![Forum ŚFiNiA Strona Główna](http://wujzboj.com/images/sfinia.jpg) |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 9:51, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | "Głównie za sprawą wysiłków K.R. Poppera okazało się jednak, że niezależnie od dostępnych świadectw empirycznych wszystkie teorie mają zerowe prawdopodobieństwo. Konsekwencją tego jest sąd, że wszystkie teorie są nie tylko w takim samym stopniu nieudowodnialne, ale i nieprawdopodobne" |
raczej, wychodząc z rewelacj Poppera, dowodzącego jakiejś szczególnej metodologii poznawczej - naukwej, trzeba dojsć do wniosku, że prawdopodobienstwo jej sądów, jest zerowe .... co obala tezy Poppera, a nie nauk.
nauka to lewacki bałwan, przedmiot kultu jego bałwochwalców i ich ciemnogrodu.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6505
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Pią 10:10, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill, pytasz, co chcę podważyć. Pomijając, że konkretnie ustosunkowuję się do twoich konkretnych stwierdzeń czy argumentów, to oczywistym jest, co podważam: zasadność twierdzenia, że przeżycia mistyczne dowodzą (czy też świadczą) o istnieniu bytów nadprzyrodzonych, jakichś zaświatów, innych wymiarów itp.
Najogólniej rzecz biorąc:
Nauka doznania mistyczne tłumaczy wpływem na mózg substancji chemicznych, które mogą być wytworzone przez organizm naturalnie albo mu podane. Tak czy siak są to zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu.
Znane jest doświadczenie Waltera Pahnke, które udowodnia, że doznania mistyczne powstają na skutek działania psylocybiny (narkotyk).
Doświadczenia pokazały, że stymulacja (pole elektromagnetyczne) określonych obszarów mózgu może wywołać jakieś nadzwyczajne przeżycia.
Objawienia mogą być rezultatem sugestii bądź autosugestii.
Ralph W. Hood i Ronalda J. Morris przeprowadzili doświadczenie na grupie osób składających się z ludzi zaangażowanych religijnie i niezaangażowanych. Po zamknięciu ich w komorze ludzie zaangażowani religijnie mieli wyobrażenia związane z religią, a ci drudzy wyobrażali sobie... postaci z kreskówek. Człowiek nie jest czystą tablicą, jeo przeżycia zależą od tego, w co już wierzy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 10:19, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Nauka doznania mistyczne tłumaczy wpływem na mózg substancji chemicznych |
a nauki już tłumaczyć nie może wpływem substancji chemicznych na mózg ?
porażające zidiocenie
ps
no i jeszcze ta nauka, która coś tłumaczy
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 10:21, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:38, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Dyskusja neurobiologa z ksiedzem o przeżyciach mistycznych i religijnych.
Może byc zaskakująca
[link widoczny dla zalogowanych]
Co powinno być celem mistyka?
Równie ostrożnie, zdaniem księdza, powinno się podchodzić do wszelkich wizji i silnych przeżyć religijnych. Jego zdaniem tego rodzaju doznania, bazujące na niezwykłej ekscytacji, mogą odwracać uwagę od tego, co powinno być głównym przedmiotem doświadczenia osoby wierzącej. Tym, co zbliża nas do Boga, jest bowiem nicość. Tłumacząc to, ksiądz przywołuje słowa Jana od Krzyża:
Ks. Strzelczyk uważa, że celem mistyka powinno być uchwycenie samego Boga. Właśnie ten aspekt odróżnia mistycyzm od pobożności ludowej. (Zobacz: Duchowość a religijność – na czym polega różnica?). Doświadczony mistyk wie, że wizja Boga, to jeszcze nie jest sam Bóg. Wizja pochodzi bowiem ze zmysłów, a prawdziwe doznanie duchowe, jest pozazmysłowe.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:43, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Hill, pytasz, co chcę podważyć. Pomijając, że konkretnie ustosunkowuję się do twoich konkretnych stwierdzeń czy argumentów |
Do niczego się nie ustosunkowałeś. Nic poza ignorancją nie masz
anbo napisał: | to oczywistym jest, co podważam |
Niczego nie "podważyłeś", twoje gdybania i arbitralność nie podważają niczego. Zlepek brudu i piany morskiej, którym jesteś zgodnie ze swoim darwinowskim światopoglądem, nie jest w stanie nic podważyć. To nonsens. Wierzysz w nonsensy
anbo napisał: | Nauka doznania mistyczne tłumaczy wpływem na mózg substancji chemicznych, które mogą być wytworzone przez organizm naturalnie albo mu podane. Tak czy siak są to zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu.
Znane jest doświadczenie Waltera Pahnke, które udowodnia, że doznania mistyczne powstają na skutek działania psylocybiny (narkotyk).
Doświadczenia pokazały, że stymulacja (pole elektromagnetyczne) określonych obszarów mózgu może wywołać jakieś nadzwyczajne przeżycia |
To ma być to twoje "podważenie"? Przecież to niczego nie podważa. Bóg wywołując przeżycia mistyczne aktywuje określone miejsca w mózgu. To, że można je sztucznie aktywować w inny sposób w żaden sposób niczego nie "podważa". Niczego nie "podważyłeś". Jedynie ci się zdawało
anbo napisał: | Objawienia mogą być rezultatem sugestii bądź autosugestii |
"Mogą"? A może nie mogą? Gdybanologia to jedyne co masz. To jest bardzo ciekawe bo innym zarzucasz niejednoznaczność przesłanek i dokładnie sam to robisz i nie masz nic więcej niż niejednoznaczne przesłanki. Klasyczna hipokryzja
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 10:49, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 10:58, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To ma być to twoje "podważenie"? Przecież to niczego nie podważa. Bóg wywołując przeżycia mistyczne aktywuje określone miejsca w mózgu. To, że można je sztucznie aktywować w inny sposób w żaden sposób niczego nie "podważa". Niczego nie "podważyłeś". Jedynie ci się zdawało |
ciekawe, że podobną populistyczną narracją, posługuje sie psychologia, próbując uwiarygadniać "naukowo" swoje tezy, odwołując się do funkcjonowania mózgu.
lub ekonomiką pracy mózgu, jego rzekomym dobrostanem, jako celem samym w sobie, uzasaniać celowość lub bez celowośc ludzkiego działania .... w domyśle, akceptację istnienia aktualnego stanu rzeczy .... ale nawet, jak widać mózg, tym mądrościom, Dzień Dobry , nie zawsze ma ochotę sie podpożądkować.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:06, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Cytat: | To ma być to twoje "podważenie"? Przecież to niczego nie podważa. Bóg wywołując przeżycia mistyczne aktywuje określone miejsca w mózgu. To, że można je sztucznie aktywować w inny sposób w żaden sposób niczego nie "podważa". Niczego nie "podważyłeś". Jedynie ci się zdawało |
ciekawe, że podobną populistyczną narracją, posługuje sie psychologia, próbując uwiarygadniać "naukowo" swoje tezy, odwołując się do funkcjonowania mózgu |
Neurobiologia jest w powijakach. Tego ci żaden scjentystyczny gimboateista pokroju anbusia oczywiście nie powie ale taka jest prawda. "Wyjasnienia" neurobiologii są na poziomie magii szamańskiej. Prezentuje się jakieś wykresy i kolorowe skany aktywności mózgu, przypisując temu zupełnie arbitralnie jakieś "wyjaśnienia" i hipotezy. Czysta magia, szamanizm
Jeden szczery neurobiolog porównał kiedyś "wyjaśnienia" neurobiologii do oglądania filmu bez dźwięku. Istnieje nieskończona ilość interpretacji tego co mogą mówić aktorzy i nikt i tak nie wie co naprawdę mówią. Tyle samo są warte interpretacje neurobiologów odnośnie tego co widzą na wykresach i obrazach aktywności mózgu
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 11:15, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 11:21, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
@ fedor
pomijając poziom rozwoju neurologii, to przede wszystkim, neurologia może opisać procesy zachodzące w mózgu, odpowiadające określonemu zachowaniu, a nie odwrotnie, z procesów zachodzących w mózgu, wywodzić znaczenie zachowań ... może, na podstawie procesów, znajdować podobieństwa zachowań, ale z nich w żaden sposób nie wynika ich interpretacja znaczeniowa - ta wynika tylko i wyłącznie z przyjętej ideologii.
więc w kwestiach ideologicznych - światopoglądowych, neurologiczne argumenty nie mają najmniejszego, poza populistycznym, znaczenia.
a "argumenty z neurologii", są ewidentnym uzasadnianiem uzasadnianym.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:31, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
niechęć do neurobiologii wynika też z przyczyn ideologicznych.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 2:48, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6505
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Pią 12:35, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Dyskusja neurobiologa z ksiedzem o przeżyciach mistycznych i religijnych.
Może byc zaskakująca
[link widoczny dla zalogowanych] |
Bardzo pomocny link. Fragmenty:
"W jaki zatem sposób neurobiologia próbuje tłumaczyć spektakularne przeżycia religijne? Prof. Vetulani wspomina, że tego rodzaju doznania mogą być związane z tzw. „wyspą”, czyli częścią kory schowaną za płatem skroniowym. Tego rodzaju przypadłość nazywa się współcześnie drgawkami ekstatycznymi. Na czym one polegają?
Tego rodzaju drgawki to krótkie epizody wyłączenia świadomości z otaczającego świata, które łączą się z uczuciem wyjątkowego szczęścia i głębokiego przeżycia duchowego. "
"Prof. Vetulani wspomina jednego ze swoich pacjentów, który w trakcie zmagań z nowotworem w korze wyspowej, doznawał wizji podobnych do tych opisywanych przez świętą Teresę z Avili."
"Niektórzy neurobiolodzy przypisują drgawki ekstatyczne założycielom religii. Twierdzą, że napadów epilepsji mógł doznawać święty Paweł w drodze do Damaszku, czy też Mojżesz w trakcie wizji płonącego krzewu."
"Prof. Vetulani nie może zgodzić się z takim [ks. Strzelczyka] rozumowaniem. W jego opinii potrzebujemy zmysłów, aby korzystać z rozumu. W chwili, gdy z otoczenia usunie się wszelkie bodźce wpływające na zmysły, zaczynają pojawiać się halucynacje."
Przy okazji:
Izraelski naukowiec Benny Sharon twierdzi, że rosnąca w okolicach Góry Synaj halucynogenna roślina Peganum harmala mogła mieć wpływ na przeżycia Izraelczyków prowadzonych przez Mojżesza. Z tej samej rośliny w Indiach przyrządza się rytualny napój. W ST wspomina się też o spożywaniu innej rośliniy o której wiadomo, że ma właściwości halucynogenne: mandragora. Oczywiście to nie dowodzi, że biblijne teksty to spisane przezycia po substancjach halucynogennych, ale nie można wykluczyć, że po części tak właśnie było.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:01, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Semele napisał: | Dyskusja neurobiologa z ksiedzem o przeżyciach mistycznych i religijnych.
Może byc zaskakująca
[link widoczny dla zalogowanych] |
Bardzo pomocny link. Fragmenty:
"W jaki zatem sposób neurobiologia próbuje tłumaczyć spektakularne przeżycia religijne? Prof. Vetulani wspomina, że tego rodzaju doznania mogą być związane z tzw. „wyspą”, czyli częścią kory schowaną za płatem skroniowym. Tego rodzaju przypadłość nazywa się współcześnie drgawkami ekstatycznymi. Na czym one polegają?
Tego rodzaju drgawki to krótkie epizody wyłączenia świadomości z otaczającego świata, które łączą się z uczuciem wyjątkowego szczęścia i głębokiego przeżycia duchowego. "
"Prof. Vetulani wspomina jednego ze swoich pacjentów, który w trakcie zmagań z nowotworem w korze wyspowej, doznawał wizji podobnych do tych opisywanych przez świętą Teresę z Avili."
"Niektórzy neurobiolodzy przypisują drgawki ekstatyczne założycielom religii. Twierdzą, że napadów epilepsji mógł doznawać święty Paweł w drodze do Damaszku, czy też Mojżesz w trakcie wizji płonącego krzewu."
"Prof. Vetulani nie może zgodzić się z takim [ks. Strzelczyka] rozumowaniem. W jego opinii potrzebujemy zmysłów, aby korzystać z rozumu. W chwili, gdy z otoczenia usunie się wszelkie bodźce wpływające na zmysły, zaczynają pojawiać się halucynacje."
Przy okazji:
Izraelski naukowiec Benny Sharon twierdzi, że rosnąca w okolicach Góry Synaj halucynogenna roślina Peganum harmala mogła mieć wpływ na przeżycia Izraelczyków prowadzonych przez Mojżesza. Z tej samej rośliny w Indiach przyrządza się rytualny napój. W ST wspomina się też o spożywaniu innej rośliniy o której wiadomo, że ma właściwości halucynogenne: mandragora. Oczywiście to nie dowodzi, że biblijne teksty to spisane przezycia po substancjach halucynogennych, ale nie można wykluczyć, że po części tak właśnie było. |
Fajne bajki, anbuś. Sama gdybanologia, co widać po wyrazach typu "mogło" itd. To dokładnie to co zarzucasz innym. Jak znajdziesz jakieś dowody na te wklejane przez ciebie bajki to daj znać
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 16:29, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 13:05, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | niechęć do neurobiologii wynika też z przyczyn ideologicznych.
W zasadzie wuj zbój myśli tak samo jak Wy tylko nie chce być uznany za ciemnogród i ubiera to w wuizm. |
ja akurat nie prezentuję żadnej niechęci do neurologii Semele, bo przeciwko neurologii akurat nic nie mam, a uzasadnianie podstaw świaopoglądowych, rzekomymi obserwacjami neurologii
mam do niektórych dziedziń psychologii, czy szerzej, nauk społecznych, gdy powołują się na "obiektywizm naukowy", a negują teizm, spychając go w obszar wierzeń i irracjonalnych lub niepoddających się "naukowemu" poznaniu nauk.
ps
jak dla mnie wuj, w sferze racjonalnej pozostaje nie tylko scientystą ale i lewakiem ... co za rtm idzie w sferze mentalnej, też musi być lewactwe skażony.
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Pią 13:09, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:09, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Semele napisał: | niechęć do neurobiologii wynika też z przyczyn ideologicznych.
W zasadzie wuj zbój myśli tak samo jak Wy tylko nie chce być uznany za ciemnogród i ubiera to w wuizm. |
ja akurat nie prezentuję żadnej niechęci do neurologii Semele, bo przeciwko neurologii akurat nic nie mam, a uzasadnianie podstaw świaopoglądowych, rzekomymi obserwacjami neurologii
mam do niektórych dziedziń psychologii, czy szerzej, nauk społecznych, gdy powołują się na "obiektywizm naukowy", a negują teizm, spychając go w obszar wierzeń i irracjonalnych lub niepoddających się "naukowemu" poznaniu nauk. |
A neuroateologia, psychologia religii, socjologia religii. Religia daje sie poznać i analizować naukowo. Bóg niekoniecznie.
Nie neurologia tylko neurobiologia.
No i najnowszy trend kognitywistyka.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 13:16, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | lucek napisał: | Semele napisał: | niechęć do neurobiologii wynika też z przyczyn ideologicznych.
W zasadzie wuj zbój myśli tak samo jak Wy tylko nie chce być uznany za ciemnogród i ubiera to w wuizm. |
ja akurat nie prezentuję żadnej niechęci do neurologii Semele, bo przeciwko neurologii akurat nic nie mam, a uzasadnianie podstaw świaopoglądowych, rzekomymi obserwacjami neurologii
mam do niektórych dziedziń psychologii, czy szerzej, nauk społecznych, gdy powołują się na "obiektywizm naukowy", a negują teizm, spychając go w obszar wierzeń i irracjonalnych lub niepoddających się "naukowemu" poznaniu nauk. |
A neuroateologia, psychologia religii, socjologia religii. Religia daje sie poznać i analizować naukowo. Bóg niekoniecznie.
Nie neurologia tylko neurobiologia.
No i najnowszy trend kognitywistyka. |
twoje tu myślenie niczym nie różni się od wiary w gusła i zabobony.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:40, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Jo. Nastepnym razem wyślę Tobie wykaz nauk😉😊🙂
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Pią 13:46, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Jo. Nastepnym razem wyślę Tobie wykaz nauk😉😊🙂 |
nie zapomnij dołączyć w tym zestawie, związku filatelistów i niezależnych naukowców, w tym Michała i jego dzieł wszystkich zebranych.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:34, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
Sceptycyzm nie jest cechą nauki (por. John Lewis, Nauka, wiara i sceptycyzm, Warszawa 1962, s. 51). To oszustwo, które wmawiają nam tacy scjentyści jak anbuś. Prawdziwy sceptyk wątpi we wszystko, nawet w to, że w cokolwiek wątpi. Wątpienie jedynie w religię nie jest żadnym sceptycyzmem
|
Ok, mi bardziej chodziło o to, że dziedzina jaką zajmuje się Grof przeciera nowe szlaki w pscyhologii i zakrawa o metafizykę, a u takich tradycyjnych, materialistycznych naukowców może to rodzić różne wątpliwości, ale jak widać nawet prof. Vetulani, który był ateistą, wykazał tutaj dużą otwartość umysłu wyrażając swoją aprobatę dla tej dziedziny.
Właściwie to o czym mówi Grof nie jest żadną nowością, bo już wcześniej odkryto, że głęboka wiara pozytywnie wpływa na życie, może poprawiać stan psychiczny, wpływać na przemianę mentalną i ogólnie poprawiać jakość życia na poziomie psychicznym. Z tego co kiedyś czytałam, to w terapii Anonimowych Alkoholików zaleca się odwołanie do Boga czy jakiejś Siły Wyższej nawet w przypadku niewierzących, więc to nie jest nic nowego, a Grof jedynie próbuje to przekładać na język naukowy. No i dużo tutaj mówi jego wiara w Transcedencję i nawiązywanie do duchowości, biorąc pod uwagę, że jest osobą badającą ten temat i doskonale znającą reakcje mózgu , więc chyba nic więcej nie trzeba tu dodawać.
Dla osób wierzących, które z wiary czerpią garściami, tak naprawdę opinia materialistów w tym temacie nie jest istotna, jest ona dobra tylko dla innych materialistów.
fedor napisał: |
To ma być to twoje "podważenie"? Przecież to niczego nie podważa. Bóg wywołując przeżycia mistyczne aktywuje określone miejsca w mózgu. To, że można je sztucznie aktywować w inny sposób w żaden sposób niczego nie "podważa". Niczego nie "podważyłeś". Jedynie ci się zdawało
|
Przede wszystkim te argumenty materialistyczne sypią się, gdy zderzymy je z realną rzeczywistością, gdzie doświadczenia duchowe nie są sztucznie wywołane i są powiązane z czynnikami zewnętrznymi niezależnymi od mózgu, wystarczy na te tematy spojrzeć szerzej. Nikt nie wytłumaczy sytuacji, gdy np. osoba niewierząca miała doświadczenie duchowe podczas rozmowy o Biblii, albo rozmów o Bogu, albo gdy dochodzi do tego przy innych tego typu przypadkowych wydarzeniach. Tłumaczenie tego zbiegami okoliczności jest zdecydowanie mniej sensowne, niż założenie, że faktycznie miało miejsce jakieś doświadczenie ponadnaturalne.
Zresztą podobnie ma się sprawa opętań, próbuje się je wyjaśniać na różne racjonalne sposoby, ale są sytuacje, gdzie racjonalista staje pod ścianą, bo jak racjonalnie wyjaśni, że taka osoba wie rzeczy, których nie ma prawa wiedzieć? Wiadomo, że racjonalne próby wyjaśniania tego będą po prostu mniej sensowne.
Tu jest na ten temat wypowiedź psychiatry, który ponad 25 lat pracował z egzorcystami, w tekście omawia też jak wygląda współczesne podejście naukowców i dlaczego właśnie z tymi tematami jest taki problem
Egzorcyzmy okiem psychiatry z Nowego Jorku. 25 lat obserwacji w książce
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:59, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | tak naprawdę opinia materialistów w tym temacie nie jest istotna, jest ona dobra tylko dla innych materialistów |
Dlatego takim dogmatycznym naturalistom jak anbuś nie przedstawia się żadnych argumentów bo to strata czasu. Zalecam jak najszybsze wyrośnięcie z tego. Natomiast dużą frajdę daje żądanie od niego dowodów na jego własne twierdzenia. Wtedy szybko okazuje się, że jest goły i nic poza bajeczkami nie wygłasza. Każda inna "dyskusja" z nim nie ma najmniejszego sensu. Ja dyskutuję z nim na tym forum już 15 lat i wiedz, że wiem co mówię
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 19:02, 20 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:14, 20 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Hill ma swój rozum i ogląd sytuacji.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 6:22, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Hill napisał: |
Przytoczony przeze mnie cytat był opinią Grofa z jego książki i nie był on podany w celu przedstawienia dowodu naukowego, tylko w odniesieniu do dyskusji o religiach i uniwersalnej prawdzie, przedstawiony jako opinia osoby zajmującej się od lat badaniem doświadczeń religijnych i nawet nie był użyty w dyskusji z Tobą. |
To bez znaczenia, że nie był użyty w dyskusji ze mną. Przytoczyłaś opinię, jakbyś się z nią zgadzała, węc w związku z tym zadałem ci kilka pytań. Jesli zgadzasz się z Grofem to broń tego, co zacytowałaś, a jeśli nie, to napisz to wyraźnie. |
Przytoczyłam opinię Grofa, bo wydała mi się przekonująca i świadczy o tym, że jako osoba badająca ten temat przekonuje go istnienie Uniwersalnej Transcedencji, ale Ty nie odróżniasz tematów dotyczących wiary, od tematów dotyczących nauki. To tak jakbym chciała sobie porozmawiać z innym chrześcijaninem na tematy, że tak to ujmę bardziej zaawansowane teologiczne, a Ty byś w związku z tym zażądał dowodów tego o czym mówimy i znowu pojawiłoby się kręcenie w kółko wokół tych samych tematów. Znasz już dobrze moje poglądy, bo się z nimi nie kryję, wiesz, że jestem wierząca, mówiłam co mnie do tej wiary przekonało i nie muszę tutaj niczego bronić, bo wystarczy, że napiszę iż taka jest moja wiara i na tym się opieram tutaj, jak i w innych tematach teologicznych. Jeśli chcesz ze mną dyskutować w takich tematach, to musisz się nawrócić i wtedy się dogadamy , a tak, to nie bardzo jest pole do rozmów.
Są rozmowy, które mogą być szukaniem porozumienia z ateistami i są takie, które będą nastawione na samych wierzących i ja to odróżniam, z reguły nie wtrącam się w poglądy ateistów, bo nie jest moim celem usilne nawracanie kogoś, a dla mnie istotne jest to co mnie do wiary przekonuje i jak ona na mnie wpłynęła i to wystarczy. Mogę rozmawiać o wierze, ale bardziej odnosząc się do swojego doświadczenia i przekonań, bez toczenia jakichś walk na argumenty o to kto ma rację i w drugą stronę oczekuję podobnego zrozumienia i nie "terroryzowania" swoimi poglądami, bo nie będę w co drugim temacie nawiązującym do wiary, wchodzić w te same rozmowy dotyczące udowadniania tejże wiary ateistom .
Semele napisał: |
Co powinno być celem mistyka?
Równie ostrożnie, zdaniem księdza, powinno się podchodzić do wszelkich wizji i silnych przeżyć religijnych. Jego zdaniem tego rodzaju doznania, bazujące na niezwykłej ekscytacji, mogą odwracać uwagę od tego, co powinno być głównym przedmiotem doświadczenia osoby wierzącej. Tym, co zbliża nas do Boga, jest bowiem nicość. Tłumacząc to, ksiądz przywołuje słowa Jana od Krzyża:
Ks. Strzelczyk uważa, że celem mistyka powinno być uchwycenie samego Boga. Właśnie ten aspekt odróżnia mistycyzm od pobożności ludowej. (Zobacz: Duchowość a religijność – na czym polega różnica?). Doświadczony mistyk wie, że wizja Boga, to jeszcze nie jest sam Bóg. Wizja pochodzi bowiem ze zmysłów, a prawdziwe doznanie duchowe, jest pozazmysłowe. |
Lubię podejście Jana od Krzyża, bo było ono zdroworozsądkowe, sam był mistykiem, a przestrzegał przed tym, żeby wiara nie opierała się tylko na poszukiwaniu doznań zmysłowych, różnych cudów i objawień. Przede wszystkim Jan od Krzyża, tak jak większość chrześcijan, wierzył w istnienie demonów, które mogą wykorzystywać to w celu różnych zwiedzeń i fałszywych objawień, a po drugie dla niego właśnie istotne było to co powinno być głównym celem wiary, czyli poszukiwanie Boga.
Myślę, że opinia Jana od Krzyża może być dobrym ostrzeżeniem dla współczesnych wspólnot neocharyzmatycznych, które zdecydowanie przesadzają z szukaniem wszędzie znaków, cudów, charyzmatów i doświadczeń religijnych, a ich wiara się głównie na tym opiera.
tu cytat Jana od Krzyża:
"Św. Jan od Krzyża – „Pożądanie objawień otwiera drogę szatanowi”
„Nigdy zatem nie powinna dusza ośmielać się pragnąć i dopuszczać do siebie tych objawień, choćby nawet były, jak mówię, od Boga. Gdyby bowiem pragnęła je przyjmować, spadnie na nią sześć przykrych następstw.”
Pierwsze: pomniejszy swoją wiarę, doświadczenie bowiem zmysłowe bardzo osłabia wiarę, ponieważ wiara, jak mówiliśmy, przekracza wszelkie odczucie zmysłowe. Nie zamykając oczu na te wszystkie rzeczy zmysłowe, pozbawia się środka zjednoczenia z Bogiem.
Drugie: objawienia te nie odrzucone są przeszkodą dla ducha, bo na nich zatrzymuje się dusza (12) i duch nie może wzlecieć do tego, co jest niewidzialne. To właśnie była jedna z przyczyn, dla których Zbawiciel powiedział uczniom, iż lepiej jest. by On odszedł od nich, bo inaczej nie przyjdzie Duch Święty (J 16, 7). Dlatego również Marię Magdalenę, która po Zmartwychwstaniu przypadła do Jego stóp, oddalił, by umocniła się w wierze (J 20, 17).
Trzecie: dusza, zatrzymując się na posiadaniu tych objawień, nie dąży do prawdziwego wyrzeczenia i ogołocenia ducha.
Czwarte: traci wewnętrzny skutek i ducha tych objawień, albowiem zwraca oczy na to, co w nich zmysłowe, a co stanowi wartość podrzędną. Dlatego nie otrzymuje już tak obficie ducha, którego one sprawiają, ten bowiem udziela się i zachowuje dzięki wyrzeczeniu się wszystkiego co odczuwalne i bardzo różne od czystej duchowości.
Piąte: traci łaski Boże, gdyż je sobie przywłaszcza i nie korzysta z nich należycie. Przywłaszczać je zaś sobie i nie korzystać z nich, to znaczy pragnąć ich, uważać je za swoje. A przecież Bóg nie daje ich duszy na własność, dusza nie powinna zapominać, że są one własnością Boga.
Szóste: pożądanie tych objawień otwiera drogę szatanowi, by mógł duszę oszukiwać innymi widziadłami, które umie on bardzo naśladować i przedstawić je duszy jako dobre. Mówi bowiem Apostoł, (s.219) że diabeł może się przemienić w anioła światłości (2 Kor 11, 14). Za łaską Bożą będziemy jeszcze mówili o tym przedmiocie w trzeciej księdze, w rozdziale o łakomstwie duchowym.
Jest przeto zawsze rzeczą stosowną, by dusza odrzucała te zjawiska z zamkniętymi oczami, od kogokolwiek by pochodziły. Jeżeli tego nie uczyni, da miejsce zjawom diabelskim i taką moc szatanowi, że nie tylko jedne zjawy będzie przyjmować za drugie, lecz tym sposobem mnożyć się będą te od złego ducha, a ustawać te od Boga i dojdzie do tego, że pozostaną same diabelskie. Doświadczyło tego wiele dusz nieostrożnych i nieroztropnych, które do tego stopnia się czuły bezpieczne przyjmując te rzeczy, że wiele spośród nich musiało wielkiego użyć trudu, by wrócić do Boga przez czystą wiarę. A niemało było takich, które nie mogły wcale wrócić, gdyż szatan już je zbyt usidlił.
Przeto pożytecznie jest zamykać się i bronić przed nimi wszystkimi. Odrzucając bowiem złe, unika się błędów diabelskich, a odrzucając dobre, unika się przeszkody w wierze i duch zbiera z nich owoce. Jeśli wówczas, kiedy dusza je przyjmuje, Bóg je odbiera (ponieważ zagarnia je na własność, nie wykorzystując ich odpowiednio), a szatan wprowadza i pomnaża swoje, znajdując dla nich miejsce i okazję – to przeciwnie, gdy dusza wyrzeka się ich i jest im przeciwna, zły duch zaczyna ustępować, widząc, że nie sprawia szkody, Bóg zaś zwiększa i pomnaża łaski w tej pokornej i ogołoconej duszy, stawiając ją nad wieloma, jak owego sługę, który był wierny w małym (Mt 25, 21).”"
Św. Jan od Krzyża– Droga na Górę Karmel, ks.II rozdz. 11
Ostatnio zmieniony przez Hill dnia Sob 6:23, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23482
Przeczytał: 100 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:13, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Ponieważ Andy poruszył temat, przytoczę:
Rozdział 3
Że Bóg jest
Co do poznania istoty Bożej, najpierw należy przyjąć, że Bóg jest. Człowiekowi rozumnemu rzuca się to w oczy11. Spostrzegamy bowiem, że wszystko, co się porusza, przez co innego jest poruszane: to co niższe przez to co wyższe, na przykład [ciała] pierwiastkowe przez ciała niebieskie; w [ciałach] zaś pierwiastkowych to co mocniejsze porusza to, co jest słabsze; podobnie w ciałach niebieskich – niższe są poruszane przez wyższe. To zaś nie może iść w nieskończoność. Ponieważ zaś wszystko, co jest poruszane przez coś innego, stanowi jakby narzędzie pierwszego12poruszającego – gdyby nie było pierwszego poruszającego, wszystko, co się porusza, byłoby narzędziem. Gdyby zatem ciąg poruszających i poruszanych szedł w nieskończoność, nie byłoby pierwszego poruszającego; wszystkie więc niezliczone [byty] poruszające i poruszane byłyby narzędziami. Otóż jest rzeczą śmieszną, nawet dla ludzi nieuczonych, przyjmować narzędzia, które się poruszają bez głównego działacza. To tak jakby ktoś przyjmował, że piła albo siekiera robią bez stolarza łódź czy łóżko. Musi zatem być pierwszy poruszający, który jest najwyższy ze wszystkich; a nazywamy Go Bogiem.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 12 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:04, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | anbo napisał: | Hill napisał: |
Przytoczony przeze mnie cytat był opinią Grofa z jego książki i nie był on podany w celu przedstawienia dowodu naukowego, tylko w odniesieniu do dyskusji o religiach i uniwersalnej prawdzie, przedstawiony jako opinia osoby zajmującej się od lat badaniem doświadczeń religijnych i nawet nie był użyty w dyskusji z Tobą. |
To bez znaczenia, że nie był użyty w dyskusji ze mną. Przytoczyłaś opinię, jakbyś się z nią zgadzała, węc w związku z tym zadałem ci kilka pytań. Jesli zgadzasz się z Grofem to broń tego, co zacytowałaś, a jeśli nie, to napisz to wyraźnie. |
Przytoczyłam opinię Grofa, bo wydała mi się przekonująca i świadczy o tym, że jako osoba badająca ten temat przekonuje go istnienie Uniwersalnej Transcedencji, ale Ty nie odróżniasz tematów dotyczących wiary, od tematów dotyczących nauki. To tak jakbym chciała sobie porozmawiać z innym chrześcijaninem na tematy, że tak to ujmę bardziej zaawansowane teologiczne, a Ty byś w związku z tym zażądał dowodów tego o czym mówimy i znowu pojawiłoby się kręcenie w kółko wokół tych samych tematów. Znasz już dobrze moje poglądy, bo się z nimi nie kryję, wiesz, że jestem wierząca, mówiłam co mnie do tej wiary przekonało i nie muszę tutaj niczego bronić, bo wystarczy, że napiszę iż taka jest moja wiara i na tym się opieram tutaj, jak i w innych tematach teologicznych. Jeśli chcesz ze mną dyskutować w takich tematach, to musisz się nawrócić i wtedy się dogadamy , a tak, to nie bardzo jest pole do rozmów.
Są rozmowy, które mogą być szukaniem porozumienia z ateistami i są takie, które będą nastawione na samych wierzących i ja to odróżniam, z reguły nie wtrącam się w poglądy ateistów, bo nie jest moim celem usilne nawracanie kogoś, a dla mnie istotne jest to co mnie do wiary przekonuje i jak ona na mnie wpłynęła i to wystarczy. Mogę rozmawiać o wierze, ale bardziej odnosząc się do swojego doświadczenia i przekonań, bez toczenia jakichś walk na argumenty o to kto ma rację i w drugą stronę oczekuję podobnego zrozumienia i nie "terroryzowania" swoimi poglądami, bo nie będę w co drugim temacie nawiązującym do wiary, wchodzić w te same rozmowy dotyczące udowadniania tejże wiary ateistom .
|
Widzę, że jednak nadal brniesz w karmienie tego trolla i dajesz mu nowe paliwo do popisów. On tylko czeka na takie wpisy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:14, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
Widzę, że jednak nadal brniesz w karmienie tego trolla i dajesz mu nowe paliwo do popisów. On tylko czeka na takie wpisy |
Fedor pozwól, że sama będę decydować z kim chcę dyskutować i o czym , mnie nie bardzo interesują Wasze wojny forumowe wierzących z niewierzącymi, nie dyskutuję na forum z misją nawracania świata, tylko dla swobodnej wymiany poglądów i będę pisać tam gdzie mam potrzebę coś napisać, a jak nie mam potrzeby to nic nie napiszę
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9206
Przeczytał: 62 tematy
|
Wysłany: Sob 8:25, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ponieważ Andy poruszył temat, przytoczę:
Rozdział 3
Że Bóg jest
Co do poznania istoty Bożej, najpierw należy przyjąć, że Bóg jest. Człowiekowi rozumnemu rzuca się to w oczy11. Spostrzegamy bowiem, że wszystko, co się porusza, przez co innego jest poruszane: to co niższe przez to co wyższe, na przykład [ciała] pierwiastkowe przez ciała niebieskie; w [ciałach] zaś pierwiastkowych to co mocniejsze porusza to, co jest słabsze; podobnie w ciałach niebieskich – niższe są poruszane przez wyższe. To zaś nie może iść w nieskończoność. Ponieważ zaś wszystko, co jest poruszane przez coś innego, stanowi jakby narzędzie pierwszego12poruszającego – gdyby nie było pierwszego poruszającego, wszystko, co się porusza, byłoby narzędziem. Gdyby zatem ciąg poruszających i poruszanych szedł w nieskończoność, nie byłoby pierwszego poruszającego; wszystkie więc niezliczone [byty] poruszające i poruszane byłyby narzędziami. Otóż jest rzeczą śmieszną, nawet dla ludzi nieuczonych, przyjmować narzędzia, które się poruszają bez głównego działacza. To tak jakby ktoś przyjmował, że piła albo siekiera robią bez stolarza łódź czy łóżko. Musi zatem być pierwszy poruszający, który jest najwyższy ze wszystkich; a nazywamy Go Bogiem. |
jak dla mnie to dopiero piąte uzasadnienie jest zrozumiałe i sensowne .... dla wspólczesnego człowieka przynajmniej
Hil niestety pisze o zbawienym wpływie fantazji na dobre samopoczucie człowieka ... tyle, że i Dyszyńskiemu go nie brakuje, dzielnie się trzyma, mimo, że wszyscy go wokół atakują do czasu, gdy nie zrozumieją, że nie ma z nim kontaktu ....
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Sob 8:29, 21 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6505
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Sob 10:10, 21 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: |
Przytoczyłam opinię Grofa, bo wydała mi się przekonująca i świadczy o tym, że jako osoba badająca ten temat przekonuje go istnienie Uniwersalnej Transcedencji, |
Sorry, ale to jest chwytanie się brzytwy przez tonącego. Do istnienia bytów z innego świata przekonały Grofa seanse narkotyczne. Odmienne stany świadomosci - wbrew mainstreamowej nauce - uważa on za wyraz dotarcia podmiotu do wiedzy o zaświatach, że tak powiem, a nie jako przyczynę zmiany chemii mózgu (ogólnie rzecz ujmując). A jego kompetencje (jak wiesz nie wszyscy się zgadzają, że są wysokie) w jakiejś dziedzinie psychologii czy psychiatrii nie świadczą z automatu o posiadaniu kompetencji w innych dziedzinach, na przykład badaniu mózgu, filozofii czy religioznawstwa.
Hill napisał: |
ale Ty nie odróżniasz tematów dotyczących wiary, od tematów dotyczących nauki. To tak jakbym chciała sobie porozmawiać z innym chrześcijaninem na tematy, że tak to ujmę bardziej zaawansowane teologiczne, a Ty byś w związku z tym zażądał dowodów tego o czym mówimy i znowu pojawiłoby się kręcenie w kółko wokół tych samych tematów. |
Jak najbardziej mialbym prawo domagać się przedstawienia w ogóle zasadności waszych rozważań, bo jeżeli są jedynie bajkopisarstwem, to po co tracić czas na takie rozważania? Oczywiście mógłbym też rozważać na przykłąd to, czy wasze koncepcje są wewnętrznie niesprzeczne, niesprzeczne z aktualną wiedzą, niesprzeczne z Biblią (jesli mówilibyście o Bogu Biblii). Przy czym analogia jest błędna, bo tematem tej dyskusji są dowody/przesłanki na istnienie Boga.
Przy okazji: co według ciebie znaczy przykazanie "nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"? Bo coś mi się zdaje, że twojego (a także wuja) podejścia do religii nie da się z tym pogodzić. (Ponieważ to nieco odbiega od tematu dyskusji to możemy to sobie darować albo zostawić na deser.)
Hill napisał: |
Znasz już dobrze moje poglądy, bo się z nimi nie kryję, wiesz, że jestem wierząca, mówiłam co mnie do tej wiary przekonało i nie muszę tutaj niczego bronić, |
Ależ musisz! Musisz bronić tych argumentacji, które przedstawiasz dla poparcia swojej tezy o istnieniu Boga (czy też jakiejś Transcedencji, jak się często wyrażasz.) Na tym polega dyskusja polemiczna. Jesli cię takie dyskusje nie interesują, wolisz na przykład rozmawiać ogólnie byle wokół temtu, to podziękuj za romowę i tyle. No ale ty dyskutujesz ze mną, więc nie rozumiem twojego narzekania.
Hill napisał: |
bo wystarczy, że napiszę iż taka jest moja wiara i na tym się opieram tutaj, jak i w innych tematach teologicznych. Jeśli chcesz ze mną dyskutować w takich tematach, to musisz się nawrócić i wtedy się dogadamy , a tak, to nie bardzo jest pole do rozmów. |
Sorry, ale ty chyba sama nie wiesz, czego chcesz. Zabrałaś głos w dyskusji o dowodach na istnienie Boga i przytaczałaś w tym temacie konkretne argumenty, a gdy ci się przedstawia kontrargumenty, to próbujesz się rakiem wycofać z dyskusji. Jak nie chcesz dyskutować to napisz to wyraźnie. Bo teraz to jest takie wywieszenie białej flagi ale z próbą ukrycia, że się ją wywiesza.
Hill napisał: |
już wcześniej odkryto, że głęboka wiara pozytywnie wpływa na życie, może poprawiać stan psychiczny, wpływać na przemianę mentalną i ogólnie poprawiać jakość życia na poziomie psychicznym. Z tego co kiedyś czytałam, to w terapii Anonimowych Alkoholików zaleca się odwołanie do Boga czy jakiejś Siły Wyższej nawet w przypadku niewierzących, więc to nie jest nic nowego |
I co w związku z tym? Już pisałem: wiara (a nawet jej dobry wpływ na psychikę) nie świadczy o prawdziwości treści wiary. (Pomijam takie oczywistości, że wiara religijna różne rzeczy z ludźmi robi, nie tylko dobre ale nawet bardzo złe, o czym powinnaś wiedzieć.) Autosugestia, wyobrażanie sobie miłch rzeczy itp. - to wszystko poprawia stan psychiczny niezależnie od tego, czy istnieją te różne fajne rzeczy, które ktoś sobie wyobrazi i uwierzy, że istnieją.
Często słyszę, że komuś Bóg (poprzez modlitwy) pomógł wyjść z nałogu. Tylko że jest coś takiego jak autosugestia i siła wiary. Sportowcy bez wiary w zwycięstwo osiągną mniej niż ci, którzy w nie wierzą, dotyczy to zresztą nie tylko sposrtowców, ale także na przykład żołnierzy. Wierząc, że Bóg pomaga, łatwiej wierzyć w to, że się osiągnie sukces. U kogoś takiego moze też być chęć do tego, żeby nie zawieść Boga, taka wewnętrzna presja. To wszystko - bez względu na to, czy Bóg faktycznie istnieje, czy nie - może pomóc w wyjściu z nałogu.
Hill napisał: |
Przede wszystkim te argumenty materialistyczne sypią się, gdy zderzymy je z realną rzeczywistością, gdzie doświadczenia duchowe nie są sztucznie wywołane i są powiązane z czynnikami zewnętrznymi niezależnymi od mózgu, wystarczy na te tematy spojrzeć szerzej. |
No i ja patrzę szerzej, tylko że ty chętnie tego nie zauważasz. Tak samo było, gdy moją rgumentację zawężałaś do pisania o piorunach, a w kwestii pochówków do nadziej na życie pozagrobowe itp., chociaż wiele razy podawałem w danych tematach też inne argumenty.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|