Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co to jest zło?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:30, 10 Maj 2006    Temat postu:

Cytat:

Zatem nic tylko na potęgę oszukiwać sądy Biskupie - przeciez Bóg to zrozumie


+
Od tej pory nie czytam Twoich Postów Rafale. Widze złą wole u Ciebie.

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:44, 10 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Napiałeś wyżej, że nie należysz do żadnego kościoła, zatem musisz należeć do jakiejś sekty, bo nie wierzę że jesteś samotnym białym żaglem :D


O człowieku małej wiary...
!

Nie wierzę, że jesteś samotnym białym żaglem, samotnie studiujesz biblię, nie chodzisz do żadnego koscioła, nie masz kontaktu z innymi wiernymi .... no, chyba że odsiadujesz dożywocie w więzieniu :D

Angelus Novus napisał:

Cytat:
Tu chodzi o fundamentalne pytanie zawarte w moim podpisie tzn. czy dobry człowiek, Żyd, Muzułmanin, Ateista itp może do nieba !


Móc to może każdy. Po to właśnie Jezus umarł na krzyżu, żeby każdy mógł. Nie czytałeś Ewangelii?
!


Ale innowiercy uważaja Chrystusa za Bożka ... i pozostaną przy tym do śmierci.
A jeśli Allach okaże sie prawdziwym Bogiem to idziesz do piekła - przeczytaj pierwsze wersy Koranu :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:02, 10 Maj 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Cytat:

Zatem nic tylko na potęgę oszukiwać sądy Biskupie - przeciez Bóg to zrozumie


+
Od tej pory nie czytam Twoich Postów Rafale. Widze złą wole u Ciebie.

pzdr


To nie zła wola, to smutna prawda :(

Prosze zauważyć, że pojęcie krzywdy i winy jest subiektywne tzn. żona którą mąż od czasu do czasu delikatnie szturchnął może dla potrzeb Biskupa napisać że ją katował, jeśli dochodziło do sprzeczek napisze o znęcaniu sie psychicznym, jeśli mąz czasami zbił dziecko bo cos złego zrobiło napisze o katowaniu dzieci przez męża ... nie mówiąc juz o ciągłych gwałtach wbrew jej woli ... itd

I tak sie to w rzeczywistości dzieje :D
Czyzby ksiądz w to watpił ?

Prosze zauważyć, że zwykle jedna strona walczy o rozwód kościelny, ale druga strona też wynosi z tego korzyść (możliwość ponownego ślubu kościelnego), zatem z ochotą potwierdzi wyolbrzymienie krzywd, przebaczy drugiej stronie itp.

To wszystko jest chore, obłudne i bez sensu !

Czy nie lepiej aby KK uznał rozwody cywilne, po co takie idiotyczne rady w stylu "żyj w samotności do smierci" .... nie zabraniajmy ludziom szukania miłości, bo to głupota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:19, 10 Maj 2006    Temat postu:

Angelus Novus napisał:

Cytat:
No i o to chodzi - niech sobie myślą co chcą byleby unieważnili przysięgę ... :D


Ty w ogóle nie czytasz tego, co Ci piszę. Po raz chyba czwarty Ci tłumaczę, że żadnej przysięgi nie unieważnią, tylko stwierdzą, że zachodziła pewna "niekompatybilność" między treścią przysięgi i Twoją pojętnością umysłową.


... czyli unieważnia przysięgę (uznaje za niebyłą - to to samo) robiąc z kogoś IDIOTĘ, która nie rozumie co mówi w trakcie przysięgi :D

... tylko znajdź mi kobietę, która dobrowolnie zgodzi sie wyjść za idiotę :D

Angelusie, jesteś jak komputer który ma zapisane, że sąd Biskupi nie unieważnia przysięgi tylko stwierdza:

"niekompatybilność" między treścią przysięgi i Twoją pojętnością umysłową

... a to jest własnie unieważnienie przysięgi ... bo ludzie nie są idiotami.

W prawie cywilnym tez obowiązuje zasada, że jakakolwiek umowa zawarta z osoba niepoczytalną jest z mocy prawa nieważna.

Tylko nie smieszy cie to, że "rozwodów kościelnych" jest sporo czyli idiotów też :D :D

P.S.
Nie chce mi sie dalej z tobą dyskutować, bo odpowiadasz jak nakręcony komputer.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:37, 10 Maj 2006    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Cytat:

Zatem nic tylko na potęgę oszukiwać sądy Biskupie - przeciez Bóg to zrozumie


+
Od tej pory nie czytam Twoich Postów Rafale. Widze złą wole u Ciebie.

pzdr


To nie zła wola, to smutna prawda ...

proszę zauważyć, że nawet jeśli byli małżonkowie zaplanują z premedytacją zamach na Biskupa i wyłudzą od niego unieważnienie małżeństwa, to robia to dla dobra swoich przyszłych związków małżeńskich, swoich przyszłych dzieci którym nikt nie bedzie mógł zarzucić, że są bękartami.

Prosze zauważyć, że dużo łatwiej znaleźć nową żonę, gdy będzie sie dysponowało możliwością zawarcia ponownego ślubu kościelnego - bo niestety żyjemy w kraju w 90% katolickim, czyli w systemie monopartyjnym jedynie słusznej religii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:18, 10 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Nie chce mi sie dalej z tobą dyskutować, bo odpowiadasz jak nakręcony komputer.


Zatem dziękuję za dyskusję i życzę wszystkiego dobrego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:16, 11 Maj 2006    Temat postu:

Rafale, pamietaj, ze sakramentu malzenstwa udzielaja malzonkowie sobie, slubuja sobie. Rola Kosciola polega na oficjalnym potwierdzeniu waznosci tego sakramentu. Miedzy innymi po to, by swiadomosc tej waznosci pomogla malzonkom w wypelnieniu tego, co sobie slubowali. Kosciol nie moze wiec uniewaznic malzenstwa bez dowodow na jego niewaznosc (bo w ten sposob podwazylby swoja wiarygodnosc i zaszkodzil innym malzenstwom). Z tego samego powodu nie moze zgodzic sie na to, by potwierdzic waznosc twojego nastepnego slubowania!

Natomiast zupelnie inna kwestia jest waznosc twojego pierwszego malzenstwa przed twoja pierwsza malzonka i Bogiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:53, 11 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
Rafale, pamietaj, ze sakramentu malzenstwa udzielaja malzonkowie sobie, slubuja sobie. Rola Kosciola polega na oficjalnym potwierdzeniu waznosci tego sakramentu. Miedzy innymi po to, by swiadomosc tej waznosci pomogla malzonkom w wypelnieniu tego, co sobie slubowali. Kosciol nie moze wiec uniewaznic malzenstwa bez dowodow na jego niewaznosc (bo w ten sposob podwazylby swoja wiarygodnosc i zaszkodzil innym malzenstwom). Z tego samego powodu nie moze zgodzic sie na to, by potwierdzic waznosc twojego nastepnego slubowania!

Natomiast zupelnie inna kwestia jest waznosc twojego pierwszego malzenstwa przed twoja pierwsza malzonka i Bogiem.


Zbóju, spieramy sie czasami ostro, ale uważam cię normalnie myślącego w przciwieństwie do wielu ....

Co ma być dowodem na niewazność małżeństwa dla kościoła ?

Bo z relacji Angelusa wynika że to:

"niekompatybilność" między treścią przysięgi i Twoją pojętnością umysłową.

Czyli zrobienie z jednej ze stron idioty, mam tylko wątpliwości kto tu z kogo (lub z siebie) robi idiotę.

Dla mnie definicja rozwodu jest taka:

Rozwód - uznanie wygaśnięcia związku małżeńskiego z dowolnych przyczyn.

Znasz lepszą ?

Na podstawie tej definicji, osoby zainteresowane moga zawrzeć ponowny związek małżeński z inną osobą w tej samej instytucji, która udzieliła rozwód :D

Dotyczy to zarówno USC jak i kościoła.

Nie żonglujmy zatem bezsensownymi pojeciami typu: "niekompatybilność" między treścią przysięgi i Twoją pojętnością umysłową", unieważnienie przysięgi małżęńskiej, uznanie przysięgi małżeńskiej za niebyłą z powodu niepoczytalności jednej strony ... itp

bo to wszystko to po prostu rozwód, umożliwiający zawarcie ponownego związku małżeńskiego w KK.

A rozwód kościelny to w kraju z jedynie słuszną religią to rzecz bezcenna - chyba to rozumiesz :D

Natomiast zupelnie inna kwestia jest waznosc twojego pierwszego malzenstwa przed twoja pierwsza malzonka i Bogiem.

No właśnie, co przez to rozumiesz ?

Na jakiej podstawie sąd Biskupi może uznać nieważność mojego pierwszego małżeństwa ?

Bo według Angelusa sąd Biskupi musi dojść do wniosku, że jedna ze stron była niepoczytalna, czyli nie rozumiała tego co przysięga :shock:

... jeśli tak to ujmiemy, to sądy Biskupie są wytwórnią idiotów :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:38, 12 Maj 2006    Temat postu:

Bardzo ważna sprawa.

Czy ktoś może potwierdzić możliwość unieważnienia małżeństwa przez KK z powodu impotencji lub zamiaru nie posiadania dzieci ?

Bo to pogląd jednego z ekspertów na sąsiednim forum .....

Przytaczam odpowiedni fragment dyskusji:

Incognito napisał:
rafal3006 napisał:
Znasz jakis inny argument sądu Biskupiego, bo z moich informacji to jedyna możliwość unieważnienia małżeństwa przez KK ....

Nie jedyna. Inną jest np. zatajenie impotencji lub zamiaru nieposiadania dzieci.
rafal3006 napisał:
Odrobina szaleństwa może przerodzić się w piekło życia w samotności do śmierci gdy np. niewierna żona ucieknie młodemu mężowi z kochankiem - tego żąda KK ! :o

Dlatego Kościół uczy aby ślub brać z miłości a nie pod wpływem zakochania, ale jak ktoś naukę Kościoła olewa i spotkania przedmałżeńskie są dla niego pierwszym impulsem do formacji duchowej od czasu bieżmowania, to sam sobie jest winien, podobnie jak człowiek który nie chciał się uczyć powinien winić siebie za to, że kopie rowy zamiast pracować intelektualnie.


Incognito, chyba głosisz herezje ! :shock:

Pomyśl tylko logicznie.

Jeśli zamiar nie posiadania dzieci ma byc powodem unieważnienia małżeństwa przez sąd Biskupi to dla rozwiedziony par bezdzietnych wspaniała wiadomość. Taki człowiek zawsze może powiedzieć, że druga strona nie chciała mieć dzieci i to był powód rozpadu małżeństwa - zatem "rozwód" w KK mamy w kieszeni :shock:

Podobnie z impotencją - przy braku dzieci można sie na nią powołać, bo niby jak sąd Biskupi to sprawdzi ?

Lansujesz tu teorię o dziecinnej wprost łatwości uzyskania unieważnienia małżeństwa w KK - a to chyba nijak sie ma do rzeczywistości :D

Poza tym pomyśl logicznie z innej strony:

Zatajenie impotencji to rzeczywiście bardzo ważna sprawa w małżeństwie, tylko jak katolik ma sprawdzić czy jest impotentem czy nie, skoro KK zezwala na pierwszy stosunek płciowy po ślubie ? :shock:

Może warto wprowadzić obowiązkową noc przedślubną, aby ten ważny fakt ustalic przed złożeniem przysięgi Bogu ?
Bo po przysiędze to będzie tragedia dla wszystkich.
Zauważ, że z grzechu stosunku przedmałżeńskiego można się łatwo wyspowiadać, a czy równie łatwo można uzyskać w tym przypadku "rozwód" kościelny ?

Dlatego Kościół uczy aby ślub brać z miłości a nie pod wpływem zakochania...

Incognito, ty chyba żartujesz :)
Podaj może jakieś kryteria oceny jak rozróżnić miłość od zakochania ! :shock: :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:58, 12 Maj 2006    Temat postu:

+

Incognito mówi jak jest. To ty Rafale bzdety piszesz. Wstyd mi za Ciebie.

pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:45, 12 Maj 2006    Temat postu:

Czy człowiek nie ma prawa wiedzieć na jakiej podstawie sąd Biskupi może unieważnić małżeństwo ?

Dlaczego to taka straszna tajemnica ?

Tak czy owak, mamy juz trzy sposoby na unieważnienie małżeństwa w KK.

Chyba najlepiej i zgodnie z prawdą udawać IDIOTĘ, że się przysięgi nie rozumiało :D

No bo gdybym przewidział że druga połowa mnie zdradzi, to nigdy bym nie zawierał małżeństwa. W momencie zawierania przysięgi byłem IDIOTĄ wierząc bezgranicznie drugiej połowie. Tak więc w chwili zawierania przysięgi byłem niepoczytalny .... i to jest zgodne z prawdą :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:35, 12 Maj 2006    Temat postu:

P.S.

Rozwody dotykają co trzecie małżeństwo, zatem analiza skutków przysięgi małżeńskiej jest jak najbardziej na miejscu.

Może najepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem byłby ślub kościelny w kilka lat po ślubie cywilnym. Rozwód w USC jest możliwy, a cofnięcie przysiegi danej Bogu NIE !

Trzeba uciekać się do sztuczek w rodzaju niepoczytalności w momencie składania przysięgi itp.

To jest żałosne i głupie produkowanie IDIOTÓW dla potrzeb "rozwodu" kościelnego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:34, 13 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Rozwód - uznanie wygaśnięcia związku małżeńskiego z dowolnych przyczyn.

Tak. Ale Kosciol rozwodu dac nie moze. Bo nie udzielal sakramentu malzenstwa. Kosciol moze tylko uniewaznic swoje potwierdzenie - jesli sie udowodni, ze nie zostaly spelnione warunki, ktore sa przez Kosciol wymagane, zeby potwierdzenie bylo wazne. To sprawa czysto formalna i nic sie na to nie poradzi. Tego po prostu wymaga dobro wiekszosci. Jesli jestes przekonany, ze slub byl niewazny, ale udowodnic tego nie mozesz, to zostajesz sam ze swoim sumieniem. Kosciol nie moze ci pomoc, nie ma takiej mozliwosci, nie moze anu uniewaznic, ani tym bardziej potwierdzic nowego twojego slubu.

Co do uniewaznienia w praktyce... Znany jest mi przypadek, w ktorym katolicki wspolmalzonek posunal sie do oszustwa w sadzie cywilnym, by uzyskac cywilny rozwod z orzeczeniem niemal gwarantujacym mu uzyskanie uniewaznienia slubu koscielnego. Moim zdaniem jest to wiele, wiele bardziej obciazajace sumienie niz zycie "na kocia lape". Bo chociaz osoba ta uzyska drugi slub koscielny, to przed Bogiem bedzie to stuprocentowe cudzolostwo. Prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:47, 14 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Co do uniewaznienia w praktyce... Znany jest mi przypadek, w ktorym katolicki wspolmalzonek posunal sie do oszustwa w sadzie cywilnym, by uzyskac cywilny rozwod z orzeczeniem niemal gwarantujacym mu uzyskanie uniewaznienia slubu koscielnego. Moim zdaniem jest to wiele, wiele bardziej obciazajace sumienie niz zycie "na kocia lape". Bo chociaz osoba ta uzyska drugi slub koscielny, to przed Bogiem bedzie to stuprocentowe cudzolostwo. Prawda?


Co do unieważnienia w praktyce....
"Rozwodów" w KK jest całkiem duzo. Skoro w zasadzie jedynym rozsądnym powodem unieważnienia jest niepoczytalność w momencie składania przysiegi to wnioski nasuwaja sie same - fabryka idiotów. Ks. Maroń w innym wątku przyznał sie że prowadzi sprawy o unieważnienie z powodu pijaństwa. Czy człowiek pijak lub katujacy rodzinę, był nim w momencie składania przysiegi ? Na pewno nie, bo kobieta nigdy by za niego nie wyszła. Zatem według ciebie prawie wszystkie unieważnienia to oszustwo.
Kiedyś u Drzyzgi pokazywali młoda kobiete która po 5 latach walki dopięła swego - jak się chce to wszystko mozna.
Co do sumienia - zauważ, że jeśli młode małżeństwo się rozleci, to "rozwód" w KK jast na wage złota, bo 90% panien w Polsce to katoliczki pragnące ślubu kościelnego .....

A za każdy grzech mozna żałować i uzyskać przebaczenie ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 2:59, 14 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Moim zdaniem jest to wiele, wiele bardziej obciazajace sumienie niz zycie "na kocia lape". Bo chociaz osoba ta uzyska drugi slub koscielny, to przed Bogiem bedzie to stuprocentowe cudzolostwo. Prawda?


Życie na "kocią łape" to tez 100% cudzołóstwo. W tym drugim przypadku dochodzi problem oszustwa, tylko myśle, że w 99% ani osoba która uzyskała uniewaznienie w KK, ani sąd Biskupi, nie są świadomi lub nie chcą byc świadomi oszustwa, zatem czy można tu mówić o winie ?

No bo jeśli unieważnienie można uzyskać z powodu pijaństwa jednej strony .....

Szczególnie osoba która uzyskała unieważnienie ma prawo sadzic, że wszystko jest OK, a to że wylała na współmałżonka kubły "prawdziwych" pomyj to rzecz subiektywna, i ona nie musi mieć takiej świadomosci.

Zobacz Zbóju co mówi ekspert:

Angelus Novus napisał:

Cytat:
No i o to chodzi - niech sobie myślą co chcą byleby unieważnili przysięgę ... :D


Ty w ogóle nie czytasz tego, co Ci piszę. Po raz chyba czwarty Ci tłumaczę, że żadnej przysięgi nie unieważnią, tylko stwierdzą, że zachodziła pewna "niekompatybilność" między treścią przysięgi i Twoją pojętnością umysłową.


... pewna "niekompatybilność" .. :shock: :shock:

Czyli worek do którego mozna wrzucić co sie chce wedle swego widzi mi się :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:23, 20 Maj 2006    Temat postu:

To nie jest ekspert, Rafale. To nie jest nawet katolik.

rafal3006 napisał:
osoba która uzyskała unieważnienie ma prawo sadzic, że wszystko jest OK

A czy myslisz, ze osoba, ktora sklamala na spowiedzi, ma prawo sadzic, ze uzyskala rozgrzeszenie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirecque




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:51, 22 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:
A czy myslisz, ze osoba, ktora sklamala na spowiedzi, ma prawo sadzic, ze uzyskala rozgrzeszenie?


Dokładnie. :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:08, 22 Maj 2006    Temat postu:

Ale człowiek całe życie chodzi do spowiedzi a najważniejsza i tak jest ta ostatnia ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirecque




Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:18, 22 Maj 2006    Temat postu:

Z drżeniem należy sprawować swoje zbawienie, bo każda spowiedź może być "tą ostatnią".

Dlatego też każda jest najważniejsza.

pozdrawiam

mirek


PS. Odnośnie Twojej zdrowej ludzkiej logiki - co to znaczy wszyscy dobrzy ludzie? Dobry jest tylko Bóg. Jeżeli ich Dobro wynika z przebywania z Bogiem, to się z Tobą w pełni zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:20, 22 Maj 2006    Temat postu:

Dobry jest tylko Bóg ?
Czy to znaczy że nie ma dobrych ludzi ? :shock:

Dobry człowiek, to człowiek dobry w ocenie innych ludzi, Bóg tu nie ma nic do rzeczy - i tacy muszą do nieba niezaleznie od wyznawanej religii, to absolutnie pewne.

Masz jeszcze jakieś wątpliwości ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:32, 22 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Dobry człowiek, to człowiek dobry w ocenie innych ludzi, Bóg tu nie ma nic do rzeczy - i tacy muszą do nieba niezaleznie od wyznawanej religii, to absolutnie pewne.


Dr Goebbels uważał Adolfa Hitlera za bardzo dobrego człowieka, wręcz zbawienie Niemiec, a Adolf Hitler uważał za bardzo dobrego człowieka swego ministra propagandy. Z czego wynika, że obaj pewnie już dawno siedzą w niebie i Pan Bóg może im skoczyć, bo On nie ma tu nic do rzeczy.

Coraz bardziej lubię absurdalne poczucie humoru kolegi Rafała...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:12, 22 Maj 2006    Temat postu:

Naprawdę jesteś świetny - od razu kierunek Hitler, a normalnych dobrych ludzi ze swego otoczenia to nie znasz ?

Hitlerów i jemu podobnych może być cała masa w niebie, bo wystarczy że w ostatniej minucie szczerze żałowali.

A skoromna gospodyni domowa, która wychowała dzieci, ma kochajacego męża, którą wszyscy sąsiedzi szanują musi do piekła !! - bo jest 100% ateistką i nigdy w Boga nie uwierzy, nieprawdaż ?

Dlatego mój podpis jest jaki jest i jestem go pewien.

Jeśli masz wątpliwości to napisz, że w/w gospodyni domowa musi do piekła.

Nikt sie nie odważy bo wyszedłby na idiotę, zatem to musi byc prawda :gitara:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:42, 22 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli masz wątpliwości to napisz, że w/w gospodyni domowa musi do piekła.

Nikt sie nie odważy bo wyszedłby na idiotę, zatem to musi byc prawda :gitara:


Jasne, że musi do piekła. Jest tam specjalny kocioł dla wyżej wymienionych bezbożnych gospodyń domowych, który osobiście widziała w swoim widzeniu św. Terpentyna z Farmacji. Jedyna ulga dla niej, że małe bezbożnięta, które wychowała, będą smażone razem z nią w osobnych małych kociołkach ze smołą ledwie letnią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35402
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:49, 22 Maj 2006    Temat postu:

No widzisz, jesteś tego samego zdania co ja, musi do nieba :gitara:

Bardzo sie z tego cieszę, czyli zgadzasz się z moim podpisem .... bo skoro nie do piekła to musi do nieba, bo nic innego poza tymi dwoma rzeczami nie istnieje, nieprawdaż ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Angelus Novus




Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 22:54, 22 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
No widzisz, jesteś tego samego zdania co ja, musi do nieba :gitara:


Jak musi do nieba, kiedy jasno napisałem, że musi do piekła! Bezbożnicy w niebo nie wierzą, więc nawet gdyby ich tam zaprowadzić za rękę to by nie uznali, że są w niebie, tylko że jest to jakieś okropne pośmiertne złudzenie. A przebywanie przez całą wieczność wśrod złudzeń to chyba jest rodzaj piekła, nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin