 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:04, 17 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: | anbo napisał: |
To tylko twoja subiektywna i arbitralna ocena.
W cywilizowanych krajach XXI wieku wciąż są kreacjoniści, wciąż ktoś próbuje udowadniać istnienie Bopga powołując się na empiryczne obserwacje, to są fakty. Mówimy zresztą nie tylko o XXI wieku ale też o znacznie dawniejszych czasach. Każda religia miała kosmologię i wyjaśnianie skąd wziął się człowiek, dlaczego jest istotą żyjącą chociaż stworzoną z ziemskiej materii. Z dzisiejszej perspektywy te kosmoloie mogą śmieszyć, ale kiedyś dawały ludziom odpowiedź na pytania dotyczące empirycznych obserwacji.
Lekceważąco piszesz o potrzebie istnienia Ojca, jakbyś nie wiedziała, że już Żydzi widzieli w Jahwe właśnie Ojca, a później także chrześcijaństwo, a każdy pojedynczy wyznawca zwraca się do Boga właśnie jak do super ojca.
Popatrz na dawne wierzenia i na Biblię. To właśnie z obserwacji przyrody i jej nieznajomości wzięła się wiara na przykład w to, że za błyskawicami i piorunami stoją siły boskie. Żydzi starali się uzyskać przychylność Boga w walkach ze swoimi wrogami. Niepowodzenia tłumaczyli grzeszeniem i wciąż szukali czegoś, co by Jahwe zadowoliło. To jest ta twoj duchowość? To jest potrzeba wyjaśniania świata i potrzeba realizacji swoich planów i marzeń.Popatrz na najstarsze ślady wyznawania wiary w istnienie także innego niż żiemski świat: jest to grzebanie zmarłych świadczące o tym, że wierzono, że nie całkiem umarli, że gdzieś w jakiś sposób egzystują. Naturalna ludzka potrzeba i nadzieja, a czasami też wyjaśnianie, że ktoś do kogoś "przyzedł" we śnie.
Podsumowując: zupełnie nie ma potrzeby postulować, że istnieje w nas jakaś prawdawna duchowość bedąca czymś w rodzaju detektora Boga.
|
Anbo poniżej masz opinię chłopaka prowadzącego stronę "Życie jak w paleolicie", który z ateizmu nawrócił się na chrześcijaństwo, właśnie na podstawie swoich obserwacji świata, zajmując się tematem ewolucji, antropogenezy itp. Właśnie ta wiedza jaką od lat zgłębia, doprowadziła go do chrześcijaństwa i mówi tutaj coś zupełnie innego niż Ty. Jeśli Cię to interesuje to posłuchaj, a jeśli nie to pomiń, bo ja już nie będę tego ciągnąć, mam inne zdanie w temacie i nie chcę się spierać, bo to nie ma żadnego sensu.
10 Pytań od ateistów
https://www.youtube.com/watch?v=xWMJXkc8bVM |
Jakiekolwiek próby dialogu z tym gimboateistycznym robotem nie mają najmniejszego sensu. Przerabiamy z nim to na tym forum już z kilkanaście lat. Odpisze ci to co zawsze: można te przesłanki zinterpretować i "wyjaśnić" inaczej. Problem w tym, że on niczego nie wyjaśnia i jego "alternatywne interpretacje" podcinają same siebie bo do nich też są alternatywne interpretacje. Kręci się więc w tym samym przeręblu od lat i nie widzi, że kompletnie nic nie wynika z tego co on pisze. Jak to u robota
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 22:06, 17 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Litek
Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1254
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:39, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że ma. Wszystko co nas otacza na to wskazuje. Na nic się zdadzą wszelkie pokrętne dewagacje. Zasada prosta. Każde dzieło ma swojego projektanta. Idąc przez pustynię zauważamy dom, w którym jest klimatyzacja, łazienka, lodówka z pożywieniem, elektryczność, kanalizacja. Czy pomyślelibyśmy że powstał z burzy piaskowej ? Czy naszy piękny dom jakim jest ziemia powstał w wyniku zbiegów okoliczności ? W głowie się nie mieści jak można tak absurdalnie myśleć.
Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Śro 8:40, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 10 tematów
|
Wysłany: Śro 9:52, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: |
mam inne zdanie w temacie i nie chcę się spierać, bo to nie ma żadnego sensu.
|
Mimo to rozwinę nieco jeden z moich wcześniej przytoczonych argumentów. Zauważ, że w bardzo wielu religiach Bóg (czy jeden z bogów) utożsamiany jest (albo to są jego prerogatywy) z piorunem. Dotyczy to zarówno Zeusa, Jahwe jak i innych bogów: Baal, Perun, Thor... Kiedy sobie uświadomimy, jak małą wiedzę na temat zjawisk atmosferycznych mieli nasi przodkowe, a jednocześnie jak wiele zależało od pogody, łatwo zrozumieć, dlaczego w tych zjawiskach upatrywali istnienia jakiejś niewidzialnej siły wyższej. Oczywiście starali się różnymi sposobami tę siłę obłaskawić, zjednać sobie, mieć ją po swojej stronie, stąd wszelkiego rozaju praktyki skłądania ofiar, modlitw itp. Zupełnie nie ma potrzeby postulowania istnienia w ludziach jakiejś mitycznej duchowości religijnej rozumianej jako detektor istnienia bytów nadprzyrodzonych jak Bóg. Bóg był zapchajdziurą w ludzkiej wiedzy od niepamiętnych czasów i dla wielu - czego wyrazem wpisy na tym forum - jest do dziś (chociaż w mniejszym stopniu).
Popatrz w ilu wierzeniach typu religijnego jest wiara w moc talizmanów (najróżniejszego typu, także moc łańcuszków świętych) a także próba zjednania sobie bóstw najróżniejszymi typami ofiar (cierpienie, modlitwa, śluby) - to nic innego jak wyraz chęci zabezpieczenia sobie pomyślności w życiu (tym i przyszlym). (Niektórzy nawet sklonni są zabijać w imię swojego Boga bo wierzą, że dzięki temu dostaną po śmierci nagrodę.) Czy tę chęć trzeba tłumaczyć istnieniem duchowości? Pytanie retoryczne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:06, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Hill napisał: |
mam inne zdanie w temacie i nie chcę się spierać, bo to nie ma żadnego sensu.
|
Mimo to rozwinę nieco jeden z moich wcześniej przytoczonych argumentów. Zauważ, że w bardzo wielu religiach Bóg (czy jeden z bogów) utożsamiany jest (albo to są jego prerogatywy) z piorunem. Dotyczy to zarówno Zeusa, Jahwe jak i innych bogów: Baal, Perun, Thor... Kiedy sobie uświadomimy, jak małą wiedzę na temat zjawisk atmosferycznych mieli nasi przodkowe, a jednocześnie jak wiele zależało od pogody, łatwo zrozumieć, dlaczego w tych zjawiskach upatrywali istnienia jakiejś niewidzialnej siły wyższej. Oczywiście starali się różnymi sposobami tę siłę obłaskawić, zjednać sobie, mieć ją po swojej stronie, stąd wszelkiego rozaju praktyki skłądania ofiar, modlitw itp. Zupełnie nie ma potrzeby postulowania istnienia w ludziach jakiejś mitycznej duchowości religijnej rozumianej jako detektor istnienia bytów nadprzyrodzonych jak Bóg. Bóg był zapchajdziurą w ludzkiej wiedzy od niepamiętnych czasów i dla wielu - czego wyrazem wpisy na tym forum - jest do dziś (chociaż w mniejszym stopniu).
Popatrz w ilu wierzeniach typu religijnego jest wiara w moc talizmanów (najróżniejszego typu, także moc łańcuszków świętych) a także próba zjednania sobie bóstw najróżniejszymi typami ofiar (cierpienie, modlitwa, śluby) - to nic innego jak wyraz chęci zabezpieczenia sobie pomyślności w życiu (tym i przyszlym). (Niektórzy nawet sklonni są zabijać w imię swojego Boga bo wierzą, że dzięki temu dostaną po śmierci nagrodę.) Czy tę chęć trzeba tłumaczyć istnieniem duchowości? Pytanie retoryczne. |
Nigdzie w Biblii zjawiska atmosferyczne nie są wyjaśniane przy pomocy Jahwe. Powtarzasz już tylko bezmyślnie marksistowskie bajki o religii sprzed pięćdziesięciu lat. A co do "zapchajdziurstwa", to nie jest to żaden sensowny argument bo każde wyjaśnienie, w tym twoje bajeczki darwinowskie przede wszystkim, można uznać za zapchajdziurstwo:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak więc jak zwykle belki we własnym oku nie widzisz ale już wszyscy przywykli
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 10:32, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Mimo to rozwinę nieco jeden z moich wcześniej przytoczonych argumentów. Zauważ, że w bardzo wielu religiach Bóg (czy jeden z bogów) utożsamiany jest (albo to są jego prerogatywy) z piorunem. Dotyczy to zarówno Zeusa, Jahwe jak i innych bogów: Baal, Perun, Thor... Kiedy sobie uświadomimy, jak małą wiedzę na temat zjawisk atmosferycznych mieli nasi przodkowe, a jednocześnie jak wiele zależało od pogody, łatwo zrozumieć, dlaczego w tych zjawiskach upatrywali istnienia jakiejś niewidzialnej siły wyższej. |
jasne, a fizykę, co prawda nie reprezentuje już bogini Physis obok Psyche, bo trochę się systematyka zmieniła ... rzeczywiście dużo anbo rozumiesz, skoro myślisz, że Fizyka nie zajmuje się niewidzialnymi siłami
Cytat: | Oczywiście starali się różnymi sposobami tę siłę obłaskawić, zjednać sobie, mieć ją po swojej stronie, stąd wszelkiego rozaju praktyki skłądania ofiar, modlitw itp. |
jak twój nabożny i fanatyczny stosunek do "Nauki" ... co prawda nie modlisz się do bóstw, jedynie hołdy ich kapłanom składasz.
Cytat: | jak Bóg. Bóg był zapchajdziurą w ludzkiej wiedzy od niepamiętnych czasów i dla wielu |
jasne monoteistychny Bóg, którym grecy zastąpili sobie politeistyczne bóstwa jest zapchajdzziurą ... tak jak jest nią Fizyka.
Cytat: | Popatrz w ilu wierzeniach typu religijnego jest wiara w moc talizmanów (najróżniejszego typu, także moc łańcuszków świętych) a także próba zjednania sobie bóstw najróżniejszymi typami ofiar (cierpienie, modlitwa, śluby) - to nic innego jak wyraz chęci zabezpieczenia sobie pomyślności w życiu (tym i przyszlym). (Niektórzy nawet sklonni są zabijać w imię swojego Boga bo wierzą, że dzięki temu dostaną po śmierci nagrodę.) Czy tę chęć trzeba tłumaczyć istnieniem duchowości? Pytanie retoryczne. |
choć ofiar bóstwom nie składasz, nie znaczy, że jesteś mądrzejszy ...
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 10:33, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16206
Przeczytał: 18 tematów
|
Wysłany: Śro 10:50, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | anbo napisał: | Mimo to rozwinę nieco jeden z moich wcześniej przytoczonych argumentów. Zauważ, że w bardzo wielu religiach Bóg (czy jeden z bogów) utożsamiany jest (albo to są jego prerogatywy) z piorunem. Dotyczy to zarówno Zeusa, Jahwe jak i innych bogów: Baal, Perun, Thor... Kiedy sobie uświadomimy, jak małą wiedzę na temat zjawisk atmosferycznych mieli nasi przodkowe, a jednocześnie jak wiele zależało od pogody, łatwo zrozumieć, dlaczego w tych zjawiskach upatrywali istnienia jakiejś niewidzialnej siły wyższej. |
jasne, a fizykę, co prawda nie reprezentuje już bogini Physis obok Psyche, bo trochę się systematyka zmieniła ... rzeczywiście dużo anbo rozumiesz, skoro myślisz, że Fizyka nie zajmuje się niewidzialnymi siłami |
A tamci zajmowali się niewidzialnymi siłami? Czy po prostu orzekli "to jakiś bóg, trzeba mu złożyć ofiarę"?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 10 tematów
|
Wysłany: Śro 10:58, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Potwierdzenie tezy, że w piorunach i błyskawicach Izraelici widzieli przejaw ukierunkowanej działalności Jahwe znaleźć w pismach Józefa Flawiusza:
"I rzucił Bóg grom na miasto, i spalił je, wraz z mieszkańcami, do szczętu"
"Skoro tylko wojsko egipskie znalazło się w łożysku morza, na powrót zawarła się topiel morska, wichrem gnanymi falami waląc się na Egipcjan; z nieba spłynęły strumienie deszczu, przetoczył się ciężki grzmot, trysnęła błyskawica, uderzyły pioruny"
Także w ST jest na ten temat wzmianka:
Wj 20:
18 Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka. 19 I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli! 20 Mojżesz rzekł do ludu: «Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą, żebyście nie grzeszyli». 21 Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg.
Dwa cele, które bardzo często - zwłaszcza w dawniejszych czasach - starano się osiągnąć poprzez praktyki religijne, to powodzenie w bitwach (czy szerzej w wojnach) oraz łaskawość przyrody, dzięki czemu zyska się obfite plony itp. (ST pełen jest opisów prób zjednania sobie Jahwe w celu osiągnięcia prywatnych korzyści albo korzyści dla narodu żydowskiego.) Im mniejsza ludzka wiedza na temat świata, w którym żyje, procesów w nim zachodzących i ich faktycznych przyczyn, tym chętniej tłumaczy go sobie działaniem sił nadprzyrodzonych, więc to do niech zwraca się o pomoc, to je stara się przebłagać, zyskać ich przychylność. To się dzieje zresztą i dziś chociaż nie ma żadnej regularności w rzekomych odpowiedziach Boga na modlitwy i ofiary. Po prostu człowiek bardzo często czuje się zagubiony, nie daje sobie rady z problemami. To ludzkie i zrozumiałe, ale żeby szukać w tym dowodu na istnienie Boga...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:21, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Potwierdzenie tezy, że w piorunach i błyskawicach Izraelici widzieli przejaw ukierunkowanej działalności Jahwe znaleźć w pismach Józefa Flawiusza:
"I rzucił Bóg grom na miasto, i spalił je, wraz z mieszkańcami, do szczętu"
"Skoro tylko wojsko egipskie znalazło się w łożysku morza, na powrót zawarła się topiel morska, wichrem gnanymi falami waląc się na Egipcjan; z nieba spłynęły strumienie deszczu, przetoczył się ciężki grzmot, trysnęła błyskawica, uderzyły pioruny"
Także w ST jest na ten temat wzmianka:
Wj 20:
18 Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka. 19 I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli! 20 Mojżesz rzekł do ludu: «Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą, żebyście nie grzeszyli». 21 Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg.
Dwa cele, które bardzo często - zwłaszcza w dawniejszych czasach - starano się osiągnąć poprzez praktyki religijne, to powodzenie w bitwach (czy szerzej w wojnach) oraz łaskawość przyrody, dzięki czemu zyska się obfite plony itp. (ST pełen jest opisów prób zjednania sobie Jahwe w celu osiągnięcia prywatnych korzyści albo korzyści dla narodu żydowskiego.) Im mniejsza ludzka wiedza na temat świata, w którym żyje, procesów w nim zachodzących i ich faktycznych przyczyn, tym chętniej tłumaczy go sobie działaniem sił nadprzyrodzonych, więc to do niech zwraca się o pomoc, to je stara się przebłagać, zyskać ich przychylność. To się dzieje zresztą i dziś chociaż nie ma żadnej regularności w rzekomych odpowiedziach Boga na modlitwy i ofiary. Po prostu człowiek bardzo często czuje się zagubiony, nie daje sobie rady z problemami. To ludzkie i zrozumiałe, ale żeby szukać w tym dowodu na istnienie Boga... |
Nigdzie w tych tekstach Jahwe nie jest utożsamiony z piorunem lecz jedynie mówią one o tym, że czasem Bóg posługuje się piorunem (bo kto Mu zabroni). Różnica jak między pięścią i nosem. A Flawiusz to nie Biblia. Tak więc jak zwykle manipulujesz tekstami ale robisz to od ponad dwudziestu lat więc to nic nowego
Poza tym to była jedynie hipoteza marksistowskich religioznawców od siedmiu boleści, że ludzie pierwotni utożsamiali zjawiska przyrody z bóstwami i w ten sposób rzekomo wyjaśniali sobie rzeczywistość. Nie zachowały się na to żadne dowody i zapiski
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak więc jedynie powtarzasz lewackie bajki komuchów bo w sumie to co innego ci pozostało
A jeśli chodzi o zapchajdziurstwo to nikt nie ma w tej kwestii bogatszego dorobku niż nauka
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 12:28, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 11:33, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | A tamci zajmowali się niewidzialnymi siłami? Czy po prostu orzekli "to jakiś bóg, trzeba mu złożyć ofiarę"? |
opisywali swoje obserwacje, niekiedy wyprowadzali absurdalne wnioski, kapłani, następcy nie musieli być zresztą madrzejsi lub jeśli byli, mogli naiwną wiarę nie tylko w dobrej wierze wykorzystywać ....
ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka, czy z chrześcijaństwa robić jedynie ciemnogród, które zresztą stworzyło podstawy współczesnych nauk, to bardzo naiwna wizja.
ponoć pierwszy ateista Kazimierz Łyszczyński był byłym jezuitą, filozofem .... z tym, że jego ateizm, niewiele miał wspólnego z lewackim naiwnym ateizmem, negującym istnienie Boga, a raczej jedynie "Boga" na usługach kapłanów ..... w tych czasach samo pojęcie Boga było racjonalnie rozumiane, nie jak dziś, przez lewacki ateizm, sprowadzony do sfery urojeń i jedynie kontroli umysłów przez kapłanów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16206
Przeczytał: 18 tematów
|
Wysłany: Śro 12:29, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: |
ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka, czy z chrześcijaństwa robić jedynie ciemnogród, które zresztą stworzyło podstawy współczesnych nauk, to bardzo naiwna wizja. |
Wymień te podstawy.
Bo modły o plony, dopatrywanie się boskiej interwencji to w chrześcijaństwie standard. Czyli taki sam ciemnogród.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:48, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | lucek napisał: |
ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka, czy z chrześcijaństwa robić jedynie ciemnogród, które zresztą stworzyło podstawy współczesnych nauk, to bardzo naiwna wizja. |
Wymień te podstawy.
Bo modły o plony, dopatrywanie się boskiej interwencji to w chrześcijaństwie standard. Czyli taki sam ciemnogród. |
Ale i tak nic nie wiesz
"nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/religijna-logika,19967-250.html#623851
"absolutnie nic nie wiem"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-25.html#567129
"Oczywiście, że mogę się mylić we wszystkim"
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/boze-kryteria,18041-75.html#567491
"Chodzi o niemożliwość jakiekolwiek wiedzy"
http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/myslimy-o-tezie-probami-sfalsyfikowania-jej,21539-100.html#674917
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 12:56, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | lucek napisał: |
ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka, czy z chrześcijaństwa robić jedynie ciemnogród, które zresztą stworzyło podstawy współczesnych nauk, to bardzo naiwna wizja. |
Wymień te podstawy.
Bo modły o plony, dopatrywanie się boskiej interwencji to w chrześcijaństwie standard. Czyli taki sam ciemnogród. |
jak pamiętam ewangelie, to lud pyta Jezusa jak ma się modlić, a nie Jezus nakazuje modlitwę ...... wprost przeciwnie, nie ten kto mówi Panie, a ten co wypełnia przykazania ...
trzeba było uważać a nie mnie pytać, skoro pytasz
ps
ciemnogród to ateizm, zwłaszcza gdy wziąść pod uwagę, kiedy zostały spisane ewangelie
Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Śro 12:58, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hill
Chwilowo nieaktywny
Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:01, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Hill napisał: |
mam inne zdanie w temacie i nie chcę się spierać, bo to nie ma żadnego sensu.
|
Mimo to rozwinę nieco jeden z moich wcześniej przytoczonych argumentów. Zauważ, że w bardzo wielu religiach Bóg (czy jeden z bogów) utożsamiany jest (albo to są jego prerogatywy) z piorunem. Dotyczy to zarówno Zeusa, Jahwe jak i innych bogów: Baal, Perun, Thor... Kiedy sobie uświadomimy, jak małą wiedzę na temat zjawisk atmosferycznych mieli nasi przodkowe, a jednocześnie jak wiele zależało od pogody, łatwo zrozumieć, dlaczego w tych zjawiskach upatrywali istnienia jakiejś niewidzialnej siły wyższej. Oczywiście starali się różnymi sposobami tę siłę obłaskawić, zjednać sobie, mieć ją po swojej stronie, stąd wszelkiego rozaju praktyki skłądania ofiar, modlitw itp. Zupełnie nie ma potrzeby postulowania istnienia w ludziach jakiejś mitycznej duchowości religijnej rozumianej jako detektor istnienia bytów nadprzyrodzonych jak Bóg. Bóg był zapchajdziurą w ludzkiej wiedzy od niepamiętnych czasów i dla wielu - czego wyrazem wpisy na tym forum - jest do dziś (chociaż w mniejszym stopniu).
Popatrz w ilu wierzeniach typu religijnego jest wiara w moc talizmanów (najróżniejszego typu, także moc łańcuszków świętych) a także próba zjednania sobie bóstw najróżniejszymi typami ofiar (cierpienie, modlitwa, śluby) - to nic innego jak wyraz chęci zabezpieczenia sobie pomyślności w życiu (tym i przyszlym). (Niektórzy nawet sklonni są zabijać w imię swojego Boga bo wierzą, że dzięki temu dostaną po śmierci nagrodę.) Czy tę chęć trzeba tłumaczyć istnieniem duchowości? Pytanie retoryczne. |
Odpowiedź otrzymałeś w udostępnionym wyżej materiale i nie mam tu nic do dodania. Nie bierzesz w ogóle pod uwagę tamatu mistycyzmu/doświadczeń religijnych, który obecnie jest badany, nie bierzesz pod uwagę, że już w czasach pierwotnych pojawiały się pierwsze zarysy obrzędowości w postaci pochówku zmarłych z użyciem kwiatów, więc nie bardzo widzę tutaj pole do dalszego dyskutowania, bo nie będziemy się przecież kręcić w kółko, ja swoje, a Ty swoje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23538
Przeczytał: 98 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:05, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Nawet małpy i słonie mają już jakieś religijne przeżycia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23538
Przeczytał: 98 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:08, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo niesamowite i ciekawe.
Kup subskrypcję
Newsweek Zdrowie i nauka Nauka
POGRZEB
Żałobna parada słoni
KATARZYNA BURDA
07 lutego 2015 00:00 | Aktualizacja 02 kwietnia 2015 12:40
6 min czytania
żałoba słonie zwierzęta
żałoba słonie zwierzęta Foto: John D. Chaney / NIEZAREJESTROWANY
Małpy czuwają przy umierających. Sroki przykrywają ciała zmarłych ptaków kępkami trawy. Wiele gatunków zwierząt ma rytuały pogrzebowe, które zadziwiająco przypominają ludzkie.
Czytaj dalej w aplikacji
Widok był niezwykły. Jeden z atlantyckich delfinów dźwigał na plecach martwe młode, tak jakby chciał je przytrzymać przy powierzchni i ocucić. Nieco dalej kilka delfinów holowało wspólnie przez wiele kilometrów martwego członka grupy. Obie sceny rozgrywały się u wybrzeży Madery. Czyżby to był rodzaj rytuału, ostatniego pożegnania? – Tak, prawdopodobnie w ten sposób delfiny żegnają swoich bliskich – twierdzi Philipe Alves, oceanolog z uniwersytetu w Porto w Portugalii, w najnowszym numerze specjalistycznego czasopisma „Acta Ethologica”.
Jeszcze niedawno taka interpretacja zachowań zwierząt byłaby trudna do przyjęcia przez naukowców. Byli oni bowiem przekonani, że świadomość śmierci i rytuały z nią związane to przejaw najwyższej formy inteligencji, właściwej tylko człowiekowi. Jednak coraz więcej obserwacji przeczy temu twierdzeniu. Dziś zoolodzy skłonni są przyznać, że zwierzęta są w stanie doświadczać lęku przed śmiercią i żalu za zmarłymi bliskimi. Potrzebują też czasu, aby się z nimi pożegnać. Co więcej, niektóre gatunki wypracowały rytuały pogrzebowe, które zadziwiająco przypominają ludzkie. I nie zdarza się to tylko u naszych najbardziej zaawansowanych ewolucyjnie krewniaków – delfinów czy małp naczelnych, ale także choćby u ptaków, które do niedawna uważaliśmy za niezbyt mądre.
Ptakiem, który z pewnością rozumie zjawisko śmierci i potrafi żegnać swoich bliskich, jest sroka, twierdzi dr Marc Bekoff, ornitolog z University of Colorado. Zarejestrował on niezwykłe zachowanie czterech srok, które były świadkami śmierci swojej krewniaczki. – Najpierw ptaki po kolei podchodziły do ciała i delikatnie je dziobały. Zupełnie jakby chciały się upewnić, że ona już nie żyje – opowiadał w wywiadzie dla „The Telegraph” dr Bekoff. Potem wszystkie ptaki odchodziły na kilka kroków od ciała i robiły kolejną zdumiewającą rzecz: odlatywały kawałek i zbierały kępki wysuszonej trawy, którą następnie składały na ciele martwego ptaka. Przypominały w tym ludzi, którzy ziemią przykrywają ciała zmarłych. – Zachowanie srok dowodzi, że ptaki te, uważane zazwyczaj za bezwzględnych zabójców, potrafią wykrzesać z siebie współczucie i empatię – mówi dr Bekoff.
Sroka jest wśród ptaków wyjątkiem, jeżeli chodzi o zwyczaj „grzebania” martwych pobratymców, ale niezwykłe traktowanie zwłok zdarza się też u innych zwierząt. – Jeden z gatunków mrówek ma zupełnie zadziwiający zwyczaj odcinania główek martwych krewniaków. Tułów nieboszczyka służy jako budulec czy pożywienie, ale główki są starannie zbierane w jednym miejscu w mrowisku lub tuż obok niego na kawałku ziemi, który może przypominać cmentarzysko – opowiada dr Andrzej Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.
REKLAMA
Żadne cmentarzyska nie robią jednak na obserwatorach takiego wrażenia jak cmentarzyska słoni. Przez lata uważano, że są to wielkie połacie sawanny, na których słonie z całej okolicy zbierają się, aby umrzeć, i tam pozostawiają po sobie sterty kości. Dziś wiadomo, że tworzone są one przez żyjące słonie, które zbierają w jednym miejscu kości swoich bliskich, a także dawno zmarłych słoni.
Czy to możliwe, aby słonie rozpoznawały kości krewniaków? Sprawdzała to dr Karen McComb z University of Sussex. W pierwszym eksperymencie uczona położyła przed rodziną 19 słoni trzy rodzaje przedmiotów: kawałek drzewa, fragmenty słoniowych kłów i kawałki kości słoni. Zwierzęta zdecydowanie częściej podchodziły do fragmentów kłów i kości niż do drewna. Kiedy rozpoznawały kość słonia, trącały ją i delikatnie przydeptywały silnie unerwionymi podeszwami stóp.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 13:11, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 10 tematów
|
Wysłany: Śro 13:17, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
1. Teksty Flawiusza są tak samo dobrym źródłem historycznym jak Biblia.
2. Utożsamianie grzmotu z głosem Boga to w pewnym sensie jest utożsamianie Jahwe z grzmotem. Potwierdzenie słuszności takiej interpretacji przytoczonego przeze mnie cytatu z Wj daje Psalm 18,14:
Pan odezwał się z nieba grzmotem,
to głos swój dał słyszeć Najwyższy
Napisalem zresztą, że w piorunach i błyskawicach Izraelici widzieli przejaw ukierunkowanej działalności Jahwe i po tym dałem cytaty.
3. Bogu oczywiście wolno wszystko, także rzucać piorunami i grzmieć, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w tych zjawiskach przyrodniczych ludzie kiedyś upatrywali przejawów/dowodów istnienia sił nadprzyrodzonych (różnych bogów).
To tyle tytułem wyjaśnień, jeśli ktoś ich potrzebował, bo sam nie zauważył w czym rzecz. Wyjaśnienia nie są dyskusją, bo nie dyskutuję z chamskimi erystykantami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 10 tematów
|
Wysłany: Śro 13:27, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Hill napisał: |
Nie bierzesz w ogóle pod uwagę tamatu mistycyzmu/doświadczeń religijnych, który obecnie jest badany, |
To ty nie bierzesz pod uwagę tego, co napisałem. Właściwie nie dziwię się, że nie skomentowałaś, bo co mogłabyś napisać?
Co do mistycyzmu itd. to prosze podać konkrety, czyli przedstawić przesłanki i tezę.
Hill napisał: |
nie bierzesz pod uwagę, że już w czasach pierwotnych pojawiały się pierwsze zarysy obrzędowości w postaci pochówku zmarłych z użyciem kwiatów, |
Przecież pisałem o pochówkach.
Hill napisał: |
więc nie bardzo widzę tutaj pole do dalszego dyskutowania, bo nie będziemy się przecież kręcić w kółko, ja swoje, a Ty swoje. |
Ale przecież ty nie odnosisz się do mojej argumentacji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16206
Przeczytał: 18 tematów
|
Wysłany: Śro 13:28, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | Irbisol napisał: | lucek napisał: | ale wrzucanie wszystkiego do jednego worka, czy z chrześcijaństwa robić jedynie ciemnogród, które zresztą stworzyło podstawy współczesnych nauk, to bardzo naiwna wizja. | Wymień te podstawy. Bo modły o plony, dopatrywanie się boskiej interwencji to w chrześcijaństwie standard. Czyli taki sam ciemnogród. |
jak pamiętam ewangelie, to lud pyta Jezusa jak ma się modlić, a nie Jezus nakazuje modlitwę |
No popatrz - a na mszach się modlą. I to "w intencji", włączając w to boską interwencję. Jak w pozostałych religiach.
Cytat: | ciemnogród to ateizm, zwłaszcza gdy wziąść pod uwagę, kiedy zostały spisane ewangelie |
Więc uzasadnij że ciemnogród to ateizm, wziąwszy pod uwagę, kiedy zostały spisane ewangelie.
I wymień w końcu te "podstawy współczesnych nauk" w chrześcijaństwie.
P.S. Piszemy "wziąć", a nie "wziąść".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 13:31, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pan odezwał się z nieba grzmotem,
to głos swój dał słyszeć Najwyższy |
no ale Pan nie tylko grzmotem przemawia, więc Pan nie jest grzmotem, a grzmot jest jednym z przejawów istnienia Pana.
czy biblia to może zbiór porad, gdzie chować się w czasie burzy, aby uniknąć gniewu Pana ?
Cytat: | To tyle tytułem wyjaśnień, jeśli ktoś ich potrzebował, bo sam nie zauważył w czym rzecz. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 14:05, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | No popatrz - a na mszach się modlą. I to "w intencji", włączając w to boską interwencję. Jak w pozostałych religiach. |
... różne przynosi skutki, jeśli kogoś uzdrowi lub uspokoi to chyba dobrze ... doświadczeniami mistycznymi, bo raczej cudzymi nie chcę się zajmować ... a pojęcie "boskiej interwencji", w przedmiocie, którym się religia zajmuje, całkiem przyziemnie zresztą je rozumiejąc, jest dla mnie zasadne
.... i zgadza się, ale ta sama religia produkuje Kazimierzy Łyszczyńskich, czy inkwizycje, której celem pierwotnym wcale nie było tropienie czarownic i odstępstw od wiary, a wręcz przeciwnie, zapobieganie samosądom, a okrucieństwo sądów inkwizycyjnych, nie by takie, jak sądownictwa świeckiego, wbrew temu co opowiada lewactwo i to sądownictwo kościelne stało się wzorcem wspólczesnego sądownictwa, a nie świecki.
Kazimierz Łyszczyński, pod procedurą kościelną, nie wiem czy by się nie wybronił, tj. jak większość wyroków inkwizycji, w porównaiu do świeckich, poniósł symboliczną karę ... choć zawsze wszystko zależy od ludzi.
Cytat: | I wymień w końcu te "podstawy współczesnych nauk" w chrześcijaństwie. |
ano to, że od własnej skóry, ważniejsza jest człowieka prawda.
Cytat: | P.S. Piszemy "wziąć", a nie "wziąść". |
Bóg zapłać , choć wątpię, żebym zapamiętał ... jakoś tak rózniei się rózne wyrazy piszą ... w moim wypadku, mósiałbym bez przerwy, prawie każdy, we słowniku sprawdzać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:12, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | 1. Teksty Flawiusza są tak samo dobrym źródłem historycznym jak Biblia |
Ale nie są Biblią. Flawiusz wypisywał różne głupoty. Poza tym z tekstu Flawiusza też nie wynika, że Flawiusz deifikował pioruny, tak więc manipulujesz również tekstem Flawiusza. Również i dziś niektórzy teiści uważają, że Bóg karze ludzkość katastrofami naturalnymi, z czego wcale nie wynika, że nie wiedzą jak nauka tłumaczy te zjawiska. Tak więc manipulujesz jak zwykle, anbuś
anbo napisał: | 2. Utożsamianie grzmotu z głosem Boga to w pewnym sensie jest utożsamianie Jahwe z grzmotem |
Nie, znów manipulujesz. Powtórzę: Również i dziś niektórzy teiści uważają, że Bóg karze ludzkość katastrofami naturalnymi, z czego wcale nie wynika, że nie wiedzą jak nauka tłumaczy te zjawiska. Wszystko ci się miesza i jak zwykle rozumujesz chaotycznie więc nie odróżniasz nawet pięści od nosa
anbo napisał: | Potwierdzenie słuszności takiej interpretacji przytoczonego przeze mnie cytatu z Wj daje Psalm 18,14:
Pan odezwał się z nieba grzmotem,
to głos swój dał słyszeć Najwyższy |
Przecież to poezja. Anbuś znowu manipuluje. Nawet gdyby zignorować, że to poezja to nie wynika z tego, że autor tego fragmentu wyjaśniał grzmot bóstwem. Walisz non sequitura pod bajeczki jakie sobie pod to naciągasz
anbo napisał: | Napisalem zresztą, że w piorunach i błyskawicach Izraelici widzieli przejaw ukierunkowanej działalności Jahwe i po tym dałem cytaty |
No to palnąłeś kolejnego nonsequitura. Twierdzenie, że Bóg użył błyskawicy nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem natury błyskawicy. Tej właśnie prostej rzeczy nie możesz pojąć. Z tego, że użyłem widelca nie wynika, że w ogóle miałem zamiar wyjaśnić naturę widelca. Po prostu go użyłem i tyle. Tak samo wedle Izraelitów Bóg użył sobie pioruna z czego w żaden sposób nie wynika, że miało to być wyjaśnienie natury pioruna. To proste ale nie dla ciebie
anbo napisał: | 3. Bogu oczywiście wolno wszystko, także rzucać piorunami i grzmieć, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w tych zjawiskach przyrodniczych ludzie kiedyś upatrywali przejawów/dowodów istnienia sił nadprzyrodzonych (różnych bogów) |
Na co nie masz żadnego dowodu ani nawet słabego argumentu
anbo napisał: | To tyle tytułem wyjaśnień, jeśli ktoś ich potrzebował, bo sam nie zauważył w czym rzecz. Wyjaśnienia nie są dyskusją, bo nie dyskutuję z chamskimi erystykantami. |
Nie nazywaj swoich bajek i przekrętów "wyjaśnieniami" bo nic one nie wyjaśniają
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6510
Przeczytał: 10 tematów
|
Wysłany: Śro 14:31, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
Ciąg dalszy tematu wyjaśniania zjawisk atmosferycznych działalnością sił nadprzyrodzonych, konkretnie Jahwe, czyli Boga Biblii.
Ks. Antoni Tronina w swoim tekście "TEOFANIA W BURZY (Ps 18, 8-16)" pisze o "Bogu ukrytym w zjawiskach atmosferycznych" (ten ksiądz to pewnie jakiś kryptoateista, a na pewno lewak, komuch), przy czym nie ogranicza się do pisania o burzy, grzmotach itd., ale też na przykłąd o gradzie ("grad pośród narzędzi gniewu Jahwe"). Izraelici w zasadzie we wszystkich zjawiskach atmosferycznych widzieli przejaw działania Boga. Prócz tekstów wskazanych przez ks. Tronina można też wskazać na Ks. Hioba:
HIOBA 37
Słuchajcie uważnie grzmotu jego głosu
i dźwięku, który wychodzi z jego ust.
3Pod całym niebem go wypuszcza, a
jego błyskawicę – na krańce ziemi.
4Po niej huczy grzmot, grzmi głosem
swojego majestatu, i nie powstrzymuje
ich, gdy słychać jego głos.
5Bóg cudownie grzmi swoim głosem,
czyni wielkie rzeczy, których nie
możemy zrozumieć.
6Mówi bowiem do śniegu: Padaj na
ziemię, a także do deszczu i do ulewy
jego potęgi.
A dalej:
Swoim tchnieniem Bóg czyni lód i
ścinają się szerokie wody.
Także wilgocią ziemi obciąża obłok,
rozpędza chmurę swoim światłem
Jer. 10:12‑13
Gdy on wydaje głos, huczą wody w niebiosach,
on sprawia, że chmury wznoszą się z krańców ziemi;
czyni błyskawice z deszczem
i wyprowadza wiatr ze swoich skarbców.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:54, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Izraelici w zasadzie we wszystkich zjawiskach atmosferycznych widzieli przejaw działania Boga |
Ani jednego dowodu na to stwierdzenie w tekstach starożytnych Izraelitów. Z niczego nadal nie wynika, że tłumaczyli sobie wszystkie zjawiska Bogiem lub że były one dla nich Bogiem. To panteizm a Żydzi nigdy nie byli panteistami. Tak więc anbuś nadal nie rozumie co czyta i wpycha w to swoje marksistowskie bajki. Nie ma ani jednego dowodu na to, że Żydzi deifikowali zjawiska przyrody. Anbuś kombinuje jak koń pod górę ale z tych manipulacji nic mu jak zwykle nie wychodzi. Nawet księży zawołał do pomocy i nic z tego nie wyszło. Powtórzę to co wprost obnaża anbusiowe manipulacje: Również i dziś niektórzy teiści uważają, że Bóg karze ludzkość katastrofami naturalnymi, z czego wcale nie wynika, że nie wiedzą jak nauka tłumaczy te zjawiska. Twierdzenie, że Bóg użył błyskawicy nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem natury błyskawicy. Z tego, że użyłem widelca nie wynika, że w ogóle miałem zamiar wyjaśnić naturę widelca. Po prostu go użyłem i tyle. Tak samo wedle Izraelitów Bóg użył sobie pioruna z czego w żaden sposób nie wynika, że miało to być wyjaśnienie natury pioruna. To proste ale nie dla anbusia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucek
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9226
Przeczytał: 48 tematów
|
Wysłany: Śro 15:10, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Ciąg dalszy tematu wyjaśniania zjawisk atmosferycznych |
no i o co ci chodzi, co w tym złego anbo? masz już podstawy poznania meteorologii
@ fedor, ale Bóg stoi za też wszystkimi siłami natury , to należy do jego definicji ... a taka interpretacja jak przytoczona przez anbo oznacza tylko, że Bóg nie jest człowiekiem, jak chcieliby niektórzy sobie ST interpretować ... i nie przeszkadza to, żeby w innych fragmentach "grzmot" miał znaczenie symboliczne lub dramaturgiczne ... czy był "szyfrem" biblii, żeby ktoś, kto widzi w innych głupszych od siebie, nie mógł jej odczytać ... lub tę swoją mądrość jak anbo mógł wszystkim objawić
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15356
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:16, 18 Sty 2023 Temat postu: |
|
|
lucek napisał: | @ fedor, ale Bóg stoi za też wszystkimi siłami natury |
Oczywiście, co wcale nie oznacza, że teista deifikuje wszystkie siły natury. Może sobie je wyjaśniać nawet naturalistycznie. Mogę sobie przyjmować, że Bóg stoi też za stworzeniem mnie, co również nie oznacza, że ja sam uważam się za Boga i deifikuję siebie lub wyjaśniam siebie Bogiem. Przeciwnie, przyjmuję całokształt biologicznych wyjaśnień odnośnie do swej natury i mogę być nawet teistycznym ewolucjonistą. To kwestia prostego rozróżnienia, którego anbuś oczywiście jak zwykle nie ogarnia. Nawet deistyczne wyjaśnienia się tu załapują. Deista może uważać, że Bóg jest przyczyną każdego pioruna w tym sensie, że kiedyś był przyczyną startu Wszechświata. Co dla niego wcale nie oznacza, że Bóg stoi za każdym piorunem. Tak samo jak to, że ruletką rządzi przypadek nie oznacza, że nie było projektanta gry w ruletkę
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 15:21, 18 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|