ŚFiNiA

Andy72

Najprościej uprościć swój światopogląd tak, że świat składa się ze świadomych duchów i reszty, o której nawet można powiedzieć że nie istnieje. Ale w rzeczywistości nie jest tak prosto.
Otóż, właściwość: "jestem świadomy - ja jestem / brak świadomości" nie jest zmienną przyjmującą wartości false/true ale mamy stopień/natężenie świadomości.
Co do istot żywych - z jednej strony mamy zarówno zupełnie nieświadome bakterie a na drugim końcu człowieka oraz istnieje cały ciąg zwierząt coraz bardziej świadomych. Nie można powiedzieć by świadomość pojawiła się nagle, mamy coraz większy jej stopień.
Tak samo w rozwoju człowieka - od nieświadomego zapłodnionego jaja minutę temu do noworodka, świadomość wzrasta stopniowo.
A teraz popuśćmy wodze fantazji. Gdzie powiedziane że natężenie świadomości zatrzymuje się na dorosłym człowieku? Anioły/demony mogą mieć znacznie wyższy jej poziom, a nieskończenie wyższy poziom ma Bóg. Dlatego gdy Bóg cierpi to CIERPI, przy Nim jesteśmy nie myślącymi stołkami.

artem7

Więc ten temat nie jest o "continuum" świadomości tylko o jej stopniowaniu (skali).

Nauka jak sie wydaje, potwierdza to co tu napisałeś, w przeważającej wiekszości głosów "za".
Czyli wiarygodne jest istnienie stopniowania świadomości albo że świadomość przejawia sie w stopniowalny sposób .

Z tym że nadal pozostaje ocena faktu w sensie formalnym logicznym"czy ktos jest świadomy czy nie" co może przyjąć tylko dwie możliwosci jako prawda i fałsz.

Pomijając to .. lepszą zasadą jest stopniowalność . I jak sie zdaje lepiej to nawiązuje do tego czym tak naprawdę jest świadomość zwłaszcza jesli opierać sie na zjawiskach ze świata naturalnego a nie np od strony fenomenologii czy innych abstrakcji.