|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:28, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | czyli qualia to tylko to co dzieje się w bardzo krótkiej chwili TERAZ? Jak w takim razie można poczuć ozon i skojarzyć że kiedyś ten zapach się czuło? |
Normalnie. Zostaje uruchomiony podobny proces w mózgu jak poprzednio gdy nozdrza zarejestrowały O3.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:33, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
"Normalnie", "zostaje uruchomiony podobny proces"
tak piszesz jakbyś nie zdawał sobie sprawy czym sa qualia.
Wyobraźmy sobie maszynę Elektroniczny Nos i dla ozonu wypisuje że to jest kod 17341, ale nie poczuje tego, tak samo jak maszyna nie jest w stanie poczuć przyjemność lub nieprzyjemność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:38, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | "Normalnie", "zostaje uruchomiony podobny proces"
tak piszesz jakbyś nie zdawał sobie sprawy czym sa qualia.
Wyobraźmy sobie maszynę Elektroniczny Nos i dla ozonu wypisuje że to jest kod 17341, ale nie poczuje tego, tak samo jak maszyna nie jest w stanie poczuć przyjemność lub nieprzyjemność. |
Z działania mózgu też nie wynika że cokolwiek poczujesz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:41, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Ale właśnie wynika. I to jest dziwne, bo mózg to niby materialna kupa galarety, a daje wrażenie że ja jestem centrum świata, pozwala go obserwować, przypuszczam że u Ciebie tak samo - bo gdyby mózg działał tak tylko jak komputer, to nikt nigdy by się nie dowiedział że w ogóle świat istnieje. Przecież wiesz że świat istnieje, więc masz swiadomość , widzisz literki na ekranie, żółty kolor itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:45, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Andy72 napisał: | "Normalnie", "zostaje uruchomiony podobny proces"
tak piszesz jakbyś nie zdawał sobie sprawy czym sa qualia.
Wyobraźmy sobie maszynę Elektroniczny Nos i dla ozonu wypisuje że to jest kod 17341, ale nie poczuje tego, tak samo jak maszyna nie jest w stanie poczuć przyjemność lub nieprzyjemność. |
Z działania mózgu też nie wynika że cokolwiek poczujesz. | Wynika, tylko trzeba odczuc - aspiruj do tego, bo warto
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:06, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Innymi słowy anbo, jeśli piszę dla Ciebie niezrozumiale, masz następujący problem do rozwiązania:
Wyjaśnij oddziaływaniami materialnymi to że czerwony i zielony wyglądają tak:
czerwony, zielony
a nie tak:
czerwony, zielony
Pamiętaj że nie interesuje mnie Twoja opinia o tym jakie znaczenie ma ten problem. Fakty są takie że ma on fundamentalne znaczenie dla naiwnego poglądu zwanego materializmem.
Da się czy nie?
Potem możemy się zająć innymi problemami materializmu |
Dobry przykład, który pokazuje jak naiwne jest myślenie materialistyczne, i nawet jak niepełne są fizyczne "teorie wszystkiego" które łączą grawitację z kwantami , mówią o superstrunach ale nie potrafią tego wytłumaczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:32, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | No i znalazłem. Swego czasu wuj napisał:
"Wybranie miedzy istnieniem a nieistnieniem materii jest wiec u mnie procesem WTORNYM [podkreślenie wuja!], bioracym sie z mojej oceny praktycznej wartosci teizmu i ateizmu w zyciu codziennym."Ta praktyczna ocena jest stąd, że "uznanie materii za nieistniejaca daje przewage teizmowi nad ateizmem, a uznanie materii za istniejaca daje przewage ateizmowi nad teizmem. Zas w czwartym kroku dostrzegam, ze teizm ma praktyczna przewage nad ateizmem (lepiej sie z nim zyje). Wybieram wiec teizm, a wraz z nim wybieram nieistnienie materii."
Nie wiem, może coś się zmieniło, ale kiedyś tak właśnie wuj uzasadniał opowiedzenie się za nieistnieniem materii. |
Jak czytam podobne teksty, to zastanawiam się, czyżby wiara była taka słaba że istnienie materii rozwala ją w drobny pył? Zresztą dlaczego? czy Bóg nie mógł stworzyć materii?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:38, 21 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Ja nie napisałem że materia nie istnieje, tylko że nie istnieje sama w sobie, czyli nie będąc częścią jakiejś zewnętrznej relacji/sensu.
Dowód:
Jeżeli jakaś materia istnieje sama w sobie, to istnieje koniecznie w sensie "istnienia samej w sobie", a to jest sprzeczne z założeniem o istnieniu samym w sobie. Ergo żadna materia nie istnieje sama w sobie. |
Nie przekonuje mnie jakoś ten dowód.
Po pierwsze, istnienie samo w sobie nie oznacza istnienia koniecznego, i jak może to być sprzeczne z założeniem?
Równie dobrze mogę napisać:
Jeżeli jakaś świadomość istnieje sama w sobie, to istnieje koniecznie w sensie "istnienia samej w sobie", a to jest sprzeczne z założeniem o istnieniu samym w sobie. Ergo żadna świadomość nie istnieje sama w sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:01, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ale właśnie wynika. I to jest dziwne, bo mózg to niby materialna kupa galarety, a daje wrażenie że ja jestem centrum świata, pozwala go obserwować, przypuszczam że u Ciebie tak samo - bo gdyby mózg działał tak tylko jak komputer, to nikt nigdy by się nie dowiedział że w ogóle świat istnieje. Przecież wiesz że świat istnieje, więc masz swiadomość , widzisz literki na ekranie, żółty kolor itp. |
Pokaż jak wynika.
Andy72 napisał: | Nie przekonuje mnie jakoś ten dowód.
Po pierwsze, istnienie samo w sobie nie oznacza istnienia koniecznego, i jak może to być sprzeczne z założeniem?
Równie dobrze mogę napisać:
Jeżeli jakaś świadomość istnieje sama w sobie, to istnieje koniecznie w sensie "istnienia samej w sobie", a to jest sprzeczne z założeniem o istnieniu samym w sobie. Ergo żadna świadomość nie istnieje sama w sobie. |
"Koniecznie" niczego tam nie oznacza, a zamiast materii możesz podstawić cokolwiek. Nie rozumiesz sprzeczności z założeniem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:03, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
" z działania mózgu nie wynika że coś poczujesz" - czyżbyś niczego nie czuł, nie widział kolorów, świata??
Możesz napisać na czym polega ta sprzeczność z założeniem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:08, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | " z działania mózgu nie wynika że coś poczujesz" - czyżbyś niczego nie czuł, nie widział kolorów, świata?? |
Andy, jak się powiedziało A, to teraz trzeba powiedzieć B. Pokaż jak z działania mózgu wynika że coś poczujesz.
Andy72 napisał: | Możesz napisać na czym polega ta sprzeczność z założeniem? |
Na tym że "istnienie samo w sobie" jest pewnym sensem w jakim coś istnieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:12, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Jest pewien FAKT - czujesz. Jeśli nie wynika to z działania mózgu to z czego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:32, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Jest pewien FAKT - czujesz. Jeśli nie wynika to z działania mózgu to z czego? |
Z pewnej struktury która nadaje temu sens, zarówno działaniu mózgu jak i odczuwaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:01, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Andy72 napisał: | " z działania mózgu nie wynika że coś poczujesz" - czyżbyś niczego nie czuł, nie widział kolorów, świata?? |
Andy, jak się powiedziało A, to teraz trzeba powiedzieć B. Pokaż jak z działania mózgu wynika że coś poczujesz. | Nie moze pokazac Ci systemu nerwowego czlowieka. Proponuje powstrzymac odruch automotyczny gdyby komar usiadl na mosznie, bo "nie wszystko mozna zalatwic przemoca"
Andy72 napisał: | Możesz napisać na czym polega ta sprzeczność z założeniem? | Na tym że "istnienie samo w sobie" jest pewnym sensem w jakim coś istnieje.[/quote]I jaki to sens w tym bezsensie? Istnienie jest zbiorem w miejscu i czasie, ktore nie sa statyczne podobnie jak zbior. Patrzac na czerwona roze w ogrodzie do korej leci pszczola kwiat rozy jest czerwony dla mnie i pachnie. Dla daltonisty kwiat rozy nie jest czerwony. Dla osoby starszej nie pachnie z powodu utraty wechu. Dla pszczoly, ktora nie widzi koloru czerwonego, lecz widzi swiatlo podczerwone roza jest w 3D. Jakby w mojej lokacji geograficznej zyly kameleony [zyja w Afrycce i Eurazji], ktore maja sferyczne oczy funkcjonujace niezaleznie od siebie, to as strach pomyslec co byloby elementami tymczasowego zbioru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:06, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Najlepsze w Dyskurs jest to, że ona myśli że rozumie co czyta i pisze coś mądrego.
Ostatnio zmieniony przez szaryobywatel dnia Pią 1:08, 22 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:20, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ale tam nie ma linku do eseju, tylko do mojej uwagi, że gdyby konsekwentnie stosować definicję Wuja, to wyszło by że nie tylko materia ale i qualia nie istnieją! |
Link jest w tym watku wraz z fragmentem z tego eseju. Chyba powyżej. Sprawdzę i wyślę moze ponownie.
N e u r o k o g N i t y w i s t y k a w p a t o l o g i i i z d r o w i u , 2 0 1 1 – 2 0 1 3 p o m o r s k i u N i w e r s y t e t m e d y c z N y w s z c z e c i N i e
Witkowska mgr biologii....
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest też pdf...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 1:24, 22 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:26, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Cytat: | naukowe tłumaczenie qualii |
Rzecz niebieska wygląda czasem zielono, a może też stać się czerwona1. Mojej córce – Maurze czasu, to czy można zdefiniować coś, co jest indywidualną częścią świadomości? Qualia, ze względu na swą Rzeczywistość nie jest po prostu identyczna z obiektywną rzeczywistością2 (…) jednym z najtrudniejszych problemów f ilozofii jest wyrażenie za pomocą języka nieuformowanych lecz intuicyjnie odczuwanych problemów, tak, aby nic na tym nie straciły3. Co czuje każdy z nas, patrząc na pustą kartkę papieru? Nie wiem. Wiem tylko to, co czuję ja. Owszem, pusta kartka prosi się o zapełnienie. Każdy opisałby inną myśl, ale nikomu nie udałoby się przelać swoich najbardziej subiektywnych doznań. Tym „niewysławialnym” są właśnie qualia – nieprzedstawialne jakości subiektywnych przeżyć. Rozważenie odpowiedzi na tytułowe pytanie – Czy potrzebne nam qualia? – wydaje się być jednoznacznym z przyjęciem stanowiska, iż qualia naprawdę istnieją. „Tak, rzeczywiście trudno zaprzeczyć, że qualia istnieją. Pracuję nad tym od lat, a postępy są znikome!”4 – powiada Daniel Dennett, jeden z największych oponentów teorii qualiów. Termin qualia (l. mn), w l. poj. quale, pochodzi od łacińskiego qualitas, znaczącego jakość. Terminu quale po raz pierwszy użył Lewis w 1929 r., już wtedy bardzo trafnie budując ich charakterystykę, jako subiektywnych przeżyć. „Mówi się, że to dzięki qualiom istnieje w ogóle coś takiego, jak posiadanie doświadczenia”5. Bez definicji nie wiemy jednak o czym mówimy, ale skoro nie doczekaliśmy się pełnej definicji stołu czy koncepcji 1 Goodaman N.: Struktura zjawiska. PWN, Warszawa 2009, 145. 2 Nagel T.: Widok znikąd. Aletheia, Warszawa 1997, 36. 3 Tamże, 16. 4 Dennet D.: Słodkie Sny. Filozoficzne przeszkody na drodze do nauki ...fragment eseju Marty Witkowskiej.
„Dan, przecież to dzięki qualiom warto w ogóle żyć!”114 – powiedział Wilfried Sellars do Daniela Dennetta, tego samego przeciwnika istnienia qualiów z początku niniejszego eseju. Tak, doświadczanie jest siłą nośną człowieka, pomimo że przyczyna doznawania nadal pozostaje nieodkryta. To chyba dobrze, bo czym by się stały qualia, jak i człowiek, gdyby odebrać im spontaniczność a począć manipulowanie odczuciami? Póki co, mamy do tego jeszcze chwilę. „Nagi umysł ludzki (…) jest czymś, czego nikt nie widział”115. Być może problem świadomości przekracza nawet możliwości rozumienia. Nie wszystko leży w granicach explanandum. Filozofia, nauka, sztuka to sposoby „mowy bytu”, sposoby nieskończonego ustanawiania tajemnicy jego sensu i nigdy nie spełnionego odkrywania tajemnicy116.
Tu też ciekawy artykuł: [link widoczny dla zalogowanych] |
Cytuje dla Andy 72
To ta pani: [link widoczny dla zalogowanych]
Mam nr tego kwartalnika... taki sobie..
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 1:34, 22 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 2:43, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Najlepsze w Dyskurs jest to, że ona myśli że rozumie co czyta i pisze coś mądrego. | A w szarymobywatelu najzabawniejsze jest to, ze tworzy rzeczywistosc ze mna w ktorej ja nie biore udzialu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szaryobywatel
Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:12, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Dyskurs napisał: | szaryobywatel napisał: | Najlepsze w Dyskurs jest to, że ona myśli że rozumie co czyta i pisze coś mądrego. | A w szarymobywatelu najzabawniejsze jest to, ze tworzy rzeczywistosc ze mna w ktorej ja nie biore udzialu |
Poczekaj Dyskurs, chcesz powiedzieć że nie myślisz że rozumiesz co czytasz albo nie myślisz że piszesz coś mądrego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:05, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Andy
Cytat: | jest dziwne, bo mózg to niby materialna kupa galarety, |
Niby materialna ....i galareta?
To szczytowe osiągnięcie samoorganizujacej się materii.
Nie trzeba wierzyć w Boga aby mieć do czynienia z tajemnicą.
I sacrum...
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie mam całego artykułu...
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 23:12, 22 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:57, 22 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Tu jest co nieco: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6443
Przeczytał: 36 tematów
|
Wysłany: Nie 16:16, 24 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | anbo napisał: |
To wyglądanie jest reakcją na długość fali światła. Reakcja jest taka, by ci umożliwić (w każdym razie nie utrudnić) takie poruszanie się w świecie, byś przetrwał i miał potomstwo. Jakiekolwiek są te oddziaływanie, o które pytasz, są materialne: światło - fotoreceptory - układ nerwowy - mózg. |
Skoro wszystko jest tutaj materialne, nie będziesz miał problemu z powiązaniem takiego a nie innego wyglądu (jakości) kolorów, z oddziaływaniami materialnymi. |
Już to zrobiłem. Skoro cię to nie zadowala to może podejdźmy do problemu z innej strony. Jak powinna przedstawiać się sprawa jakości kolorów, gdybyśmy mieli do czynienia z oddziaływaniami materialnymi? Czyli: czego nie ma, a powinno być.
szaryobywatel napisał: |
Rozumiesz w ogóle postawiony problem? |
Też się nad tym zastanawiam skoro nie widzę w tym problemie problemu ;)
szaryobywatel napisał: |
A mnie się zdaje że to jest fakt. Wszak materializm głosi istnienie tylko materii i jej oddziaływań. |
Nie wiem dlaczego istnienie jakości kolorów, jak to określasz, miałoby stanowić dowód na nieistnienie tych oddziaływań.
szaryobywatel napisał: |
Co jest samo w sobie wewnętrznie sprzeczne, ale to zostawiam na później. |
Przyszło "później".
szaryobywatel napisał: | anbo napisał: |
Ale jak masz dowód, że materia nie istnieje, to zapodaj. Jeszcze nie widziałem dowodu na nieistnienie materii. |
Materia jak najbardziej istnieje, w relacji do czegoś. Sama w sobie nie istnieje. |
Trochę lichy ten dowód.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:42, 24 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: | Dyskurs napisał: | szaryobywatel napisał: | Najlepsze w Dyskurs jest to, że ona myśli że rozumie co czyta i pisze coś mądrego. | A w szarymobywatelu najzabawniejsze jest to, ze tworzy rzeczywistosc ze mna w ktorej ja nie biore udzialu |
Poczekaj Dyskurs, chcesz powiedzieć że nie myślisz że rozumiesz co czytasz albo nie myślisz że piszesz coś mądrego? | Nie, bo nie jestem, jak Ty, toksyczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:46, 24 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | szaryobywatel napisał: | anbo napisał: |
To wyglądanie jest reakcją na długość fali światła. Reakcja jest taka, by ci umożliwić (w każdym razie nie utrudnić) takie poruszanie się w świecie, byś przetrwał i miał potomstwo. Jakiekolwiek są te oddziaływanie, o które pytasz, są materialne: światło - fotoreceptory - układ nerwowy - mózg. |
Skoro wszystko jest tutaj materialne, nie będziesz miał problemu z powiązaniem takiego a nie innego wyglądu (jakości) kolorów, z oddziaływaniami materialnymi. |
Już to zrobiłem. Skoro cię to nie zadowala to może podejdźmy do problemu z innej strony. Jak powinna przedstawiać się sprawa jakości kolorów, gdybyśmy mieli do czynienia z oddziaływaniami materialnymi? Czyli: czego nie ma, a powinno być. | Jakby szaryobywatel fantazjowal, to u czlowieka jest mozliwosc istenenia 5 stadiow postrzegania kolorow ->
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 16:46, 24 Mar 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blazep
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:39, 25 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
szaryobywatel napisał: |
Chłopie, Ty nie miałeś powiązać z oddziaływaniami materialnymi powstawania człowieka i jego mózgu, tylko to że "tak wypadło" że "jesteś" akurat tym człowiekiem a nie innym. Czyli, skoro każdy mózg wytwarza jakieś "ja" i doświadczenia, dlaczego tak wypadło że nie doświadczasz bycia "ja" osoby mijanej na ulicy. Co sprawia że "jesteś" akurat tą osobą z tym mózgiem, a nie inną osobą z innym mózgiem. Ogony psów są jak mózgi poszczególnych ludzi. Pytaniem nie jest to dlaczego dana osoba ma taki mózg, a nie inny, tylko to dlaczego przedmiotem doświadczenia jest bycie tą osobą, a nie inną. Ty albo nie rozumiesz problemu, albo udajesz durnia. W każdym razie jest to problem filozoficzny który kładzie nie tylko naiwny materializm.
|
Ok, niech będzie, udaję durnia. Nie wyjaśnię Ci tego na głębszym poziomie bo nie widzę tu głębszego poziomu. Może jakbyś (co postuluję już od kilku postów) darował sobie swoją metodę sokratyczną i napisał swój pogląd na sprawę byłoby łatwiej?
szaryobywatel napisał: |
Próbujesz mówić o prawach fizyki, a one są właśnie zewnętrznymi (względem tego czego dotyczą) relacjami o których mówię. Bez praw fizyki nie ma materii, a bez materii nadal są prawa fizyki. Poznane/aproksymowane, lub nie.
|
Prawa fizyki to tylko abstrakty opisujące nasze obserwacje. Sprawdzają się i dobrze, ale to nie znaczy, że są prawdziwe. Jedyne co jest prawdziwe to to co możemy zaobserwować a i tu musimy wziąć poprawkę na niedoskonałość obserwatora.
szaryobywatel napisał: |
A może czytaj ze zrozumieniem i sprawdzaj co znaczą użyte słowa/terminy? Z tego co napisałem do tej pory powinno być jasne dlaczego kawałek skały nie istnieje sam w sobie. Podałem Ci na to trywialny dowód. Jeżeli uważasz sprzeczność za pozorną, uzasadnij. Czyli pokaż dlaczego to rozumowanie jest obarczone błędem, gdybyś nie wiedział co masz uzasadnić.
|
Może, ale ok weźmy Twój dowód
szaryobywatel napisał: |
Dowód:
Jeżeli jakaś materia istnieje sama w sobie, to istnieje koniecznie w sensie "istnienia samej w sobie", a to jest sprzeczne z założeniem o istnieniu samym w sobie. Ergo żadna materia nie istnieje sama w sobie.
|
Mamy założenie: materia istnieje sama w sobie
Więc warunek istnienia samym w sobie byłby konieczny dla istnienia materii. Nie może istnieć materia nie sama w sobie. Istnieje koniecznie sama w sobie.
O ile człowiek może wysnuć ten warunek, o tyle nie ma żadnego zewnętrznego względem materii banku warunków, które ta materia musi spełnić. Są tylko wewnętrzne cechy tej materii (w tym przypadku cecha, że materia ta istnieje nawet przy braku zewnętrznych oddziaływań bo jej cechy fizyczne wywodzą się z niej a fakt, że jest w stanie oddziaływać na inny kawałek materii to tylko skutek posiadania tych cech).
szaryobywatel napisał: |
No ale skoro nie wiesz nawet jak miałoby wyglądać naukowe wytłumaczenia qualii, to na jakiej podstawie twierdzisz że jest możliwe? To nic innego jak wiara religijna :wink:
Absurdalna, co staram Ci się wytłumaczyć. Poczytaj trochę o tym jak funkcjonuje nauka, co może badać, a czego nie może badać, czym jest teoria/model w naukach przyrodniczych i kiedy jest stosowana/stosowany. A na deser relacja twierdzeń nauk przyrodniczych do prawd o świecie który badają.
|
Nie jest to wiara religijna. Teraz Ty mi imputujesz jakieś fanatyczne zapędy. A ja po prostu nie znalazłem lepszego wytłumaczenia. A Ty jakie masz wytłumaczenie qualii jako oddziaływań niematerialnych? Jak wygląda niematerialne ich wytłumaczenie, w które wierzysz/wiesz?
Bo ja w Twoim podejściu nie widzę żadnej intelektualnej pokory. Wszystko wydajesz się wiedzieć. Bardziej przypomina mi to podejście "haha, nie wiesz skąd się biorą błyskawice i śmiesz mi mówić, że Zeus nie istnieje??!!". Podziel się tym Twoim wglądem w rzeczywistość a przede wszystkim jego źródłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|