ŚFiNiA

lucek

ewolucja

Irbisol

Ewolucja jest pojęciem, którego ateizm nie potrafi zdefiniować?

lucek

a pamiętasz o co pytałeś

?

Irbisol

Jak widać, kontekst Boga nie pomaga.

lucek

Irbisol

Masz coś lepszego? Oprócz tych definicji, których nie podałeś.

lucek

Oczywiście że mam Bóg jest bytem realnym więc wystarcza wskazanie jednak nie mam już czasu na popierdółki pozdrawiam

Irbisol

"Bóg jest bytem realnym" - powiedział lucek :rotfl:

No i najważniejsze - lucek nie ma czasu :rotfl:

lucek

Cóż, nie uważam cię aż za takiego durnia ale może może się mylę i rzeczywiście nie zrozumiałeś

Irbisol

Jak powiem "sprawdzam" to jeszcze bardziej nie będziesz miał czasu :rotfl:

Facet, ty naprawdę się łudzisz, że nie widać, jak jesteś tępy i że tylko nieudolnie pozory stwarzasz?

lucek

To prawda nie uważam że jestem tępy:)
Pewnie dlatego tak trudno mi zrozumieć że ty jednak jesteś tępakiem

lucek

ps

chociaż powinienem, jeśli sobie przypomnę twoją argumentację, "bo mogę sprawdzić" przy okazji wierzenia w twierdzenia naukowe, których prawdziwości osobiście nie sprawdziłeś ... zwłaszcza, że logika, jak ci się zdaje się wydaje to twój konik

tępak i w dodatku beton umysłowy

Irbisol

Mogę sprawdzić każde twierdzenie naukowe, jakie mi się podoba.
Na uczelniach technicznych jest coś takiego, jak "laboratoria".
Na teologicznych - ooops, jakoś ich nie ma ...

W dyskusji z tobą kolejny raz się okazuje, że wystarczy dopytać, co masz na myśli i od razu podwijasz ogon. Standard.

lucek

ale nikt nie twierdzi jełopie, że przekonanie na podstawie własnego doświadczenia jest

wiarą jest, że gdy sprawdzisz okaże się, że jest tak jak ktoś twierdził, a ty tego jeszcze nie sprawdziłeś

Irbisol

Semele

lucek

fakt, Irbisol, jesteś intelektualnie na poziomie Semele.

Semele

lucek

Irbisol

Jak widać, nieogar zignorował fakt, że tysiące ludzi zweryfikowało pozostałe twierdzenia.
Poza tym nieogar z matmy raczej dobry nie był.

Poczytaj sobie, udająca mądrego miernoto, jakie jest prawdopodobieństwo trafienia 50 prawidłowych odpowiedzi z 1000 możliwych gdzie tylko te 50 jest prawidłowych. Jest to zagadnienie podobne do tzw. paradoksu dnia urodzin.
I tak nie pojmiesz - ale przynajmniej będzie można się pośmiać, gdy będziesz próbował znowu udawać mądrego.

lucek

Irbisol

Niezła rozpacz - "nieważne ilu ludzi zweryfikowało, jak sam nie zweryfikowałeś to jest to wiara" :rotfl:

Obliczyłeś prawdopodobieństwo trafienia samych prawdziwych tez? Ciekawszy wynik jest, gdy na 1000 tylko 50 jest fałszywych - jakie jest prawdopodobieństwo, że nie trafi się żadnej z nich przy 50 próbach.
Pokaż, jak matmę ogarniasz.

I nie twierdzę nigdzie, że coś przyjętego na wiarę musi być fałszywe. Twierdzę, że częściowa weryfikacja twierdzeń powoduje, iż pozostałe nie są przyjmowane na wiarę.
A palant wymyślił sobie chochoła, żeby móc odszczekać :rotfl:

lucek

lucek

ps

jeszcze jedno, tępy zasrańcu ... pajaców to se w rodzinie poszukaj.

szaryobywatel