Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Buddyjska negacja jaźni
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:51, 03 Cze 2020    Temat postu:

To z tymi debatami było ciekawostką historyczną, nie każdego musi interesować.

Wracając do buddyjskiej koncepcji jaźni, to zauważyłem, że niektórzy buddyści pobrzmiewają pod tym względem bardziej jak przedstawiciele Advaita Vedanta.

Np. James Low, choć to akurat nauczyciel w tradycji Dzogczen, a są tacy co twierdzą, że Dzogczen to nie jest buddyzm np. Keith Dowman tak twierdzi, też nauczyciel w tradycji Dzogczen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:53, 03 Cze 2020    Temat postu:

lucek napisał:
masz rację w poprzednim poście nie doczytałem o co ci chodzi

dla każdego, istnieje tylko 'jeden podmiot poznający' - on sam, co nie oznacza, że poza nim nic nie istnieje

Cytat:
Z tego też powodu solipsyzm nigdy nie był wiodącą doktryną - nie przebijał się przez debaty.

myślę, że dlatego, ale człowiekiem świadomym własnej podmiotowości trudniej manipulować :)

PS
no i w dupie mam co się debaty przyjęło :wink:


Przede wszystkim, wracając do "wiodącej doktryny" to solipsyzm wyklucza "wiedzę społeczną", "kolektywną" ... bo wszystko jest jej prywatnym rozumieniem, w dodatku najczęściej ślepą wiarą :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:18, 04 Cze 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Banjankri

Cytat:

Nigdy ci się film nie urwał?
Co się wtedy stało z podmiotem?


Właśnie o to chodzi, podmiot się nie urwał, pomimo urwanego doświadczenia. Powróciło doświadczenie dla tego samego podmiotu.

Zgadzam się z Netlisem. A przynajmniej podobnie to czuję.

Dodam, że problem na ile/czy owo powracanie do ja jest spójne można ominąć prostym zabiegiem definicyjnym: JA jest to spójnością! Z definicji. Jeśli spójność występuje, to mam ja. Jeśli spójności brak, to tam się ja objawia. Jeśli spójność jest częściowa, to ja jest w tej części, która jest spójna, a nie występuje w tej pozostałej.
Poza tym uważam, że JA przez całe swoje życie ZDOBYWAMY, staramy się je coraz lepiej skonkretyzować, dookreślić. Na początku ja może być mocno niespójne, a z biegiem lat i doświadczeń, robi się coraz wyraźniejsze, coraz lepiej określone. Na początku rzeczywiście co do JA można mieć szereg zastrzeżeń. Z czasem JA coraz bardziej się wyłania.

JA postrzega się przez jego funkcje:
- to, że pokazuje określony zakres doświadczeń - wspomnień. Czyli Michał nie jest w stanie przywołać wspomnień Pawła i odwrotnie. Gdyby JA nie było, to nie byłoby też tego ograniczenia. Wtedy Michałowi raz przypominałyby się zdarzenia z życia Pawła, a Pawłowi z życia Michała, czy Zosi. Tymczasem mamy wzbroniony dostęp do bezpośredniego odczytu wspomnień innych ludzi.
- to, że JA widzi podobieństwa rzeczy w zbliżony sposób, reaguje do pewnego stopnia przewidywalnie, zgodnie z tym, co znamy, co on sam zna.
- to, że posiada zdolności w określonym kierunku i jest to coś stałego. Jak ktoś umie pięknie rysować, to dzisiaj, jutro, pojutrze umie pięknie rysować, podczas gdy ktoś inny gra pięknie na instrumencie. A nie jest tak, że raz Paweł, raz Adam losowo wymieniają się tymi zdolnościami. Każdy z nich TRWALE umie, ma zdolności w tym, w czym je ma. Bez JA w poniedziałek ładnie rysowałby Paweł, ale już we wtorek on by pięknie grał na instrumencie, a nie umiał rysować.
To coś, czego rzekomo "nie ma" wciąż działa, w tym działaniu się objawia. Da się jawnie zróżnicować zachowanie układu z funkcją JA i bez tej funkcji. To, że JA nie jest jakoś wyłonione w sposób absolutny, że stawia pytania co do dokładnego kształtu swojego istnienia, nie neguje tego, że NA ILE SIĘ WYŁONIŁO, na tyle JEST. W tej postaci, w której synchronizująco - uspójniającą rolę JA pełni, w tej postaci (i tylko w tej, a nie w tej, której nie pełni) owo JA istnieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 11:48, 04 Cze 2020    Temat postu:

Oczywiście, zgadzam się, że post narusza zasady "kultury" i już spieszę go wedytować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:03, 04 Cze 2020    Temat postu:

:serce:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:09, 04 Cze 2020    Temat postu:

Solipsyzm wyklucza "wiedzę społeczną" rozumianą kolektywnie ... bo wszystko jest własnym rozumieniem człowieka, w dodatku najczęściej ślepą wiarą, stąd nie jest na pewno "wiodącym" nurtem myślenia w indoktrynowanych społeczeństwach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:52, 04 Cze 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
w przeciwieństwie do ciebie ludzie potrafią tutaj myśleć i na pierwszej stronie mają wszystko jak na dłoni więc się nie wyłgasz.

Przeczytałem jeszcze raz, to co napisałeś na pierwszej stronie, skoro się tak wpieniasz, to bardzo możliwe, że źle Ciebie zrozumiałem.

PS
Zwłaszcza, że sam nie zbyt uważnie czytałem i nie do końca jasno pisałem.


Ostatnio zmieniony przez lucek dnia Czw 19:16, 04 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:33, 04 Cze 2020    Temat postu:

Wg mnie być może w rozstrzyganiu również kwestii poruszonych w tym wątku pomocne będzie rozważenie czym jest informacja, a przede wszystkim do kogo/do czego jest ona „skierowana”, kto lub co jest jej odbiorcą, a także kto nadawcą. Dla tego zagadnienia zacząłem osobny wątek niedawno w tym dziale forum.
Może jeszcze drobna sugestia: nadawcą oraz odbiorcą może być to samo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
midi
Mediator



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Blokowisko z lat 80tych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:00, 04 Cze 2020    Temat postu:

Usunięto nieregulaminowe posty i, nie wnoszącą nic w kwestii merytorycznej, dyskusję na ich temat.

midi mediator
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:53, 05 Cze 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Netlis napisał:
Banjankri
Cytat:

Nigdy ci się film nie urwał?
Co się wtedy stało z podmiotem?
Właśnie o to chodzi, podmiot się nie urwał, pomimo urwanego doświadczenia. Powróciło doświadczenie dla tego samego podmiotu.

Zgadzam się z Netlisem. A przynajmniej podobnie to czuję.

Dodam, że problem na ile/czy owo powracanie do ja jest spójne można ominąć prostym zabiegiem definicyjnym: JA jest to spójnością! Z definicji. Jeśli spójność występuje, to mam ja. Jeśli spójności brak, to tam się ja objawia. Jeśli spójność jest częściowa, to ja jest w tej części, która jest spójna, a nie występuje w tej pozostałej.
Poza tym uważam, że JA przez całe swoje życie ZDOBYWAMY, staramy się je coraz lepiej skonkretyzować, dookreślić. Na początku ja może być mocno niespójne, a z biegiem lat i doświadczeń, robi się coraz wyraźniejsze, coraz lepiej określone. Na początku rzeczywiście co do JA można mieć szereg zastrzeżeń. Z czasem JA coraz bardziej się wyłania.

JA postrzega się przez jego funkcje:
- to, że pokazuje określony zakres doświadczeń - wspomnień. Czyli Michał nie jest w stanie przywołać wspomnień Pawła i odwrotnie. Gdyby JA nie było, to nie byłoby też tego ograniczenia. Wtedy Michałowi raz przypominałyby się zdarzenia z życia Pawła, a Pawłowi z życia Michała, czy Zosi. Tymczasem mamy wzbroniony dostęp do bezpośredniego odczytu wspomnień innych ludzi.
- to, że JA widzi podobieństwa rzeczy w zbliżony sposób, reaguje do pewnego stopnia przewidywalnie, zgodnie z tym, co znamy, co on sam zna.
- to, że posiada zdolności w określonym kierunku i jest to coś stałego. Jak ktoś umie pięknie rysować, to dzisiaj, jutro, pojutrze umie pięknie rysować, podczas gdy ktoś inny gra pięknie na instrumencie. A nie jest tak, że raz Paweł, raz Adam losowo wymieniają się tymi zdolnościami. Każdy z nich TRWALE umie, ma zdolności w tym, w czym je ma. Bez JA w poniedziałek ładnie rysowałby Paweł, ale już we wtorek on by pięknie grał na instrumencie, a nie umiał rysować.
To coś, czego rzekomo "nie ma" wciąż działa, w tym działaniu się objawia. Da się jawnie zróżnicować zachowanie układu z funkcją JA i bez tej funkcji. To, że JA nie jest jakoś wyłonione w sposób absolutny, że stawia pytania co do dokładnego kształtu swojego istnienia, nie neguje tego, że NA ILE SIĘ WYŁONIŁO, na tyle JEST. W tej postaci, w której synchronizująco - uspójniającą rolę JA pełni, w tej postaci (i tylko w tej, a nie w tej, której nie pełni) owo JA istnieje.
Spoiwem, nie spójnością, nie moza być "ja" bo może być w ułamku sekundy radosne a zaraz smutne u ludzi niezrównoważonych emocjonalnie.

Język ciała opowiada historię dialogu przemijających "ja", bo w przeciwnosci do umysłu, nie podlega kontroli ego. Stąd nasze powiedzenie, że
Cytat:
Jeśli chcesz wiedzieć co ktoś robił w przeszłości, popatrz na niego teraz. Jeśli chcesz wiedzieć jak ktoś będzie wyglądał w przyszłości, zobacz czym zajmuje się teraz.


Oczywiście można powołać się na buddyzm Zen w aspekcie zrozumienia "ja" ale ja (szeroki termin) preferuję sufizm, bo według sufizmu jestesmy dialogiem pomiędzy przemijającymi ja. Śladami jakiej natury jest dialog pomiędzy przemijającymi "ja" są połączenia neuronowe w mózgu i zwiazane z nimi ścieżki chemiczne, które przez fizjologię komórkową "rozlewają" się po całym ciele. I tak mamy 40-letnich "staruszkow" i 100-letnich "młodzieńców". Ale najgorsi są "upi*rdliwi" mezczyzni jak kokoszki znoszące duże jajka i stare mentalnie kobiety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Netlis




Dołączył: 18 Maj 2020
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:39, 15 Cze 2020    Temat postu:

Dyskurs
Cytat:

Spoiwem, nie spójnością, nie moza być "ja" bo może być w ułamku sekundy radosne a zaraz smutne u ludzi niezrównoważonych emocjonalnie.


Ja jako utożsamienie się z danym stanem emocjonalnym faktycznie nie może być spoiwem.

Podmiot jest tu bardziej ponadzmysłowy i ponadczasowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 6:52, 16 Cze 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Dyskurs
Cytat:

Spoiwem, nie spójnością, nie moza być "ja" bo może być w ułamku sekundy radosne a zaraz smutne u ludzi niezrównoważonych emocjonalnie.


Ja jako utożsamienie się z danym stanem emocjonalnym faktycznie nie może być spoiwem.

Podmiot jest tu bardziej ponadzmysłowy i ponadczasowy.

Wszystko, czego człowiek doświadcza jest projekcją jego umysłu - jest własnością podmiotu, w tym realne istnienie Dyskurs, ... i reszty zewnętrznego świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:03, 16 Cze 2020    Temat postu:

Netlis napisał:
Dyskurs
Cytat:
Spoiwem, nie spójnością, nie moza być "ja" bo może być w ułamku sekundy radosne a zaraz smutne u ludzi niezrównoważonych emocjonalnie.
Ja jako utożsamienie się z danym stanem emocjonalnym faktycznie nie może być spoiwem.

Podmiot jest tu bardziej ponadzmysłowy i ponadczasowy.
Owszem, ale "podmiot" sugeruje "rejon" poza człowiekiem, a spoiwo potrzebuje łączyć te wszystkie stany emocjonalne w całość czyli nazwijmy ten proces umownie rzekę uczuć :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:08, 16 Cze 2020    Temat postu:

lucek napisał:
Netlis napisał:
Dyskurs
Cytat:

Spoiwem, nie spójnością, nie moza być "ja" bo może być w ułamku sekundy radosne a zaraz smutne u ludzi niezrównoważonych emocjonalnie.


Ja jako utożsamienie się z danym stanem emocjonalnym faktycznie nie może być spoiwem.

Podmiot jest tu bardziej ponadzmysłowy i ponadczasowy.

Wszystko, czego człowiek doświadcza jest projekcją jego umysłu - jest własnością podmiotu, w tym realne istnienie Dyskurs, ... i reszty zewnętrznego świata.
Doświadczenie pierwotne nie może być projekcja umysłu człowieka.

Moje istnienie jest realne. Ten tekst się sam nie napisał. Biorę na siebie jego autorstwo. Kiedy już nie będę istnieć a istnieć będzie to forum w istniejącym Internecie, tekst będzie istniał czyba, że go Administrator usunie.

Problemem wielu ludzi jest skrajność w myśleniu. Nie poddawaj się tej słabości. :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:30, 16 Cze 2020    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Doświadczenie pierwotne nie może być projekcja umysłu człowieka.

Nie wiem co rozumiesz przez "doświadczenie pierwotne", ale to tak bez znaczenia bo mówimy o modelu, w którym istnieje tylko moje przekonania i o tym fakcie piszę, a nie o treści tych przekonań .... jeśli znasz coś co poza treść tych przekonań wykracza to wskaż .... bo "doświadczenie pierwotne" w tej treści się zawiera.

Cytat:
Moje istnienie jest realne.

Tak sądzę, ale nie doświadczam bycia Tobą.

Cytat:
Ten tekst się sam nie napisał. Biorę na siebie jego autorstwo. Kiedy już nie będę istnieć a istnieć będzie to forum w istniejącym Internecie, tekst będzie istniał czyba, że go Administrator usunie.

Ten tekst bez interpretującego nic nie znaczy, odczytanie jego będzie moją projekcją, a nie tym co myślałaś pisząc to.

Cytat:
Problemem wielu ludzi jest skrajność w myśleniu. Nie poddawaj się tej słabości. :wink:

Nie ma tu żadnej skrajności - rozumiem to tak jak rozumiem, jeśli sądzisz, że istnieje coś co poza projekcję we własnym umyśle wykracza to to wskaż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin