Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czym jest wolna wola?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 72, 73, 74  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Sob 22:48, 17 Kwi 2010    Temat postu:

idea kiełbasy mięsnej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:55, 18 Kwi 2010    Temat postu:

wuj napisał:
ty się upierasz, żeby rozumieć omniscjencję w pewien bardzo konkretny sposób, który zamienia omniscjencję w coś, co Boga ogranicza.
mat napisał:
To nie mat a definicja wszechwiedzy bardzo sie upiera jako, ze jest bardzo konkretna (to wiedza o tym co sie wydarzylo, dzieje i wydarzy w przyszlosci). A ze wszechwiedza ogranicza wolna wole samego Boga i czlowieka, znaczy to ze sama idea Boga jest wewnetrznie sprzeczna. Wierzysz w nielogiczne bzdury wujku.

Pierwsze zdanie pokazują, że nie rozumiesz zagadnienia (mylisz modele i pojęcia z tym, co mają one opisywać; zachowujesz się jak ktoś, kto uważa, że astronomowie znają nazwy gwiazd dlatego, że odczytują te nazwy przez swoje teleskopy). Drugie zdanie jest wnioskiem z błędnych przesłanek, biorących się z tego niezrozumienia. Wniosek, do którego dochodzisz w trzecim zdaniu konsekwencją błędów, jakie popełniłeś w pierwszym i drugim zdaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:24, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Eremita napisał:
mat napisał:
A ze wszechwiedza ogranicza wolna wole samego Boga i czlowieka, znaczy to ze sama idea Boga jest wewnetrznie sprzeczna.

Idea Boga wszechwiedzącego, bądź precyzyjny konsekwentnie.

Nie ma Boga niewszechwiedzacego (jest superman), wszechwiedza jest atrybutem Boga.

wujzboj napisał:
Pierwsze zdanie pokazują, że nie rozumiesz zagadnienia (mylisz modele i pojęcia z tym, co mają one opisywać; zachowujesz się jak ktoś, kto uważa, że astronomowie znają nazwy gwiazd dlatego, że odczytują te nazwy przez swoje teleskopy). Drugie zdanie jest wnioskiem z błędnych przesłanek, biorących się z tego niezrozumienia. Wniosek, do którego dochodzisz w trzecim zdaniu konsekwencją błędów, jakie popełniłeś w pierwszym i drugim zdaniu.

Wujku, to ty nie rozumiesz nieskomplikowanego pojecia wszechwiedzy (wiedza o tym co bylo, jest i bedzie) a raczej je irracjonalnie odrzucasz (w formie belkotu) poniewaz zdajesz sobie sprawe, ze wszechwiedza wysadza w powietrze rzekoma wolnosc Boga nie wspominajac o wolnej woli czlowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Nie 13:36, 18 Kwi 2010    Temat postu:

wszechwiedza niczego nie zaciera ale to inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremita




Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:48, 18 Kwi 2010    Temat postu:

mat napisał:

Nie ma Boga niewszechwiedzacego (jest superman), wszechwiedza jest atrybutem Boga.

Bzdura, czy niewierzący mat chce decydować o atrybutach Boga? :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33758
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:34, 18 Kwi 2010    Temat postu:

Eremita napisał:
mat napisał:

Nie ma Boga niewszechwiedzacego (jest superman), wszechwiedza jest atrybutem Boga.

Bzdura, czy niewierzący mat chce decydować o atrybutach Boga? :rotfl:

No właśnie. Mat - ateista może sobie niewierzyć w Boga, którego nam tu przedstawia. I słusznie. Bo właściwi, to ja (skądinąd osoba wierząca) również w TAKIEGO Boga nie wierzę. Wierzę w innego, zgodnego z moim przekonaniem. Cóż więc Mat udawadnia swoimi atakami na Boga wg matowych przymiotów?
To ciekawe pytanie.
- Według mnie w stosunku do wierzących tak jak ja, strzela kulą w płot. Ciekaw jestem, czy ktoś na tym forum przyznaje się do wiary w Boga wg przepisu Mata?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:22, 18 Kwi 2010    Temat postu:

(wykasowano)

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Wto 5:45, 15 Cze 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33758
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:09, 18 Kwi 2010    Temat postu:

krowa napisał:
1. Pojęcie wszechwiedzy jest kontrowersyjne, naukowo oderwane od rzeczywistości, teologicznie chyba nieużyteczne. Wystarczy teologom twierdzić że Bóg stworzył świat i on żyje, czyli zmienia się na zasadzie reakcji łańcuchowej bez końca, przy czym niczego nie może ubyć z całości. To nie wiedza tylko wszelka możliwość zmiany jest atrybutem.

Co do pierwszej części akapitu, to - częściowo - się zgadzam. Natomiast nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi w ostatnim zdaniu tego cytatu.

krowa napisał:
Wolna wola człowieka jako jednostki nie może istnieć, ponieważ myśl ludzka powstaje w milionach operacji mózgowych, na bazie pamięci przeszłości zgromadzonej w milionowych populacjach, doświadczeń indywidualnych, nauki, obserwacji bieżących, istnienia społeczeństwa, zmienności przypadkowej, emocjonalnych reakcji. Nie można twierdzić że ktokolwiek może być pewien swego zachowania w przyszłości nawet w prostej sprawie.


To czy coś istnieje, czy nie, zależy od definicji. Jeśli wolną wolę zdefiniujemy jako podejmowanie decyzji przez ludzi - tak jak to na co dzień widzimy. To w sposób oczywisty ona istnieje. I miliony operacji mózgowych - nawet jeśli są z tą wolą powiązane - absolutnie nie przeczą jej istnieniu. Są tylko jej składnikami, mechanizmami pomocniczymi.
Pewność zachowania z kolei w ogóle nie jest potrzebna do wolnej woli. Wręcz przeciwnie - jeśli jesteśmy pewni czyjejść decyzji, to znaczy, że jest ona zdeterminowana, a nie wolna.
Z kolei zaprzeczenie istnieniu wolnej woli prowadzi do dość daleko idących konsekwencji, nad którymi warto się nieco pochylić. bo jeśli wolnej woli nie ma to:
- nie ma ODPOWIEDZIALNOŚCI za czyny
- nie ma więc powodu SZANOWAĆ kogokolwiek z powodu jego czynów
- wszyscy jesteśmy tylko biorobotami i cała etyka jest funta kłaków warta, bo każdy postępuje po prostu tak jak nakazuje jedyna możliwa KONIECZNOŚĆ.
- nie ma powodu, aby w jakikolwiek sposób wyróżniać życie wobec śmierci, a zabicie człowieka jest równoważne zniszczeniu zegarka, czy wiertarki

Skoro tak, bo pewnie konsekwentnie należałoby chyba zrezygnować z większości dokonań ludzkiej kultury, która bazuje na upatrywaniu w ludziach czegoś więcej, niż po prostu mechanizmów biologicznych.

krowa napisał:
Jednostka ludzka jest jakby komórką większej tkanki i ogromnego organizmu biologicznego. Może sobie gdybać i wymądrzać się ale jest niezdolna do wyalienowania się z tej całości.


Bo ja wiem... A co z samotnikami, pustelnikami, Robinsonem Cruzoe i pewnie innymi przykładami ludzi, którzy sobie - jak to samotne samce (bo nie słyszałem za bardzo o samotniczych samicach) - funkcjonują oddzielnie?...


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 21:12, 18 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:02, 20 Kwi 2010    Temat postu:

mat napisał:
Wujku, to ty nie rozumiesz nieskomplikowanego pojecia wszechwiedzy (wiedza o tym co bylo, jest i bedzie) a raczej je irracjonalnie odrzucasz (w formie belkotu) poniewaz zdajesz sobie sprawe, ze wszechwiedza wysadza w powietrze rzekoma wolnosc Boga nie wspominajac o wolnej woli czlowieka.

A ten swoje. Wedle tej samej matologiki: fizyka to idiotyzm, bo mówi o atomach, a przecież atom to tyle, co ατομος, atomos, czyli niepodzielny. Mat, to nie jest tak, że fizyk patrzy na obiekt i widzi na nim napisane: "ατομος". Znaczenie pojęć nie jest niezmienne, jest zawsze dostosowywane do tego, co się ma za pomocą tych pojęć przekazać. Przepisane przez ciebie z jakiejś książeczki znaczenie słowa "wszechwiedza" jest bez sensu, jeśli ma odnosić się do Boga, gdyż Boga ogranicza; nie moja wina, że ci, którzy tego nie zauważają, używają takiej właśnie definicji. Na Bogu nie jest napisane, że jest on wszechmogący według tej definicji! Powinieneś to doskonale rozumieć, bo w Boga nie wierzysz; skoro w Boga nie wierzysz, to łatwo możesz sobie wyobrazić, że nie jest na nim napisane, jaki On jest :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isa_bel




Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:12, 16 Maj 2010    Temat postu:

Ale skoro jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, to coś z tej wszechwiedzy musimy mieć.
A teraz tak: Nie posługujemy się desygnatami, bo to ciężar niedouniesienia, mamy więc def. tyczące desygnatów i nie tylko, często nie jest to tylko jedna, a wiele i ad. wszechwiedzy zapewne też jest sporo.
Ja powiedziałabym tak: że wszechwiedza ducha jest zupełnie inna niż nasza człowiecza i nie jest ona zdefiniowana. Wszechwiedza ducha/duszy istnieje jako istnienie-czy coś jest złe czy dobre nie ma znaczenia dla tejże siły/istnienia. "Wszechwiedza" (z def.) ludzka łączy się z naszą świadomością, emocjami, dokonywaniem wyborów i jakimś w związku z tym postępowaniem, dlatego człowiek będąc w huśtawce emocjonalnej nie może i nie osiągnie wszechwiedzy.
Niby człowiek to całość cech psych. i fiz. ale nie koniecznie, bo logika czy inne nauki jeszcze w te zakątki człowiecze nie dotarły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:53, 16 Maj 2010    Temat postu:

Isa_bel napisał:

Niby człowiek to całość cech psych. i fiz. ale nie koniecznie, bo logika czy inne nauki jeszcze w te zakątki człowiecze nie dotarły.


Nie niby , tylko fakt ;)
Człowiek jest zbiorem cech materialnych i niematerialnych .
Jego fizyczność to te materialne, psychika to niematerialne.
Tych ostatnich nie da się zważyć , zmierzyć , natomiast widoczne są przy procesach poznawczych danej jednostki , motywacyjnych, widoczne są przy wyrażaniu emocji , sposobie wchodzenia w interakcje .
Isa_belo , one są i niektórym udaje się TAM docierać :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:54, 16 Maj 2010    Temat postu:

luzik napisał:
Jego fizyczność to te materialne, psychika to niematerialne.
Tych ostatnich nie da się zważyć , zmierzyć , natomiast widoczne są przy procesach poznawczych danej jednostki , motywacyjnych, widoczne są przy wyrażaniu emocji , sposobie wchodzenia w interakcje .
Isa_belo , one są i niektórym udaje się TAM docierać :)

Niezupełnie. Do tego, co subiektywne, nie dojdzie się w sposób nie-subiektywny (intersubiektywny, naukowy). Jeśli badasz "wyrażanie emocji" czy "sposób wchodzenia w interakcje", nie badasz tego, co subiektywne, lecz wyłącznie to, co intersubiektywne; tak rozumiana psychika nie jest więc tym samym, co duchowość, świadomość, czy inne tego typu pojęcia. Obserwując nietoperze, nie dowiadujesz się, jak jest być nietoperzem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:57, 16 Maj 2010    Temat postu:

Isa_bel napisał:
Ale skoro jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, to coś z tej wszechwiedzy musimy mieć.

Mamy. Mamy świat, mamy siebie. Tyle, że to nie jest już wszechwiedza: to informacja nie zawierająca w sobie pełnego potwierdzenia wszystkich informacji, ani nie zawierająca w sobie możliwości uzyskania takiej potwierdzonej informacji o wszystkim (ludzkie poznanie uniemożliwia osiągnięcie tego rodzaju informacji, jako że jest ono "wstępujące", czyli opierające się zawsze na jakichś założeniach i postępujące krok po kroku).

Isa_bel napisał:
Wszechwiedza ducha/duszy istnieje jako istnienie

Nie bardzo rozumiem. Co znaczy, że coś "istnieje jako istnienie"?

Isa_bel napisał:
"Wszechwiedza" (z def.) ludzka łączy się z naszą świadomością, emocjami, dokonywaniem wyborów i jakimś w związku z tym postępowaniem, dlatego człowiek będąc w huśtawce emocjonalnej nie może i nie osiągnie wszechwiedzy.

Czyli chodzi ci o posiadanie poprawnej informacji o tym, jak "jest naprawdę", ale bez możliwości przeprowadzenia logicznie poprawnego i pełnego dowodu*, że jest to informacja poprawna?

__________
*Pełnym dowodem jest w tym kontekście dowód, w którym nie ma nic nieudowodnionego, czyli w szczególności - żadnych założeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:03, 16 Maj 2010    Temat postu:

Empatyczne raczej docieranie Tam na myśli miałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:14, 16 Maj 2010    Temat postu:

Empatycznie to jak najbardziej.

Ale niestety sprawdzić się wtedy nie da, czy się dotarło właściwie. Co oczywiście nie jest z mojej strony krytyką metody, ale zwykłym stwierdzeniem trywialnego w końcu faktu.


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 21:17, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:39, 16 Maj 2010    Temat postu:

wujzboj napisał:
Empatycznie to jak najbardziej.

Ale niestety sprawdzić się wtedy nie da, czy się dotarło właściwie. Co oczywiście nie jest z mojej strony krytyką metody, ale zwykłym stwierdzeniem trywialnego w końcu faktu.


Wiedza w połączeniu z empatią , to jak wiara . Góry przenosić potrafi , serio :)
Tak na myśl przychodzi mi teraz Antonii Kępiński, lekarz, naukowiec, humanista .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:04, 16 Maj 2010    Temat postu:

Ach, oczywiście. Ale jak brzmi wniosek (w kontekście tutaj rozwijanym)? Czego ten wniosek dowodzi i co ukazuje jako niesłuszne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:09, 16 Maj 2010    Temat postu:

Uwaga wniosek : spotkanie z fachowcem zawsze należy do przyjemności bez względu na to czy jest to hydraulik czy prostytutka .

Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Nie 22:11, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isa_bel




Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:25, 16 Maj 2010    Temat postu:

luzik napisał:
Isa_bel napisał:

Niby człowiek to całość cech psych. i fiz. ale nie koniecznie, bo logika czy inne nauki jeszcze w te zakątki człowiecze nie dotarły.


Nie niby , tylko fakt ;)
Człowiek jest zbiorem cech materialnych i niematerialnych .
Jego fizyczność to te materialne, psychika to niematerialne.
Tych ostatnich nie da się zważyć , zmierzyć , natomiast widoczne są przy procesach poznawczych danej jednostki , motywacyjnych, widoczne są przy wyrażaniu emocji , sposobie wchodzenia w interakcje .
Isa_belo , one są i niektórym udaje się TAM docierać :)


Ale ja jeszcze o innych myślę, to o czym piszesz jak widać jest znane, choćby dlatego, że potrafimy to nazwać choć jest niemierzalne.
Nie wiem czy Twoje "TAM" znaczy moje "inne", ale jeśli nawet, to nie jest przedmiotem rozważań na tymże topiku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:29, 16 Maj 2010    Temat postu:

Isa_bel napisał:


Ale ja jeszcze o innych myślę, to o czym piszesz jak widać jest znane, choćby dlatego, że potrafimy to nazwać choć jest niemierzalne.
Nie wiem czy Twoje "TAM" znaczy moje "inne", ale jeśli nawet, to nie jest przedmiotem rozważań na tymże topiku.


Przysięgam, nie miałam na myśli żadnych bezeceństw :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Eremit




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z pustelni
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:13, 17 Maj 2010    Temat postu:

Akurat, a o hydrauliku prostytutce, to kto sobie marzy :think:
Kod:
należy do przyjemności bez względu na to czy jest to hydraulik czy prostytutka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krowa
Areszt za spam, do odwołania



Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 4:13, 17 Maj 2010    Temat postu:

(wykasowano)

Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Wto 5:45, 15 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:07, 17 Maj 2010    Temat postu:

Eremit napisał:
Akurat, a o hydrauliku prostytutce, to kto sobie marzy :think:


Jak ten hydraulik to specjalista od damskich kanałów to pewnie marzy o prostytutce? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luzik
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:11, 17 Maj 2010    Temat postu:

Trochę Cię Bolo nie było. Miło widzieć Cię znowu ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Isa_bel




Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 17 Maj 2010    Temat postu:

wujzboj napisał:

Nie bardzo rozumiem. Co znaczy, że coś "istnieje jako istnienie"?


Kwestia braku dowodu tyczy tegoż istnienia.
Nie mówiłam, że to jest proste, to nawet nie jest mieszczące się w granicach najmniejszego rozsądku, ale to jest.
Tu mam na myśli owego ducha/duszę/cząstkę Boga, ona wie wszystko, posiada taką wszechwiedzę, ale nie ustosunkowuje się do niczego, czasami nam tylko coś sygnalizuje. Ta wszechwiedza istnieje w takiej postaci, że jest i znana jest "duszy". Nie każdy z nas potrafi to odczytać i podać świadomości pod rozwagę.
To tak, jak z intuicją, przychodzi talent, mamy sygnał, a wtedy nasza świadomość zaczyna działałalność, dokonuje wyborów.

wujzboj napisał:
Czyli chodzi ci o posiadanie poprawnej informacji o tym, jak "jest naprawdę", ale bez możliwości przeprowadzenia logicznie poprawnego i pełnego dowodu*, że jest to informacja poprawna?


Tak naprawdę prawdy nie ma. To jest wiara w to co ludzie na podstwie jakichś prawideł uznali za prawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 46, 47, 48 ... 72, 73, 74  Następny
Strona 47 z 74

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin