boole-a,2605-210.html#53097
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin