|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Śro 19:06, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:01, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt.
Twoje prawo Irbisa, nazwane na twoją cześć bo jako pierwszy ziemianin zrozumiałeś jego prawdziwość, to według szarego jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
rafal3006 napisał: | Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!
Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola
Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Irbisol napisał: | Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie. |
I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:
To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
vs
II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:
Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q
6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:03, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Śro 20:43, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:10, 23 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
Myślę, że szary jest zdrowy na umyśle, o czym świadczy poniższy cytat.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Szary obywatelu, ty kuro schowana w krzakach - skróć cierpienia jajka swego zwanego Irbisolem z zajmij oficjalne stanowisko w temacie definicji równoważności cytowanej wyżej.
Gówno to jest, czy nie jest?
Jak wszyscy widzą Szary jest tak potwornie przerażony algebrą Kubusia, że mowę mu odjęło.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 7:29, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 9:14, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem. |
Facet, ty totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
Raz piszesz, że szary uważa definicję równoważności z KRZ za gówno, a zaraz później - że uważa definicję równoważności z AK za gówno.
Potrafisz objąć swoim rozumem chociaż to proste zdanie powyżej?
rafal3006 napisał: | Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest. |
Nadal nie rozumiesz, jaki jest temat, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary twierdzi. Chodzi o sprzeczność, którą ci wskazałem wyżej + pytanie o twoje wnioskowanie, dlaczego uznałeś, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem. Co takiego napisał, że tak wywnioskowałeś (pomijając fakt, że zaraz po tym ci się popierdzieliło i zacząłeś twierdzić, że wg szarego jednak definicja w AK jest gównem)?
Do tej pory nie rozumiesz, o czym piszę - prawda? Wiesz tylko, że coś o szarym i o definicji - ale nic ponad to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:58, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem. |
Facet, ty totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
Raz piszesz, że szary uważa definicję równoważności z KRZ za gówno, a zaraz później - że uważa definicję równoważności z AK za gówno.
Potrafisz objąć swoim rozumem chociaż to proste zdanie powyżej?
rafal3006 napisał: | Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest. |
Nadal nie rozumiesz, jaki jest temat, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary twierdzi. Chodzi o sprzeczność, którą ci wskazałem wyżej + pytanie o twoje wnioskowanie, dlaczego uznałeś, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem. Co takiego napisał, że tak wywnioskowałeś (pomijając fakt, że zaraz po tym ci się popierdzieliło i zacząłeś twierdzić, że wg szarego jednak definicja w AK jest gównem)?
Do tej pory nie rozumiesz, o czym piszę - prawda? Wiesz tylko, że coś o szarym i o definicji - ale nic ponad to. |
Gówno tam prawda, chodzi dokładnie o to co szary twierdzi w rzeczywistości.
Irbisolu, ty nie rozumiesz najprostszych rzeczy w temacie logika matematyczna.
Wnioskowanie zero-jedynkowe to masz w stosunku do świata martwego i matematyki.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratu
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam 100% pewność iż zachodzi w nim suma kwadratów.
Wnioskowanie zero-jedynkowe nie dotyczy świata żywego mającego wolną wolę – tu wszystko może się zdarzyć.
W świecie żywym jeśli mówię iż jestem pewien że dla szarego oficjalna definicja równoważności jak niżej jest gównem oznacza, że jestem tego pewien na 99-99,9% na bazie tego co szary napisał i takie prawdopodobieństwo zakładam domyślnie mówiąc że jestem czegokolwiek pewien w stosunku do szarego obywatela.
Oczywiście mogę tu zaokrąglić moją pewność w stosunku do szarego do 100% pewności co w rzeczywistości oznacza moja pewność w 99-99,9%.
Wyłącznie matematyczny debil będzie to 100% rozumiał dosłownie, czyli zakładał że szary na szyi nosi komputer pozbawiony wolnej woli.
Wszelkie komputery stworzone przez człowieka mają 0% wolnej woli, bo człowiek jest ich Bogiem (przez duże B).
Napisałem w poście wyżej takie zdanie:
Jeśli szary jest przy zdrowych zmysłach to oficjalna definicja równoważności podana w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Możliwe jest też, że szary nie jest przy zdrowych zmysłach i żyje w zakładzie zamkniętym bez klamek z napisem KRZ.
Wtedy oficjalna definicja równoważności jak wyżej, będzie dla niego najwyższą świętością, bo wszelkie definicje są prawdziwe albo fałszywe – trzeciej możliwości brak.
Podsumowując:
1.
Irbisolu, nie interpretuj moich wniosków w stosunku do szarego obywatela ze 100% pewnością, moja pewność jest tylko 99,9% bo szary i tylko szary może moje wnioski w stosunku do jego osoby potwierdzić lub obalić.
Z faktu iż nie chce z tego zrobić wnioskuję moją pewność na 99,99% iż oficjalna definicja równoważności jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
Dlaczego nie chce tego potwierdzić?
Odpowiadam:
Fanatycy KRZ by go wdeptali w ziemie i przyklapali wrzeszcząc że jest gówno-matematykiem i powinien spalić dyplom magistra matematyki.
2.
Dokładnie dlatego proszę szarego o potwierdzenie mojej pewności iż dla niego oficjalna definicja równoważności jak wyżej jest potwornie śmierdzącym gównem.
Oczywiście tu zakładam, że szary jest przy zdrowych zmysłach.
3.
Nie wykluczam jednak, że szary jest pacjentem szpitala psychiatrycznego (0,1%) z napisem KRZ – wtedy oficjalna definicja równoważności będzie dla niego bogiem.
4.
Ty Irbisolu dyskutujesz jak komputer zero-jedynkowy, czyli nie rozumiesz powyższych punktów 1, 2 i 3.
Wnioskuję z tego, że jesteś pacjentem szpitala psychiatrycznego z napisem KRZ
Przykre to, ale w tym przypadku prawdziwe, niestety.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:08, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 11:33, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Jak na razie - pomimo 20-letnich starań - jesteś jedyną osobą, która uznaje AK. Stąd twoje odgórne założenia, iż każdy uważa KRZ za gówno, są nieco na wyrost. Nawet ty powinieneś to zrozumieć.
Zatem - w kwestii przesłanek, że szary uznaje jakąkolwiek definicję w KRZ za gówno - masz coś ponad swoje bezpodstawne przekonanie, że przeszedł na AK?
Druga kwestia, to twoje potykanie się o własne nogi, gdzie raz piszesz, że dla szarego gównem jest definicja w KRZ, a innym razem - że definicja w AK.
Jesteś w ogóle w stanie ogarnąć, co do ciebie piszę, byś odpowiedział na to, co piszę, zamiast pierdzielić na inny temat? Bo może po prostu za szybko chcesz przeczytać. Aż takich skomplikowanych wywodów tu nie uzewnętrzniam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:36, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Jak na razie - pomimo 20-letnich starań - jesteś jedyną osobą, która uznaje AK. Stąd twoje odgórne założenia, iż każdy uważa KRZ za gówno, są nieco na wyrost. Nawet ty powinieneś to zrozumieć.
Zatem - w kwestii przesłanek, że szary uznaje jakąkolwiek definicję w KRZ za gówno - masz coś ponad swoje bezpodstawne przekonanie, że przeszedł na AK?
|
Nigdzie nie napisałem że Szary przeszedł na AK.
Natomiast w kwestii iż dla szarego oficjalna definicja równoważności w KRZ jest potwornie śmierdzącym gównem mam bardzo mocną przesłankę.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 11:58, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 11:54, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:56, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem kazdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe.
Masz co do tego wątpliwości?
NIe wszyscy matematycy są fanatykami KRZ, istnieje grupa matematyków która wręcz szydzi z KRZ - wiem to z historii 20-letniej dyskusji.
Są matematycy z najwyższej półki, którzy uważają KRZ za potwornie śmierdzące gówno!
Dowód:
Dla kogo algebra Kubusia?
Algebrę Kubusia dedykuję wszystkim matematykom, podobnym do Marka Kordosa, którzy potrafią spojrzeć krytycznie na fundament wszelkich ziemskich logik matematycznych zwany Klasycznym Rachunkiem Zdań.
Kim jest Marek Kordos?
[link widoczny dla zalogowanych]
Marek Tomasz Kordos (ur. 7 marca 1940) – polski matematyk, doktor habilitowany, geometra i historyk matematyki oraz jej popularyzator.
Życiorys
Założyciel i wieloletni redaktor naczelny miesięcznika Delta, autor wielu książek, współzałożyciel Ośrodka Kultury Matematycznej oraz Stowarzyszenia na rzecz Edukacji Matematycznej. Zatrudniony na stanowisku profesora nadzwyczajnego aż do emerytury pracował jako wykładowca akademicki na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w geometrii i historii matematyki. Doktorat i habilitację uzyskał za prace z geometrii rzutowo-metrycznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Logika, sens i wątpliwości
Marek Kordos
Delta, marzec 2013
Już przed laty, gdy brałem udział w tworzeniu jednej z kolejnych reform nauczania matematyki, miałem poważne wątpliwości, czy umieszczanie w programach nauczania matematyki (podstawach programowych, wykazach efektów nauczania, podręcznikach itp.) działu logika jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem.
Oczywiście, wiem, że wielu głosi, iż nauczanie matematyki (jak niegdyś łaciny, której się zresztą uczyłem) to nauka logicznego myślenia. Ale, gdy czytałem otwierające wówczas podręczniki do liceum rozdziały poświęcone logice, trudno mi było powstrzymać się od wrażenia, że nie ma w nich żadnego sensu. Nie wymienię, rzecz jasna, żadnego konkretnego podręcznika (po co mi rozprawy sądowe – przecież podręcznik to wielkie pieniądze), ale wrażenie przy lekturze każdego z nich było podobne.
Od razu chciałbym powiedzieć, że nie chodzi o opinię, iż logika nigdy matematyce nie pomogła, bo unikanie błędów nie jest aktem twórczym (patrz Nicolas Bourbaki, Elementy historii matematyki). Chodzi o coś więcej. Ale nie śmiałem nalegać na usunięcie tego działu ze szkolnego nauczania, bo jeśli wszyscy widzą w nim sens, to może on tam – wbrew pozorom – istnieje.
Dopiero na sympozjum z okazji dziewięćdziesięciolecia Profesora Andrzeja Grzegorczyka dowiedziałem się, że moje wątpliwości nie są odosobnione i nawet w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN prowadzone są prace nad taką modyfikacją logiki, by jej wady usunąć.
Co to za wady? Proszę spojrzeć na zdanie:
Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.
Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?
Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.
Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
Wyjaśnienie jest proste: w pierwszym przypadku chodzi o to, że równoważność zdań ma miejsce, gdy wartość logiczna obu zdań jest taka sama; w drugim – o to, że implikacja jest poprawna, gdy ma fałszywy poprzednik.
A więc logika sprowadza nasz świat do zbioru dwuelementowego, nic przeto dziwnego, że rzeczy absolutnie niepołączone żadnym znaczeniowym (semantycznym) związkiem muszą się znajdować w przynajmniej jednej z dwóch komórek, do jakiejś muszą trafić.
Powstają dwa pytania. Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat? Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
Odpowiedź na pierwsze pytanie jest dość prosta. Nowoczesna logika formalna została stworzona (jak wielu uważa) przez Gottloba Fregego (1848-1925) tak, by obsługiwała matematykę, a tę rozumiano wówczas jako badanie prawdziwości zdań języków formalnych.
Odpowiedzi na drugie pytanie de facto nie ma. Tłumaczymy się z używania takich abstrahujących od znaczeń spójników logicznych tym, że alternatywa, koniunkcja i negacja są sensowne; że chcemy, aby młody człowiek wiedział, że zaprzeczeniem zdania, iż istnieje coś mające własność A, jest to, że wszystkie cosie własności A nie mają; że implikacja ze zdania prawdziwego daje jednak tylko zdania prawdziwe itd., itp.
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.
Komentarz Rafała3006:
Ostatnie zdanie jest już nieaktualne bo:
Algebra Kubusia, logika matematyczna pod którą podlega cały nasz Wszechświat martwy i żywy (w tym język potoczny człowieka) została rozszyfrowana.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 12:02, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 12:13, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem kazdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:58, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem kazdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś smiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertenym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817561
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt.
Twoje prawo Irbisa, nazwane na twoją cześć bo jako pierwszy ziemianin zrozumiałeś jego prawdziwość, to według szarego jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
rafal3006 napisał: | Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!
Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola
Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Irbisol napisał: | Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie. |
I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:
To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
vs
II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:
Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał: | Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q
6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod: |
T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
A1B1: A2B2: | A3B3: A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
## ## ## ## ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5: p+~q
Prawa Kubusia: | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q | A1: p=>q = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q | B2:~p=>~q = B3: q=>p
Prawa Tygryska: | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p | B1: p~>q = B4:~q~>~p
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia
|
A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p
Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250
Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.
Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q
Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.
Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE
|
|
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:47, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 13:25, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Znowu uciekasz od tematu.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem?
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:13, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | Znowu uciekasz od tematu.
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem?
|
Odpowiedź na pytanie 1 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
Odpowiedź na pytanie 2 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
Przeczytałeś, zrozumiałeś?
Jeśli czegokolwiek nie zrozumiałeś to zacytuj, będę wyjaśniał
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:46, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 15:53, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
W kolejnych postach za postami wskazanymi przez te linki masz uzasadnienia, dlaczego to nie są odpowiedzi na moje pytanie. W kwestii systemu edukacji już ci chyba trzy razy to tłumaczyłem i jak do słupa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:48, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: | W kolejnych postach za postami wskazanymi przez te linki masz uzasadnienia, dlaczego to nie są odpowiedzi na moje pytanie. W kwestii systemu edukacji już ci chyba trzy razy to tłumaczyłem i jak do słupa. |
W żadną ciuciubabkę nie będę się z tobą bawił - to w historii naszej dyskusji przerabiałam już 100 razy.
Nie będzie żadnego 101 razu i następnych.
Uczciwa dyskusja polega na tym, że cytujesz fragment mojego postu i wykazujesz w tymże fragmencie (w żadnym jnnym!) moją wewnętrzną sprzeczność - znajdziesz taki fragment gdziekolwiek w kompletnej algebrze Kupusia (1377 stron) to kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Przykładowo, cytujesz fragment ze strony 44 oraz fragment ze strony 1244 i mówisz do mnie iż te fragmenty AK są wzajemnie sprzeczne.
Wtedy i tylko wtedy piłeczka będzie w moim ogródku i będę ci tłumaczył czego nie rozumiesz, bo fakt iż w całej AK nie znajdziesz dwóch fragmentów wzajemnie sprzecznych to prawda absolutna, czyli Boska (przez duze B)
Nie odpowiedziałeś w wymaganym przeze mnie formacie jak wyżej zatem powtórzę mój ostatni post, oczekując odpowiedzi w wymaganym przeze mnie formacie
Amen.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817653
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Znowu uciekasz od tematu.
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem?
|
Odpowiedź na pytanie 1 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
Odpowiedź na pytanie 2 masz w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
Przeczytałeś, zrozumiałeś?
Jeśli czegokolwiek nie zrozumiałeś to zacytuj, będę wyjaśniał
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku?
Przecież napisałem o czym innym. |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:46, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 16:56, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:00, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817671
Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku.
Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami.
Amen
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817653
P.S.
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku? |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 17:58, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Czw 21:24, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku. |
W sumie szary może uważać za gówno zarówno równoważność w KRZ jak i w AK.
Tylko ty się nie możesz zdecydować, co on uważa.
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK?
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet. Przeczytałeś moje odpowiedzi, zrozumiałeś?
rafal3006 napisał: |
P.S.
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą. |
Myślisz, że mnie to rusza? Ty prawie zawsze wpierniczysz jakiś spam, którego i tak nikt nie czyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:53, 24 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol = super schizofrenik!
Widzący sprzeczność w moich linkach 1 i 2 której w rzeczywistości na 100% NIE MA!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku. |
W sumie szary może uważać za gówno zarówno równoważność w KRZ jak i w AK.
Tylko ty się nie możesz zdecydować, co on uważa. |
.. a ty masz 100% pewność iż szary nie uważa oficjalnej definicji równoważności w KRZ za potwornie śmierdzące gówno?
Jeśli masz taką 100% pewność to jesteś Bogiem w stosunku do szarego, a szary ma gówno a nie wolną wolę – zrozumiesz to kiedykolwiek, czy nigdy.
Zauważ, że są matematycy z najwyższej półki, którzy definicję równoważności rodem z KRZ uważają za potwornie śmierdzące gówno.
Dowód masz w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
Irbisolu, ty nie odróżniasz świata żywego od świata martwego i matematyki.
Wyłącznie w świecie martwym i matematyce masz 100% pewność zachodzącego warunku wystarczającego.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratów
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym jest warunkiem wystarczającym => aby zachodziła suma kwadratów.
Zaiste, trzeba być matematycznym matołem by uważać że w świecie żywym jest identycznie. Szary ma wolną wolę i może kłamać do woli, może picować do woli. Zrozumiesz tą różnicę kiedykolwiek czy nigdy super schizofreniku?
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia.
Powinieneś dla własnego dobra pójść do psychiatry.
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
Jeśli to zrobisz i udowodnisz sprzeczność między x i y to bezwarunkowo i natychmiast kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Póki co nikt nie widzi twoich cytatów x i y – one istnieją wyłącznie w twoim super schizofrenicznym mózgu Irbisolu.
Amen
P.S.
Od teraz cytat niżej będzie stałym załącznikiem do dyskusji z tobą.
Odpowiedź na ten cytat jest w naszej dyskusji kluczowa i najważniejsza.
Sorry, tej twojej odpowiedzi nie mogę ci darować, bo jeśli zdradziłeś, to wieczne piekielne męki masz gwarantowane.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817639
rafal3006 napisał: | Irbisol = śmiertelny wróg KRZ!
Twardy dowód tego faktu niżej.
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Naprawdę weź coś na sklerozę - już co najmniej 2 razy ci na to odpowiadałem.
Czym innym jest KRZ a czym innym - system nauczania.
Będziesz tak mielił w kółko to samo, na co już kilkukrotnie uzyskałeś odpowiedź? |
Bredzisz - psim obowiązkiem każdego fanatyka KRZ jest uważać wszelkie definicje z KRZ za prawdziwe. |
A czy ja temu zaprzeczam, schizofreniku? |
Problem w tym Irbisolu, że ty jesteś śmiertelnym wrogiem KRZ!
Ty w rzeczywistości jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia.
Przestaniesz być śmiertelnym wrogiem KRZ wtedy i tylko wtedy jak napiszesz, że prawo logiki matematycznej nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie fałszywe!
Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)
Zatem pytam biorąc za światków wszystkich czytelników:
Czy prawo logiki matematycznej, nazwane twoim imieniem, prawo Irbisa, jest matematycznie:
prawdziwe/fałszywe
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol odpowie?
Zaakceptował je w przeszłości, a teraz pewnie się go wyprze.
Mateusza (26, 34)
Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze tej nocy, zanim kur zapieje, trzykroć się mnie zaprzesz |
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 23:05, 24 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Pią 7:50, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol = super schizofrenik!
Widzący sprzeczność w moich linkach 1 i 2 której w rzeczywistości na 100% NIE MA!
Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Sprzeczność jest taka, iż stwierdziłeś że wg szarego gównem jest równoważność zarówno w KRZ jak i w AK.
Do tego nie potrafisz wskazać gdzie szary stwierdził że równoważność w KRZ jest gównem. |
Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności w tym co napisałem super schizofreniku. |
W sumie szary może uważać za gówno zarówno równoważność w KRZ jak i w AK.
Tylko ty się nie możesz zdecydować, co on uważa. |
.. a ty masz 100% pewność iż szary nie uważa oficjalnej definicji równoważności w KRZ za potwornie śmierdzące gówno? |
Ja się w ogóle w tym temacie nie wypowiadam, schizofreniku. To ty coś orzekłeś i - póki co - nie wskazałeś podstaw swojej tezy.
Co jakiś czas wskazujesz, że szary skrytykował edukację, co miałoby być wg ciebie krytyką KRZ.
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia. |
Skasujesz całe AK, gdy ci udowodnię, że pisałeś "to wytłuszczone"?
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y. |
Nie schizofreniku. To ty miałeś odpowiedzieć na pytania. A tego nie zrobiłeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 8:05, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia. |
Skasujesz całe AK, gdy ci udowodnię, że pisałeś "to wytłuszczone"? |
Skasuję na 100% pod warunkiem, że twój dowód będzie jawny, a nie oparty na twoich super schizofrenicznych majaczeniach, nikomu nie dostępnych.
Szczegółową instrukcję jawności twojego dowodu masz niżej.
Oczywiście rozmawiamy wyłącznie o dwóch moich odpowiedziach 1 i 2 jak w linkach niżej, bo o tym i tylko o tym teraz dyskutujemy.
Czymkolwiek innym zajmiemy się wtedy i tylko wtedy gdy skończymy dyskusję w temacie moich odpowiedzi 1 i 2.
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
Jeśli to zrobisz i udowodnisz sprzeczność między x i y to bezwarunkowo i natychmiast kasuję calusieńką algebrę Kubusia.
Póki co nikt nie widzi twoich cytatów x i y – one istnieją wyłącznie w twoim super schizofrenicznym mózgu Irbisolu.
Amen
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 8:32, 25 Paź 2024, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Pią 8:55, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: | Poprzyj twoje gówno-twierdzenie moimi cytatami, (oczywiście nie bawiąc się w Urbana) nie mam zamiaru dyskutować z twoimi schizofrenicznymi rojeniami. |
Przecież od początku ci na to zwracam uwagę. A ty dopiero się ocknąłeś, bidoku - i nie masz pojęcia, o co chodzi ...
Czyli obstajesz przy stanowisku, że nie twierdziłeś, iż wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK? |
Oczywiście że nigdy nie twierdziłem tego wytłuszczonego, to jest twoja super schizofrenia. |
Skasujesz całe AK, gdy ci udowodnię, że pisałeś "to wytłuszczone"? |
Skasuję na 100% pod warunkiem, że twój dowód będzie jawny, a nie oparty na twoich super schizofrenicznych majaczeniach, nikomu nie dostępnych.
Szczegółową instrukcję jawności twojego dowodu masz niżej.
Oczywiście rozmawiamy wyłącznie o dwóch moich odpowiedziach 1 i 2 jak w linkach niżej, bo o tym i tylko o tym teraz dyskutujemy.
Czymkolwiek innym zajmiemy się wtedy i tylko wtedy gdy skończymy dyskusję w temacie moich odpowiedzi 1 i 2. |
W tym fragmencie mówimy o odpowiedzi 2.
Twierdzisz, iż nigdy nie twierdziłeś, że wg szarego gównem jest zarówno równoważność w KRZ jak i w AK.
Ja twierdzę, że tak twierdziłeś. Jeżeli wskażę cytatami, że mam rację, to kasujesz AK. Zgadza się?
rafal3006 napisał: |
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
|
Nie schizofreniku. To ty miałeś odpowiedzieć na pytania. A tego nie zrobiłeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:39, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: |
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
|
Nie schizofreniku. To ty miałeś odpowiedzieć na pytania. A tego nie zrobiłeś. |
Kłamiesz jak pies, bo odpowiedziałem ci matematycznie na oba twoje pytania zgodnie z algebrą Kubusia
Pytanie 1 Irbisola
Irbisol napisał: |
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
|
Moja odpowiedź:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Mój komentarz:
Z powyższego postu wnioskuję, że szary uważa oficjalną definicję równoważności w KRZ za wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
Uzasadnienie wnioskowania:
Szary na 100% nas czyta, zetem gdyby uważał inaczej to by o tym napisał – nie puściłby bowiem płazem gdyby moje wnioskowanie nie pokrywało się z jego twierdzeniem.
Irbisolu, tu tylko i wyłącznie szary może podważyć moje wnioskowanie, ty masz gówno do powiedzenie bo zachodzi:
Mózg szarego ## Mózg Irbisola
Gdzie:
## - różne na mocy definicji
Szary nie jest w tym odosobniony, bo identycznie uważa (że KRZ to gówno) wielu, najwybitniejszych ziemskich matematyków.
Super twardy dowód tego faktu mamy w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817629
Pytanie 2 Irbisola
Irbisol napisał: |
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem? |
Moja odpowiedź na pytanie 2.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem. |
Facet, ty totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
Raz piszesz, że szary uważa definicję równoważności z KRZ za gówno, a zaraz później - że uważa definicję równoważności z AK za gówno.
Potrafisz objąć swoim rozumem chociaż to proste zdanie powyżej?
rafal3006 napisał: | Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest. |
Nadal nie rozumiesz, jaki jest temat, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary twierdzi. Chodzi o sprzeczność, którą ci wskazałem wyżej + pytanie o twoje wnioskowanie, dlaczego uznałeś, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem. Co takiego napisał, że tak wywnioskowałeś (pomijając fakt, że zaraz po tym ci się popierdzieliło i zacząłeś twierdzić, że wg szarego jednak definicja w AK jest gównem)?
Do tej pory nie rozumiesz, o czym piszę - prawda? Wiesz tylko, że coś o szarym i o definicji - ale nic ponad to. |
Gówno tam prawda, chodzi dokładnie o to co szary twierdzi w rzeczywistości.
Irbisolu, ty nie rozumiesz najprostszych rzeczy w temacie logika matematyczna.
Wnioskowanie zero-jedynkowe to masz w stosunku do świata martwego i matematyki.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratu
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam 100% pewność iż zachodzi w nim suma kwadratów.
Wnioskowanie zero-jedynkowe nie dotyczy świata żywego mającego wolną wolę – tu wszystko może się zdarzyć.
W świecie żywym jeśli mówię iż jestem pewien że dla szarego oficjalna definicja równoważności jak niżej jest gównem oznacza, że jestem tego pewien na 99-99,9% na bazie tego co szary napisał i takie prawdopodobieństwo zakładam domyślnie mówiąc że jestem czegokolwiek pewien w stosunku do szarego obywatela.
Oczywiście mogę tu zaokrąglić moją pewność w stosunku do szarego do 100% pewności co w rzeczywistości oznacza moja pewność w 99-99,9%.
Wyłącznie matematyczny debil będzie to 100% rozumiał dosłownie, czyli zakładał że szary na szyi nosi komputer pozbawiony wolnej woli.
Wszelkie komputery stworzone przez człowieka mają 0% wolnej woli, bo człowiek jest ich Bogiem (przez duże B).
Napisałem w poście wyżej takie zdanie:
Jeśli szary jest przy zdrowych zmysłach to oficjalna definicja równoważności podana w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Możliwe jest też, że szary nie jest przy zdrowych zmysłach i żyje w zakładzie zamkniętym bez klamek z napisem KRZ.
Wtedy oficjalna definicja równoważności jak wyżej, będzie dla niego najwyższą świętością, bo wszelkie definicje są prawdziwe albo fałszywe – trzeciej możliwości brak.
Podsumowując:
1.
Irbisolu, nie interpretuj moich wniosków w stosunku do szarego obywatela ze 100% pewnością, moja pewność jest tylko 99,9% bo szary i tylko szary może moje wnioski w stosunku do jego osoby potwierdzić lub obalić.
Z faktu iż nie chce z tego zrobić wnioskuję moją pewność na 99,99% iż oficjalna definicja równoważności jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
Dlaczego nie chce tego potwierdzić?
Odpowiadam:
Fanatycy KRZ by go wdeptali w ziemie i przyklapali wrzeszcząc że jest gówno-matematykiem i powinien spalić dyplom magistra matematyki.
2.
Dokładnie dlatego proszę szarego o potwierdzenie mojej pewności iż dla niego oficjalna definicja równoważności jak wyżej jest potwornie śmierdzącym gównem.
Oczywiście tu zakładam, że szary jest przy zdrowych zmysłach.
3.
Nie wykluczam jednak, że szary jest pacjentem szpitala psychiatrycznego (0,1%) z napisem KRZ – wtedy oficjalna definicja równoważności będzie dla niego bogiem.
4.
Ty Irbisolu dyskutujesz jak komputer zero-jedynkowy, czyli nie rozumiesz powyższych punktów 1, 2 i 3.
Wnioskuję z tego, że jesteś pacjentem szpitala psychiatrycznego z napisem KRZ
Przykre to, ale w tym przypadku prawdziwe, niestety. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów
|
Wysłany: Pią 18:54, 25 Paź 2024 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: |
rafal3006 napisał: |
Irbisol napisał: |
Przeczytałem i już ci na to odpowiedziałem nawet.
|
Miałeś z moich odpowiedzi 1 i 2 zacytować dwa dowolne fragmenty {x, y} i wykazać, że fragment x jest sprzeczny z fragmentem y.
|
Nie schizofreniku. To ty miałeś odpowiedzieć na pytania. A tego nie zrobiłeś. |
Kłamiesz jak pies, bo odpowiedziałem ci matematycznie na oba twoje pytania zgodnie z algebrą Kubusia
Pytanie 1 Irbisola
Irbisol napisał: |
1.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?
|
Moja odpowiedź:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno? |
Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał: | Piętno Quebaba!
....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
|
i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał: | Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt. |
|
Mój komentarz:
Z powyższego postu wnioskuję, że szary uważa oficjalną definicję równoważności w KRZ za wielkie, potwornie śmierdzące gówno. |
Już ci na to odpowiadałem, schizofreniku. I to z pięć razy - nadal jednak nie dociera:
No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz.
rafal3006 napisał: |
Pytanie 2 Irbisola
Irbisol napisał: |
2.
I dlaczego raz twierdzisz, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem a innym razem - że definicja w AK jest gównem? |
Moja odpowiedź na pytanie 2.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8950.html#817605
rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | rafal3006 napisał: | Irbisol napisał: | Czyli ta niby moja definicja jest wg szarego gównem. Tylko że to definicja AK a nie KRZ. Coś ci się znowu pomerdało. |
No, wreszcie trafiłeś w punkt. |
Tak, trafiłem w punkt z tym, że wszystko ci się pierdzieli.
Najpierw piszesz, że szary uznaje za gówno definicję równoważności w KRZ, a teraz piszesz, że uważa za gówno definicję z AK.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że definicja równoważności KRZ wg szarego to gówno?
Zobaczymy, co jeszcze ci się pomerda. |
Proste jak cep.
Jeśli szary jest zdrowy na umyśle to oficjalna definicja równoważności w każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem. |
Facet, ty totalnie nie rozumiesz, co czytasz.
Raz piszesz, że szary uważa definicję równoważności z KRZ za gówno, a zaraz później - że uważa definicję równoważności z AK za gówno.
Potrafisz objąć swoim rozumem chociaż to proste zdanie powyżej?
rafal3006 napisał: | Irbisolu, nie staraj się być jajkiem mądrzejszym od kury.
Szary na 100% czyta naszą dyskusję i to w jego ogródku jest piłeczka.
NIech się szary sam wypowie czy oficjalna definicja równoważności dostępna w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem, czy nie jest. |
Nadal nie rozumiesz, jaki jest temat, schizofreniku.
Nie chodzi o to, co szary twierdzi. Chodzi o sprzeczność, którą ci wskazałem wyżej + pytanie o twoje wnioskowanie, dlaczego uznałeś, że wg szarego definicja w KRZ jest gównem. Co takiego napisał, że tak wywnioskowałeś (pomijając fakt, że zaraz po tym ci się popierdzieliło i zacząłeś twierdzić, że wg szarego jednak definicja w AK jest gównem)?
Do tej pory nie rozumiesz, o czym piszę - prawda? Wiesz tylko, że coś o szarym i o definicji - ale nic ponad to. |
Gówno tam prawda, chodzi dokładnie o to co szary twierdzi w rzeczywistości.
Irbisolu, ty nie rozumiesz najprostszych rzeczy w temacie logika matematyczna.
Wnioskowanie zero-jedynkowe to masz w stosunku do świata martwego i matematyki.
Przykład:
Jeśli trójkąt jest prostokątny to na 100% zachodzi w nim suma kwadratu
TP=>SK =1
Bycie trójkątem prostokątnym daje nam 100% pewność iż zachodzi w nim suma kwadratów.
Wnioskowanie zero-jedynkowe nie dotyczy świata żywego mającego wolną wolę – tu wszystko może się zdarzyć.
W świecie żywym jeśli mówię iż jestem pewien że dla szarego oficjalna definicja równoważności jak niżej jest gównem oznacza, że jestem tego pewien na 99-99,9% na bazie tego co szary napisał i takie prawdopodobieństwo zakładam domyślnie mówiąc że jestem czegokolwiek pewien w stosunku do szarego obywatela.
Oczywiście mogę tu zaokrąglić moją pewność w stosunku do szarego do 100% pewności co w rzeczywistości oznacza moja pewność w 99-99,9%.
Wyłącznie matematyczny debil będzie to 100% rozumiał dosłownie, czyli zakładał że szary na szyi nosi komputer pozbawiony wolnej woli.
Wszelkie komputery stworzone przez człowieka mają 0% wolnej woli, bo człowiek jest ich Bogiem (przez duże B).
Napisałem w poście wyżej takie zdanie:
Jeśli szary jest przy zdrowych zmysłach to oficjalna definicja równoważności podana w absolutnie każdym podręczniku matematyki jest dla niego potwornie śmierdzącym gównem.
O tą definicję tu chodzi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał: |
Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).
Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.
Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.
Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)
Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)
|
Możliwe jest też, że szary nie jest przy zdrowych zmysłach i żyje w zakładzie zamkniętym bez klamek z napisem KRZ.
Wtedy oficjalna definicja równoważności jak wyżej, będzie dla niego najwyższą świętością, bo wszelkie definicje są prawdziwe albo fałszywe – trzeciej możliwości brak. |
|
Nawet nie wiesz, czego dotyczyło pytanie, schizofreniku. Mimo że to pytanie powtarzałem wielokrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|