Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 357, 358, 359, 360, 361, 362  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:51, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz.

Irbisolu, zapytajmy wprost szarego.
Szary obywatelu, czy akceptujesz poniższą definicję równoważności, wykładaną we wszystkich polskich szkółkach?
TAK/NIE
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał:

Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).

Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.

Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.

Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Irbisol, masz nadzieję, że Szary obywatel odpowie? :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 8:52, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 9:17, 23 Paź 2024    Temat postu:

Ale ty bez pytania szarego stwierdziłeś, że wg niego definicja równoważności KRZ to gówno. Na jakiej podstawie tak stwierdziłeś? W końcu jesteś mega logiczny, więc podstawy musiałeś mieć. Nikt przecież nie podejrzewa, że pierdzielisz bez sensu :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:25, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale ty bez pytania szarego stwierdziłeś, że wg niego definicja równoważności KRZ to gówno. Na jakiej podstawie tak stwierdziłeś? W końcu jesteś mega logiczny, więc podstawy musiałeś mieć. Nikt przecież nie podejrzewa, że pierdzielisz bez sensu :rotfl:

Tak, twierdzę, że według szarego podręcznikowa definicja równoważności to gówno.
Nie ty będziesz rozstrzygał czy się mylę czy nie - mamy szarego do dyspozycji.
Szary na 100% nas czyta i niech osobiście potwierdzi lub zaprzeczy.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817455

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
No i? Nadal nie wynika z tego, że wg szarego definicja równoważności wg KRZ to gówno.
Napisał, że edukacja w zakresie KRZ jest słaba i że mało rozumiesz.

Irbisolu, zapytajmy wprost szarego.
Szary obywatelu, czy akceptujesz poniższą definicję równoważności, wykładaną we wszystkich polskich szkółkach?
TAK/NIE
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał:

Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).

Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.

Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.

Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Irbisolu, masz nadzieję, że Szary obywatel odpowie? :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 9:28, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 10:08, 23 Paź 2024    Temat postu:

Ja niczego nie mam zamiaru rozstrzygać - znowu sobie coś uroiłeś.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności KRZ to gówno? Chcielibyśmy poznać ścieżki rozumowania tak światłego umysłu, jak twój. Na pewno wielu by się przekonało wtedy, jaki z ciebie geniusz. No chyba że zaczniesz uciekać od odpowiedzi - wtedy każdy się przekona, jaka z ciebie miernota.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:19, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ja niczego nie mam zamiaru rozstrzygać - znowu sobie coś uroiłeś.
Na jakiej podstawie stwierdziłeś, że wg szarego definicja równoważności KRZ to gówno? Chcielibyśmy poznać ścieżki rozumowania tak światłego umysłu, jak twój. Na pewno wielu by się przekonało wtedy, jaki z ciebie geniusz. No chyba że zaczniesz uciekać od odpowiedzi - wtedy każdy się przekona, jaka z ciebie miernota.

Tu masz ścieżkę rozumowania:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817435

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
A gdzie szary twierdzi, że ta akurat definicja równoważności KRZ to gówno?

Szary przeczytał ten post:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817357
rafal3006 napisał:
Piętno Quebaba!

....
[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał:

Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).

Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.

Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.

Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

i napisał to:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał:
Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt.

W którym miejscu nauczanie logiki matematycznej w Polsce leży i kwiczy, jak to ładnie ujął szary.
Oczywiście że w interpretacji definicji zero-jedynkowych 16 możliwych spójników logicznych zero-jedynkowo znanych każdemu matematykowi.
Jedną z takich gówno-interpretacji jest gówno-definicja równoważności jak w cytacie wyżej.
Irbisolu, nie bądź mądrzejszy niż ustawa przewiduje - mamy do dyspozycji szarego i to on, i tylko on może potwierdzić czy definicja równoważności z cytatu wyżej jest poprawna tzn. czy ją akceptuje.
Szary obywatelu - nie chowaj się w krzakach, wszyscy widzimy twoje wystające uszy :)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 10:26, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 10:57, 23 Paź 2024    Temat postu:

Nadal nie rozumiesz nawet, o czym piszę.
Nie interesuje mnie teraz zdanie szarego lecz to, na jakiej podstawie to zdanie wywnioskowałeś.

Już to pisałem, a że masz sklerozę, to powtórzę: szary w przytaczanym przez ciebie cytacie skrytykował EDUKACJĘ nauczającą KRZ, a nie jakiekolwiek definicje w KRZ. Ty natomiast wywnioskowałeś, że szary skrytykował definicję w KRZ.
Na jakiej podstawie to wywnioskowałeś?

Ciekawe, czy tym razem załapiesz chociaż, o co chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:17, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nadal nie rozumiesz nawet, o czym piszę.
Nie interesuje mnie teraz zdanie szarego lecz to, na jakiej podstawie to zdanie wywnioskowałeś.
Już to pisałem, a że masz sklerozę, to powtórzę: szary w przytaczanym przez ciebie cytacie skrytykował EDUKACJĘ nauczającą KRZ, a nie jakiekolwiek definicje w KRZ. Ty natomiast wywnioskowałeś, że szary skrytykował definicję w KRZ.
Na jakiej podstawie to wywnioskowałeś?
Ciekawe, czy tym razem załapiesz chociaż, o co chodzi.

... no i zaczęło się teraz Irbisol do końca świata będzie pisał "w koło Macieju" jak wyżej.
Szary oczywiście nic nie napisze bo wiadomym jest, że pisząc iz edukacja logki matematycznej w Polsce leży i kwiczy na 99,9% miał an myśli np. definicję równoważności jak w moim poście wyżej wyłożoną w absolutnie każdym podręczniku matematyki.

Powtórzę:
Irbisolu, nie bądź jajkiem mądrzejszym od kury, mamy do dyspozycji Szarego i niech on rozsrzygnie co miał na myśli pisząc:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817371
szaryobywatel napisał:
Dyskusja z Tobą pewnie tak na niego wpłynęła, bo reprezentujesz sobą szkolne błędy w rozumieniu logiki, a nauczanie logiki w Polsce leży i to jest fakt.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:18, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 11:23, 23 Paź 2024    Temat postu:

W koło Macieju spierdzielasz od odpowiedzi, więc w koło Macieju jesteś o nią pytany.
Szary pisał o edukacji, a nie o matematycznych błędach w KRZ.
Na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że szary skrytykował definicję równoważności w KRZ?

Jak było do przewidzenia, nawet nie załapałeś, że nie pytam teraz o faktyczne zdanie szarego, lecz o twoje wnioskowanie.
I ktoś taki jak ty śmie pouczać innych.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Śro 11:25, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:31, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
W koło Macieju spierdzielasz od odpowiedzi, więc w koło Macieju jesteś o nią pytany.
Szary pisał o edukacji, a nie o matematycznych błędach w KRZ.
Na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że szary skrytykował definicję równoważności w KRZ?

Jak było do przewidzenia, nawet nie załapałeś, że nie pytam teraz o faktyczne zdanie szarego, lecz o twoje wnioskowanie.
I ktoś taki jak ty śmie pouczać innych.

Podstawę masz w cytacie niżej.
Ty Irbisolu jesteś gorliwym wyznawcą algebry Kubusia tzn. znasz jedyną poprawną matematycznie definicję równoważności, czego dowodem jest twoje prawo Irbisa.

Sęk w tym, że prawo Irbisa roznosi w puch wszelkie ziemskie logiki matematyczne co rozumie absolutnie każdy ziemski matematyk z Szarym na czele.
Z punktu widzenia KRZ twoje prawo Irbisa to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.

Czy mam rację Szary obywatelu?
Pytanie jest retoryczne bo Szary nigdy na to pytanie nie odpowie.
Powód:
Musiałby posłac KRZ do piekła na wieczne piekielne męki.
Amen

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817327

rafal3006 napisał:
W jaki sposób algebra Kubusia podbije matematyczny świat?

szaryobywatel napisał:
Kubuś napisał:
algebra Kubusia podbije matematyczny świat

W jaki sposób do tego dojdzie?

Choćby w taki że 100% ludzkości, łącznie z tobą biegle posługuje się algebrą Kubusia bo po prostu pod nią podlega!

Twardy dowód to Irbisol!

Irbisol tylko krzyczy że KRZ jest jego bogiem, podczas gdy jego Bogiem jest algebra Kubusia - bo mysli w algebrze Kubusia, tylko o tym nie wie.

Szary obywatelu, czy jako matematyk możesz uświadomić biednego Irbisola że gówno wie w temacie Klasycznego Rachunku Zdań?
Dowód tego faktu masz w cytacie niżej:
Zgadza się

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8850.html#817061

rafal3006 napisał:
Czy Irbisol przyzna się iż obalił totalnie wszystkie logiki matematyczne ziemian?
Ma kto nadzieję, że Irbisol odpowie na ostatnie pytanie w niniejszym poście?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Stosunek twardogłowych fanatyków KRZ do algebry Kubusia, czyli twój Irbisolu i Szarego obywatela jest dokładnie taki, jak to wytłuszczone wyżej.
Wasze obalanie algebry Kubusia zaczyna się i kończy na tupaniu nóżkami i machaniu łapkami.
cnd

A w jaki sposób to dowiodłeś? Gdzie w ogóle jest ten twój dowód?

Twoje Irbisolu machanie łapkami w obalaniu algebry Kubusia polega na tym, że ty jej nie obalasz lecz walisz sloganem "Ilu matematyków poparło algebrę Kubusia?"

Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = 1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q
Innymi słowy:
Do tego aby zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => aby zaszło p

Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na goglach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
„potrzeba i wystarcza”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
cnd

Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.

Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)

Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q

Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.

Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:43, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 12:28, 23 Paź 2024    Temat postu:

Cytat niżej jest długi - zacytuj samą podstawę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:41, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Cytat niżej jest długi - zacytuj samą podstawę.

Z mojego postu wyżej nic a nic nie bedę wycinał, bo nie zamierzam kaleczyć matematyki - jak nie jesteś w stanie krótkiego postu wyżej przeczytać ze zrozumieniem to jesteś koziołkiem Matołkiem
Proponuję wizytę w Pacanowie. :pidu:

P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:44, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 12:48, 23 Paź 2024    Temat postu:

To nie wycinaj - po prostu zacytuj to, o co jesteś pytany.

A z tym kasowaniem AK to już kilka razy nie dotrzymałeś słowa. Nawet twierdziłeś, że to była groźba i dlatego dotrzymywać słowa nie musisz. Więc daruj sobie te deklaracje o kasowaniu.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Śro 12:50, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6038
Przeczytał: 78 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:50, 23 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:

P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen


Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:52, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
To nie wycinaj - po prostu zacytuj to, o co jesteś pytany.

Nie będę cytował żadnego fragmentu mojego postu niżej bo wszystko jest w nim matematycznie super precyzyjne i super ważne!
Krystalicznie czystej matemaytyki nie zamierzam kaleczyć.
Oczywiście dopuszczam że czegoś możesz nie rozumieć, zatem zacytuj czego z postu niżej nie rozumiesz - bedę cierpliwie wyjaśniał.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8900.html#817327

rafal3006 napisał:
W jaki sposób algebra Kubusia podbije matematyczny świat?

szaryobywatel napisał:
Kubuś napisał:
algebra Kubusia podbije matematyczny świat

W jaki sposób do tego dojdzie?

Choćby w taki że 100% ludzkości, łącznie z tobą biegle posługuje się algebrą Kubusia bo po prostu pod nią podlega!

Twardy dowód to Irbisol!

Irbisol tylko krzyczy że KRZ jest jego bogiem, podczas gdy jego Bogiem jest algebra Kubusia - bo mysli w algebrze Kubusia, tylko o tym nie wie.

Szary obywatelu, czy jako matematyk możesz uświadomić biednego Irbisola że gówno wie w temacie Klasycznego Rachunku Zdań?
Dowód tego faktu masz w cytacie niżej:
Zgadza się

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8850.html#817061

rafal3006 napisał:
Czy Irbisol przyzna się iż obalił totalnie wszystkie logiki matematyczne ziemian?
Ma kto nadzieję, że Irbisol odpowie na ostatnie pytanie w niniejszym poście?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Stosunek twardogłowych fanatyków KRZ do algebry Kubusia, czyli twój Irbisolu i Szarego obywatela jest dokładnie taki, jak to wytłuszczone wyżej.
Wasze obalanie algebry Kubusia zaczyna się i kończy na tupaniu nóżkami i machaniu łapkami.
cnd

A w jaki sposób to dowiodłeś? Gdzie w ogóle jest ten twój dowód?

Twoje Irbisolu machanie łapkami w obalaniu algebry Kubusia polega na tym, że ty jej nie obalasz lecz walisz sloganem "Ilu matematyków poparło algebrę Kubusia?"

Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia


Definicja równoważności p<=>q:
Równoważność p<=>q to zachodzenie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = 1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Zajdzie p wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q
Innymi słowy:
Do tego aby zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => aby zaszło p

Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na goglach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
„potrzeba i wystarcza”
Wyników:
kilkadziesiąt tysięcy
cnd

Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.

Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)

Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q

Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.

Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 12:53, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:56, 23 Paź 2024    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:

P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen


Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś.

Zacytuj fragment AK i udowodnij wewnętrzną sprzeczność AK - nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz, to matematycznie wykluczone!

P.S.
Póki co nie jesteś w stanie odpowiedzieć, czy prawo Irbisa (post wyżej) jest matematyczne poprawnie, czy nie jest.
Ja twierdzę, że prawo Irbisa, z punktu widzenia KRZ to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
... a TY?
Najpierw odpowiedz na kamyczek wrzucony do twojego ogródka KRZ!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:05, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 12:59, 23 Paź 2024    Temat postu:

Ale jak ktoś cię o coś pyta, np. o drogę na stację kolejową, to raczej nie obchodzi go coś o co nie pyta - np. twoje wynurzenia o AK. A ty mu tak będziesz pierdolił bo jest to "super precyzyjne i ważne"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:03, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Ale jak ktoś cię o coś pyta, np. o drogę na stację kolejową, to raczej nie obchodzi go coś o co nie pyta - np. twoje wynurzenia o AK. A ty mu tak będziesz pierdolił bo jest to "super precyzyjne i ważne"?

Dyskutujemy tu o matematyce a nie o pytaniu o drogę kolejową.
Powtórzę:
Nie zacytuję żadnego fragmentu z mojego postu wyżej bo wszystko jest w nim matematycznie NIEZBĘDNE!

Irbisolu, z punktu widzenia KRZ twoje prawo Irbisa to jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno, co szary obywatel na 100% potwierdzi, jak przestanie spierdalać w krzaki zamiat uświadomić ci prawdę o twoim prawie irbisa!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 13:07, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 13:07, 23 Paź 2024    Temat postu:

Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szaryobywatel




Dołączył: 21 Wrz 2016
Posty: 6038
Przeczytał: 78 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:16, 23 Paź 2024    Temat postu:

rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:

P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen


Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś.

Zacytuj fragment AK i udowodnij wewnętrzną sprzeczność AK - nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz, to matematycznie wykluczone!

P.S.
Póki co nie jesteś w stanie odpowiedzieć, czy prawo Irbisa (post wyżej) jest matematyczne poprawnie, czy nie jest.
Ja twierdzę, że prawo Irbisa, z punktu widzenia KRZ to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
... a TY?
Najpierw odpowiedz na kamyczek wrzucony do twojego ogródka KRZ!


Ostatni raz udowodniłem Ci że Twój bełkot (AK nie jest w ogóle teorią), popada w sprzeczność wewnętrzną zakładając istnienie "zbioru wszystkich zrozumiałych pojęć", bo wtedy elementami tego zbioru są także wszystkie jego podzbiory, a to jest sprzeczne z tym że zbiór wszystkich podzbiorów danego zbioru musi liczyć więcej elementów niż ten dany zbiór.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:11, 23 Paź 2024    Temat postu:

szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:
szaryobywatel napisał:
rafal3006 napisał:

P.S.
Oczywistym jest, że masz prawo zacytować dowolny fragment mojego postu i udowodnić wewnętrzną jego sprzeczność - wtedy bezwarunkowo kasuję calusieńką algebrę Kubusia
Amen


Udowodniłem Ci już kilka razy wewnętrzną sprzeczność i AK nie skasowałeś.

Zacytuj fragment AK i udowodnij wewnętrzną sprzeczność AK - nigdy tego nie zrobiłeś i nigdy nie zrobisz, to matematycznie wykluczone!

P.S.
Póki co nie jesteś w stanie odpowiedzieć, czy prawo Irbisa (post wyżej) jest matematyczne poprawnie, czy nie jest.
Ja twierdzę, że prawo Irbisa, z punktu widzenia KRZ to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.
... a TY?
Najpierw odpowiedz na kamyczek wrzucony do twojego ogródka KRZ!


Ostatni raz udowodniłem Ci że Twój bełkot (AK nie jest w ogóle teorią), popada w sprzeczność wewnętrzną zakładając istnienie "zbioru wszystkich zrozumiałych pojęć", bo wtedy elementami tego zbioru są także wszystkie jego podzbiory, a to jest sprzeczne z tym że zbiór wszystkich podzbiorów danego zbioru musi liczyć więcej elementów niż ten dany zbiór.

W tym temacie zostałeś już w puch rozniesiony.
Uważaj szary:
Ty masz szukać wewnętrznej sprzeczności w definicji zbioru wszystkich zbiorów na gruncie algebry Kubusia a nie na gruncie swojej definicji zbioru wszystkich zbiorów.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#707763
rafal3006 napisał:
Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
12.0 Kubusiowa teoria zbiorów

Oczywistym jest że jak w powyższym linku znajdziesz wewnętrzną sprzeczność w definicji zbioru wszystkich zbiorów to kasują calusieńką AK.

P.S.
Naszą niedawną dyskusję w temacie zbioru wszystkich zbiorów zamieściłem w końcowej wersji AK:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937-25.html#800825
rafal3006 napisał:
Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
32.0 Błąd fatalny w podręczniku akademickim matematyki


Algebra Kubusia napisał:

Spis treści
32.3 Kubusiowa Teoria Zbiorów vs Teoria Zbiorów ziemskich matematyków 1
32.3.1 Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D 4


32.3 Kubusiowa Teoria Zbiorów vs Teoria Zbiorów ziemskich matematyków

Niniejszy punkt to efekt starcia Rafala3006 z zawodowym matematykiem Szarym obywatelem:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-7950.html#806989

@Rafal3006
Nie wypowiadaj się w temacie wewnętrznej sprzeczności w Kubusiowej Teorii Zbiorów o której masz totalnie ZEROWE pojęcie.

@Szary obywatel
Totalnie zerowe pojęcie o czymkolwiek to masz Ty, a Kubusiowa "teoria" zbiorów rozumie zbiór po prostu jako "taki zestaw elementów". Pokazałem Ci już po raz wtóry sprzeczność, a Ty powtarzasz się jak zacięta płyta.

Szary obywatelu - totalnie nie rozumiesz teorii zbiorów w jedynej poprawnej logice matematycznej, algebrze Kubusia.

Tłumaczę czego rozumiesz

Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy

Prawa algebry Boole’a pozwalając na powielanie elementu zbioru dowolną ilość razy:
p+p=p
p*p=p
Przykład powielania:
K=Kubuś
p=[K] = [K+K+K+…Kn]
cnd
Te same prawa można wykorzystywać do minimalizacji zbiorów:
Przykład minimalizacji:
p=[K+K+K+…Kn]=[K]
cnd

Wykład Kubusiowej Teorii Zbiorów zrozumiały dla każdego 5-cio latka:
1.
Na początek załóżmy dziedzinę jednoelementową:
K = Kubuś
D=[K]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując jednym elementem?
Odpowiedź: 2
1: p=[] - zbiór pusty
##
2: q=[K]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

2.
Przyjmijmy teraz dziedzinę dwuelementową:
K = Kubuś
P=Prosiaczek
D=[K+P]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując dwoma elementami?
Odpowiedź: 4
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[K+P]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

3.
Przyjmijmy dziedzinę trzyelementową:
K = Kubuś
P = Prosiaczek
T = Tygrysek
D=[K+P+T]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując trzema elementami?
Odpowiedź: 8
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[T]
##
5: t=[K+P]
##
6: u=[K+T]
##
7: v=[P+T]
##
8: w=[K+P+T]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

Idąc dalej tym tropem jest oczywistym, że dla n-elementów możemy utworzyć 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)

Stąd mamy:
Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy

Prawo Kruka:
W dowolnej dziedzinie n-elementowej możliwe jest zbudowanie 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)

Pani w przedszkolu:
Drogie dzieci, zabawimy się teraz logiką matematyczną zwaną algebrą Kubusia.
Zabawa polega na tym, że Jaś (lat 5) ma do dyspozycji trzy pluszowe zabawki dostępne mu w dowolnych ilościach:
K = Kubuś
P = Prosiaczek
T = Tygrysek
Jaś posiada tajemnicze pudełko p do którego może wkładać dowolną kombinację pluszaków {K, P, T} z tym, że w pudełku może wstępować co najwyżej jeden z tych trzech pluszaków.
Uwaga:
Ostatni warunek wymusza zbiór minimalny p.

Na czym polega zabawa?
Jaś pójdzie do pokoju z pluszakami i włoży do pudełka zestaw pluszaków zgodnie z powyższymi zasadami.
Waszym zadaniem drogie dzieci będzie odgadnięcie jaki zestaw pluszaków włożył do pudełka Jaś.
Kto zgadnie poprawnie dostanie czekoladę.

Komentarz:
Oczywistym jest, ze prawdopodobieństwo trafienia zestawu zwierzaków wynosi 1/8 - tu przy okazji pani przedszkolanka może wytłumaczyć dzieciakom co to jest prawdopodobieństwo?

32.3.1 Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D

Definicja dziedziny D:
Dziedzina D to zbiór elementów którymi dysponujemy

Prawo Kruka:
W dowolnej dziedzinie n-elementowej możliwe jest zbudowanie 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)

Dowód na przykładach mamy w poprzednim punkcie.

Stąd mamy:
Definicja zbioru wszystkich zbiorów w dziedzinie D:
Zbiór wszystkich zbiorów w dziedzinie D to zbiór wszystkich możliwych zbiorów minimalnych (bez powtórzeń elementów) różnych na mocy definicji ## które można zbudować na bazie elementów dziedziny D.

Na mocy prawa Kruka na bazie dowolnej dziedziny D n-elementowej można zbudować 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów minimalnych (bez powtórzonych elementów)

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek, pies ma cztery łapy ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)

Zauważmy, że w szczególnym przypadku możemy przyjąć dziedzinę:
D = U (uniwersum)
Wynika z tego, że także dla dziedziny U (Uniwersum) obowiązuje wyprowadzona wyżej definicja zbioru wszystkich zbiorów.

Wszystkich możliwych zbiorów w dziedzinie U (Uniwersum) będzie:
2^(ilość elementów w Uniwersum konkretnego człowieka)

Zauważmy, że człowiek z epoki kamienia łupanego znał niebotycznie mniej pojęć różnych na mocy definicji ##, niż obecny człowiek a jego język potoczny był ubogi. Dla logiki matematycznej to bez znaczenia.

@Szaryobywatel
Sprzeczność w Twoim "rozumowaniu" nie polega na powielaniu i redukcji elementów Twoich "zbiorów", tylko na tym że Twój zbiór U zawiera w sobie wszystkie swoje podzbiory jako swoje elementy, a tych jest zawsze więcej niż elementów zbioru. Czyli według Ciebie 2^n mieści się w n. Debil by już zrozumiał o co chodzi.

Szary obywatelu, brak twojej akceptacji oczywistości iż dla n elementów istnieje 2^n różnych na mocy definicji ## zbiorów wyklucza, że kiedykolwiek zrozumiesz teorię zbiorów obowiązującą w logice matematycznej.
Jakie mieści się?
Co ty pieprzysz głąbie!
W logice matematycznej dowolny element możesz powielić n-razy i używać go w różnych zbiorach - dokładnie ten fakt jest kwintesencją Kubusiowej Teorii Zbiorów wyżej przedstawioną.
Oczywiście powielanie elementu w tym samym zbiorze nie ma sensu bo kwintesencja logiki matematycznej to minimalizacja dowolnego zbioru p a nie rozbudowywanie do nieskończoności poprzez powielanie tych samych elementów.
Istotą logiki matematycznej jest rozpoznawalność pojęć, a nie liczenie ile razy pojęcie x występuje w zbiorze p.
Jakiekolwiek liczenie algebraiczne elementów w zbiorze jest poza logiką matematyczną, czyli logika matematyczna ma to w dupie!

Analogia do programu komputerowego jest tu 100%!
Jakiekolwiek działania na dwóch liczbach A i B to działania poza logiką matematyczną.
Załóżmy że wykonujemy operację odejmowania:
A := A-B - wykonaj odejmowanie liczb znajdujących się w rejestrach A i B wpisując wynik do rejestru A
Istotą logiki matematycznej są tu binarne wskaźniki sygnalizacyjne CY i Z a nie sama operacja odejmowania rejestrów, która interesuje logikę matematyczną tyle co zeszłoroczny śnieg.

Znaczenie wskaźników CY i Z!
Wskaźnik przeniesienia CY:
CY=1 <=> A<B
CY=0 <=> A>=B
Wskaźnik zera Z:
Z=1 <=> A=B
Inaczej:
Z=0 <=> A##B
## - liczby A i B są różne na mocy definicji

Szary obywatelu,
Napisz konkretnie co kwestionujesz w Kubusiowej Teorii Zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej przedstawionej przeze mnie wyżej, bez swojego dogmatu iż wyłącznie twoja "teoria zbiorów" jest prawdziwa zatem każda inna jest fałszywa.

Przykładowo:
2.
Przyjmijmy teraz dziedzinę dwuelementową:
K = Kubuś
P=Prosiaczek
D=[K+P]
Ile różnych na mocy definicji ## zbiorów możemy utworzyć dysponując dwoma elementami?
Odpowiedź: 4
1: p=[]
##
2: q=[K]
##
3: r=[P]
##
4: s=[K+P]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

Czy kwestionujesz świętość algebry Kubusia, iż zbiory p,q,r,s są różne na mocy definicji ##?
Jeśli tak, to nie dorastasz do pięt mózgowi każdego 5-cio latka, który tą różność na mocy definicji ## widzi.

Przykładowo zauważ, że między r i s zachodzi relacja podzbioru =>:
r=[P] => s=[K+P]
Jeśli twierdzisz, że zbiory r i s są tożsame to jesteś głąbem.

Analogia w zbiorach nieskończonych:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 wtedy i tylko wtedy gdy zbiór P8=[8,16,24...] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
Każdy matematyk dowodzi tu relacji podzbioru P8=>P2.
Jeśli twierdzisz że zbiory P8 i P2 nie są różne na mocy definicji ## to jesteś głąbem.
Oczywiście każdy element zbioru P8 występuje w zbiorze P2, ale P8 i P2 to dwa różna na mocy definicji zbiory ##.
P8=[8,16,24..] ## P2=[2,4,6,8..]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji
Jeśli nie rozumiesz znaczka różne na mocy definicji ## - to jesteś głąbem

Masakra teorii zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej w rozumieniu szarego obywatela!

Wyobraź sobie Szary obywatelu detektywów prowadzących śledztwo w sprawie zabójstwa x-a.
Na miejscu zbrodni znajdują nóż wbity w ciało ofiary będący dowodem w sprawie.
Wedle twojej teorii zbiorów głąbie, detektywi mogą użyć pojęcia „nóż” wyłącznie jednokrotnie, inaczej twoja teoria zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej leży gruzach.

Czy rozumiesz już dlaczego twoja teoria zbiorów dla potrzeb logiki matematycznej jest potwornie śmierdzącym gównem?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 14:12, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:12, 23 Paź 2024    Temat postu:

Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!

Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola

Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela

Irbisol napisał:
Jak zwykle peron ci znowu odjechał, schizofreniku.
Pytam, na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem. Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie.


I.
Definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela:


To jest definicja równoważności p<=>q Szarego obywatela dostępna w absolutnie każdym podręczniku ziemskiej matematyki:

[link widoczny dla zalogowanych]
Podręcznik ziemskiej logiki matematycznej napisał:

Równoważność
Definicja
Równoważność - to dwa zdania połączone w następujący sposób: (zdanie 1) wtedy i tylko wtedy, gdy (zdanie 2).

Równoważność w matematyce oznaczamy symbolem ⇔.
Równoważność zdań: p wtedy i tylko wtedy, gdy q zapisujemy tak: p⇔q.

Równoważność dwóch zdań p⇔q jest prawdziwa tylko wtedy, gdy oba zdania p i q są równocześnie prawdziwe lub równocześnie fałszywe.

Przykład 1.
2+1=3 prawda (1)⇔3+1=4 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)

Przykład 2.
2+1=3 prawda (1)⇔3=−3 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 3.
1>2 fałsz (0)⇔1<2 prawda (1)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: fałsz (0)

Przykład 4.
1=5 fałsz (0)⇔6=−2 fałsz (0)
Wartość logiczna równoważności p<=>q: prawda (1)


vs

II.
Definicja równoważności p<=>q Irbisola:


Irbisol = wierny wyznawca algebry Kubusia!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#695271
rafal3006 napisał:
Algebra Kubusia - matematyka języka potocznego
6.0 Równoważność p<=>q

6.0 Równoważność p<=>q w zdarzeniach
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p

Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

A1B1:
Definicja równoważności p<=>q:

Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) to spełnienie zarówno warunku wystarczającego =>, jak i koniecznego ~> między tymi samymi punktami i w tym samym kierunku
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1 =1
Całość czytamy:
Równoważność p<=>q w logice dodatniej (bo q) jest spełniona (=1) wtedy i tylko wtedy gdy
zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) dla zajścia q
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest (=1) konieczne ~> (B1) i wystarczające => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Zajęcie p jest (=1) warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by zaszło q
Innymi słowy:
Do tego by zaszło q potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by zaszło p

Powyższa definicja równoważności znana jest wszystkim ludziom (nie tylko matematykom):
Dowód:
Klikamy na googlach:
„konieczne i wystarczające”
Wyników: 12 300
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 11 100
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: 3 250

Irbisolu,
Wiem, że rozumiesz równania algebry Boole'a którymi się posługuję.

Dowodem tego jest prawo Irbisa, nazwane twoim imieniem.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: p=>q – matematyczne twierdzenie proste
B3: q=>p – matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1)

Prawo Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q
stąd mamy tożsame prawo Irbisa, zgodne z powszechnie znaną definicją równoważności wyżej zapisaną.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q
A1B1: p=q <=> (A1: p=>q)*(B1: p~>q) = A1B1: p<=>q

Zaprawdę powiadam ci Irbisolu, iż twoje prawo Irbisa to rozniesienie w puch absolutnie wszelkich ziemskich logik matematycznych.

Zgadzasz się z tym faktem?
TAK/NIE



Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 15:26, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 16:14, 23 Paź 2024    Temat postu:

Na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja równoważności w KRZ jest gównem? Podobno w spamie gdzieś to uzasadnienie jest. Wskaż, gdzie dokładnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:20, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego definicja równoważności w KRZ jest gównem?

Masz to w poście wyżej udowodnione w sposób twardy i bezdyskusyjny.
Irbisolu, w świecie zdrowych na umyśle 5-cio latków i humanistów (ty do tej grupy należysz) wyłącznie twoja definicja równoważności jest prawdziwa, co wymusza fałszywość definicji równoważności Szarego obywatela.

Innymi słowy zachodzi tożsamość:
Definicja równoważności Szarego obywatela p<=>q = potwornie śmierdzące gówno!
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 16:26, 23 Paź 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15262
Przeczytał: 30 tematów


PostWysłany: Śro 16:33, 23 Paź 2024    Temat postu:

Schizofreniku, ja nie pytam, która definicja jest prawidłowa, lecz na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja KRZ jest gównem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35103
Przeczytał: 29 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:45, 23 Paź 2024    Temat postu:

Irbisol napisał:
Schizofreniku, ja nie pytam, która definicja jest prawidłowa, lecz na jakiej podstawie twierdzisz, że wg szarego defincja KRZ jest gównem.

Na podstawie dowodu czysto matematycznego w tym poście zaprezentowanego:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-8925.html#817521
rafal3006 napisał:
Definicja równoważności Szarego vs definicja równoważności Irbisola!

Jedna z tych definicji na 100% jest gównem czyli:
Definicja równoważności szarego albo($) definicja równoważności Irbisola

Mówiąc po chłopsku mamy tak:
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności szarego obywatela wymusza fałszywość definicji równoważności Irbisola
ALBO($)
Przyjęcie za prawdziwą definicję równoważności Irbisola wymusza fałszywość definicji równoważności szarego obywatela
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 357, 358, 359, 360, 361, 362  Następny
Strona 358 z 362

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin