Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co to jest zło?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:59, 23 Maj 2006    Temat postu:

Jak na razie zauważyłem dwa absolubne hity na liście przebojów KK:

1. Zmuszanie 13-letnich dzieci do Bieżmowania (Angelus to ma szczęscie)
2. Przysięga Panu Bogu na niby jak niżej

rafal3006 napisał:
ToMu napisał:
Szpilko, słyszałem o podobnej nieco sprawie.

Do znajomego księdza przyszli ludzie - młodzi, którzy chcieli wziąć ślub. W trakcie rozmów przedmałżeńskich okazało się, że przyczyną zawarcia małżeństwa jest rodzina narzeczonej - bo młodiz wpadli i matka młodej zmusiła ich do wzięcia ślubu kościelnego, skoro dziecko już jest w drodze. Chodziło o to, że wszystkie koszty (przygotowanie ślubu, suknia, wesele itp) zostały już poniesione, młodzi nie chcieli komplikować sobie życia z rodziną przez zrezygnowanie ze ślubu, a zarazem w pełni byli świadomi, że to będzie dosłownie ślub z rosądku - nie kochali się.

Rozwiązanie jest ciekawe. Ceremonia się odbyła - rodzina zadowolona - ale ślub ten (o ile dobrze pamiętam) był nieważny, jako że nie było to dobrowolne zawarcie małżeństwa. Ksiądz rozmawiał z młodymi i umówili się, że jeśli pojawi się między nimi uczucie, jeśli będą się kochali - przyjąd do niego, i przed biskupem dokona się "uważnienia" sakramentu małżeństwa. Co jest pozytywne - doszło do tego 3 lata później :) na życzenie małżonków :)


Sensacyjna wiadomość :o

Przysięgali Panu Bogu na niby - ślub z "rozsądku" może być przyczyną uniewżnienia małżeństwa ! :o

Ta przysięga Panu Bogu na niby jest po prostu rewelacyjna. :o

Ciekawe z jakich jeszcze powodów uniweażnia się małżeństwa w KK.


Może wzorem powyzszego kobieta powinna przed ślubem powiedzieć proboszcowi, że jej mąż troche pije i jak zostanie pijakiem i będzie ja katował to ona rezerwuje sobie prawo do unieważnienia małżeństwa :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:12, 24 Maj 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:

Właśnie widze, jaki jesteś szczęśliwy - ciągle popłakując o piekle. Nigdy, przenigdy nie będziesz miał tej pewności, że mółbyś być znacznie szczęsliwszym mężem i ojcem, gdybyś zadbał o jedność małżeńską w kontekście sakramentu małżeństwa, jakiego sobie onegdaj udzieliliście z żoną w Kościele przed Panem Bogiem. A teraz gryzie cie sumienie, próbujesz szukać usprawiedliwienia dla samego siebie i twoich bliskich.

Niby dlaczego ma mnie gryźć sumienie kiedy to moja żona odeszła ode mnie a nie ja od niej ?
Jestem tu wyłacznie z powodu mojej córki którą posłano do piekła, a posłano dlatego, że za namową KK zgodziłem sie na Bieżmowanie 13-letniego dziecka !!!!
Może ksiądz powiedzieć, przecież jak nie wierzy w KK, to jej wszystko jedno.
Zgoda, jej wszystko jedno. Ale czy rodzicom Crossisa tez wszystko jedno ?
Czy nie żyją w świadomości jakie świństwo wyrządzili dziecku - o ile są katolikami.
Dlaczego Angelus może być wolnym człowiekiem i ksiądz go tak ceni, dlaczego zniewala się 13-letnie dzieci zmuszając ich do Bieżmowania ?

Czy nie można wymagać Biezmowania najpóźniej na ślubie w KK ? ... wtedy to dorosły człowiek, podejmuje tak ważną decyzję a nie dziecko :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 2:23, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Przepraszam Angelusie, ale ta kobieta zdecydowanie nie chce do piekła, do nieba tez nie chce ...


No przecież ona podobno jest ateistka? Jak ateistka może nie chcieć do piekła albo do nieba, w które nie wierzy?

Kwadratura koła jest w Twojej historyjce, Rafałku. Wymyślasz takie "drewniane żelaza" jak "przymusowe niebo" albo "ateistka co nie chce do piekła" no i wychodzą Ci oczywiście nonsensy.

Ja na przykład nie wierzę, że istnieją jednorożce. Czy ja mogę pomyśleć, że nie chcę jechać ani na jednorożcu osiodłanym ani na jednorożcu nieosiodłanym? Nie mogę, bo nie jestem schizofrenikiem. Nie mogę jednocześnie uważać, że coś nie istnieje i nie chcieć tego, tak jakby to jednak istniało.

Czy mam rozumieć, że ta Twoja dobra gospodyni to właśnie schozofreniczka?

Wymyślaj lepiej historyjki z normalnymi ludźmi, co?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 5:47, 24 Maj 2006    Temat postu:

+

Szanowny Pan Rafał zmienił płytę - szok!!!

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:23, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

rafal3006 napisał:
Przepraszam Angelusie, ale ta kobieta zdecydowanie nie chce do piekła, do nieba tez nie chce ...


No przecież ona podobno jest ateistka? Jak ateistka może nie chcieć do piekła albo do nieba, w które nie wierzy?

Kwadratura koła jest w Twojej historyjce, Rafałku. Wymyślasz takie "drewniane żelaza" jak "przymusowe niebo" albo "ateistka co nie chce do piekła" no i wychodzą Ci oczywiście nonsensy.


Jeśli napiszesz od nowa Biblię z której będzie wynikało że piekło to niebo tylko bez Boga, to każdy ateista pójdzie chętnie do piekła.

Póki co, piekło jest jakie jest ...... nie wiesz jakie jest piekło na dzień dzisiejszy ? .... to słabo znasz Biblię :shock:

Rozumiesz już, dlaczego ateistka nie chce do piekła ?

To ty bełkotałeś cały czas że ona sama się do piekła wysyła, a nie Pan Bóg to robi - przypomnij sobie :gitara:

A ja ci bez przerwy powtarzałem, ze to nie ma żadnego znaczenia i na sądzie ostatecznym przyjąłem twój punkt widzenia.

P.S.
Ks. Marku, żadnej płyty nie zmieniłem, proszę przeanalizować moja rozmowę z Angelusem.


Angelus Novus napisał:

Czy mam rozumieć, że ta Twoja dobra gospodyni to właśnie schozofreniczka?

Wymyślaj lepiej historyjki z normalnymi ludźmi, co?

Ten wpędził sie w schizofrenię, który nie przewidział trzeciej możliwości i nie wie gdzie umieścić tą biedną gospodynię.

Nie wiesz, prawda ? ... bałeś się uzupełnic zdania, gdzie ta dobra kobieta wyląduje - to są fakty, poczytaj wyżej :gitara:


No to od początku:

Wspaniała, dobra kobieta w oczach wszystkich sąsiadów, kochająca żona, która wychowała czwórkę wspaniałych dobrych dzieci, będąca 100% ateistką musi do .... _________*

* - odpowiednie wpisać :gitara:

... odwagi :brawo: :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirecque




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:52, 24 Maj 2006    Temat postu:

Drogi Rafale i Konrado !

Niebo, to nie raj dla naszego ego. To przebywanie z Bogiem (cały czas) i w Bogu.

Nie ma innego "nieba". Poza przebywaniem z Bogiem jest cierpienie.

Problem w tym, że Bóg jest transcendentnym Absolutem (cokolwiek to znaczy). W żaden sposób nie zależy od swoich stworzeń i jest nieskończony - niepojęty dla nas .Nie nagnie się do naszych pragnień. To my musimy się dostosować do Niego.

Bardzo trudno jest dostosować sie do Niego i jest to niemożliwe bez Niego.

Żeby nam to ułatwić, On zstąpił na ziemię, przyjął naturę człowieka, wyniósł nasze człowieczeństwo do godności prawie Bożej. Mało tego zostawił nam Eucharystię, Sakramenty i Kościół oraz pokazuje nam całą rzeszę jego wiernych sług łącznie z Maryją.( w Kościele katolickim i prawosławnym nazywanych świętymi)

Aż się nie chce wierzyć, że tyle zrobił dla nędznego swojego stworzenia.

Bez Boga człowiek dobry to człowiek aktualnie jedzony przez ludożercę. Tylko ludożerca może powiedzieć, że ten człowiek jest dobry. :D

Tylko Bóg jest dobry i to On uświęca człowieka, który pragnie z Nim przebywać.

Niebo to nie raj, w którym Bóg da nam nareszcie święty spokój i "szczęście" według naszej cielesności i pychy. Przy okazji warto się zastanowić czy chcesz służyć "takiemu" Bogu, który kocha, zaprasza do wspólnoty Miłości i wprost nakazuje kochać czyli nastawić się na dawanie samego siebie.

A piekło to dobrowolnie wybrane przebywanie bez Boga ze 100 % prawdopodobieństwem obecności innych istot, które wyrzekły się Boga.

Bo truuuuudno, baaaaardzo trudno jest się wyrzec własnego ja i służyć "takiemu" Bogu. A jeszcze Mu zaufać....? A jeszcze wypełniać Jego wolę...? "Nie ten, który mówi Panie, Panie..." - poucza nas nasz Zbawiciel...

Przez całe nasze życie musimy przyjąć pokorną postawę wobec Boga i z wdzięcznością przyjąć Jego dary w postaci Eucharystii, Kościoła i Sakramentów, które to prowadzą nas do Niego.

I zrewidować musimy sobie pojęcie "dobry". "Nikt nie jest dobry - tylko sam Bóg" - poucza nas nasz Zbawiciel.

Tak ja pojmuję naukę mojego Kościoła (katolickiego). Ty możesz pojmować inaczej - masz do tego pełne prawo jako człowiek i ja je szanuję.

Sobór Watykański II mówi o wyznawcach innych religii chrześcijańskich jako o Braciach odłączonych, wyznawcach innych religii i ludziach dobrej woli jako o członkach ludu Bożego.

I to jest prawda.

Trzeba mieć jednak świadomość, że ten, kto skacze z kościoła na kościół jak z kwiatka na kwiatek poszukując jedynie spełnienia swoich egoistycznych wymagań (np.: dopuszczenie rozwodu) a nie prawdy - ten jest winien grzechu podziału czyli rozbicia jedności. Grzeszy przeciw Duchowi Świętemu, gdyż Duch jednoczy.

Więc to też trzeba mieć na uwadze mówiąc, że nieważna jest religia.

pozdrawiam serdecznie - życze Miłości Bożej

mirek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:49, 24 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:
Póki co, piekło jest jakie jest ...... nie wiesz jakie jest piekło na dzień dzisiejszy ?


No przecież 100% ateistka uważa na dzień dzisiejszy na 100%, że żadnego piekła nie ma, więc co to DLA NIEJ znaczy "piekło jest jakie jest"?
Nie DLA CIEBIE, ale DLA NIEJ.

Ty mówisz dwoma głosami jak opętany! Rafale. Raz jako Ty, co trochę chyba w piekło wierzy (ale kto to wie?), a za chwilę głosem 100% ateistki, która w piekło kompletnie nie wierzy.


rafal3006 napisał:
Rozumiesz już, dlaczego ateistka nie chce do piekła ?


Niestety, nie rozumiem. Nie uznawać istnienia czegoś i jednocześnie nie chceć tego, tak jakby jednak istniało - to schizofrenia!

Jest to wbrew zasadzie wyłączonego środka.

TROCHĘ LOGIKI WRESZCIE!

I nie pisz, jak jest w Bibli, skoro Twoja 100% ateistka właśnie w BIblię NIE WIERZY.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:04, 24 Maj 2006    Temat postu:

mirecque napisał:
Trzeba mieć jednak świadomość, że ten, kto skacze z kościoła na kościół jak z kwiatka na kwiatek poszukując jedynie spełnienia swoich egoistycznych wymagań (np.: dopuszczenie rozwodu) a nie prawdy - ten jest winien grzechu podziału czyli rozbicia jedności. Grzeszy przeciw Duchowi Świętemu, gdyż Duch jednoczy.


:brawo: :brawo:

Ale obawiam się, że w tej dyskusji taki poziom nie przejdzie. Tu się milcząco i nie milcząco już parę razy zakładało, że oszukanie Kościoła przy tzw. "rozwodzie" to fajna rzecz, bo tyle jest wolnych panien-katoliczek i szkoda byłoby stracić na nie szansę.

Tak samo z tym piekłem i niebem. Niby się jest 100# ateistą i się w te głupoty nie wierzy, ale z drugiej strony fajno byłoby, jakby ci głupi katole mówili: "oj, jaki to dobry człowiek ten ateista, taki to "musi do nieba"".

Bo oczywiście nie chodzi o nic więcej niż o ludzkie gadanie. Niech jedni gadają, że małżeństwo zostało uznane za nieważne od początku. Niech inni gadają, że "dobrzy ateiści muszą do nieba".

Zobacz Mirku, czym mnie Rafał dręczy. Nie dociekliwością, jaka jest prawda, ale tym, bym wreszcie powtórzył formułkę, którą sobie wymyślił i która jest miła jego uszom.

Strasznie trudno mówić do tych, którzy przekrzykują własne sumienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 11:43, 24 Maj 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Szanowny Pan Rafał zmienił płytę - szok!!!


Niestety, płyta wciąż ta sama.

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.

Krótko mówiąc: analiza świadomości rekligijnej w zakładach psychiatrycznych... :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:10, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
Ks.Marek napisał:
Szanowny Pan Rafał zmienił płytę - szok!!!


Niestety, płyta wciąż ta sama.

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.

Krótko mówiąc: analiza świadomości rekligijnej w zakładach psychiatrycznych... :D


Angelusie, jesteś kapitalny ......

Trzeba być rzeczywiście w zakładzie psychatryczny aby stwierdzić:

Tak naprawdę to wszscy ludzie choc ociupinkę wierza w niebo - zatem pójdą do nieba !!!

Idź i natychmiast ogłoś tą prawdę objawioną całemu światu ..... szczególnie Ateistom :gitara: :brawo: :brawo: :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:20, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Angelusie, jesteś kapitalny ......

Trzeba być rzeczywiście w zakładzie psychatryczny aby stwierdzić:

Tak naprawdę to wszscy ludzie choc ociupinkę wierza w niebo - zatem pójdą do nieba !!!


Oj, chyba nie założyłeś okularków, Rafałku. Gdzie ja coś takiego napisałem? Czytaj dokładnie, mniej dofantazjowuj... Dobrze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:39, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.


Jeśli w mojej fantazji to to jest 100% ateistka która ani o ciupinkę nie wierzy w niebo

..... to w twojej rzeczywistości to jest FAŁSZ skoro tak piszesz.

Zatem PRAWDA, będąca zaprzeczeniem FAŁSZU musi być taka:

W rzeczywistości każda 100% ateistka wierzy choć ociupinkę w niebo.

... powiedziałeś, co powiedziałeś :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:07, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli w mojej fantazji to to jest 100% ateistka która ani o ciupinkę nie wierzy w niebo

..... to w twojej rzeczywistości to jest FAŁSZ skoro tak piszesz.



Nie napisałem, że to jest fałsz, mój Ty gitarzysto!

Od dłuższego czasu tłumaczę Ci, że 100% ateistka, która ani ociupinkę nie wierzy w piekło i zarazem nie chce do piekła głosi pogląd NIEMOŻLIWY LOGICZNIE, bo to przeczy zasadzie wyłączonego środka!!

Nie można jednocześnie nie wierzyć w istnienie X i wierzyć w istnienie X ("niechcenie" u normalnych ludzi zakłada wiarę w istnienie tego czegoś, czego się nie chce)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:39, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Angelus Novus napisał:

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.


Jeśli w mojej fantazji to to jest 100% ateistka która ani o ciupinkę nie wierzy w niebo

..... to w twojej rzeczywistości to jest FAŁSZ skoro tak piszesz.

Zatem PRAWDA, będąca zaprzeczeniem FAŁSZU musi być taka:

W rzeczywistości każda 100% ateistka wierzy choć ociupinkę w niebo.

... powiedziałeś, co powiedziałeś :gitara:



Moja fantazja__________________________twoja rzeczywistość
__FAŁSZ_________________________________PRAWDA

ani ociupinkę nie wierzy__________________ociupinkę wierzy
___FAŁSZ________________________________PRAWDA

prawda jest zaprzeczeniem falszu.

Skoro uznałeś. że to tylko moja fantazja, że 100% ateistka ani ociupinkę nie wierzy w niebo - i to według ciebie jest fantazją, czyli FAŁSZEM.

To oznacza, że prawda, będąca zaprzeczeniem fałszu jest taka:

W rzeczywistości, 100% ateistka wierzy choć ociupinkę w niebo !!!! :wink:

... napisałeś, co napisałeś :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:20, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Skoro uznałeś. że to tylko moja fantazja, że 100% ateistka ani ociupinkę nie wierzy w niebo - i to według ciebie jest fantazją, czyli FAŁSZEM.


Ależ nie, Rafale. Niczego nie chwytasz! Twoją fantazją jest POŁĄCZENIE dwóch zdań:

1. 100% ateistka ani ociupinkę nie wierzy w piekło

i

2. 100% ateistka nie chce do piekła

Czlowiek, który jednocześnie nie wierzy w piekło i nie chce do piekła jest schozofrenikiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:48, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
rafal3006 napisał:
Skoro uznałeś. że to tylko moja fantazja, że 100% ateistka ani ociupinkę nie wierzy w niebo - i to według ciebie jest fantazją, czyli FAŁSZEM.


Ależ nie, Rafale. Niczego nie chwytasz! Twoją fantazją jest POŁĄCZENIE dwóch zdań:

1. 100% ateistka ani ociupinkę nie wierzy w piekło

i

2. 100% ateistka nie chce do piekła

Czlowiek, który jednocześnie nie wierzy w piekło i nie chce do piekła jest schozofrenikiem


Angelusie, nie zmieniaj tematu !! :wink:
Dyskutujmy o spornym zdaniu które napisałeś :wink:

Zdanie rozpoczynające się od słów "a tak w ogóle" jest niezaleznym zdaniem, prawda ?

A napisałes to:

Angelus Novus napisał:

a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.


Zatem wszystko co napisałem o jeden post wyżej jest prawdą bo:

negacją fantazji jest rzeczywistość

zaś negacją:

ani o ciupinke w to niebo nie wierzy

jest: ociupinkę w to niebo wierzy

... napisałeś, co napisłeś :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 17:59, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zdanie rozpoczynające się od słów "a tak w ogóle" jest niezaleznym zdaniem, prawda ?


Nie, mój drogi, Rafałku. Czy nie zauważyleś, że to tylko pół zdania? Zdanie rozpoczyna się z wielkiej litery. Nie przeinaczaj tego, co napisałem. Trzeba czytać CAŁOŚĆ:

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy.

Bardzo proszę o uczciwe podejście. Jak ja zacznę z Twoich zdań wydłubywać kawałki, to daleko nie zajdziemy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:40, 24 Maj 2006    Temat postu:

Tylko pierwsza część zdania ma się nijak do jego drugiej części, nieprawdaż ?

Raz "musi do nieba", raz "nie chce do nieba", a tak w ogóle to to jest - tak w fantazji Rafała - 100% ateistka, która ani ociupinę w to niebo nie wierzy

może wytłumaczysz jaki jest zwiazek pierwszej części zdania z drugą częścią ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:48, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Tylko pierwsza część zdania ma się nijak do jego drugiej części, nieprawdaż ?


Jak to nijak? Przecież to Ty sam, Rafale, wymyśliłeś tę ateistkę co w piekło na 100% nie wierzy i JEDNOCZEŚNIE "nie chce do piekła".

A może już wreszcie zauważyłeś, co w tej Twojej fantazji jest na bakier z logiką?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:08, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelusie, przecież ty nie potrafisz rozwiązać zadania matematycznego na poziomie szkoły podstawowej, to ty boisz sie logicznie myśleć - nie ja :gitara:

Ja pytam o zwiazek pierwszej części powyższego zdania z drugą a ty jak zwykle zmieniasz temat :nie: :nie:

Jak na razie mamy 2:1 :

Ja i konrado5 mówimy ci że Bóg musi ta nieszczęsną gospodynię posłać do piekła, a ty twierdzisz że nie wiesz co Bóg z nią zrobi :shock: :shock:

I kto tu jest na bakier z logiką ? :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:13, 24 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
Czy to znaczy, że wierzy w niebo, a jednak nie chce tam iść?

To znaczy, że nie wierzy, ani w niebo, ani piekło, a Bóg przemocą do żadnego z tych miejsc nie może odesłać człowieka. Co Bóg wtedy zrobi z tym człowiekiem?
Angelus Novus napisał:
Ale skoro tak, to nie może nie chcieć iść do nieba czy piekła, bo nie można nie chcieć czegoś, o czym jest się przekonanym, że nie może zaistnieć. Czy będzie miało sens jeśli powiem: "nie chcę być w moim pokoju stratowany przez dinozaura", skoro nie wierzę, że w moim pokoju może znaleźć się dinozaur?

No to z tego wynika, że człowiek, który nie wierzy w niebo, nie może nie chcieć iść do nieba. Pozatym sam twierdzisz, że człowiek z wolnej woli wybiera niebo albo piekło. Co, jeżeli żadnej z tych opcji nie wybierze? Czy Bóg zmusza człowieka do wybrania którejś z tych opcji?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:18, 24 Maj 2006    Temat postu:

Dziękuję konrado5 za pomoc :brawo:

Ciekawe co Angelus teraz wymyśli :wink:


No to jeszcze raz Angelusie:

Wspaniała, dobra kobieta w oczach wszystkich sąsiadów, kochająca żona, która wychowała czwórkę wspaniałych dobrych dzieci, będąca 100% ateistką musi do .... nieba/piekła *

* - niepotrzebne skreślić :gitara:

... odwagi :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:39, 24 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Ja pytam o zwiazek pierwszej części powyższego zdania z drugą a ty jak zwykle zmieniasz temat


Przecież to Ty to wymyśliłeś. To jest Twoja własna historyjka, a teraz dopiero nagle się zorientowałeś, że coś tu nie tak?

Sam powtarzałeś wiele razy, że dobra gospodyni w piekło nie wierzy, ale JEDNOCZEŚNIE "nie chce do piekła". Czyje to pomysły? Moje???

A co do logiki to nie pouczaj, skoro masz kłopoty ze zrozumieniem, czym jest implikacja logiczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:46, 24 Maj 2006    Temat postu:

No to masz tu angelusie logike na poziomie podstawowej :gitara:

Wspaniała, dobra kobieta w oczach wszystkich sąsiadów, kochająca żona, która wychowała czwórkę wspaniałych dobrych dzieci, będąca 100% ateistką musi do .... nieba/piekła *

* - niepotrzebne skreślić :gitara:

... odwagi :brawo:

Czemu sie boisz, przecież prawda nie boli, przecież do dyspozycji masz wyłacznie niebo albo piekło, skoro niebo wykluczyłeś to zostaje ........

... no co zostaje Angelusie, wyduś to wreszcie z siebie :shock: :shock:

P.S.
Jest zupełnie nieważne kto wykluczył niebo .... ale ty i tak tego nie zrozumiesz :cry:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:46, 24 Maj 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
To znaczy, że nie wierzy, ani w niebo, ani piekło, a Bóg przemocą do żadnego z tych miejsc nie może odesłać człowieka. Co Bóg wtedy zrobi z tym człowiekiem?


To gdzie ta dobra gospodyni 100% ateistka chce po śmierci iść? Może chce po śmierci po prostu znaleźć się w grobie?

No to być może dobry Pan Bóg spełni jej życzenie i będzie po śmierci czuła się jak w grobie - to znaczy nic nie będzie czuła. Taka "narkoza" na całą wieczność. No bo jeśli to dla niej jest jedyne wyobrażalne "szczęście" pośmertne, a w inne nie wierzy, to Pan Bóg jej pewnie tego "szczęścia" nie odmówi.

Gospodyni sama tego chciała, więc widocznie jej to się podoba.

A Ty teraz sam zdecyduj, czy dla Ciebie taki stan to niebo czy piekło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin