|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:14, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | konrado5 napisał: | ja rozumiem słowa "nie może być inaczej" jako "nie możn niesprzecznie pomyśleć, że jest inaczej" a ty chyba inaczej rozumiesz te słowa. |
Szerzej. Bo z tego, że czegoś nie potrafię, nie wynika, że to jest niemożliwe. Oraz z tego, że drogę do czegoś uważam za sprzeczną, nie wynika, że jest ona rzeczywiście zablokowana przez sprzeczności. |
Właściwie powinienem powiedzieć: ja rozumiem słowa "nie może być inaczej" jako "inaczej prowadziłoby do sprzeczności". Czy tak rozumiesz to, że coś jest konieczne czy inaczej? Jeżeli inaczej to wyjaśnij jak.
wujzboj napisał: | Chodzi mi o to, że jest tylko jedna możliwość; powinieneś to dobrze rozumieć, gdyż rozumiesz determinizm. |
Rozumiem determinizm w ten sposób: świat taki jaki jest i taki jaki będzie to jedyna wersja świata, która nie prowadzi do sprzeczności.
wuj napisał: | Nie ma żadnej eksperymentalnej metody pozwalającej na rozróżnienie, czy jakieś zjawisko jest przypadkowe, wolitarne, czy deterministyczne. To, za jakie się je uzna, zależy od potrzeby. Konkretnie: od tego, jaki formalizm, zastosowany do tego zjawiska, owocuje wynikiem najbardziej przydatnym w praktyce. Odpowiedź na twoje pytanie zależy więc po prostu od kontekstu. |
wujzboj napisał: | Odpowiadam na twój list, zaczynając od litery "S": zjawisko wolitarne, bo uważam siebie za osobę posiadającą wolną wolę.
Gdy stuknę w klawisz "z", na ekranie pojawia się litera "z": zjawisko deterministyczne, bo interesuje mnie używanie klawiatury do pisania postu.
Twoja odpowiedź rozpocznie się od litery... Zjawisko przypadkowe, bo nie mam pojęcia, jaka to będzie litera. |
Nie widzę w powyższym żadnego wyjaśnienia wątpliwości:
konrado5 napisał: | Jeżeli nie ma warunku wystarczającego istnienia krzesła, to wtedy możemy uznać, że przyczyny krzesła charakteryzują się tym, że z ich znajomości nie wynika znajomość skutków. Czy to wystarczy do tego, by uznać, że krzesło ma przyczynę wolitarną? Bo mi się wydaje, że tak może być nawet wtedy gdy człowiek nie podejmuje żadnych decyzji. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:00, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | ja rozumiem słowa "nie może być inaczej" jako "inaczej prowadziłoby do sprzeczności". |
Ja bym nie mieszał w to sprzeczności ani dowodów. Po prostu jest tylko jedna możliwość i koniec.
konrado5 napisał: | Rozumiem determinizm w ten sposób: świat taki jaki jest i taki jaki będzie to jedyna wersja świata, która nie prowadzi do sprzeczności. |
Zmienisz warunki początkowe w równaniach fizyki, zmienisz i historię świata. W tym sensie to świat nie jest więc deterministyczny.
Świat mógłby być deterministyczny w sensie, że jest tylko jeden możliwy zestaw warunków początkowych (nie: tylko jeden nieprowadzący do sprzeczności, lecz: tylko jeden i już). Ale to oznacza, że te warunki początkowe nie są zdeterminowane niczym (klasyczne pytanie o pierwszą przyczynę!); w twojej terminologii oznaczałoby to, że są przypadkowe. Przypadek u źródła determinizmu, to nie brzmi najlepiej.
Co do krzesła: nie rozumiem, o co chodzi. Przecież napisałem, że nie da się ustalić, czy coś ma przyczynę deterministyczną, wolitarną, czy żadną. I napisałem, przyczynę uznaje się za takiego lub innego rodzaju w zależności od praktycznej potrzeby. Na czym polega więc twoja wątpliwość? O czym odpowiedzi oczekujesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:56, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W miarę możliwości proszę wszystko zacytować co napisałem, aby umożliwić lepsze zrozumienie.
wujzboj napisał: | konrado5 napisał: | ja rozumiem słowa "nie może być inaczej" jako "inaczej prowadziłoby do sprzeczności". |
Ja bym nie mieszał w to sprzeczności ani dowodów. Po prostu jest tylko jedna możliwość i koniec. |
Co znaczy słowo "możliwość"?
wujzboj napisał: | Ale to oznacza, że te warunki początkowe nie są zdeterminowane niczym (klasyczne pytanie o pierwszą przyczynę!); w twojej terminologii oznaczałoby to, że są przypadkowe. Przypadek u źródła determinizmu, to nie brzmi najlepiej. |
Mogę podać poprawioną definicję przypadku: "coś co nie jest jedyną możliwością". W tym sensie moja decyzja o wypiciu herbaty zielonej byłaby przypadkowa, bo nie jest to jedyna możliwa decyzja.Najwyraźniej używasz słow: przypadkowy w jakimś innym znaczeniu, skoro sądzisz, że prócz konieczności i przypadkowości jest możliwa również wolitarność. Podaj definicję przypadkowości i wolitarności odnosząc się do tego co wyżej napisałem
wujzboj napisał: | Co do krzesła: nie rozumiem, o co chodzi. Przecież napisałem, że nie da się ustalić, czy coś ma przyczynę deterministyczną, wolitarną, czy żadną. I napisałem, przyczynę uznaje się za takiego lub innego rodzaju w zależności od praktycznej potrzeby. Na czym polega więc twoja wątpliwość? O czym odpowiedzi oczekujesz? |
Moja wątpliwość nie polega na tym czy można sprawdzić jaką coś ma przyczynę, tylko dotyczy definicji przyczyny wolitarnej. Ty powiedziałeś, że:
wujzboj napisał: | Przyczyna wolitarna charakteryzuje się tym, że z jej znajomości nie wynika znajomość jej skutków. |
Chodzi mi o to, że przy takiej definicji przyczyna wolitarna nie musi mieć nic wspólnego z działaniem osoby, według tej definicji wolitarności to, że herbatę mam w domu jest przyczyną wolitarną tego, że napiję się tej herbaty, bo z tego, że wiem o istnieniu herbaty nie wynika znajomość skutku (wypicia herbaty).
Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Pią 14:08, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:39, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | Co znaczy słowo "możliwość"? |
A co znaczy słowo "konieczność"?
Konieczność odpowiada temu, że możliwość jest tylko jedna.
Możliwości to drogi, jakie ma przed sobą świat. Matematycznie rzecz biorąc, jest to [link widoczny dla zalogowanych].
konrado5 napisał: | Mogę podać poprawioną definicję przypadku: "coś co nie jest jedyną możliwością". |
To nie jest dobra definicja przypadku, ponieważ zawiera w sobie zarówno brak przyczyny, jak i przyczynę wolitarną. Taka definicja prowadzi więc łatwo do ekwiwokacji i w efekcie do błędnych wniosków.
wuj napisał: | Przyczyna wolitarna charakteryzuje się tym, że z jej znajomości nie wynika znajomość jej skutków. | konrado5 napisał: | przy takiej definicji przyczyna wolitarna nie musi mieć nic wspólnego z działaniem osoby |
To nie była definicja przyczyny wolitarnej, lecz wypisanie cechy istotnej w danym momencie dyskusji. Przyczyna wolitarna pochodzi, rzecz jasna, od osoby.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 20:40, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:36, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Możliwości to drogi, jakie ma przed sobą świat. |
Co to znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę?
wujzboj napisał: | To nie jest dobra definicja przypadku, ponieważ zawiera w sobie zarówno brak przyczyny, jak i przyczynę wolitarną. Taka definicja prowadzi więc łatwo do ekwiwokacji i w efekcie do błędnych wniosków. |
To podaj teraz swoje definicje przypadkowości i przyczyny wolitarnej nawiązując do podanej przeze mnie definicji przypadku.
wujzboj napisał: | Przyczyna wolitarna pochodzi, rzecz jasna, od osoby. |
To mi niczego nie wyjaśnia. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że istnieje przyczyna drętwa, która pochodzi od krzesła. Zrozumiałbyś w ten sposób wyrażenie "przyczyna drętwa"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:10, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A co znaczy, że coś się wydarzy?
Może ustalmy, jakie pojęcia uważamy za dostatecznie dobrze zrozumiałe do tego, by używać ich do definiowania przyczyny w ogóle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:26, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | A co znaczy, że coś się wydarzy? |
Nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:58, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:00, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W każdym razie nie potrafię podać definicji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:13, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A jak byś wyjaśnił znaczenie zdania: "zaraz wyślę odpowiedź na post"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:47, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | A jak byś wyjaśnił znaczenie zdania: "zaraz wyślę odpowiedź na post"? |
Tak, że nie jest to coś doznawanego teraz, nie jest to coś przypomnianego i jest częścią modelu świata, który mam w teraźniejszości (kilka sekund od 13:47).
Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Czw 12:47, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:48, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
I czy jest w tym coś niezrozumiałego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:51, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | I czy jest w tym coś niezrozumiałego? |
Nie ma. Przejdźmy do tego:
wujzboj napisał: | Możliwości to drogi, jakie ma przed sobą świat. |
Co to znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę?
wujzboj napisał: | To nie jest dobra definicja przypadku, ponieważ zawiera w sobie zarówno brak przyczyny, jak i przyczynę wolitarną. Taka definicja prowadzi więc łatwo do ekwiwokacji i w efekcie do błędnych wniosków. |
To podaj teraz swoje definicje przypadkowości i przyczyny wolitarnej nawiązując do podanej przeze mnie definicji przypadku tzn. wyjaśnij jak nazywasz to, co ja oznaczyłem nazwą PRZYPADEK
wujzboj napisał: | Przyczyna wolitarna pochodzi, rzecz jasna, od osoby. |
To mi niczego nie wyjaśnia. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że istnieje przyczyna drętwa, która pochodzi od krzesła. Zrozumiałbyś w ten sposób wyrażenie "przyczyna drętwa"?
Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Czw 12:53, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:35, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pytasz, co znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę. A co znaczy, że następne zdanie zaczniesz od litery A, B, C, lub jakiejś innej dużej litery alfabetu?
To, co nazywasz przypadkiem, mieści się w dwóch kategoriach: (a) brak przyczyny, (b) przyczyna wolitarna. W kategorii (a) niemożność przewidzenia wyniku bierze się z faktycznego braku tego, co wynik spowodowało; wynik się pojawił i już (np. z niebytu; rzeczywistość może w zasadzie dopuszczać takie "zastrzyki" z niebytu, działające jak generator przypadkowych impulsów). W kategorii (b) niemożność przewidzenia wyniku bierze się stąd, że wolna wola nie jest czymś, co można opisać za pomocą zbioru parametrów i równań; przewidywanie wyniku jest zaś sprowadzalne do rozwiązania zadanych układu równań przy zadanych wartościach parametrów.
Nie wiem, co tu ma do rzeczy przykład z "przyczyną drętwą". To nie była definicja przyczyny wolitarnej, lecz odpowiedź na twoje pytanie: chciałeś się dowiedzieć, czy zawsze jeśli ze znajomości przyczyny nie wynika znajomość jej skutków, to mamy do czynienia z przyczyną wolitarną. Odpowiedziałem, że aby można było mówić o przyczynie wolitarnej, musi być mowa o przyczynie pochodzącej od osoby. Jeśli miałbym podobnie rozumieć twoje zdanie o przyczynie drętwej, to po prostu uznałbym, że mówisz o przyczynie, ze znajomości której nie wynika znajomość skutków, lecz która nie pochodzi od osoby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:54, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Pytasz, co znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę. A co znaczy, że następne zdanie zaczniesz od litery A, B, C, lub jakiejś innej dużej litery alfabetu? |
To znaczy, że np. posiadam takie wyobrażenie czasu, że po chwili, którą oznaczam jako teraźniejszą zacznę zdanie od litery A. Powiem w ten sposób: potrafię zrozumieć co to znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę, ale nie potrafię zrozumieć co to znaczy, że ma przed sobą wiele dróg. Ale o tym właściwie dyskutujemy w wątku "Niezdeterminowana przyszłość".
wujzboj napisał: | W kategorii (b) niemożność przewidzenia wyniku bierze się stąd, że wolna wola nie jest czymś, co można opisać za pomocą zbioru parametrów i równań; przewidywanie wyniku jest zaś sprowadzalne do rozwiązania zadanych układu równań przy zadanych wartościach parametrów. |
Dlaczego nie sądzisz zatem, że decyzja o wypiciu herbaty zielonej jest wydarzeniem koniecznym, a nie przypadkowym? Na jakiej podstawie? Sama niemożność przewidzenia wyniku nie znaczy, że wynik mógłby być inny.
wujzboj napisał: | Jeśli miałbym podobnie rozumieć twoje zdanie o przyczynie drętwej, to po prostu uznałbym, że mówisz o przyczynie, ze znajomości której nie wynika znajomość skutków, lecz która nie pochodzi od osoby. |
Potrafisz zrozumieć o czym mówię, gdy mówię o przyczynie z której znajomości nie wynika znajomość skutków, ale która nie pochodzi od osoby? Proszę podać przykład takiej przyczyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:09, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Przecież potrafisz zrozumieć, co znaczy, że zaczniesz zdanie od jakiejkolwiek litery .
Przykładem twojej "przyczyny drętwej" może być każde wydarzenie fizyczne postrzegane jako czysto przypadkowe. To, czy przypadkowość ta bierze się "z nicości" czy "z bytu", jest kwestią interpretacji metafizycznej.
Dokładnie to samo dotyczy interpretacji innych wydarzeń. Nie da się stwierdzić doświadczalnie, czy mamy do czynienia z procesem deterministycznym, przypadkowym, czy wolitarnym.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 11:11, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:35, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dlaczego nie sądzisz zatem, że decyzja o wypiciu herbaty zielonej jest wydarzeniem koniecznym, a nie przypadkowym? Na jakiej podstawie? Sama niemożność przewidzenia wyniku nie znaczy, że wynik mógłby być inny.
wujzboj napisał: | Przykładem twojej "przyczyny drętwej" może być każde wydarzenie fizyczne postrzegane jako czysto przypadkowe. To, czy przypadkowość ta bierze się "z nicości" czy "z bytu", jest kwestią interpretacji metafizycznej. |
Ja mówię nie o czymś przypadkowym, tylko o tym co ma przyczynę pochodzącą od krzesła i jest nieparametryzowalne i że jest to równie zrozumiałe określenie jak "przyczyna wolitarna'. Poza tym czym się różni pod względem znaczeniowym "przypadkowość biorąca się z bytu" od "przypadkowości biorącej się z nicości".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:56, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak rozumiem, problem "co znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę" jest już rozwiązany?
Niebieskie pytanie: jedno i drugie jest pewnym modelem ontologicznym. Oba tak samo dobrze opisują wszystkie aspekty doznawanej rzeczywistości, poza jednym drobiazgiem: według jednego modelu, moją potrzebę wolności muszę traktować jako niemożliwe do spełnienia marzenie będące efektem ubocznym deterministycznego świata, natomiast według drugiego modelu, tę samą potrzebę powinienem traktować jako element rzeczywistości, mający fundamentalną ontologiczną przyczynę. Wobec tego wybieram model drugi. To chyba oczywiste?
Co do "przyczyny drętwej": chyba nie przeczytałeś mojego zdania zbyt starannie... Nie wiem, o co pytasz, bo przecież odpowiedzi masz już w tym, co zacytowałeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:26, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Jak rozumiem, problem "co znaczy, że świat ma przed sobą jakąś drogę" jest już rozwiązany? |
W tym wątku możemy przyjąć, że tak, chociaż w innym wątku dyskutujemy nadal na ten temat.
wujzboj napisał: | moją potrzebę wolności muszę traktować jako niemożliwe do spełnienia marzenie będące efektem ubocznym deterministycznego świata |
Jak definiujesz wolność?
wujzboj napisał: | natomiast według drugiego modelu, tę samą potrzebę powinienem traktować jako element rzeczywistości, mający fundamentalną ontologiczną przyczynę. Wobec tego wybieram model drugi. To chyba oczywiste? |
Tylko nie widzę związku z pytaniem: dlaczego nie twierdzisz, że wolne decyzje są konieczne. To, że czegoś nie da się opisać za pomocą parametrów nie oznacza, że nie jest konieczne.
wujzboj napisał: | Co do "przyczyny drętwej": chyba nie przeczytałeś mojego zdania zbyt starannie... Nie wiem, o co pytasz, bo przecież odpowiedzi masz już w tym, co zacytowałeś. |
Chodzi o to, że kwestią interpretacji metafizycznej jest to czy nieparametryzowalne wydarzenie fizyczne jest przypadkowe czy pochodzi od krzesła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:23, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wolność to w tym kontekście możliwość wyboru. Czyli: świat ma przed sobą różne drogi, a to, którą z nich pójdzie dalej, zależy także ode mnie.
Gdyby "decyzje" były konieczne (tj. gdyby zachodziła tylko jedna możliwość), nie byłoby wyboru (czyli nie byłoby i decyzji, byłoby tylko złudzenie decydowania), a w efekcie nie byłoby i wolności.
Jeśli chodzi o "przyczynę drętwą", to tak: kwestią interpretacji metafizycznej jest to, czy nieparametryzowalne wydarzenie fizyczne jest przypadkowe, czy też pochodzi od krzesła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:37, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Gdyby "decyzje" były konieczne (tj. gdyby zachodziła tylko jedna możliwość), nie byłoby wyboru (czyli nie byłoby i decyzji, byłoby tylko złudzenie decydowania), a w efekcie nie byłoby i wolności. |
Co jest jeszcze warunkiem koniecznym wyboru prócz braku konieczności? Jakiego warunku nie spełnia to co przypadkowe, a spełnia to co wolne?
wujzboj napisał: | Jeśli chodzi o "przyczynę drętwą", to tak: kwestią interpretacji metafizycznej jest to, czy nieparametryzowalne wydarzenie fizyczne jest przypadkowe, czy też pochodzi od krzesła. |
Czy możliwa jest przyczyna nieprzypadkowa i nieparametryzowalna i nie pochodząca od istoty świadomej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:03, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przypadkowy wybór też jest wyborem. Ale nie jest wyborem moim, jest wyborem niczyim (przyczyną jest "nic", a ja nie jestem "nic").
Nie da się zdefiniować niczego, co nie pochodzi od istoty świadomej. Ale nie wynika z tego, że nie da się powiedzieć z sensem "przyczyna drętwa". Da się, bowiem "krzesło" może być pochodną wielu świadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:31, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Przypadkowy wybór też jest wyborem. Ale nie jest wyborem moim, jest wyborem niczyim (przyczyną jest "nic", a ja nie jestem "nic"). |
Czym się różni wybór niczyi od mojego wyboru?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:39, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Chociażby tym, że ja nie jestem nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:18, 03 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ciągle zapominasz o tym, że przyczynowość wolitarna nie jest przechodnia. |
To jest niemożliwe przy definicji "przyczyna to warunek konieczny". Stworzenie mnie przez Boga musi być warunkiem koniecznym mojej decyzji o wypiciu herbaty zielonej, bo gdyby Bóg mnie nie stworzył to ja bym nie istniał, a gdybym nie istniał to nie mógłbym podjąć decyzji o wypiciu herbaty zielonej.
wujzboj napisał: | konrado5 napisał: | Czyli zależy ode mnie znaczy, że ja jestem warunkiem koniecznym decyzji? Wtedy jednak moje decyzje zależą ode mnie nawet w świecie zdeterminowanym. |
W świecie zdeterminowanym nie ma decyzji. Warunkiem koniecznym zaistnienia decyzji jest możliwość wyboru. |
Warunek konieczny zaistnienia jakiejkolwiek decyzji jest również warunkiem koniecznym zaistnienia konkretnej decyzji o wypiciu herbaty zielonej. Nawet gdy moja decyzja jest konieczna to jej warunkiem koniecznym jestem ja sam (bo inaczej bym jej nie podjął). Czy nie pomyliłeś może warunku koniecznego z warunkiem wystarczającym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|