Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy warto jest się samemu oszukiwać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:42, 20 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Ja wcale tego "czyli X" nie wnioskowałem z powyższego zdania.
Bezpośrednio po tym zdaniu to napisałeś.
I tłumaczyłem też w innych miejscach na czym w całości mój pogląd polega.
Na tym, że z mojego zdania wywnioskowałeś coś przeciwnego?Mogłeś co najwyżej mieć INNE zdanie i na jego podstawie coś wywnioskować. Ale nie z mojego zdania. A użyłeś bezpośrednio po nim słowa "czyli", które oznacza wynikanie.

Gdybyś nawet dowiódł jakoś, że miałeś rację w jakimś sensie, bo źle zinterpretowałem Twoje sformułowanie, to właściwie co dowiódłbyś w kontekście naszej dyskusji o tym, że nie jesteś w stanie podać niearbitralnych kryteriów weryfikacji?

Ty znowu po krzakach łazisz.
Po pierwsze i drugie - wyżej już dowiodłem (a nie "gdybym" dowiódł), że miałem rację w takim sensie, że zrozumiałeś dane zdanie totalnie na opak (a nie tylko źle zinterpretowałeś).

Gdybyś dostał (boską) władzę obiektywnego ustalania racji rozumienia słów, czyli gdyby (!) Twoja pozycja w naszej dyskusji była wyróżniona (na nie wiadomo jakiej zasadzie), że zawsze będzie wiadomo iż
- jeśli coś pisze Irbisol, to mamy zrozumienie i to tak jest
- jeśli pisze Michał, a Irbisol twierdzi coś innego, to jest niezrozumienie ze strony Michała
Może jesteś przekonany o tej swojej wyróżnionej roli, czyli o tym, że Twoje SAMO STWIERDZENIE, iż znaczenie zdania jest takie, a takie, już oznacza iż to na pewno Twój odczyt zdania jest poprawny, a nie mój.

Jakie masz dysfunkcje, że nie rozumiesz że właśnie dopiero co o tym było (a nawet jest) i ty przed tym uciekasz?

z
"Nie oznacza to, że X"
wywnioskowałeś
"czyli X"

To ma być "zrozumienie ze strony Michała"?
Znowu coś biadolisz, a przecież masz żywy przykład, jak wspaniale rozumujesz.

To Ty masz dysfunkcję, gdy myślisz, że to ja Cię nie zrozumiałem, podczas gdy przynajmniej tak samo to Ty mnie nie zrozumiałeś. Co gorsza...
wygląda nawet, że nie wiesz co w ogóle Ci pisałem, co jest do zrozumienia.
Ale wpierać zawsze możesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Wto 10:31, 21 Gru 2021    Temat postu:

Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:06, 21 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Dla autystycznych, nie chwytających kontekstów chyba nie ma innej opcji, jak takie postrzeganie moich argumentów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Wto 13:14, 21 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Dla autystycznych, nie chwytających kontekstów chyba nie ma innej opcji, jak takie postrzeganie moich argumentów.

Zapewne.
Odpowiedz na pytanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:59, 21 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Dla autystycznych, nie chwytających kontekstów chyba nie ma innej opcji, jak takie postrzeganie moich argumentów.

Zapewne.
Odpowiedz na pytanie.

Ile razy mam odpowiadać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Wto 20:10, 21 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Dla autystycznych, nie chwytających kontekstów chyba nie ma innej opcji, jak takie postrzeganie moich argumentów.

Zapewne.
Odpowiedz na pytanie.

Ile razy mam odpowiadać?

Wystarczy raz. Ale na pytanie, a nie kolejny wykład obok tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:37, 21 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Dla autystycznych, nie chwytających kontekstów chyba nie ma innej opcji, jak takie postrzeganie moich argumentów.

Zapewne.
Odpowiedz na pytanie.

Ile razy mam odpowiadać?

Wystarczy raz. Ale na pytanie, a nie kolejny wykład obok tematu.

Mam napisać dokładnie to, co chciałbyś abym napisał?
To może Ty napisz to, za mnie. Będzie to co chciałeś...
Jak ja piszę, to co myślę, to zawsze jest nie tak, jak byś chciał. Więc proponuję, abyś tu przeciął wątpliwości i sam to sformułował. Proponuję np. taki początek:
Ja - Irbisol - uważam, że Michał powinien mieć w danej sprawie pogląd następujący ... (w miejsce kropek wstawiaj to, co tam uważasz)
I będziemy mieli wreszcie sprawę wyjaśnioną, a nawet zakończoną. :brawo:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 20:38, 21 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Śro 11:58, 22 Gru 2021    Temat postu:

Zachowujesz się jak jakiś płaczliwy głupek.
Nigdzie ci nie piszę, CO masz odpowiedzieć.

Btw. niesamowite, jak usilnie spierniczasz od odpowiedzi. Pytanie z gatunku TAK / NIE i teista rozwalony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:00, 22 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Zachowujesz się jak jakiś płaczliwy głupek.
Nigdzie ci nie piszę, CO masz odpowiedzieć.

Btw. niesamowite, jak usilnie spierniczasz od odpowiedzi. Pytanie z gatunku TAK / NIE i teista rozwalony.

Podsumowuję tylko retorykę tego, co tu tworzysz w dyskusji.
Czynisz się absolutnym sędzią i zarządcą dyskusji - najpierw żądasz wykonania jakiegoś zadania przeze mnie, potem je rozliczasz wyłącznie po swojemu negatywnie. Mnie zepchnąłeś do roli figuranta, który coś tam ma wyprodukować - jakąś postać tekstu - który to tekst Ty z kolei ocenisz z absolutną swobodą, NIE TRZYMAJĄC SIĘ ŻADNYCH REGUŁ.
To po prostu widzę.
Dodam, że wcale nad tym nie "płaczę", nawet nie sprawia mi to jakiegoś specjalnego dyskomfortu. Miałem w życiu dużo kontaktu z osobami o despotycznym podejściu do kontaktów osobowych. Przyzwyczaiłem się, że despoty nie mam szansy przekonać. Upierając się przy swoim bardzo silnie mogę doprowadzić jedynie do tego, że się rozejdziemy, bo despota "nie pęka", nigdy nie odpuszcza. Musiałem sobie wypracować jakąś osobistą strategię na despotów. I opracowałem.
Ta strategia z grubsza oparła się o ODDZIELENIE TEGO, Z CZYM SIĘ WEWNĘTRZNIE IDENTYFIKUJĘ OD MOŻLIWOŚCI PRZEKONANIA KOGOKOLWIEK. Inaczej mówiąc, z despotami przyjmuję POSTAWĘ TERAPEUTY, czyli podejście w ramach którego traktuję despotę jako kogoś, kto ma problem mentalny, którego zapewne nie da się rozwiązać tłumacząc mu błędy, które popełnia. Bo despota nie chce niczego rozumieć, tylko chce, aby było tak, jak on chce. Despota nie uznaje reguł, a jedynym "bogiem" jego rozumowania jest wpieranie otoczeniu jego racji. Za wszelką cenę ją wpiera.
Ponieważ w dyskusjach z despotami to ja musiałem być tym odpowiedzialnym, ja musiałem być terapeutą, to już wręcz w krew mi weszło, że w momencie gdy obserwuję postawy despotyczne u dyskutanta, to się przełączam w tryb uznania go trochę jak dziecko, jak chorego, jak niepełnosprawnego mentalnie, BLOKUJĄC SOBIE AMBICJĘ PRZEKONYWANIA jakkolwiek owej osoby. Z góry zakładam, że despoty nie przekona nawet najlepiej uzasadniony rozumowo argument. Bo despota nie jest w stanie oceniać rzeczywistości inaczej, tylko pod kątem, że on broni swojego ego i swoich racji. Jest pod tym względem niepełnosprawny umysłowo. Więc moim obowiązkiem jest patrzenie na despotę jak na pacjenta psychiatrycznego.

Jest też odwrotna postawa u mnie - pojawiająca się, gdy pojawi się u mnie spostrzeżenie, że dyskutant, z którym coś omawiamy jest RESPONSYWNY.
Czym jest responsywność?
Responsywność polega na tym, że jak ja stawiam problem, to druga strona go podejmuje w duchu uczciwości intelektualnej. Responsywny wręcz STARA SIĘ WNIKNĄĆ W SPORNE KWESTIE, a nie je ukrywać, nie ignoruje niczego. Gdy postrzegam dyskutanta jako responsywnego, czyli przeciwną postawę niż despoty, to włączam sobie tryb: teraz to - Michale- nie jest Twój pacjent, tylko równy ci dyskutant.
Dopiero wtedy! Responsywność traktuję jako INTELEKTUALNĄ NOBILITACJĘ

Jeszcze inaczej to podsumowując - jako podstawę uznaję rodzaj SYMETRII, zaś za najwyższy cel dyskusji uznaję DĄŻENIE DO BEZSTRONNEGO, OBIEKTYWNEGO OGLĄDU SPRAW.
Im bardziej ktoś posługuje się presją, im więcej żąda dla siebie lepszych zasad w dyskusji, nie zostawiając sobie szans na symetrię traktowania zagadnień, tym bardziej staje się despotą, zaś despota - z definicji - nie jest partnerem intelektualnym. Bo despota niczego nie ustala - on tylko WPIERA SWOJE. I to mam obowiązek uznać, a potem stosownie do tego uznania kontrolować własne reakcje, które (w założeniu) nie powinny sprawiać mi emocjonalnego dyskomfortu, gdy despota jakoś tam mnie negatywnie oceni. Despota (już w przestrzeni MOJEJ OCENNOŚCI I MOICH WARTOŚCI) po prostu nie ma przyznanych praw do stwierdzania zasadności!
Despota jest jak pacjent, jak dziecko. Czy ktoś się przejmuje opinią pięciolatka, który ocenia "mój tata jest głupi, bo nie kupił mi 10 tabliczek czekolady, o które go prosiłem"?...
- nie, wręcz nieracjonalne i będące świadectwem niedojrzałości byłoby przejmowanie się taką oceną pięciolatka. Więc despota, który nie ma zdolności do obiektywnego osądu, też ma zabraną przeze mnie właściwość nadawania swoim opiniom emocjonalnych znaczeń dla mnie.
Despota oczywiście zawsze może przywrócić się do stanu, w którym uznałbym w nim równorzędnego partnera. Jeśli zrezygnuje z despotycznego nastawienia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Śro 16:34, 22 Gru 2021    Temat postu:

Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:32, 22 Gru 2021    Temat postu:

To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:47, 22 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.

Odpowiadałem wiele razy, ale to wciąż ignorujesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:48, 22 Gru 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.

I też wyjaśniłem, że próbujesz porównywać nieporównywalne zagadnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:12, 22 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.

I też wyjaśniłem, że próbujesz porównywać nieporównywalne zagadnienia.


To czy w eksperymencie potwierdzisz nierówność Heisenberga i to czy istnieje Bóg, to są jak najbardziej porównywalne zagadnienia, bo tak samo dotyczą świata w którym żyjesz. Po prostu nie chcesz odpowiedzieć sobie na pytanie w tytule tematu który sam założyłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:15, 22 Gru 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.

I też wyjaśniłem, że próbujesz porównywać nieporównywalne zagadnienia.


To czy w eksperymencie potwierdzisz nierówność Heisenberga i to czy istnieje Bóg, to są jak najbardziej porównywalne zagadnienia, bo tak samo dotyczą świata w którym żyjesz. Po prostu nie chcesz odpowiedzieć sobie na pytanie w tytule tematu który sam założyłeś.

Nie tak.
Jedno to fizyka; drugie to METAfizyka.
W eksperymencie można potwierdzać różne aspekty zastosowania zasady Heisenberta (właściwie tak wprost, bezpośrednio to nawet nie ma chyba jak ją potwierdzić :think: ). Jest tak, bo ta zasada DOTYCZY czegoś co jest różnicowane przez pewne eksperymenty.
W przypadku Boga nie mamy postulatu, który by wskazywał, co różnicuje nam idea Boga w kontekście jakiegoś eksperymentu. Więc nie ma tak jak tego sprawdzić.
Czyli mamy zupełnie inne sytuacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:25, 22 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.

I też wyjaśniłem, że próbujesz porównywać nieporównywalne zagadnienia.


To czy w eksperymencie potwierdzisz nierówność Heisenberga i to czy istnieje Bóg, to są jak najbardziej porównywalne zagadnienia, bo tak samo dotyczą świata w którym żyjesz. Po prostu nie chcesz odpowiedzieć sobie na pytanie w tytule tematu który sam założyłeś.

Nie tak.
Jedno to fizyka; drugie to METAfizyka.
W eksperymencie można potwierdzać różne aspekty zastosowania zasady Heisenberta (właściwie tak wprost, bezpośrednio to nawet nie ma chyba jak ją potwierdzić :think: ). Jest tak, bo ta zasada DOTYCZY czegoś co jest różnicowane przez pewne eksperymenty.
W przypadku Boga nie mamy postulatu, który by wskazywał, co różnicuje nam idea Boga w kontekście jakiegoś eksperymentu. Więc nie ma tak jak tego sprawdzić.
Czyli mamy zupełnie inne sytuacje.


Nie, nie mamy różnych sytuacji, a to że jedno jest zagadnieniem z fizyki, a drugie z metafizyki, nie ma kompletnie nic do rzeczy. Jeśli wolisz, możemy przejść zamiast tego na niezapadający się chodnik. To czy jutro idąc chodnikiem on się nie zapadnie, jest tak samo wydarzeniem które Cię może spotkać, jak stanięcie przed Bogiem po śmierci. Na które wydarzenie byś prędzej postawił, czy może na oba jednakowo, nie odpowiesz. Trudno o lepszą ilustrację oszukiwania samego siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:08, 22 Gru 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:
To samo robił jak go kiedyś spytałem czy prędzej by postawił na istnienie Boga czy na nierówność Heisenberga, a czy może na jedno i drugie jednakowo.

I też wyjaśniłem, że próbujesz porównywać nieporównywalne zagadnienia.


To czy w eksperymencie potwierdzisz nierówność Heisenberga i to czy istnieje Bóg, to są jak najbardziej porównywalne zagadnienia, bo tak samo dotyczą świata w którym żyjesz. Po prostu nie chcesz odpowiedzieć sobie na pytanie w tytule tematu który sam założyłeś.

Nie tak.
Jedno to fizyka; drugie to METAfizyka.
W eksperymencie można potwierdzać różne aspekty zastosowania zasady Heisenberta (właściwie tak wprost, bezpośrednio to nawet nie ma chyba jak ją potwierdzić :think: ). Jest tak, bo ta zasada DOTYCZY czegoś co jest różnicowane przez pewne eksperymenty.
W przypadku Boga nie mamy postulatu, który by wskazywał, co różnicuje nam idea Boga w kontekście jakiegoś eksperymentu. Więc nie ma tak jak tego sprawdzić.
Czyli mamy zupełnie inne sytuacje.


Nie, nie mamy różnych sytuacji, a to że jedno jest zagadnieniem z fizyki, a drugie z metafizyki, nie ma kompletnie nic do rzeczy. Jeśli wolisz, możemy przejść zamiast tego na niezapadający się chodnik. To czy jutro idąc chodnikiem on się nie zapadnie, jest tak samo wydarzeniem które Cię może spotkać, jak stanięcie przed Bogiem po śmierci. Na które wydarzenie byś prędzej postawił, czy może na oba jednakowo, nie odpowiesz. Trudno o lepszą ilustrację oszukiwania samego siebie.

Nie odpowiem, bo nie widzę tu wspólnego mianownika. I nie widzę w tym żadnej formy oszukiwania się.
Pewnych rzeczy po prostu się nie porównuje ze sobą. Np. gdyby ktoś się pytał: co jest bardziej prawdopodobne - teza Nietzschego "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni", czy to, że w ciągu 20 lat w Galaktyce wybuchnie supernowa, która będzie widoczna za dnia, to też nie wiedziałbyś jak podejść do tego zagadnienia, bo tak różne są to problemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6062
Przeczytał: 90 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:19, 22 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:

Nie, nie mamy różnych sytuacji, a to że jedno jest zagadnieniem z fizyki, a drugie z metafizyki, nie ma kompletnie nic do rzeczy. Jeśli wolisz, możemy przejść zamiast tego na niezapadający się chodnik. To czy jutro idąc chodnikiem on się nie zapadnie, jest tak samo wydarzeniem które Cię może spotkać, jak stanięcie przed Bogiem po śmierci. Na które wydarzenie byś prędzej postawił, czy może na oba jednakowo, nie odpowiesz. Trudno o lepszą ilustrację oszukiwania samego siebie.

Nie odpowiem, bo nie widzę tu wspólnego mianownika. I nie widzę w tym żadnej formy oszukiwania się.
Pewnych rzeczy po prostu się nie porównuje ze sobą. Np. gdyby ktoś się pytał: co jest bardziej prawdopodobne - teza Nietzschego "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni", czy to, że w ciągu 20 lat w Galaktyce wybuchnie supernowa, która będzie widoczna za dnia, to też nie wiedziałbyś jak podejść do tego zagadnienia, bo tak różne są to problemy.


Chyba sam sobie nie wierzysz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:34, 23 Gru 2021    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Michał Dyszyński napisał:
szaryobywatel napisał:

Nie, nie mamy różnych sytuacji, a to że jedno jest zagadnieniem z fizyki, a drugie z metafizyki, nie ma kompletnie nic do rzeczy. Jeśli wolisz, możemy przejść zamiast tego na niezapadający się chodnik. To czy jutro idąc chodnikiem on się nie zapadnie, jest tak samo wydarzeniem które Cię może spotkać, jak stanięcie przed Bogiem po śmierci. Na które wydarzenie byś prędzej postawił, czy może na oba jednakowo, nie odpowiesz. Trudno o lepszą ilustrację oszukiwania samego siebie.

Nie odpowiem, bo nie widzę tu wspólnego mianownika. I nie widzę w tym żadnej formy oszukiwania się.
Pewnych rzeczy po prostu się nie porównuje ze sobą. Np. gdyby ktoś się pytał: co jest bardziej prawdopodobne - teza Nietzschego "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni", czy to, że w ciągu 20 lat w Galaktyce wybuchnie supernowa, która będzie widoczna za dnia, to też nie wiedziałbyś jak podejść do tego zagadnienia, bo tak różne są to problemy.


Chyba sam sobie nie wierzysz.

Możesz tak przypuszczać, co pewnie wynika z tego, że w ogóle inaczej traktujesz kwestię pewnego rygoryzmu założeń. Ja twierdzę, że jak najbardziej sobie wierzę - przynajmniej w tej sprawie. Wierzę nie na mocy ad hoc czynionych decyzji, lecz na mocy założeń epistemicznych, które ogólnie stosuję. To o czym tu piszę, jest u mnie efektem zadziałania jednej i tej samej zasady metodologicznej, aby unikać zrównywania ze sobą pojęć opierając się wyłącznie na intuicjach. Szukam konkretów i dopiero jak je znajdę, przyznaję sobie prawo do porównania w oparciu o nie. W przypadku porównywania zagadnień światopoglądowych i empirycznych mamy od razu zupełnie odrębne konstrukcje, jak owe zagadnienia funkcjonują w myślach. Właściwie to funkcjonują w dużym stopniu przeciwstawnie.
To co światopoglądowe bierze się z uwzględnienia szerokich kontekstów, jest formą zbliżoną do poezji, opartą o fantazję i luźną grę wyobrażeń.
To co empiryczne stara się zmierzać w dokładnie przeciwną stronę - ma na celu maksymalne ograniczenie wielości kontekstów, wyłonienia tylko jednego z nich, skupienia na nim, zredukowania rozumowania do jednego konkretnego aspektu.

Gdy pytam się o Boga, to pytam się w pewnym sensie o wszystko - o emocje, intelekt, odczuwanie, rozumienie, przeszłość, przyszłość, dobro i zło, wolność i niewolę, poniżenie i wywyższenie.
Gdy pytam się o to co się stanie gdy zaaranżuję konkretną sytuację w laboratorium, to usuwam z pola myślowego oglądu wszystko, co nie jest stricte związane z celem eksperymentu. Jest to dokładnie przeciwne podejście.
Tego nie ma jak porównać poprawnie bez jakiegoś skrajnego naciągania do intuicji, albo do z góry założonej tezy, w ramach której np. dla ateisty Bóg jest bytem odrzucanym, czyli niewiarygodnym z wcześniejszego wyboru, zaś to co empiryczne - znowu na mocy wcześniejszego wyboru - w myślach, intuicjach jest z góry wiarygodne. Więc dla ateisty stwierdzenie iż Bóg jest nieprawdopodobny, a eksperymentalne, czy obserwacyjne wnioski są z zasady słuszne, to po prostu samograj - tak ateista uznał (wcześniej) więc tego się w swoich ocenach trzyma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Czw 11:16, 23 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.

Odpowiadałem wiele razy, ale to wciąż ignorujesz.

Odpisywałeś, a nie odpowiadałeś.
Pytanie dotyczy wartości logicznej zdania, więc nie ma tu logiki rozmytej.
Czekam na odpowiedź TAK lub odpowiedź NIE.
Nie czekam na twoje kazania i wykłady.
A i tak wiadomo, że nie odpowiesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:16, 23 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.

Odpowiadałem wiele razy, ale to wciąż ignorujesz.

Odpisywałeś, a nie odpowiadałeś.
Pytanie dotyczy wartości logicznej zdania, więc nie ma tu logiki rozmytej.
Czekam na odpowiedź TAK lub odpowiedź NIE.
Nie czekam na twoje kazania i wykłady.
A i tak wiadomo, że nie odpowiesz.

A ja czekam na zrozumienie z Twojej strony tego, co Ci wcześniej napisałem. :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 11:17, 23 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Czw 11:30, 23 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.

Odpowiadałem wiele razy, ale to wciąż ignorujesz.

Odpisywałeś, a nie odpowiadałeś.
Pytanie dotyczy wartości logicznej zdania, więc nie ma tu logiki rozmytej.
Czekam na odpowiedź TAK lub odpowiedź NIE.
Nie czekam na twoje kazania i wykłady.
A i tak wiadomo, że nie odpowiesz.

A ja czekam na zrozumienie z Twojej strony tego, co Ci wcześniej napisałem. :think:


Jak Kubuś. "Musisz zrozumieć" - ale na pytanie nigdy nie odpowie.
Myślałem, że jest jakiś skrzywiony, ale najwyraźniej wykładanie się na pytaniach TAK/NIE jest zakodowane w teizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:43, 23 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Irbisol napisał:
Ledwo napisałem, że pytanie gatunku TAK / NIE rozwala teistę i proszę - jakie wspaniałe potwierdzenie.
Gigabajty tekstu wyplujesz, ale na pytanie nie odpowiesz.

Odpowiadałem wiele razy, ale to wciąż ignorujesz.

Odpisywałeś, a nie odpowiadałeś.
Pytanie dotyczy wartości logicznej zdania, więc nie ma tu logiki rozmytej.
Czekam na odpowiedź TAK lub odpowiedź NIE.
Nie czekam na twoje kazania i wykłady.
A i tak wiadomo, że nie odpowiesz.

A ja czekam na zrozumienie z Twojej strony tego, co Ci wcześniej napisałem. :think:


Jak Kubuś. "Musisz zrozumieć" - ale na pytanie nigdy nie odpowie.
Myślałem, że jest jakiś skrzywiony, ale najwyraźniej wykładanie się na pytaniach TAK/NIE jest zakodowane w teizm.

Chodzi Ci o odpowiedź na pytanie:
Cytat:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie
"czyli X"
?

Mogę na to odpowiedzieć następująco:
Jeślibym miał w ten sposób wnioskować, że ze zdania "Nie oznacza to, że X", wynikałoby mi "czyli X", to byłoby to niepoprawne wnioskowanie z mojej strony.
Zadowolony?
Odpowiedź "tak - to jest niepoprawne"
albo "nie - nie jest poprawne wnioskowanie tego rodzaju".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 11:44, 23 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15388
Przeczytał: 29 tematów


PostWysłany: Czw 15:39, 23 Gru 2021    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Cytat:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie"czyli X"
?

Mogę na to odpowiedzieć następująco:
Jeślibym miał w ten sposób wnioskować, że ze zdania "Nie oznacza to, że X", wynikałoby mi "czyli X", to byłoby to niepoprawne wnioskowanie z mojej strony.

A zdajesz sobie sprawę, że tak wnioskowałeś?
I że po wielu dniach dopiero zacząłeś pisać NA TEMAT, zamiast uciekać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:42, 23 Gru 2021    Temat postu:

Irbisol napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Cytat:
Czyli poprawnie wywnioskowałeś ze zdania
"Nie oznacza to, że X"
zdanie"czyli X"
?

Mogę na to odpowiedzieć następująco:
Jeślibym miał w ten sposób wnioskować, że ze zdania "Nie oznacza to, że X", wynikałoby mi "czyli X", to byłoby to niepoprawne wnioskowanie z mojej strony.

A zdajesz sobie sprawę, że tak wnioskowałeś?
I że po wielu dniach dopiero zacząłeś pisać NA TEMAT, zamiast uciekać?

A zdajesz sobie sprawę, że Ty do takiego rozumienia moje tłumaczenia zredukowałeś, tworząc chochoła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin