Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 415, 416, 417 ... 440, 441, 442  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 11:11, 28 Sty 2025    Temat postu:

Znowu ci się pierdzieli.
Czerwone zdanie okroiłeś z oryginału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:30, 28 Sty 2025    Temat postu:

Dowód fałszywości wpisu w Wikipedii z dedykacją dla matematyków przy zdrowych zmysłach!

Irbisol napisał:
Znowu ci się pierdzieli.
Czerwone zdanie okroiłeś z oryginału.

Czekam kiedy zrozumiesz, iż zdanie w oryginale jest ewidentnie FAŁSZYWE.
Ponownie cytuję mój dowód FAŁSZYWOŚCI czerwonego zdania z oryginału ... bez nadziei, że kiedykolwiek zrozumiesz, niestety :( :think:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10350.html#830147

rafal3006 napisał:
Ostateczny pogrom gówna zwanego teorią mnogości!
Czy Irbisol kiedykolwiek zrozumie zwrot „dokładnie to samo”?
.. ma kto taka nadzieję?

W niniejszym poście indeksowanie pojęć tu użytych będzie zgodne z fundamentem jedynej poprawnej logiki matematycznej wszystkich 5-cio latków i humanistów – algebry Kubusia oczywiście!
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10350.html#830111
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Irbisolu kiedy zrozumiesz iż twoja tożsamość:
wtedy i tylko wtedy = warunek konieczny
bo jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno

To nie jest moja tożsamość. Znowu masz zwidy.

Jak zwykle wszystko jest owrotnie:
Irbisol napisał:
Andy72 napisał:
do "mogą być" nie stosuje się "tylko wtedy"

A to niby dlaczego coś nie może być "wtedy i tylko wtedy". Typowy warunek konieczny.
Andy72 ma rację a ty Irbisolu jesteś głupkiem :)

"Może być wtedy i tylko wtedy" jest warunkiem koniecznym - a nie samo "wtedy i tylko wtedy" jest warunkiem koniecznym.
Nawet tak prostych zdań nie rozumiesz.

Myślisz, że jak będziesz dosrywał kolejne gówna, to gówno przestanie być gównem?
To twoje wytłuszczone zdanie to już Himalaje twojej głupoty - z którą nie zamierzam dyskutować.

Na razie piszę o tym, że nie odróżniasz dwóch RÓŻNYCH zdań. I popierdzieliło ci się
"Może być wtedy i tylko wtedy" jest warunkiem koniecznym
z
"wtedy i tylko wtedy" jest warunkiem koniecznym

I ktoś taki jak tym pisze o "Himalajach głupoty" :rotfl:

Irbisolu, skup się.
Zaczynamy!

Definicja równoważności p<=>q znana każdemu matematykowi:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q (Twierdzenie proste) i równocześnie zbiór q jest podzbiorem => zbioru q (Twierdzenie odwrotne)
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1

Masz dokładnie tą samą definicję spójnika "wtedy i tylko wtedy" na przykładzie równoważności Pitagorasa TP<=>SK.

Równoważność Pitagorasa:
A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1=1

Stąd mamy:
A1.
Twierdzenie proste Pitagorasa (udowodnione wieki temu):
Jeśli trójkąt jest prostokątny TP to na 100% => zachodzi w nim suma kwadratów SK
A1: TP=>SK =1
To samo w zapisie formalnym:
A1: p=>q =1
Bycie trójkątem prostokątnym TP jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, by zachodziła w nim suma kwadratów SK wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK

Twierdzenie odwrotne Pitagorasa (względem A1 - również udowodnione wieki temu):
B3.
Jeśli w trójkącie zachodzi suma kwadratów SK to na 100% => ten trójkąt jest prostokątny TP
B3: SK=>TP =1
To samo w zapisie formalnym:
B3: q=>p =1
Bycie trójkątem ze spełnioną sumą kwadratów SK jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego by ten trójkąt był prostokątny TP wtedy i tylko wtedy gdy zbiór SK jest podzbiorem => zbioru TP

Stąd w absolutnie trywialny sposób dochodzimy do prawa Irbisa:
Prawo Irbisa:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1 =1

Znaczenie składników w zapisach formalnych:
A1.
Matematyczne twierdzenie proste:
Jeśli zajdzie p to na 100% => zajdzie q
A1: p=>q =1
Zajście p jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego by zaszło q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
##
B3.
Matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1):
Jeśli zajdzie q to na 100% => zajdzie p
B3: q=>p =1
Zajście q jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego by zaszło p wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
Gdzie:
## - twierdzenia różne na mocy definicji

Dokładnie to samo na naszym przykładzie:

Prawo Irbisa:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności TP<=>SK
A1B3: TP=SK <=> A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1 =1

Kluczowe pytanie:
Czy Irbisol kiedykolwiek zrozumie zwrot „dokładnie to samo”?
Ma kto taką nadzieję?

Weźmy teraz potwornie śmierdzące gówno zapisane przez matematycznego schizofrenika w Wikipedii.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Zasadniczo elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie powinny się powtarzać. Zbiór jest zwykle reprezentowany przez wielką literę. W podstawowej teorii zbiorów dwa zbiory mogą być równoważne, równe lub nierówne sobie. W tym artykule omówimy, co oznaczają równy i równoważny zbiór z przykładami, a także różnicę między nimi.

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Jeśli warunek omówiony powyżej nie jest spełniony, wówczas zbiory są nazywane nierównymi. Jest to reprezentowane przez:
p##q
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji


Przykład:
p=[Kubuś, Prosiaczek]
q=[Prosiaczek, Kubuś]
Wedle definicji 1 zachodzi oczywista tożsamość zbiorów p=q
(p=q) =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame
Inaczej:
(p=q) =0


Uwaga dla czytelników:
Od wielu stron biję się z Irbisolem o to czerwone zdanie wyżej:
Ja twierdzę, że to jest zdanie FAŁSZYWE!
Irbisol zaś twierdzi, że zdanie czerwone jest PRAWDZIWE!

W moim dowodzie fałszywości czerwonego zdania posłużę się prawem Irbisa na przykładzie równoważności Pitagorasa.
Prawo Irbisa:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności TP<=>SK
A1B3: TP=SK <=> A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1 =1
Bezdyskusyjnie zbiory TP i SK są równoliczne, czyli mają identyczną liczbę elementów – gwarantuje nam to prawo Irbisa!
Stąd:
Zbiory TP i SK są równe w rozumieniu teorii mnogości tzn. mają identyczną liczbę elementów.

Zapiszmy teraz to czerwone zdanie w interpretacji matematycznego schizofrenika z Wikipedii.

Matematyczne zero, czyli matematyczny schizofrenik z Wikipedii pisze tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory TP i SK mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru TP jest również elementem zbioru SK. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
TP=SK <=> (TP=>SK)*(SK=>TP)

Zdanie czerwone jest ewidentnie fałszywe, bo analogiczne zdanie matematycznie prawdziwe musi brzmieć:
Tłumacz Rafal3006 i Irbisol napisał:

Dwa zbiory TP i SK są równe (w rozumieniu TM) wtedy i tylko wtedy gdy zbiór TP jest podzbiorem => zbioru SK (twierdzenie proste) i równocześnie zbiór SK jest podzbiorem => zbioru TP (twierdzenie odwrotne)

Interpretacja 1
Poprawny zapis matematyczny tego zdania w matematyce klasycznej to:
TP=SK <=> (TP=>SK)*(SK=>TP)
Tożsamość zbiorów TP=SK oznacza tu:
Dla każdego elementu ze zbioru TP istnieje jeden i tylko jeden tożsamy odpowiednik w zbiorze SK (i odwrotnie)

Interpretacja 2
Zapis matematycznie tożsamy uwzględniający definicję równoliczności „~” z TM to:
TP~SK <=> (TP=>SK)*(SK=>TP)
Na mocy prawa Irbisa zbiór TP jest w oczywisty sposób równoliczny „~” ze zbiorem SK

Stąd mamy wyprowadzoną tożsamość pojęć:
Zbiór tożsamy TP=SK (prawo Irbisa) [=] Zbiór równoliczny TP~SK (również prawo irbisa)

Kluczowe pytanie do Irbisola:
Czy zgadzasz się na nasze, poprawne tłumaczenie tekstu matematycznego schizofrenika z Wikipedii?

Zauważ, ze dopisałem cię jako autora.
Jeśli się nie zgadzasz to napisz w którym miejscu zrobiliśmy błąd?

Czas START!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 11:32, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 11:32, 28 Sty 2025    Temat postu:

Źle zaznaczyłeś czerwone zdanie.
Czy ty naprawdę jesteś tak ograniczony, że nie rozumiesz tego prostego zdania?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Wto 11:32, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:40, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Źle zaznaczyłeś czerwone zdanie.
Czy ty naprawdę jesteś tak ograniczony, że nie rozumiesz tego prostego zdania?

ok
Jedziemy po kolei.

Czy zgadzasz się, że matematyczne zero, czyli matematyczny schizofrenik z Wikipedii pisze dokładnie czerwone zdanie niżej?
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory TP i SK mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru TP jest również elementem zbioru SK. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
TP=SK <=> (TP=>SK)*(SK=>TP)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 11:40, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 11:54, 28 Sty 2025    Temat postu:

Już ci pisałem : nie zadawaj mi pytań.
Przedstaw dowód, że czerwone zdanie jest fałszywe. Ale nie to, które zaznaczasz teraz lecz to, które zaznaczałeś wcześniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:18, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Już ci pisałem : nie zadawaj mi pytań.
Przedstaw dowód, że czerwone zdanie jest fałszywe. Ale nie to, które zaznaczasz teraz lecz to, które zaznaczałeś wcześniej.

Dowód iż czerwone zdanie w oryginale jest FAŁSZEM masz w tym poście.
Wszyscy widzimy Irbisolu że ... nie dla psa kiełbasa, niestety.
:(
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10375.html#830165
rafal3006 napisał:
Dowód fałszywości wpisu w Wikipedii z dedykacją dla matematyków przy zdrowych zmysłach!

Irbisol napisał:
Znowu ci się pierdzieli.
Czerwone zdanie okroiłeś z oryginału.

Czekam kiedy zrozumiesz, iż zdanie w oryginale jest ewidentnie FAŁSZYWE.
Ponownie cytuję mój dowód FAŁSZYWOŚCI czerwonego zdania z oryginału ... bez nadziei, że kiedykolwiek zrozumiesz, niestety :( :think:

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10350.html#830147

rafal3006 napisał:
Ostateczny pogrom gówna zwanego teorią mnogości!
Czy Irbisol kiedykolwiek zrozumie zwrot „dokładnie to samo”?
.. ma kto taka nadzieję?


Irbisolu, to jest zdanie w oryginale:
Weźmy teraz potwornie śmierdzące gówno zapisane przez matematycznego schizofrenika w Wikipedii.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Zasadniczo elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie powinny się powtarzać. Zbiór jest zwykle reprezentowany przez wielką literę. W podstawowej teorii zbiorów dwa zbiory mogą być równoważne, równe lub nierówne sobie. W tym artykule omówimy, co oznaczają równy i równoważny zbiór z przykładami, a także różnicę między nimi.

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Jeśli warunek omówiony powyżej nie jest spełniony, wówczas zbiory są nazywane nierównymi. Jest to reprezentowane przez:
p##q
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji


Przykład:
p=[Kubuś, Prosiaczek]
q=[Prosiaczek, Kubuś]
Wedle definicji 1 zachodzi oczywista tożsamość zbiorów p=q
(p=q) =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame
Inaczej:
(p=q) =0

Wytłumacz nam wszystkim, dlaczego pod żadnym pozorem nikomu nie wolno zrobić tu podstawienia z równoważności Pitagorasa
p=TP
q=SK

Prawo Irbisa:
A1B3: TP=SK = A1B3: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) =1*1=1

Czas START!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 12:25, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 12:29, 28 Sty 2025    Temat postu:

Znowu zaznaczyłeś nie to zdanie, o którym jest mowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:53, 28 Sty 2025    Temat postu:

Czy Irbisol jest zdolny do rzeczowej dyskusji?
Odpowiedź: NIE
Jak tylko zauważy, że cokolwiek idzie niezgodnie z jego schizofrenicznym postrzeganiem rzeczywistości , natychmiast zmienia temat na inny (zastępczy), uciekając od omawianego aktualnie problemu.

Irbisol napisał:
Znowu zaznaczyłeś nie to zdanie, o którym jest mowa.

Jak zwykle wszystko jest odwrotnie – jesteś jak chorągiewka na wietrze, co trochę zmieniasz zdanie uciekając jak najdalej od rzeczowej dyskusji.
Niżej masz dowód, że dokładnie o tym czerwonym zdaniu mówimy.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829831
rafal3006 napisał:
Irbisolu, poznaj moje dobre serduszko!

Podpowiedź:
Mój post wyżej w sposób bezpośredni odnosi się do tych twoich bredni do potęgi nieskończonej - oczywiście o to czerwone "może" tu chodzi, bo:
Teraz uważaj – skup się:
To jest definicja tożsamości zbiorów p=q wynikająca z naszego prawa Irbisa.
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1
Gdzie:
A1: p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => q (twierdzenie proste)
oraz
B3: q=>p =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest podzbiorem => zbioru p (twierdzenie odwrotne względem A1)

Trzeba być na prawdę matematycznym ZEREM by twierdzić że znalezienie wspólnego elementu zbiorów p i q jest tożsame z relacją podzbioru =>.
Czy już rozumiesz swój błąd?
Czy już rozumiesz dlaczego w opisie relacji podzbioru => nie ma prawa być spójnika "może"! - a dokładnie to zrobił ten kuternoga z Wikipedii w swoim czerwonym zdaniu niżej.
cnd

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być tożsame tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są tożsame. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Zadnie czerwone zdanie to czysto matematyczny fałsz,

Tak, zdanie czerwone to czysto matematyzny FAŁSZ!
Dowód masz w moim poprzednim poście (na przykładzie twierdzenia Pitagorasa) i w tym poście, w zapisach ogólnych.

Teorie formalną o co tu chodzi zawarłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10300.html#829465
rafal3006 napisał:
Irbisolu, widzę że przeżywasz męki piekielne więc ci podpowiem!

Jak przeczytasz poniższe definicje znaczków elementarnych (~~>, =>, ~>) to łatwo zrozumiesz, że znaczki te są różne na mocy definicji ##

... którego oczywiście nie czytałeś, bo twój gówno-dogmat ci tego zabrania:
"Ja Irbisol, gówna zwanego algebrą Kubusia nie będę czytał"
Zgadza się?


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829933
Irbisol napisał:
Ale co ty mi pierniczysz o trójkątach i sumach kwadratów?
Przedstaw formalny dowód, że czerwone zdanie jest fałszywe.
BTW. To czerwone zdanie to wg mnie warunek konieczny tożsamości zbiorów.


Podsumowując:
Irbisolu, po pierwsze ustalmy fakty:
Czy mówimy o zdaniu czerwonym z TWOJEGO cytatu wyżej?
TAK/NIE


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:55, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:00, 28 Sty 2025    Temat postu:

Propozycja radykalnego uproszczenia dyskusji miedzy Rafałem3006 i Irbisolem!

Irbisolu, będzie nam się łatwo rozmawiało (ba - bardzo łatwo) jeśli na mocy brzytwy Ockhama wykopiesz w kosmos równoliczność zbiorów p~q rodem z TM zostając wyłącznie przy tożsamości zbiorów p=q rodem z 7 klasy szkoły podstawowej.

Twarde uzasadnienie brzytwy Ockhama masz w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829907

rafal3006 napisał:
Formalne obalenie gówna zwanego teorią mnogości!

Matematyczny wniosek wszech czasów:
Definicja równoliczności zbiorów A~B rodem z aktualnej teorii mnogości to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno
(patrz koniec postu)

W niniejszym rozdziale indeksowanie pojęć będzie konsekwentnie zgodne z poniższą tabelą T0.
Kod:

T0
Fundament algebry Kubusia w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Matematyczne związki warunku wystarczającego => i koniecznego ~>:
      A1B1:     A2B2:  |     A3B3:     A4B4:
A: 1: p=>q = 2:~p~>~q [=] 3: q~>p = 4:~q=>~p [=] 5: ~p+q
      ##        ##           ##        ##            ##
B: 1: p~>q = 2:~p=>~q [=] 3: q=>p = 4:~q~>~p [=] 5:  p+~q

Prawa Kubusia:        | Prawa kontrapozycji dla warunku wystarczającego =>:
A1: p=>q = A2:~p~>~q  | A1: p=>q  = A4:~q=>~p
B1: p~>q = B2:~p=>~q  | B2:~p=>~q = B3: q=>p

Prawa Tygryska:       | Prawa kontrapozycji dla warunku koniecznego ~>:
A1: p=>q = A3: q~>p   | A2:~p~>~q = A3: q~>p
B1: p~>q = B3: q=>p   | B1: p~>q  = B4:~q~>~p
Gdzie:
p=>q = ~p+q - definicja warunku wystarczającego =>
p~>q = p+~q - definicja warunku koniecznego ~>
## - różne na mocy definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~>
p i q muszą być wszędzie tymi samymi p i q inaczej błąd podstawienia

Definicja matematycznej schizofrenii:
Matematyczna schizofrenia to matematyczny opis naszego Wszechświata niezgodny z otaczającą nas rzeczywistością

Biedny Cantor, ojciec matematycznej schizofrenii w logice matematycznej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/paradoks-warunku-wystarczajacego,3164-50.html#411425
Wikipedia napisał:

Pojęcie nieskończoności w umyśle może doprowadzić do jej destabilizacji. Georg Cantor zajmując się wyższą matematyką abstrakcyjną przeszedł załamanie nerwowe i zmarł w przytułku dla obłąkanych. Wprowadził on wielość nieskończoności, całą hierarchie, co spowodowało, że jego umysł zapełnił się od nich i nie wytrzymał. Widać umysł ludzki ma ograniczenia, które nie należy przekraczać.

Komentarz:
Cantor urodził się w 1845r zatem zdecydowanie przed erą bramek logicznych i dzisiejszych komputerów – to w pewnym sensie usprawiedliwia jego matematyczną schizofrenię w temacie logiki matematycznej.

Niniejszy artykuł dotyczy tłumaczenia tego tekstu z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Google na bazie wiedzy dostępnej w Wikipedii przetłumaczył tekst z Wikipedii dobrze – to autor wpisu, podobnie jak Cantor, jest matematycznym schizofrenikiem co łatwo udowodnić.

Dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Pierwsze prace Cantora dotyczyły teorii liczb. Do stworzenia teorii mnogości doprowadziły go prowadzone przez niego badania dotyczące szeregów trygonometrycznych. Cantor zetknął się w nich z nieskończonymi zbiorami punktów i zwrócił uwagę na ich paradoksalne własności. Zauważył między innymi, że między każdym odcinkiem leżącym na prostej, a tą prostą istnieje wzajemnie jednoznaczna odpowiedniość. Zagadnienia te doprowadziły Cantora do wprowadzenia pojęć równoliczności i mocy zbioru (liczby kardynalnej)obecnie podstawowych terminów w teorii mnogości.

ok
Zaczynamy!

Na początek zapoznajmy się z kompletnym tłumaczeniem wpisu w Wikipedii autorstwa Google:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Zasadniczo elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie powinny się powtarzać. Zbiór jest zwykle reprezentowany przez wielką literę. W podstawowej teorii zbiorów dwa zbiory mogą być równoważne, równe lub nierówne sobie. W tym artykule omówimy, co oznaczają równy i równoważny zbiór z przykładami, a także różnicę między nimi.

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Jeśli warunek omówiony powyżej nie jest spełniony, wówczas zbiory są nazywane nierównymi. Jest to reprezentowane przez:
p##q
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji


Przykład:
p=[Kubuś, Prosiaczek]
q=[Prosiaczek, Kubuś]
Wedle definicji 1 zachodzi oczywista tożsamość zbiorów p=q
(p=q) =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są tożsame
Inaczej:
(p=q) =0

Definicja 2
Czym są zbiory równoważne?

Aby były równoważne, zbiory powinny mieć tę samą kardynalność. Oznacza to, że powinna istnieć jednoznaczna korespondencja między elementami obu zbiorów. Tutaj jednoznaczna korespondencja oznacza, że dla każdego elementu w zbiorze A istnieje element w zbiorze B, dopóki zbiory nie zostaną wyczerpane.

Definicja A: Jeżeli dwa zbiory A i B mają tę samą moc , to istnieje funkcja celu ze zbioru A do B.
Definicja B: Dwa zbiory A i B są równoważne, jeżeli mają tę samą moc, tj. n ( A ) = n ( B ) .

Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że dwa zbiory są sobie równoważne, jeśli liczba elementów w obu zbiorach jest równa. I nie jest konieczne, aby miały te same elementy lub były podzbiorem siebie nawzajem.


Przykład:
p=[Kubuś, Prosiaczek]
q=[Kubuś, sraczka]
Wedle definicji 2 zachodzi równoważność zbiorów:
p<=>q =1 wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są równoliczne, zawartość zbiorów p i q jest bez znaczenia
Inaczej:
p<=>q =0


Zróbmy dwa tłumaczenia pierwszej części (definicja 1) wpisu w anglojęzycznej Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tłumaczenie 1
Autorstwa Google który nie zna prawa Irbisa, bo co oczywiste, nigdzie tego prawa nie znajdzie w całym obszarze Wikipedii – teorii mnogości to zasługa.

Tłumaczenie 2
Autorstwa Rafała3006 i Irbisola, gdzie prawo Irbisa jest tymże ziemskim osobnikom doskonale znane i akceptowane.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcie/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q:
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Tłumaczenie 1 autorstwa Google:

Tłumacz Google napisał:

[link widoczny dla zalogowanych]
W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Zasadniczo elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie powinny się powtarzać. Zbiór jest zwykle reprezentowany przez wielką literę. W podstawowej teorii zbiorów dwa zbiory mogą być równoważne, równe lub nierówne sobie. W tym artykule omówimy, co oznaczają równy i równoważny zbiór z przykładami, a także różnicę między nimi.

Definicja 1
Czym są zbiory równe?

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Jeśli warunek omówiony powyżej nie jest spełniony, wówczas zbiory są nazywane nierównymi. Jest to reprezentowane przez:
p##q
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji

Przykład zestawu równego:
Jeśli P = { 1 , 3 , 9 , 5 , − 7 } i Q = { 5 , − 7 , 3 , 1 , 9 , }, to P = Q .
Należy również zauważyć, że bez względu na to, ile razy element powtarza się w zestawie, jest on liczony tylko raz. Ponadto kolejność elementów w zestawie nie ma znaczenia. Tak więc, aby sformułować to inaczej w kategoriach liczby kardynalnej, możemy powiedzieć, że:
Jeżeli A = B , to n ( A ) = n ( B ) i dla dowolnego x ∈ A , x ∈ B również


Tłumaczenie 2
Autorstwa Rafała3006 i Irbisola, gdzie prawo Irbisa jest tymże osobnikom doskonale znane i akceptowane.

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcia/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q:
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Rafal3006 i Irbisol napisał:

W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie mogą się powtarzać.
Uwaga:
„Nie mogą się powtarzać” oznacza, że przed porównywaniem dwóch zbiorów p i q obowiązkowo musimy skorzystać z prawa algebry Boole’a, zastępując dowolną ilość pojęć tożsamych, jednym pojęciem. Podstawa matematyczna to prawo algebry Boole’a to działanie legalizujące.

Prawo algebry Boole’a:
Prawo redukcji/powielania dowolnego elementu w zbiorze.
a+a+…+a = a
Wniosek:
W logice matematycznej chodzi o rozpoznawalność pojęć w zbiorze a nie o algebraiczne liczenie elementów w zbiorze.

Definicja 1
Czym są zbiory tożsame?


Prawo Irbisa:
Dwa pojęcie/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Twierdzenie składowe A1 i B3 to:
A1.
Matematyczne twierdzenie proste:
Jeśli zajdzie p to na 100% => zajdzie q
A1: p=>q =1
Zajście p jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
##
B3.
Matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1):
Jeśli zajdzie q to na 100% => zajdzie p
B3: q=>p =1
Zajście q jest (=1) warunkiem wystarczającym => dla zajścia p wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest podzbiorem => zbioru p
Gdzie:
## - twierdzenia różne na mocy definicji

Przykład zbiorów tożsamych z Wikipedii:
p = { 1 , 3 , 9 , 5 , − 7 }
q = { 5 , − 7 , 3 , 1 , 9 }
Doskonale tu widać spełnienie prawa Irbisa.

Wnioski:
1.
Z prawa Irbisa wynika, że dowolne dwa zbiory tożsame p=q mają identyczną liczbę elementów.
2.
Bezpośrednio z prawa Irbisa wynika również, że dowolne dwa zbiory nietożsame mają różną liczbę elementów


Koniec tłumaczenia 1 (Google) oraz tłumaczenie 2 (Rafal3006 i Irbisol)!

Tymczasem autor wpisu w Wikipedii matematyczny schizofrenik pisze:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumacz Google napisał:

Przykład zbiorów tożsamych:
Jeśli P = { 1 , 3 , 9 , 5 , − 7 } i Q = { 5 , − 7 , 3 , 1 , 9 , }, to P = Q .
Należy również zauważyć, że bez względu na to, ile razy element powtarza się w zestawie, jest on liczony tylko raz. Ponadto kolejność elementów w zestawie nie ma znaczenia. Tak więc, aby sformułować to inaczej w kategoriach liczby kardynalnej, możemy powiedzieć, że:
Jeżeli A = B , to n ( A ) = n ( B ) i dla dowolnego x ∈ A , x ∈ B również

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcie/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q:
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Zauważmy, że na mocy prawa Irbisa wprowadzanie do logiki matematycznej równoliczności zbiorów p~q (znaczek równoliczności „~”) jest nikomu niepotrzebną sztuką dla sztuki.

Dowód:
Wprowadźmy oznaczenia zgodne z aktualną, matematyczną teorią zbiorów:
A – zbiór A
B – zbiór B
Na mocy prawa Irbisa możemy zapisać.

Twierdzenie proste A1 jest prawdziwe:
A1.
Jeśli dwa zbiory A i B są tożsame A=B to na 100% => są równoliczne A~B
A1: (A=B) => (A~B) =1
Na mocy prawa Irbisa tożsamość zbiorów A=B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, by zbiory te były równoliczne (A~B)
Nasz punkt odniesienia to:
p=(A=B) – zbiory tożsame „=”
q=(A~B) – zbiory równoliczne „~”
Stąd zdanie A1 w zapisach formalnych to:
p=>q =1

Twierdzenie odwrotne B3 również jest prawdziwe:
B3.
Jeśli dwa zbiory A i B są równoliczne A~B to na 100% => są to zbiory tożsame A=B
B3: (A~B) => (A=B) =1
To samo w zapisie formalnym:
B3: q=>p =1
Na mocy prawa Irbisa równoliczność zbiorów A~B jest (=1) warunkiem wystarczającym => do tego, by zbiory te były tożsame A=B

Prawo Irbisa:
Dwa pojęcie/zdarzenia/zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy są w relacji równoważności p<=>q:
A1B3: p=q <=> A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1

Po podstawieniu:
p=(A=B) – zbiory tożsame „=”
q=(A~B) – zbiory równoliczne „~”
prawo Irbisa przyjmuje postać:
A1B3: (A=B)=(A~B) <=> A1B3: (A=B) <=> (A~B) = (A1: (A=B)=>(A~B)*(B3: (A~B)=>(A=B) =1*1=1

Stąd mamy udowodnioną matematyczną tożsamość logiczną [=] pojęć:
Zbiory tożsame (A=B) [=] zbiory równoliczne (A~B)

Dla jaśniejszej prezentacji powyższej tożsamości:
A1B3: (A=B)=(A~B)
Możemy tu skorzystać z prawa kontrapozycji:
B3: q=>p = B2: ~p=>~q

Stąd prawo Irbisa przyjmuje postać tożsamą:
A1B2: (A=B)=(A~B) <=> A1B2: (A=B) <=> (A~B) = (A1: (A=B)=>(A~B)*(B2: ~(A=B)=>~(A~B) =1*1=1
Stąd:
Twierdzenie matematyczne B2 przyjmuje postać:
B2.
Jeśli dwa zbiory A i B nie są tożsame ~(A=B) to na 100% => nie są równoliczne ~(A~B)
B2: ~(A=B) => ~(A~B) =1
Na mocy prawa Irbisa brak tożsamości zbiorów ~(A=B) jest warunkiem wystarczającym => dla braku ich równoliczności ~(A~B)
To jest oczywista oczywistość dla każdego ucznia I klasy LO.

Stąd również mamy udowodnioną matematyczną tożsamość logiczną [=] pojęć:
Zbiory tożsame (A=B) [=] zbiory równoliczne (A~B)

Definicja tożsamości logicznej [=]:
Prawdziwość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza prawdziwość drugiej strony
Fałszywość dowolnej strony tożsamości logicznej [=] wymusza fałszywość drugiej strony

Wniosek:
Definicja zbiorów tożsamych A=B musi być identyczna jak definicja zbiorów równolicznych A~B.

Zauważmy, że na mocy prawa Irbisa w matematyce możemy używać pojęcia „tożsamość zbiorów A=B” wymiennie z pojęciem „równoliczność zbiorów A~B”.

Dowód:
D1.
Matematyczna definicja zbiorów równolicznych A~B:

Dwa zbiory A i B są równoliczne A1B3: A~B wtedy i tylko wtedy gdy zbiór A jest podzbiorem => zbioru B (twierdzenie proste) i równocześnie zbiór B jest podzbiorem => zbioru A (twierdzenie odwrotne)
Co matematycznie zapisujemy:
A1B3: A~B <=> (A1: A=>B)*(B3: B=>A) =1*1=1

Porównajmy to ze znaną każdemu matematykowi matematyczną definicją zbiorów tożsamych A=B.

D2.
Matematyczna definicja zbiorów tożsamych A=B:

Dwa zbiory A i B są tożsame A1B3: A=B wtedy i tylko wtedy gdy zbiór A jest podzbiorem => zbioru B (twierdzenie proste) i równocześnie zbiór B jest podzbiorem => zbioru A (twierdzenie odwrotne)
Co matematycznie zapisujemy:
A1B3: A=B <=> (A1: A=>B)*(B3: B=>A) =1*1=1

Prawe strony definicji D1 I D2 są tożsame co jest dowodem tożsamości pojęć:
Zbiory tożsame (A=B) [=] zbiory równoliczne (A~B)

Podsumowując:
W imię upraszczania matematyki pojęcie równoliczność zbiorów A~B należy wykopać w kosmos i o nim zapomnieć, bowiem jest to nikomu niepotrzebna sztuka dla sztuki.

Jednym słowem:
Pozwólmy tu zadziałać brzytwie Ockhama
[link widoczny dla zalogowanych]
Brzytwa Ockhama (nazywana także zasadą ekonomii myślenia[1]) – zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie pojęć i założeń. Tradycyjnie wiązana jest z nazwiskiem Williama Ockhama.

Matematyczny wniosek wszech czasów:
Definicja równoliczności zbiorów A~B rodem z aktualnej teorii mnogości to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno

Co wyżej udowodniono.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:03, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 17:30, 28 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Znowu zaznaczyłeś nie to zdanie, o którym jest mowa.

Jak zwykle wszystko jest odwrotnie – jesteś jak chorągiewka na wietrze, co trochę zmieniasz zdanie uciekając jak najdalej od rzeczowej dyskusji.
Niżej masz dowód, że dokładnie o tym czerwonym zdaniu mówimy.

Doprawdy nie wiem, jak mam już określić twoje zwidy.
Wypisujesz 2 różne zdania i twierdzisz, że to to samo zdanie.
I jeszcze bezczelnie pokazujesz "dowód", że cały czas o tym zdaniu była mowa. Ty już kontaktu z rzeczywistością nie masz - sam nie wiesz, co czytasz ani co piszesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:42, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Znowu zaznaczyłeś nie to zdanie, o którym jest mowa.

Jak zwykle wszystko jest odwrotnie – jesteś jak chorągiewka na wietrze, co trochę zmieniasz zdanie uciekając jak najdalej od rzeczowej dyskusji.
Niżej masz dowód, że dokładnie o tym czerwonym zdaniu mówimy.

Doprawdy nie wiem, jak mam już określić twoje zwidy.
Wypisujesz 2 różne zdania i twierdzisz, że to to samo zdanie.
I jeszcze bezczelnie pokazujesz "dowód", że cały czas o tym zdaniu była mowa. Ty już kontaktu z rzeczywistością nie masz - sam nie wiesz, co czytasz ani co piszesz.

Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)[/i]

Zadnie czerwone zdanie to czysto matematyczny fałsz,

Dokładnie o tym zdaniu czerwonym jest cały czas mowa - sprawdź sobie w tym co sam zapisałeś.
Zgadza się?

Jeśli chorągiewka ci zawiała w inną stronę to zacytuj zdanie o którym twoim zdaniem aktualnie dyskutujemy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 17:48, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 18:21, 28 Sty 2025    Temat postu:

Nie - nie cały czas, schizofreniku, mowa jest o tym zdaniu.
Przez długi czas pisałeś o tym zdaniu:
Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:24, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol - zabawę w Urbana czas zacząć?
:shock: :shock: :shock:
Irbisol napisał:
Nie - nie cały czas, schizofreniku, mowa jest o tym zdaniu.
Przez długi czas pisałeś o tym zdaniu:
Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy

Znów zaczynasz swoją zabawę w Urbana?
Cały czas jest mowa o tej definicji równości zbiorów z angielskiej Wikipedii w tłumaczeniu Googla:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

O niej tu rozmawiamy.
Zgoda?

P.S.
Tu masz link do angielskiej Wikipedii i tłumacza Google:
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 19:34, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 20:15, 28 Sty 2025    Temat postu:

Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

O co ci chodzi z tą "zabawą w Urbana"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:17, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

Cały czas rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

P.S.
Z Urbanem chodzi o to że ludziom którzy nie znali faktów (a on znał) beczelnie kłamał by wychwalać w niebiosy PRL - jaki to wspaniały system jest.
Za młody jesteś - tego nie przeżyłeś.
W sumie Urban to był bardzo inteligentny człowiek, potrafił kłamać tak, by ludzie uwierzyli.
Poprzedni rząd PIS pobił w jednostronnej propagandzie Urbana na głowę - w każdych Wiadomościach było chamskie wieszanie psów na opozycji, ze szczególnym wskazaniem na Tuska - Urban chamem nie był, był inteligentny.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 20:30, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 20:26, 28 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

Cały czas rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

P.S.
Z Urbanem chodzi o to że ludziom którzy nie znali faktów (a on znał) beczelnie kłamał by wychwalać w nibiosy PRL.

To wiem, ale użyłeś tego porównania w stosunku do mnie. Coś wg ciebie nakłamałem albo zmanipulowałem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:33, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

Cały czas rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

P.S.
Z Urbanem chodzi o to że ludziom którzy nie znali faktów (a on znał) beczelnie kłamał by wychwalać w nibiosy PRL.

To wiem, ale użyłeś tego porównania w stosunku do mnie. Coś wg ciebie nakłamałem albo zmanipulowałem?

Urban w odniesieniu do ciebie to ty, który czepiłeś się fragmentu zdania z Wikipedii i będziesz teraz do usranej śmierci przez tysiąc stron ten mały fragmencik cytował, zamiast miec na wierzchu kompletny cytat - o to chodzi z twoją Urbanologią.

Czekam kiedy zrozumiesz, że rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii.
Zgadzasz się na taką dyskusję?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 20:57, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 20:55, 28 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

Cały czas rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

P.S.
Z Urbanem chodzi o to że ludziom którzy nie znali faktów (a on znał) beczelnie kłamał by wychwalać w nibiosy PRL.

To wiem, ale użyłeś tego porównania w stosunku do mnie. Coś wg ciebie nakłamałem albo zmanipulowałem?

Urban w odniesieniu do ciebie to ty, który czepiłeś się fragmentu zdania z Wikipedii i będziesz teraz do usranej śmierci przez tysiąc stron ten mały fragmencik cytował, zamiast miec na wierzchu kompletny cytat - o to chodzi z twoją Urbanologią.

Ale mi chodzi o ten fragment, a nie o całość. Więc dlaczego miałbym cytować całość?

rafal3006 napisał:
Czekam kiedy zrozumiesz, że rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii.
Zgadzasz się na taką dyskusję?

Ja nie muszę niczego rozumieć - to ty zacząłeś zaznaczać tylko część zdania, zamiast całego zdania. Gdy ci zwracałem na to uwagę wielokrotnie, w końcu zarzuciłeś mi, że wcale o fragmencie zdania nie pisałeś, tylko o całym zdaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:59, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

Cały czas rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829607
Irbisol napisał:

Masz, sklerozo, zdanie które uznałeś za fałszywe:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10275.html#829329
Cytat:

Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

P.S.
Z Urbanem chodzi o to że ludziom którzy nie znali faktów (a on znał) beczelnie kłamał by wychwalać w nibiosy PRL.

To wiem, ale użyłeś tego porównania w stosunku do mnie. Coś wg ciebie nakłamałem albo zmanipulowałem?

Urban w odniesieniu do ciebie to ty, który czepiłeś się fragmentu zdania z Wikipedii i będziesz teraz do usranej śmierci przez tysiąc stron ten mały fragmencik cytował, zamiast miec na wierzchu kompletny cytat - o to chodzi z twoją Urbanologią.

Ale mi chodzi o ten fragment, a nie o całość. Więc dlaczego miałbym cytować całość?

rafal3006 napisał:
Czekam kiedy zrozumiesz, że rozmawiamy o pełnym cytacie z Wikipedii.
Zgadzasz się na taką dyskusję?

Ja nie muszę niczego rozumieć - to ty zacząłeś zaznaczać tylko część zdania, zamiast całego zdania. Gdy ci zwracałem na to uwagę wielokrotnie, w końcu zarzuciłeś mi, że wcale o fragmencie zdania nie pisałeś, tylko o całym zdaniu.

Ten mały fragmencik którego się czepiłeś jak rzep psiego ogona już ci jasno i klarownie wyjaśniłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829809
rafal3006 napisał:
Czy Irbisol zdała zrozumieć matematyczne banały na poziomie ucznia 7 klasy SP?
Ma kto taką nadzieję?
:shock: :shock: :shock:

Irbisol napisał:
Wyżej masz odpowiedź.

Tu masz dowód tego, czego ni w ząb nie rozumiesz - tu musisz podać poprawną matematycznie odpowiedź!

... i najważniejsze:
Musisz ją zrozumieć!
Bo to jest twój problem schizofrenika Nr.1.

Oczywiście nie zrozumiałeś i uciekłeś, mimo że chciałem ci to wytłumaczyć w sposób który na 100% byś zrozumiał.

Teraz mam pomysł by wykazać głupotę tego matematycznego zera, który popisał się matematycznym gównem (wpisem w Wikipedii) zaatakować z innej strony.

Masz teraz wybór:
1.
Dasz sobie wytłumaczyć dlaczego nauczycielka matematyki wściekła się na ciebie w linku wyżej
2.
Atakujemy to gówno z Wikipedii z zupełnie innej strony

Co wybierasz?
Wybór należy do ciebie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 21:16, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 21:21, 28 Sty 2025    Temat postu:

Najpierw wyjaśnij, dlaczego zacząłeś pisać o niepełnym zdaniu - i jeszcze bezczelnie twierdziłeś, że tego nie robiłeś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:33, 28 Sty 2025    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 21:50, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:45, 28 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Najpierw wyjaśnij, dlaczego zacząłeś pisać o niepełnym zdaniu - i jeszcze bezczelnie twierdziłeś, że tego nie robiłeś.

Zacząłem pisać o niepełnym zdaniu bo chciałem ci sens tego niepełnego zdania wyjaśnić - zrezygnowałem, bo ty uciekłeś tzn. napisałeś że mojego gówna (moich wyjaśnień) nie bedziesz czytał.
Dokładnie dlatego wróciłem do całego zdania z Wikipedii bo o całym zdaniu i tylko o całym zdaniu tu dyskutujemy od zawsze.
Wszyscy widzą Irbisolu, że już zacząłeś swoje "w koło Macieju", czyli udowadniasz, że sensowna, rzeczowa dyskusja z tobą nie jest możliwa.
Ot, i cała prawda o tobie.

Powtórzę moją propozycję z postu wyżej.
Masz teraz wybór:
1.
Dasz sobie wytłumaczyć dlaczego nauczycielka matematyki wściekła się na ciebie w tym linku (tu jest wyjaśnienie sensu fragmentu zdania z Wikipedii który powtarzał będziesz teraz do usranej śmierci):
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10325.html#829809
rafal3006 napisał:
Czy Irbisol zdała zrozumieć matematyczne banały na poziomie ucznia 7 klasy SP?
Ma kto taką nadzieję?
:shock: :shock: :shock:

Irbisol napisał:
Wyżej masz odpowiedź.

Tu masz dowód tego, czego ni w ząb nie rozumiesz - tu musisz podać poprawną matematycznie odpowiedź!

... i najważniejsze:
Musisz ją zrozumieć!
Bo to jest twój problem schizofrenika Nr.1.

2.
Atakujemy to gówno z Wikipedii z zupełnie innej strony

Co wybierasz?
Wybór należy do ciebie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 21:50, 28 Sty 2025, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Wto 22:02, 28 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Najpierw wyjaśnij, dlaczego zacząłeś pisać o niepełnym zdaniu - i jeszcze bezczelnie twierdziłeś, że tego nie robiłeś.

Zacząłem pisać o niepełnym zdaniu bo chciałem ci sens tego niepełnego zdania wyjaśnić - zrezygnowałem, bo ty uciekłeś tzn. napisałeś że mojego gówna (moich wyjaśnień) nie bedziesz czytał.

Nie da się uciec, domagając się pozostania przy bieżącym temacie.
To ty próbowałeś uciekać, ZMIENIAJĄC TEMAT. A ja ci na to nie pozwoliłem - i jeszcze bezczelnie twierdzisz, że to ja przed czymś uciekałem.

Poza tym twierdziłeś, że cały czas pisałeś o jednym i tym samym zdaniu. Zarzuciłeś mi nawet kłamstwo, gdy stwierdziłem, że piszesz o zdaniu okrojonym.
Dlaczego robisz takie rzeczy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 37139
Przeczytał: 18 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:24, 28 Sty 2025    Temat postu:

Czy Irbisol da sobie wyjaśnić sens fragmentu zdania które teraz będzie cytował do usranej śmierci!
2025-01-28
Irbisolu, ponawiam moją propozycję:
Teraz słuchaj uważnie:
Chętnie ci wyjaśnię gdzie i dlaczego robisz błąd na poziomie ucznia 7 klasy szkoły podstawowej (czyli na 100% zrozumiesz).
Oczywisty warunek jak zwykle:
Przeczytasz?
TAK/NIE
Czy ma kto nadzieję, że Irbisol powie TAK?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Najpierw wyjaśnij, dlaczego zacząłeś pisać o niepełnym zdaniu - i jeszcze bezczelnie twierdziłeś, że tego nie robiłeś.

Zacząłem pisać o niepełnym zdaniu bo chciałem ci sens tego niepełnego zdania wyjaśnić - zrezygnowałem, bo ty uciekłeś tzn. napisałeś że mojego gówna (moich wyjaśnień) nie będziesz czytał.

Nie da się uciec, domagając się pozostania przy bieżącym temacie.
To ty próbowałeś uciekać, ZMIENIAJĄC TEMAT. A ja ci na to nie pozwoliłem - i jeszcze bezczelnie twierdzisz, że to ja przed czymś uciekałem.

Irbisolu, dowód iż jesteś kłamcą masz niżej - o to krótkie zdanie tu chodzi wycięte z Wikipedii!

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10375.html#830303
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

TAK!
Twierdzę że uciekałeś przed moją propozycją wyjaśnienia ci o co chodzi w tym wytłuszczonym zdaniu wyżej z podkulonym ogonkiem!
Dowód iż nie dałeś sobie wyjaśnić sensu urywku zdania z Wikipedii, którego się czepiłeś jak rzep psiego ogona, masz czarno na białym niżej.

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10300.html#829443
rafal3006 napisał:
Test egzaminacyjny na zakończenie szkoły podstawowej!
Czy ma kto nadzieję, że irbisol pozytywnie zaliczy test Nr.1?
:shock: :shock: :shock:

Irbisol napisał:
Znowu dałeś analogię z dupy. Mogę powiedzieć że może, ale nie mogę powiedzieć tylko tego.
Skoro to zdanie jest fałszywe, to wynika z niego to, co napisałem wyżej.

:shock: :shock: :shock:

Test - jaki jest, każdy widzi
Analogicznie jak:
Koń – jaki jest, każdy widzi – powszechnie znany początek adnotacji dotyczącej konia w późnobarokowej encyklopedii Nowe Ateny pióra Benedykta Chmielowskiego.

Test Nr.1
Dane są dwa, różne na mocy definicji ## twierdzenia Pitagorasa:
TP1.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to może zachodzić w nim suma kwadratów
##
TP2.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi w nim suma kwadratów

Gdzie:
## - twierdzenia różne na mocy definicji ##!

Z poniższych czterech możliwości wybierz poprawną wersję lub poprawne wersje.
1.
TP1 jest prawdziwe
"i"(*)
TP2 jest fałszywe
2.
TP1 jest fałszywe
"i"(*)
TP2 jest prawdziwe
3.
Oba twierdzenia są prawdziwe
4.
Oba twierdzenia są fałszywe

Podpowiedź dla czytelników:
Prędzej Irbisolowi kaktus na rączce wyrośnie niż odpowie na ten trywialny test ... co wszyscy za chwilkę zobaczymy.


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10300.html#829447
Irbisol napisał:
Miałeś pokazać dowód, że teoria mnogości to gówno - a nie zadawać mi pytania.
BTW pytania - oba zdania są prawdziwe.


http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10300.html#829449
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Miałeś pokazać dowód, że teoria mnogości to gówno - a nie zadawać mi pytania.
BTW pytania - oba zdania są prawdziwe.

Niestety, nie na temat - tak więc póki co pała z jednym wykrzyknikiem.

Pytanie dotyczyło twierdzenia Pitagorasa.
Zatem jeszcze raz:
Egzamin poprawkowy!

Uważaj:
W egzaminie poprawkowym dla ułatwienia ci rozwiązania Testu Nr.1 pojawił się Test. Nr.2

Podpowiedź:
W matematyce jak coś jest różne na mocy definicji ## to nie może być jednocześnie prawdziwe.
Fundamentów matematyki nie znasz, biedny Irbisolu.

Teraz słuchaj uważnie:
Chętnie ci wyjaśnię gdzie i dlaczego robisz błąd na poziomie ucznia 7 klasy szkoły podstawowej (czyli na 100% zrozumiesz).
Oczywisty warunek jak zwykle:
Przeczytasz?
TAK/NIE
Czy ma kto nadzieję, że Irbisol powie TAK?

Małe sprostowanie do tego czerwonego:
W logice matematycznej jak dwa zdania A i B są różne na mocy definicji ## to te zdania mogą być, niezależnie od siebie prawdziwe.
Dla zdań A i B między którymi występuje znaczek różne na mocy definicji ##:
A ## B
na 100% nie zachodzi tożsamość matematyczna:
(A=B) =0 FAŁSZ


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 11:00, 29 Sty 2025, w całości zmieniany 14 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16324
Przeczytał: 13 tematów


PostWysłany: Śro 12:37, 29 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Czy Irbisol da sobie wyjaśnić sens fragmentu zdania które teraz będzie cytował do usranej śmierci!

Ty się skup na wyjaśnianiu tego, o co jesteś pytany. Bo od tego spierdalasz notorycznie, próbując wyjaśniać coś, co nikogo nie interesuje.

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Najpierw wyjaśnij, dlaczego zacząłeś pisać o niepełnym zdaniu - i jeszcze bezczelnie twierdziłeś, że tego nie robiłeś.

Zacząłem pisać o niepełnym zdaniu bo chciałem ci sens tego niepełnego zdania wyjaśnić - zrezygnowałem, bo ty uciekłeś tzn. napisałeś że mojego gówna (moich wyjaśnień) nie będziesz czytał.

Nie da się uciec, domagając się pozostania przy bieżącym temacie.
To ty próbowałeś uciekać, ZMIENIAJĄC TEMAT. A ja ci na to nie pozwoliłem - i jeszcze bezczelnie twierdzisz, że to ja przed czymś uciekałem.

Irbisolu, dowód iż jesteś kłamcą masz niżej - o to krótkie zdanie tu chodzi wycięte z Wikipedii!

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10375.html#830303
Irbisol napisał:
Pisałeś długi czas o zdaniu
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy"
zamiast o
"Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q".

TAK!
Twierdzę że uciekałeś przed moją propozycją wyjaśnienia ci o co chodzi w tym wytłuszczonym zdaniu wyżej z podkulonym ogonkiem!

Już ci napisałem, że to nie była ucieczka z mojej strony, lecz zapobiegania uciekania przez ciebie.
Pomijając to, twierdziłeś iż cały czas piszesz o tym samym zdaniu, a nie o innym.

rafal3006 napisał:
Dowód iż nie dałeś sobie wyjaśnić sensu urywku zdania z Wikipedii, którego się czepiłeś jak rzep psiego ogona, masz czarno na białym niżej.

Ale ja właśnie ci zarzucam, że chciałeś mi wyjaśniać coś, czego nie chciałem, żebyś mi wyjaśniał. A ty mi próbujesz "dowodzić" coś, o czym ci właśnie piszę. Ty naprawdę masz schizofrenię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 415, 416, 417 ... 440, 441, 442  Następny
Strona 416 z 442

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin