|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33545
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 2:27, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | O intersubiektywność trzeba się postarać, wywalczyć sobie poprawną jej postać. |
wystarczy szukać prawdy, a nie ją wymyślać |
prawda bez myślenia...
To taką prawdą jest co najwyżej kibolska prawda walenia się bejzbolami po czaszkach. Filozof nie pojmie (nie śni) o takiej głębi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8847
Przeczytał: 34 tematy
|
Wysłany: Wto 2:34, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
to walcz se z prawdą dalej geniuszu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LnianowlosePachole
Dołączył: 14 Sty 2017
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:09, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Definicje istnienia o których wspominacie to są pewne stałe utrzymujące kontinuum w otoczeniu gwarantującym zmienność. Dlatego stół podzielny wprawia was w osłupienie, co zrobić z pojęciem, które się podzieliło. Tymczasem gdyby przyjąć tezę roboczą, że istnienie ma sens we wszechświecie Demokryta, z niepodzielnymi atomami - wówczas pojęcie istnienia nabiera swojego pierwotnego sensu. Atom który jest niepodzielny może istnieć i istnienie jest jednoznaczną jego cechą. Nie ma też dylematu co się stanie, gdy podzieli się on na części jak stół, bo jest to niemożliwe. Niestety nie znamy atomów jeszcze, a to co znamy jest podzielne lub przybiera postać fali.
Gdyby pójść tym tropem może po prostu należałoby przyjąć, że pojęcie istnienia miało sens na pewnym etapie rozwoju myśli ludzkiej i stopniowo należy zastanowić się nad sensem stosowania pojęcia bez jasnej definicji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33545
Przeczytał: 80 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:20, 17 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
LnianowlosePachole napisał: | Definicje istnienia o których wspominacie to są pewne stałe utrzymujące kontinuum w otoczeniu gwarantującym zmienność. Dlatego stół podzielny wprawia was w osłupienie, co zrobić z pojęciem, które się podzieliło. Tymczasem gdyby przyjąć tezę roboczą, że istnienie ma sens we wszechświecie Demokryta, z niepodzielnymi atomami - wówczas pojęcie istnienia nabiera swojego pierwotnego sensu. |
Ja tam nie mam problemu z mocno różnymi koncepcjami istnienia. Językowo np. mamy takie sformułowania jak
- w tym zbiorze danych "istnieją" wyjątki
- "istnieje" prawda i sprawiedliwość
- "istnieją" zmiany w próbce odczytów
- "istnieje metoda", która pozwoli nam zsynchronizować stanowiska
- "istnieje niezerowe prawdopodobieństwo" zajścia zdarzenia X.
itp...
Wszystkie te "istnienia" mają pewien wspólny rdzeń - jakoś DADZĄ SIĘ WYRÓŻNIĆ, ROZPOZNAĆ przez człowieka, albo mechanizm człowiekowi znany. Dlatego ogólną postać istnienia chciałbym związać z rozpoznaniem czegoś.
Wuj i chyba przypadek z cytatu dążą do szczególnego rodzaju istnienia - czegoś ontologicznego. Wuj zawęził ontologię do tego, co pochodzi jakoś z odczuwania, doznawania. Jest na to pewien sens. Pomysł z paraniem się (nie)podzielnością miałby chyba jakoś usunąć w cień problem decyzji co właściwie jest tym prawdziwym istnieniem, jeśli byt daje się fragmentować - czy to fragmenty bardziej istnieją, czy całość z nich złożona. Być może konceptem istnienia warto byłoby objąć i jedno, i drugie, a potem nie zadawać pytania: co "istnieje bardziej".
W filmie Matrix pojawiła się "oczywista" sugestia, że istnienie tylko samym odczuwaniem (wewnątrz matrixa) jest jakoś gorsze, od istnienia, w którym odczuwanie jest potwierdzone pewną dodatkową formą zależności - od tego ciała jakie znamy my dzisiaj. Ale ja nie jestem jakoś w pełni przekonany do oczywistości owej sugestii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:54, 20 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
PiastZiemowit napisał: | Dlatego stół podzielny wprawia was w osłupienie, co zrobić z pojęciem, które się podzieliło. Tymczasem gdyby przyjąć tezę roboczą, że istnienie ma sens we wszechświecie Demokryta, z niepodzielnymi atomami - wówczas pojęcie istnienia nabiera swojego pierwotnego sensu. Atom który jest niepodzielny może istnieć i istnienie jest jednoznaczną jego cechą. Nie ma też dylematu co się stanie, gdy podzieli się on na części jak stół, bo jest to niemożliwe. Niestety nie znamy atomów jeszcze, a to co znamy jest podzielne lub przybiera postać fali. | Łot de fak?!?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 3 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:23, 21 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 10:28, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|