Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - rewolucja w logice matematycznej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 406, 407, 408 ... 423, 424, 425  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:57, 12 Sty 2025    Temat postu:

Na czym polega genialność Irbisola?
Na wyszukiwaniu gówien z aktualnej logiki matematycznej którymi warto się zająć.

Irbisol napisał:
Czyli liczenie nie opiera się na logice? Śmiem wątpić.


Gdy pierwszy raz w życiu w roku 2006 (26 lat po studiach elektronicznych) zobaczyłem pierwsze gówno rodem z KRZ
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
podjąłem decyzję o rozszyfrowaniu poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie którą nazwałem algebrą Kubusia.

To dzięki studiom elektronicznym na Politechnice Warszawskiej, jako ekspert sterowań w bramkach logicznych, od początku byłem absolutnie pewien, że KRZ (o którym na studiach nie było wspomniane nawet w jednym słowie) to jedno wielkie, potwornie śmierdzące gówno

Od razu dałem publicznie słowo, że nigdy w życiu nie przeczytam ani jednej strony z jakiegokolwiek podręcznika logiki matematycznej, bo w tak potwornie śmierdzącym gównie nie zamierzam pływać.
Słowa dotrzymałem – bez sensu byłoby czytanie milionów stron gówna dostępnego w Internecie w temacie „Logika matematyczna”.

W historii rozszyfrowywania algebry Kubusia dwóch ludzi było kluczowych, Fiklit i Irbisol.
Wstęp do AK napisał:

Kluczowi przyjaciele Kubusia, którzy wnieśli największy wkład w rozszyfrowanie algebry Kubusia to: Rafal3006, Wuj Zbój, Irbisol, Volrath, Macjan, Fiklit (kolejność chronologiczna).

Szczególne podziękowania dla:
1.
Fiklita, zdecydowanie najlepszego logika matematycznego z którymi dyskutowałem za jego 7 letnią dyskusję, dzięki której mogłem uszczelnić algebrę Kubusia przed zakusami jej zaciekłych wrogów.
2.
Irbisola, będącego odwiecznym i bezcennym wrogiem Nr.1 algebry Kubusia (18 lat dyskusji) za wszelką cenę usiłującym ją obalić, dzięki czemu wędrowaliśmy po dziewiczych zakamarkach matematyki, do których bez jego pomocy nigdy bym nie dotarł.

Komentarz:
1.
Jestem pewien, że Filit to najlepszy w Polsce wykładowca logiki matematycznej.
Fiklit starał się zrozumieć AK a nie tylko na siłę obalać, jak Irbisol – pamiętam, że już w początkach dyskusji (która trwała 7 lat) napisał, że kluczowe definicje w AK są inne niż w KRZ mówiąc, ze rozumie te inne definicje w AK.
Jego genialność polegała na tym, że podawał problemy z KRZ pytając jak dany problem rozwiązuje AK, dzięki czemu mogłem uszczelniać AK przed zakusami jej śmiertelnych wrogów np. Irbisola :)
2.
Irbisol to przeciwieństwo Fiklita.
Irbisol z góry zakłada, iż AK to gówno, dlatego nie przeczyta ani jednej strony z AK ale będzie ją zaciekle obalał posługując się definicjami rodem z KRZ.
Ostatni jego wściekły atak na AK przy pomocy „Teorii mnogości” zakończył się dla niego samego niespodziewanie – mam nadzieję, że już zrozumiał (albo wkrótce zrozumie), że „Teoria mnogości” to jedno, wielkie, potwornie śmierdzące gówno.

Irbisolu, nawet jak nic nie rozumiesz z tego co piszę (bo nie jesteś elektronikiem), to pięknie ci dziękuję.
Finał naszej ostatniej dyskusji zamieściłem we wstępie do algebry Kubusia – patrz mój post wyżej.

To będzie mocne uderzenie w każdego matematyka który przeczyta wstęp do algebry Kubusia w stylu Alfreda Hitchcocka:

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć
Alfred Hitchcock.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 14:13, 12 Sty 2025, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Nie 16:12, 12 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Na czym polega genialność Irbisola?
Na wyszukiwaniu gówien z aktualnej logiki matematycznej którymi warto się zająć.

Irbisol napisał:
Czyli liczenie nie opiera się na logice? Śmiem wątpić.


Gdy pierwszy raz w życiu w roku 2006 (26 lat po studiach elektronicznych) zobaczyłem pierwsze gówno rodem z KRZ
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
podjąłem decyzję o rozszyfrowaniu poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie którą nazwałem algebrą Kubusia.

Gówniane jest jedynie twoje rozumienie tego zdania - w KRZ od dawna wiadomo, co to zdanie oznacza.

Pamiętasz jeszcze, o czym dyskutowałeś, a od czego notorycznie uciekasz? Chcesz nową, uaktualnioną listę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:37, 12 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Na czym polega genialność Irbisola?
Na wyszukiwaniu gówien z aktualnej logiki matematycznej którymi warto się zająć.
Irbisol napisał:
Czyli liczenie nie opiera się na logice? Śmiem wątpić.

Gdy pierwszy raz w życiu w roku 2006 (26 lat po studiach elektronicznych) zobaczyłem pierwsze gówno rodem z KRZ
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
podjąłem decyzję o rozszyfrowaniu poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie którą nazwałem algebrą Kubusia.

Gówniane jest jedynie twoje rozumienie tego zdania - w KRZ od dawna wiadomo, co to zdanie oznacza.

Dałeś właśnie dowód swojej matematycznej głupoty.
To, że zdanie:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
jest potwornie śmierdzącym gównem wie każdy 5-cio latek i humanista.

Oczywiście, że nigdy nie przeczytam twojego dowodu czysto "matematycznego" prawdziwości tego gówna, bo nie zamierzam nurkować w twoim gównie.
Zrozumiesz to kiedykolwiek, czy nigdy?
Gdybyś przeczytał początek AK to byś zrozumiał że twoje gówno jest gównem - no, ale ty masz swój dogmat:
AK to gówno i ja, Irbisol nie będę czytał AK
Zgadza się?

Irbisol napisał:
Pamiętasz jeszcze, o czym dyskutowałeś, a od czego notorycznie uciekasz? Chcesz nową, uaktualnioną listę?

Z mojego punktu odniesienia nie ma żadnych pytań na które nie dostałeś odpowiedzi.
Problem z tobą od zawsze mam taki że ty pytasz:
Czy 2+2=5?
i akceptujesz wyłącznie moje potwierdzenie:
Tak Irbisolu, masz rację: 2+2=5

Ty nigdy nie próbujesz zrozumieć czegokolwiek z punktu widzenia algebry Kubusia bo nigdy jej nie czytałeś i nigdy nie przeczytasz.

Ty Irbisolu nie znasz fundamentu obalania czegokolwiek.
Otóż, by obalić cokolwiek trzeba to cokolwiek przeczytać wykazując w tym cokolwiek wewnętrzną sprzeczność.
Zatem proponuję byś wziął się za obalanie algebry Kubusia od tej strony, zaczynając ją czytać - wszystko w niej napisane jest na poziomie co najwyżej 5-cio latka, więc w czym masz problem?

Twój problem to twój odwieczny dogmat:
AK jest gównem i nie muszę jej czytać.
Zgadza się?

P.S.
Obalanie AK nie polega na jakiejkolwiek dyskusji ze mną bo masz ją przed nosem, napisaną czarno na białym - szczytem twojej matematycznej głupoty jest fakt, że twoim zdaniem nie musisz czytać AK by ją obalić.
Wyobraź sobie że mnie nie ma, wyparowałem, i co, już nie jesteś w stanie obalić AK?
Twoja głupota polega na tym, że w przeszłości oświadczałeś wielokrotnie, że już, już byłbyś obalił AK, tylko uciekłem ci od dyskusji.
Ja nie uciekłem, po prostu nie mogę ci odpowiedzieć TAK na twoje pytanie czy:
2+2=5
Zrozumiesz to kiedykolwiek, czy nigdy?

Teraz możesz zapisać swoje pytania na które twoim zdaniem ci nie odpowiedziałem - pewne jest że z punktu odniesienia AK wszystkie twoje pytania będą identyczne:
Czy 2+2=5?
Gdzie jedyną poprawną odpowiedzią, której oczekujesz to moje potwierdzenie:
Tak Irbisolku: 2+2=5
Wszyscy za chwilkę się przekonają, że dokładnie tak właśnie będzie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 16:58, 12 Sty 2025, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Nie 18:55, 12 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Na czym polega genialność Irbisola?
Na wyszukiwaniu gówien z aktualnej logiki matematycznej którymi warto się zająć.
Irbisol napisał:
Czyli liczenie nie opiera się na logice? Śmiem wątpić.

Gdy pierwszy raz w życiu w roku 2006 (26 lat po studiach elektronicznych) zobaczyłem pierwsze gówno rodem z KRZ
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
podjąłem decyzję o rozszyfrowaniu poprawnej logiki matematycznej obowiązującej w naszym Wszechświecie którą nazwałem algebrą Kubusia.

Gówniane jest jedynie twoje rozumienie tego zdania - w KRZ od dawna wiadomo, co to zdanie oznacza.

Dałeś właśnie dowód swojej matematycznej głupoty.
To, że zdanie:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
jest potwornie śmierdzącym gównem wie każdy 5-cio latek i humanista.

Czyli najbardziej debilni ludzie w kwestiach logicznych i matematycznych.

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Pamiętasz jeszcze, o czym dyskutowałeś, a od czego notorycznie uciekasz? Chcesz nową, uaktualnioną listę?

Z mojego punktu odniesienia nie ma żadnych pytań na które nie dostałeś odpowiedzi.

Schizofrenia.
Nie dostałem np. odpowiedzi , jaki jest dowód, że jasiowy sposób określania równoliczności zbiorów jest jedynym.
Sam ten dowód chciałeś przedstawiać, pytając jeszcze na końcu: "Przeczytasz? TAK/NIE".

rafal3006 napisał:

Problem z tobą od zawsze mam taki że ty pytasz:
Czy 2+2=5?
i akceptujesz wyłącznie moje potwierdzenie:
Tak Irbisolu, masz rację: 2+2=5

Ale pytanie o coś nie oznacza, że ja twierdzę iż odpowiedź powinna być pozytywna. Problem z tobą jest taki, że ty w ogóle nie odpowiadasz.
Wyżej masz kwestię, na którą nie odpowiedziałeś. I tak uciekniesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:09, 12 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Problem z tobą od zawsze mam taki że ty pytasz:
Czy 2+2=5?
i akceptujesz wyłącznie moje potwierdzenie:
Tak Irbisolu, masz rację: 2+2=5

Ale pytanie o coś nie oznacza, że ja twierdzę iż odpowiedź powinna być pozytywna. Problem z tobą jest taki, że ty w ogóle nie odpowiadasz.


Irbisolu, to jest twój post raptem z dnia wczorajszego, czyli jeszcze gorący:
Wysłany: Sob 15:01, 11 Sty 2025
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10125.html#827905
Irbisol napisał:
No właśnie jestem pod wrażeniem, że można mieć pod opieką 10 dzieci, zgubić 9 i nadal mieć pod opieką tyle samo dzieci - czyli żadnego nie zgubić.
Dzięki AK problem zgubionych dzieci zostaje praktycznie rozwiązany - trzeba tylko uważać, żeby przynajmniej jedno zostało :rotfl:

Irbisolu, wszyscy widzą twoją paniczną ucieczkę od najważniejszego twojego pytania jak wyżej w całym ostatnim okresie naszej dyskusji, które to pytanie powtarzałeś do porzygu.
To jest właśnie twoje pytanie typu:
Czy 2+2=5?
Gdzie od kilkudziesięciu postów oczekiwałeś ode mnie potwierdzenia:
Tak Irbisolku, masz rację: 2+2=5

Mam nadzieję, że już zrozumiałeś głupotę swojego pytania wyżej.
Gdybyś zaczął czytać ze zrozumieniem algebrę Kubusia, to byś tego pytania po prostu nie zadał, bo to jest matematyczny idiotyzm czystej wody.
Najśmieszniejszy jest fakt, że ty zamiast prosto z mostu napisać iż chodzi ci dokładnie o to co w twoim cytacie w kółko powtarzasz bym sam sobie znalazł problem o który ci chodzi (jak w cytacie wyżej).

Kurwa mać!
Jak ja mogę znajdować tego typu problemy w twoim mózgu, skoro z punktu widzenia algebry Kubusia to jest potworny idiotyzm do potęgi nieskończonej.
Na przyszłość pisz o takich swoich problemach otwarcie, co zaoszczędzi nam kilkudziesięciu stron mojego domyślania się o co ci chodzi?

P.S.
W sumie to dziękuję ci za twój upór - bo wyszukujesz mi potwornie śmierdzące gówna z logiki matematycznej ziemskich matematyków, którymi warto się zająć.
Oczywistym jest, że osobiście milionów stron gówno-logiki z Wikipedii opartej na fundamencie potwornie śmierdzącego gówna zwanego KRZ nie zamierzam czytać.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 20:48, 12 Sty 2025, w całości zmieniany 11 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Nie 21:45, 12 Sty 2025    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Problem z tobą od zawsze mam taki że ty pytasz:
Czy 2+2=5?
i akceptujesz wyłącznie moje potwierdzenie:
Tak Irbisolu, masz rację: 2+2=5

Ale pytanie o coś nie oznacza, że ja twierdzę iż odpowiedź powinna być pozytywna. Problem z tobą jest taki, że ty w ogóle nie odpowiadasz.


Irbisolu, to jest twój post raptem z dnia wczorajszego, czyli jeszcze gorący:
Wysłany: Sob 15:01, 11 Sty 2025
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10125.html#827905
Irbisol napisał:
No właśnie jestem pod wrażeniem, że można mieć pod opieką 10 dzieci, zgubić 9 i nadal mieć pod opieką tyle samo dzieci - czyli żadnego nie zgubić.
Dzięki AK problem zgubionych dzieci zostaje praktycznie rozwiązany - trzeba tylko uważać, żeby przynajmniej jedno zostało :rotfl:

Irbisolu, wszyscy widzą twoją paniczną ucieczkę od najważniejszego twojego pytania jak wyżej w całym ostatnim okresie naszej dyskusji, które to pytanie powtarzałeś do porzygu.
To jest właśnie twoje pytanie typu:
Czy 2+2=5?
Gdzie od kilkudziesięciu postów oczekiwałeś ode mnie potwierdzenia:
Tak Irbisolku, masz rację: 2+2=5

Ucieczka od mojego pytania? Schizofrenia nie zwalnia ...

A teraz najlepsze:
Dopiero co stwierdziłeś, że na wszystkie moje pytania odpowiedziałeś i od niczego nie uciekłeś. Podałem ci przykład, od czego uciekłeś i napisałem, że nie odpowiesz.
Efekt: nie odpowiedziałeś :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:36, 12 Sty 2025    Temat postu:

Czy kto ma nadzieję, że Irbisol udzieli zaległej odpowiedzi?

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Problem z tobą od zawsze mam taki że ty pytasz:
Czy 2+2=5?
i akceptujesz wyłącznie moje potwierdzenie:
Tak Irbisolu, masz rację: 2+2=5

Ale pytanie o coś nie oznacza, że ja twierdzę iż odpowiedź powinna być pozytywna. Problem z tobą jest taki, że ty w ogóle nie odpowiadasz.


Irbisolu, to jest twój post raptem z dnia wczorajszego, czyli jeszcze gorący:
Wysłany: Sob 15:01, 11 Sty 2025
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10125.html#827905
Irbisol napisał:
No właśnie jestem pod wrażeniem, że można mieć pod opieką 10 dzieci, zgubić 9 i nadal mieć pod opieką tyle samo dzieci - czyli żadnego nie zgubić.
Dzięki AK problem zgubionych dzieci zostaje praktycznie rozwiązany - trzeba tylko uważać, żeby przynajmniej jedno zostało :rotfl:

Irbisolu, wszyscy widzą twoją paniczną ucieczkę od najważniejszego twojego pytania jak wyżej w całym ostatnim okresie naszej dyskusji, które to pytanie powtarzałeś do porzygu.
To jest właśnie twoje pytanie typu:
Czy 2+2=5?
Gdzie od kilkudziesięciu postów oczekiwałeś ode mnie potwierdzenia:
Tak Irbisolku, masz rację: 2+2=5

Ucieczka od mojego pytania? Schizofrenia nie zwalnia ...

Kolejność obowiązuje schizofreniku.
Aktualnie zajmujemy się tym twoim postem:
Wysłany: Sob 15:01, 11 Sty 2025
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10125.html#827905
Irbisol napisał:
No właśnie jestem pod wrażeniem, że można mieć pod opieką 10 dzieci, zgubić 9 i nadal mieć pod opieką tyle samo dzieci - czyli żadnego nie zgubić.
Dzięki AK problem zgubionych dzieci zostaje praktycznie rozwiązany - trzeba tylko uważać, żeby przynajmniej jedno zostało :rotfl:

Tu masz moją odpowiedź dokładnie na twój post wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10125.html#828045
rafal3006 napisał:
Rozniesienie w puch „Teorii mnogości” we wstępie do AK!

Irbisolu, nawet jak nic nie rozumiesz z tego co piszę (bo nie jesteś elektronikiem), to pięknie ci dziękuję.
Finał naszej ostatniej dyskusji zamieściłem we wstępie do algebry Kubusia – ten mój post.

To będzie mocne uderzenie w każdego matematyka który przeczyta wstęp do algebry Kubusia w stylu Alfreda Hitchcocka:

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć
Alfred Hitchcock.


http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937.html#680041
Algebra Kubusia napisał:


Spis treści
0.1 Fundamenty logiki matematycznej 6
0.1.1 Elementarne znaczki logiki matematycznej: 6
0.1.2 Elementarne znaczki matematyki klasycznej 7
0.2 Dowód śmieciowości „Teorii mnogości” 7
0.2.1 Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości” 8

0.1 Fundamenty logiki matematycznej

Logika matematyczna zajmuje się rozpoznawalnością elementów w zbiorze, nigdy algebraicznym liczeniem elementów w zbiorze.

Prawo Kruka:
Logika matematyczna ma zero wspólnego z liczeniem elementów w zbiorze

Prawo Barana:
Dowolny matematyk który mówi, że logika matematyczna ma cokolwiek wspólnego z liczeniem elementów w zbiorze jest matematycznym Baranem.

Dowód prawa Barana:
Dowód prawa Barana to porównanie definicji elementarnych znaczków używanych w „Logice matematycznej” z elementarnymi znaczkami używanymi w „Matematyce klasycznej”

0.1.1 Elementarne znaczki logiki matematycznej:

Każdy znaczek w „Logice matematycznej” musi mieć swoją jednoznaczną definicję zero-jedynkową, inaczej nie jest znaczkiem z obszaru logiki matematycznej.
W szczególności zauważmy że:
Żaden z elementarnych znaczków „Logiki matematycznej” nie pozwala na jakiekolwiek liczenie elementów w zbiorze.

Elementarne znaczki logiki matematycznej to:
1.
„+” - suma logiczna zbiorów
p+q - wszystkie elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
2.
„*” - iloczyn logiczny zbiorów
p*q - wspólne elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
3.
„-„ - różnica symetryczna zbiorów
p-q - wszystkie elementy zbioru p z wykluczeniem elementów wspólnych

Elementarne znaczki w obsłudze zdań warunkowych „Jeśli p to q”:
4.
~~> - element wspólny zbiorów
Jeśli p to q
p~~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają (=1) co najmniej jeden element wspólny
Inaczej:
p~>q =0
5.
=> - warunek wystarczający = relacja podzbioru
Jeśli p to q
p=>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0
6.
~> - warunek konieczny = relacja nadzbioru
Jeśli p to q
p~>q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q
Inaczej:
p~>q =0

0.1.2 Elementarne znaczki matematyki klasycznej

Elementarne znaczki matematyki klasycznej to:
„+” - suma algebraiczna (7+3=10)
„*” - mnożenie algebraiczne (7*3=21]
„-” - odejmowania algebraiczne (7-3=4)
„/” - dzielenie algebraiczne (21/7=3)

Doskonale widać, że dowolny elementarny znaczek z „Matematyki klasycznej” ma zero wspólnego z jakimkolwiek elementarnym znaczkiem z „Logiki matematycznej”.

Podsumowanie:
Dział matematyki „Logika matematyczna” jest rozłączny z działem „Matematyka klasyczna”

0.2 Dowód śmieciowości „Teorii mnogości”

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć
Alfred Hitchcock.


Dowód śmieciowości ziemskiej logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” poprzedzimy małym wstępem dotyczącym algebry Kubusia.

Algebra Kubusia z definicji nie rozpoznaje pojęć którym mózg człowieka nadaje znaczenie.
W tym sensie algebra Kubusia jest głupsza niż ustawa przewiduje, czyli jest niezależna od jakiegokolwiek języka.
Dokładnie to jest powodem konieczności wprowadzenia do logiki matematycznej definicji „pojęcia matematycznego”

Definicja „pojęcia matematycznego” w algebrze Kubusia:
„Pojęcie matematyczne” w algebrze Kubusia to jednoznaczny ciąg znaczków, niekoniecznie liter.

Przykładowo może to być malarstwo jaskiniowe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przykłady jednoznacznych „pojęć matematycznych” widzianych oczami algebry Kubusia:

dziecko
##
kura
##
bleble
##
asfdtuesdff
Gdzie:
## - „pojęcia matematyczne” różne na mocy definicji ## definiowane indywidualnym, dowolnym ciągiem znaków.

Z punktu odniesienia człowieka świat wygląda inaczej.

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
p = [pies, koło, miłość, krasnoludek, zbór wszystkich zwierząt ...]

Przykłady pojęć niezrozumiałych:
q = [agstd, sdked …]

0.2.1 Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”

Aktualna logika matematyczna miesza dwa rozłączne działy matematyki:
1: Logika matematyczna
2: Matematyka klasyczna
błędnie zaliczając ziemską „Teorię mnogości” do działu „Logika matematyczna”

Szczegółowy dowód tego faktu znajdziemy w punkcie 32.0

Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”:
Fundamentem ziemskiej logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest równoliczność zbiorów definiowana jak niżej.

Definicja równoliczności (~) zbiorów p i q:
Dwa zbiory p i q są równoliczne p~q wtedy i tylko wtedy gdy mają identyczną liczbę elementów.
p~q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają (=1) identyczną liczbę elementów
Inaczej:
p~q =0

Zauważmy że:
Na mocy definicji równoliczności zbiorów p~q nieistotne jest co te zbiory zawierają tzn. mogą zawierać „mydło i powidło”

Przykład 1
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =1 - zbiory p i q są (=1) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Przykład 2
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =0 - zbiory p i q nie są (=0) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Na czym polega śmieciowość „Teorii mnogości” przy zaliczeniu jej do działu „Logika matematyczna” każdy widzi.
Fundamentem logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest algebraiczne liczenie elementów, co wyklucza ją z działu „Logika matematyczna”.
Definicja równoliczności zbiorów p~q jest poprawna, ale jest to definicja z działu „Matematyka klasyczna”, bowiem zajmujemy się tu algebraicznym liczeniem elementów w zbiorze, co wyklucza tą definicję z działu „Logika matematyczna”

Zauważmy fundamentalną różnicę między „Matematyką klasyczną” a „Logiką matematyczną”.

Matematyka klasyczna:
Przykład 3
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
poprawna odpowiedź: 7

Logika matematyczna:
Przykład 4
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Poprawna odpowiedź: 5
p=[dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Bo prawo redukcji/powielania tych samych elementów w zbiorze (prawo algebry Boole’a):
[a+a+..+a] = [a]
Nasz przykład:
[dziecko, dziecko, dziecko]=[dziecko]

Oczywiście masz prawo napisać, że czegoś nie rozumiesz.
Napisz więc czego nie rozumiesz - będę dodatkowo tłumaczył.

Czy kto ma nadzieję, że Irbisol udzieli zaległej odpowiedzi?
:shock: :shock: :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 23:08, 12 Sty 2025, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 8:41, 13 Sty 2025    Temat postu:

Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- dla ciebie obowiązująca kolejność to "ostatni będą pierwszymi"
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej
- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci

Coś pominąłem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:14, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej
- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci
Coś pominąłem?

Tak, błędem logiki matematycznej ziemian jest zaliczenie "Teorii mnogości" do logiki matematycznej, zamiast do "Matematyki klasycznej"
Wyłącznie w „Matematyce klasycznej” masz prawo do algebraicznego liczenia elementów w zbiorze.
Dowód masz w moim poście wyżej.
No, ale jak wszyscy widzą, ty gówna zwanego AK czytał nie będziesz
Skutek:
Dalej srasz potwornie śmierdzącym gównem jak w twojej wypowiedzi wyżej.

Dowód iż Teoria mnogości jest błędnie ulokowana w „Logice matematycznej” zamiast w „Matematyce klasycznej” masz niżej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-matematyka-jezyka-potocznego,21937-25.html#800825
Algebra Kubusia napisał:


Spis treści
32.2 Dowód śmieciowości Wikipediowej teorii mnogości 1
32.2.1 Definicja 1 równoważności p<=>q rodem z 7 klasy Szkoły Podstawowej 1
32.2.2 Definicja 2 równoliczności p~q z teorii mnogości 4
32.2.3 Uproszony dowód śmieciowości „teorii mnogości” 6


32.2 Dowód śmieciowości Wikipediowej teorii mnogości

W dowodzie posłużymy się cytatem z anglojęzycznej Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat ten podzielimy na dwie części:
Definicja 1 równoważności p<=>q rodem z 7 klasy Szkoły Podstawowej (równoważność Pitagorasa)
Definicja 2 równoliczności p~q rodem z teorii mnogości.

Oczywistym jest, że żaden matematyk nie powie, iż teoria mnogości nie należy do ziemskiej logiki matematycznej, zatem wykazując śmieciowość definicji 2 w stosunku do definicji 1 udowodnimy śmieciowość totalnie całej ziemskiej teorii mnogości.

32.2.1 Definicja 1 równoważności p<=>q rodem z 7 klasy Szkoły Podstawowej

Na przykładzie równoważności Pitagorasa TP<=>SK
[link widoczny dla zalogowanych]
@Anglojęzyczna Wikipedia
W matematyce zbiór jest definiowany jako kolekcja dobrze zdefiniowanych odrębnych obiektów. Różne obiekty tworzące zbiór nazywane są elementami zbioru. Zasadniczo elementy zbiorów można zapisać w dowolnej kolejności, ale nie powinny się powtarzać. Zbiór jest zwykle reprezentowany przez wielką literę. W podstawowej teorii zbiorów dwa zbiory mogą być równoważne, równe lub nierówne sobie. W tym artykule omówimy, co oznaczają równy i równoważny zbiór z przykładami, a także różnicę między nimi.

Czym są zbiory równe?
Dwa zbiory p i q mogą być równe tylko wtedy, gdy każdy element zbioru p jest również elementem zbioru q. Ponadto, jeśli dwa zbiory są podzbiorami siebie nawzajem, to mówi się, że są równe. Jest to reprezentowane przez:
p=q <=> (p=>q)*(q=>p)

Jeśli warunek omówiony powyżej nie jest spełniony, wówczas zbiory są nazywane nierównymi. Jest to reprezentowane przez:
p##q
Gdzie:
## - zbiory różne na mocy definicji


Powyższy cytat to 100% zgodność z algebrą Kubusia, dlatego zmieniłem tu notację ma zgodną z AK.
1.
p=>q =1 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
2.
Matematycznie zachodzi tożsamość pojęć:
Zbiory równe z aktualnej matematyki = Zbiory tożsame z algebry Kubusia
Jak widzimy, prawo Irbisa jest w aktualnej matematyce teoretycznie znane, ale w praktyce nieznane bo wywraca do góry nogami pojęcie równoważności p<=>q o czym jest w części 2 definicji z Wikipedii.

Prawo Irbisa:
Dwa zbiory/zdarzenia/pojęcia p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q (i odwrotnie)
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
Matematyczne twierdzenie proste:
A1: p=>q =1 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
A1: p=>q =0 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q
##
Matematyczne twierdzenie odwrotne (względem A1):
B3: q=>p =1 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q jest (=1) podzbiorem => zbioru p
Inaczej:
B3: q=>p =0 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiór q nie jest (=0) podzbiorem => zbioru p

Matematycznie zachodzi:
A1: Twierdzenie proste p=>q = ~p+q ## Twierdzenie odwrotne B3: q=>p = ~q+p
Gdzie:
## - twierdzenia różne na mocy definicji

Część 1A
Tożsamość zbiorów nieskończonych


Przykład działania prawa Irbisa w zbiorach nieskończonych to równoważność Pitagorasa TP<=>SK.

Prawo Irbisa dla równoważności Pitagorasa TP<=>SK:
Dwa zbiory TP i SK są tożsame TP=SK wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności TP<=>SK (i odwrotnie)
A1B3: TP=SK <=> (A1: TP=>SK)*(B3: SK=>TP) = A1B3: TP<=>SK
To samo w zapisie formalnym:
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Gdzie:
A1: TP=>SK – matematyczne twierdzenie proste Pitagorasa (udowodnione wieki temu)
B3: SK=>TP – matematyczne twierdzenie odwrotne Pitagorasa (udowodnione wieki temu)

Dla B3 skorzystajmy z prawa Tygryska:
B3: q=>p = B1: p~>q

Stąd mamy tożsamą wersję równoważności Pitagorasa:
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Nasz przykład:
A1B1: TP<=>SK = (A1: TP=>SK)*(B1: TP~>SK) =1*1=1
Lewą stronę czytamy:
Trójkąt jest prostokątny TP wtedy i tylko wtedy gdy zachodzi w nim suma kwadratów SK
Prawą stronę czytamy:
Bycie trójkątem prostokątnym TP jest warunkiem koniecznym ~> (B1) i wystarczającym => (A1) do tego, by w trójkącie tym zachodziła suma kwadratów SK
Innymi słowy:
Do tego by w trójkącie zachodziła suma kwadratów (SK) potrzeba ~> (B1) i wystarcza => (A1) by ten trójkąt był prostokątny TP

Ta definicja równoważności A1B1: p<=>q jest powszechnie znana, nie tylko matematykom.
Dowód:
Klikamy na goglach:
„koniecznym i wystarczającym”
Wyników: kilkadziesiąt tysięcy
„potrzeba i wystarcza”
Wyników: Kilkadziesiąt tysięcy

Wniosek:
Równoważność Pitagorasa TP<=>SK definiuje tożsamość zbiorów TP=SK

Co oznacza tożsamość zbiorów TP=SK?
Każdy element w zbiorze trójkątów prostokątnych TP ma swój jedyny, unikalny odpowiednik w zbiorze trójkątów ze spełnioną sumą kwadratów SK (i odwrotnie)

Twardy dowód nieznajomości prawa Irbisa w logice matematycznej ziemskich matematyków.
Klikamy na goglach:
„równoważność Pitagorasa”
Wyników: 4
Oczywiście wszystkie linki prowadzą do algebry Kubusia.

Część 1B
Tożsamość zbiorów skończonych


Przykład 1
Działanie definicji równoważności p<=>q z pierwszej części cytatu rodem z 7 klasy szkoły podstawowej.
Weźmy dwa zbiory:
p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]
q=[Słoń, Prosiaczek, Tygrysek]
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1
Dowód:
Każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
Kolejność elementów w zbiorze jest bez znaczenia

Prawo Irbisa:
Dwa zbiory p i q są tożsame p=q wtedy i tylko wtedy gdy znajdują się w relacji równoważności p<=>q (i odwrotnie)
A1B3: p=q <=> (A1: p=>q)*(B3: q=>p) = A1B3: p<=>q
Nasz przykład – twierdzenie proste A1:
A1: p=>q =1 – zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Dowód:
A1: p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń] => q=[Słoń, Tygrysek, Prosiaczek] =1 – zbiór p jest podzbiorem => q
##
Nasz przykład – twierdzenie odwrotne B3:
B3: q=>p =1 – zbiór q jest (=1) podzbiorem => zbioru p
Dowód:
B3: q=[Słoń, Prosiaczek, Tygrysek] => p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]=1 – zbiór q jest podzbiorem => p

Gdzie:
## - twierdzenia różne na mocy definicji

Wniosek na mocy prawa Irbisa:
Zbiór p jest tożsamy ze zbiorem q (p=q), bo kolejność umieszczenia elementów w zbiorze jest bez znaczenia

32.2.2 Definicja 2 równoliczności p~q z teorii mnogości

Weźmy drugą część tego samego cytatu z Wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]
@Szmatławiec Wikipedia
Czym są zbiory równoważne?
Aby były równoważne, zbiory powinny mieć tę samą kardynalność. Oznacza to, że powinna istnieć jednoznaczna korespondencja między elementami obu zbiorów. Tutaj jednoznaczna korespondencja oznacza, że dla każdego elementu w zbiorze A istnieje element w zbiorze B, dopóki zbiory nie zostaną wyczerpane.

Definicja 1: Jeżeli dwa zbiory A i B mają tę samą moc , to istnieje funkcja celu ze zbioru A do B.
Definicja 2: Dwa zbiory A i B są równoważne, jeżeli mają tę samą moc, tj. n ( A ) = n ( B ) .

Ogólnie rzecz biorąc, możemy powiedzieć, że dwa zbiory są sobie równoważne, jeśli liczba elementów w obu zbiorach jest równa. I nie jest konieczne, aby miały te same elementy lub były podzbiorem siebie nawzajem.


Na mocy powyższego zapisujemy definicję równoliczności.

Definicja równoliczności "~" zbiorów p i q:
Dwa zbiory p i q są równoliczne p~q wtedy i tylko wtedy gdy mają identyczną liczbę elementów:
p~q =1 – wtedy i tylko wtedy gdy mają (=1) identyczną liczbę elementów
Inaczej:
p~q =0 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q nie są (=0) równoliczne
Gdzie:
"~" - symbol równoliczności zbiorów

Formalnie rzecz biorąc definicja równoliczności p~q jest poprawna, ale w praktyce to zbędny matematyczny śmieć, co za chwilkę udowodnimy.

Przykład działanie definicji równoliczności p~q z drugiej części cytatu z Wikipedii.

Przykład 2
Weźmy dwa zbiory:
p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]
q=[Słoń, Prosiaczek, Tygrysek]
p~q=1 – wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q są równoliczne
Jak widzimy definicja równoliczności „~” jest tu spełniona.

Porównajmy to dla tych samych argumentów z definicją równoważności p<=>q z pierwszej części cytatu, rodem z 7 Klasy szkoły podstawowej (równoważność Pitagorasa).

Przykład 1
Działanie definicji równoważności p<=>q z pierwszej części cytatu rodem z 7 klasy szkoły podstawowej.
Weźmy dwa zbiory:
p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]
q=[Słoń, Prosiaczek, Tygrysek]
A1B3: p<=>q = (A1: p=>q)*(B3: q=>p) =1*1=1
Dowód:
Każdy zbiór jest podzbiorem => siebie samego
Kolejność elementów w zbiorze jest bez znaczenia

Jak widzimy definicja równoliczności p~q pokrywa się z definicją równoważności p<=>q wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q będą tożsame p=q, co w przykładzie 2 jest spełnione.
W każdym innym przypadku zbiorów równolicznych definicja równoważności p<=>q nie jest spełniona

Przykłady niespełnionych definicji równoważności p<=>q=0 skolerowanych z naszym przykładem.

Przykład 3
p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]
q=[Słoń, Prosiaczek, Kubuś]
p<=>q =0

Przykład 4
p=[Tygrysek, Prosiaczek, Słoń]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
p<=>q =0
Doskonale widać, że zbiorów q równolicznych do zbioru p może być nieskończenie wiele, ale tylko w jedynym, jedynym przypadku (gdy zbiory p i q będą tożsame) spełniona będzie definicja spójnika równoważności p<=>q rodem z 7 klasy szkoły podstawowej (równoważność Pitagorasa)

Wniosek:
Definicja równoliczności zbiorów „~” jest matematycznym śmieciem w całym obszarze logiki matematycznej, bowiem z punktu widzenia logiki matematycznej o niczym nie rozstrzyga.
1.
Nie rozstrzyga o równoważności p<=>q zbiorów tożsamych, czego dowód mamy wyżej
2.
Nie rozstrzyga o implikacji prostej p|=>q (pkt. 14.0) i odwrotnej p|~>q (pkt. 15.0) bowiem tu z definicji zbiory p i q nie mogą być równoliczne
3.
Nie rozstrzyga o istnieniu elementu wspólnego zbiorów p~~>q, bowiem tu zbiory równoliczne mogą mieć wspólny element p~~>q =1 (przykład 3) albo mogą nie mieć elementu wspólnego p~~>q=0 (przykład 4)

Podsumowując:
Definicja równoliczności zbiorów p~q będąca matematycznym fundamentem teorii mnogości jest matematycznym śmieciem, matematycznie zbędnym!

… zatem idzie do piekła na wieczne piekielne męki.

32.2.3 Uproszony dowód śmieciowości „teorii mnogości”

Matematycznie ziemska definicja równoliczności p~q zbiorów jest poprawna.
Gdzie:
"~" znaczek równoliczności

Definicja równoliczności zbiorów:
Dwa zbiory p i q są równoliczne p~q wtedy i tylko wtedy gdy mają tą samą liczbę elementów
p~q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy mają taką samą liczbę elementów
Inaczej:
p~q =0

Oczywistym jest, ze nie pokażemy tu kontrprzykładu typu zbiory p i q są równoliczne p~q=1 i jednocześnie te same zbiory nie są równoliczna p~q=0
Dowód iż definicja równoliczności zbiorów p~q jest gównem polega na udowodnieniu totalnej jej nieprzydatności do czegokolwiek w logice matematycznej!

Definicja równoliczności zbiorów p~q jest potwornie śmierdzącym gównem bo:
Weźmy dwa zbiory p i q
p=[tygrysek, prosiaczek, słoń]
q=[słoń, prosiaczek, tygrysek]

Pytanie wstępne:
Czy zbiory p i q są równoliczne?
p~q =1
TAK!

Pytanie 1.
Czy definicja równoliczności p~q rozstrzyga o zachodzącej tu relacji podzbioru =>?
p=>q =1
Odpowiedź:
NIE!

Pytanie 2.
Czy definicja równoliczności p~q rozstrzyga o zachodzącej tu relacji nadzbioru ~>?
p~>q =1
Odpowiedź:
NIE!

Pytanie 3.
Czy definicja równoliczności p~q rozstrzyga o zachodzącej tu relacji równoważności <=>?
A1B1: p<=>q = (A1: p=>q)*(B1: p~>q) =1*1=1
Odpowiedź:
NIE!

Pytanie 4.
Czy definicja równoliczności p~q rozstrzyga o istnieniu tu elementu wspólnego zbiorów ~~>?
p~~>q = p*q =1
Odpowiedź:
NIE!

Dla ostatniego NIE podajemy kontrprzykład:
p=[tygrysek, prosiaczek, słoń]
r=[mydło, powidło, złote gacie]
Ja widzimy równoliczność zbiorów p~r jest spełniona:
p~r =1
Natomiast definicja elementu wspólnego zbiorów p~~>r nie jest spełniona:
p~~>r = p*r =0

Podsumowanie:
Fundament "teorii mnogości" którym jest "równoliczność zbiorów p~q" to potwornie śmierdzące gówno dokładnie z powodu nieprzydatności tego gówna do czegokolwiek w logice matematycznej czego dowód mamy w punktach 1-4 wyżej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 9:42, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 9:37, 13 Sty 2025    Temat postu:

Nie odczytałeś sedna.
Czy w swoim streszczeniu wyżej coś pominąłem?


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pon 9:37, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:49, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nie odczytałeś sedna.
Czy w swoim streszczeniu wyżej coś pominąłem?

Twoje streszczenie to twoja sraczka, mająca zero wspólnego z matematyką.
Irbisol napisał:
Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej
- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci
Coś pominąłem?

Tak, błędem logiki matematycznej ziemian jest zaliczenie "Teorii mnogości" do logiki matematycznej, zamiast do "Matematyki klasycznej"
Wyłącznie w „Matematyce klasycznej” masz prawo do algebraicznego liczenia elementów w zbiorze.
Dowód masz w moim poście wyżej.
No, ale jak wszyscy widzą, ty gówna zwanego AK czytał nie będziesz
Skutek:
Dalej srasz potwornie śmierdzącym gównem jak w twojej wypowiedzi wyżej.

Zacytuję ci kwintesencję aktualnego wstępu do AK, a ty mi wskaż w którym miejscu jest tu błąd:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10150.html#828123
Kwintesencja AK w temacie Teorii mnogości napisał:


0.2.1 Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”

Aktualna logika matematyczna miesza dwa rozłączne działy matematyki:
1: Logika matematyczna
2: Matematyka klasyczna
błędnie zaliczając ziemską „Teorię mnogości” do działu „Logika matematyczna”

Szczegółowy dowód tego faktu znajdziemy w punkcie 32.0

Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”:
Fundamentem ziemskiej logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest równoliczność zbiorów definiowana jak niżej.

Definicja równoliczności (~) zbiorów p i q:
Dwa zbiory p i q są równoliczne p~q wtedy i tylko wtedy gdy mają identyczną liczbę elementów.
p~q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają (=1) identyczną liczbę elementów
Inaczej:
p~q =0

Zauważmy że:
Na mocy definicji równoliczności zbiorów p~q nieistotne jest co te zbiory zawierają tzn. mogą zawierać „mydło i powidło”

Przykład 1
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =1 - zbiory p i q są (=1) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Przykład 2
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =0 - zbiory p i q nie są (=0) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Na czym polega śmieciowość „Teorii mnogości” przy zaliczeniu jej do działu „Logika matematyczna” każdy widzi.
Fundamentem logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest algebraiczne liczenie elementów, co wyklucza ją z działu „Logika matematyczna”.
Definicja równoliczności zbiorów p~q jest poprawna, ale jest to definicja z działu „Matematyka klasyczna”, bowiem zajmujemy się tu algebraicznym liczeniem elementów w zbiorze, co wyklucza tą definicję z działu „Logika matematyczna”

Zauważmy fundamentalną różnicę między „Matematyką klasyczną” a „Logiką matematyczną”.

Matematyka klasyczna:
Przykład 3
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
poprawna odpowiedź: 7

Logika matematyczna:
Przykład 4
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Poprawna odpowiedź: 5
p=[dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Bo prawo redukcji/powielania tych samych elementów w zbiorze (prawo algebry Boole’a):
[a+a+..+a] = [a]
Nasz przykład:
[dziecko, dziecko, dziecko]=[dziecko]

Irbisolu, napisz czego nie rozumiesz w tym króciutkim cytacie wyżej.
Zacytuj fragment z którym się nie zgadzasz!
Ma kto nadzieję, że Irbisol zacytuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 9:56, 13 Sty 2025    Temat postu:

Nie pytam, czy moje streszczenie ma coś wspólnego z matematyką. Pytam, czy coś w nim pominąłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:55, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Nie pytam, czy moje streszczenie ma coś wspólnego z matematyką. Pytam, czy coś w nim pominąłem.

Doprecyzujmy o co ci chodzi.
Irbisol napisał:

Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej

Kluczowe pytanie:
Czy teorię mnogości zaliczasz do logiki matematycznej, czy też do matematyki klasycznej?
Bo jeśli do matematyki klasycznej to zgadzamy się w 100% i nie ma oczym dalej dyskutować.
Irbisol napisał:

- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci
Coś pominąłem?

Zapisałeś gówno (o to wytłuszczone chodzi) a gówna nie będę komentował.
Udowodnij że AK twierdzi to wytłuszczone.
Udowodnisz - kasuję AK


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 10:59, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 11:21, 13 Sty 2025    Temat postu:

Na razie pytam, czy coś pominąłem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:44, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Na razie pytam, czy coś pominąłem

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10150.html#828149
Irbisol napisał:
Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej
- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci
Coś pominąłem?

Po prostu się zesrałeś, bo twierdzisz że na gruncie AK prawdziwe jest twoje wytłuszczone, potwornie śmierdzące gówno.
Nie przeczytałeś choćby jednego zdania z AK a już srasz, że ty wiesz lepiej, bo na gównie piękne kwiatki (schizofrenia) rosną.

Irbioslu chętnie ci wytłumaczę, dlaczego to twoje wytłuszczone na gruncie AK jest potwornie śmierdzącym gównem w sposób, który na 100% zrozumiesz.

Warunek jak zwykle jest jeden.
Przeczytasz?
TAK/NIE

Pytanie retoryczne:
Czy ktokolwiek ma nadzieję iż Irbisol odpowie:
TAK, zapisz jak to jest z tym wytłuszczonym zdaniem na gruncie AK a ja będę obalał

P.S.
Oczywiście pozwalam Irbisolowi obalać to co napiszę.
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol podniesie rzuconą mu rękawicę?
:shock: :shock: :shock:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 13:56, 13 Sty 2025    Temat postu:

W zbiorze [dziecko, dziecko] jest u ciebie tyle samo elementów, czyli dzieci, co w zbiorze [dziecko].
Więc po zgubieniu dziecka nadal nie zgubiłeś dziecka - bo i jest ich tyle samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:08, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
W zbiorze [dziecko, dziecko] jest u ciebie tyle samo elementów, czyli dzieci, co w zbiorze [dziecko].
Więc po zgubieniu dziecka nadal nie zgubiłeś dziecka - bo i jest ich tyle samo.

Gówno wiesz na temat AK a jednocześnie twierdzisz, że jesteś ekspertem AK i wiesz lepiej niż ja, że w AK musi być tak jak wyżej napisałeś - a zapisałeś potwornie śmierdzące, twoje osobiste gówno, mające zero wspólnego z AK.

Powtórzę moją propozycję:
rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Na razie pytam, czy coś pominąłem

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10150.html#828149
Irbisol napisał:
Tak w skrócie, streszczając spam powyżej:
- błędem w teorii mnogości jest to, iż nie zalicza się ona do logiki klasycznej
- nadal, mając pod opieką 5 dzieci, gdy zgubisz 4, to wg AK masz tyle samo dzieci
Coś pominąłem?

Po prostu się zesrałeś, bo twierdzisz że na gruncie AK prawdziwe jest twoje wytłuszczone, potwornie śmierdzące gówno.
Nie przeczytałeś choćby jednego zdania z AK a już srasz, że ty wiesz lepiej, bo na gównie piękne kwiatki (schizofrenia) rosną.

Irbioslu chętnie ci wytłumaczę, dlaczego to twoje wytłuszczone na gruncie AK jest potwornie śmierdzącym gównem w sposób, który na 100% zrozumiesz.

Warunek jak zwykle jest jeden.
Przeczytasz?
TAK/NIE

Pytanie retoryczne:
Czy ktokolwiek ma nadzieję iż Irbisol odpowie:
TAK, zapisz jak to jest z tym wytłuszczonym zdaniem na gruncie AK a ja będę obalał

P.S.
Oczywiście pozwalam Irbisolowi obalać to co napiszę.
Czy kto ma nadzieję, że Irbisol podniesie rzuconą mu rękawicę?
:shock: :shock: :shock:


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 14:09, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 14:13, 13 Sty 2025    Temat postu:

Już mi to tłumaczyłeś. Wg logiki AK 10 dzieci to to samo co 1 dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:23, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Już mi to tłumaczyłeś. Wg logiki AK 10 dzieci to to samo co 1 dziecko.

Znowu się zesrałeś, i będziesz srał, srał, srał na n-ty zagon.
Wszyscy widzą, że z tobą nie ma dyskusji.
Zmuszasz mnie bym sobie podyskutował z twoim sobowtórem Irbisolem-bis, zdrowym na umysle, któremu gówno zwane KRZ nie przeżarło jeszcze mózgu.

Pytam po raz ostatni:
Przeczytasz moje wyjaśnienie dlaczego obecnie srasz, srasz, srasz ... pisząc w koło Macieju dokładnie to co zapisałeś w tym wytłuszczonym wyzej.
TAK/NIE

Jesli dalej będziesz srał swoim gównem jak w cytacie wyżej to sobie podyskutuję z Irbisolem-bis, odstawiając cię na półkę, skąd z zapartym tchem bedziesz mógł podziwiać moją dyskusję z Irbisolem-bis.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 14:25, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 14:35, 13 Sty 2025    Temat postu:

Już tłumaczyłeś:
Cytat:
W algebrze Kubusia przed przystąpieniem do liczenia elementów w zbiorze twoim psim obowiązkiem jest eliminacja powtarzających się (identycznych) elementów w zbiorze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:43, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Już tłumaczyłeś:
Cytat:
W algebrze Kubusia przed przystąpieniem do liczenia elementów w zbiorze twoim psim obowiązkiem jest eliminacja powtarzających się (identycznych) elementów w zbiorze.

To jest prawda na gruncie logiki matematycznej i fałsz na gruncie definicji równoliczności zbiorów.
Czy teraz dasz sobie wytlumaczyć dlaczego srasz na n-ty zagon pisząc to co niżej?

http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10150.html#828201
Irbisol napisał:
Już mi to tłumaczyłeś. Wg logiki AK 10 dzieci to to samo co 1 dziecko.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 14:44, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 14:59, 13 Sty 2025    Temat postu:

Czyli przyznajesz że to prawda - bo o logice matematycznej mowa.
Zgadzamy się w tym temacie, więc nie masz co mi tłumaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:08, 13 Sty 2025    Temat postu:

..

Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:19, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 36725
Przeczytał: 28 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:21, 13 Sty 2025    Temat postu:

Irbisol napisał:
Czyli przyznajesz że to prawda - bo o logice matematycznej mowa.
Zgadzamy się w tym temacie, więc nie masz co mi tłumaczyć.

NIE!
Nie jest mowa o logice matematycznej!
Czekam kiedy zrozumiesz, że liczenie algebraiczne elementów w zbiorze ma zero wspólnego z logiką matematyczną, czego dowód masz we wstępie do AK:
Zacytuję ci kwintesencję aktualnego wstępu do AK, a ty mi wskaż w którym miejscu jest tu błąd:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/algebra-kubusia-rewolucja-w-logice-matematycznej,16435-10150.html#828123
Kwintesencja AK w temacie Teorii mnogości napisał:


0.2.1 Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”

Aktualna logika matematyczna miesza dwa rozłączne działy matematyki:
1: Logika matematyczna
2: Matematyka klasyczna
błędnie zaliczając ziemską „Teorię mnogości” do działu „Logika matematyczna”

Szczegółowy dowód tego faktu znajdziemy w punkcie 32.0

Geneza błędu fatalnego w „Teorii mnogości”:
Fundamentem ziemskiej logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest równoliczność zbiorów definiowana jak niżej.

Definicja równoliczności (~) zbiorów p i q:
Dwa zbiory p i q są równoliczne p~q wtedy i tylko wtedy gdy mają identyczną liczbę elementów.
p~q =1 - wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają (=1) identyczną liczbę elementów
Inaczej:
p~q =0

Zauważmy że:
Na mocy definicji równoliczności zbiorów p~q nieistotne jest co te zbiory zawierają tzn. mogą zawierać „mydło i powidło”

Przykład 1
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =1 - zbiory p i q są (=1) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Przykład 2
Udowodnij równoliczność lub brak równoliczności poniższych zbiorów p i q:
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
q=[mydło, powidło, złote gacie]
Rozwiązanie:
p~q =0 - zbiory p i q nie są (=0) równoliczne, nieistotna jest tu zawartość zbiorów p i q

Na czym polega śmieciowość „Teorii mnogości” przy zaliczeniu jej do działu „Logika matematyczna” każdy widzi.
Fundamentem logiki matematycznej zwanej „Teorią mnogości” jest algebraiczne liczenie elementów, co wyklucza ją z działu „Logika matematyczna”.
Definicja równoliczności zbiorów p~q jest poprawna, ale jest to definicja z działu „Matematyka klasyczna”, bowiem zajmujemy się tu algebraicznym liczeniem elementów w zbiorze, co wyklucza tą definicję z działu „Logika matematyczna”

Zauważmy fundamentalną różnicę między „Matematyką klasyczną” a „Logiką matematyczną”.

Matematyka klasyczna:
Przykład 3
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
poprawna odpowiedź: 7

Logika matematyczna:
Przykład 4
Rozstrzygnij ile jest elementów w poniższym zbiorze p
p=[dziecko, dziecko, dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Poprawna odpowiedź: 5
p=[dziecko, dziecko Ewy, pies, miłość, krasnoludek]
Bo prawo redukcji/powielania tych samych elementów w zbiorze (prawo algebry Boole’a):
[a+a+..+a] = [a]
Nasz przykład:
[dziecko, dziecko, dziecko]=[dziecko]

Irbisolu, napisz czego nie rozumiesz w tym króciutkim cytacie wyżej.
Zacytuj fragment z którym się nie zgadzasz!
Ma kto nadzieję, że Irbisol zacytuje?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 16:25, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 16107
Przeczytał: 21 tematów


PostWysłany: Pon 16:31, 13 Sty 2025    Temat postu:

A po co miałbym to czytać?
Co do kwestii, których nie rozumiem, to wielokrotnie cię o te kwestie pytałem i notorycznie to olewasz.


Ostatnio zmieniony przez Irbisol dnia Pon 16:35, 13 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 406, 407, 408 ... 423, 424, 425  Następny
Strona 407 z 425

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin