Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co to jest wolna wola?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:09, 12 Maj 2006    Temat postu:

Ależ ja nie zakładam pessymizmu poznawczego, dla mnie wolna wola jest własnie podstawą między innymi poznawiania. Chciałem zwrócić tylko uwage, że <b>należy do twierdzeń i aksjonatów podstawowych, których się nie werytyfikuje lecz przyjmuje za dobrą monetę.</b> Kiedy ją już przyjmiemy jej istnienie mozemy podążyć tropem, który pdaleś, tropem odpowiedzialnosci. Takim szedł miedyz innymi Ks. Tischner, ten jest bardziej wolny kto jest bardziej odpowiedzialny i potrafi ponosić jako istota swiadoma konsekwencje swych czynów. Jednakze powtórzę jeszcze raz to pośrednie badanie wolnej woli opiera się na uprzednim uznaniu jej sitnienia i zgodzie na to, ze nie bedzie ona dookreślona. Jesli byśmy na przykład przyjeli, ze czyny wolne u cżłowieka są to warianty w skali 3,4,5, to zaraz ktoś dokonałby 6 ;lub 7. Zbytnie próby uchwycenia za gardło wolnej woli równaja sie jej ograniczeniu uczynieniu z niej zasady podlegajcej jasnym regułom i prawom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:48, 13 Maj 2006    Temat postu:

Myślę, że na razie wciąż mamy problem czym w ogóle jest wolna wola. Bo ja uważam, że przy pewnym ujęciu, przy niektórych ukrytych założeniach tkwiących w religijnej tradycji jest to właściwie coś niewyobrażalnego. To połączenie sprzeczności logicznych.
Jak w ogóle jakikolwiek obiekt zawarty w tym świecie miałby stawać się wolny od zasad tego świata - i w konsekwencji mógl podejmować działania zupełnie samodzielne? Taki obiekt musiałby być wobec tego (wszech)świata osobnym wszechświatem.
A dodatkowo - jeśli nawet ta sztuka by się udała, to jak później można mówić o odpowiedzialności za coś, co już wcześniej - z założenia - miało być od świata niezależne?
Coś musi tu zostać logicznie inaczej skonstruowane - albo (domyślne) założenia, albo nasze pojęcia na temat słów "wolny" i "wola".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:59, 13 Maj 2006    Temat postu:

Dla mnie "wolna wola" to możliwość robienia co mi sie podoba w ramach obowiazującego systemu prawnego.

Wszystko jest dozwolone, o ile prawo tego nie zabrania - przecież to takie proste.

Bezwzględna wolna wola nie istnieje i istnieć nie może, bo nie możemy np. dopuścić do przestępstw kryminalnych, zabójstw itp.

Oczywiście co innego będzie wolną wolą w USA a co innego w Iranie.

W USA Bóg nie jest dla człowieka żadnym ograniczeniem, na temat Boga można tam myśleć i głośno mówić co sie komu podoba, a w Iranie ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:07, 13 Maj 2006    Temat postu:

A co z tego wynika rafał gdybyś żył za władzy hitlera w Niemczech?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:06, 13 Maj 2006    Temat postu:

Radosław napisał:
A co z tego wynika rafał gdybyś żył za władzy hitlera w Niemczech?


Wtedy wchodzimy w problem dobro-zło.

A wolna wola to wolna wola.

Równie dobrze mógłbyś zapytać o dzisiejszy Iran, bo tam np. za narysowanie karykatury Machometa grozi śmierć.

Co to jest zło, a co dobro - to w sąsiednich tematach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:33, 13 Maj 2006    Temat postu:

Problem wolnej woli to "małe piwo" w stosunku do problemu dobro-zło

mirecque napisał:
UWAGA TO BĘDZIE ŻART !!!

Nie bierzcie tego dosłownie. To jest złota myśl ludzi z tzw. świata, czyli nie nas chrześcijan. :)

Zło jest wtedy gdy nas biją, a dobro gdy my bijemy.

pozdrawiam

mirek


Niestety, w wielu przypadkach zdanie to pasuje do katolików np.

Z punktu odniesienia katolika nawrócenie Żyda to dobro, zaś z punktu odniesienia Judaizmu to ewidentne zło itd.

Oczywiście istnieje dobro wspólne dla wszystkich kultur np.

Ratowanie życia bliżniego
Ratowanie dobytku bliźniego
Nauka własnych dzieci itd.

Ale w skrajnych przypadkach zupełnie nie wiadomo co jest dobre a co złe i wtedy ta złota myśl jest prawdziwa ...

Zło jest wtedy gdy nas biją, a dobro gdy my bijemy.

Wracając do wolnej woli. to jeśli dopuścimy do problemu Boga i ludzi wierzących to problem sprowadzi sie do odwiecznego pytania:

Jest Bóg - czy nie ma Boga ?

I to jest nie do rozstrzygnięcia, bo niczego opartego na wierze nie można ani udowodnić, ani obalić :?

Jeśli załozymy, że Bóg jest i zna wszystkie nasze myśli, wie co zrobimy za sekundę i za 5 lat to nasza wolna wola jest równa zeru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:40, 13 Maj 2006    Temat postu:

Michal napisał:
Kiedy miałbym być odpowiedzialny za wybór

Mysle, ze jestes odpowiedzialny za wybor wtedy, gdy uwazasz, ze to twoj wybor. I jestes za wybor odpowiedzialny dokladnie w tym stopniu, w jakim uwazasz, jest to twoj wybor.

Trudno wyjsc z siebie, stanac obok i powiedziec: ten wybor byl dokonany przez Michala w x%, wymuszony w y%, a przypadkowy w (100-x-y)%. Tak moze powiedziec Bog. Ale czlowiek nie ma na to szansy.

Sedzia bedzie probowal dokonac takiej oceny. Tu jednak mowa jest o czyms zupelnie innym. O wolnosci w sensie prawno/psychologicznym, a nie o wolnosci w sensie realnym.

Michal napisał:
Ja osobiście nie widzę możliwości odłączenia kwesti wolnej woli od determinizmu. Bo jak inaczej zinterpretować słowo "wolna" występujące w nazwie?...

Nieazlezne od nikogo i niczego, poza toba samym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post-nihilista




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Miasto Łódź

PostWysłany: Nie 14:21, 14 Maj 2006    Temat postu:

Wuj dixit:
Cytat:
Mysle, ze zaprzeczeniem mojej wolnosci wyboru jest wybor dokonany przez cos zewnetrznego w stosunku do mnie.

Jesli wiec wybor jest skutkiem jakichs niezaleznych ode mnie praw fizyki i jakichs niezaleznych ode mnie warunkow poczatkowych, to chocbym nie znal tych praw i parametrow, to wybor nie jest moj. Podobnie jesli wybor ten jest losowy - ja przeciez nie jestem kostka do gry.

Powstaje pewna wątpliwość, bo Wuj raz posługuje się pojęciem czynnika ("czegoś") "zewnętrznego w stosunku do mnie", a następnie pojęciem czynnika "niezależnego ode mnie". Nie jest to to samo, bo czynniki niezależne ode mnie mogą być (w jakimś sensie) "wewnętrzne w stosunku do mnie" - np. moje cechy charakteru, temperament, wiedza, etc. moga determinować moje wybory i zachowania.

Bardzo istotne przy definiowaniu "wolnego wyboru" (aka "wolnej woli") jest określenie, od czego ten wybór ma być niezależny. Wuj ma na myśli chyba to, że wybór wolny to taki, który jest zależny tylko ode mnie. Wówczas trzeba jednak określić, co to jest to JA, od którego mój wybór jest zależny. Jeżeli JA obejmuje moje cechy charakteru, skłonności, emocje, wiedzę, etc. to nie ma sprzeczności między determinizmem (moje cechy psychiczne determinują moje wybory) a wolnością wyboru (rozumiana jako wolność od czynników "zewnętrznych").
Zawsze kiedy stoję przed wyborem opcji A lub B, to wybieram w oparciu o swoje pragnienia (czego chcę) i przekonania (co wiem) - układ moich pragnień i przekonań w danej chwili determinuje mój wybór między A i B.
Co więcej, jeśli ktoś posiada pełną wiedzę o moich pragnieniach i przekonaniach, to może przewidziec mój wybór.

Można jednak ukuć mocniejszą definicję "wolnego wyboru": wolny wybór między opcjami A i B to taki, który od niczego (poza moją arbitralna decyzją by wybrać raczej A niż B) nie zależy - a zatem gdybym jakimś cudem ponownie znalazł sie w identycznej sytuacji, to równie dobrze mógłbym wybrać raczej B niż A. Taki wybór byłby wolny od mojego charakteru, emocji, skłonności, zdolności do poprawnego rozumowania, przewidywania skutków, pragnień, przekonań etc. Taka wolność woli przysługiwałaby istocie, która albo nie miałaby żadnych pragnien i przekonań, albo która byłaby w stanie całkowicie zawiesić te pragnienia i przekonania na czas podejmowania decyzji.

Oczywiście, takiej wolnej woli nie posiada nikt i nic, jest ona pojęciem czysto negatywnym. W praktyce wybieramy zawsze w oparciu o swoje pragnienia i przekonania - to właśnie one determinuja nasze wybory. Pojęcie decyzji nie podejmowanej w oparciu o pragnienia i przekonania tego, kto ją podejmuje, jest absurdalne i nonsensowne. Jeżeli ktoś zawiesiłby wszystkie swoje pragnienia i przekonania na czas podejmowania decyzji, to po prostu nie podjąłby żadnej decyzji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
post-nihilista




Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Miasto Łódź

PostWysłany: Nie 14:25, 14 Maj 2006    Temat postu:

Dodam jeszcze, że decyzje niezależnego od nikogo i niczego poza sobą samym mogłaby podejmować tylko istota, która jest stwórcą samego siebie, tj. sama zadecydowała jakie ma pragnienia i przekonania. Jeżeli nawet takie istoty istnieją, to człowiek do nich nie należy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:53, 15 Maj 2006    Temat postu:

post-nihilista - prosto, jasno i sensownie, zgoda w 100% :brawo:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:59, 15 Maj 2006    Temat postu:

post-nihilista napisał:

Oczywiście, takiej wolnej woli nie posiada nikt i nic, jest ona pojęciem czysto negatywnym. W praktyce wybieramy zawsze w oparciu o swoje pragnienia i przekonania - to właśnie one determinuja nasze wybory. Pojęcie decyzji nie podejmowanej w oparciu o pragnienia i przekonania tego, kto ją podejmuje, jest absurdalne i nonsensowne. Jeżeli ktoś zawiesiłby wszystkie swoje pragnienia i przekonania na czas podejmowania decyzji, to po prostu nie podjąłby żadnej decyzji.

Z drugiej jednak strony, jeśli w danej sytuacji mamy określone pragnienia i preferencje i sytuacja jest - jaka jest, to wybierzemy dokładnie tak jak to wynika z rachunku naszych pragnień i oceny sytuacji. Czyli wybierzemy w sposób zdeterminowany. Bo nic innego, niż efekt optymalizacji zachowania pod wzgledem naszych preferencji i samej sytuacji nie ma tu znaczenia. Wybierzemy więc zawsze tak samo (jeślibyśmy znowu jakimś cudem się w tej sytuacji znaleźli). Czyli jak taka wola ma być "wolna".
Dla mnie takie co "wolą" - owszem jest - ale nie "wolną".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:02, 15 Maj 2006    Temat postu:

Owszem jest wolną ponieważ wykonawca czynności wskazuje siebie jako podmiot który wykonuje tą czynność. Wolnośc jest samstanowieniem i proszę mi nei fantazjować na temat wszechswiatów i wyciagać zbyt pochopnych wniosków. A najlepiej poczytać Ricecoura. Ocvczywiście jest to wypadku człowieka, tak jak akt uzuaptorskiego smostanowienia, ale to juz całkiem inny temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:09, 15 Maj 2006    Temat postu:

Pozwolę sobie jednak dalej fantazjować i wyciągać wnioski po swojemu :).
Nawet jeśli ktoś uważa je za pochopne...
Co się tyczy tego Ricecoura, to nie wiem gdzie go znaleźć, więc jeśli
Szanowny Przedpisca zna jakieś ważne myśli tego filozofa, to chętnie
przeczytam.

A jeśliby warunek "wykonawca czynności wskazuje siebie jako podmiot który
wykonuje tą czynność" uznać za gwarant wolnej woli, to ja już proponuję
program komputerowy, który jest obdarzony "wolną wolą".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:26, 15 Maj 2006    Temat postu:

Oto ów program (napisany języku skryptów BAT, bo próba napisania czegoś w C
wywala mnie na stronę firewalla)
ECHO Ten oto programik komputerowy wskazuje sam siebie jako podmiot, który
wypisuje ów tekst!

Stosownie do wypisanej definicji jestem twórcą komputerowej wolnej woli
;))))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:15, 16 Maj 2006    Temat postu:

p-n napisał:
czynniki niezależne ode mnie mogą być (w jakimś sensie) "wewnętrzne w stosunku do mnie" - np. moje cechy charakteru, temperament, wiedza, etc. moga determinować moje wybory i zachowania.

Z formalnego punktu widzenia, rozroznialbym dwie rzeczy: (1) to, czym ja jestem naprawde, (2) to, czym wydaje mi sie, ze jestem. To pierwsze, to ja. To drugie, to moje nabytki. Wybory tego pierwszego sa wolne, jesli posiadam dostateczna wiedze o sobie (polegajaca rowniez na dostatecznie poprawnym rozroznieniu pomiedzy tymi dwoma rzeczami) i o konsekwencjach mozliwych wyborow.

p-n napisał:
a zatem gdybym jakimś cudem ponownie znalazł sie w identycznej sytuacji, to równie dobrze mógłbym wybrać raczej B niż A /.../ Taka wolność woli przysługiwałaby istocie, która albo nie miałaby żadnych pragnien i przekonań, albo która byłaby w stanie całkowicie zawiesić te pragnienia i przekonania na czas podejmowania decyzji.

A jesli pragnienia i przekonania sa wlasnie konsekwencja wyboru (mniej lub bardziej wolnego)? Jesli pragnienia i przekonania sa odbiciem (byc moze w krzywym zwierciadle) tego prawdziwego JA?

p-n napisał:
decyzje niezależnego od nikogo i niczego poza sobą samym mogłaby podejmować tylko istota, która jest stwórcą samego siebie

Branie pod uwage czynnikow zewnetrznych i zaleznosc od czynnikow zewnetrznych to nie to samo.

Michal napisał:
Ten oto programik komputerowy wskazuje sam siebie jako podmiot, który wypisuje ów tekst!

Bardzo rozsadny program!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 4:49, 16 Maj 2006    Temat postu:

wujzboj napisał:

Michal napisał:
Ten oto programik komputerowy wskazuje sam siebie jako podmiot, który wypisuje ów tekst!

Bardzo rozsadny program!


Tak, bardzo rozsądny ! :D

Czyli człowiek jest "programem komputerowym" Boga - może i tak jest, bo nikt nie jest w stanie udowodnić, że tak nie jest, ani że tak jest :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:28, 16 Maj 2006    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:

Stosownie do wypisanej definicji jestem twórcą komputerowej wolnej woli
;))))


Tak, i Bóg też jest twórcą "komputerowej" woli człowieka ...

Tylko zarówno programista jak i Bóg doskonale wiedzą, co zrobi ten "program".

Kapitalna ta "wolna wola" ... tylko po co Bóg robi tak koszmarne doświadczenia skoro z góry wie kto do nieba a kto do piekła - sam przecież to wszystko zaprogramował :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:54, 16 Maj 2006    Temat postu:

No właśnie - to jest pytanie: czy WSZYSTKO zaprogramował?...

MOim zdaniem nie wszystko.
I dlatego jest na tym świecie coś jeszcze do zrobienia. Bo jeśli Bóg jest tylko w roli widza, który ogląda świat realizowany ściśle wg jednego scenariusza, to zarówno wolna wola, jaki kara, albo nagroda jest picem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:27, 16 Maj 2006    Temat postu:

Jak to trudno Michale uwierzyć że jesteśmy podobni do Boga, ze potrafimy być wolni, być stwórcami i nadawać wolność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:34, 16 Maj 2006    Temat postu:

Radosław napisał:
Jak to trudno Michale uwierzyć że jesteśmy podobni do Boga, ze potrafimy być wolni, być stwórcami i nadawać wolność.


Ale przecież wszechmocny i wszechwiedzący Bóg wie o nas dosłownie wszystko, wie że skłamaliśmy, wie co zrobimy za sekundę i za 5 lat, a nawet jak pisała Jo-tka wie kiedy 13-latek jest zdolny do podpisania umowy bieżmowania z Bogiem a kiedy nie - to była odpowiedź na mój zarzut, że umowa Bieżmowania z Bogiem jest z mocy prawa Boskiego i ludzkiego nieważna bo podpisana z nieletnim, nie zdającym sobie sprawy co tak naprawdę podpisuje .....

A podpisuje cyrograf bezwzglednej przynależności do KK i nie ma już prawa w przyszłości do swojej "wolnej woli" jako dorosły człowiek - bo niby może zmienić wiarę na innowierstwo, ale co z umową bieżmowania podpisaną z Bogiem !!!! :shock:

Jeśli wolna wola ma być wolna, to trzeba zrezygnować z wszechmocy i wszechwiedzy Boga - inaczej jesteśmy programem komputerowym Boga i wszystko jest picem ....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:48, 16 Maj 2006    Temat postu:

Radosław napisał:
Jak to trudno Michale uwierzyć że jesteśmy podobni do Boga, ze potrafimy być wolni, być stwórcami i nadawać wolność.


Tak, z cała pewnością jesteśmy stwórcami komputera i co z tego wynika ... komputer ma wolną wolę ?

Czy cokolwiek co stworzył człowiek ma wolną wolę ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:00, 17 Maj 2006    Temat postu:

Nie wiem czy ma, ale jeśli to prawa co pisze Michał to pewnie ma. :D Co do bierzmowania jeśli nie wierzysz t ci to wisi, jeśli wierzysz to rozumowanie jest bezsensu bo przeciez tak czy siak podpisałbyś ów "cyrograf".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33362
Przeczytał: 65 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:49, 17 Maj 2006    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Jeśli wolna wola ma być wolna, to trzeba zrezygnować z wszechmocy i wszechwiedzy Boga - inaczej jesteśmy programem komputerowym Boga i wszystko jest picem ....


Oczywiście chodzi tu o wszechmoc i wszechwiedzę w skrajnym, absolutnym sensie. Bo "wszechwiedzą" można nazywać bardzo rożne rzeczy. Oto przykłady:
- wiedza o wszystkich MOżLIWOśCIACH zdarzeń (bez pewności, który wariant się zdarzy).
- wiedza o wszystkich możliwych KONSEKWENCJACH stanu aktualnego
- pelna znajomość stanu aktualnego + praw wiodących do stanów przyszłych
- pełna wiedza o istotnych, kluczowych (niezmienialnych z jakiegoś powodu) zdarzeniach i faktach, przy pozostawieniu marginesu nieokreśloności dla elementów drugoplanowych.
i iinne
Podobnie jest z wszechmocą.
I faktycznie, w najbardziej skrajnej postaci, połączenie wszechwiedzy i wszechmocy prowadzi do absurdu.
Jednak uważam, że da się chyba wymyśleć takie pojmowanie wszechwiedzy i wszechmocy, że osiągnie się jakąś spójną całość.

Wiem, że tu część ortodoksów pewnie się obruszy, że niektóre z proponowanych określeń na wszechwiedzę "umniejszają" możliwości Boga, a przez to powinny zostać uznane ze religijnie nieprawomyślne. Ja jednak uważam, że taki maksymalizm w podejściu do pojęć przypisywanych Bogu (aż do przekroczenia granicy absurdu, byle tylko nie okazać sie "wątpiącym") najbardziej świadczy o podejrzewaniu Stwórcy o ambicję imponowania ludziom (co jest cechą raczej ludzką niz boską), a dodatkowo znamionuje wiarę, że rzeczywistość religijna może być zupelnie nielogiczna.

A tak w ogóle to pojmowanie wszechmocy i wszechwiedzy odnoszonej do Boga nie ma chyba ścisłych źródeł. Są pewne teksty biblijne, które można powiązać z tym problemem, ale w końcu Księga ta nie jest traktatem filozoficznym i logicznym (jest pisana literackim językiem) i trudno jest jej twórców podejrzewać o respektowanie współczesnych reguł ścisłości wypowiedzi. Tak więc dzisiejsze pojęcia wszechmocy boskiej są raczej wypadkową kilku elementów - m.in. chęci wykazania własnej gorliwości religijnej przez piszących, tradycji wcześniejszych tekstów i własnych wyobrażeń. Ale na tym wszystjkim trudno jest bazować przy wyciąganiu wniosków bardziej ścisłych.[/url]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35378
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:11, 17 Maj 2006    Temat postu:

Radosław napisał:
Nie wiem czy ma, ale jeśli to prawa co pisze Michał to pewnie ma. :D Co do bierzmowania jeśli nie wierzysz t ci to wisi, jeśli wierzysz to rozumowanie jest bezsensu bo przeciez tak czy siak podpisałbyś ów "cyrograf".


Nic mi nie wisi bo sprawa dotyczy mojej córki, która wyszła za innowierca i zmieniła wiarę a to według sąsiedniego forum grzech apostazji i gwarantowane piekło.

Jakie widzisz przeszkody aby przesunąć moment bieżmowania do pełnoletności ?

Czy według ciebie ważna jest umowa między 13-letnim dzieckiem a Bogiem ?

Chyba nie sadzisz jak Jo-tka, że Bóg wie kiedy dziecko jest zdolne do podpisania umowy z Bogiem - to przecież rodzic i ksiądz podsuwają dziecku umowę do podpisania, co ono ma do gadania ?

Tak więc może sie wypowiedz, ważna jest ta umowa czy nie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Radosław




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1722
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:43, 17 Maj 2006    Temat postu:

Jakoś nie wierze w bajkę, ze córka zmieniła świadomie wyznanie w tym wieku. Taki feler, że jeśli zmieniła w swym sumieniu wyznanie, a nie jest pełnoletnia to ty powinieneś załatwic prawne formalności, tak aby nie musiała przystepować do bierzmowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 4 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin