|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 3:30, 30 Kwi 2019 Temat postu: Re: Czy możemy być dobrzy bez Boga? |
|
|
Katolikus napisał: | Chrześcijanie niewątpliwie odnajdują w Bogu siłę i determinację, które pozwalają im prowadzić życie lepsze w porównaniu z tym, jakie mogliby wieść bez Niego. |
No, szczególnie, kiedy Ktoś mi daje "wybór": albo będziesz robił jak ja chcę, albo skończysz w wiecznych mękach płonąć w ogniu i siarce. Czyż to nie idealne warunki, aby SZCZERZE się zachowywać zgodnie z wolą Kogoś? (duża dawka ironii, gdyby ktoś nie załapał)
A tak poważniej i na temat, co to do cholery w ogóle znaczy "dobre życie" albo "lepsze życie"? Znowu jakieś oceny, subiektywne kryteria i inne dyrdymały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:17, 30 Kwi 2019 Temat postu: Re: Czy możemy być dobrzy bez Boga? |
|
|
JimmyJimmy napisał: | No, szczególnie, kiedy Ktoś mi daje "wybór": albo będziesz robił jak ja chcę, albo skończysz w wiecznych mękach płonąć w ogniu i siarce. Czyż to nie idealne warunki, aby SZCZERZE się zachowywać zgodnie z wolą Kogoś? (duża dawka ironii, gdyby ktoś nie załapał) |
Fedorze, apologeto, dlaczego akurat nie odpowiedz JimmyJimmy na cytuję:"Ktoś mi daje "wybór": albo będziesz robił jak ja chcę, albo skończysz w wiecznych mękach płonąć w ogniu i siarce"
Co mi się zdaje że to całe forum jest porąbane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Advaita
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:36, 30 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Ludzie, którzy nie maja własnych doświadczeń duchowych lgną do komercyjnych i mainstreamowych religii jak chrześcijaństwo.
gdy sam popróbowałeś jak smakuje jabłko to jakie znaczenie ma to co na ten temat mówi Mojżesz, Abraham czy Jezus > Analogicznie z Bogiem.
A biznesmeni w sukienkach tylko na tym zarabiają kasę. Sami nie maja o niczym pojęcia, przeczytali tylko kilka książek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:45, 30 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Advaita napisał: | Ludzie, którzy nie maja własnych doświadczeń duchowych lgną do komercyjnych i mainstreamowych religii jak chrześcijaństwo. |
Spokojnie, samo w sobie chrześcijaństwo jest mocno potępiane przez mainstream i w historii silnie tępione mieczem i ogniem przez różne organizacje państwowe, szerzące kult porcelanowych czarnych madonn płaczących krwawymi łzami, którym należy piec ciasta i zostawiać fanty pod ich obrazami koronowanymi i ubieranymi w kiecki. Spróbuj być zgodny ze Słowem jak Biblia przekazała, szybko Cię "chrześcijanie" naprostują (już pomijam, że pokaż mi takiego, który dał radę faktycznie wytrwać do śmierci w zgodności ze Słowem).
Cytat: | gdy sam popróbowałeś jak smakuje jabłko to jakie znaczenie ma to co na ten temat mówi Mojżesz, Abraham czy Jezus > Analogicznie z Bogiem. |
Znaczenie praktyczne, ten - jak go nazywasz - Bóg, ma pełną władzę zrobić z Tobą dosłownie co tylko sobie tam uroi, włącznie z przetransferowaniem Twojej osoby do dowolnego nowego ciała i załadowaniu Cię do wiecznego symulatora bólu. Jest to z naukowego punktu widzenia w pełni możliwe, a ponieważ on ma panel Admina do własnego systemu informatycznego, który nazywamy "kosmosem", toteż proste pytanie - jak się mu postawisz i jak się uchronisz przed jego widzimisię? Warto wkurzać go patrząc z czysto praktycznego punktu widzenia? A czy ja coś pisałem o religii? Serio? Ja tu nie widzę u siebie żadnej religii, a jedynie czysty, racjonalny pragmatyzm.
Cytat: | A biznesmeni w sukienkach tylko na tym zarabiają kasę. Sami nie maja o niczym pojęcia, przeczytali tylko kilka książek |
Ale nie oni będą kryterium, co z Tobą zrobi ten, który ma władzę Cię wpakować w symulator wiecznego bólu, tylko Twoja osobista z nim relacja (i to też niczego nie gwarantuje, patrz: Księga Hioba).
Ostatnio zmieniony przez JimmyJimmy dnia Wto 11:50, 30 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:48, 30 Kwi 2019 Temat postu: Re: Czy możemy być dobrzy bez Boga? |
|
|
Andy72 napisał: | Co mi się zdaje że to całe forum jest porąbane. |
Dla mnie porąbana jest Twoja irracjonalna postawa, polegająca na uciekaniu od trzeźwej oceny prawdy i nieumiejętności uczciwej i szczerej rozmowy o prawdzie. Zachowujesz się wg mnie jak taki Rosjanin, który ze strachu przed NKWD, że wyląduje na Łubiance, boi się głośno rozmawiać o sytuacji gospodarczej w ZSRR.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:58, 30 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Widzę problemy, ale wynikają one z moich grzechów i grzechów innych ludzi a nie z powodu Boga.
To nie Bóg ma się dostosować.
Jest to tlumaczenie prawdziwej rozmowy radiowej, jaka odbyla sie
podczas manewrow wojskowych prz wybrzezu Nowej Fundlandii w
pazdzierniku 1995 roku:
-Amerykanie: Prosimy zmiancie kurs o 15stopni na polnoc, by uniknac
kolizji.
-Kanadyjczycy: Sugerujemy byscie to WY zmienili kurs o 15 stopni na
poludnie, by uniknac kolizji.
-Amerykanie: Tu kapitan okretu marynarki wojennej USA. Powtarzam,
zmiencie swoj kurs!
-Kanadyjczycy: Nie! To ja powtarzam, wy zmiencie SWOJ kurs!
-Amerykanie: TU LOTNISKOWIEC USS MISSOURI. JESTESMY DUZYM OKRETEM
WOJENNYM USA. NATYCHMIAST ZMIENCIE KURS!!!
-Kanadyjczycy: TU LATARNIA MORSKA! ...i co teraz ?!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2712
Przeczytał: 87 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:01, 30 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Jimmy napisał: | No, szczególnie, kiedy Ktoś mi daje "wybór": albo będziesz robił jak ja chcę, albo skończysz w wiecznych mękach płonąć w ogniu i siarce. Czyż to nie idealne warunki, aby SZCZERZE się zachowywać zgodnie z wolą Kogoś? (duża dawka ironii, gdyby ktoś nie załapał) |
To bardzo ciekawy temat. To jedna z tych kwestii, która nie daje mi spokoju. Na sfini widziałem, ze był temat poruszany trochę z ateistami, a trochę ja o tym też z Michałem Dyszyńskim rozmawiałem, jeszcze mniej z Janem Lewandowskim (ale też trochę). To częsty zarzut sceptyków, gdzie przyrównują Boga do Hitlera czy Stalina, który daje taki pozorny wybór „albo jesteś ze mną, albo trzymasz się z dala”, wybór na miarę tyrana. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że właśnie taki obraz wyłania się z Ewangelii. Ale mnie się tu raczej inny obraz wyłania. Wy stawiacie analogię Hitler – niewolnik, a ja myślę, że poprawniejszą analogią jest rodzic – dziecko. Dorosły stawia pewne warunki, zakazy, które dotyczą zachowania dziecka (po to by je chronić) np. nie baw się zapałkami, nie dotykaj gorącego żelazka itp.. omawia to co dziecko może, a co nie, co jest dobre, a co złe. Dziecko nie ma rozeznania dorosłego. Bóg zachęca (nie zmusza!) do życia według Jego planu, bo On wie, co jest dla swojego stworzenia najlepsze. Bóg chce nas przemienić, przebóstwić, wydobyć to, co w nas najlepsze do pełnego rozkwitu. Możesz to przyjąć, a możesz to odrzucić. Jeśli odrzucasz koło ratunkowe to nie dziw się, że toniesz. Jeśli uważasz, że Bóg daje pozorny wybór (bo napisałeś to w cudzysłowie) to zaproponuj swoją koncepcję, jak to powinno wyglądać, by wybór był autentyczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Advaita
Dołączył: 04 Kwi 2019
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:07, 30 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Jimmy,
Nie zmienia to faktu, ze jest to religia dla mas, która również ma na swoich rękach mnóstwo krwi.
Żyć według Słowa, ale w kluczu jakiej interpretacji ? Mistycznej czy tej od faryzeuszy ?
Nie nawiązywałem do Ciebie w kontekście religii. To była raczej luźna refleksja.. To teraz lecimy z tym pragmatyzmem. Jesz wieczorami po zachodzie słońca ? jeżeli tak to według wyznawców Mahawiry dostaniesz się do 7 piekła Cokolwiek zrobisz to potencjalnie wkurzysz jednego z tysięcy Bogów, jakie się pojawiły w historii ludzkości. mam brać pod wzgląd wszystkie urojone bajki wykreowane przez ludzkość i w ogóle nic nie komentować ? Nie byłby to tylko nieuzasadniony strach, głupota i jakieś zahipnotyzowanie przesądami ?
sama idea wiecznego symulatora bólu czy też wydarzenia księgi Hioba to dla mnie bajeczki pseudo-duchowe. Traktuję je tak samo jak baśnie braci Grimm . czy dojrzały, inteligentny człowiek powinien w ogóle się nad nimi zastanawiać ? Ludzie zarabiają grube pieniądze na ludzkim strachu i głupocie. nie bądź jednym z tych, którzy dali się nabrać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:50, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Widzę problemy, ale wynikają one z moich grzechów i grzechów innych ludzi a nie z powodu Boga. |
W jaki sposób wolna wola Boga, który przyjmijmy wrzuci mnie do ognia na wieczność, wynika z moich grzechów? Możesz wyjaśnić jak to działa?
Cytat: | To nie Bóg ma się dostosować. |
Nie musi, ale dlaczego ja mam do niego? Można się nie dostosowywać w ogóle. Bo mnie stworzył? Bo jestem jego własnością? Ok, ale dlaczego w ewangelii nie jest o tym wprost w takim razie: "Ja was zrobiłem, macie mi służyć, albo was zajebie". Hm? Było by uczciwiej przy założeniu, że o to mu chodzi, a na razie nie wykazałeś, że nie o to mu chodzi.
Jak się ma analogia dwóch samolotów i ich zderzenia w wyniku braku korekty do Boga i mnie? Bóg bez mojego dostosowania się do niego ma jakieś problemy w swoim życiu? To ciekawe, możesz wyjaśnić konkretniej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:01, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
JimmyJimmy napisał: | W jaki sposób wolna wola Boga, który przyjmijmy wrzuci mnie do ognia na wieczność, wynika z moich grzechów? Możesz wyjaśnić jak to działa? |
Chciałbyś grzeszyć zuchwale a Bóg miałby nie reagować? Nasze odrzucenie Boga jest czymś najgorszym właśnie z powodu utraty Boga, ten piec to już szczegół.
JimmyJimmy napisał: |
Nie musi, ale dlaczego ja mam do niego? Można się nie dostosowywać w ogóle. Bo mnie stworzył? Bo jestem jego własnością? Ok, ale dlaczego w ewangelii nie jest o tym wprost w takim razie: "Ja was zrobiłem, macie mi służyć, albo was zajebie". Hm? Było by uczciwiej przy założeniu, że o to mu chodzi, a na razie nie wykazałeś, że nie o to mu chodzi.
|
My mamy się dostosować do Boga. Łatwo mi mówić ale sam z powodu seksoholizmu nie mogę.
Zobacz przypowieść o talentach. I co powiedział ten który miał jeden talent, dał Panu talent z pogardą zamiast go zainwestować.
JimmyJimmy napisał: |
Jak się ma analogia dwóch samolotów i ich zderzenia w wyniku braku korekty do Boga i mnie? Bóg bez mojego dostosowania się do niego ma jakieś problemy w swoim życiu? To ciekawe, możesz wyjaśnić konkretniej? |
Nie samolotów tylko statek i latarnia morska. Latarnia (Bóg) się nie ruszy, to my czyli statek mamy się dostosować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:04, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | To bardzo ciekawy temat. To jedna z tych kwestii, która nie daje mi spokoju. |
To zupełnie jak mnie, też nie dają spokoju i też mnie to ciekawi. Jest kilka możliwości czemu tak jest:
1) nie mamy dostatecznej ilości danych (fakt, przecież nie wiemy wszystkiego),
2) ktoś kłamie w informowaniu nas o prawdzie,
3) nie chcemy przyjąć do wiadomości prawdy i stąd samoczynne błędy we wnioskowaniu, wszakże z informacji wynika na razie, że ktoś ma nieźle zrytą banię, bo: stworzył człowieka, jest neurotycznym despotą (zdania jak: "jestem bogiem zazdrosnym i wytracę do 93482 pokolenia tych, co robią jakieś prozaiczne czynności"), łatwo się wkurwia i każe się jeszcze przy tym wszystkim kochać - na to zwracają uwagę ateiści i agnostycy, z kolei dogmatycy religijni bezskutecznie starają się im to jakoś wyjaśnić na korzyść wizerunku Boga, ale słabo im idzie, co przyznałeś powyższym swoim zdaniem - że nie łapiesz o co w tym chodzi. No ja też nie.
Cytat: | Na sfini widziałem, ze był temat poruszany trochę z ateistami, a trochę ja o tym też z Michałem Dyszyńskim rozmawiałem, jeszcze mniej z Janem Lewandowskim (ale też trochę). To częsty zarzut sceptyków, gdzie przyrównują Boga do Hitlera czy Stalina, który daje taki pozorny wybór „albo jesteś ze mną, albo trzymasz się z dala”, wybór na miarę tyrana. |
Patrz mój pkt. 3 powyżej - a może on jest po prostu tyranem? Dlaczego miałby nie być? Może dlatego cześć aniołów ucieka od niego i się zbuntowała? Może dlatego masoneria też ucieka razem z demonami... Rozumiesz? Nie twierdzę, że tak jest, ale dlaczego mielibyśmy odrzucić a priori taką możliwość? Bo przykra prawda bez happy endu nas przeraża? To ja wolę przykrą prawdę niż miłe kłamstwo. A Ty jak sądzisz? Może sataniści (przeciwnicy) mają rację? Dlaczego nie? Bo nie i już? Czy bo się boimy? Rozumiesz o co mi chodzi?
Cytat: | Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że właśnie taki obraz wyłania się z Ewangelii. Ale mnie się tu raczej inny obraz wyłania. Wy stawiacie analogię Hitler – niewolnik, a ja myślę, że poprawniejszą analogią jest rodzic – dziecko. |
Ok, zdarzają się rodzice mordujący swoje dzieci albo gwałcący i torturujący i mówiący, że to dlatego, bo było niegrzeczne, tylko, co z rodzicami, którzy nigdy własnego dziecka by nie wrzucili do pieca z ogniem? A skoro są i tacy i tacy, a opisany w Biblii Bóg przypomina tego zwyrola, to może on taki własnie jest? Czyż nie uważamy obaj, że gdybyśmy mieli dzieci, to za ich nieposłuszeństwo nie torturowalibyśmy ich na wieczność? Rozumiesz o co chodzi? Można się wobec dziecka nieposłusznego zachować na miliony sposobów, nie ma konieczność akurat tak, jak jest w Biblii.
Cytat: | Dorosły stawia pewne warunki, zakazy, które dotyczą zachowania dziecka (po to by je chronić) np. nie baw się zapałkami, nie dotykaj gorącego żelazka itp.. omawia to co dziecko może, a co nie, co jest dobre, a co złe. Dziecko nie ma rozeznania dorosłego. Bóg zachęca (nie zmusza!) do życia według Jego planu, bo On wie, co jest dla swojego stworzenia najlepsze. |
No tak, ale w Biblii nie jest o zakazach dla dobra, ponieważ to nie szatan wg Biblii stworzył piekło, lecz zostanie tam wrzucony wraz z częścią nieposłusznych dzieci bożych. Pytanie więc, jak się do tego ma koncepcja Boga rodzica, których chce CHRONIĆ dzieci, hm? Wrzucanie do piekła razem z szatanem to nie jest chronienie dzieci. O co więc mu chodzi?
Cytat: | Bóg chce nas przemienić, przebóstwić, wydobyć to, co w nas najlepsze do pełnego rozkwitu. |
Ok, i co mu wadzi, że porucham się panienkami i tak będę robił wiecznie?
Cytat: | Możesz to przyjąć, a możesz to odrzucić. Jeśli odrzucasz koło ratunkowe to nie dziw się, że toniesz. |
Ale ja nie tonę. To on mnie wrzuca do jeziora ognia i siarki, jeżeli, cytuję:
1. kłamię,
2. rucham się z panienkami,
3. jestem tchórzem (to mnie rozjebało najbardziej w Objawieniu Jana).
Cytat: | Jeśli uważasz, że Bóg daje pozorny wybór (bo napisałeś to w cudzysłowie) to zaproponuj swoją koncepcję, jak to powinno wyglądać, by wybór był autentyczny. |
Są setki możliwości:
1) zasilanie mnie dalej w ciele, żebym mógł żyć wiecznie jak mi się podoba,
2) pozostawienie uśpionego w szeolu na wieczność (sen),
3) pozwolenie mi tworzyć sobie swojej własnej symulacji wedle moich potrzeb,
4) projektowanie mi w ramach jego symulacji tego, co sam chcę - czyż kochający rodzic nie daje dziecku zabawek, np. gier komputerowych swoim kosztem (pracą i pieniędzmi) aby uczynić dziecko szczęśliwym?
itd., itp.
Ostatnio zmieniony przez JimmyJimmy dnia Śro 16:06, 01 Maj 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:14, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Kiedy skończy się ten festiwal nienawiści i obelg skierowanych do Boga?
Nie widzisz że Twoje poglądy są dokładnie takie jakie szatan by chciał?
Z jednej strony piszesz że się dostosowujesz zewnętrznie z obawy przed piekłem, z drugiej z głębi serca nienawidzisz Boga.
Boga trzeba kochać z tego powodu że jest dobry. Polecam przeczytać Dzienniczek Faustyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:18, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Chciałbyś grzeszyć zuchwale a Bóg miałby nie reagować? |
Chciałbyś myć zęby zuchwale mimo, że mycie zębów dla twojego taty jest obrzydliwością i twój tata miałby nie reagować i nie wrzucić cię do pieca hutniczego na wieczność? Jak widzisz takie slogany, jakie piszesz, niczego nie wnoszą do dyskusji i nie wyjaśniają. Są chwytami erystycznymi, które nie niosą żadnej informacji wyjaśniającej.
Cytat: | Nasze odrzucenie Boga jest czymś najgorszym właśnie z powodu utraty Boga, ten piec to już szczegół. |
A dlaczego ruchanie dupeczek to odrzucanie Boga? Dlaczego Bóg nie chce, żebym sobie poruchał? Dlaczego Król Dawid ruchał setki lasek i miał wiele żon i był git?
Cytat: | My mamy się dostosować do Boga. |
I na tym polega despotyzm. Jedni lubią być tyrani, inni nie lubią. No i?
Cytat: | Łatwo mi mówić ale sam z powodu seksoholizmu nie mogę.
Zobacz przypowieść o talentach. I co powiedział ten który miał jeden talent, dał Panu talent z pogardą zamiast go zainwestować. |
Nie rozumiem o co Ci chodzi w tej wypowiedzi.
JimmyJimmy napisał: | Nie samolotów tylko statek i latarnia morska. Latarnia (Bóg) się nie ruszy, to my czyli statek mamy się dostosować. |
No już to wiemy, że on nam coś każe pod rygorem wiecznych tortur. Nadal z tego wynika nic innego jak despotyzm sadystyczny. Miałeś wyjaśnić, dlaczego ludzie mają Boga kochać w takiej sytuacji, bo nadal nie wyjaśniłeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:24, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Kiedy skończy się ten festiwal nienawiści i obelg skierowanych do Boga? |
No i tu rozmowa się skończyła z Tobą (znowu), skoro na proste pytania nie umiejąc odpowiedzieć na nie sensownie reagujesz jakimiś figurami erystycznymi i ocenami na dodatek nieprawdziwymi. Nikt tu nie pisze obelg ani nie czuje nienawiści, tylko zadaje pytania i rozważa hipotetyczne modele prawdy. Skoro masz z tym problem - z rozmową - to po co tu piszesz na forum filozoficznym? To nie jest sekta religijna.
Cytat: | Nie widzisz że Twoje poglądy są dokładnie takie jakie szatan by chciał? |
Skoro są moje to co mnie obchodzi co ktoś inny by chciał?
Na razie żadnych moich poglądów nie napisałem. Mylisz jak zwykle pytania w ramach dyskusji i rozważanie hipotez badawczych z poglądami.
Cytat: | Z jednej strony piszesz że się dostosowujesz zewnętrznie z obawy przed piekłem |
To jest fakt, a nie pogląd. Tak napisałem. No i?
Cytat: | z drugiej z głębi serca nienawidzisz Boga. |
To jest Twój wymysł na mój temat, co pokazuje jak dalece jesteś osobą niemoralną, skoro potrafisz zmyślać na czyjś temat bez żadnych podstaw ku temu. Po drugie przyjmijmy, że to prawda - to gdzie widzisz sprzeczność? Jeżeli Cię ktoś napadnie to ze strachu przed krzywdą wbrew sobie wykonujesz jego polecenia. Co ciekawe, sam to robisz moim zdaniem, bo zachowujesz się własnie jak ktoś kto ma syndrom sztokholmski, nie rozmawiasz rzeczowo tylko włazisz publicznie w tyłek Bogu, myśląc, że to wpłynie na Twoją przyszłość korzystnie. Hiob też właził mu w tyłek a Bóg i tak pozwolił szatanowi zajebać mu rodzinę i torturować chorobami. Ja przynajmniej nie jestem zakłamany.
Cytat: | Boga trzeba kochać z tego powodu że jest dobry. Polecam przeczytać Dzienniczek Faustyny. |
No jak "trzeba" to nie ma wyboru. No i sprawa jasna. Pytanie przy okazji też, jak można kogoś kochać pod przymusem i ze strachu - nadal nie odpowiedziałeś na to pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:34, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Grzechy to nie mycie zębów. Zobacz ile na świecie nieprawości złodziejstwa, morderstw, my też mamy swój udział że świat wygląda jak wygląda. Bóg jest dobry więc nie zgadza się na zło.
Jak grzeszysz, Bóg nie rzuca piorunem, tylko przypomina co jest dobrem a co złem. Bez Boga człowiek nie będzie szczęśliwy, w żadnej "symulacji" gdzie mógłby do woli grzeszyć.
Piszę o talentach, bo należy dodać coś od siebie, pomnażać talenty a nie obrażonym oddać ten talent mówiąc jaki ten Bóg jest zły.
Nie próbowałeś zmienić swego życia? Bo taki bunt nic nie da, nic nie da to, że będziesz się na Niego skarżył na forum i innych zachęcał by myśleli o Bogu źle.
Pisałem że sam nie jestem idealny, ale chociaż minełą nienawiść do Boga, bo kiedyś miałem też nienawiść, z tego powodu, że nie miałem powodzenia u kobiet.
Te setki możliwości, w tym 4 wymienione to wielkie dziadostwo w porównaniu z Niebem.
Nigdy nie miałeś tęsknoty za Miłością, tylko techniczne ruchanko? I to ma uszczęśliwić??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:39, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
JimmyJimmy napisał: | To jest Twój wymysł na mój temat, co pokazuje jak dalece jesteś osobą niemoralną, skoro potrafisz zmyślać na czyjś temat bez żadnych podstaw ku temu. Po drugie przyjmijmy, że to prawda - to gdzie widzisz sprzeczność? |
Zmyślanie??
Powyżej mamy:
Cytat: | mycie zębów dla twojego taty jest obrzydliwością i twój tata miałby nie reagować i nie wrzucić cię do pieca hutniczego na wieczność
|
Cytat: | I na tym polega despotyzm
on nam coś każe pod rygorem wiecznych tortur
nic innego jak despotyzm sadystyczny.
łatwo się wkurwia i każe się jeszcze przy tym wszystkim kochać -
|
a poniższe to już wygląda naprawdę na zwiedzenie szatańskie
Cytat: | Patrz mój pkt. 3 powyżej - a może on jest po prostu tyranem? Dlaczego miałby nie być? Może dlatego cześć aniołów ucieka od niego i się zbuntowała? Może dlatego masoneria też ucieka razem z demonami... Rozumiesz? Nie twierdzę, że tak jest, ale dlaczego mielibyśmy odrzucić a priori taką możliwość? Bo przykra prawda bez happy endu nas przeraża? To ja wolę przykrą prawdę niż miłe kłamstwo. A Ty jak sądzisz? Może sataniści (przeciwnicy) mają rację? Dlaczego nie? Bo nie i już? Czy bo się boimy? Rozumiesz o co mi chodzi? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:45, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Grzechy to nie mycie zębów. |
A jednak, grzech to każda czynność w świecie, która skutkuje rozłączeniem z Bogiem. Jak wynika z Biblii, czynności te są całkowicie od czapy, od jedzenia wieprzowiny po ruchanie kobitki w swoich myślach. Chyba jedynym kryterium jest wola Boga. A więc równie dobrze może to być mycie zębów.
Cytat: | Zobacz ile na świecie nieprawości złodziejstwa, morderstw |
No tak, a ja pisałem o byciu tchórzem, kłamaniu oraz ruchaniu panienek za ich zgodą, a nie o morderstwach, kradzieżach czy gwałtach. Pierwsze rzeczy nie krzywdzą, drugie tak. Widocznie kryterium nie jest cudza krzywda, lecz bliżej nieznane widzimisię Boga. Jak wiemy z Biblii co jest grzechem a co nie jest traktowane wedle uznania i jest nieraz nawet zmieniane, czego dowodem jest zdjęcie pierdyset obowiązków z pogan przez wczesny kościół, które obowiązywały bezwzględnie przed Jezusem. No i?
Cytat: | Pisałem że sam nie jestem idealny, ale chociaż minełą nienawiść do Boga, bo kiedyś miałem też nienawiść, z tego powodu, że nie miałem powodzenia u kobiet. |
No widzisz, nienawiść do Boga ci minęła, a ja nigdy nie miałem takiego problemu jak nienawiść do Boga (nie liczę jakichś dziecinad w wieku przedszkolnym, bo dzieci nie za wiele kumają).
Cytat: | Te setki możliwości, w tym 4 wymienione to wielkie dziadostwo w porównaniu z Niebem. |
Tak, bo jak wchodzisz do Nieba to Cię przerabia ale wtedy nie jesteś już tą samą osobą (narodzenie na nowo), a więc nie możesz powiedzieć, że dla Kowalskiego Niebo będzie super, bo to już nie będzie Kowalski, skoro nie będzie to jego wola ani jego punkt widzenia, bo zostanie przerobiony. Nie kumasz tego? To już będą tylko klony Boga Ojca, w których on sobie będzie żył. To będzie kolektyw jednego Boga. A nie różni ludzie.
Cytat: | Nigdy nie miałeś tęsknoty za Miłością |
No tak, bo ruchanie wyklucza miłość. Jasne. Ale nawet jeżeli, to co? Nie mogę woleć ruchania (hipotetycznie)?
Cytat: | tylko techniczne ruchanko? I to ma uszczęśliwić?? |
Nie wiem jakie masz doświadczenia w zakresie ruchanka, ale ono nie jest bez emocji. Natomiast jedni lubią stały spokój, inni wolą jak się coś zmienia i dzieje. Jedni wolą mieć podane na tacy i mieć tak samo, inni wolą wyzwania i mają ambicje. Różni ludzie wolą różne rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:49, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: |
Zmyślanie??
Powyżej mamy: |
Tak, zmyślane. Przytoczone przeze mnie fakty, które zacytowałeś, nie zawierają żadnej treści na temat mojego stosunku emocjonalnego do Boga, ani też nie wynika z faktu przytoczenia faktów żaden mój stosunek. To tylko referowanie treści Biblii lub wniosków biblijnych. Słabo, że nie rozróżniasz tego i rozumujesz jak tępy PiSowiec:
- Lech Kaczyński pił wódkę z Kiszczakiem w Magdalence.
- Ty chuju, jakim prawem tak nienawidzisz ludzi i siejesz nienawiść?
Dla Ciebie przytoczenie faktów w celu rozmowy to przejaw nienawiści. To chyba jakaś Twoja projekcja swoich doświadczeń na mnie, skoro sam napisałeś: "Kiedyś nienawidziłem Boga". To Ty masz problem z nienawiścią, ja jestem zimnym umysłem, nikogo nie nienawidzę, ja rozmawiam w celu sprawdzania jaka jest prawda. To Ty traktujesz temat Boga jako jakieś sprawy emocjonalne, dla mnie to czysto rozumowe zagadnienie. Nie mam do tego żadnych emocji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:56, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Panowie, proszę powrócić do omawiania tematów wątku zamiast pomawiania siebie. Dziękuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Dyskurs napisał: | Panowie, proszę powrócić do omawiania tematów wątku zamiast pomawiania siebie. Dziękuje. |
Jesteś tu moderatorem już?
Bardzo ciekawa dyskusja. Wreszcie trochę osobistych wątków
Co ja z tego dla siebie wyciągnęłam.
Ateiści często sa oskarżani faktycznie o jakąś nienawiść do Boga.
To kompletnie nielogiczne. Jak można nienawidzić czegoś, kogoś co/kto nie istnieje..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:48, 01 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Co ja z tego dla siebie wyciągnęłam.
Ateiści często sa oskarżani faktycznie o jakąś nienawiść do Boga.
To kompletnie nielogiczne. Jak można nienawidzić czegoś, kogoś co/kto nie istnieje.. |
Nie do końca bez sensu. Tak, jak ludzie religijni są religijni z powodów emocjonalnych i temat Boga traktują jako sposób na wyrzyganie się ze swoich zaburzeń, tak samo ateiści nierzadko są ateistami na zasadzie wyrzygiwania swoich zaburzeń emocjonalnych również... na Boga. Jeśli szukasz dyskusji na argumenty rzeczowe, szukaj raczej wśród agnostyków. Ci są najbardziej rzeczowo nastawieni do tematu Boga i mają do tego największy dystans.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:47, 02 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Moze to dotyczy ateistów, którzy zostali wychowani religijnie.
Takie niebo w płomieniach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JimmyJimmy
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:59, 02 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Moze to dotyczy ateistów, którzy zostali wychowani religijnie.
Takie niebo w płomieniach... |
Czyli nauczeni atakowania innych i obwiniania ich za swój własny stan (postawa religijna), zamiast dążyć do poznania prawdy poprzez badanie siebie i otoczenia (postawa naukowa). Nie ma znaczenia wyznawana ideologia, religijny (agresywny) może być zarówno ateista jak i teista. Śmieszy mnie, że akurat mieszają obie strony w to Boga. Później wychodzą jakieś kretynizmy, jak to, że na innym wątku jakiś religijny teista pisze do mnie, że mam manię prześladowczą i że nie ma nikogo u góry (za chwilę piszę znowu o Bogu w którego wierzy). To dopiero schizofreniczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23138
Przeczytał: 99 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:28, 03 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Tak i stawiam tezę, że bez Boga łatwiej być dobrym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|