Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co to jest zło?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:00, 22 Maj 2006    Temat postu:

Zrobiłeś sobie kpiny z piekła, a to jednoznacznie wskazuje że gospodyni musi do nieba ...

Tylko idiota mógłby odczytac to inaczej :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:07, 22 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Zrobiłeś sobie kpiny z piekła, a to jednoznacznie wskazuje że gospodyni musi do nieba ...

Tylko idiota mógłby odczytac to inaczej :brawo:


Przecież Ci tłumaczę jak dziecku, że ja ktoś nie wierzy w niebo, to nie może do niego trafić. Będzie uważał, że to jakaś pośmiertna halucynacja albo coś w tym rodzaju i dla niego świadomość, że ma pośmiertne halucynacje, będzie piekłem. To tak jak oaza na środku pustyni dla kogoś, kto uparcie uważa, że to tylko fatamorgana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:57, 22 Maj 2006    Temat postu:

Ale opisałeś wyżej wieczne piekielne męki :shock:

... i biedna gospodyni domowa ma tam trafić.

Jaka jest twoja definicja piekła, jeśli nie wiecznych męk piekielnych ?

Przecież Niebo to stan wiecznej szczęśliwości, zaś piekło to stan wiecznych męk piekielnych.

A tej gospodyni domowej należy się stan wiecznej szczęsliwości, niprawdaż ?

Jeśli wiara w Boga jest warunkiem koniecznym wiecznego życia w szczęśliwości to Bóg jest głupcem.

Z tym chyba sie zgodzisz ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:16, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
A tej gospodyni domowej należy się stan wiecznej szczęsliwości, niprawdaż ?


Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go dostać? Jeśli nie wierzysz, że na stole przed Tobą jest ciastko, to go nie zjesz, prawda? Jeszcze będziesz cierpiał męki myśląc sobie: "mam taką ochotę na ciastko, więc szkoda, że to, które tu widzę, to tylko złudzenie". Tak więc żadna niewierząca gospodyni domowa nie trafi niestety do nieba...

A zanim zaczniesz nazywać Boga głupcem, może sam spróbuj zrozumieć najpierw rzeczy podstawowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 1:04, 23 Maj 2006    Temat postu:

Rafał napisał:
Ale człowiek całe życie chodzi do spowiedzi a najważniejsza i tak jest ta ostatnia ....

+
Obyś bracie miał tylko łaske tej ostatniej spowiedzi, a nie jak np Nicolas Cage w Leaving Las Vegas - dokonał żywota jako pijany w sztok gość w trakcie aktu ze swą przyjaciółką...

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:42, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
rafal3006 napisał:
A tej gospodyni domowej należy się stan wiecznej szczęsliwości, niprawdaż ?


Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go dostać? Jeśli nie wierzysz, że na stole przed Tobą jest ciastko, to go nie zjesz, prawda? Jeszcze będziesz cierpiał męki myśląc sobie: "mam taką ochotę na ciastko, więc szkoda, że to, które tu widzę, to tylko złudzenie". Tak więc żadna niewierząca gospodyni domowa nie trafi niestety do nieba...

A zanim zaczniesz nazywać Boga głupcem, może sam spróbuj zrozumieć najpierw rzeczy podstawowe.


Cała hipokryzja twojego rozumowania jest w wytłuszczonym zdaniu.

Stan wiecznej szczęśliwości jest wyłacznie moją własnością i nikt kto jest innej wiary niż ja nie ma prawa się tam dostać - czyli zawłaszczyłeś sobie niebo, jakim prawem, Bogiem jesteś ?

Rzeczy podstawowe wyglądaja tak:

Ja wiem jaka jest definicja piekła i nieba według katolicyzmu i według Ciebie także :

NIEBO - stan wiecznego życia z Bogiem
PIEKŁO - stan wiecznego życia bez Boga

Tylko to hipokryzja, to rzeczywistość ubrana w białe piórka, aby o nas źle nie mówiono.

Bo w rzeczywistości powyższa definicja jest taka:

NIEBO - stan wiecznego szczęścia z Bogiem
PIEKŁO - stan wiecznego potępienia z Szatanem.

czyli:

NIEB0 - stan wiecznej szczęśliwości
PIEKŁO - stan wiecznego potępienia ( z Szatenem, demonem zła )


Skoro Ateista nie może żyć w stanie wiecznej szczęśliwości z Bogiem to musi żyć wiecznie w stanie wiecznego potępienia z Szatanem - bo po prostu nie ma trzeciej możliwości !!

... a co mówi Biblia i co ty sądzisz o Szatanie nie musze chyba przytaczać.

Jeśli Bóg wyśle powyższą kobietę w szpony Szatana, tylko dlatego że nie wierzy w Boga, to jest nawet zdecydowanie wiecej niż głupcem

Bóg nie może być głupcem i powyższa kobieta musi do nieba.

Myślę, że cię przkonałem. :wink:

P.S.
Ks. Marku, ja piszę prawdę, a ksiądz się obraża.
Ostatnia spowidź jest najważniejsza dla ludzi pokroju Hitlera, bo wszyscy dobrzy ludzie i tak idą do nieba niezależnie od wyznawanej religii - jestem pewien, że ksiądz także w to wierzy ..... np. wyżej opisana gospodyni domowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:41, 23 Maj 2006    Temat postu:

Wrzucę, jeszcze jeden kamyczek do ogródka Angelusa, bo o tym wyżej rozmawialiśmy:

rafal3006 napisał:
ToMu napisał:
Szpilko, słyszałem o podobnej nieco sprawie.

Do znajomego księdza przyszli ludzie - młodzi, którzy chcieli wziąć ślub. W trakcie rozmów przedmałżeńskich okazało się, że przyczyną zawarcia małżeństwa jest rodzina narzeczonej - bo młodiz wpadli i matka młodej zmusiła ich do wzięcia ślubu kościelnego, skoro dziecko już jest w drodze. Chodziło o to, że wszystkie koszty (przygotowanie ślubu, suknia, wesele itp) zostały już poniesione, młodzi nie chcieli komplikować sobie życia z rodziną przez zrezygnowanie ze ślubu, a zarazem w pełni byli świadomi, że to będzie dosłownie ślub z rosądku - nie kochali się.

Rozwiązanie jest ciekawe. Ceremonia się odbyła - rodzina zadowolona - ale ślub ten (o ile dobrze pamiętam) był nieważny, jako że nie było to dobrowolne zawarcie małżeństwa. Ksiądz rozmawiał z młodymi i umówili się, że jeśli pojawi się między nimi uczucie, jeśli będą się kochali - przyjąd do niego, i przed biskupem dokona się "uważnienia" sakramentu małżeństwa. Co jest pozytywne - doszło do tego 3 lata później :) na życzenie małżonków :)


Sensacyjna wiadomość :o

Przysięgali Panu Bogu na niby - ślub z "rozsądku" może być przyczyną uniewżnienia małżeństwa ! :o

Ta przysięga Panu Bogu na niby jest po prostu rewelacyjna. :o

Ciekawe z jakich jeszcze powodów uniweażnia się małżeństwa w KK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:32, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Angelus Novus napisał:
rafal3006 napisał:
A tej gospodyni domowej należy się stan wiecznej szczęsliwości, niprawdaż ?


Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go dostać? Jeśli nie wierzysz, że na stole przed Tobą jest ciastko, to go nie zjesz, prawda? Jeszcze będziesz cierpiał męki myśląc sobie: "mam taką ochotę na ciastko, więc szkoda, że to, które tu widzę, to tylko złudzenie". Tak więc żadna niewierząca gospodyni domowa nie trafi niestety do nieba...

A zanim zaczniesz nazywać Boga głupcem, może sam spróbuj zrozumieć najpierw rzeczy podstawowe.


Cała hipokryzja twojego rozumowania jest w wytłuszczonym zdaniu.

Stan wiecznej szczęśliwości jest wyłacznie moją własnością i nikt kto jest innej wiary niż ja nie ma prawa się tam dostać - czyli zawłaszczyłeś sobie niebo, jakim prawem, Bogiem jesteś ?


Czy Ty w ogóle czytasz to, co ja napisałem? Jeśli Ci nie pasuje "dostać" to wstaw tam sobie "wziąć" i cały nonsens Twoich komenatrzy wyjdzie na jaw.
I masz teraz swoje "wytłuszczone zfanie" takie

Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go sobie wziąć?

Czy możesz zjeść ciastko, jeśli nie wierzysz, że ono istnieje? Nawet jakbym Ci je podtykał pod nos, to jeśli nie wierzzysz w jego istnienie, będziesz dalej uważał, że to bardzo realistyczna halucynacja i ciastka nie ruszysz. Chyba logiczne, nie?


Chwytasz się pojedynczych słów tylko po to, żeby mi nawymyślać od hipokrytów. Czy uważasz, że Ty też jesteś dobrym człowiekiem? A jeśli tak, to czemu wobec mnie znów zachowujesz się brzydko?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:54, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
rafal3006 napisał:
Angelus Novus napisał:
rafal3006 napisał:
A tej gospodyni domowej należy się stan wiecznej szczęsliwości, niprawdaż ?


Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go dostać? Jeśli nie wierzysz, że na stole przed Tobą jest ciastko, to go nie zjesz, prawda? Jeszcze będziesz cierpiał męki myśląc sobie: "mam taką ochotę na ciastko, więc szkoda, że to, które tu widzę, to tylko złudzenie". Tak więc żadna niewierząca gospodyni domowa nie trafi niestety do nieba...

A zanim zaczniesz nazywać Boga głupcem, może sam spróbuj zrozumieć najpierw rzeczy podstawowe.


Cała hipokryzja twojego rozumowania jest w wytłuszczonym zdaniu.

Stan wiecznej szczęśliwości jest wyłacznie moją własnością i nikt kto jest innej wiary niż ja nie ma prawa się tam dostać - czyli zawłaszczyłeś sobie niebo, jakim prawem, Bogiem jesteś ?


Czy Ty w ogóle czytasz to, co ja napisałem? Jeśli Ci nie pasuje "dostać" to wstaw tam sobie "wziąć" i cały nonsens Twoich komenatrzy wyjdzie na jaw.
I masz teraz swoje "wytłuszczone zfanie" takie

Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go sobie wziąć?

Czy możesz zjeść ciastko, jeśli nie wierzysz, że ono istnieje? Nawet jakbym Ci je podtykał pod nos, to jeśli nie wierzzysz w jego istnienie, będziesz dalej uważał, że to bardzo realistyczna halucynacja i ciastka nie ruszysz. Chyba logiczne, nie?


Chwytasz się pojedynczych słów tylko po to, żeby mi nawymyślać od hipokrytów. Czy uważasz, że Ty też jesteś dobrym człowiekiem? A jeśli tak, to czemu wobec mnie znów zachowujesz się brzydko?


Angelusie, jest zupełnie bez znaczenia jakie ja słówko wstawię "dostać", "wziąć" czy jakiekolwiek inne.

Już ci tłumaczę.

Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go sobie wziąć?

Róznica między tymi zdaniami polega na tym, że w pierwszym przypadku Bóg posyła gospodynię do piekła, a w drugim sama się posyła bo nie wierzy w Boga.

To absolutnie żadna różnica, tak czy siak bedzie w piekle, w Szponach Szatana, demona zła, bo przecież wieczna szczęśliwość jest dla niej wykluczona, a poza wieczną szczęśliwością istnieje tylko i wyłącznie wieczne potępienie - nie ma trzeciej możliwości !!!!!!!!

Przecież to jest jasne nawet dla przedszkolaka. :wink:

Bóg byłby głupcem gdyby do czegoś takiego dopuścił.

To juz chyba ostatecznie przekonało cię, że ta gospodyni domowa musi do nieba :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:58, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Już ci tłumaczę.

Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go sobie wziąć?

Róznica między tymi zdaniami polega na tym, że w pierwszym przypadku Bóg posyła gospodynię do piekła, a w drugim sama się posyła bo nie wierzy w Boga.


Drogi Rafale, zaczynasz już coś chwytać, ale dalej kończysz tymi samymi nonsensami. Jeśli ta gospodyni domowa - jak napisałeś - SAMA SIĘ POSYŁA do piekła, no to właśnie jest to jej wolna wola. A Bóg szanuje wolną wolę każdego człowieka. Gdyby było inaczej, to by znaczyło, że jesteśmy w ręku Boga jak bezwolne lalki na sznurkach. Ale wtedy to nie byłby Bóg tylko WIELKI MANIPULATOR i takie niebo nie byłoby nic warte.

Więc porzuć wreszcie nonsensy, które wypisujesz i zacznij może używać tej swojej zdrowej ludzkiej logiki.

I pamiętaj, że do nieba nikt nie "musi", to wszystko może się dziać tylko "po dobroci". "Przymusowe niebo" to chyba byłoby właaśnie najgorsze piekło, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:25, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

Więc porzuć wreszcie nonsensy, które wypisujesz i zacznij może używać tej swojej zdrowej ludzkiej logiki.

I pamiętaj, że do nieba nikt nie "musi", to wszystko może się dziać tylko "po dobroci". "Przymusowe niebo" to chyba byłoby właaśnie najgorsze piekło, prawda?


Drogi Angelusie, jest absolutnie nieważne czy ja sam siebie do piekła posyłam czy robi to ktokolwiek inny.

Gdyby piekło rozumiane było przez Biblię i ciebie jako stan wiecznej szczęśliwości, że Szatan który tam rządzi jest uosobieniem dobra i prawdy to wyszłoby nam że:

Szatan=Bóg - obaj są synonimami dobra i prawdy

Wtedy nie mam nic przeciwko temu, abys wysyłał mnie i ateistów do piekła.

Zacznijmy zatem używać, zdrowej ludzkiej logiki.

Zdania:

Kto wierzy w Boga, idzie do nieba
Kto nie wierzy w Boga, idzie do piekła (nie niebo)

są równoważne !!!!

to znaczy wystarczy powiedzieć jedno z nich aby wynikło z tego drugie, stosując logikę na poziomie człowieka z epoki kamiennej.

To znaczy że ty mówiąc:

Ja katolik idę do nieba, bo wierzę w Boga.

automatycznie mówisz:

Ty ateista idziesz do piekła, bo nie wierzysz w Boga.

.... i wcale nie musisz mówić zdania drugiego bo wynika ono z pierwszego.

To jest właśnie zdrowa ludzka logika, inna jest chora :wink:

Czy zgadzasz sie z tym ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:49, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Angelus Novus napisał:

Więc porzuć wreszcie nonsensy, które wypisujesz i zacznij może używać tej swojej zdrowej ludzkiej logiki.

I pamiętaj, że do nieba nikt nie "musi", to wszystko może się dziać tylko "po dobroci". "Przymusowe niebo" to chyba byłoby właaśnie najgorsze piekło, prawda?


Cytat:
Drogi Angelusie, jest absolutnie nieważne czy ja sam siebie do piekła posyłam czy robi to ktokolwiek inny.


Jak to "absolutnie nieważne". Przecież to jest właśnie podstawowa sprawa!

Odpowiedz jasno: czy Twoim zdaniem do nieba się "musi" i delikwent nie ma tu nic do gadania?

Jeśli tak, to nie jest to w ogóle żadne niebo i Ty cały czas rozprawiasz nie o Bogu i niebie, ale o diable i piekle.

Albo niebo jest dobrowolne, albo go w ogóle nie ma, bo "niebo przymusowe" to sprzeczność jak "przymusowa radość"!

A jeśli niebo jest dobrowolne, to jest możliwa taka sytuacja, że ktoś, kto na nie Twoim zdaniem "zasługuje", jednak tam nie trafi - bo sam nie będzie chciał albo na przykład będzie uważał, że żadnego nieba nie ma. I co Twoim zdaniem Bóg ma z nim zrobić? Związać i wrzucić go do nieba na siłę? No proszę, co Twoja zdrowa ludzka logika podpowiada?



Cytat:
Zdania:

Kto wierzy w Boga, idzie do nieba
Kto nie wierzy w Boga, idzie do piekła (nie niebo)

są równoważne !!!!


Błąd. Wiara w Boga (w niebo) to warunek konieczny ale nie wystarczający, by "iść do nieba".

Niewiara w niebo to warunek wystarczający, by "nie iść do nieba". Nie jest możliwe dobrowolnie znaleźć się w "miejscu", w którego istnienie się nie wierzy.


Dlatego dalsze Twojej wywody nie mają sensu. Przemyśl to, Rafale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:23, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

rafal3006 napisał:

Drogi Angelusie, jest absolutnie nieważne czy ja sam siebie do piekła posyłam czy robi to ktokolwiek inny.


Jak to "absolutnie nieważne". Przecież to jest właśnie podstawowa sprawa!

Oczywiście, że absolutnie nieważne bo przecież istnieje wyłacznie niebo i piekło. Jeśli nie dopuszczesz tej biednej gospodyni do nieba, to automatycznie wysyłasz ja do piekła - bo nie ma trzeciej możliwości !!!!

Gdyby piekło rozumiane było przez Biblię i ciebie jako stan wiecznej szczęśliwości, że Szatan który tam rządzi jest uosobieniem dobra i prawdy to wyszłoby nam że:

Szatan=Bóg - obaj są synonimami dobra i prawdy

Wtedy nie mam nic przeciwko temu, aby ktokolwiek wysyłał mnie, tą gospodynię domową i ateistów do piekła.

Przeczytaj powyższe zdania ze zrozumieniem - przecież to rozumie nawet dziecko w przedszkolu.

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Zdania:

Kto wierzy w Boga, idzie do nieba
Kto nie wierzy w Boga, idzie do piekła (nie niebo)

są równoważne !!!!


Błąd. Wiara w Boga (w niebo) to warunek konieczny ale nie wystarczający, by "iść do nieba".

Prawda, bo domyślnie zawsze zakładamy, że kto wierzy w Boga wypełnia wszystkie jego przykazania.

Angelus Novus napisał:

Niewiara w niebo to warunek wystarczający, by "nie iść do nieba". Nie jest możliwe dobrowolnie znaleźć się w "miejscu", w którego istnienie się nie wierzy.


No i tu cię mam.

Jeśli nie może do nieba to gdzie ta biedna, dobra gospodyni musi iść jak nie do piekła - musi iść do piekła bo nie ma trzeciej możliwości !!!!

I to jest cały bezsens twojego rozumowania:

Ślepa wiara w Boga jest warunkiem koniecznym wiecznej szczęśliwości, możesz być wspaniałym dobrym człowiekiem w oczach innych ludzi, lecz gdy jesteś 100% ateistą (lub wierzysz w niewłaściwego boga) piekło masz gwarantowane.

Jak napiszesz mi: że Bóg=Szatan

to wtedy cie przeproszę, bo wtedy dobrzy ludzie idą co prawda do piekła ale w piekle jest taki sam stan wiecznej szczęśliwości jak w niebie.

.... a na to wszyscy dobrzy ludzie na ziemi bezwarunkowo zasługują !!!!

Masz zatem kolejny dowód prawdziwości mojego podpisu :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:33, 23 Maj 2006    Temat postu:

W ogóle nie ustosunkowałeś się do tej części mojego postu:

Cytat:
Odpowiedz jasno: czy Twoim zdaniem do nieba się "musi" i delikwent nie ma tu nic do gadania?

Jeśli tak, to nie jest to w ogóle żadne niebo i Ty cały czas rozprawiasz nie o Bogu i niebie, ale o diable i piekle.

Albo niebo jest dobrowolne, albo go w ogóle nie ma, bo "niebo przymusowe" to sprzeczność jak "przymusowa radość"!

A jeśli niebo jest dobrowolne, to jest możliwa taka sytuacja, że ktoś, kto na nie Twoim zdaniem "zasługuje", jednak tam nie trafi - bo sam nie będzie chciał albo na przykład będzie uważał, że żadnego nieba nie ma. I co Twoim zdaniem Bóg ma z nim zrobić? Związać i wrzucić go do nieba na siłę? No proszę, co Twoja zdrowa ludzka logika podpowiada?


Nie powtarzaj w kółko tego samego, bo wciąż powielasz te same błędy. Spokojnie pomyśl i spróbuj odpowiedzieć na pytania, które Ci zadałem.

Cytat:
domyślnie zawsze zakładamy, że kto wierzy w Boga wypełnia wszystkie jego przykazania.


Pierwsze słyszę. W żadnym katechizmie tak nie jest napisane.

Cytat:
Jeśli nie może do nieba to gdzie ta biedna, dobra gospodyni musi iść jak nie do piekła - musi iść do piekła bo nie ma trzeciej możliwości !!!!


Jak to nie ma trzeciej możliwości? A o czyśćcu to Rafałku nie słyszałeś? Jak ta dobra gospodyni za życia nie wierzyła w niebo, to może jeszcze w czyśćcu uwierzy. Ale przymusu dalej żadnego nie ma!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:39, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
Ale jak ona w ten stan wiecznej szczęśliwości nie wierzy, to jak ma go sobie wziąć?

Może uwierzy, gdy zazna tego stanu? To, że ktoś nie wierzy w to, że po śmierci będzie w niebie nie oznacza, że nawet jak w nim będzie to w to nie uwierzy. Może ktoś nie wierzyć, ale nie wykluczać. Czy tacy ludzie pójdą do piekła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:40, 23 Maj 2006    Temat postu:

Brawo Konrado5 :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:45, 23 Maj 2006    Temat postu:

konrado5 napisał:
Może ktoś nie wierzyć, ale nie wykluczać.


Jeżeli ktoś "nie wyklucza" to już nie jest niewierzącym ale agnostykiem: nie wie jak jest, więc nie wyklucza, że jest może tak, a może inaczej. Jeżeli jest to kwestia ważna, to próbuje ustalić jak jest i poszukuje. Ludzie poszukujący Boga z pewnością mogą do Niego trafić!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:55, 23 Maj 2006    Temat postu:

[quote="Angelus Novus"]
W ogóle nie ustosunkowałeś się do tej części mojego postu:

Cytat:
Odpowiedz jasno: czy Twoim zdaniem do nieba się "musi" i delikwent nie ma tu nic do gadania?

Angelusie, tu zupełnie nie chodzi o to czy delkwent ma coś do gadania czy nie ... przeczytaj jeszcze 100 razy mój post u góry to może zrozumiesz :wink:

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Jeśli nie może do nieba to gdzie ta biedna, dobra gospodyni musi iść jak nie do piekła - musi iść do piekła bo nie ma trzeciej możliwości !!!!


Jak to nie ma trzeciej możliwości? A o czyśćcu to Rafałku nie słyszałeś? Jak ta dobra gospodyni za życia nie wierzyła w niebo, to może jeszcze w czyśćcu uwierzy. Ale przymusu dalej żadnego nie ma!


Ale Czyściec=Niebo bo wszyscy z czyśca trafiają do nieba - podszkol sie trochę na [link widoczny dla zalogowanych]

Czysciec to jest pojęciem bezsensownym, który totalnie nic nie wnosi do pojęcia niebo-piekło. W tą bzdurę nie wierzą protestanci, a w Biblii o czyścu nie ma nawet jednego słowa !!!!

Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że czyściec wymyślono w celach biznesowych, bo modlić się i zamawiać msze za dusze w czyścu cierpiace mozna bez końca, a jak tu modlić sie za dusze w piekle lub w niebie - to byłby idiotyzm, nieprawdaż ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:01, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:
konrado5 napisał:
Może ktoś nie wierzyć, ale nie wykluczać.


Jeżeli ktoś "nie wyklucza" to już nie jest niewierzącym ale agnostykiem: nie wie jak jest, więc nie wyklucza, że jest może tak, a może inaczej. Jeżeli jest to kwestia ważna, to próbuje ustalić jak jest i poszukuje. Ludzie poszukujący Boga z pewnością mogą do Niego trafić!


... ale ta podła 100% ateistka, gospodyni domowa, wspaniały, bardzo dobry człowiek tylko niewierzący, nigdy nie będzie szukać Boga !!!! ....

... i w związku z tym musi do piekła ? :shock:

I w tym twój problem Angelusie ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:05, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Angelusie, tu zupełnie nie chodzi o to czy delkwent ma coś do gadania czy nie ...


Właśnie o to chodzi, bo jeśli delikwent nie ma nic do gadania, to Ty po prostu nie piszesz o niebie, tylko o jakiejś karnej kolonii, którą sobie tylko nazywasz "niebem"

Cytat:
Ale Czyściec=Niebo bo wszyscy z czyśca trafiają do nieba


Jasne, ponieważ z tego przystanku odjeżdża się tylko do Krakowa, to przystanek=Kraków.

Fajna jest ta Twoja zdrowa logika Rafałku!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:11, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
... ale ta podła 100% ateistka, gospodyni domowa, wspaniały, bardzo dobry człowiek tylko niewierzący, nigdy nie będzie szukać Boga !!!! ....

... i w związku z tym musi do piekła ? :shock:

I w tym twój problem Angelusie ....


Nie, to raczej problem tej gospdyni domowej. Ma szansę, a uparcie nie chce jej wykorzystać! Bóg już swoje zrobił, teraz pora na JEJ ruch, którego nikt zamiast niej nie może wykonać...

I nie pisz w kółko bez sensu "musi do piekła", tylko napisz jak jest: "sama robi wszystko, żeby czuć się jak w piekle i nie szukać z niego wyjścia"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:18, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

rafal3006 napisał:
Angelusie, tu zupełnie nie chodzi o to czy delkwent ma coś do gadania czy nie ...


Właśnie o to chodzi, bo jeśli delikwent nie ma nic do gadania, to Ty po prostu nie piszesz o niebie, tylko o jakiejś karnej kolonii, którą sobie tylko nazywasz "niebem"

Tu nie o to chodzi że ja ci wciskam ta gospodynię do nieba, ale że ty jej odmawiasz nieba, czyli skazujesz ją na piekło - bo nie ma trzeciej możliwości !!!!

Ile jeszce razy będę ci musiał przepisać powyższe zdanie ? :shock:

Gdyby w Biblii napisane było że: Piekło=Niebo tylko bez Boga, nie byłoby tematu !

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Ale Czyściec=Niebo bo wszyscy z czyśca trafiają do nieba


Jasne, ponieważ z tego przystanku odjeżdża się tylko do Krakowa, to przystanek=Kraków.

Fajna jest ta Twoja zdrowa logika Rafałku!


Niech to drzwi, widzę że będę ci musiał udowadniać że czyściec to bezsens ... robiłem to juz tyle razy na zaprzyjaźnionym forum że nie mam ochoty.

Zacytuj mi choć jeden fragment Biblii w którym mowa o czyścu ? :gitara:

No widzisz, nie możesz, zatem protestanci maja rację !!!!

A najprostszy dowód w jednym zdaniu to masz taki:

Czy ta gospodyni domowa, 100% ateistka, gdy zobaczy na własne oczy Boga to w niego nie uwierzy ?

.... tylko, że na sądzie ostatecznym to już za późno, nieprwdaż ?

... zatem do piekła !!!!

I znów masz Angelusie wielki problem .....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:44, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Tu nie o to chodzi że ja ci wciskam ta gospodynię do nieba, ale że ty jej odmawiasz nieba, czyli skazujesz ją na piekło - bo nie ma trzeciej możliwości !!!!


A ja Ci tłumaczę, że Ty cały czas nie mówisz o niebie. Wyobrażasz "pójście do nieba" jako coś, na co zgoda tego "idącego" wcale nie jest potrzebna i masz urojone problemy.

I nie mów, że ja kogoś skazuję na piekło, bo kłamiesz i zresztą już sam przyznałeś, że to ta gospodyni SAMA uparcie nie chce iść do nieba, w niebo nie wierzy, Boga nie szuka etc. Każdy jest kowalem własnego losu, Rafałku. Jak ktoś nieba nie chce, to nie ma przymusu.

Cytat:
Zacytuj mi choć jeden fragment Biblii w którym mowa o czyścu ? :gitara:


1 Kor 3:13-15
13. tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest.
14. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę;
15. ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.


No to wyjaśnij, teologu Rafałku, o czym apostoł mówi. Czyściec to Twoim zdaniem nie jest, to co to w takim razie jest?

Cytat:
Czy ta gospodyni domowa, 100% ateistka, gdy zobaczy na własne oczy Boga to w niego nie uwierzy?


Tego nie wiem. To Ty Rafałku wymyśliłeś sobie tę okropnie upartą gospodynię ateistkę, co Boga nie ma zamiaru szukać i nieba nie chce, ale "musi" do tego nieba trafić, choćby ją tam mieli w kajdankach doprowadzić :D

Najpierw wymyślasz takie bzdety, Rafałku, a potem masz problemy... :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:15, 23 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

rafal3006 napisał:
Tu nie o to chodzi że ja ci wciskam ta gospodynię do nieba, ale że ty jej odmawiasz nieba, czyli skazujesz ją na piekło - bo nie ma trzeciej możliwości !!!!


A ja Ci tłumaczę, że Ty cały czas nie mówisz o niebie. Wyobrażasz "pójście do nieba" jako coś, na co zgoda tego "idącego" wcale nie jest potrzebna i masz urojone problemy.


Przeczytaj 1000 razy zdanie które sam zacytowałes - może zrozumiesz.

Ależ jeśli masz rację i Bóg istnieje, to ta gospodyni na pewno uwierzy w Boga na sądzie ostatecznym i pójdzie do nieba z radością .... tyle że na sądzie to będzie za późno, nieprawdaż ?

... Zatem wspaniała, dobra gospodyni musi do piekła bo jest 100% ateistką ...

... i znów masz wielki problem Angelusie ... a mój podpis jest prawdziwy :gitara:

Cytat:
Zacytuj mi choć jeden fragment Biblii w którym mowa o czyścu ? :gitara:


Angelus Novus napisał:

1 Kor 3:13-15
13. tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest.
14. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę;
15. ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.

No to wyjaśnij, teologu Rafałku, o czym apostoł mówi. Czyściec to Twoim zdaniem nie jest, to co to w takim razie jest?


Ja tu nie widzę żadnego czyśca, protestanci tez nie widzą :gitara:
Możesz oczywiście powiedzieć że jestem głupi, ale czy wszyscy teolodzy protestanccy też :shock:

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Czy ta gospodyni domowa, 100% ateistka, gdy zobaczy na własne oczy Boga to w niego nie uwierzy?


Tego nie wiem. To Ty Rafałku wymyśliłeś sobie tę okropnie upartą gospodynię ateistkę, co Boga nie ma zamiaru szukać i nieba nie chce, ale "musi" do tego nieba trafić, choćby ją tam mieli w kajdankach doprowadzić :D

Najpierw wymyślasz takie bzdety, Rafałku, a potem masz problemy... :gitara:


Angelusie, to ty odmawiając jej prawa do wiecznej szczęśliwości skazujesz ją na piekło - bo nie ma trzeciej możliwości, jest wyłacznie niebo-piekło !!!!!

Jak napiszesz nową Biblię w której zarówno Bóg jak i Szatan, będą synonimami dobra, prawdy i szczęscia to nie widzę problemu :wink:

... ale tego nie zrobisz, zatem wspaniała dobra gospodyni musi do piekła i to jest istota problemu ...

... dobry fachowiec, ale bezpartyjny - pamiętasz takie powiedzenie z czasów komunizmu ?

I znów masz problem Angelusie ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:57, 23 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Przeczytaj 1000 razy zdanie które sam zacytowałes - może zrozumiesz.


A kiedy Ty zrozumiesz, że nie mówisz o niebie??? I nic się nie zmieni, nawet gdybyś to milion razy powtórzył. Twoje wywody dotyczą jakiegoś obozu karnego z Twojej fantazji. No i właśnie ze swoją fantazją masz problem.
:gitara: :gitara: :gitara:

Cytat:
Ależ jeśli masz rację i Bóg istnieje, to ta gospodyni na pewno uwierzy w Boga na sądzie ostatecznym i pójdzie do nieba z radością .... tyle że na sądzie to będzie za późno, nieprawdaż?


A skąd Ty wiesz, że nie uwierzy wcześniej? Jakie masz prawo tak przekreślać z góry bliźniego swego????

Cytat:
Angelus Novus napisał:

1 Kor 3:13-15
13. tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest.
14. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę;
15. ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.

No to wyjaśnij, teologu Rafałku, o czym apostoł mówi. Czyściec to Twoim zdaniem nie jest, to co to w takim razie jest?


Ja tu nie widzę żadnego czyśca,


To napisz, co widzisz. Jak byś nazwał to, o czym mówi apostoł? No, pokombinuj troszkę. Nie muszisz przecież powtarzać po zadnych teologach, ani protestanckich, ani katolickich.

Cytat:
Cytat:
o Ty Rafałku wymyśliłeś sobie tę okropnie upartą gospodynię ateistkę, co Boga nie ma zamiaru szukać i nieba nie chce, ale "musi" do tego nieba trafić, choćby ją tam mieli w kajdankach doprowadzić :D

Najpierw wymyślasz takie bzdety, Rafałku, a potem masz problemy... :gitara:


Angelusie, to ty odmawiając jej prawa do wiecznej szczęśliwości...



Zdecyduj się Rafałku. Przecież wymyśliłeś, że to ona sama nie chce do nieba... Raz gadasz tak, raz owak. Cały czas mi coś wmawiasz, że ja niby "skazuję", a potem piszesz, że to ta gospodyni taka uparta. To kto się w końcu Twoim zdaniem upiera: ja czy ona? Ja się na pewno nie upieram, a jak ona się nie upiera, to już taką 100% ateistką nie jest i Boga jednak szuka.

Chyba najbardziej to Ty sam się upierasz...

:D :D :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin