Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dlaczego wiele światów Everetta to bzdura?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:54, 21 Mar 2019    Temat postu: Dlaczego wiele światów Everetta to bzdura?

Na samym początku mechaniki kwantowej przyjmowano że fizyka kwantowa dotyczy mikroświata a klasyczna makroświata. Powstał problem – jakie ścisłe kryterium to rozstrzyga.
Powstały interpretacje – von Neumann wymyślił hipotezę że to świadomość dopiero redukuje. Aby „wybrnąć” z tej sytuacji Everett wymyślił że wcale nie ma redukcji tylko światy się dzielą.
Przyjrzyjmy się temu. Nie będę czepiał się tu nieekonomii, tworzeniu nieskończonej ilości światów, tak samo jak tego czy światy dzielą się od razu czy podział świata rozprzestrzenia się z prędkością światła.
Chodzi o podstawowy powód dla którego zastała ta interpretacji wymyślona: bo nie wiadomo jakie jest kryterium redukcji.
ALE u Everetta nie wiadomo jakie jest kryterium podziału wszechświata! Gdyby było tak że każde rozgałęzienie dzieli – wtedy w doświadczeniu ze szczeliną w obu wszechświatach obserwowalibyśmy tylko że jeden foton przechodzi przez jedną szczelinę: w jednym wszechświecie przechodziłby przez jedną, w drugim przez drugą. Jeśli w JEDNYM i tym samym wszechświecie foton przechodzi przez dwie szczeliny, oznacza to że wszechświat się nie podzielił. Podzieli się tylko w niewiadomy przypadku, czy będzie to świadoma obserwacja czy faktyczny przypadek, w którym ma nastąpić redukcja
Czyli znika cała motywacja wielu światów.
Drugie: to wyobraźmy sobie że w jednym wszechświecie ktoś wykona doświadczenie dokładnie mierząc prędkość a w drugim dokładnie mierząc położenie. Jednocześnie będą znane te rzeczy, więc narusza to samą zasadę nieoznaczoności. Usłyszę, że nie ma to znaczenia, bo nie ma komunikacji między wszechświatami, więc nikt się tym nie zdziwi. ALE zasada nieoznaczoności jest dlatego że NIE ISTNIEJE w ogóle taka jednoczesna informacja. Podobnie jak mamy plik dźwiękowy wav i zrobimy dla niego transformatę Fouriera, w zależności od okna czasowego możemy uzyskać dużą rozdzielczość czasową lub dużą rozdzielczość częstotliwościową, obu nie, bo po prostu w pliku wav nie ma tej informacji.
Trzecia rzecz: o ile nieświadomy wszechświat mógłby się dzielić (pomijająć prawo zachowania energii) to świadomość nie.
Odsyłam do Lema: zrobiono teleporter skanujący atomy z których składa się użytkownik, następnie niszczono go, przesyłano informację z prędkością światła i tworzono podróżnika. Potem zrobiono zmianę – niszczono podróżnika tylko wówczas gdy bezpiecznie stworzono nowego, przez jakiś czas byli obaj, Tylko ten pierwszy nie zgadzał się na niszczenie… choć miał kopię.
U Everetta ludzie są klonowani, podczas gdy nie zastanawia się nad taką rzeczą: mam być sklonowany, jedna kopia potem ma być uśmiercona a druga otrzyma milion dolarów. Nie jest obojętne którą kopią będę ja. Bo ja przed podziałem zawsze będzie jednym ja po podziale a drugi to nie będę ja tylko ktoś kto przed chwilą powstał.
Fizyka kwantowa jest w tym pomocna – też nie można zrobić klonowania, czyli świadomość była by jakoś informacją kwantową a nie klasyczną. Teleportacja kwantowa w odróżnieniu od Lema nie zostawia możliwość istnienia oryginału nawet teoretycznie. Więc prawdziwa teleportacja była by kwantowa (W Star Trek mają coś jak „kompensator Heisenberga”, bo niby nieoznaczoność przeszkadza w idei teleportacji, tymczasem kwantowa logika pomaga by nie było takich paradoksów jak u Lema)
Więc: po pierwsze Everett nie jest żadną alternatywą, bo nie mówi kiedy ma się dzielić wszechświat, po drugie w wielu światach była by niemożliwa sytuacja dokładnego pomiaru dwóch zależnych wartości, po trzecie nie ma czegoś takiego jak podział świadomości.

:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin