|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:34, 18 Lut 2009 Temat postu: Ateista czy agnostyk? Teista czy agnostyk? |
|
|
comrade w #78462 napisał: | Prawdziwy ateista to sceptyk. Wątpi we wszystko w tym w ateizm, a za ateizmem opowiada sie tylko dlatego że wątpliwości jest po prostu MNIEJ! |
To raczej agnostyk-ateista. Na tej zasadzie prawdziwym teistą jest sceptyk. Wątpi we wszystko, w tym w teizm, a za teizmem opowiada się tylko dlatego, że wątpliwości jest po prostu MNIEJ! I to jest wtedy agnostyk-teista.
Chyba nie sceptycyzm jest więc charakterystyczny dla ateizmu. Można być jak najprawdziwszym ateistą i nie być sceptykiem. Tak samo jak można być jak najprawdziwszym teistą i nie być sceptykiem. Cechą charakterystyczną ateizmu jest przyjęcie takich kryteriów wyboru, które mają sens wyłącznie jeśli nie ma Boga. Podobnie, cechą charakterystyczną teizmu jest przyjęcie takich kryteriów wyboru, które mają sens wyłącznie jeśli jest Bóg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
comrade
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:41, 18 Lut 2009 Temat postu: Re: Ateista czy agnostyk? Teista czy agnostyk? |
|
|
wujzboj napisał: | comrade w #78462 napisał: | Prawdziwy ateista to sceptyk. Wątpi we wszystko w tym w ateizm, a za ateizmem opowiada sie tylko dlatego że wątpliwości jest po prostu MNIEJ! |
To raczej agnostyk-ateista. Na tej zasadzie prawdziwym teistą jest sceptyk. Wątpi we wszystko, w tym w teizm, a za teizmem opowiada się tylko dlatego, że wątpliwości jest po prostu MNIEJ! I to jest wtedy agnostyk-teista.
Chyba nie sceptycyzm jest więc charakterystyczny dla ateizmu. Można być jak najprawdziwszym ateistą i nie być sceptykiem. Tak samo jak można być jak najprawdziwszym teistą i nie być sceptykiem. Cechą charakterystyczną ateizmu jest przyjęcie takich kryteriów wyboru, które mają sens wyłącznie jeśli nie ma Boga. Podobnie, cechą charakterystyczną teizmu jest przyjęcie takich kryteriów wyboru, które mają sens wyłącznie jeśli jest Bóg. |
Mogę mówić tylko za siebie (niech inni uważający się za ateistów się też wypowiedzą), ale dla mnie ateizm == "sceptycyzm w kwestii istnienia Boga" . Stanowisko ateistyczne, zakłada że prawie na pewno nie ma Boga: z powodu braku dowodów. Ateista (np. ja) może być też jednocześnie agnostykiem ale w innych sprawach.
Np: Czy istnieje życie pozaziemskie? Tu jestem agnostykiem. Czy istnieje Bóg? Tu jestem sceptykiem (ateistą).
Powtórzę: ateizm to po prostu sceptycyzm w kwestii istnienia Boga. W tym sensie sceptycyzm jest nieodłączną częścią ateizmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:57, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
1. Czy mat nie jest wobec tego ateistą?
2. Czy w takim razie teizm to po prostu sceptycyzm w kwestii istnienia aboga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bzyku
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:04, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Czy w takim razie teizm to po prostu sceptycyzm w kwestii istnienia aboga? |
Wuju, co to jest ten abóg?
Wytłumacz łopatologicznie, bo pojawia się ten termin kolejny raz, a ja go w ogóle nie rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:09, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Łopatologicznie było już wiele razy, ale mogę jeszcze raz.
Podobnie jak Bóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu teistycznego, tak abóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu ateistycznego. Bogiem może być tutaj Jahwe, Allah, Wishnu - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy imiona te są różnymi określeniami tej samej realnej osoby, czy odnoszą się do różnych wyimaginowanych osób, czy też może jedno z nich (lub niektóre z nich) odpowiadają jednej i tej samej, realnej osobie, a pozostałe odpowiadają osobom wyimaginowanym. Podobnie abogiem może być materia, świadomość, doznania, procesy - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy pojęcia te mają sensownie określone desygnaty, ani czy i w jakim stopniu różnią się o siebie.
Monoteista wierzy w Boga; może też wierzyć w boga (mała litera!) i w co najmniej jednego aboga. Ateista wierzy w aboga. Politeista wierzy w co najmniej dwóch Bogów, lub w co najmniej dwóch bogów i w co najmniej jednego aboga.
W ten sposób mówiąc o ateizmie, nie trzeba odnosić się w ogóle do pojęcia "Bóg" ani "bóg". Każdy system zakłada jednak pewną podstawę ontologiczną (chyba, że jest bezmyślny, ale takie nas przecież nie interesują); aby móc wypowiadać się o ateizmie ogólnie, krótko i zwięźle (podobnie jak jest to możliwe w przypadku wypowiadania się o teizmie), warto użyć pojęcia takiego, jak "abóg".
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 19:14, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
comrade
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:03, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wuju, chyba istnieje takie pojęcie jak "absolut" (nie chodzi o wódkę). Lepiej określa to co nazywasz abogiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:37, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Łopatologicznie było już wiele razy, ale mogę jeszcze raz.
Podobnie jak Bóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu teistycznego, tak abóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu ateistycznego. Bogiem może być tutaj Jahwe, Allah, Wishnu - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy imiona te są różnymi określeniami tej samej realnej osoby, czy odnoszą się do różnych wyimaginowanych osób, czy też może jedno z nich (lub niektóre z nich) odpowiadają jednej i tej samej, realnej osobie, a pozostałe odpowiadają osobom wyimaginowanym. Podobnie abogiem może być materia, świadomość, doznania, procesy - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy pojęcia te mają sensownie określone desygnaty, ani czy i w jakim stopniu różnią się o siebie.
Monoteista wierzy w Boga; może też wierzyć w boga (mała litera!) i w co najmniej jednego aboga. Ateista wierzy w aboga. Politeista wierzy w co najmniej dwóch Bogów, lub w co najmniej dwóch bogów i w co najmniej jednego aboga.
W ten sposób mówiąc o ateizmie, nie trzeba odnosić się w ogóle do pojęcia "Bóg" ani "bóg". Każdy system zakłada jednak pewną podstawę ontologiczną (chyba, że jest bezmyślny, ale takie nas przecież nie interesują); aby móc wypowiadać się o ateizmie ogólnie, krótko i zwięźle (podobnie jak jest to możliwe w przypadku wypowiadania się o teizmie), warto użyć pojęcia takiego, jak "abóg". |
Co za belkot
Ateizm nie ma zadnej "podstawy ontologicznej", tak samo jak nie ma jej akrasnoludkizm (niewiara w istnienie krasnoludkow) i azielonizm (niewiara w zielone ludziki). Ateizm to po prostu wykluczenie jednego irracjonalizmow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:39, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Łopatologicznie było już wiele razy, ale mogę jeszcze raz.
Podobnie jak Bóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu teistycznego, tak abóg jest w ogólności tym, co stanowi podstawę ontologiczną dowolnego systemu ateistycznego. Bogiem może być tutaj Jahwe, Allah, Wishnu - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy imiona te są różnymi określeniami tej samej realnej osoby, czy odnoszą się do różnych wyimaginowanych osób, czy też może jedno z nich (lub niektóre z nich) odpowiadają jednej i tej samej, realnej osobie, a pozostałe odpowiadają osobom wyimaginowanym. Podobnie abogiem może być materia, świadomość, doznania, procesy - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy pojęcia te mają sensownie określone desygnaty, ani czy i w jakim stopniu różnią się o siebie.
Monoteista wierzy w Boga; może też wierzyć w boga (mała litera!) i w co najmniej jednego aboga. Ateista wierzy w aboga. Politeista wierzy w co najmniej dwóch Bogów, lub w co najmniej dwóch bogów i w co najmniej jednego aboga.
W ten sposób mówiąc o ateizmie, nie trzeba odnosić się w ogóle do pojęcia "Bóg" ani "bóg". Każdy system zakłada jednak pewną podstawę ontologiczną (chyba, że jest bezmyślny, ale takie nas przecież nie interesują); aby móc wypowiadać się o ateizmie ogólnie, krótko i zwięźle (podobnie jak jest to możliwe w przypadku wypowiadania się o teizmie), warto użyć pojęcia takiego, jak "abóg". |
Co za belkot
Ateizm nie ma zadnej "podstawy ontologicznej", tak samo jak nie ma jej akrasnoludkizm (niewiara w istnienie krasnoludkow) i azielonizm (niewiara w zielone ludziki). Ateizm to po prostu wykluczenie jednego z irracjonalizmow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:42, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
comrade napisał: | wuju, chyba istnieje takie pojęcie jak "absolut" (nie chodzi o wódkę). Lepiej określa to co nazywasz abogiem. |
Nie lepiej. Bo absolut jest jeszcze ogólniejszy: podpada pod to pojęcie zarówno Bóg, jak i abóg.
Nie można nawet powiedzieć tak: Bóg to absolut osobowy, zaś abóg to absolut nieosobowy. Co prawda działa to w większości przypadków, ale nie we wszystkich. Można bowiem skonstruować ateistyczny spirytualizm empiryczny: absolut jest w nim osobowy, ale nie jest Bogiem. Nie jest Bogiem, bo nie stanowi sobą niczego, co obejmuje całość. Absolutem jest w takim ateizmie suma teoriomnogościowa wszystkich osób. Te zaś są wszystkie jakościowo równoważne. Natomiast Osoba Boga nie jest równoważna jakościowo osobie stworzenia.
mat napisał: | Ateizm nie ma zadnej "podstawy ontologicznej", |
Ogłosił ponownie swym dekretem nasz mat kochany
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 23:50, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:57, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bzyku napisał: | wujzboj napisał: | Czy w takim razie teizm to po prostu sceptycyzm w kwestii istnienia aboga? |
Wuju, co to jest ten abóg?
Wytłumacz łopatologicznie, bo pojawia się ten termin kolejny raz, a ja go w ogóle nie rozumiem. |
Abóg to pojęcie wskazujące na to, że ateizm nie jest tylko niewinną niewiarą w Boga. Niewinna niewiara w Boga to agnostycyzm lub indyferentyzm. Ateizm jest czymś więcej, chce uzasadnić swe odrzucenie wiary w Boga i czyni to poprzez wprowadzenie alternatywnej w stosunku do teizmu wizji świata. Uzasadniając to twierdzi, że jest lepszy wobec teizmu właśnie dlatego, że ma lepsze uzasadnienie. Wystarczy poczytać gro naszych ateistów, de facto ateoscjentystów.
A oto ta alternatywna wizja:
Na pytanie jak ateista odpowiada: ewolucja, nie kreacja.
Na pytanie kiedy ateista odpowiada: miliony lat temu nie tysiące.
Na pytanie co ateista odpowiada: tylko materia, nie duch.
Na pytanie kto ateista odpowiada: odwieczny Wszechświat i ślepa natura a nie Bóg.
Na pytanie skąd wiesz ateista odpowiada: nauka a nie święte księgi religii lub objawienie.
Jak widać jest to alternatywna wizja świata i ontologia, które są konkurencyjne wobec wizji teizmu. One mocują ateizm i są przedstawiane jako lepsza droga niż teizm. Nieprawdą jest więc, że ateizm to tylko niewiara w Boga. Niewiara w Boga jest tylko ostatnim członem ateizmu, ostatnim wnioskiem większej całości. Ale jako całość ateizm to właśnie taka alternatywna droga rozumowania, która doprowadza do tej niewiary jedynie na zasadzie formalnego wniosku końcowego. I ta alternatywna droga rozumowania to właśnie abóg.
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 12:30, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:08, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Niewinna niewiara w Boga to agnostycyzm |
a skąd to możesz wiedzieć, przecież jesteś katolikiem w dzisiejszym wypranym ze znaczenia rozumieniu tego słowa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:27, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malachi napisał: | fedor napisał: | Niewinna niewiara w Boga to agnostycyzm |
a skąd to możesz wiedzieć, przecież jesteś katolikiem w dzisiejszym wypranym ze znaczenia rozumieniu tego słowa |
A choćby stąd, że czytam co piszą sami ateiści i analizuję.
Nie muszę być ateistą aby wiedzieć co myślą ateiści, podobnie jak ty nie musisz być katolikiem aby wiedzieć w co wierzą katolicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:56, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
A choćby stąd, że czytam co piszą sami ateiści i analizuję.
Nie muszę być ateistą aby wiedzieć co myślą ateiści, podobnie jak ty nie musisz być katolikiem aby wiedzieć w co wierzą katolicy. |
a nie zauważyłeś, że oceniasz ateistów i agnostyków, z pozycji katolika?
i bezzasadnie przenosisz pojęcia jednego światopoglądu do drugiego?
i dlatego utożsamiłeś agnostyka z ateistą
twierdząc, że byty metafizyczne istnieją, wkręcasz agnostykowi, że bezpośrednio ustosunkowuje się do bogów religii, tymczasem on odnosi się jedynie do samego pojęcia metafizyki,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:49, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malachi napisał: | fedor napisał: |
A choćby stąd, że czytam co piszą sami ateiści i analizuję.
Nie muszę być ateistą aby wiedzieć co myślą ateiści, podobnie jak ty nie musisz być katolikiem aby wiedzieć w co wierzą katolicy. |
a nie zauważyłeś, że oceniasz ateistów i agnostyków, z pozycji katolika? |
No ale pytam po raz wtóry - co z tego. Ty oceniasz katolików z pozycji ateisty i co z tego. Tak jak wielu ateistów i agnostyków. I co z tego. Taki ping pong do niczego nie prowadzi.
malachi napisał: | i bezzasadnie przenosisz pojęcia jednego światopoglądu do drugiego?
i dlatego utożsamiłeś agnostyka z ateistą
twierdząc, że byty metafizyczne istnieją, wkręcasz agnostykowi, że bezpośrednio ustosunkowuje się do bogów religii, tymczasem on odnosi się jedynie do samego pojęcia metafizyki, |
Nic takiego nie twierdziłem. Nie utożsamiałem też nigdzie ateizmu z agnostycyzmem. Polemizujesz z jakąś swoją nadintepretacją moich słów a nie z tym co powiedziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:01, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
No ale pytam po raz wtóry - co z tego. Ty oceniasz katolików z pozycji ateisty i co z tego. Tak jak wielu ateistów i agnostyków. I co z tego. Taki ping pong do niczego nie prowadzi. |
fedorowi się wydaje, że skoro on nie widzi żadnego problemu, problem nie istnieje. a tak z ciekawości dlaczego uważasz, że jestem ateistą?
fedor napisał: | Nic takiego nie twierdziłem. Nie utożsamiałem też nigdzie ateizmu z agnostycyzmem. Polemizujesz z jakąś swoją nadintepretacją moich słów a nie z tym co powiedziałem. |
nie rozumiesz własnych słów? przecież napisałeś że agnostycyzm to niewinna niewiara w Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:09, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malachi napisał: |
nie rozumiesz własnych słów? przecież napisałeś że agnostycyzm to niewinna niewiara w Boga. |
Zatem agnostyk wierzy w Boga?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:15, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
Zatem agnostyk wierzy w Boga? |
twierdząc, że byty metafizyczne istnieją, wkręcasz agnostykowi, że bezpośrednio ustosunkowuje się do bogów religii, tymczasem on odnosi się jedynie do samego pojęcia metafizyki,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:25, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wiem, masz swoją wizję, wiem, cóż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:28, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | wiem, masz swoją wizję, wiem, cóż |
więc nie będziesz więcej twierdził że agnostyk to ateista?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:36, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malachi napisał: | fedor napisał: | wiem, masz swoją wizję, wiem, cóż |
więc nie będziesz więcej twierdził że agnostyk to ateista? |
Twoje twierdzenie, że agnostyk nie orzeka o bytach tylko o metafizyce jest jakąś permanentną bzdurą. Często robi te dwie rzeczy na raz.
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 13:52, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:40, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: |
Twoje twierdzenie, że agnostyk nie orzeka o bytach tylko o metafizyce jest jakąś permanentną bzdurę. Często robi te dwie rzeczy na raz. |
jak można wypowiadać się w formie zdań twierdzących o metafizyce skoro nie wiadomo czym jest świat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:06, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Niewiara nie jest zdaniem twierdzącym. Mieszają ci się podstawowe kwestie.
Poza tym ty mówisz o jakimś agnostycyzmie totalnym. A są łagodniejsze agnostycyzmy, gdzie nie wątpi się we wszystko co tyczy się świata, tylko wątpi się np. w orzeczenia teistów. Ja mówię o takim agnostycyzmie, bo takich agnostyków mamy najwięcej.
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Pią 14:16, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bzyku
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:45, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wuju, czy to ty wymyśliłeś pojęcie aboga?
wujzboj napisał: | Podobnie abogiem może być materia, świadomość, doznania, procesy - nie wnikamy tu w szczegóły i nie interesujemy się tym, czy pojęcia te mają sensownie określone desygnaty, ani czy i w jakim stopniu różnią się o siebie.
Monoteista wierzy w Boga; może też wierzyć w boga (mała litera!) i w co najmniej jednego aboga. Ateista wierzy w aboga. Politeista wierzy w co najmniej dwóch Bogów, lub w co najmniej dwóch bogów i w co najmniej jednego aboga. |
Ja to widzę trochę inaczej.
Punktem wyjścia dla teisty i ateisty jest świat zewnętrzny (materialny) i moje "ja"(które ma ma naturę mniej oczywistą-może materialną, może nie).
Nie udowadnia się tego, nie mówi się o wierze w świat zewnętrzny czy w "ja", po prostu przyjmuje się, że są. Dlatego nie widzę sensu mówienie o ateiście(czy teiście), że wierzy w materię albo, że jest to dla niego abóg.
Różnica pojawia się dopiero w szukaniu wyjaśnień dla zjawisk zachodzących w świecie zewnętrznym i w "ja". Ateizm materialistyczny (czyli nie np. buddyzm) opiera się na wierze, że wszystko można wyjaśnić naturalistycznie, łącznie z "ja". Teizm opiera sie na wierze, że niektóre zjawiska są niewyjaśnialne w sposób naturalistyczny i tym sam postuluje konieczność istnienia "uzasadnienia nienaturalistycznego" zwanego bogiem.
Ps. A swoją drogą, ciekawe czy pojęcie aboga przyjmie się wśród jego "wyznawców"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bzyku
Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:38, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bardziej graficznie wyglądałoby to tak:
ateizm
|||||||||||
1.świat zewnętrzny i "ja"
|||||||||||
2.szukanie wyjaśnienia
|||||||||||
3.wyjaśnienie naturalistyczne (obejmuje
wszystkie zjawiska)
teizm
|||||||||||
1.świat zewnętrzny i "ja"
|||||||||||
2.szukanie wyjaśnienia
|||||||||||
3.wyjaśnienie naturalistyczne oraz supranaturalistyczne (postulujące boga)
Jeśli moje rozumienie jest poprawne , gdzie wuju umieściłbyś aboga na tym graficznym przedstawieniu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malachi
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:07, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Niewiara nie jest zdaniem twierdzącym. Mieszają ci się podstawowe kwestie. |
po raz któryś nadal uporczywie nie chcesz rozróżnić ateizmu i agnostycyzmu, rób tak dalej
fedor napisał: | Poza tym ty mówisz o jakimś agnostycyzmie totalnym. A są łagodniejsze agnostycyzmy, gdzie nie wątpi się we wszystko co tyczy się świata, tylko wątpi się np. w orzeczenia teistów. Ja mówię o takim agnostycyzmie, bo takich agnostyków mamy najwięcej. |
kto ma ich najwięcej? policzyłeś ich na palcach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|