Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 111, 112, 113 ... 394, 395, 396  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:12, 15 Kwi 2023    Temat postu:

Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności - tu nie ma najmniejszych szans na znalezienie jednego, jedynego kontrprzykładu.
Zatem temat twojej gówno-tożsamości jakoby kiedykolwiek mogła zajść tożsamość:
Równoważność TP<=>SK = Twierdzenie proste: A1: TP=>SK
możemy uznać za zakończony.
Czy jesteś w stanie przyznać, że się myliłeś?
.. a obietnica skasowania była na serio - znajdziesz jeden przykład na potwierdzenie twojej bredni wyżej i kasuję AK

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd
1.
Czy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest tożsamy ze zbiorem zwierząt z czterem łapami 4L=[pies, słoń ..]?
Oczywiście NIE jest!
P=[pies] ## 4L=[pies, słoń …]
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

Poproszę o dowód iż nie piszę o zdaniach (tu o zdaniu A1).
2.
Czy w twoim prywatnym KRZ zdanie A1 nie jest zdaniem?


Oba moje pytania 1 i 2 są jak najbardziej sensowne.
Na oba moje pytania proszę o odpowiedzieć, bo póki co nie odpowiedziałeś na żadne.
W szczególności ostatnie moje wytłuszczone pytanie jest tu kluczowe i na to pytanie proszę o odpowiedzieć.
Poznaj moje dobre serduszko, dla ułatwienia ci odpowiedzi dopisałem niebieski fragment.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 17:30, 15 Kwi 2023, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Sob 17:40, 15 Kwi 2023    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności

Nie o to pytałem. Wyżej masz cały kontekst.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd

No i dowiodłeś, że napisałeś coś innego niż twierdzisz, że napisałeś. To niebieskie sobie dodałeś teraz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:50, 15 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności

Nie o to pytałem. Wyżej masz cały kontekst.

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd

No i dowiodłeś, że napisałeś coś innego niż twierdzisz, że napisałeś. To niebieskie sobie dodałeś teraz.


Znowu oszukujesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:29, 15 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności

Nie o to pytałem. Wyżej masz cały kontekst.

Czy nie możesz napisać jasno i klarownie o co pytałeś zamiast twojego sloganu "nie o to pytałem".
A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiadam:
Jeśli p to q jest prawdziwe:
p=>q =1
to nie wiadomo czy p<=>q jest prawdziwe, czy fałszywe.

Wróćmy do początku, od czego ta twoja mąciwoda się zaczęła:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.
Pytam po raz wtóry:
Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"?

Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd

No i dowiodłeś, że napisałeś coś innego niż twierdzisz, że napisałeś. To niebieskie sobie dodałeś teraz.

To niebieskie w tym zdaniu jest domyślne od zawsze.
Zdanie podobne:
A1"
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest warunkiem wystarczającym => dla jej podzielności przez 2 wtedy i tylko wtedy gdy zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]
To zdanie również mówi o zbiorach o czym każdy matematyk wie bo prawdziwość tego zdania dowodzi poprzez wykazanie że zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8 ..]
Nie ma możliwości udowodnienia prawdziwości warunku wystarczającego P8=>P2 w inny sposób, bo mamy tu zbiory nieskończone (iterowanie odpada), a nawet jakby iterowanie było dostępne np.
p=[Kubuś]
q=[Kubuś, Tygrysek]
To też de facto dowodzisz iż zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
cnd
Tu iterowanie jest banalnie proste - poziom 5-cio latka.
Czy to przerasta możliwości twojego mózgu, że nie potrafisz zrozumieć w sposób domyślny iż poniższe zdanie mówi o zbiorach?
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Irbisolu,
Jeśli nie widzisz domyślnie iż zdanie A1 mówi o zbiorach bez jakiejkolwiek mojej podpowiedzi to przykro mi, operujesz gówno-logiką zwaną KRZ - 5-cio latki przy tobie to profesorzy matematyki, bo każdy 5-cio latek wie że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń ..]
cnd


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 19:53, 15 Kwi 2023, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Nie 10:26, 16 Kwi 2023    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności

Nie o to pytałem. Wyżej masz cały kontekst.

Czy nie możesz napisać jasno i klarownie o co pytałeś zamiast twojego sloganu "nie o to pytałem".
A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiadam:
Jeśli p to q jest prawdziwe:
p=>q =1
to nie wiadomo czy p<=>q jest prawdziwe, czy fałszywe.

No proszę - jak chcesz, to potrafisz. W najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej właśnie o to pytałem - czy w ogóle możliwe jest, że przy prawdziwym p=>q prawdziwe jest p<=>q - dla określonych p i q.
Innymi słowy - czy istnieją takie p i q, że p=>q = 1 oraz p<=>q = 1. Tak, istnieją. Np. TP i SK. Zgadza się?

Tymczasem napisałeś:
Cytat:
Cytat:

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd

No i dowiodłeś, że napisałeś coś innego niż twierdzisz, że napisałeś. To niebieskie sobie dodałeś teraz.

To niebieskie w tym zdaniu jest domyślne od zawsze.

Może u ciebie. Ja piszę wyłącznie o zdaniach, bez zbiorów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:35, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Czy ktoś ma nadzieję, że Irbisol odpowie na dwa pytania na poziomie 5-cio latka (koniec postu)?
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Podsumowanie w sprawie gówno-równania Irbisola
Na końcu postu.

Irbisol napisał:

Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Irbisolu, na serio nie widzisz bredni w tym co napisałeś?
Popatrz:
To jest definicja równoważności TP<=>SK która obaj akceptujemy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP)=1*1=1

Według ciebie może zajść przypadek bubel 1 (BU1) gdzie:
BU1: TP<=>SK (równoważność) = TP=>SK (twierdzenie proste)

Raczej nie tyle = , co zachodzi jedno i drugie.

Oczywistym jest, że aby równoważność TP<=>SK była prawdziwa oba twierdzenie A1: TP=>SK i B3: SK=>TP musza być prawdziwe.

A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiedz w jednym zdaniu, bez przeklejania gówna po raz kolejny.


Zdanie które zapisałeś jest ewidentnie fałszywe.
Udowodnij, że jest prawdziwe - jak udowodnisz to kasuję AK.

To było pytanie, a nie zdanie.

No więc odpowiedziałem ci.
Zdanie:
Jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe
To twardy fałsz od minus do plus nieskończoności

Nie o to pytałem. Wyżej masz cały kontekst.

Czy nie możesz napisać jasno i klarownie o co pytałeś zamiast twojego sloganu "nie o to pytałem".
A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiadam:
Jeśli p to q jest prawdziwe:
p=>q =1
to nie wiadomo czy p<=>q jest prawdziwe, czy fałszywe.

No proszę - jak chcesz, to potrafisz. W najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej właśnie o to pytałem - czy w ogóle możliwe jest, że przy prawdziwym p=>q prawdziwe jest p<=>q - dla określonych p i q.
Innymi słowy - czy istnieją takie p i q, że p=>q = 1 oraz p<=>q = 1. Tak, istnieją. Np. TP i SK. Zgadza się?

Tymczasem napisałeś:
Cytat:
Cytat:

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
To wynik tego, że mylisz zbiory ze zdaniami. Ja piszę wyłącznie o zdaniach.

Ja też piszę wyłącznie o zdaniach:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy.
Czy jednoelementowy zbiór

Jednak nie piszesz WYŁĄCZNIE o zdaniach.

Powtórzę:
Udowodnij że zdanie A1 nie jest zdaniem.

A po co miałbym to robić? Zacząłeś pisać o zbiorach, a zbiorów miało nie być.

Przecież twierdzisz że zdanie mówiące o zbiorach A1 nie jest zdaniem.

"Czy jednoelementowy zbiór..." jest pytaniem, a nie zdaniem. I w tym pytaniu zawarłeś pojęcie zbioru, którego wcześniej nie było.

Kłamiesz że wcześniej nie było.
Zdanie A1 mówi o tym że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń ..], dlatego jest prawdziwe - tak więc zdanie wypowiedziane A1 mówi o zbiorach!

Nie baw się w Urbana.
Całość mojej wypowiedzi była następująca:
A1.
Jeśli zwierzę jest psem to na 100% => ma cztery łapy
P=>4L =1
Bycie psem jest (=1) warunkiem wystarczającym => aby mieć 4 łapy wtedy i tylko wtedy gdy jednoelementowy zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń..]
cnd

No i dowiodłeś, że napisałeś coś innego niż twierdzisz, że napisałeś. To niebieskie sobie dodałeś teraz.

To niebieskie w tym zdaniu jest domyślne od zawsze.

Może u ciebie. Ja piszę wyłącznie o zdaniach, bez zbiorów.


Znowu oszukujesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:01, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Czy nie możesz napisać jasno i klarownie o co pytałeś zamiast twojego sloganu "nie o to pytałem".
A jeżeli zachodzi p=>q, to p<=>q jest prawdziwe, czy nie?
Odpowiadam:
Jeśli p to q jest prawdziwe:
p=>q =1
to nie wiadomo czy p<=>q jest prawdziwe, czy fałszywe.

No proszę - jak chcesz, to potrafisz. W najbardziej zagnieżdżonym cytacie wyżej właśnie o to pytałem - czy w ogóle możliwe jest, że przy prawdziwym p=>q prawdziwe jest p<=>q - dla określonych p i q.
Innymi słowy - czy istnieją takie p i q, że p=>q = 1 oraz p<=>q = 1. Tak, istnieją. Np. TP i SK. Zgadza się?


Wracamy zatem do korzeni, czyli do najbardziej zagnieżdżonego cytatu od którego cały nasz spór się zaczął.
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:

Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 11:10, 16 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Nie 11:12, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Wynik - czy zwrócą to samo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:15, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
Wynik - czy zwrócą to samo


Znowu ściemniasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:06, 16 Kwi 2023    Temat postu:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"
Jakie wyciągniesz z tego wnioski?
Czy dojdziesz do absolutnych banałów logiki matematycznej jak niżej?

Matematyczna definicja równoważności p<=>q:
Równoważność to relacja podzbioru => zachodząca w dwie strony
A1: p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (twierdzenie proste)
B3: q=>p =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest podzbiorem => zbioru p (twierdzenie odwrotne)
Stąd mamy:
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q) (B3: q=>p)=1*1=1
Oczywistość dla każdego matematyka, nawet słabego to prawo Irbisa:
Prawo Irbisa:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (A1) i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => (B3) zbioru p.
Innymi słowy:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q
p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Przekładając powyższą teorię ogólną na równoważność Pitagorasa mamy.

Matematyczna definicja równoważności TP<=>SK:
Równoważność to relacja podzbioru => zachodząca w dwie strony
A1: TP=>SK=1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK (twierdzenie proste)
B3: SK=>TP=1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór SK jest podzbiorem => zbioru TP (twierdzenie odwrotne)
Stąd mamy:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK) (B3: SK=>TP)=1*1=1
Oczywistość dla każdego matematyka, nawet słabego to prawo Irbisa:
Prawo Irbisa:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK (A1) i jednocześnie zbiór SK jest podzbiorem => (B3) zbioru TP.
Innymi słowy:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności TP<=>SK
TP=SK <=> A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1=1

Uwaga:
Twierdzenie proste Pitagorasa (A1: TP=SK) i twierdzenie odwrotne Pitagorasa (B3: SK=>TP) ludzkość udowodniła wieki temu, stąd wszystkie nasze rozważania wyżej w temacie równoważności Pitagorasa są poprawne ( szczególności poprawne jest prawo Irbisa).

Irbisolu,
Proszę o potwierdzenie iż do tej pory nasze logiki matematyczne są zgodne w 100% tzn. jeśli cokolwiek kwestionujesz z tego co napisałem to zacytuj i napisz dlaczego się nie zgadzasz.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 13:01, 16 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Nie 13:40, 16 Kwi 2023    Temat postu:

rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:42, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p<=>q = p=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?


Znowu krętaczysz. To już u ciebie nałóg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:24, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?

Powiększyłem ci zapis ogólny twojego "iterowania", powtórzę:
No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?
Nie ma tu żadnego TP ani SK po lewej stronie masz dowolny warunek wystarczający p=>q.

Nasza wspólna z matematykami definicja równoważności to:
Matematyczna definicja równoważności p<=>q:
Równoważność to relacja podzbioru => zachodząca w dwie strony
A1: p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (twierdzenie proste)
B3: q=>p =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest podzbiorem => zbioru p (twierdzenie odwrotne)
Stąd mamy:
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q) (B3: q=>p)=1*1=1
Oczywistość dla każdego matematyka, nawet słabego to prawo Irbisa:
Prawo Irbisa:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (A1) i jednocześnie zbiór q jest podzbiorem => (B3) zbioru p.
Innymi słowy:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q
p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Ty Irbisolu w swoim iterowaniu mówisz:
W dupie mam twierdzenie odwrotne B3: q=>p
Ja sobie zapisuję tożsamość:
A1: p=>q = p<=>q
i badam zachodzące tu iterowanie.
Ty w swoim iterowaniu zakładasz spełniony warunek wystarczający A1: p=>q o czym świadczy twoja pseudo tożsamość:
A1: p=>q = p<=>q

Jedziemy:
Iterowanie 1.
"Rzucam monetą"
Wynik:
A1.
Jeśli dowolny trójkąt jest prostokątny (TP) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
TP=>SK =1
p=>q =1 - zapis ogólny
Bycie TP jest wystarczające => by zachodziła w nim suma kwadratów SK.
Sprawdzam odpowiedź twojego (pożal się Boże) "iterowania":
p=>q = p<=>q
Nasz przykład:
TP=>SK = TP<=>SK
tu masz szczęście, udało ci się, zwrotnie dostałeś 1, bo tu przez przypadek (bo tego nie badasz) twierdzenie odwrotne również jest prawdziwe (B3: SK=>TP=1)
ok

Iterowanie 2.
"Rzucam monetą"
Wynik:
A1.
Jeśli dowolna liczba jest podzielna przez 8 to na 100% => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1
p=>q =1 - zapis ogólny
Podzielność dowolnej liczby przez 8 jest wystarczająca => dla jej podzielności przez 2, bo zbiór P8=[8,16,24..] jest podzbiorem => zbioru P2=[2,4,6,8..]

Sprawdzam odpowiedź (twojego pożal się Boże) "iterowania":
p=>q = p<=>q
Nasz przykład:
A1: P8=>P2 = P8<=>P2 =0
Innymi słowy:
Do twojej (pożal się Boże) tożsamości:
A1: p=>q = p<=>q
Podstawiłeś prawdziwy warunek wystarczający:
A1: P8=>P2=1 (identyczny jak w A1: TP=>SK=1)
a w odpowiedzi twoje iterowanie zwróciło ci zero.
Tu masz pecha, nie udało ci się, zwrotnie dostałeś 0 dlatego że w swoim iterowaniu nie badasz prawdziwości/fałszywości twierdzenia odwrotnego B3: P2=>P8=x
O tym x-sie z definicji nie wiesz nic bo w swoim "iterowaniu" nie badasz tego x-a.

Innymi słowy:
Odpowiedź twojego "iterowania" jest losowa "rzucanie monetą" - raz zwróci ci 1 (dla A1: TP=>SK=1), a za chwilę zwróci ci 0 (dla A1: P8=>P2=1)
cnd

Jakie wnioski z tego wyciągniesz?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:28, 16 Kwi 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Nie 20:03, 16 Kwi 2023    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?

Powiększyłem ci zapis ogólny twojego "iterowania", powtórzę:
No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?
Nie ma tu żadnego TP ani SK po lewej stronie masz dowolny warunek wystarczający p=>q.

Jeżeli używam terminu "kiedykolwiek", to najwyraźniej nie chodzi o dowolne p i q.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:22, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?

Powiększyłem ci zapis ogólny twojego "iterowania", powtórzę:
No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?
Nie ma tu żadnego TP ani SK po lewej stronie masz dowolny warunek wystarczający p=>q.

Jeżeli używam terminu "kiedykolwiek", to najwyraźniej nie chodzi o dowolne p i q.


Znowu mącisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:11, 16 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-2750.html#717423
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy jest to równe na mocy definicji, lecz czy dla TP i SK obie funkcje : => oraz <=> zwrócą to samo

Nie zwrócą tego samego - zwrócą totalnie co innego!
Przecież masz napisane w definicji znaczków => i <=> wyrażonych spójnikami "i"(*) i "lub"(+) co ci zwrócą.

Dla TP=1 i SK=1 będzie:
TP=>SK = 1
TP<=>SK = 1

Tymczasem napisałeś:
Czyli że kiedykolwiek może być:
p<=>q = p=>q
Powyższa tożsamość to brednia do potęgi nieskończonej
Na serio tego nie widzisz?


Co ma sugerować twoje zdanie "tymczasem napisałeś"
… że ja napisałem nieprawdę?!
Jeśli sądzisz ze napisałem nieprawdę to udowodnij iż to co napisałem nie jest prawdą.
Jak to udowodnisz to kasuję AK i mówię to na serio.

No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?

Innymi słowy twierdzisz że:
No to może kiedykolwiek TP<=>SK = TP=>SK czy nie?

Poproszę o definicję znaczka tożsamości "=" którą tu użyłeś.

Wynik - czy zwrócą to samo

Twoje iterowanie zwróci ci losowo - raz 1 a innym razem 0, w zależności jak sobie "rzucisz monetą"

Dla TP i SK losowo zwróci raz 1 a innym razem 0?

Powiększyłem ci zapis ogólny twojego "iterowania", powtórzę:
No to może kiedykolwiek p=>q = p<=>q czy nie?
Nie ma tu żadnego TP ani SK po lewej stronie masz dowolny warunek wystarczający p=>q.

Jeżeli używam terminu "kiedykolwiek", to najwyraźniej nie chodzi o dowolne p i q.

"kiedykolwiek" tzn. czasami zwróci ci 1 ale nie zawsze twoja tożsamość zwróci ci 1, co udowodniłem w poście wyżej.

Innymi słowy:
Twoja tożsamość czasami zwróci ci 1 a czasami 0 - masz "rzucanie monetą"
Biorąc po uwagę że naszym Wszechświecie równoważności p<=>q to niesłychanie rzadki przypadek prawie zawsze dostaniesz w odpowiedzi z swojego (pożal się Boże) "iterowania" zero a tylko w niewielkim procencie twoje iterowanie zwróci ci jeden.

Jakie wnioski wyciągniesz z tego faktu?

Poza tym:
p=>q = p<=>q
Nie ma takiej definicji w logice matematycznej, nie ma takiego prawa w logice matematycznej.
To jest totalnie bez sensu.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 6:58, 17 Kwi 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 14:38, 17 Kwi 2023    Temat postu:

Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p <=> q = p=>q
?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:46, 17 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p <=> q = p=>q
?


Znowu krętaczysz. Normalnie nałogowiec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:43, 17 Kwi 2023    Temat postu:

Kubusiowa Teoria Zbiorów - bonus z dedykacją dla Irbisola

Irbisol napisał:

Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p=>q = p<=>q
?

NIE!
Twoje gówno-równanie ogólne nie jest jednoznaczne:
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =?
bo udowodniłeś wyłącznie twierdzenie proste Pitagorasa A1: TP=>SK=1 i już twierdzisz że udowodniłeś równoważność Pitagorasa TP<=>SK=1

Innymi słowy:
W twoim gówno-równaniu ty twierdzisz co następuje:
Warunkiem koniecznym ~> i wystarczającym => dla dowodu prawdziwości równoważności Pitagorasa TP<=>SK=1 jest udowodnienie prawdziwości twierdzenia prostego Pitagorasa A1: TP=>SK =1

Zrozumiesz to kiedykolwiek, czy nigdy?
Niby potwierdziłeś że rozumiesz i akceptujesz prawo Irbisa definiujące znak tożsamości "=" zawsze i wszędzie, a na tym przykładzie wychodzi, że nie rozumiesz prawa Irbisa (które już zaakceptowałeś).

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zbiory/zdarzenia p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q (i odwrotnie)
p=q <=> A1B2: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1

Definicja definicji:
W świecie człowieka (bo tylko on świadomie definiuje) definicja dowolnego pojęcia jest matematycznie poprawna wtedy i tylko wtedy jest jednoznaczna w Uniwersum człowieka.

Innymi słowy:
Definicja dowolnego pojęcia jest matematycznie poprawna wtedy i tylko wtedy gdy jest jedyna w całym obszarze Uniwersum.

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)

Przykład poprawnej definicji:
Pies to zwierzę domowe, szczekające.
P = ZD*S=1*1=1
To jest minimalna, jednoznaczna definicja psa rozumiana przez każdego 5-cio latka.
Oznacza to że pojęcia P oraz ZD*S są matematycznie tożsame P=ZD*S, czyli są w relacji równoważności P<=>ZD*S w całym obszarze Uniwersum

Przykład błędnej definicji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwierzę domowe, hodowlane, występujące nad Wisłą - podać jego odgłos

Inny przykład:

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zbiory/zdarzenia p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q (i odwrotnie)
p=q <=> A1B2: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1

Podstawmy:
p=K (krasnoludek)
q=K (krasnoludek)
Przyjmijmy dziedzinę:
D=U (uniwersum)
Obliczmy przeczenia p i q rozumiane jako uzupełnienia p i q do wspólnej dziedziny (u nas Uniwersum).
~p = ~K = [U-K] -zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka minus jedno pojęcie "krasnoludek"
~q = ~K = [U-K] -zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka minus jedno pojęcie "krasnoludek"

Definicja równoważności A1B2 generująca tabelę zero-jedynkową równoważności:
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B2: ~p=>~q=1 - zajście ~p jest (=1) wystarczające => dla zajścia ~q
stąd;
A1B2: p<=>q = (A1: p=>q)*(B2: ~p=>~q) =1*1=1

Zachodzi tożsamość pojęć:
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>

Podstawmy nasz przykład:
A1B2: K<=>K = (A1: K=>K)*(B2: [U-K]=>[U-K]) =?
A1: K=>K =1 - bo każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
B2: [U-K]=>[U-K] =1 - bo każdy zbiór jest podzbiorem siebie samego
stąd mamy:
A1B2: K<=>K = (A1: K=>K)*(B2: [U-K]=>[U-K]) =1*1=1
cnd

Bonus z dedykacją dla Irbisola
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kompendium-algebry-kubusia,21937.html#706217
Algebra Kubusia napisał:


12.2 Definicje podstawowe w Kubusiowej teorii zbiorów

Przypomnijmy znane już definicje podstawowe.

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
p = [pies, miłość, krasnoludek, ZWZ, LN ...]
Przykłady pojęć niezrozumiałych:
q = [agstd, sdked …]

Pojęcia mają wartości logiczne:
1 = prawda, gdy pojęcie jest zrozumiałe (np. pies)
0 = fałsz, gdy pojęcie jest niezrozumiale (np. agstd)

Prawo Rekina:
Żaden człowiek nie posługuje się w języku potocznym pojęciami których nie rozumie

Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć zrozumiałych dla człowieka

Zauważmy, że w definicji zbioru nie ma zastrzeżenia, iż elementem zbioru nie może być podzbiór, czy też zbiór.

Zbiory, podobnie jak pojęcia, mają wartości logiczne:
[x]=1 - zbiór niepusty, zawierający pojęcia zrozumiałe dla człowieka
[] =0 - zbiór pusty, zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)

Uniwersum człowieka jest dynamiczne tzn. rozszerza się gdy się uczymy (poznajemy nowe pojęcia) i zawęża gdy zapominamy wyuczonych kiedyś pojęć. Na mocy definicji w żadnym momencie nie możemy wyjść poza swoje, indywidualne Uniwersum.
Zauważmy, że zaledwie 40 lat temu pojęcie „Internet” było zbiorem pustym, nie istniało - ale w dniu dzisiejszym już tak nie jest, Uniwersum ludzkości rozszerzyło się o to pojęcie, znane praktycznie każdemu człowiekowi na Ziemi.

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
Czyli:
[] = [agstd, sdked …] - wyłącznie pojęcia niezrozumiałe dla człowieka (jeszcze niezdefiniowane)

Definicja dziedziny absolutnej DA:
Dziedzina absolutna DA to zbiór wszelkich pojęć możliwych do zdefiniowania w naszym Wszechświecie.

Zbiór wszystkich zbiorów:
Zbiór wszystkich zbiorów jest tożsamy z dziedziną absolutną DA.

Definicja Uniwersum:
Uniwersum U to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Zbiór pusty zawiera nieskończenie wiele pojęć niezrozumiałych dla człowieka, jeszcze niezdefiniowanych. Definiować elementy w naszym Wszechświecie może wyłącznie człowiek, świat martwy sam sobie nic nie definiuje.

Przed pojawieniem się człowieka na ziemi zawartość zbioru pustego była taka:
[] - wszystkie elementy naszego Wszechświata w sensie absolutnym, nie ma jeszcze człowieka który by cokolwiek definiował.

W dniu dzisiejszym sytuacja jest inna, taka:
Kod:

T1
Algebra Kubusia:
-------------------------------------------------------------------
| Zbiór pusty []                   | Uniwersum U                  |
| Pojęcia jeszcze przez człowieka  | Pojęcia przez człowieka już  |
| niezdefiniowane                  | zdefiniowane                 |
| Niezrozumiałe dla człowieka      | Zrozumiałe dla człowieka     |
|          []=~U                   |       U=~[]                  |
-------------------------------------------------------------------
|                         DA - dziedzina absolutna                |
-------------------------------------------------------------------

Na mocy powyższego zachodzi:
[] = ~U - zbiór pusty [] to zaprzeczenie Uniwersum U w dziedzinie absolutnej DA
U = ~[] - zbiór Uniwersum U to zaprzeczenie zbioru pustego [] w dziedzinie absolutnej DA

Na mocy definicji dziedziny absolutnej DA mamy:
1: U+~U = U+[] =U =1
2: U*~U = U*[] =[] =0
Komentarz:
1.
Do zbioru Uniwersum (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) możemy dodać elementy ze zbioru ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka np. kgstl), ale na mocy definicji Uniwersum wszelkie takie elementy musimy natychmiast usunąć, inaczej gwałcimy definicję Uniwersum.
2.
U*~U=[] =0
Iloczyn logiczny elementów ze zbioru U (pojęcia zrozumiałe dla człowieka) i ~U (pojęcia niezrozumiałe dla człowieka) jest zbiorem pustym tzn. nie ma ani jednego elementu wspólnego w zbiorach U i ~U=[].

Prawo Owieczki:
Prawdziwe jest zdanie ziemskich matematyków iż „ze zbioru pustego [] wynika wszystko” wtedy i tylko wtedy gdy definicje zbioru pustego [] i Uniwersum U będą zgodne z definicjami obowiązującymi w algebrze Kubusia.

12.3 Dziedzina

Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy

Ograniczeniem górnym w definiowaniu dziedziny jest Uniwersum (zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka)
Zbiór pusty [] to zbiór pojęć niezrozumiałych dla człowieka, zatem na tym zbiorze nie możemy operować.
Wniosek:
Z definicji nie możemy przyjąć zbioru pustego za dziedzinę.

12.3.1 Zaprzeczenie zbioru

Definicja zaprzeczenia (~) zbioru:
Zaprzeczeniem (~) zbioru p nazywamy uzupełnienie zbioru p do dziedziny D
~p=[D-p]

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Zaprzeczenie zbioru (~) = Negacja zbioru (~)

Uwaga:
Aby zapisać zbiór ~p będący negacją zbioru p musimy określić wspólną dziedzinę dla zbiorów p i ~p
Definicja dziedziny:
p+~p =D =1 - zbiór ~p jest uzupełnieniem zbioru p do wspólnej dziedziny D
p*~p =[] =0 - zbiory p i ~p są rozłączne, iloczyn logiczny zbiorów jest zbiorem pustym []

Przykłady:
1.
Przykład na poziomie 5-cio latka:
K = Kubuś
T = Tygrysek
p=[K] - definiujemy zbiór p
D=[K,T] - definiujemy dziedzinę
Stąd:
~p=[D-p] = [(K+T)-K]=[T]
2.
Przykład na poziomie ucznia I klasy LO:
K - zbiór wszystkich kobiet
M - zbiór wszystkich mężczyzn
C (człowiek) - zbiór wszystkich ludzi (wspólna dziedzina dla M i K)
C=M+K - zbiór człowiek to suma logiczna zbiorów M i K
Stąd:
~M=[C-M]=[M+K-M]=K
~K=[C-K]=[M+K-K]=M
Stąd:
K=~M - zbiór kobiet (K) to zanegowany zbiór mężczyzn (~M) w dziedzinie C (człowiek)
M=~K - zbiór mężczyzn (M) to zanegowany zbiór kobiet (~K) w dziedzinie C (człowiek)

12.3.2 Nazwa własna zbioru

Rozróżniamy dwa rodzaje zbiorów ze względu na nazwę:
- zbiory mające nazwę własną
- zbiory nie mające nazwy własnej

Definicja nazwy własnej zbioru:
Nazwa własna zbioru to nazwa jednoznacznie opisująca dany zbiór w sposób zrozumiały dla wszystkich ludzi

Przykład zbioru mającego nazwę własną:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt

Przykład zbioru nie mającego nazwy własnej:
p = [ZWZ, miłość, samolot]

W języku potocznym z oczywistych względów użyteczne są wyłącznie dziedziny mające nazwy własne, zrozumiałe dla wszystkich, gdzie nie trzeba wypisywać wszystkich pojęć zawartych w dziedzinie.

12.3.3 Dziedzina użyteczna w języku potocznym

Definicja dziedziny użytecznej w języku potocznym:
Dziedzina użyteczna w języku potocznym do dowolny zbiór na którym operujemy mający nazwę własną nie będący Uniwersum.

Uniwersum - zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
W języku potocznym nikt nie używa pojęcia Uniwersum w przeciwieństwie do np. zbioru wszystkich zwierząt.

Rozważmy poniższe dziedziny [ZWZ, ZWS] mające nazwy własne:

Weźmy zbiór jednoelementowy:
P=[pies] - zbiór P zawiera tylko jeden element [pies].
Uwaga:
Nie jest tu istotne że różnych psów jest bardzo dużo bo:
pies Jasia = pies Zuzi = po prostu [pies]
[pies]+[pies] = [pies] - prawo algebry Boole’a (p+p=p)
Pojęcia [pies] są tożsame, nieistotne jest, że jeden pies jest kundelkiem a drugi jamnikiem, że jeden należy do Jasia a drugi do Zuzi.
[pies]*[pies] = [pies] - prawo algebry Boole’a (p*p=p)

ZWZ.
Dla zbioru P=[pies] przyjmijmy dziedzinę:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
Stąd mamy zbiór ~P:
~P=[ZWZ-P] - zbiór wszystkich zwierząt minus jeden element P=[pies]

ZWS.
Dla zbioru P=[pies] przyjmijmy dziedzinę:
ZWS - zbiór wszystkich ssaków
Stąd mamy zbiór ~P:
~P=[ZWS-P] - zbiór wszystkich ssaków minus jeden element P=[pies]

Wnioski:
Przyjęte dziedziny ZWZ i ZWS mają poprawne nazwy własne należące do Uniwersum i nie są tożsame z Uniwersum, zatem te dziedziny są poprawne matematycznie i są to dziedziny użyteczne.
a)
Dziedzina ZWZ wskazuje nam, że interesuje nas wyłącznie zbiór wszystkich zwierząt, nic poza tą dziedziną nas nie interesuje, czyli pojęcia spoza dziedziny ZWZ są dla nas puste z definicji.
b)
Dziedzina ZWS mówi nam że operujemy na zbiorze wszystkich ssaków, nic poza tą dziedziną nas nie interesuje, czyli pojęcia spoza dziedziny ZWS są dla nas puste z definicji.

Przykład:
Twierdzenie proste Pitagorasa dla trójkątów prostokątnych:
A1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny (TP) to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów (SK)
TP=>SK =1
W twierdzeniu Pitagorasa dziedziną użyteczną i minimalną jest:
ZWT - zbiór wszystkich trójkątów
Dziedzina ZWT wskazuje nam, że interesują nas wyłącznie trójkąty, nic poza tą dziedziną nas nie interesuje, czyli pojęcia spoza dziedziny ZWT są dla nas puste z definicji
Nikt nie będzie brał do ręki koła i sprawdzał czy zachodzi w nim suma kwadratów.

12.3.4 Definicja definicji

Definicja definicji:
W świecie człowieka (bo tylko on świadomie definiuje) definicja dowolnego pojęcia jest matematycznie poprawna wtedy i tylko wtedy jest jednoznaczna w Uniwersum człowieka.

Innymi słowy:
Definicja dowolnego pojęcia jest matematycznie poprawna wtedy i tylko wtedy gdy jest jedyna w całym obszarze Uniwersum.

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
Czyli:
U = [pies, miłość, krasnoludek ...] - wyłącznie pojęcia rozumiane przez człowieka (zdefiniowane)

Przykład poprawnej definicji:
Pies to zwierzę domowe, szczekające.
P = ZD*S=1*1=1
To jest minimalna, jednoznaczna definicja psa rozumiana przez każdego 5-cio latka.
Oznacza to że pojęcia P oraz ZD*S są matematycznie tożsame P=ZD*S, czyli są w relacji równoważności P<=>ZD*S w całym obszarze Uniwersum

Przykład błędnej definicji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwierzę domowe, hodowlane, występujące nad Wisłą - podać jego odgłos


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:58, 17 Kwi 2023, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Pon 20:29, 17 Kwi 2023    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Kubusiowa Teoria Zbiorów - bonus z dedykacją dla Irbisola

Irbisol napisał:

Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p=>q = p<=>q
?

NIE!
Twoje gówno-równanie ogólne nie jest jednoznaczne:
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =?

1?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:45, 17 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Kubusiowa Teoria Zbiorów - bonus z dedykacją dla Irbisola

Irbisol napisał:

Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p=>q = p<=>q
?

NIE!
Twoje gówno-równanie ogólne nie jest jednoznaczne:
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =?

1?


Ciągle o coś pytasz. Wiesz coś w ogóle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:18, 17 Kwi 2023    Temat postu:

O co chodzi w logice matematycznej?
Irbisol napisał:

Rafal3006 napisał:

Irbisol napisał:

Więc żeby było jednoznacznie: dla TP i SK
p=>q = p<=>q
?

NIE!
Twoje gówno-równanie ogólne nie jest jednoznaczne:
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =?

1?

Powinienem napisać mocniej.
Twoje równanie:
p=>q = p<=>q =0 - twardy fałsz
jest twardym fałszem od minus do plus nieskończoności i nigdy nie będzie prawdziwe, cokolwiek byś za p i q tu nie podstawił np.
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =0 - twardy fałsz
Wytłumaczenie masz w moim poście wyżej.

Cytuję z mocniejszą poprawką:
Twoje gówno-równanie ogólne jest TWARDYM FAŁSZEM od minus do plus nieskończoności:
p=TP
q=SK
A1: TP=>SK = TP<=>SK =0
bo udowodniłeś wyłącznie twierdzenie proste Pitagorasa A1: TP=>SK=1 i już twierdzisz że udowodniłeś równoważność Pitagorasa TP<=>SK=1

Równanie będące definicją równoważności p<=>q to:
A1: p=>q =1 - zajście p jest (=1) wystarczające => dla zajścia q
B1: p~>q =1 - zajście p jest (=1) konieczne ~> dla zajścia q
Stąd:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Prawą stronę czytamy:
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) dla zajścia q

Dowód iż tą definicję równoważności znają wszyscy matematycy:
Klikam na googlach:
"koniecznym i wystarczającym"
Wyników: 10 800

Ty Irbisolu z tej definicji równoważności wywalasz warunek konieczny B1: p~>q
Dokładnie z tego powodu twoja definicja równoważności:
p=>q = p<=>q
jest potwornie śmierdzącym gównem, TWARDYM FAŁSZEM
cnd

Tłumaczę o co chodzi w logice matematycznej:

1.
Definicja równoważności:

A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Definicja równoważności p<=>q spośród wszelkich możliwych zdań warunkowych "Jeśli p to q" w naszym Wszechświecie wyłowi ci tylko i wyłącznie zdania wchodzące w skład równoważności p<=>q (prawo Puchacza)
Dla wszelkich innych zdań warunkowych "Jeśli p to q" tzn. wchodzących w skład 2,3,4 definicja równoważności p<=>q zwróci fałsz

2.
Definicja implikacji prostej p|=>q:

A1B1: p|=>q = (A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =1*~(0)=1*1=1
Definicja implikacji prostej p|=>q spośród wszelkich możliwych zdań warunkowych "Jeśli p to q" w naszym Wszechświecie wyłowi ci tylko i wyłącznie zdania wchodzące w skład implikacji prostej p|=>q (prawo Puchacza)
Dla wszelkich innych zdań warunkowych "Jeśli p to q" tzn. wchodzących w skład 1,3,4 definicja implikacji prostej p|=>q zwróci fałsz

3.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q:

A1B1: p|~>q = ~(A1: p=>q)*(B1: p~>q) =~(0)*1=1*1=1
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q spośród wszelkich możliwych zdań warunkowych "Jeśli p to q" w naszym Wszechświecie wyłowi ci tylko i wyłącznie zdania wchodzące w skład implikacji odwrotnej p|~>q (prawo Puchacza)
Dla wszelkich innych zdań warunkowych "Jeśli p to q" tzn. wchodzących w skład 1,2,4 definicja implikacji odwrotnej p|~>q zwróci fałsz

4.
Definicja chaosu p|~~>q:

A1B1: p|~~>q = ~(A1: p=>q)*~(B1: p~>q) =~(0)*~(0)=1*1=1
Definicja chaosu p|~~>q spośród wszelkich możliwych zdań warunkowych "Jeśli p to q" w naszym Wszechświecie wyłowi ci tylko i wyłącznie zdania wchodzące w skład chaosu p|~~>q (prawo Puchacza)
Dla wszelkich innych zdań warunkowych "Jeśli p to q" tzn. wchodzących w skład 1,2,3 definicja chaosu p|~~>q zwróci fałsz


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:24, 17 Kwi 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15707
Przeczytał: 42 tematy


PostWysłany: Wto 16:04, 18 Kwi 2023    Temat postu:

Co w takim razie zwraca TP=>SK a co TP<=>SK ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 36 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:11, 18 Kwi 2023    Temat postu:

Irbisol napisał:
Co w takim razie zwraca TP=>SK a co TP<=>SK ?


Znowu krętaczysz? Normalnie nałogowiec :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35963
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:26, 18 Kwi 2023    Temat postu:

Czy ktoś ma nadzieję, że możliwa jest sensowna dyskusja z Irbisolem?

Irbisol napisał:

Co w takim razie zwraca TP=>SK a co TP<=>SK ?

Spójniki logiczne warunku wystarczającego p=>q i równoważności p<=>q po prostu są, czyli nic nie zwracają, mają ściśle określone definicje w tabelach zero-jedynkowych, z których w rachunku zero-jedynkowym wynika nieznany ziemskim matematykom fundament logiki matematycznej w postaci tabeli T0 (patrz cytat niżej).

I.
Prawidłowa odpowiedź na pytanie o spójnik warunku wystarczającego p=>q jest następująca:

Zero-jedynkowa definicja spójnika warunku wystarczającego p=>q w logice dodatniej (bo q) wynika z symbolicznej definicji operatora implikacji prostej p||=>q.
Dokładnie z tej samej definicji p||=>q wynika tożsama definicja warunku koniecznego ~p~>~q w logice ujemnej (bo ~q)
Stąd mamy prawo Kubusia (patrz też cytat niżej):
p=>q = ~p~>~q

II.
Prawidłowa odpowiedź na pytanie o spójnik równoważności p<=>q jest następująca:

Zero-jedynkowa definicja spójnika równoważności p<=>q w logice dodatniej (bo q) wynika z symbolicznej definicji operatora równoważności p|<=>q
Dokładnie z tej samej definicji p|<=>q wynika tożsama, definicja równoważności ~p<=>~q w logice ujemnej (bo ~q)
Stąd mamy prawo rachunku zero-jedynkowego:
p<=>q = ~p<=>~q

Czy chcesz bym ci wyjaśnił szczegółowo skąd biorą się zero-jedynkowe definicje warunku wystarczającego p=>q i równoważności p<=>q?
Wyjaśnienie będzie na poziomie 5-cio latka!
Czy ktoś ma nadzieję że Irbisol odpowie TAK?

Stawiam na taką odpowiedź Irbisola na niniejszy post:
Odpowiedz na pytanie które ci zadałem, twój spam mnie nie interesuje.

Bonus dla Irbisola, czy ktoś ma nadzieję że przeczyta ze zrozumieniem?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kompendium-algebry-kubusia,21937.html#680049
Algebra Kubusia napisał:

2.4 Rachunek zero-jedynkowy warunków wystarczających => i koniecznych ~>

Rachunek zero-jedynkowy dla teorii zdarzeń i teorii zbiorów jest wspólny.

Definicja stałej binarnej
Stała binarna to symbol mający w osi czasu stałą wartość logiczną 0 albo 1.

Definicja zmiennej binarnej:
Zmienna binarna to symbol, mogący w osi czasu przyjmować wyłącznie dwie wartości logiczne 0 albo 1.

Zachodzi tożsamość pojęć:
zmienna binarna = zmienna dwuwartościowa

Definicja zmiennej binarnej w logice dodatniej (bo p):
Zmienna binarna p wyrażona jest w logice dodatniej (bo p) wtedy i tylko wtedy gdy nie jest zanegowana.
Inaczej mamy do czynienia ze zmienną binarną w logice ujemnej (bo ~p)

Definicja funkcji logicznej Y dwóch zmiennych binarnych p i q:
Funkcja logiczna Y w logice dodatniej (bo Y) dwóch zmiennych binarnych p i q to cyfrowy układ logiczny dający na wyjściu binarnym Y jednoznaczne odpowiedzi na wszystkie możliwe wymuszenia na wejściach p i q.

Zero-jedynkowa tabela prawdy:
Zero-jedynkowa tabela prawdy to zapis wszystkich możliwych wartościowań zmiennych binarnych w postaci tabeli zero-jedynkowej.

W poniższych tabelach T1 do T4 w kolumnach opisujących symbole {p, q Y} nie mamy stałych wartości 1 albo 0 co oznacza, że symbole te są zmiennymi binarnymi.
Kod:

T1
Definicja warunku wystarczającego =>
        Y=
   p  q p=>q=~p+q
A: 1=>1  1
B: 1=>0  0
C: 0=>0  1
D: 0=>1  1
   1  2  3
Do łatwego zapamiętania:
p=>q=0 <=> p=1 i q=0
Inaczej:
p=>q=1
Definicja warunku wystarczającego => w spójniku „lub”(+):
p=>q =~p+q

##
Kod:

T2
Definicja warunku koniecznego ~>
        Y=
   p  q p~>q=p+~q
A: 1~>1  1
B: 1~>0  1
C: 0~>0  1
D: 0~>1  0
   1  2  3
Do łatwego zapamiętania:
p~>q=0 <=> p=0 i q=1
Inaczej:
p~>q=1
Definicja warunku koniecznego ~> w spójniku „lub”(+):
p~>q = p+~q

##
Kod:

T3
Definicja spójnika “lub”(+):
        Y=
   p  q p+q
A: 1+ 1  1
B: 1+ 0  1
C: 0+ 0  0
D: 0+ 1  1
   1  2  3
Do łatwego zapamiętania:
Definicja spójnika „lub”(+) w logice jedynek:
p+q=1 <=> p=1 lub q=1
inaczej:
p+q=0
;
Definicja spójnika „lub”(+) w logice zer:
p+q=0 <=> p=0 i q=0
Inaczej:
p+q=1
Przy wypełnianiu tabel zero-jedynkowych w rachunku zero-jedynkowym
nie ma znaczenia czy będziemy korzystali z logiki jedynek czy z logiki zer
Szybsza jest tu logika zer

##
Kod:

T4
Definicja spójnika “i”(*)
        Y=
   p  q p*q
A: 1* 1  1
B: 1* 0  0
C: 0* 0  0
D: 0* 1  0
   1  2  3
Do łatwego zapamiętania:
Definicja spójnika „i”(*) w logice jedynek:
p*q=1 <=> p=1 i q=1
inaczej:
p*q=0
;
Definicja spójnika „i”(*) w logice zer:
p*q=0 <=> p=0 lub q=0
Inaczej:
p*q=1
Przy wypełnianiu tabel zero-jedynkowych w rachunku zero-jedynkowym
nie ma znaczenia czy będziemy korzystali z logiki jedynek czy z logiki zer
Szybsza jest tu logika jedynek

Gdzie:
## - różne na mocy definicji funkcji logicznych

Definicja znaczka różne na mocy definicji ## w logice dodatniej (bo Y):
Dwie funkcje logiczne Y w logice dodatniej (bo Y) są różne na mocy definicji wtedy i tylko wtedy gdy dla identycznych wymuszeń na wejściach p i q:
p - w logice dodatniej (bo p)
oraz
q - w logice dodatniej (bo q)
mają różne kolumny wynikowe Y

Wniosek:
Funkcje logiczne definiowane tabelami T1 do T4 spełniają definicję znaczka różne na mocy definicji ##

Wyprowadźmy w rachunku zero-jedynkowym matematyczne związki między warunkami wystarczającym => i koniecznym ~>
Kod:

Ax:
Warunek wystarczający =>:
p=>q = ~p+q
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
w rachunku zero-jedynkowym
              Y=    Y=        Y=    Y=        Y=        #  ~Y=
   p  q ~p ~q p=>q ~p~>~q [=] q~>p ~q=>~p [=] p=>q=~p+q # ~(p=>q)=p*~q
A: 1  1  0  0  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
B: 1  0  0  1  =0    =0        =0    =0        =0       #    =1
C: 0  0  1  1  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
D: 0  1  1  0  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
                1     2         3     4         5             6
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

##
Kod:

Bx:
Warunek konieczny ~>:
p~>q = p+~q
Matematyczne związki warunku koniecznego ~> i wystarczającego =>
w rachunku zero-jedynkowym
              Y=    Y=        Y=    Y=        Y=        #  ~Y=
   p  q ~p ~q p~>q ~p=>~q [=] q=>p ~q~>~p [=] p~>q=p+~q # ~(p~>q)=~p*q
A: 1  1  0  0  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
B: 1  0  0  1  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
C: 0  0  1  1  =1    =1        =1    =1        =1       #    =0
D: 0  1  1  0  =0    =0        =0    =0        =0       #    =1
                1     2         3     4         5             6
Gdzie:
# - różne w znaczeniu iż jedna strona znaczka # jest negacją drugiej strony

Gdzie:
## - różne na mocy definicji
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

2.5 Prawa algebry Kubusia wynikłe z rachunku zero-jedynkowego

Na mocy rachunku zero-jedynkowego w poprzednim punkcie mamy matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> w zapisie skróconym:
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Na mocy powyższego zapisujemy:
1.
Prawa Kubusia:
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> bez zamiany p i q
A1: p=>q = A2: ~p~>~q
##
B1: p~>q = B2: ~p=>~q
Ogólne prawo Kubusia:
Negujemy zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

2.
Prawa Tygryska:
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~> z zamianą p i q
A1: p=>q = A3: q~>p
##
B1: p~>q = B3: q=>p
Ogólne prawo Tygryska:
Zamieniamy miejscami zmienne i wymieniamy spójniki na przeciwne
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>

3.
Prawa kontrapozycji:
Matematyczne związki w obrębie warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
A1: p=>q = A4: ~q=>~p - prawo kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>
##
B1: p~>q = B4: ~q~>~p - prawo kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>
Ogólne prawo kontrapozycji:
Negujemy zmienne zamieniając je miejscami bez zmiany spójnika logicznego
Gdzie:
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 19:31, 18 Kwi 2023, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 111, 112, 113 ... 394, 395, 396  Następny
Strona 112 z 396

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin