|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:22, 20 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Semele napisał: |
Anbo
Cytat: | Nie trzeba mózgu, żeby organizm nabywał wiedzy, uczył się świata. Im bardziej rozwinięte zmysły i aparat do obróbki danych (mózg), tym większa możliwość dokładniejszego i pewniejszego zbadania świata. Poglądy nasze cały czas - od pokoleń - są przez ten świat weryfikowane, także w postaci oceny naszych wynalazków, naszych samolotów, komputerów, proc, min przeciwpiechotnych i bomb atomowych. Sukces ewolucyjny i sukcesy nauki pozwalają mieć uzasadnioną nadzieję, że jesteśmy w stanie zbliżać się do prawd o świecie.
|
Nie trzeba mózgu?? |
Oczywiście. Przecież prymitywne organizmy nie posiadają mózgu, a jednak orientują się skąd pada światło, o jego intensywności itd. Do tego nie tylko nie trzeba mózgu, ale nawet oka w pełnym tego słowa znaczeniu. Chyba, że komórkę światłoczułą nazwiesz okiem (z niej oko wyewoluowało). |
Ok. Wuj tego jednak nie chce nazwać realną świadomością...
A apologeta nr 2 nie chce rozważać , że teoria ewolucji może mieć jakieś racjonalne podstawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Banjankri
Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 5625
Przeczytał: 46 tematów
|
Wysłany: Nie 13:32, 20 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Banjankri napisał: | Przez habituację, jesteśmy niezdolni do postrzegania stałości. |
Ale ty, jak rozumiem, ją postrzegłeś. |
A gdzieżby. Piszę jedynie o nieuniknionej dyssatysfakcji i marności płynącej z jej poszukiwania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:35, 20 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Banjankri napisał: | anbo napisał: | Banjankri napisał: | Przez habituację, jesteśmy niezdolni do postrzegania stałości. |
Ale ty, jak rozumiem, ją postrzegłeś. |
A gdzieżby. Piszę jedynie o nieuniknionej dyssatysfakcji i marności płynącej z jej poszukiwania. |
Ty Banjankri poszukujesz stalosci??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23216
Przeczytał: 56 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 20 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | Semele napisał: | Netlis napisał: | Nie jestem zaznajomiony z filozofią Akwinanty ale po tym co przeczytałem, że każdy byt składa się z istoty i istnienia wynika, że dzieli on na odrębne substancjalne byty.
Np. drzewo nie jest drzewem ze względu na współzależność z innymi formami, tylko jest drzewem ze względu na swoją istotę, to raczej nie do pogodzenia z buddyzmem, gdzie wszystkie zjawiska mają naturę pustki.
Teksty Nagarjuny interpretowane są różnie, jako metafizyczne, i przeciwnie, pokazujące absurdy wszelkich metafizyk, czyli sceptyczne, ale to tak na marginesie. |
Też sądzę, ze tomizm jest nie do pogodzenia z buddyzmem.
Filozofia grecka zrodziła się właśnie z poszukiwania mądrości i z potrzeby odpowiedzi na podstawowe pytania: „co istnieje?”, „jaka jest zasada rzeczy?”, „czym jest byt?” Filozofowie odrzucali mitologię i starali się szukać rozwiązań przy użyciu rozumu. Natomiast przedstawiciele buddyzmu bardzo często podkreślają, że celem nauczania Buddy nie jest odpowiedź na pytania metafizyczne, ale wskazanie praktycznej recepty na pozbycie się cierpienia3. Siddhartha Gautama zaczyna swoje rozważania od pytań: „czym jest cierpienie?” i „jak przestać cierpieć?” Widzimy tu zupełnie inną motywację niż w filozofii zachodniej, gdzie podstawowym celem jest poznanie prawdy, a nie sposobu na wyzwolenie się z cierpień. Z drugiej strony w pismach buddyjskich znajdujemy bardzo wiele rozważań na temat typowych dla metafizyki pojęć takich jak: byt, nicość i istnienie
Z pracy Mandreli także: Warto zauważyć, że każdy z tych elementów myśli buddyjskiej jest całkowitym zaprzeczeniem metafizyki tomistycznej, która opiera się na pojęciach istoty, istnienia, substancji, a także na realizmie poznawczym oraz respektowaniu zasady niesprzeczności i wielości zjawisk istniejących w świecie. Aby wykazać te różnice, przyjrzyjmy się każdemu z tych punktów
Trudno mi stwierdzić w jakim stopniu poprawnie ocenia te różnice Anna Mandrela. Jednak myślę, że przedstawia w swej pracy oficjalną naukę krk. W jakim stopniu zna buddyzm...??? |
Czytałam tę pracę Mandreli. Moim zdaniem ona nie do końca wnika w znaczenie budyjskich pojęć. Trochę tak myśli hasłami, czyta "pustka", więc jej sie kojarzy z nicością etc. Jeśli człowiek zachodu zapoznaje się z nomenklaturą buddyjską, to na pierwszy rzut oka wydaje się, że to straszny bełkot. Ja w tym temacie chciałam trochę odbełkocić buddyzm, ale być może to ja robię błąd a nie Mandrela.
Co do jej znajomości buddyzmu, to kiedyś praktykowała nie wiem czy stricte buddyzm, czy new age, miała jakies inicjacjie buddyjskie, więc w jakimś stopniu zna buddyzm od strony praktycznej. Po tym jak się nawróciła na katolicyzm, zaczęła prowadzić krucjate przeciwko buddyzmowi i new age. |
Przeczytałam uważnie.
Zgadzam sie wstepnie z Tobą, że po nawróceniu od razu była jakaś reakcja.
Muszę ją bliżej poznać.
Mam swoją mantrę. Wszystko dzieje się z rodziny... tam szukamy.
Polska jest homogeniczna -katolicyzm.
Ale może być też ateicyzm
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 16:14, 20 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|