Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy świat ma Stwórcę?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 83, 84, 85  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:38, 11 Sty 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]



dowód kosmologiczny, 

filoz. jedna z odmian filozoficznego dowodu na istnienie Boga (metafizyka);

określenie zostało sformułowane przez I. Kanta, który odróżniał obok dowodu kosmologicznego dowód ontologiczny i dowód fizyko-teleologiczny; dowód kosmologiczny — który wbrew nazwie jest związany bardziej z metafizyką niż z kosmologią — odwołuje się do przekonania, że wszelka zmiana obserwowana w świecie materialnym musi mieć swą przyczynę, a skoro w łańcuchu przyczyn nie można się cofać w nieskończoność, musi zatem istnieć pierwsza przyczyna, która sama nie ma przyczyny i jest nazywana Bogiem; spośród tzw. „pięciu dróg” (dowodów) św. Tomasza z Akwinu pierwsze trzy (z ruchu, z przyczynowości sprawczej, z przygodności) mają charakter dowodu kosmologicznego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:42, 11 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
wujzboj napisał:

Jeśli cię to interesuje, to możemy rzecz omówić na konkretnych przykładach (najlepiej na niewielu na raz, jeden lub dwa to ideał przejrzystości). Wybór przykładu lub przykładów zostawiam tobie.


ja chyba widzę to podobnie, z tym, że uważam, że Objawienie dokonane przez Jezusa jest najbliżej prawdy duchowej, ale to już ze względu na swoje subiektywne doświadczenie. Jednak jeśli chodzi o religie ogółem, to mniej więcej tak to widzę:

"Spośród wielu religii wszystkie są dobre w takim stopniu, w jakim prowadzą człowieka do Boga i niosą człowiekowi świadomość istnienia Ojca.

Wszystkie religie powstały w wyniku zróżnicowanych, intelektualnych reakcji ludzkich na identyczne przewodnictwo duchowe. Nigdy nie mogą się spodziewać osiągnięcia jednorodności doktryn, dogmatów i obrzędów – te są intelektualne; mogą jednak osiągnąć i kiedyś osiągną uświadomienie sobie jedności w prawdziwym czczeniu Ojca wszystkich, gdyż to jest duchowe i na zawsze prawdziwe, że w duchu wszyscy ludzie są sobie równi."



Ojca ...a może matki :wink:

Moze zacząć od dogmatu o trójcy świętej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hill
Chwilowo nieaktywny



Dołączył: 01 Sty 2023
Posty: 2026
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:56, 11 Sty 2023    Temat postu:

Semele napisał:

Ojca ...a może matki :wink:


Myślę, że Jezusowi bardziej chodziło o ocieplenie relacji człowieka z Bogiem, w stosunku do tego jak był On postrzegany w judaiźmie. Jezus uczył relacji osobistej z Bogiem, na podobnej zasadzie jak wygląda relacja rodzica z dzieckiem, było to pokierowanie w stronę rozumienia Boga jako Miłości. Mówienie o Bogu Ojcu to przełożenie tego co chciał przekazać na nasze ludzkie rozumienie.


Semele napisał:

Moze zacząć od dogmatu o trójcy świętej.


A to już temat dla tęgich, chrześcijańskich umysłów, ja jestem zbyt ograniczona na takie trudne tematy :).
Nie wiem czy strona katolicka się tu ze mną zgodzi ale myślę, że Bóg rozumiany jako Trójca był już wcześniej objawiany, w czasach starożytnych, i z takich objawień mogły się wywodzić późniejsze koncepcje związane z trójcami bóstw, albo hiduskie Trimurti. Ogólnie uważam, że Bóg w rozumieniu Trójcy nie wynikał tylko z ludzkiego pomysłu, a został w ten sposób objawiony, ale to już temat dla osób, które w takie objawienia wierzą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:46, 11 Sty 2023    Temat postu:

Moze Bóg miłość nie ma płci. Lub potrafi byc i ojcem i matką.

Chcialas z wujem przedyskutować jego podejscie do dogmatów.
Proponuję bo dyskusja może bycbyć ciekawa.
Może cos takiego na forum juz gdzies jest..wystarczy odgrzebać🙂😉
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Śro 9:31, 11 Sty 2023    Temat postu:

wujzboj napisał:
anbo napisał:
Argumenty kosmologiczne opierają się na obserwacjach (wszystko ma swoją przyczynę itp.) ale mają znaczenie tylko wtedy, gdy natura świata jest taka, jakim go widzimy. Jeżeli jest inna, na przykład istnienie indywiduów z ich własnościami i relacjami między nimi to tylko użyteczny ewolucyjnie model, to te dowody są nic niewarte. A ponieważ nie możemy wiedzieć jaka jest natura świata (możemy sobie tylko założyć, że faktycznie taka, jakim go widzimy albo w jakiś sposób adekwatna), to dowody kosmologiczne nie są żadnymi dowodami. O tym, że trzeba przyjąć takie założenie wcale się w tych dowodach nie mówi. Tak naprawdę badamy przecież nasz model świata, a nie sam świat.

Ale argumenty kosmologiczne za istnieniem Boga są w ogóle błędne metodologicznie, ponieważ są w gruncie rzeczy bezpośrednią konsekwencją założenia, że Bóg istnieje.


Niekoniecznie, to zależy jak się taki dowód sfotrmułuje. Jeżeli na początku się zastrzeże (przyjmie założenie), że istnieje byt konieczny (rozumiany jako niemający przyczyny) to tak, w zasadzie udowadnia się wtedy to, co się założyło. Jeśli jednak się tego nie założy, to takiego błędu nie ma. Jednak wtedy jest inny: skoro wymaga się, żeby każdy byt miał przyczynę, to trzeba to też zastosować do Boga, a jesli nie jest to konieczne to równie dopbrze jak Bóg tak i świat jako całość może nie mieć przyczyny. (Inne błędy omówiłem wcześniej, na przykład przyjęcie, że łańcuch przyczyn musi być skończony, albo że musi dotyczyć też całości świata skoro dotyczy jego elementów.)

wujzboj napisał:

Nie bardzo wiem, jak zbudować ontologię, żeby z danych kosmologicznych uzyskać w nietrywialny sposób wniosek o istnieniu Boga. Czyli żeby założenia ontologii nie były już na pierwszy rzut oka równoważne założeniu istnienia Boga. Ale rzecz jasna to nie jest dowód, że takiej ontologii zbudować się nie da.

Dane musiałyby być takie, że: 1) świat ma początek, czyli BB był momentem, w którym się pojawił, 2) a zaistnienie spontaniczne itp. nie jest możliwe, musi za nim stać celowe działanie osoby. Jednak tego nie da się udowodnić chociażby z tego powodu, że BB da się badać jedynie od pewnego momentu. Kiedyś na pl.soc.religia ktoś (nie pamiętam nicku, też fizyk) opisał to tak: BB zmazał tablicę, na której było napisane, co było wcześniej.

wujzboj napisał:

Jak rozumiem, proponujesz w tym celu hipotezę "nauka bada realny świat, a nie tylko jego model".

Nie, Nie jestem naiwny. Kiedyś - także w dyskusji z tobą - opisałem na śfini dość dokładnie jak ja to widzę. Taki model może zaproponować ktoś kto wierzy, że Bóg stworzył człowieka takim, żeby mógł poznawać świat jakim go Bó faktycznie stworzył. Podejrzewam jednak, że nie da się tego zalożenia obronić wobec tego, jak nasze zmysły ewoluowały i czym są nasze wrażenia: obrobionymi przez mózg danymi ze zmysłów, czyli musi to być model, jak sądzę. A jesli nie musi, to może to, co zrobił Bóg, mogła też zrobić ewolucja? To problem dla mnie otwarty, ale skłaniam się ku tezie, że w każdej wersji mamy do czynienia z modelem. (Przy zalożeniu, że zmysłami poznajemy istniejący realnie na zwnątrz nas świat.)

wujzboj napisał:

To jest jednak hipoteza strukturalnie błędna, gdyż pojęć naukowych nie da się przenieść na płaszczyznę realnego istnienia: pojęcia naukowe mają charakter materialny, a każda ontologia materialistyczna jest niepoprawna już na poziomie językowym.

Jak wiesz nie zgadzam się z tym, rozmawialiśmy kiedyś o tym, chyba jednak to za duży temat, żeby go tutaj omawiać. Zwłaszcza, że męczący mocno, a mnie się już nie chce męczyć ;)

wujzboj napisał:


Zostajemy więc z teoriami naukowymi jako modelami wymagającymi interpretacji na zupełnie innym poziomie kategorialnym.

Przyjęcie jakiegoś założenia odnośnie tego czym są dane ze zmysłów jest niezbędne. Jak być może pamiętasz ja wychodzę od tego, jak postrzegam świat, jakim on mi się jawi, a następnie zostaję przy tym nie widząc nic, co by przeczyło temu mojemu intuicyjnemu postrzeganiu świata, które jest zresztą dość potoczne.

wujzboj napisał:

anbo napisał:
Teraz o rankingu.

Jak rozumiem, twój ostateczny wniosek brzmi jak mój: każdy dowód kosmologiczny na istnienie czy to Boga czy to innej struktury fundamentalnej dla naszej rzeczywistości jest albo dowodem błędnym, albo trywialnym przeformułowaniem aksjomatu.

Powiedziałbym nawet, że jest niemożliwy do przeprowadzenia z powodów, które wymieniłem wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Śro 9:43, 11 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:


anbo napisał:

Co masz na myśli, gdy piszesz "prawda duchowa"?

Po czym poznać, że dana religia prowadzi do Boga i dlaczego ważna jest świadomość jego istnienia?

Na czym polega to przewodnictwo i jak wytłumaczysz różną reakcję na nie?


Postaram się odpowiedzieć w jednym wpisie, bo nie przepadam za rodzielaniem jednego zdania na kilka części :)

Tu nie masz jednego zdania poruszającego wiele problemow, ale kilka zdań z konkretnymi, pojedynczymi pytaniami. A nawet, gdyby to było jedno zdanie, to z powodzeniem można odpowiadać po kolei na poszczególne problemy w nim zawarte. To jest lepsze niż długi wywód, w którym musiałbym doszukiwać się odpowiedzi na zadane pytania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 37 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:18, 11 Sty 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Jednak wtedy jest inny: skoro wymaga się, żeby każdy byt miał przyczynę, to trzeba to też zastosować do Boga, a jesli nie jest to konieczne to równie dopbrze jak Bóg tak i świat jako całość może nie mieć przyczyny


Ten sam błąd kategorialny u anbusia non stop. Bóg jest poza Wszechświatem więc jest bytem z innej kategorii i nie ma żadnego "trzeba to też zastosować do Boga". Anbuś nie ma nic poza wciąż tymi samymi chochołami. O nieogarnięciu rozróżnienia między bytami przygodnymi i bytem koniecznym już nawet nie wspominam


anbo napisał:
wujzboj napisał:

Nie bardzo wiem, jak zbudować ontologię, żeby z danych kosmologicznych uzyskać w nietrywialny sposób wniosek o istnieniu Boga. Czyli żeby założenia ontologii nie były już na pierwszy rzut oka równoważne założeniu istnienia Boga. Ale rzecz jasna to nie jest dowód, że takiej ontologii zbudować się nie da.

Dane musiałyby być takie, że: 1) świat ma początek, czyli BB był momentem, w którym się pojawił, 2) a zaistnienie spontaniczne itp. nie jest możliwe, musi za nim stać celowe działanie osoby. Jednak tego nie da się udowodnić chociażby z tego powodu, że BB da się badać jedynie od pewnego momentu. Kiedyś na pl.soc.religia ktoś (nie pamiętam nicku, też fizyk) opisał to tak: BB zmazał tablicę, na której było napisane, co było wcześniej


No widzisz anbuś jak ci fizyk napisał, a ty tyle fantazjujesz o tym, że przed BB był odwieczny wszechświat cykliczny (absurdalne perpetuum mobile i logiczny absurd pod tytułem nieskończony regres)

anbo napisał:
wujzboj napisał:

Jak rozumiem, proponujesz w tym celu hipotezę "nauka bada realny świat, a nie tylko jego model".

Nie, Nie jestem naiwny. Kiedyś - także w dyskusji z tobą - opisałem na śfini dość dokładnie jak ja to widzę. Taki model może zaproponować ktoś kto wierzy, że Bóg stworzył człowieka takim, żeby mógł poznawać świat jakim go Bó faktycznie stworzył. Podejrzewam jednak, że nie da się tego zalożenia obronić wobec tego, jak nasze zmysły ewoluowały i czym są nasze wrażenia: obrobionymi przez mózg danymi ze zmysłów, czyli musi to być model, jak sądzę. A jesli nie musi, to może to, co zrobił Bóg, mogła też zrobić ewolucja?


To napisz jak bezsensowna, irracjonalna i nieukierunkowana ewolucja zrobiła ci sensowne zmysły i racjonalny rozum. Jaki cud zaszedł, że chaos nagle wytworzył tu sens i wiarygodną epistemologię. Bardzo jestem ciekaw

anbo napisał:
To problem dla mnie otwarty, ale skłaniam się ku tezie, że w każdej wersji mamy do czynienia z modelem. (Przy zalożeniu, że zmysłami poznajemy istniejący realnie na zwnątrz nas świat.)


W niczym nie różni się to twoje założenie od założeń teistów. Robisz to samo za co innych krytykujesz

anbo napisał:
Przyjęcie jakiegoś założenia odnośnie tego czym są dane ze zmysłów jest niezbędne. Jak być może pamiętasz ja wychodzę od tego, jak postrzegam świat, jakim on mi się jawi, a następnie zostaję przy tym nie widząc nic, co by przeczyło temu mojemu intuicyjnemu postrzeganiu świata, które jest zresztą dość potoczne


Jak nie mając wiarygodnego postrzegania rozstrzygniesz co mu wiarygodnie zaprzecza? Przecież to jakiś bezsens

anbo napisał:
Powiedziałbym nawet, że jest niemożliwy do przeprowadzenia z powodów, które wymieniłem wcześniej.


Ty masz jakieś wiarygodne "powody"? Weź przestań


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 19:34, 14 Sty 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 9039
Przeczytał: 77 tematów


PostWysłany: Śro 10:54, 11 Sty 2023    Temat postu:

fedor napisał:
To napisz jak bezsensowna, irracjonalna i nieukierunkowana ewolucja zrobiła ci sensowne zmysły i racjonalny rozum. Jaki cud zaszedł, że chaos nagle wytworzył tu sens i wiarygodną epistemologię. Bardzo jestem ciekaw, opowiedz nam kolejną swoją bajeczkę. Opowiadasz ich mnóstwo


to za trudne dla anbo podobnego do zefcia :) ... może niech z fizyki kwantowej, odziaływania między sobą cząstek, tworzących strukturę strukturę całego wszechświata i wnioskuje się, o powstawaniu galaktyk ... do BB włacznie ... wyprowadzi, czy chodżby wyobrazi sobie swoje istnienie ... wtedy może zrozumie ile wie i jak śmieszny jest ze swoją "wiedzą".

a się ze swoimi rewelacjami nie zamknie, to znaczy, że jest tylko pajacem ... no chyba, że te swoje wyobrażenie zrozumiale przedstawi :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:23, 11 Sty 2023    Temat postu:

Ale w tym temacie wypowiedziało sie już wielu teologów.
Wśród nich Mariusz Tabaczek.
Niezwykle ciekawy artykuł.

Niestety w tej chwili nie mam jeszcze linka.
autor jest księdzem.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 11:24, 11 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1240
Przeczytał: 18 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:10, 11 Sty 2023    Temat postu:

Każdy chce coś mądrego powiedzieć a wychodzi kicha. Zasada jest prosta. Każde dzieło ma swojego projektanta. Ot i wszystko.

Ostatnio zmieniony przez Litek dnia Śro 12:11, 11 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:30, 11 Sty 2023    Temat postu:

Ok litek. Powiedziałeś coś najmądrzejszego.😉😘😊
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Litek




Dołączył: 16 Lis 2022
Posty: 1240
Przeczytał: 18 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:03, 12 Sty 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Ok litek. Powiedziałeś coś najmądrzejszego.😉😘😊



Niektórym się wydaje że czym bardziej zawiła filozofia to brzmi bardzo mądrze. Prawda jest prosta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:09, 12 Sty 2023    Temat postu:

Litek napisał:
Semele napisał:
Ok litek. Powiedziałeś coś najmądrzejszego.😉😘😊



Niektórym się wydaje że czym bardziej zawiła filozofia to brzmi bardzo mądrze. Prawda jest prosta.


Łowisz ryby?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Czw 13:10, 12 Sty 2023    Temat postu:

Fragment tekstu "Wielki Wybuch kontra Wielkie Odbicie":

LQG nie tylko zapewnia precyzyjny matematyczny obraz czasu i przestrzeni, ale także umożliwia matematyczne rozwiązanie długotrwałych problemów związanych z czarnymi dziurami i Wielkim Wybuchem. O dziwo LQG przewiduje, że Wielki Wybuch był w rzeczywistości Wielkim Odbiciem, nie osobliwością lecz kontinuum, gdzie upadek poprzedniego wszechświata zainicjował stworzenie naszego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesli ta hipoteza jest prawdziwa to nasz świat może być jednym z cyklów, a każdy cykl może się różnić od drugiego. Przyjmując, że cykle tworzą nieskończony lańcuch pojawienie się świata, w którym wyewoluuje człowiek nie jest żadnym cudem.

Wracam do pytania, które zadałem już wcześniej: czy - jeśli wszechświat jest wieczny i cykliczny - anbo z tego świata i anbo identyczny z obecnym ale z innego cyklu (identycznego z obecnym) to ta sama osoba?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6111
Przeczytał: 65 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:38, 12 Sty 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Fragment tekstu "Wielki Wybuch kontra Wielkie Odbicie":

LQG nie tylko zapewnia precyzyjny matematyczny obraz czasu i przestrzeni, ale także umożliwia matematyczne rozwiązanie długotrwałych problemów związanych z czarnymi dziurami i Wielkim Wybuchem. O dziwo LQG przewiduje, że Wielki Wybuch był w rzeczywistości Wielkim Odbiciem, nie osobliwością lecz kontinuum, gdzie upadek poprzedniego wszechświata zainicjował stworzenie naszego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesli ta hipoteza jest prawdziwa to nasz świat może być jednym z cyklów, a każdy cykl może się różnić od drugiego. Przyjmując, że cykle tworzą nieskończony lańcuch pojawienie się świata, w którym wyewoluuje człowiek nie jest żadnym cudem.


Najpopularniejszą hipotezą jest wieczna inflacja. Ostatnio pojawił się też ciekawy proposal Penrosa w postaci Conformal Cyclic Cosmology (CCC).

anbo napisał:

Wracam do pytania, które zadałem już wcześniej: czy - jeśli wszechświat jest wieczny i cykliczny - anbo z tego świata i anbo identyczny z obecnym ale z innego cyklu (identycznego z obecnym) to ta sama osoba?


Oczywiście że tak, a ten kolejny cykl jest tożsamy z tym, dlatego że nie ma żadnej różnicy pomiędzy nimi w odniesieniu do czegokolwiek w żadnym wymiarze. To zamknięty obszar jak sfera, z jednym anbo w nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Czw 13:45, 12 Sty 2023    Temat postu:

W internecie jest sporo miejsc, w których można poczytać o hipotezie Wielkiego Odbcia. Dwa z nich:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragment drugiego ze wskazanych tekstów:

Czy kosmologiczną hipotezę Wielkiego Wybuchu zastąpi kiedyś hipoteza Wielkiego Odbicia? Takiego scenariusza nie wykluczają obliczenia wykonane przez zespół fizyków z NCBJ i z Francji. Badacze zaproponowali metodę uwzględnienia efektów kwantowych w analizie ewolucji wczesnego Wszechświata.

Naukowcy sądzą, że obserwacje reliktowych fal grawitacyjnych pozwolą zweryfikować badany przez nich model.


Niektórzy badacze sądzą, że odległe masywne czarne dziury powstały przed Wielkim Odbiciem bo według nich trudno inaczej wyjaśnić ich tak duże rozmiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Czw 14:12, 12 Sty 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:


anbo napisał:

Wracam do pytania, które zadałem już wcześniej: czy - jeśli wszechświat jest wieczny i cykliczny - anbo z tego świata i anbo identyczny z obecnym ale z innego cyklu (identycznego z obecnym) to ta sama osoba?


Oczywiście że tak, a ten kolejny cykl jest tożsamy z tym, dlatego że nie ma żadnej różnicy pomiędzy nimi w odniesieniu do czegokolwiek w żadnym wymiarze. To zamknięty obszar jak sfera, z jednym anbo w nim.


A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6111
Przeczytał: 65 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:21, 12 Sty 2023    Temat postu:

anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23207
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:44, 12 Sty 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.


Skąd ta pewność?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6111
Przeczytał: 65 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:49, 12 Sty 2023    Temat postu:

Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.


Skąd ta pewność?


Z założeń koncepcji anbo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 37 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:10, 12 Sty 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
Semele napisał:
szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.


Skąd ta pewność?


Z założeń koncepcji anbo.


Przy czym te wasze "założenia" można sobie o kant dupy potłuc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 37 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:13, 12 Sty 2023    Temat postu:

anbo napisał:
Fragment tekstu "Wielki Wybuch kontra Wielkie Odbicie":

LQG nie tylko zapewnia precyzyjny matematyczny obraz czasu i przestrzeni, ale także umożliwia matematyczne rozwiązanie długotrwałych problemów związanych z czarnymi dziurami i Wielkim Wybuchem. O dziwo LQG przewiduje, że Wielki Wybuch był w rzeczywistości Wielkim Odbiciem, nie osobliwością lecz kontinuum, gdzie upadek poprzedniego wszechświata zainicjował stworzenie naszego.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesli ta hipoteza jest prawdziwa


A co jeśli nie jest, anbuś :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6492
Przeczytał: 10 tematów


PostWysłany: Czw 15:37, 12 Sty 2023    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.


Nie rozumiem. Jak czas może być zamknięty jeśli powtarzanie cykli nie ma początku i się nie kończy? Na osi czasu historii świata to są różne cykle (chociaż takie same) z innymi anbo (chociaż takimi samymi). Dlatego pisąłem o czasie jako czymś, do czego możemy odnieść anbo z jednego cyklu i drugiego identycznego. No ale może ja tu czegoś nie rozumiem albo nie jestem w stanie sobie wyobrazić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6111
Przeczytał: 65 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:50, 12 Sty 2023    Temat postu:

anbo napisał:
szaryobywatel napisał:
anbo napisał:

A w odniesieniu do czasu? W koncepcjach Wszechświata mam problem z czasem i to nie czasami ale prawie zawsze.


Czas jest zamknięty, ma tylko długość od jednego zdarzenia do jego powtórzenia się. To tak samo jak okrążając sferę wrócisz do tego samego położenia.


Nie rozumiem. Jak czas może być zamknięty jeśli powtarzanie cykli nie ma początku i się nie kończy?


Na tym jego zamkniętość polega...

anbo napisał:
Na osi czasu historii świata to są różne cykle (chociaż takie same) z innymi anbo (chociaż takimi samymi). Dlatego pisąłem o czasie jako czymś, do czego możemy odnieść anbo z jednego cyklu i drugiego identycznego. No ale może ja tu czegoś nie rozumiem albo nie jestem w stanie sobie wyobrazić.


Oś czasu historii świata można tutaj traktować jak zamkniętą krzywą. A właściwie to należy, bo jakikolwiek układ odniesienia porządkujący identyczne cykle jest nadmiarowy i arbitralny - jest bezpodstawnym założeniem że coś je różni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:40, 13 Sty 2023    Temat postu:

Hill napisał:
nie jestem praktykującą katoliczką...

Praktykowanie wydaje mi się dość istotną rzeczą, z co najmniej dwóch powodów: pomaga utrzymać porządek we własnych relacjach z Bogiem i pomaga zachować kontakt z bogatym w końcu doświadczeniem duchowym ogromnej społeczności, której sposób myślenia poznało się (i z dobrej i ze złej strony - oba doświadczenia są ważne) już od dzieciństwa.

Hill napisał:
...i mam problem z wiarą w niektóre dogmaty

Ja też, ale sądzę, że każdy istotny dogmat można sobie przedstawić tak, żeby był akceptowalny etycznie i intelektualnie.

Hill napisał:
pisząc o przesłaniu ewangelicznym mam tu na myśli, takie bardziej uniwersalne prawdy jak przykazanie miłości, rozumienie Boga jako Ojca, Boga który jest Miłością, nadzieja na życie wieczne, przesłanie mówiące o "Narodzeniu z Ducha" i towarzysząca temu przemiana jaka pojawia się u ludzi, przesłanie moralne.

Powinniśmy się więc móc w miarę łatwo dogadać. Czas pokaże :)

Hill napisał:
wierzę, że jest Bóg, który stworzył świat, a celem naszego życia jest dążenie do tego Boga, szukanie Go, odkrywanie, rozwój w Jego kierunku i w kierunku jego Prawa (mam tu na myśli wartości moralne).

Zgoda.

Hill napisał:
Prawda duchowa będzie przedstawiała w najlepszy możliwy sposób uniwersalną prawdę o Bogu i celu naszego życia.

Jak rozumiem, jest to definicja pojęcia "prawda duchowa": układem odniesienia jest tutaj to, jaki jest Bóg i po co żyjemy. Stopień prawdziwości duchowej w danej wypowiedzi jest nieweryfikowalny, gdyż jego ocena opiera się na wierze a nie na nieomylnej znajomości tego układu odniesienia, ale powiedzieć "to jest prawdziwe duchowo" oznacza deklarować, że wypowiedź ocenia się wysoko w skali tej zgodności.

Hill napisał:
W związku z tym uważam, że wszystkie religie służą w jakimś stopniu relacji człowieka z Bogiem i odkrywaniu Go, w sposób mniej lub bardziej uświadomiony.

To stanowisko jest przynajmniej werbalnie zgodne z aktualnym stanowiskiem KRK i mam tylko nadzieję, że KRK się pod tym względem nie cofnie zbyt głęboko.

Hill napisał:
Na poziomie duchowym ludzie doświadczają Boga podobnie, ale w zależności od miejsca, czasu, kultury w jakiej się wychowali, poziomu intelektualnego, próbują te doświadczenia przekładać na ludzki język, tworzą różne formy kultu, chcą tego Boga czcić w taki sposób jak uważają za słuszny, tworzą religijne systemy etyczne, w takiej formie w jakiej są w stanie zrozumieć uniwersalne prawo moralne dane od Boga na poziomie rozwoju, na którym w danym momencie się znajdują.

Zgoda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 83, 84, 85  Następny
Strona 14 z 85

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin